Skocz do zawartości

Wasze reakcje na cwaniactwo, "gównowiedzę", oszukiwanie, itp.


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

Zdarza mi się ostrzej reagować na przypadki cwaniactwa, wciskania kitu, rozpowszechniania bzdur, itp. 

 

Ostrzej, czyli za pomocą cięższego słownictwa, czasem powszechnie uważanego za wulgarne/obraźliwe. 

 

Wychodzę z założenia (popartego doświadczeniem), że do cwaniaka/idioty uprzejme tłumaczenia nie docierają, a cięższe słowo potrafi sprawić cuda. Choć oczywiście żaden to powód do dumy. 

 

Miałem ostatnio sytuację, gdzie prowadziłem w obecności kobiety dyskusję z innym facetem i na wyjątkowo bzdurną wypowiedź, użyłem sformułowania "sorry, ale gówno wiesz w temacie". 

 

Laska potem zrobiła dramę, że to było chamskie i nie wolno mówić w taki sposób. 

 

Co myślicie? Bo ja myślę, że dużo właśnie bzdur i cwaniactwa szerzy się ze względu na "poprawność polityczną" i przesadną uprzejmość, do czego wybitne tendencje mają kobiety. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli miałeś lepsze argumenty na poparcie swojego stwierdzenia, a później je przedstawiłeś to w porządku. Ja pozwalam sobie na takie rzeczy tylko wśród znajomych i przyjaciół. Jeżeli chodzi o obcych ludzi lub takich, których słabo znam to zwracam się "grzecznie".

 

Edit. A jak zareagował na twoją odpowiedź twój rozmówca?

Edytowane przez Lucjusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst jak przy kielichu. Do obcego powiedziałbym to tylko wtedy, gdybym miał jakieś osobiste uprzedzenia do tego człowieka i chciał tym właśnie argumentem zakończyć dyskusję. Jeśli po takim stwierdzeniu nie padł żaden kontrargument, to bardzo słaba zagrywka - coś jak dyskusja stary vs młody:

 

-A ile masz lat? 

-29

-To nie mamy o czym gadać, pożyjesz trochę to sam zobaczysz.

 

W skrócie - nic nie wnoszący ogólnik.

 

Pomijając dramę jakiejś babki, sam nie chciałbym użyć takiego tekstu. To nie w moim stylu i bez znaczenia jest jakie podejście czy cechy charakteru ma osoba, z którą rozmawiam. Dbam o to w jaki sposób się wypowiadam i nie daję się wyprowadzić z równowagi nawet takim cwaniaczkom.

 

Erystyka i retoryka powinny być w szkołach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema. Nie miej skrupułów dla ludzi którzy nie mają ich dla Ciebie. Generalnie unikaj kontaktu, likwiduj punkty odniesienia, bądź bierny/ zawsze na nie- udawaj głupiego i głupio się tłumacz. Tacy ludzie myślą, ze określonym zachowaniem coś osiągną- ukryty ich cel to wywieranie wpływu. Utrudniaj im wszystko jak tylko możesz tak aby ich zachowanie nie przynosiło zysku- wtedy przeważnie sami spierdalają. To jest kwestia mentalna. Generalnie ludzie by osiągnąć swój cel jakikolwiek by nie był, powiedzą Tobie wszystko co chcesz usłyszeć/ dadzą Tobie powód by Cie przekonać. Pamietaj o sobie/ o tym co leży w Twoim interesie . Dla dobrego bądź dobry dla złego zły. Narkomani trzymają z narkomanami, lekarze z lekarzami, bogaci z bogatymi a głupi z głupimi. Ja zawsze jak jest spór dostosowuje zachowanie to rozmówcy. Dla chama jestem kurwą. Dla ciekawego słuchacza używam argumentów. Generalnie najczęściej używam sformułowania: Jak Pan/Pani ma swoją filozofię to proszę szukać szczęścia w sądzie.Powodzenia. Generalnie jeśli chodzi o chamów to warto wyprzedzać ich ruchu i samemu przechodzić do ataku. Tyle z moich spostrzeżeń 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nienawidzę, tak szczerze działają na mnie jak przysłowiowa płachta na byka, ludzie którzy wypowiadają się w temacie o którym nie mają zielonego pojęcie. Jest to tak żałosne iż zazwyczaj odwracam się na pięcie i odchodzę, choć przyznam ze wstydem że w młodości zdarzało mi się wdawać w dyskusje z takimi indywiduami i raz czy dwa doszło nawet do rękoczynów. Więc z doświadczenia mogę powiedzieć żeby najlepiej takich person unikać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie pierdolę w tańcu, jakiś dziadek nawiedzony zaczął się pruć że nie mam maseczki w sklepie, po 5 minutach tłumaczenia powiedziałem mu że ma spierdalac i jest komuchem i ubekiem, jeszcze pokazałem mu palcem "tam, dowidzenia". Zwiesił się i poszedł. XD

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, bassfreak napisał:

Ja się nie pierdolę w tańcu, jakiś dziadek nawiedzony zaczął się pruć że nie mam maseczki w sklepie, po 5 minutach tłumaczenia powiedziałem mu że ma spierdalac i jest komuchem i ubekiem, jeszcze pokazałem mu palcem "tam, dowidzenia". Zwiesił się i poszedł. XD

Czyli mamy uwierzyć w tę bajeczkę, że na Twój protekcjonalny ton i pokazanie palcem drzwi w sklepie spożywczm ów jegomość pokornie pochylił kark i opuścił sklep? :D

 

Science fiction, ale ok :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon


- Oszukiwanie - zbieram dowody i pokazuję delikwentowi z zapytaniem, czy warto tak lecieć w pręta? Jak nie mam dowodów, a wiem, że cos nie gra to próbuję podejść w taki sposób, że sam się wygada przypadkowo.
- kłamstwa/plotki - Jeśli mnie nie dotyczą, mojej pracy i życia, to IGNORUJĘ. Jeśli dotyczą mego życia/mnie albo rodziny, to mówię wprost by podał konkrety, a nie ściemniał, bo nie wiem o co chodzi.
- plotki - ignoruję i wrzucam ludzi na czarną listę. Tacy wtedy nie mają u mnie szans na współpracę czy koleżeństwo. 
- cwaniakowanie - ignoruję takich. Kiedyś bym się kłócił, ale ignoruję takich.
- idiota - j.w. ignorowanie. 

W większości poza oszustwami/kłamstwami na mój temat zalecam ignorowanie. Oszczędzacie czas, nerwy i niekiedy zdrowie (bijatyka). 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Templariusz napisał:

Nienawidzę, tak szczerze działają na mnie jak przysłowiowa płachta na byka, ludzie którzy wypowiadają się w temacie o którym nie mają zielonego pojęcie.

Mam to samo. Najgorzej jak ktoś dopiero co liźnie jakis temat, przeczyta kilka artukułów, a myśli, że już wszystko wie albo wydaje mu się, że odkrył złotego Graala. Taki brak pokory do wiedzy jest bardzo irytujący. Po tym właśnie można poznać ludzi, którzy naprawdę znają się na jakimś temacie -  "wiedzą, że nic nie wiedzą", mają pokorę. 

 

59 minut temu, Templariusz napisał:

Więc z doświadczenia mogę powiedzieć żeby najlepiej takich person unikać. 

Unikać, nie dyskutować, zmieniać temat, ewentualnie przytakiwać jak komuś ego pozwala :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej konkretnej sytuacji, dla mnie to był obcy człowiek, ale znajomy koleżanki, co może późniejszą dramę tłumaczyć. 

 

Dyskusja była o pewnych procedurach bezpieczeństwa przy rozruchu urządzeń wysokiej mocy, gdzie gość plótł totalne farmazony - gdyby tak postępowano, to trup by się sypał gęsto. Tłumaczyłem jak to wyglada w praktyce, a ten swoje, bo "słyszał". W końcu się wkurwiłem i poleciał tekst. 

 

Gościu zgasł po tym i słowa więcej w temacie nie powiedział. Możliwe też, że przed panną się "wiedzą" chciał popisać. 

 

Z tym ignorowaniem, to zależy. Jak przy piwku o wyższości kredek nad flamastrami to można ignorować. Jak sytuacja dotyczy zdrowia, życia, czy majątku, to uważam że nie można się "pierdolić" i przejmować czyjąś urażoną dumą, czy że ktoś to uzna za chamskie. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bardzo cię "lubię", to tu powiedziałeś niepoprawną politycznie acz starożytną prawdę. Z ludźmi, którzy nie rozumieją argumentów albo cisną kit, prawdziwe argumenty nie działają. Smutna prawda lecz prawda.

 

Czasem można liczyć na inteligencję publiczności, ale jak zauważyłeś nie zawsze. W takim przypadku, patrz punkt 1.

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Czyli mamy uwierzyć w tę bajeczkę, że na Twój protekcjonalny ton i pokazanie palcem drzwi w sklepie spożywczm ów jegomość pokornie pochylił kark i opuścił sklep? :D

 

Science fiction, ale ok :D

Ja potrafię wybluzgać na pasach jakiegoś grubego janusza że żona mu nie daje jak przechodzę a debil jedzie na pałę na swoim czerwonym. Ja to taki empatyczny niby na forum i laski mi wchodziły na głowę ale jak ktoś mnie wkurwi nie ma zmiłuj.

6 godzin temu, bassfreak napisał:

Ja się nie pierdolę w tańcu, jakiś dziadek nawiedzony zaczął się pruć że nie mam maseczki w sklepie, po 5 minutach tłumaczenia powiedziałem mu że ma spierdalac i jest komuchem i ubekiem, jeszcze pokazałem mu palcem "tam, dowidzenia". Zwiesił się i poszedł. XD

Ale to prawda, jeszcze stary chuj mnie straszył policją że maseczki nie mam, mówię dzwoń jeszcze ci wjebią mandat za niepotrzebne wezwanie XD.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, maroon napisał:

Miałem ostatnio sytuację, gdzie prowadziłem w obecności kobiety dyskusję z innym facetem i na wyjątkowo bzdurną wypowiedź, użyłem sformułowania "sorry, ale gówno wiesz w temacie". 

Tak się nie odpowiada w dyskusji nawet na najbzdurniejszy argument.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, BlacKnight napisał:

@bassfreak Czy nie uważasz że przesadziłeś? 
Ludzi co widzisz raz w życiu trzeba olewać a nie sobie zdrowie psuć.

Nie bo łaził za mną jak pojebany po sklepie. Jak bym był 2 metrowym łysym karkiem to by się nawet nie spojrzał w moją stronę. 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy.

 

Ogólnie mam na to wyjebane i nie wchodzę w ogóle w dyskusje z "głupio mądrymi" 

 

Takie rozmowy nie mają merytorycznej zawartości, są emocjonalne i żenujące dla słuchaczy. 

 

Pocisniesz takiego zbyt mocno to zrobisz sobie wroga i po co Ci to? 

 

Powsciagliwosc to cnota. 

 

Co innego w sferze zawodowej, gdy muszę kogoś dojechać to zdarza mi się być ostrym. 

Edytowane przez Mroczek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój stary taki jest - a idź ty - ty to głupi jesteś.... itd.

 

Olewać chamów albo właśnie jak ktoś wspomniał - uśmiechnąć się. To ich zaboli.

 

9 godzin temu, maroon napisał:

Wychodzę z założenia (popartego doświadczeniem), że do cwaniaka/idioty uprzejme tłumaczenia nie docierają,

Zgadzam się - on wie lepiej a Ty jesteś głupi i idź w ch*.

Tacy ludzie są żenujący i szkoda gadać z nimi. Ale często inaczej się nie da.

 

9 godzin temu, maroon napisał:

dużo właśnie bzdur i cwaniactwa szerzy się ze względu na "poprawność polityczną"

Walczyć z nimi tak samo - wyśmiewać i odchodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ma to przesadnego wpływu na moje życie to po pierwsze poczucie humoru, a dwa mogę nawet wysłuchać, co ma do powiedzenia i wykrywam intencje. Brak agresji to największy poziom agresji, bo stajesz się nieobliczalny w schemacie. Akurat tego mnie nauczył mój kuzyn kiero w dużych korpo. Zawsze do niego krzykaczy kierowali, a on zamiast drzeć japę to koleżeńsko, proszę ciasteczko, herbatka, proszę powiedzieć, co się stało, jak się Pan, Pani nazywa. Burakowi dawał tyle dobrego na dzień dobry, że ten zmieniał fason i nie mógł dalej atakować, tylko musiał wskazać. Na początku każdy darł japę, a kończył spokojnie. No i poczucie humoru, tutaj akurat nie mam braków.

 

Agresja, przeklinanie, czy takie zlewanie to jest zła strategia, bo się blokujesz automatycznie, agresor otrzymuje dokładnie to, czego chciał, potwierdził przypuszczenia. Wielu ludziom pompa mięknie, jak usłyszą szczery śmiech, albo jakiś absurdalny tekst w powiedzmy krytycznym momencie. A jabłuszkiem poczęstować, akurat ze sklepu wracam? Jeszcze większego świra zgrywam niż ten, co pierdoli. A oni takich się boją najbardziej, dlatego mam spokój ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon w takich sytuacjach stwierdzenie "gówno wiesz w temacie" jest zgodne z prawdą, żadne ego tylko stwierdzenie faktu. Jak ktoś jest debilem, też nazywam to po imieniu. Czasami druga strona się zamyka i przestaje odzywać, czasami generuje to konflikt, nie przeszkadza mi to. Patrz np. taki bassfreak:

9 godzin temu, bassfreak napisał:

Ja się nie pierdolę w tańcu, jakiś dziadek nawiedzony zaczął się pruć że nie mam maseczki w sklepie, po 5 minutach tłumaczenia powiedziałem mu że ma spierdalac i jest komuchem i ubekiem, jeszcze pokazałem mu palcem "tam, dowidzenia". Zwiesił się i poszedł. XD

 

Przecież to jest tak idiotyczne i gòwniarskie zachowanie , że żal dupę ściska. Nazywajmy rzeczy po imieniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, salt0 napisał:

 

 

Przecież to jest tak idiotyczne i gòwniarskie zachowanie , że żal dupę ściska. Nazywajmy rzeczy po imieniu. 

Mów sobie co chcesz, mam po dziurki w nosie polskiej januszerii i idiotów do których nie dociera nawet jak tłumaczysz łopatologicznie,

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, bassfreak napisał:

Mów sobie co chcesz, mam po dziurki w nosie polskiej januszerii i idiotów do których nie dociera nawet jak tłumaczysz łopatologicznie,

Ale wiesz że w sklepie masz mieć maseczke i gość się słusznie przyczepił? Ty zaś pokazałeś klasę sebixa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Libertyn napisał:

Ale wiesz że w sklepie masz mieć maseczke i gość się słusznie przyczepił? Ty zaś pokazałeś klasę sebixa

Nic nie muszę, dusić się we własnych zarazkach i wydychanym dwutlenku węgla, mam operację na nos na maj a nikomu nie muszę udostępniać na głos informacji o moim stanie zdrowia. 

 

 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.