Skocz do zawartości

Mam rację czy przesadzam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

jak to się mówi zachciało się problemów to weszło się w związek. Ale do rzeczy mam pytanie do osób będących w LTR. Jak podchodzicie do kontaktu przez sms / messenger. Mój problem polega na tym ,że brak odpisania na wiadomość traktuję równoznacznie z tym ,że panna ma mnie w dupie. Nie ukrywam ,że wnerwia mnie to dosyć mocno dlatego pisze tutaj do bardziej doświadczonych może przemówicie mi do rozumu albo ewentualnie stwierdzicie ,że wszystko ze mną ok.

 

Ogólnie rzecz biorąc rozumiem ,że nikt nie siedzi w telefonie 24 h na dobę i nie mam nic do tego ,że nie otrzymałem wiadomości w ciągu minuty od napisania. Rozumiem też, że są osoby ,które telefonu używają sporadycznie i z nimi może być utrudniony kontakt. Jednak jeśli chodzi akurat o dziewczynę z którą jestem należy ona do osób ,które korzystają często. Gdy u mnie przebywa to raz na jakiś czas widzę ,że zagląda w telefon czy też odpisuje ale nie robię jej o to problemów. Zauważyłem natomiast ,że w sytuacji gdy nie ma jej ze mną a ja napiszę to nie jest skora do odzywania. Piszemy na messengerze gdzie jak wiadomo widać kto kiedy odczytał wiadomość czy też jest aktywny. I np sytuacja z dzisiaj. Wiem ,że siedzi ze znajomymi z mieszkania i niby oglądają film. Zagadałem do niej widząc ,że jest aktywna. Po czym widzę ,że odczytała wiadomość i cisza... Za moment znika z messengera po czym mija jakiś czas widzę ,że znowu jest aktywna i znowu cisza. Żeby nie było nie mam nic do tego ,że laska siedząc ze znajomymi telefon ma w wyciszony bo w towarzystwie nie korzysta po czym nawet po tych kilku godzinach odpisze. Jednak w sytuacji kiedy widzę ,że co chwile jest online a mimo to nie chce jej się odpowiedzieć nawet jednym zdaniem to mnie delikatnie mówiąc denerwuje. Zastanawiam się czy jej nie powiedzieć wprost ,że mnie to drażni ale też nie chcę wyjść na typa co się czepia pierdół.

 

Powiedźcie mi jak wy podchodzicie do takich rzeczy? Może ja przesadzam i powinienem się cieszyć ,że dziewczyna nie zawraca mi dupy wiadomościami co 5 minut. Może to ,że w messengerze jest podana jako aktywna wcale tego nie oznacza? A może jednak w dzisiejszych czasach kiedy chcąc nie chcąc ,komunikujemy się w wirtualnym świecie to takie zachowanie jest w pewnym sensie brakiem szacunku wobec mnie. Ja to traktuję tak jak bym na żywo ją o coś spytał w towarzystwie a ona odwróciła twarz w drugą stronę i udawała ,że nie słyszy.

Walcie śmiało co sądzicie na ten temat.

 

Ps. Mam covida i 5 dzień na kwarantannie sam w domu więc po części stąd te analizy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adrianoob Już nie przesadzajmy z tym brakiem szacunku bo będziemy przywiązywać niedługo do tego zbyt dużą wagę, niż jest. Jeżeli postrzegamy jakieś głupie wiadomości na messenger jako coś poważnego, to może nam się wydawać, że ktoś nas olewa, a powinniśmy to traktować zupełnie inaczej. To tylko wiadomości. Tylko messenger. Nie ma sensu przywiązywania jakiegokolwiek znaczenia do tego typu rzeczy. Co innego jakby nie mógł się do niej dodzwonić z jakąś ważną sprawą, a ona by nie odbierała bo ogląda film. Wydaje mi się, że wtedy przejawia się ten brak szacunku.

 

@ManBehindTheSun Pisząc tutaj do nas w takiej sprawie, można zauważyć komu bardziej zależy na tej relacji. Przytoczę stare przysłowie krążące tu na forum. "W związku ten nosi spodnie, komu bardziej zależy" - więc olej kolego temat. Nie ma co nawet tego analizować.

 

Jak Ci nie odpisuje, to olej i porób coś innego. Jak odpisze, to też się powstrzymaj z odpowiedzią jak chcesz. Nie ma sensu gadać z laską na komunikatorze przez cały czas bo to tylko wykrusza dużo rozmów realnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś dostał wiadomość, wyświetlił ją i nie odpisał po dobie lub maks dwóch dniach to jest to oznaka, że cię nie szanuje i sygnał, że ma z tobą jakiś problem. Odpisał bym do niej po podobnym czasie. Zobaczysz ciekawą reakcję.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, sleepwalking napisał:

Pisząc tutaj do nas w takiej sprawie, można zauważyć komu bardziej zależy na tej relacji. Przytoczę stare przysłowie krążące tu na forum. "W związku ten nosi spodnie, komu bardziej zależy" - więc olej kolego temat. Nie ma co nawet tego analizować.

Dzięki za odpowiedź. Z jednej strony też mi się wydaję ,że może przesadzam. Z drugiej tak jak ktoś tu zauważył jeśli ma czas przeczytać to chyba ma czas i napisać 2 słowa.

Natomiast co do tego jak komu zależy to sprawy wyglądają następująco. Ona jakiś czas temu wyskoczyła z tekstem, że "chyba się zakochała". Prawi mi komplementy itp itd. Jednak czytając historię na forum oraz ogólnie z własnego doświadczenia widzę ,że "nie słowa się liczą a czyny" Ewentualnie tak jak wspomniałem na początku nawet nie ma co uznawać "pisania na messengerze" za jakiekolwiek czyny i wszystko jest w porządku tylko ja jestem przewrażliwiony na tym punkcie.

 

Jeszcze jedna sprawa. Dziś z rana ja nie miałem czasu odpisać bo byłem czymś zajęty to po godzinie zadzwoniła co jest grane. I jeszcze w ciągu dnia wypomniała ,że ją olewam.

Edytowane przez ManBehindTheSun
Dodanie tekstu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XD co ja właśnie przeczytałem. 

Twój tekst brzmi jak by to pisał zazdrosny 12-letni Adaś z Warszawy. 

 

Messenger sam odpierdala i na przykład moim znajomym pokazuje, że jestem ciągle dostępny, mimo, że np. od kilku godzin śpię.

 

Weź daj spokój. Nie podoba Ci się, że laska ma Cię w dupie? To z nią zerwij, czy strzel focha, ale podejrzewam, że to w Tobie jest problem i robisz jej wyrzuty jak do Ciebie nie pisze, więc to wykorzystała... i dobrze. Może się czegoś nauczysz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Chains napisał:

XD co ja właśnie przeczytałem. 

Twój tekst brzmi jak by to pisał zazdrosny 12-letni Adaś z Warszawy. 

 

Messenger sam odpierdala i na przykład moim znajomym pokazuje, że jestem ciągle dostępny, mimo, że np. od kilku godzin śpię.

 

Weź daj spokój. Nie podoba Ci się, że laska ma Cię w dupie? To z nią zerwij, czy strzel focha, ale podejrzewam, że to w Tobie jest problem i robisz jej wyrzuty jak do Ciebie nie pisze, więc to wykorzystała... i dobrze. Może się czegoś nauczysz

Biorę pod uwagę ,że jest tak jak mówisz. Aczkolwiek nie chodzi tu o zazdrość. Po prostu do mnie jak pisze ktoś z kim jestem w związku no to jeśli już mam ten telefon w łapie to odpisuję. Albo jeśli już jestem zajęty to wcale nie czytam. Wyrzutów jej jeszcze nie robiłem. Z tymże tak jak pisałem wkurza mnie to mocno i myślę co lepsze czy udawać ,że jak dla mnie wszystko jest ok czy powiedzieć co myślę. Ewentualnie 3 opcja spróbować zmienić tok myślenia. Jednak nawet po kilku odpowiedziach na forum ile osób tyle opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ManBehindTheSun napisał:

Powiedźcie mi jak wy podchodzicie do takich rzeczy?

Raczej na luzie.

Brak odpisania może być związany z tym, że:

 - nie dostała wiadomości (pełne usprawiedliwienie)

 - dostała wiadomość, ale przypadkiem skasowała i nie miała czasu na reakcję (nikły przypadek, dopuść jeden na całą znajomość :P )

 - dostała, ale nie miała czasu na odpowiedź i odpisze lub skontaktuje się później

 - dostała, ale nie miała czasu na odpowiedź, przełożyła na później i zapomniała

 - dostał, ale olała

Jak założysz tylko ostatnią opcję to wychodzisz w sumie na ignoranta.

 

Jak chcesz analizować, to musisz mieć więcej danych, podobnych zachowań.

Być może Cię shittestuje (nieświadomie).

 

Skoro się tym przejmujesz (nie chcesz lub nie umiesz olać) to masz propozycję (ale przemyśl to pod swoim kątem):

 

3 godziny temu, ManBehindTheSun napisał:

Zastanawiam się czy jej nie powiedzieć wprost ,że mnie to drażni ale też nie chcę wyjść na typa co się czepia pierdół.

Możesz sobie zażartować z tego, ale jak dla Ciebie tak kwestia jest istotna i pokażesz to "zaangażowanie w kierunku uzyskania informacji" to wyjdziesz na "typa co się czepia".

Jak olejesz, to pokazujesz słabość, bo jest coś, co Ci nie pasuje to reagujesz, ale jeśli akceptujesz, że Ci to nie pasuje, to wychodzi to z pozycji strachu.

 

Gdybyś napisał coś w stylu:

"Zdecydowałem, że jak wyjdę z covida zrobisz mi X. Milczenie oznacza aprobatę, czekam 5 minut na propozycję innej czynności, zobaczymy czy się zgodzę, zaskocz mnie"

(warunek: musi być aktywna, wiadomo)

 

X tu sobie wybierz - loda z połykiem / masaż stop / zajebisty obiad...itd (coś co będzie wymagało od niej więcej zachodu) :D

 

Wysyłając taką informację zaskakujesz, wysyłasz piłeczkę, nie zadziała to neutralnie, albo ją rozśmieszy, albo rozeźli. Robisz shittesta i czekasz na rezultat.

Jeśli nagle Ci odpisze, to być może oznaczać, że ładunek emocjonalny tej wiadomości był silniejszy. Wtedy masz sygnał, że coś jest na rzeczy. Być może wcześniejsze wiadomości były mdłe. Jest logiczne, że jeśli nie odpisze na to, to coś robiła lub po prostu nie angażuje się w interakcję z Tobą, co też jest słabe, gdyby w ogóle do tego nie nawiązała w przyszłości.

 

Jak Ci wjedzie na negatywne wibracje i zacznie się czepiać "co odpierdalasz", to masz jasny sygnał, że z laską jest coś nie tak. Możesz jej wtedy napisać: "jak poświęcam czas na pisanie wiadomości to oczekuję odpowiedzi w rozsądnym czasie. To zawaliłaś, więc oczekuję od Ciebie teraz działania w innym zakresie".

Czym przynajmniej zasygnalizujesz jakąś powagę i chęć kompensacji. W końcu gdzieś tam czujesz utratę symetrii zaangażowania i czegoś od niej oczekujesz.

 

2 godziny temu, ManBehindTheSun napisał:

Jeszcze jedna sprawa. Dziś z rana ja nie miałem czasu odpisać bo byłem czymś zajęty to po godzinie zadzwoniła co jest grane. I jeszcze w ciągu dnia wypomniała ,że ją olewam.

Mogła się martwić, albo sprawdzać, czy "zasób jeszcze aktywny". Niemniej jednak wyrzut to niska wibracja i jest odpowiedzią z perspektywy osoby, której bardziej zależy (strach o Ciebie). Albo też z perspektywy osoby o profilu roszczeniowym (należy mi się). Lub shitestowanie bazujące na złości ("skoro czuję, że mnie olewa, to ja oleję go").

Jeśli jej zachowanie jest realizacją sprawdzania Ciebie, to gdybyś jej napisał "czemu mi nie odpisałaś" - stawiasz się niżej. 

Gdybyś napisał "zarzucasz mi, że olewam, a sama to robisz" - robisz wyrzuty i działasz logicznie, to nie zadziała.

Napiszesz "martwię się, że nie odpisujesz" to łatwiej to sklasyfikować jako zachowanie klasy "beta".

Przemilczysz, ale będzie CIę to dusić, kiedyś się nie opanujesz i przywalisz jej wyrzutem.

Jak coś Cię męczy - musisz reagować, ale z klasą. (mówię z perspektywy osoby, która wiele razy tak nie reagowała - to po prostu konsekwencja kiepskich wyborów w przeszłości, ucz się na błędach).

 

Już lepiej by wypadło, gdybyś napisał "na marsie zasięgu nie ma?", to przynajmniej jest to humorystyczne, a nie suche podszyte niepewnością "zapracowana mocno jesteś, co?".

 

Edytowane przez lync
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ManBehindTheSun napisał:

Może ja przesadzam i powinienem się cieszyć ,że dziewczyna nie zawraca mi dupy wiadomościami co 5 minut

(...)

Walcie śmiało co sądzicie na ten temat.

 

Nie przesadzasz.

Jeśli chodzi o kobietę - w pewnym momencie stadium "zalotów" to kobieta powinna już zacząć sama do Ciebie pisać i chcieć utrzymywać kontakt. Wynika to z reguły 90/10:

 

"Juggler offers his 90-10 rule as one explanation.  He says that a serious problem men have is that they open sets expecting a typical 50-50 conversation to ensue, when in fact, the women is not ready to offer more than 10% of the conversation until she gets a sense that you’re worth offering more.  An opening and transition based on traditional conversational rules will, of course, flounder because you offer 50, she offers 10, and a 60% conversation is not interesting enough for either of you to hang out in.  He suggests that, instead, you ask open-ended, interesting questions, and be prepared for her not to answer.

(...)

Be comfortable in your own skin here, and things will go your way.  Don’t react to every other person around you; make them react to you.  Don’t try to provide 90% of the conversation; give her hoops to jump through and reward her with conversation when she jumps through them.  Finally, kino, kino, kino, because with comfort already built for you, every minute you’re not kinoing is a minute you’re backsliding into the friend zone".

https://mythreport.wordpress.com/2008/08/16/jugglers-90-10-rule-and-avoiding-entertainer-mode/

 

Całe Twoje działanie ma być więc nakierowane na to aby to ona wskoczyła do Twojego świata nie Ty do jej. Czyli - po pewnym czasie sama ma inicjować kontakt i być bardziej zaangażowana od Ciebie. W tej chwili laska ma na Ciebie wyjebongo i nie wróży to nic dobrego.

 

Widziałeś jak zachowują się naprawdę zakochane kobiety? Z goła dupą wejdą po rynnie na 20 piętro tylko, żeby zapytać czy ich książe ma się dobrze. Jeżeli kobieta z którą się spotykasz tak nie robi to znaczy, że nie czuje do Ciebie silnego pociągu.

 

Podam CI przykład z życia, który uzmysłowi Ci o co chodzi - mam kilkunastu pracowników - w firmie obowiązuje zasada - w godzinach pracy każdego z nich (są w różnych strefach czasowych) każdy ma obowiązek odpisać mi w maksimum 1h. Chyba, że ma calla z klientem, jest chory etc. To oznacza szacunek. I uwierz, po kilku miesiącach sami w sobie wyrobili nawyk. Musisz szanować siebie i swój czas aby inni szanowali go równie mocno.

 

Ja na Twoim miejscu powiedziałbym jej, że czujesz, iż Cię nie szanuje, a jak jej nie pasuje to obserwacja i jeśli się nie zmieni naciskasz guzik next. Jeśli kobieta ma być z Tobą dłużej musi Cię szanować. A Ty szanujesz ją, kiedy czujesz, że ona Ciebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, sleepwalking napisał:

@Adrianoob Już nie przesadzajmy z tym brakiem szacunku bo będziemy przywiązywać niedługo do tego zbyt dużą wagę, niż jest. Jeżeli postrzegamy jakieś głupie wiadomości na messenger jako coś poważnego, to może nam się wydawać, że ktoś nas olewa, a powinniśmy to traktować zupełnie inaczej. To tylko wiadomości. Tylko messenger. Nie ma sensu przywiązywania jakiegokolwiek znaczenia do tego typu rzeczy. Co innego jakby nie mógł się do niej dodzwonić z jakąś ważną sprawą, a ona by nie odbierała bo ogląda film. Wydaje mi się, że wtedy przejawia się ten brak szacunku.

 

@ManBehindTheSun Pisząc tutaj do nas w takiej sprawie, można zauważyć komu bardziej zależy na tej relacji. Przytoczę stare przysłowie krążące tu na forum. "W związku ten nosi spodnie, komu bardziej zależy" - więc olej kolego temat. Nie ma co nawet tego analizować.

 

Jak Ci nie odpisuje, to olej i porób coś innego. Jak odpisze, to też się powstrzymaj z odpowiedzią jak chcesz. Nie ma sensu gadać z laską na komunikatorze przez cały czas bo to tylko wykrusza dużo rozmów realnie.

Nie no jak odczytała a nie odpisała to pierdole taką laske. Nikt łaski nie robi, jeśli by była zakochana to by odpisała od razu po przeczytaniu i to z emotikonem jeszcze. Taka jest prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od tego czy:

1. Bzykacie się i panna nie zwraca wielkiej uwagi do konwersacji.

2. Nie bzykacie się i panna nie zwraca wielkiej uwagi do konwersacji. 
 

Z pierwszego podpunktu to się wypada tylko cieszyć. Drugi natomiast jednoznacznie oznacza, ze masz szukać  szczęścia gdzie indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, ManBehindTheSun napisał:

Witam,

jak to się mówi zachciało się problemów to weszło się w związek. Ale do rzeczy mam pytanie do osób będących w LTR. Jak podchodzicie do kontaktu przez sms / messenger. Mój problem polega na tym ,że brak odpisania na wiadomość traktuję równoznacznie z tym ,że panna ma mnie w dupie. Nie ukrywam ,że wnerwia mnie to dosyć mocno dlatego pisze tutaj do bardziej doświadczonych może przemówicie mi do rozumu albo ewentualnie stwierdzicie ,że wszystko ze mną ok.

Cały Twoj mineset do poprawy/wymiany. Moze przyjdzie z doświadczeniem i wiekiem. Panny raczej siedzą w tel 24/7. W czsie snu tel pod poduszką.

21 godzin temu, sleepwalking napisał:

Jak Ci nie odpisuje, to olej i porób coś innego.

Autorowi topiku będzie cięzko to coś innego robic.

21 godzin temu, sleepwalking napisał:

komu mniej zalezy

Inaczej: komu mniej zależy, ten wygrywa w związku.

20 godzin temu, ManBehindTheSun napisał:

pisze ktoś z kim jestem w związku no to jeśli już mam ten telefon w łapie to odpisuję

Kobiety nie zacgowują się tak samo jak faceci. To, że Ty tak robisz i jest to dla Ciebie proste i logiczne, dla "kobiałki" nie jest. Facetki nie są gorzsze od nas, ani lepsze, są inne. 

16 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

Ja na Twoim miejscu powiedziałbym jej, że czujesz, iż Cię nie szanuje, a jak jej nie pasuje to obserwacja i jeśli się nie zmieni naciskasz guzik next. Jeśli kobieta ma być z Tobą dłużej musi Cię szanować. A Ty szanujesz ją, kiedy czujesz, że ona Ciebie. 

Obawiam się, że próby rozmowy z kobietą nic nie dadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Wynika z nich, że z jednej strony przesadzam i przywiązuje zbyt dużą wagę do takich pierdół jak messenger . Z drugiej ,że gdyby rzeczywiście była zakochana tak jak mówi to dążyła by do jakiegokolwiek kontaktu jak najczęściej.

Najprościej by było olać sprawę i tyle. Bedę się kontaktował tak jak i ona. Mimo to chciałbym "poprawić swój mindset" tak aby zdrowe podejście wychodziło naturalnie a nie tak jak teraz ,że w moich oczach widzę problem ale udam ,że jest ok.

Próbuję teraz sobie przypomnieć czy tak to wyglądało od początku czy po prostu w pewnym momencie to ja ją przyzwyczaiłem, że zawsze zagajam a teraz księżniczka czeka na mój ruch.

Nawet sytuacja z dziś. Wczoraj na wieczór chwilę pisaliśmy. Zobaczyłem ,że nie aktywna to poszedłem spać. Dziś rano widzę ,że jest już online ale oczywiście już ani nie nawiązała do rozmowy z wczoraj ani nawet pytania co u mnie ( bądź co bądź mam tego covida więc troskliwa laska chociaż by zapytała jak się czuje). Pewnie gdybym ją spytał ,czemu się nie odzywa to by odpowiedziała, że zasnęła i wyszło jej z głowy.

Myślę też ,że jednym z powodów może być to co już tu pisałem na forum. Jest bardzo towarzyska a co za tym idzie zapewne ma dużo znajomych itp. Więc jeśli odpisuje nastu osobom to ta wiadomość od jednej z nich może jej "ginąć w tłumie" a potem już zapomina ,że nie odpisała.

Chciałbym to jakoś zrozumieć na logikę jak można mówić "ale za tobą tęsknie" i jednocześnie zapominać ,że ten za którym niby tęskni się odezwał. Ale tak jak mówicie kobiety na logikę nie zrozumiesz. Dobra już nie marudzę;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość w życiu nasiedziałem się na sympatiach (w antycznych czasach...), by wiedzieć, że jeśli panna nie odpisuje na komunikatorze regularnie, to nie jest zainteresowana.

 

Wiadomo, że nie każdy ma codziennie czas, ale jeśli Pani nie jest w stanie wygospodarować 15 minut ze swojego bezcennego czasu, by z Tobą porozmawiać, to jesteś na liście naprawdę nisko. A przypominam, że znakomita większość kobiet nie ma żadnych zainteresowań, czyli jeśli Ci nie odpisują w czasie wolnym, to najpewniej oglądają netflixa, walą wino albo... zabawia je ktoś ciekawszy ?

 

Pomijam już fakt, że naprawdę nie chciałoby mi się zabawiać królewny codziennie rozmową. Naprawdę, jest tyle ciekawszych rzeczy w życiu do zrobienia, niż rozmowa z osobą, która nawet nie potrafi okazać ludzkiego zainteresowania rozmówcą...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.12.2020 o 22:48, ManBehindTheSun napisał:

Może ja przesadzam i powinienem się cieszyć ,że dziewczyna nie zawraca mi dupy wiadomościami co 5 minut.

Przesadzasz i to grubo.

O czym ty chcesz z nią co chwilę gadać? I to przez messenger. Jeszcze zatęsknisz za dniem w którym miałeś ciszę i spokój.

Ja to może jestem starej daty, ale kontakt przez komunikator lub telefon to tylko w ważnych sprawach.

Z kobietą nawiązujesz relacje przez bycie z nią i kontakt fizyczny a nie wirtualne pierdu pierdu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.12.2020 o 09:20, ManBehindTheSun napisał:

Jest bardzo towarzyska

Nie wiem po co filozofujesz i po co tracisz czas na laskę z którą i tak nie będziesz za jakiśtam czas.

 

Do związku bierze się pannę która potrafi rozdzielić czas dla ciebie i czas dla znajomych żeby nikt nie był poszkodowany a z tego co opisujesz zebrzesz o uwagę pani która wie dobrze że jak ci nie odpisze nie będzie żadnych konsekwencji.

Już widzę ten jej uśmieszek jak zamyka twój chat ;)

 

Ugułem opisałeś nam schemat pani która wie że może wodzić cię na nos w razie jak jej zwrócisz uwagę że czujesz się bezczelnie olewany (co zresztą jest faktem tylko nie rozumiesz natury atencjuszek) obleje cię tekstami "przecież mi zależy" i "nie wiem o co ci chodzi czepiasz się".

 

Doedukuj się w temacie jak laski działają z bardzo wielu tematów na tym forum bo aktualnie w związku jesteś w roli petenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.12.2020 o 23:48, ManBehindTheSun napisał:

Za moment znika z messengera po czym mija jakiś czas widzę ,że znowu jest aktywna i znowu cisza

Messenger czasami błędnie pokazuje, wystarczy że ma włączony transfer danych i aplikacje otwartą w tle, a pokaże że jest aktywna.

 

Zachowaj równowage inwestowania w relacje, skoro nie odpisuje to może mieć jakiś powód.

Gdy w końcu się odezwie też się nie spiesz z odpowiadaniem, może zrozumie aluzje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, maroon napisał:

Po co się męczyć z kolesiem na kwarantannie, skoro tylu zdrowych i sprawnych dookoła? ?

 

O ten Janek się do mnie uśmiecha... 

?

12 godzin temu, 17nataku napisał:

Messenger czasami błędnie pokazuje, wystarczy że ma włączony transfer danych i aplikacje otwartą w tle, a pokaże że jest aktywna

Kolego dziękuje za słowa otuchy. Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Skoro większość forumowiczów twierdzi ,że w tym momencie na bank bajeruje zapewne z jakimś tureckim poganiaczem kóz to tak musi być. Ten messenger błędnie pokazuje tylko w drugą stronę. U kobiet na pewno nie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.12.2020 o 09:20, ManBehindTheSun napisał:

Myślę też ,że jednym z powodów może być ...

1. Zmęczenie materiału czyli mówiąc inaczej przynudzasz już w tych wiadomościach próbując wciągnąć ją w rozmowę której ona akurat nie chce.

I tu zaskoczę wszystkich - tak, każdy człowiek ma do tego prawo - co nie oznacza końca świata wbrew temu całemu pieprzeniu powyżej.

 

2. Może faktycznie oglądała film i celowo nie odpisała, bo za chwilę ty byś jej odpisał, a wtedy ona by znów musiała tobie i wtedy ty jej, a wtedy ona...

I tu zaskoczę wszystkich po raz drugi - tak, każdy człowiek ma do tego prawo, żeby obejrzeć film w spokoju - co nie oznacza kompletnie nic.

 

3. Może nie lubi klepać w telefon, bo woli w tym celu używać na przykład komputera, który jest wygodniejszy i szybszy w obsłudze. 

Przepraszam najmocniej, że znów wszystkich zaskoczę - tak, są tacy ludzie, którzy godzinami piszą na kompie, a telefonu nie dotkną - tadam.

 

4. Na jakimś tam etapie każdej znajomości pojawia się naturalny i zwyczajny efekt wyczerpania tematów do pisania o dupie maryni.

Normalny kontakt w ciągu dnia czy nocy przez ileś tam tygodni z rzędu + siedzenie w chacie bo pandemia przez ileś tam tygodni z rzędu

+ pora roku taka i okres, że nawet gdyby było można, to nie ma gdzie za bardzo pójść i co za bardzo robić, żeby potem o tym pisać...

 

Pododawaj sobie inne jeszcze różne rzeczy i zawsze ci wyjdzie, że prędzej czy później aktywność literacka u każdego z czasem zanika,

niekoniecznie dlatego że ktoś ma kogoś w dupie, chociaż to też oczywiście w przypadku świeżych znajomości, gdzie już kończy się paliwo

albo ktoś inny pojawił się na horyzoncie, można chyba nawet powiedzieć, że to jest najczęstsza przyczyna nagłego wygaszania kontaktu,

a niechęć do odpisywania na jakieś pierdy zwykle temu towarzyszy, jednak występują w przyrodzie też inne sytuacje, nie tylko te chujowe.

 

Pisanie sms czy na komunikatorach, to wymysł ostatnich 20 lat, kiedyś tego nie było i ludzie żyli, a relacje i związki były o wiele trwalsze niż obecnie. 
 

Edytowane przez marcopolozelmer
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogranicz pisanie, a zacznij więcej dzwonić.. Z doświadczenia wiem, że są osoby, które celowo nie odpisują na czas. Przeciągają w nieskończoność w myśli zasady: "Niech se poczeka, niech sobie nie myśli, że nie mam co robić tylko odpisywać". Przerabiałem to już. I jak się okazało, panna stwierdziła, że tak robiła, bo myślała, że będzie lepiej. A efekt był wręcz odwrotny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.12.2020 o 23:48, ManBehindTheSun napisał:

Ogólnie rzecz biorąc rozumiem ,że nikt nie siedzi w telefonie 24 h na dobę

 

W sumie jak tak patrzę, to mam wrażenie, że większość lasek spełnia to kryterium.

 

W dniu 19.12.2020 o 23:48, ManBehindTheSun napisał:

Powiedźcie mi jak wy podchodzicie do takich rzeczy? Może ja przesadzam i powinienem się cieszyć ,że dziewczyna nie zawraca mi dupy wiadomościami co 5 minut.

 

Odpowiedz sobie sam, czy często jej zawracasz gitare, czy nie, bo jeżeli napie.dalasz w nią wiadomościami z dupy, to mi też by się nie chciało ciągle odpisywać.

 

Ps.

Jakby była w Ciebie zapatrzona, to nawet z parówą w ustach by Ci odpisała.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.