Skocz do zawartości

Samotna matka z nastolatkiem


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, maroon napisał:

Ach ty świntuszku 😎

 

W tym momencie jak pisałem - wyobraźnia wzięła urlop aby nie pojechała w dziwne miejsca :D

 

Wyobraźnia z litości dla mojej przepony aby nie została rozerwana z powodu ataku śmiechu podsunęła obrazek, że autor postu ma po prostu długie włosy to mu ładnie czesze i zaplata w wikiński warkocz.

 

Nieeee, skojarzenia galopują!

 

Straszny film (Scary movie) - scena jak Cindy leży na łóżku i facet wyciąga piłę spalinową aby "uczesać" bardzo rozczochranego bobra :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Muatafaraj napisał:

ona miała 19 lat i nie obchodziło ją to nic a nic, liczyła się tylko ta szczera młodzieńcza miłość która faktycznie była i trwała dobrych kilka lat gdzie była wpatrzona we mnie jak w obrazek. O to mi bardziej chodziło, od młodej dziewczyny na pewno bije więcej szczerości niż od takiej mamuśki 30+

Szanuj to bo to się rzadko zdarza. Ogólnie pierwsza miłość gówniary jak i chłopaka jest bardzo intensywna. Część gówniar nie wie po prostu czego chce od życia i dużo im do szczęścia nie trzeba. NIektóre nawet po wielu latach telepie na samą myśl o tym. ROk temu na ulicy spotkałem taką jedną teraz ma już 28 lat i 3 dzieci. Spotykaliśmy się jakieś 10-11 lat temu, powiedziałem jej tylko z daleka część. Ale później dowiedziałem się że mało nie zemdlała na ulicy.hahahaha tak ją wytelepało. 

 

 Ze starymi dupami jest już inna śpiewka teoretycznie wiedzą czego chcą :D ale tylko teoretycznie. Natomiast już bardziej grabki grabią tylko w ich stronę co by to nie było. Nie ma wtedy nic za darmo, walutą którą płacisz jest czas, atencja, prezenty lub po prostu siano. 

Edytowane przez Wruźka Zębuszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Wruźka Zębuszka napisał:

Szanuj to bo to się rzadko zdarza. Ogólnie pierwsza miłość gówniary jak i chłopaka jest bardzo intensywna. Część gówniar nie wie po prostu czego chce od życia i dużo im do szczęścia nie trzeba. NIektóre nawet po wielu latach telepie na samą myśl o tym. ROk temu na ulicy spotkałem taką jedną teraz ma już 28 lat i 3 dzieci. Spotykaliśmy się jakieś 10-11 lat temu, powiedziałem jej tylko z daleka część. Ale później dowiedziałem się że mało nie zemdlała na ulicy.hahahaha tak ją wytelepało. 

 

 Ze starymi dupami jest już inna śpiewka teoretycznie wiedzą czego chcą :D ale tylko teoretycznie. Natomiast już bardziej grabki grabią tylko w ich stronę co by to nie było. Nie ma wtedy nic za darmo, walutą którą płacisz jest czas, atencja, prezenty lub po prostu siano. 

Szanuje, ogólnie nawet po rozstaniu nie mam z byłą żadnych problemów, nie robi mi pod górkę, z synem widuje się kiedy tylko chce, nawet mi intercyze podpisała niedługo po tym jak się rozeszliśmy a do rozwodu była jeszcze daleka droga, również nie chciała ani grosza z tego co miałem. Jak coś zaczynała odwalać to dostawała solidny opierdol ode mnie, nie odzywała się jakiś czas po czym i tak robiła to co chciałem :) więc jak czytam historie niektórych braci i to jak myszki im życie uprzykrzały po rozwodzie to doceniam to mimo wszystko.

 

A z mamuśkami to już inna para kaloszy :D Miałem krótki epizod gdzie panna z dwójką dzieci chciała zmienić gałąź (na mnie). Oczywiście temat olałem bo ona była jeszcze w małżeństwie a ja jej od razu mówiłem, że nikomu rozbijać rodziny nie chce, panna oczywiście nie ustępowała, ale też jak gadała mi takie rzeczy, że ona szuka kogoś kto by ją "traktował jak księżniczkę" oraz "chce żeby ktoś pokochał mnie oraz moje dzieci" to od razu wiedziałem co to za sztuka :D Laskę w końcu musiałem dość ostro pogonić i dała spokój ale żeby nie było to odezwała się jakieś pół roku później i zakomunikowała, że ona już jest po rozwodzie i jest w sumie panną :D No to musiałem ją drugi raz spławić i póki co mam spokój. W sumie świadomie chyba zaczynam iść w stronę MGTOW bo na prawdę mi to zaczyna pasować, syna mam, drzewo posadziłem, dom buduje pomalutku a spokój i wolność to coś czego nic nie zastąpi.

33 minuty temu, Wruźka Zębuszka napisał:

 Ale później dowiedziałem się że mało nie zemdlała na ulicy.hahahaha tak ją wytelepało.

 

Haha ach te mamuśki, to dokładnie jak ta panna wspomniana wyżej, spotkaliśmy się przypadkiem a ona jak się dowiedziała, że się rozstałem to mało co na zawał nie zeszła z emocji, w cholere było to widać, aż zaczęła ciężko wzdychać heheh, tydzień później zaczęła wypisywać :D

Edytowane przez Muatafaraj
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Muatafaraj napisał:

"chce żeby ktoś pokochał mnie oraz moje dzieci"

Kto się na coś takiego może nabrać? KOchać cudze dzieci? Kurwa za co pytam się? A jednak, jest dużo białorycerstwa na tym świecie, naprawdę ludzie mają wyprane mózgi. 

 

29 minut temu, Muatafaraj napisał:

że ona już jest po rozwodzie i jest w sumie panną

 No normalnie dziewica :D w jej mniemaniu 

30 minut temu, Muatafaraj napisał:

spokój i wolność to coś czego nic nie zastąpi.

ale tego nikt nie szanuje i nie docenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Wruźka Zębuszka napisał:

Kto się na coś takiego może nabrać? KOchać cudze dzieci? Kurwa za co pytam się? A jednak, jest dużo białorycerstwa na tym świecie, naprawdę ludzie mają wyprane mózgi. 

 

 

No widzisz jak niektóre laski myślą, od kochania dzieci są ojciec, matka i najbliższa rodzina, nowy gach może być co najwyżej kumplem (nie mówię o sytuacji gdy ojca faktycznie w życiu dziecka nie ma i tu jestem w stanie zrozumieć, że można się bawić w ojczyma). No ale kurde jeśli ojciec normalnie uczestniczy w życiu dziecka to jak można wgl o czymś takim myśleć, nie kumam tego a jeszcze bardziej gości którzy w to idą i myślą, że coś stworzą, a gówno stworzą i wiem co mówię bo mam info z pierwszej ręki bo moja była ma gacha a przecież mam z nią syna ;) Gość się stara i w sumie nic do niego nie mam, a syn i tak ma to gdzieś.

Edytowane przez Muatafaraj
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Muatafaraj napisał:

No ale kurde jeśli ojciec normalnie uczestniczy w życiu dziecka to jak można wgl o czymś takim myśleć, nie kumam tego a jeszcze bardziej gości którzy w to idą i myślą, że coś stworzą, a gówno stworzą i wiem co mówię bo mam info z pierwszej ręki bo moja była ma gacha a przecież mam z nią syna

Znam taką co ma 4 dzieci z 3 różnymi ojcami. Z żadnym nie jest jednego chłoptasia ma tak na pokaz, a pompuje ją kilku na mieście. Ogólnie na instagramie Dobra mama :D jeden z tych ojców zrozumiał swój błąd i przyznaje się że był głupi ale fakt można mu wybaczyć miał wtedy 23 lata a ona chyba 29 więc szybko go zakręciła bo jest dobra w łóżku. Młody głupek myślał że chycił szczęście za rogi, ale niedługo zaczęły się cyrki, Dobrze że się szybko zawinął i nie doszło do ślubu, ostatecznie zmądrzał i tak ją urządził że sąd rodzinny przyznał mu córkę na stałe a matkę pogonił w pizdooooooooooooooooooooooooooo

Edytowane przez Wruźka Zębuszka
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, PyrMen napisał:

@Muatafarajmoże strzela ślepakami i próbuje sobie jakieś braki wypełnić?

 

Zresztą nie lekceważył bym "wroga".. ma pewnie poklast w osobie Twojej bylej dla której jest "popychaczem". 

Wiesz tutaj ogólnie zabawna sytuacja jest, z rok temu była mi się przyznała, że pochlali gdzieś i poszło bez gumy, ona dosłownie była wtedy przerażona, mówiła mi, że szukała klinik aborcyjnych już hehe, miś ponoć też był grubo obsrany. Ona teraz twierdzi, że nie chce już dzieci więcej a sytuacja dlatego zabawna, że ze mną chciała więcej niż 1 i musiałem się ostro pilnować przy niej by nie powiększyć rodzinki xd dosłownie się na mnie wkurzała, że jadę cały czas z gumą a ona tylko prosiła żeby bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończyłem znajomość.

Sprawa poniekąd rozwiązała się sama, ale zupełnie z innego powodu.

 

Z panią poznaliśmy się na początku stycznia.

Z początku widywaliśmy się poza domem, z racji na porę roku restauracje, kina, baseny, siłownie.

Z czasem zaczęliśmy pojawiac się u niej w mieszkaniu, tak jak to opisałem w tytulowym poście.

 

Niestety już na tym etapie, a było to m/w 3 tyg. po poznaniu się, zaobserwowałem, że pani nie zbyt jest skoro do płacenia za siebie, gdziekolwiek.

Wszystkie w/w atrakcje finansowałem ja, bacznie obserwując jej reakcje jak przychodziło do płacenia- nawet kurtuazyjnie nie sięgała po portfel, a na bezczela czekała az zapłacę.A rachunki nie były małe, bo niejednokrotnie po 180- 200zł.

Będąc u niej w domu, pytała czy np. zamówimy pizzę i wyraźnie sugerowała jaką i za ile- przeważnie za okolo 50zl z dowozem. Parokrotnie. Mnostwo pomniejszych wydatków z nią związanych jak prezent urodzinowy ( ona w styczniu, ja w lutym- mi nie kupiła NIC). 

W niedzielę się lekko podkurzyłem i podliczyłem wszystkie wydatki (poza prezentem ur.) od początku znajomości z nią tj. od 2 miesięcy i wyszło mi, że wydałem 2300zł, wliczając w to np. paliwo, bo jezdzilismy moim autem, a ona oczywiście nie poczuwała się, by zatankować raz po raz.

Dodam, że już mniej więcej w połowie znajomości czyniłem jej dość sugestywne uwagi, początkowo w formie żartu, że np. na następną kolację Ty mnie zapraszasz :)

Bez efektu.

 

2300 na 2 miesiące ale po mojej stronie wyłącznie to dużo czy nie dużo, ale się wściekłem i dość delikatnie ale stanowczo wylistowałem wszystkie wydatki, wliczając w to nawet kilka butelek wina do kolacji w domu, które prosiła bym kupił- to jest ważne, była to jej prośba, nie moja fanaberia.

 

Wydrukowałem to i zabrałem na spotkanie mówiąc wprost, że tak wygląda moje zaangażowanie finansowe, przy jednoczesnym jakimkolwiek zaangażowaniu z jej strony.

Powiedziałem, że nie widzę powodów, by ona jako dosc dobrze zarabiająca osoba (ok. 4500 netto) nie mogła chociaż co 2- 3 spotkania, wyjścia dołożyć się do rachunku.

 

Oczywiście spodziewałem się focha, bo to wręcz pewne ale też taki był mój zamiar, by potrząsnąć nią, skoro sugestywne uwagi nie odnosiły skutku.

 

Pani się obruszyła, zaczęła mówic, że bezczelny jestem, że wyrachowany i że ona nic nie wymagała bym kupował, płacił, zapraszał.

Odpaliłem się i skontrowałem, że owszem, umiem liczyć swoje pieniądze i nie podzielam jej argumentacji, bo po pierwsze wiele razy proponowałem wyjście na spacer zamiast do kina, ona wtedy marudziła , że zimno (+ 5 st.).

 

Koniec końców trzasnąłem drzwiami o wyszedłem, rzucając na wychodne, że równouprawnienie dotyczy wszystkich sfer życia, a nie tylko tych, które kobietom pasują.

 

Dla mnie to rozdział zamknięty już.

Jeśli na tym etapie już się pojawiły kłótnie o pieniądze, to wiąząc się z nią i mieszkając byłoby tylko gorzej.

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Wolumen napisał:

wydałem 2300zł

Arch na prostytutki wydaje jakieś trzy stówki, także jak widzisz są o wiele tańsze. Co poruchałeś, to Twoje.

 

58 minut temu, Wolumen napisał:

Pani się obruszyła, zaczęła mówic, że bezczelny jestem, że wyrachowany i że ona nic nie wymagała bym kupował, płacił, zapraszał.

Jej syn uczesał Cię za darmo, a to jest więcej warte niż te Twoje "żałosne" wydatki na nią😆

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wolumen napisał:

Zakończyłem znajomość.

Bardzo dobrze, dla trzech osób:

1. Ciebie (nawet bez tej spiny finansowej nie kleiło się to),

2. syna (wiadoma sprawa, o jeden wujaszek mniej)

3. pani (dla nauki).

 

2.300,00 zł to ch*j nie pieniądz. Zwłaszcza, że w cenie była i nauka i fikołki. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wolumen napisał:

wydałem 2300zł, wliczając w to np. paliwo, bo jezdzilismy moim autem

Dużo jeździliście?

Po dołach czy równej drodze?

Jakieś obcierki parkingowe, gdy poszliście na zakupy?

Amortyzację dolicz do kosztów.

 

Porównaj ile czasu spędziłeś z nią w sposób atrakcyjny dla siebie, a ile się nudziłeś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Brat Jan napisał:

Dużo jeździliście?

Po dołach czy równej drodze?

Jakieś obcierki parkingowe, gdy poszliście na zakupy?

Amortyzację dolicz do kosztów.

 

Porównaj ile czasu spędziłeś z nią w sposób atrakcyjny dla siebie, a ile się nudziłeś.

 

Około 1,000km biorąc pod uwagę, że np. do Kina jezdzilismy 70km w jedna strone, pare razy. Do tego jazdy po galeriach (akurat ona robila zakupy ze swoich) , jakies wypady do Torunia na 1 dzien itd. 

Ogolnie nie jest mi potrzebna utrzymanka, którs swoja pensje próbuja zachomikować na własne potrzeby.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wolumen napisał:

Niestety już na tym etapie, a było to m/w 3 tyg. po poznaniu się, zaobserwowałem, że pani nie zbyt jest skoro do płacenia za siebie, gdziekolwiek.

Wszystkie w/w atrakcje finansowałem ja, bacznie obserwując jej reakcje jak przychodziło do płacenia- nawet kurtuazyjnie nie sięgała po portfel, a na bezczela czekała az zapłacę.A rachunki nie były małe, bo niejednokrotnie po 180- 200zł.

Chłopie, nie narzekaj😁

Ja od jednej samotnej mamuśki usłyszałem, że ona jest kobietą i do niczego nawet grosza nie dołoży.

Niewiele się zastanawiając rzeklem owej damie, że skoro tak to zorganizuję jej domowe jacuzzi (wyjdziemy razem do wanny a ja będę walił romantyczne bączki pod wodą) natomiast sauna będzie polegać na tym, że usiądzie sobie przy wannie na stołku a ja będę kursował z kuchni do łazienki z garami gotującej się wody i będzie para jak ta lala.

 

Pewnego razu byliśmy w Kazimierzu Dolnym, ożarłem się placków węgierskich, ochlałem piwska, miła Pani kelnerka przynosi rachunek a ja na 20 minut łeb w komórkę, udaje że czytam coś bardzo ważnego i muszę szybko odpisać.

 

Pani już się bardzo niecierpliwi, jej buzia poznała wszystkie kolory tęczy, nerwowo wyjęła portfel i z palpitacją rąk zapłaciła całe 300zł, od razu odłożyłem telefon i z szelmowskim uśmiechem serdecznie podziękowałem, że zapłaciła za nas dwoje😁

 

Zrąbanie samotnych mamuniek nie zna granic.

Ej, nie bądź materialistą, chociaż fryzjera miałeś za free.

  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.