Skocz do zawartości

Mężatka, z dziećmi


Rekomendowane odpowiedzi

37 minut temu, El Indio napisał(a):

Ale jak to?! W filmach typu Heaven in hell to właśnie te kobity są targetem dla boskiego Alvaro 🙂

Lol :)

 

Ale tak serio... nie wiem jak wy Panowie, ale jak ja rzucę jakimś kultowym tekstem z filmu typu ,,Psy", ,,Hydrozagadka", ,,Chłopaki nie płaczą" czy ,,Brunet wieczorową porą" i ktoś odpowiada cytatem, nie muszę tłumaczyć, rozwijać - to czuję to porozumienie... kolana miękną i pesel nie ma znaczenia. 

Ech, ale to chyba tylko w moim świecie ;)

 

Jakiś romantyzm mnie złapał niepotrzebnie, nie sugerujcie się tym. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

Ale w czym problem?

W dzisiejszych czasach każda może być atrakcyjna.

Zobacz na Date zone jakie kom. maja kaszaloty i inne orangutanki.

Więc odrobina "plastyki" i jesteś w średniej populacji, a to już mega dużo.

Może "nie potrafisz się sprzedać"?

Plastyka kosztuje. Sporo

 

Poza tym portalami tego typu bym się nie przejmował bo ludzie są na nich nieszczerzy. No i masa fetyszystów na nich

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Lalka napisał(a):

Nie jest tak.

And towarzysz @Miszka....taki dowcip mnie się pominał.

 

TO NIE PANA DZIECKO.

Ale jak to?

....przecież ja je odebrał ze szpitala.

Dał nazwisko.

Zapłacił za szkołę i jedzenie.

Skoro jaa za wszystko zapłacił??

To jak nie moje?

 

Tak samo a(g)encji i porządania nie da się kupić.

Można BECELOWAĆ za pochodne(substytuty) na godziny bądź z recyklingu*.

Error loading opereating system.

 

Jak to się na starym mieście zapodawało:

Plomba zerwana/ Panna nie akceptowana.

 

Leci, leci tynk ze ściany.

Za parę latek pogadamy.

Wkoło wieńca beton wlany.

Czekać aż przypierdolim w ściany.

Wyważymy drzwi od piwnicy.

Wpadną węglowi przemytnicy.

Wodociągi przykręcą kurek.

Zaśpiewamy raźno pod panny murem.

...Już jej dali suknię z welonem.

Już ciało pomarszczone.

Bidulka z rana od wieków nie wyspana.

Zabawki porzucane i skurka od banana.

Śmieci znowu nie wyniesione.

Po co była mi ta szmata z welonem?

Koń do tanga skreczuje kopytem.

Znowu przypomnienia listownie z kredytem.

....taka to melodyja.

           w końcu któraś obije mi ryja.

Mam ma mija.

 

 

* Zielona pietruszka.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

    

Taki mały UPDATE vel overclocking:

pierwszy i ostatni prezydent Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (1989)

+

-I thought that when we fought I was to blame
But now I know you play a different game
I've watched you dance with danger, still wanting more
Add another number to the score

 

 

 

 

 

*domino tańczy.

💩

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając już bezpośrednio na temat.

 

Autorka tematu zwyczajnie jest zaniepokojona sytuacją, ponieważ gdyby nie daj bóg się rozeszła ze swoim mężem to zauważa, że nie będzie miała już tak łatwo przyciągnąć kogoś jak wcześniej bo postrzeganie jej przez panów się zmieniło - nie ciągną już tak wzorkiem za nią jak wcześniej. Jest to naturalna obawa samicy ludzkiej, u której zwyczajnie pojawia się pewien dyskomfrot by nie nazwać tego lękiem, że może "już tego nie mieć" i zauważa, że nie jest tak jak było wcześniej kiedy hulała bez dzieci przy niej i zainteresowanie spadało niczym darmowa manna z nieba. Jest to normalne, że bada swoją atrakcyjność i ewentualną możliwość znalezienia kogoś "w razie W" oraz jest również naturalnym pojawiająca się obawa, że nie jest tak jak było wcześniej - brak uwagi od mężczyzn zawsze niepokoi kobietę i słusznie.

 

@KrólowaŁabędzi

 

Dziękuje za miły komentarz ale i tak słabo wytłumaczyłem - mógłbym lepiej. 

Trzymaj się.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.08.2023 o 19:42, deomi napisał(a):

Analogicznie nie wiem w jakim celu ja miałabym się interesować zajętym ojcem z dwójką dzieci?

 

Nie chodzi o te że zbrzydłaś, tylko po prostu jesteś już "zdobyta".

 

W temacie niezbyt mi chodziło o zainteresowanie seksualne moją osobą, a raczej o ogólne ochłodzenie stosunku do mnie. 

I się zastanawiam z czego to może wynikać. 

Teraz zaczynam podejrzewać, że mój mąż odgaduje mnie za moimi plecami. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.08.2023 o 14:08, SzatanK napisał(a):

Kobiety nie mają pojęcia o realnej niewidzialności tym bardziej, że płeć którą pragną przyciągnąć bazuje mocno na aspekcie wizualnym. Co za tym idzie element otrzymywania uwagi JEST aktywny cały czas mniej lub bardziej.

Chciałbym tutaj sprostować jedną rzecz.

 

Kobiety nie mają pojęcia o realnej niewidzialności od przeciwnej płci do czasu, kiedy nie staną się naprawdę nie pociagające i staną się objętne a nawet faceci będą na nie patrzeć odpychająco. Wtedy kobieta zauważa i doświadcza realnej niewidzialności i jak się czuję/czuł przeciętny facet choć i nawet tu jest względnie nie fair, bowiem ta "babcia" najadła się uwagi za młodu i przynajmniej wie jak to było kiedyś. Wielu facetów nigdy nie pozna jak to jest wzbudzać pożądanie tylko bo urosły nam piersi i mamy jako taką sylwetkę i twarz nie wygląda jak rzepak wyjęty z pola. 

 

Także kobiety doświadczą co to jest niewidzialność, w którymś momencie życia ale jest na to remedium - mąż czy ktoś kto was kocha i kochał. Wtedy zawsze będziecie widziane 😉 A więc można w pewnym sensie oszukać biologię i poczucie nie bycia widzianą nie będzie grozić.

 

Dla mężczyzn też są remedia i stanie się atrakcyjnym i widzianym.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, JudgeMe napisał(a):

W temacie niezbyt mi chodziło o zainteresowanie seksualne moją osobą, a raczej o ogólne ochłodzenie stosunku do mnie. 

I się zastanawiam z czego to może wynikać. 

 

Jest jeden aspekt, którego nie uwzględniasz.

 

Ile z wcześniejszego zainteresowania Twoją osobą wynikało z tego, że młoda, atrakcyjna, miła, pogodna, uśmiechnięta dziewczyna jest... dostępna na rynku matrymionialnym/seksualnym.

 

Nie bierzesz pod uwagę, że raczej WIĘKSZOŚĆ męskiego zainteresowania Tobą wynikała z zainteresowania seksualnego.

Prawdziwego, hipotetycznego, wymyślonego, prawdopodobnego. Minimum przeciętnej urody kobieta w wieku 18-30 lat stanu wolnego ma tego zainteresowania na ogół bardzo dużo. Występuje ono wręcz na każdym kroku.

 

Jako mężatka wciąż mogłaś się cieszyć sporą częścią tego zainteresowania bo dziś kobieta zamężna / w związku w żaden sposób nie manifestuje bycia w związku ani ubiorem, ani zachowaniem, ani sposobem bycia, ani zmianą otoczenia.

 

Pierwszymi istotnymi oznakami tego, że jesteś w poważnym związku jest najpierw ciąża, potem zmiany fizyczne jakim w związku z ciążą uległaś a obecnie przez większą część czasu w miejscach publicznych, wśród znajomych pojawiasz się z dziećmi. 

 

Teraz wyraźnie widać, że jesteś "zajęta". I to natychmiast zmienia podejście większości mężczyzn.

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.08.2023 o 21:07, bassfreak napisał(a):

Ja zawsze się zastanawiam jakim kurwa psychicznym trzeba być żeby puszczać się będąc w długim związku (ogólnie w związku) nie mówiąc o małżeństwie.

Po tym co widziałem wokół przez prawie 40 lat życia, nie trzeba być psychicznym, taka jest kobieca natura. Gdy pojawia się w związku nuda, rutyna, nie ma już tylu emocji, zaczyna się szukanie "wrażeń na zewnątrz". Kolega z pracy, wyjazdy służbowe albo integracyjne, czasowe kłótnie w związku, powód i sposób zawsze się znajdzie, a 99% misiów bankomatów, nigdy się o tym nie dowie.

 

Media, kultura wokół, koleżanki rozwódki to podsycają. Obecnie to tylko kwestia czasu i okoliczności.

AiJpIoWL8Pct28xyctAmyZPHDweeB4Gs.jpg

 

Sam miałem przyjemność spotykania się z 2 mężatkami w życiu i propozycje od innej z pracy, choć moje smv, nie jest wysokie. Nie jestem z tego dumny, ale tak wygląda życie wokół. 

W czasach divowania, nawet większość prostytutek przyznawała się do posiadania męża albo partnera w związku, w innym mieście...

 

7mRhZWGRSI17H2ZVdU9vmnRe5qu0UJPs.jpg

 

ExoyZ9V0DjGi1V77dfCzQjOgJsjkMj4S.jpg

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Morfeusz napisał(a):

Po tym co widziałem wokół przez prawie 40 lat życia, nie trzeba być psychicznym, taka jest kobieca natura. Gdy pojawia się w związku nuda, rutyna, nie ma już tylu emocji, zaczyna się szukanie "wrażeń na zewnątrz".

Bardzo często tak wygląda ta sprawa.

Kobiety się karmią emocjami i jeśli miź w domu ich nie dostarcza zaczyna się szukanie na ,,mieście" przygód.

Nawet jak miziek da odpowiednią dawkę emocji kobietki również mogą szukać gdzieś emocji na zewnątrz

😆

Chwała tym mysiom, że jeszcze są takie co ,,wrażeń na zewnątrz" nie szukają.

Edytowane przez nowy00
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, PyrMen napisał(a):

Nikt normalny na dłużej nie weźmie poważnie naruszonego "towaru". 

 

Zależy co rozumieć pod pojęciem "normalny". Znam przypadek, gdzie koleś "przygarnął" Karynę z 3ką bąbli i "dorobili się wspólnego szczęścia". ;) Ona typowa osiedlowa karyna, on w iarę wyglądający ( nie znam się na kątach szczęki i podziale, od którego momentu zaczyna się być flepiarzem), jakiś tam fach w ręku. Ta para to skrajny przykład zaspokojenia kobiecej hipergamii xD .

 

 

 

Także @JudgeMe Głowa do góry!🤣

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PyrMen napisał(a):

Nikt normalny na dłużej nie weźmie poważnie naruszonego "towaru". 

Co za bzdury wypisujesz?

Obecnie mam z odzysku mebelki późny Gierek.

Na jednym była pieczątka 1967.

Czyli skrzynia na buraki, polakierowana z doczebionymi nóżkami.

Można? Można.

Duża prosta kubatura.

Pakowane.

Żadnych Ikeła'owych udoskonaleń.

 

Dla chcącego nic trudnego.

....Ale Tobie chyba nie oto chodziło?

 

Teraz mebelki z płyty wiórowej 5 lat i puchną albo są puste w masie.

Kolejno sosnowe są nie dostrugane i klejone z kawałków odpadowych.

...Też nie to???!

😕

 

Metaloplastyka.

Mebelki indrustialne.

STAL I PODKŁADY KOLEJOWE.

.....ewentualnie dmuchana sofa aby sobie poleżeć.

💩

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.08.2023 o 01:11, Iceman84PL napisał(a):

Rozwiń myśl, w jaki sposób to robią?

Mówienie prawdy o naturze kobiet, ścianie, która istnieje czy fakcie, że kobieta z dziećmi jest nieatrakcyjna dla mężczyzn to powód według ciebie do tak owego traktowania?

Czy na forum powstał kiedyś wątek o dobrych postawach, zachowaniach, wspomnieniach dot.kobiet, chociażby w Waszym życiu? 

Nie.

Czy tutaj poświęcono wątek o randze roli żony, matki, babci w życiu społecznym?

Nie. 

 

Jeśli powstały takie tematy, to wstaw proszę tutaj, w dyskusji link do tematu, a ja zwrócę honor.

 

Panowie,

w materiałach twórców redpill'owych jest jedynie forsowana perspektywa roli np.matki w ujęciu UTRATY ATRAKCYJNOŚCI SEKSUALNEJ. 

Nie ma od redpill'owców ANI JEDNEGO MATERIAŁU W INTERNECIE, w którym omówiono, w całości poswięcając np. podcast, z uwzględnieniem statystyk, że brak ciepłej matki, dobrej babci, powoduje powstawanie dysfunkcji rodziny (przede wszystkim u dzieci). 

Jest jedynie narracja - parafrazując - "silna matka, słaby ojciec i robi się patola w domu".

 

Narracja ma znaczenie! 

To tak jakby kierując zespołem w firmie na podstawie taktyki opierdolu, podnoszenia poprzeczki przy tym pokazując ciągłe niezadowolenie, zamiast od czasu do czasu ustalać jasne konkursy np.sprzedażowe; przydzielać premie; robić spotkania podsumowujące, na których przedstawia się ostatnie osiągnięcia zespołu i poszczególnych pracowników.

 

Znajoma taktyka w niektórych relacjach, co nie? 😎

 

Wiem, że to Wasza, męska przestrzeń, ale 

czasem trzeba obiektywnie puścić dobre słowo do zasłużonej części/grupy kobiet.

Nie chodzi tu o simpiarskie podlizywanie się. 

Jest w Twoim otoczeniu dobra kobita, to weź opisz tutaj jej zachowanie, żeby pokazać chłopakom, że relacje damsko-męskie, to nie tylko działania wojenne, które są ciągle pełne analiz i opracowywania strategii, a w międzyczasie robienie internetowego doktoratu z psychologii ewolucyjnej.

 

Oby normalne, młode dziewcze - tym bardziej skąpej urody - nie trafiło na feninistyczne i redpill'owe/blackpill'owe treści, bo nawet zdrowa samoocena pójdzie w dół, nie mówiąc o podejściu do założenia rodziny. 

Feministki: posiadanie rodziny nie identyfikuje Cię jako kobietę! 

Redpill: w Twoim przypadku tylko posiadanie rodziny identyfikuje Cię jako kobietę! 

 

Czujecie te narracje? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, meghan napisał(a):

, wspomnieniach dot.kobiet, chociażby w Waszym życiu? 

Nie.

 

Sama kiedyś w innym wątku zauważyłaś ( zresztą nie tylko  Ty), że trafiają tu goście często "ostro poturbowani" przez płeć piękną. ;) Chociaż są wyjątki - chady, ludzie sukcesu z życiem jak insta, pomimo to znajdujący czas aby nieść tutaj "kaganek oświaty".

 

1 godzinę temu, meghan napisał(a):

statystyk, że brak ciepłej matki, dobrej babci, powoduje powstawanie dysfunkcji rodziny (przede wszystkim u dzieci).

Nie jestem na bieżąco z Musisz Wiedzieć, więc nie będę polemizował.

 

1 godzinę temu, meghan napisał(a):

Oby normalne, młode dziewcze - tym bardziej skąpej urody - nie trafiło na feninistyczne i redpill'owe/blackpill'owe treści, bo nawet zdrowa samoocena pójdzie w dół,

 

Mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę "konstrukcję psychiczną" kobiet- że bardziej czujecie nie analizujecie. O czym zresztą mówi również deprecjonowana przez Ciebie gałąź psychologii - psychologia ewolucyjna. Nie wspomnę już o tym jak BP ma się do kobiecej rzeczywistości vide screeny z portali randkowych wrzucane tu często przez @Morfeusz. Tak, wiem - słabe dane źródłowe, ale nie jestem proferorem z Berlina. ;) 

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kiroviets
Tak, uważam, że większość mężczyzn, którzy mają trudności (ALE JAKIE?!) w relacjach damsko-męskich jest odbiorcami treści redpill'owych. 
Pytanie - czy 100% tej grupy odbiorców, to mężczyźni brzydcy, niepełnosprawni, z problemami finansowymi? 
Jak należy klasyfikować brzydotę? Problemy finansowe? Niepełnosprawność ma swoje klasyfikacje, jedno pojęcie mniej do usystematyzowania. 

Chcesz być merytoryczny i w męski sposób konkretny, to stwórz na razie jedną ankietę z pytaniami, które pozwolą sprofilować odbiorę treści redpill'owych. 
Ja równolegle zrobię to samo i będziemy polemizować w oparciu o dane, bo może faktycznie - własnymi perspektywami wydajemy błędny profil odbiorcy RP. 

Kierowanie się wyłącznie psychologią ewolucyjną jest - mówiąc łagodnie - błędnym postępowaniem, bo niemiarodajnym. 

Co Ci dał blackpill?
Dzięki niemu lubisz siebie? Lubisz rano wstać? Lubisz pogadać z ludźmi? Czujesz satysfakcję ze swojego życia? Dzięki bp nie brakuje Ci autentycznych relacji, czy w ogóle relacji w realu?

Przez ten tydzień "detoksu" od forum spotkałam koleżankę. Lubię dziewczynę. Pan Bóg jej urody poskąpił. Na studiach ludzie na nią mówili "Shrek". 
Dziewczyna ma autentyczną radość w sobie, odkąd pamiętam. Ma męża, dwójkę dzieci. Widać, że ciuła pieniądza. 
Cieszy się z tego, że z mężem, własnymi siłami remontują starą oborę, żeby mieć gdzie mieszkać. 
Pyta się mnie, co u mnie, a ja zaczynam marudzić "a wiesz, nie mam dzieci, chciałabym postawić sensowny dom, kupić sensowne mieszkanie w sensownej lokalizacji, ale z mężem zapierdalamy i chuj jest..." i w tym momencie mnie olśniło, że zachowuję się jak snob, który powinien dziabnąć się w język, bo podcina komuś radość. 
Zgasiła mnie tekstem "no tak, bo moja obora to dopiero nieszczęście! Hahahha!".
Przeprosiłam ją.
Od tamtego spotkania czuję taki wstyd wobec siebie.
Laska, pomimo swojego wyglądu, jest dalej ode mnie w życiu - prowadzi szkolenia, ma dzieci, za rok będzie mieszkać w małym, ale we własnym domku.

Gdyby ta dziewczyna (jej mąż ma również "nietuzinkową" urodę) przyjęłaby treści blackpill'owe, to pewnie skończyłaby w chujowym miejscu w życiu. 
Nawet jeśli przyjęli politykę "obniżania standardów", to są w bardziej sensownym miejscu ode mnie. Na pewno w szczęśliwszym miejscu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, meghan napisał(a):

Jak należy klasyfikować brzydotę?

 

15 minut temu, meghan napisał(a):

, to stwórz na razie jedną ankietę z pytaniami,

No właśnie tu może być problem z "obiektywnością" i dobrze postawionym pytaniem. Tym bardziej, że na czacie wyczytałęm, że 15k pln msc to wcale nie jest dużo😆.

 

 

16 minut temu, meghan napisał(a):

t - mówiąc łagodnie - błędnym postępowaniem, bo niemiarodajnym. 

Owszem, ale tłumaczy pewne chyba większość zasad dynamiki relacji D/M.

 

17 minut temu, meghan napisał(a):


Co Ci dał blackpill?

Świadomość, że dotychczas nie żyłem w błędnym przekonaniu.

 

18 minut temu, meghan napisał(a):

Dzięki niemu lubisz siebie? Lubisz rano wstać? Lubisz pogadać z ludźmi? Czujesz satysfakcję ze swojego życia? Dzięki bp nie brakuje Ci autentycznych relacji, czy w ogóle relacji w realu?

Heh, znowu shaming.

 

21 minut temu, meghan napisał(a):

", to są w bardziej sensownym miejscu ode mnie. Na pewno w szczęśliwszym miejscu. 

Trochę nie kleję, bo sama napierasz do przodu , rozwijasz się. Co ma BP z tym wspólnego?🤔

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, meghan napisał(a):

Jak należy klasyfikować brzydotę? Problemy finansowe? Niepełnosprawność ma swoje klasyfikacje, jedno pojęcie mniej do usystematyzowania. 

Nie da się bo każda kobieta inaczej to określi w oparciu o własne standardy będące miksem tego skąd jest, jak mają koleżanki i co widuje w social mediach

 

A standardy  i często to co sama reprezentuje, ma wystrzelone w kosmos dzięki koleżankom widzącym w niej jakieś unikalne piękno i social mediom serwującym wizje niewiadomo czego. 

3 godziny temu, meghan napisał(a):

Feministki: posiadanie rodziny nie identyfikuje Cię jako kobietę! 

Jesteś opóźniona. Teraz nawet miesiączka nie identyfikuje Cię jako kobietę, tylko jako osobę miesiączkującą. Kobietę identyfikuje jej przekonanie.  Bo gdzieś tam krwawi trans-mężczyzna z pakietem tatuaży, pomarańczowymi włosami i brodą gotów pozywać za misgenderyzm xD

3 godziny temu, meghan napisał(a):

Redpill: w Twoim przypadku tylko posiadanie rodziny identyfikuje Cię jako kobietę! 

Jako wartościową, zwalidowaną zewnętrznie kobietę. 

 

Edytowane przez Libertyn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2023 o 16:11, JudgeMe napisał(a):

Teraz zaczynam podejrzewać, że mój mąż odgaduje mnie za moimi plecami. 

I tak Cię nie odgadnie, jesteś kobietą przecież ;).

 

Puść to bo to co tworzy problem to Twoja uwaga podpięta pod umysłowe poszukiwania zagrożenia, kalkulator robi swoją robotę po prostu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kiroviets napisał(a):

Heh, znowu shaming.

Nie chcę Cię obrazić/zawstydzić ww pytaniami.

Chyba, że na te pytania odpowiedziałbyś "nie", to możesz to nazwać shaming.

 

Kończąc offtop. 

Szkoda życia na ciągłe analizy, dlaczego rzekomo przez biologię mamy niby wszędzie przejebane. 

Nawet ja muszę przepracować żal o to, że jestem "ciepła i serdeczna", a nie "sexy". 

 

Pozdro 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, meghan napisał(a):

Nie chcę Cię obrazić/zawstydzić ww pytaniami.

Chyba, że na te pytania odpowiedziałbyś "nie", to możesz to nazwać shaming.

 

 

Nie skleiłaś albo bardziej udajesz, że nie kleisz. BP nie ma praktycznie żadnego związku przyczynowo - skutkowego z odpowiedziami na pytania. That's it.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.