Skocz do zawartości

Nie chodzi o geny, chodzi o skill


rkons

Rekomendowane odpowiedzi

Psychologia ewolucyjna - to jest to co myślę. 

Zawsze będą także wyjątki i odstępstwa - nie wiemy co się dzieje w danym związku czy w danej głowie, są osoby skrzywione działające irracjonalnie.

Opieranie się na wyjątkach zamiast na prawidłowości delikatnie mówiąc oznacza iż ktoś czegoś nie rozumie po prostu.

Skille oczywiście że są ważne - lepiej mieć niż nie mieć, tak jak pieniądze itd ale pierwsze co widzimy to wygląd a nie pieniądze czy skille. 

Jesteś na plaży w kąpielówkach, zagadujesz do pani i jak Cię oceni? Nie wie czy przyjechałeś na plażę autobusem czy Ferrari, nie wie czy mieszkasz z mamą czy we własnym domu. Zobaczy chłopa a jej mózg, podświadomość oceni czy jest dla mnie atrakcyjny czy nie. 

 

Zawsze się musicie spodobać, chociaż troszeczkę. 

Jeśli się nie spodobacie to niestety nie pomogą lata na siłowni czy pajacowanie. 

 

Ponadto należy brać poprawkę na różne okoliczności - kobieta w różnym wieku będzie kierować się inaczej wg pieniędzy a inaczej wg innych cech, te starsze chętniej wezmą "dobrego troskliwego" ale przy sposobności po kryjomu pójdą z bad boyem. 

 

W zależności od różnic w wyglądzie mężczyzny różne będą wyniki - jak mawiał DuchAnalityk: wg rozkładu Gaussa istnienie czadów da się dowieść matematycznie - skoro istnieją tacy mężczyźni którzy nie ważne co zrobią, nie zdobędą żadnej kobiety (pomijam margines błędu, kobiety skrzywione, z syndromem tzw matki Teresy itd) to istnieją również tacy, którzy nie muszą mieć żadnych umiejętności aby zdobywać kobiety (oczywiście pomijam sytuacje gdzie pracują a platformie wiertniczej na oceanie gdzie nie ma kobiet itd).

Natomiast większość mężczyzn to nie chad ani flepiarz tylko normik właśnie. 

 

A normik z fajnym autem i własnym domem będzie bardziej atrakcyjny od bardzo zbliżonego normika ale tzw gołodupca - przecież to oczywiste i nie trzeba tłumaczyć.

Tak samo mając pewność siebie itd dodatkowo się plusuje, jeśli masz coś czym możesz się pochwalić, nie wiem podróżami gdzieś dalej niż ma Słowację, albo masz fajne auto a nie byle Skodę Fabię to jasne że będziesz oczko czy dwa wyżej - a to już dużo. 

Ale jak się nie spodobasz to na nic się nie przydadzą te umiejętności (w danym przypadku, w innym mogą choć jeśli wygląd rzeczy kuleje to tym się trzeba zająć). 

 

Warto też brać poprawkę na znaki naszych czasów czyli giga super hipergamię, gdzie kobiety sobie oceniają wg wzrostu czy zarobków i mają mnóstwo chętnych, mimo że nie mają nic do zaoferowania. 

Hipergamia zawsze była i to jest ok, to jest naturalne natomiast stan obecny NIE jest naturalny, bo nigdy wcześniej w historii ludzkości nie żyło się tak łatwo pod względem zdobywania wody, pożywienia i schronienia a za sprawą social mediów moi panowie nie konkurujecie z chłopami z paru wiosek dalej, lecz konkurujecie z kilkuset innymi facetami w tym egzotycznymi Alvaro i Mokobe, a jak wiadomo na domiar złego polskie kobiety są darmowymi kurtyzanami dla obcokrajowców co jest udowodnione. 

 

Każde działanie jest ok, małe czyny lepsze od wielkich planów, ale zawsze wygląd będzie najważniejszy gdyż nie nasze umysły wybierają lecz podświadomość kształtowana psychologią ewolucyjną. 

 

A dla wszystkich oponentów: proszę o streszczenie eksperymentu "Klaudiusz" i omówienie wyników.

 

21 minut temu, Śnieżnobiały napisał(a):

Raczej tak jak piszesz. Choć dość enigmatycznie napisałeś, powinieneś nieco rozwinąć swoją myśl.

Ty sam tak również napisałeś😉

15 minut temu, Foxtrot napisał(a):

Wszystko determinuje przypadek. Siedzimy sobie i dyskutujemy o genach czy skillu, ale gdybyśmy przypadkowo urodzili się w takiej Somalii, to pewnie dawno byśmy gryźli już glebę z głodu, wojny, HIVa, malarii czy innej zarazy.

Życie z perspektywy przystojnego wysokiego chłopaka mającego zaradnych rodziców wygląda inaczej niż niskiego średniego wyglądu z ubogiej rodziny której nie stać np na aparat na zęby (a zęby krzywią się głównie przez jedzenie miękkiego, no prawidłowe oddychanie i postawę języka co skutkuje anomaliami w obrębie kości twarzoczaszki - widzieliście o tym? Pewnie nie bo po co mieć za darmo proste zęby skoro można płacić) itd. 

8 minut temu, Wielki Mistrz Zakonu napisał(a):

Skill jest skutkiem genów, podobnie jak ułożenie pionków na szachownicy w jakimś momencie partii jest skutkiem reguł jakimi rządzi się gra.

Tego nie wiem, jednak jest coś takiego jak efekt aureoli a i powodzenie że nieszczęścia chodzą parami nie wzięło się znikąd. 

 

Osoba atrakcyjna poprzez dobre traktowanie przez innych ma dużo wyższą samoocenę i pewność siebie co daje owoce na każdej płaszczyźnie - życiowej, zawodowej, matrymonialnej itd. 

U osób mniej atrakcyjnych jest zupełnie inaczej, gdyż negatywne doświadczenia obniżają samoocenę i pewność siebie, co skutkuje poważnymi konsekwencjami w późniejszym życiu.

  • Like 6
  • Dzięki 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rkons napisał(a):

ycie to nie jest konkurs na najlepsze geny, tylko na najlepszy skill który sobie wybieramy

 

Co myślicie?

Tu można napisać tylko lewackie dyrdymały ;) ale akurat pasują.... jak sobie odpuścimi wiktymologię i podbudowę do "bo nam się należy rekompensata".

 

Czyli... o skillu to będą pisać tylko życiowe/genetyczne wygrywy, budujące swój "skill" na otrzymanym "przywileju" - żeby tak z langłage :lol: dosłownie przetłumaczyć.

 

Jak urodzisz się małym murzynkiem w Kongo to np. skończysz jako niewolnik jakiejś bojówki, kopiąc gołymi rączkami kobalt w odkrywkoym biedaszybie, z którgo potem korpo zrobią smartfoniki dla polskich Julek. No a jak się urodzisz polską Julką to będziesz miała luz życie i kupę kasy z kuków. 

Gdzie tu skill?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy.

 

Skill, to efekt przede wszystkim ciężkiej pracy i czasu na nią poświęconego, samodyscypliny, pewności siebie, niezłomności, wylaniem na niekonstruktywną krytykę innych, ale i braniem pod uwagę wartościowego feedbacku -  innymi słowy mądrości.

Przykład: sportowiec, który ma talent, boską iskrę, ale nie szlifuje go na treningach będzie miał wynik raz, dwa może, jak przyfarci, to kilka. (Kto nie miał dobrze rokującego kolegę piłkarzyka-leniuszka w klasie?) Ale długofalowo zje go konkurencja, która zwyczajnie zasuwa od świtu do zmierzchu i progresje. Patrz: Pudzian i jego system treningowy z czasów strongman czy MMA. U tego człowieka nie było (i nadal nie ma) półśrodków.

Sportowcy właśnie są tu najlepszym przykładem: Kubica, Małysz, Świątek, Lewandowski, Arnold, CR7 itd. Wszystkich łączy jedno: ORANIE. Od najmłodszych lat.

 

Z drugiej strony są predyspozycje. Czyli geny. Coś co dla jednych jest sufitem, dla innych będzie dopiero podłogą. Nikt nie startuje z tego samego poziomu. Możesz bardzo chcieć przebiec maraton w okolicach 2 godzin. Ale spróbuj to zrobić, nie bedąc Kenijczykiem. 

Możesz robić najlepsze wrzuty do kosza, ale spróbuj dostać się do NBA nie mając wzrostu i zasięgu ramion Gortata.

Spróbuj wygrać z Phelbsem nie mając jego proporcji ciała i rozmiaru stóp. 

Czy znowu: wygraj z Pudzianem w jego prime time w Strongman, nie mając jego motoryki i niespotykanej wytrzymałości na przeciążenia, możliwości regeneracji. 

 

W skilsach jedno łączy się z drugim. Praca z predyspozycjami.  Ważne jest, żeby wybrać to co się lubi, bo wtedy praca nad sklilem (sobą) przychodzi o wiele łatwiej, niż kiedy robi się coś dobrze, ale wbrew sobie. Ważne jest też, aby patrzeć na swój progress wyłącznie przez pryzmat swoich własnych realnych możliwości.

Trzeba je ustalać najwyżej jak się da, ale PERSONALNIE. 

 

W innym wypadku frustracja i nerwica mogą być i tak niską ceną za wygórowane niespełnione oczekiwania. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno bez drugiego nie działa i przestańcie się głowić. Gościu bez genów za skilem odpycha na starcie a gościu z genami bez skili odpycha później. Do tego dochodzą inne czynniki Ale wy to tłuczecie bez końca nie mogąc sobie ogarnąć. Koleś ze skillami genami i hajsem jest lepszy od takiego samego gościa tylko bez hajsu, tzn będzie miał łatwiej. I to ogólnie w każdej kwestii. 

 

Jedyne co nam pozostaje to grać takimi kartami jaki los dał i ewentualnie maksować zamiast robić debaty o dupie Maryny.

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest kwestią genów. Inteligencja, charyzma, predyspozycje do jakiejś pracy, szybkość kojarzenia faktów, etc. Nikt nie wybiera, by być głupim, mało bystrym albo mrukiem. Oczywiście na to nakłada się wychowanie, doświadczenia życiowe, etc. Ale nasz skillset jest predeterminowany.


To, co moim zdaniem możesz zrobić w życiu, to wykorzystać na maksa narzędzia, które dostałeś. Nie znam osób, które nie mają żadnych silnych stron. Szkoła, rodzice, etc. powinni pomagać je identyfikować, ale dobrze wiemy, że tak nie jest i wszystkich przepycha się przez bezmyślną maszynę "oświaty", żeby wypchnąc ludzi, którzy mając 19 lat nie mają tak naprawdę pojęcia, co chcą robić w życiu, do czego się nadają, etc.

 

Więc musimy to sami zrobić. Odnaleźć nasze mocne strony i wykorzystać je do poprawy sytuacji życiowej.

 

Są oczywiście kierunki filozoficzne zakładające, że wszechświat jest w 100% deterministyczny i że każda nasza decyzja jest ułudą - bo z uwagi na fizyczną budowę mózgu oraz procesy w nim zachodzące nie mogliśmy podjąć żadnej innej (negacja wolnej woli), ale ja się z tym nie zgadzam. Stawiam na model wszechświata kwantowego, który jest z definicji probabilistyczny, a nie deterministyczny. Ale to temat na głębszą dyskusję ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Januszek852 napisał(a):

Nikt nie wybiera, by być głupim, mało bystrym albo mrukiem

Pewnych cech nie przeskoczysz, ale można je modulować w jakimś zakresie. Trzeba umieć się przełamać, sam byłem aż za bardzo spokojny i kiepski w towarzystwo ale przestało mi to w pewnym momencie pasować, teraz nie mam żadnego trudu żeby kogo poznać - no gorszy dzień może każdego dopaść że NIC się nie chce, dlatego ja pełnym ekstrawertykiem nie zostanę, ambiwertyzm wystarcza na moje potrzeby aż zanadto. 

Jest wiele sposobów na zwiększenie pewności siebie.

 

Najgorzej jak ktoś sam sobie przyklei łatkę przegrywa i stwierdzi że się nie da bo coś się nie udało, nikomu się nie udaje w 100%, no ale jak piwnica wygodniejsza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Januszek852 napisał(a):

znam osób, które nie mają żadnych silnych stron

Ja chyba kimś takim jestem.

 

16 godzin temu, Imiennik napisał(a):

Gościu bez genów za skilem odpycha na starcie a gościu z genami bez skili odpycha później. Do tego dochodzą inne czynnik

I tak i nie. Kilkukrotnie w tym, że BP jest niepodważalny jak tabliczka mnożenia utwierdziły mnie sytuację w pracy typu ja i koleś z lepszym wyglądem ( czyli byle kto w sumie) z racji wykonywanej pracy w roli petenta w danym momencie. Potrzebujemy np podpisu babki aby cisnąć dalej. Zgadnijcie, kto się szybciej uwinal.🤔

 

17 godzin temu, DOHC napisał(a):

Psychologia ewolucyjna - to jest to co myślę

Ale przecież powoływanie się na tą gałąź psychologii jest mało obiektywne i stronnicze- video Rezerwat.

 

 

17 godzin temu, DOHC napisał(a):

auto a nie byle Skodę Fabię to

Ej noo- bez takich.🤣🤣

 

6 godzin temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

Brzmi jak recepta na wzorowego beciaka.

Trafne spostrzeżenie.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, DOHC napisał(a):

jednak jest coś takiego jak efekt aureoli a i powodzenie że nieszczęścia chodzą parami nie wzięło się znikąd. 

 

Osoba atrakcyjna poprzez dobre traktowanie przez innych ma dużo wyższą samoocenę i pewność siebie co daje owoce na każdej płaszczyźnie - życiowej, zawodowej, matrymonialnej itd. 

U osób mniej atrakcyjnych jest zupełnie inaczej

Naturalnie. Nieszczęścia chodzą parami dlatego, że mamy tu do czynienia z oddziaływaniem negacja-negacja. Słaba pewność siebie/skill powoduje w otoczeniu reakcję na niego, która utwierdzi delikwenta w swoim słabym skillu. Odwrotnie ma osoba o dużym skillu na zasadzie oddziaływania afirmacja-afirmacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Foxtrot napisał(a):

Wszystko determinuje przypadek.

Być może nie wszystko, ale dużo, a pewnych sytuacjach bardzo dużo. Wspomniana przez Ciebie Somalia to -100 do czegokolwiek, nawet do przetrwania, a co dopiero budowanie sukcesów życiowych. Dlatego uśmiecham się na całe to stado mędrców, którzy sypią jak z rękawa życiowymi receptami na milionera, madafackera, a wystarczy odkręcić codziennie rano w łazience kurek z niebieską oklejką...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rkons napisał(a):

@Januszek852 co to znaczy że wszechświat jest kwantowy? Możesz to wyjasnic?

Polecam: https://www.legimi.pl/ebook-kwantowy-wszechswiat-dlaczego-zdarza-sie-wszystko-co-moze-sie-zdarzyc-brian-cox-jeff-forshaw,b125446.html

 

Jedna z hipotez kwantowego wszechświata zakłada, że istnieje niezliczona ilość rzeczywistości i wszystkie możliwe scenariusze dzieją się jednocześnie, co niejako automatycznie wyklucza determinizm.

Edytowane przez Januszek852
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2023 o 23:25, DOHC napisał(a):

Życie z perspektywy przystojnego wysokiego chłopaka mającego zaradnych rodziców wygląda inaczej niż niskiego średniego wyglądu z ubogiej rodziny której nie stać np na aparat na zęby (a zęby krzywią się głównie przez jedzenie miękkiego, no prawidłowe oddychanie i postawę języka co skutkuje anomaliami w obrębie kości twarzoczaszki - widzieliście o tym? Pewnie nie bo po co mieć za darmo proste zęby skoro można płacić) itd. 

O takich sprawach, jak prawidłowe oddychanie, nie chodzenie z otwartymi ustami, nie jedzenie wyłącznie samych miękkich papek, poinformowałem młodych rodziców w mojej rodzinie, z którymi mam kontakt. Co by uchronić rozwijające się dzieci. I sam zwracam na to uwagę u innych, po lekturach na tematy twarzoczaszek xd czasem idąc ulicą widzę młodego chłopaka lub dziewczynę, ewidentnie oddychających przez usta, w wieku tych 10-15 lat, myślę wtedy, nie wiesz ile tracisz dziewczyno/chłopaku

 

  

W dniu 9.11.2023 o 16:56, Wielki Mistrz Zakonu napisał(a):
W dniu 8.11.2023 o 23:25, DOHC napisał(a):

ednak jest coś takiego jak efekt aureoli a i powodzenie że nieszczęścia chodzą parami nie wzięło się znikąd. 

 

Osoba atrakcyjna poprzez dobre traktowanie przez innych ma dużo wyższą samoocenę i pewność siebie co daje owoce na każdej płaszczyźnie - życiowej, zawodowej, matrymonialnej itd. 

U osób mniej atrakcyjnych jest zupełnie inaczej

Naturalnie. Nieszczęścia chodzą parami dlatego, że mamy tu do czynienia z oddziaływaniem negacja-negacja. Słaba pewność siebie/skill powoduje w otoczeniu reakcję na niego, która utwierdzi delikwenta w swoim słabym skillu. Odwrotnie ma osoba o dużym skillu na zasadzie oddziaływania afirmacja-afirmacja

Może i  negacja afirmacja filozofia masturbacja. Ale tłumacząc prosciej to ludzie dążą do bujania się z osobami na tym samym oraz wyżej, statusie społecznym. Jak jesteś przegrywem nierokującym, to nie będą z Tobą chcieli robić interesów ludzie ustawieni, albo dynamiczni perspektywiczni.

Edytowane przez krzy_siek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2023 o 00:04, Imiennik napisał(a):

Jedyne co nam pozostaje to grać takimi kartami jaki los dał i ewentualnie maksować zamiast robić debaty o dupie Maryny.

Gościu z knypkim wzrostem ma żonę z dziećmi już, która w liceum i dalej jest dobra sztuka. Co więcej ta panna jego wybrała aniżeli wzrostaka 190cm, który z wyglądu trochę przypominał Lamparda :D

Zagrał gościu kartami jakimi miał w liceum czyli dawno temu. 

Zresztą taki inny z wzrostem około 170cm też szkoła średnia a miał trzy panny w przeciągu trzech lat w liceum lub więcej i to dwie ze swojej klasy haha Jedna była wyższa od niego. 

W szkole średniej żałuję iż nie odważyłem się randkować, a okazję jakieś miałem i wtedy jedyne portale były nasza klasa czy gg :D

0 razy wagary z jakaś panna eh 

Kto miał coś takiego, szacunek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.