Skocz do zawartości

Tęsknota za dawnym życiem, ale...


Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, JudgeMe napisał(a):

Nie, nie ujeżdża mi koleżanek. 

 

Tego do końca nigdy nie wiesz?

 

Z resztą jak chce mieć dobre relacje z koleżankami żony to musi każdą zadowolić.

Jak one mówią o nim w samych superlatywach to wiedz, że coś się dzieje😁

 

  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.12.2023 o 12:07, Amperka napisał(a):

a po prostu szukam emocji na innych polach, ale prawdą jest, że kobita ich potrzebuje i ja też ich potrzebuję... i co zrobisz.

Facet musi się nauczyć je dawać. Cokolwiek to znaczy, bo zwykle na każdą działa co innego.

16 godzin temu, Niktzprzeszloscia napisał(a):

Tak to właśnie jest jak Twój stary napierdala Cię kablem. Nie szanuje starej bo chodzi na dziwki.

No takiej w kobiecie to byle czym nie emocji nie wzbudzisz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.12.2023 o 21:21, JudgeMe napisał(a):

Emocji i równocześnie stabilizacji życiowej. 

Coś za coś. 

Zależy co rozumiesz pod słowem "emocje".

Jak wykazała @Amperka do pewnego stopnia da się połączyć jedno z drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe myślę że wiele z nas dotyka taka refleksja. Doskonale Cię rozumiem. Panom trudno pojąć, że nam te emocje są potrzebne jak powietrze i bez nich się dusimy i tracimy radość życia.

Panowie, niby wiecie że emocje, czas i atencja są tym czego szukamy, a jednak jak zdarta płyta wciąż powtarzacie to samo - szuka bolca itp. Proponuję eksperyment myślowy: zastąpcie sobie w tym poście męża żoną i na odwrót a słowo emocje słowem seks i przeczytajcie wszystko raz jeszcze.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Brat Jan napisał(a):

Zależy co rozumiesz pod słowem "emocje".

Jak wykazała @Amperka do pewnego stopnia da się połączyć jedno z drugim.

No tak! Wspaniała rada! Skoro jedna osoba na świecie jest szczęśliwa, to każdy może być.

 

5 minut temu, maria napisał(a):

seks

Poklepią po plecach, będzie nagonka na złe kobiety. Czyli? Bez zmian.

 

1 minutę temu, Brat Jan napisał(a):

@maria, @Lalka, @Amperka może pora zredagować poradnik obsługi żony, partnerki związkowej?

W formie pytań i odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, krzy_siek napisał(a):

Po koleżankach 30+ zauważam trend mający wydźwięk w stylu, jaki opisała autorka tematu.

Wspomniane koleżanki powiększają sobie usta, robią tatuaże, farbują włosy na jakieś jaskrawe kolory. 

Flirtują chętnie z facetami.

 

 

Dam sobie prawie rękę obciąć że te elementy pochodzą ze spierdolonych rodzin gdzie był brak ojca męskiego albo stary pantofel. Albo jeszcze gorzej ZERO ojca i pierdolnięta mamusia xD

57 minut temu, Lalka napisał(a):

Straszne rzeczy, naprawdę, że kobiecie po dwóch porodach, z dwójką dzieci, marzy się trochę emocji.

 

To niech pierdolnie się na bungee, skoczy ze spadochronu albo idzie zrobić konkret trening na siłkę z darciem mordy.

 

A nie już młodzi bad boye i greye w głowie. 

31 minut temu, Brat Jan napisał(a):

@maria, @Lalka, @Amperka może pora zredagować poradnik obsługi żony, partnerki związkowej?

Ekhm jak o mawia klasyk takie poradniki są tyle samo warte co instrukcje przeciwwłamaniowe pisane przez złodzieja 🤣

 

 

Ja tego kurwa nie rozumiem czy rzeczywiście tylko baby mają problem siedzieć przy jednym fiucie? mi nie przeszkadza od 2,5 roku ta sama cipa.

Normalne popatrzę sobie na inne dziewczyny ale nie tak żeby lampić się jak jak sroka w gnat i kombinować.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Brat Jan napisał(a):

Zależy co rozumiesz pod słowem "emocje".

Jak wykazała @Amperka do pewnego stopnia da się połączyć jedno z drugim.

Dla mnie najważniejszy jest floł w relacji. To że mogę być swobodna, mogę gadać rubaszne głupoty i ktoś to podchwytuje, potrafi poprowadzić flirt.

To naprawdę nie zdarza się zbyt często. W całym życiu spotkałam może czterech/pięciu gości, którzy łapią konwencję i można z nimi fajnie pobajdurzyć.

Nawet jak ktoś mi się wizualnie spodoba, albo podbija do mnie (co się stale zdarza o dziwo, mimo, że mam obrączkę i często mówię o dzieciach) to nikt nie ma startu nawet (w porównaniu do mojego męża), jeżeli chodzi o ten literacki, fajny flirt albo czasami przaśny, prostacki humor.

Dla mnie normalne jest na co dzień podejść od tyłu, złapać za gonady i powiedzieć: gacie w dół, kutanga na stół. Dorwał Cię monogamiczny gwałciciel.

Dzień jak co dzień. I mąż ma taki luz, że się śmieje i mówi, że już dawno z monogamicznego gwałciciela stałam się zwykłym erotomanem gawędziarzem.

I ja tak gadam cały czas, on mi mówi, że jestem starym zbokiem. itd, itd.

Jak któregoś dnia nie ma takiej gadki, to znaczy, że jest coś nie tak, że chyba się coś popsuło. Wtedy już jestem zestresowana tym, że chyba coś się psuje między nami, że wypaliliśmy się. Na szczęście po czasie wszystko wraca na swoje tory (czasami nawet nie wiem skąd ten chwilowy marazm wynika)

Hajs mam, pracę mam, mam co robić, to czego potrzebuję od mężczyzny to soczystej relacji.

Najbardziej przeraża mnie zgorzkniałość i zobojętnienie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lalka napisał(a):

A Wy se możecie walić codziennie do innej aktorki porno?

Nie ma to jak porównywać fantazjowanie o skoku w bok z oglądaniem porno xDDD

 

BTW nie polecam tego syfu oglądać miałem 3 lata sprany łeb przez to ale na szczęście odwyk został skutecznie przeprowadzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, bassfreak napisał(a):

Nie ma to jak porównywać fantazjowanie o skoku w bok z oglądaniem porno xDDD

Przecież to wasza nadinterpretacja.

Kobieta przeczytała erotyczna książkę, podnieciła się co najwyżej, wróciła wspomnieniami do podobnych chwil i tyle.

???

Wy dziennie fantazjujecie o innej i sobie do innej walicie. A kobieta raz w życiu nie może.

10 minut temu, bassfreak napisał(a):

BTW nie polecam tego syfu oglądać miałem 3 lata sprany łeb przez to ale na szczęście odwyk został skutecznie przeprowadzony

 gratulacje?

Edytowane przez Lalka
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

34 minuty temu, maria napisał(a):

Proponuję eksperyment myślowy: zastąpcie sobie w tym poście męża żoną i na odwrót a słowo emocje słowem seks i przeczytajcie wszystko raz jeszcze.

 

Przecież każdy to tak odczytuje i ciśnie bekę. 

 

2 minuty temu, Lalka napisał(a):

A Wy se możecie walić codziennie do innej aktorki porno?

 

Chyba ty. 

 

2 minuty temu, bassfreak napisał(a):

Nie ma to jak porównywać fantazjowanie o skoku w bok z oglądaniem porno xDDD

 

BTW nie polecam tego syfu oglądać miałem 3 lata sprany łeb przez to ale na szczęście odwyk został skutecznie przeprowadzony.

 

Oj tam  oj tam... On strzela w papier toaletowy, jej na twarz koledzy i randomy z apek. Przecież to jest dokładnie to samo ty zazdrośniku 😅

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bassfreak napisał(a):

Nie ma to jak porównywać fantazjowanie o skoku w bok z oglądaniem porno xDDD

 

Czego się spodziewałeś?🤔🤣🤣

 

46 minut temu, maria napisał(a):

Proponuję eksperyment myślowy: zastąpcie sobie w tym poście męża żoną i na odwrót a słowo emocje słowem seks i przeczytajcie wszystko raz jeszcze.

Wyjdzie, że nasza wina i za słabo się staramy. Można się rozejść.🤣🤣🤣🤣

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn A co w tym jest trudnego?

Na forum mężów, którzy zdradzają swoje żony, bądź którzy mają konta na różnych dziwnych portalach i walą sobie do nudesow innych typiar nie brakuje i nikt ich palcem nie wytyka. Ale jak rezerwatka przeczyta erotyka to 4 strony wyzwisk i kręcenia beki.

Dla mnie to są jaja jakieś.

17 minut temu, Kiroviets napisał(a):

Czego się spodziewałeś?🤔🤣🤣

 

A Ty co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lalka napisał(a):

A Ty co?

?

2 minuty temu, Lalka napisał(a):

Na forum mężów, którzy zdradzają swoje żony, bądź którzy mają konta na różnych dziwnych portalach i walą sobie do nudesow innych typiar nie brakuje i nikt ich palcem nie wytyka

Nie kojarzę takowego. A palcami nikt ich nie wytyka, bi są chadami, that's why.🤔🤔

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lalka napisał(a):

A co w tym jest trudnego?

Bo często to nie jest powrót do przeszłości a zaszczepienie nowych fantazji które będą uwierać. Będą kusić. Ja uważam że zdradzanie małżonka to przede wszystkim defekacja na własne oblicze. Przy czym rozróżniam tu skok w bok po utracie filmu od świadomego wchodzenia w romans czy ons. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, bassfreak napisał(a):

Ja tego kurwa nie rozumiem

No i jakbyś miał poradnik to byś zrozumiał...

Na męską logikę, a czy potrafiłbyś to wykorzystać ciężko powiedzieć...

 

38 minut temu, Amperka napisał(a):

Dla mnie normalne jest na co dzień podejść od tyłu, złapać za gonady i powiedzieć: gacie w dół, kutanga na stół. Dorwał Cię monogamiczny gwałciciel.

Dzień jak co dzień. I mąż ma taki luz, że się śmieje i mówi, że już dawno z monogamicznego gwałciciela stałam się zwykłym erotomanem gawędziarzem.

Uuuu...posucha

Moja stara ma podobnie, ale jak już zacznie to i skończy. W sensie zacznie gadać, a  skończy się na akcji.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lalka napisał(a):

Kobieta przeczytała erotyczna książkę, podnieciła się co najwyżej, wróciła wspomnieniami do podobnych chwil i tyle.

Aż tyle.

 

Jakiś czas temu została wydana książka o tytule "50 twarzy Grey'a", która była zdaje się esencją fantazji erotycznych autorki. Książka stała się światowym bestsellerem, Jakiś czas później książka ta została zekranizowana i od razu film stał się kasowym przebojem na całym niemal świecie.

 

Problem w tym, że każda z was marzy wręcz o takim Grey'u i chciałaby się znaleźć na miejscu bohaterki. Następnie przekładacie te wyobrażenia na życie realne i się obrażacie na świat i mężczyzn, że niestety to tak nie funkcjonuje. Żyjecie w świecie fantazji, bo takich Grey'ów w zasadzie nie ma, a jeśli istnieją, to w fantazjach autorki co najwyżej. Naogląda się czy naczyta taka jedna z drugą i następnie żałuje, że w domu nie ma takiego Grey'a tylko dobrego i poczciwego jakiego sobie do związku wybrała i oczywiście pretencje do niego, że on Grey'em nie jest, a nie do siebie za to, że po pierwsze go nie wybrała i po drugie - co już raczej jest niezauważalne - że fikcja literacka i filmowa ma się nijak do rzeczywistości.

 

Albo jeszcze lepsze: na świecie nie ma Grey'ów, na których przecież zasługuję i których jestem warta. Innymi słowy: gdzię są ci prawdziwi mężczyźni?

 

Raz jeszcze: fikcja, to jest fikcja literacja, to nie rzeczywistość. Świat tak nie wygląda.

 

Nawet jeśli istnieją tacy jak Grey, to jest ich ilu? Niewielu? Garstka? Promil? Nie każdy jest księciem, nie każdy jest milionerem, nie każdy bad-boyem, a tym bardziej połączeniem tego wszystkiego. Ale każda z was takiego chce i o takim marzy, a że nie ma, to się wyżywa na mężu czy chłopaku.

 

Potem macie jakieś niesamowite wymagania, bo się naoglądałyście i naczytałyście badziewia:

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.