Skocz do zawartości

Europodatki - rusza z kopyta wypas szakali


Rekomendowane odpowiedzi

Domykanie budowy Eurokołchozu "nareszcie" ponownie drgnęło po można by rzec - mnóstwie straconego czasu na dreptanie w miejscu. Jak sugerował wujaszek Klaus, trzeba przyspieszyć działania bo się Okno Overtona zamknie. Więc garść Towarzyszy Szmaciaków w ramach postępu dorzynania Europy, kontynuuje swój(?) szaleńczy plan. No właśnie - czy aby swój? Owoce raczej wskazują, że mamy do czynienia z jakąś mętną agenturą, która przechwyciła europejskie złote stolce i za garść srebrników przekupczy nasze bezpieczeństwo, gospodarkę, rolnictwo i co tam się da jeszcze. 

 

Niby przywykliśmy, że politycy i rządy nawykowo kłamią, ale co "mleko się wyleje" i światło dzienne ujrzy kolejna zdrada suwerena, jednakowo jesteśmy w lekkim wstrząsie. Mówi jedno, robi drugie - ot definicja polityka. Oczywista oczywistość, że kłamie i spiskuje. Ale mimo to, dostaje mandat do sprawowania władzy. Nie odnosicie wrażenia, że to jakiś "dom wariatów" w którego rozbudowę i utrzymanie dajemy się wciąż wciągać nabierani zawsze na te same numery? Jak jakieś przygłupy. 

 

Na początek, metodą krojenia salami, trzy niewinne podateczki. A potem pójdzie z górki.

 

 

 

  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podatków coraz więcej, dług astronomiczny, teraz rozbudowa armii i utrzymywanie wielkiej liczby ukraińców, skąd na to wziąć pieniądze? Kto pospłaca te kredyty?

 

A jak ktoś wspomni o reparacjach wojennych od niemców, to krzyk że zrezygnowaliśmy...

  • Like 8
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to ogólnie coraz bardziej przygnębia, chociaż w ramach jakiejś dziwnej "obojętności samobójcy" :( Dług mamy już ponad 1.5 bln, na ten rok sam deficyt jakieś 200 mld. Nie brałem żadnych kredytów a jestem winien banksterce prawie 50k. W zasadzie ledwie się jakiś obywatel urodzi i już w czepku jest 50k winien. Do tego ta paraliżująca bezradność, no bo co biedny człecze możesz zrobić? Nawet jak na nikogo nie zagłosujesz, to i tak kogoś wybiorą a ten będzie robił to samo co inni. Może tylko kłamał inaczej, ale będzie tak samo spragniony srebrników, które musi wyciskać z naszych kieszeni, bo przecież sam na szparagi nie pojedzie, tylko poszwindluje ziemią i nieruchami dzięki układzikom i "przysługom" za prowizję.

Do tego ten klimat tak się brutalizuje przez to, że oddychamy... A ja naiwnie liczyłem, że nad Bałtykiem będą rosły pomarańcze.

  • Like 12
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rnext napisał(a):

Do tego ten klimat tak się brutalizuje przez to, że oddychamy...

 

Ostatnio miałem rozkminę, że póki co, TOP1 w redukcji światowego CO2 w dziejach jest zajmowane przez Czyngis-Chana, który przyczynił się do wybicia 11% populacji w swoich czasach. 😊

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński Pan spłaci, Pani spłaci :)

 

W tym kraju kradnie się na masową skalę od kilkuset lat i dalej jest co kraść.

 

A jak dług dojdzie do odpowiedniego poziomu to ludziom z kont bankowych łykną wszystko albo powyżej jakiejś kwoty, albo 20%.

 

Najpierw zrobią na to społeczne przyzwolenie, co nie będzie trudne bo tych co nie mają, zawsze jest więcej od tych co mają.

 

Chociaż ci co mają naprawdę dużo, to będą mieli za granicą i w aktywach, na kontach jakieś drobne.

 

Więc jak ktoś bogatemu gapie co dobrze kasy nie schował zakosi z konta 200 czy 300 tysięcy ojro to i tak bardzo nie zbiednieje, bo w innych rzeczach będzie miał np. kilkanaście milionów ojro. 

 

Może i smutno, ale gapowe się płaci.

 

Za to wszystkich lemingów skoszą równo 20% i jak leming ma uciułane np. 50 000, które odkładał 10 lat, to jak mu zabiorą dyszkę to będzie rozpacz bo zabraknie np. dla dziecka dołożyć do mieszkania.

 

Jak ktoś będzie chciał się wyłgać i zawczasu wyjmie kasę z konta, to zrobią zapis w ustawie, że te 20% płaci się od wszystkich środków, które się miało w przeciągu ostatniego roku na koncie bankowym, a jak nie to wisisz w US i odsetki lecą. Z 10 000 zrobi się 12 000, a jak trzeba to i 15 000 podatnik znajdzie. 

 

I z tym 20% to ja nie żartuję, to na poważnie jest na szczeblu europejskim rozważane, przy kolejnym krachu jak w Grecji, a w tym kierunku okręt zwany Polską zmierza. 

 

A jak raz ten numer przejdzie to taka grabież będzie przeprowadzana co kilka czy kilkanaście lat.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mosze Red napisał(a):

A jak dług dojdzie do odpowiedniego poziomu to ludziom z kont bankowych łykną wszystko albo powyżej jakiejś kwoty, albo 20%.

 

Najpierw zrobią na to społeczne przyzwolenie, co nie będzie trudne bo tych co nie mają, zawsze jest więcej od tych co mają.

Skoro wszyscy będa o tym wiedzieć to mieszkania podrożeją o 50%, to samo waluty, a  na giełdzie ruszy krótkoterminowa będzie hossa.

Każdy spierdoli z lokat choćby na obligacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan będą tak kombinować, żeby jak jedni będą mówili w mediach, że tak będzie, to inni wyznaczeni będą z tego szydzili :)

 

Ludzie będą wierzyć, że tak się nie stanie, a z tych co będą mówili inaczej zrobią szurów, foliarzy, płaskoziemców, anyszczepów, faszystów itp.

 

Później wstawią to do jakiejś innej ustawy, przegłosują na szybko i będzie po ptakach.

 

 

Jak pisałem wcześniej, ludzie zamożni trzymają bardzo mały środków w pieniądzu na kontach, więc ich to nie dotknie.

 

20% od oszczędności Polaków to jest jakieś 300 000 000 000, w tym ludzie majętni to jest ułamkowa część tej kwoty, w sam raz na spłacenie odsetek od długów jakie zaciąga Polska;) 

 

Mało kto ze zwykłych ludzi trzyma kasę po za strefą euro, w złocie, akcjach, obligacjach, krypto, ziemi itp.

 

Więc uratują się tylko ci bardziej świadomi i ci bogaci.

 

 

Co do złota, to mogą wprowadzić podatek od samego posiadania, pamiętajcie że transakcje zakupu są rejestrowane w PL, można to obejść jak się trochę pomyśli.

 

Zaciskają imadło na krypto, będą znali każdą transakcję, jest podatek od zysków 19% nie unikniesz, ale mogą dołożyć obrotowy np. 0,5 - 1% od transakcji, a to jest gigantyczna kasa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Marek Kotoński napisał(a):

Podatków coraz więcej, dług astronomiczny, teraz rozbudowa armii i utrzymywanie wielkiej liczby ukraińców, skąd na to wziąć pieniądze? Kto pospłaca te kredyty?

Jak to nie wiesz? Jest takie magiczne stwierdzenie często powielane przez ludzi "Unia na to dała" zawsze mam ogromną dawkę śmiechu jak ci biedni nieświadomi tępi wręcz ludzie żyją w takim przeświadczeniu że spadła jakaś manna z nieba i mityczna Unia wyczarowała kasę.

 

W tamtym tygodniu poszła decyzja 50 miliardów dla Ukrainy, Orban spacyfikowany, dokładnie w tym dniu były w Brukseli protesty rolników.

 

"UNIA dała" więc bawmy się śmiejmy się:P

 

@Mosze Red to że kasa z kont będzie łyknieta jest oczywiste to bardziej pytanie kiedy dokładnie. A smaczku dodaje właśnie to co napisałeś że większość nie ma nic a raczej jeszcze długi na kredytach więc jeszcze przyklasnę. Demokracja 8 do 2 czy nawet 6 do 4 i jedziemy. To jest Matrix dosłownie ale to się wszystko koło nas dzieje. Dostęp do tego forum daje ludziom pewną przewagę jest wręcz bezcenny masz info widzisz co się dzieje jesteś w wielu aspektach krok do przodu przed tym stadem baranów zakochanych w Facebook Linkedin itp.

 

Ja teraz obserwuje temat Intela w PL. Myślę że to zostanie tak przeciągnięte że po prostu Amerykanie zobaczą że nie da się tu dogadać i temat umrze sam ku radości w Berlinie. I jeszcze ruszy machina propagandy że w sumie po co by nam to było i że PiS winny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan to mi się podoba.

 

Normalni ludzie to wyśmieją i zaczną ukrywać swoje dobra :D

 

Lewaki lemingi zbiednieją bo dadzą.

 

Działacze lewaccy na tym się wzbogacą bo rozkradną te fundusze i zostaną bogaczami.

 

Z działaczami lewicowymi, jest ten problem, że oni zazdroszczą bogatym i sami chcą być bogaci ale "no skills" więc zostaje kraść, a tak naprawdę biednymi gardzą.

 

Jak sami będą bogaci to będą musieli się bronić przed biednymi.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Mosze Red napisał(a):

Normalni ludzie to wyśmieją i zaczną ukrywać swoje dobra

To już od jakiegoś czasu stało się powszechne myślenie wielu moich znajomych, i uważam, że jest to zjawisko obecne na szerszą skalę w kraju.

Różne, zarówno drobne jak i większe, zdarzenia otaczające nas wskazują na przyszłość, która nas czeka – od niedoborów w zaopatrzeniu po niesprawne bankomaty i ciche zamknięcie placówek bankowych, aż po polityczne napięcia prowadzące do konfliktów zbrojnych.

Nie ulega wątpliwości, że zarówno ten kraj, jak i wiele innych, zmierza w niepokojącym kierunku, a koszty tego ponosi zwykły obywatel. Wystarczy rzucić okiem na blogi niektórych youtuberów mieszkających w USA, aby dostrzec, jakie tam panują napięcia społeczne. Kraj ten zdaje się rozpadać od środka. Mam jednak wrażenie, że pewne destrukcyjne procesy przyśpieszyły również w Europie, w tym także w Polsce.

Podsumowując, musimy sobie radzić z wyjątkowo burzliwymi czasami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Brat Jan napisał(a):

Skoro społeczeństwa daje się tak łatwo manipulować to: "bądź eko, pozbądź się majątku dla dobra planety i wpłać na unijny fundusz walki z ociepleniem i CO2" :D

 

Na razie można np. dobrowolnie wpłacić drobne jadąc busem, żeby w rwandzie mieli lepsze piece. :P 

 

slad%20weglowy_1.png

Podczas dokonywania rezerwacji online z FlixBusem na podróż na terenie Europy, wystarczy zaznaczyć pole „Zrekompensuj swój ślad węglowy”.

Na podstawie dystansu Twojej podróży obliczymy, jaka ilość dwutlenku węgla zostanie wydzielona do atmosfery. W oparciu o ten wynik wyznaczamy kwotę, która zostanie automatycznie dodana do ceny biletu. Zazwyczaj jest to około 1-3% początkowej ceny. Składkę dodajemy również automatycznie do wszystkich naszych podróży służbowych! #CzynyNieSłowa.

 

Gdzie trafiają pieniądze?

75% składek jest przeznaczane na rekompensatę emisji związanych z podróżą poprzez finansowanie energooszczędnych pieców w Rwandzie. Pozostałe 25% zasila fundusz „Future of Mobility Fund” utworzony wspólnie przez FlixBusa i atmosfair, aby napędzać zrównoważoną mobilność i dekarbonizację w miastach i społecznościach, w których działamy. Ta część Twojej składki pomaga wyprowadzaić nowe technologie do codziennego użytku, aby neutralność emisyjna stawała się rzeczywistością i miała realny wpływ na otoczenie. W ten sposób wspierasz również lokalne społeczności, organizacje pozarządowe i grupy wolontariuszy, przyczyniając się do tego, aby ekologiczny styl życia stał się dostępny dla każdego. Na całym świecie ponad 6,5% naszych pasażerów decyduje się na taki wkład w ochronę klimatu i wybiera podróż neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla.

 

Co do tej pory udało nam się wspólnie osiągnąć?

clean-cooking.png

Energooszczędne piece w Rwandzie

Na obszarach wiejskich Rwandy powszechnie używane są tradycyjne paleniska na otwartym ogniu, które wymagają dużej ilości drewna opałowego i przyczyniają się do masowego zmniejszania obszarów leśnych. Z pomocą pasażerów FlixBusa i innych partnerów, atmosfair zapewnia wysoce wydajne piece Save80, które zużywają o 80% mniej opału, redukując wysoką emisję dwutlenku węgla i odciążając lokalne lasy. Co więcej, lokalni partnerzy atmosfair, SaferRwanda i Rwanda Women's Network, zatrudniają lokalnych pracowników do montażu pieców i organizują sprzedaż w całym kraju, zapewniając pracę i szkolenia dla ponad 200 osób. Projekt jest akredytowany przez ONZ oraz Gold Standard i jest regularnie poddawany niezależnym audytom. Do 2020 roku działania na rzecz tego projektu pozwoliły zaoszczędzić ponad 300 000 ton dwutlenku węgla.

Od 2017 roku pasażerowie FlixBusa zrównoważyli ponad 60 000 ton CO₂ dzięki projektowi w Rwandzie. To tyle, ile ponad 2 miliardy kilometrów przejechanych FlixBusem!

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Brat Jan napisał(a):

bądź eko, pozbądź się majątku dla dobra planety i wpłać na unijny fundusz walki z ociepleniem i CO2" :D

Szczerze mówiąc to coś takiego w ogóle mnie nie zdziwi, z tym, że wpłata nie będzie dobrowolna. Stawiam na podatek w stylu vatu, płaci każdy od swojego śladu. Opornych spacyfikują ogłupieni propagandą tak jak było za covida. 

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Lucky Luke said:

Ja teraz obserwuje temat Intela w PL

Pisałem już w innym wątku, więc skrótowo - 19 stycznia rząd niemiecki i Intel podpisali porozumienie, na mocy którego Intel zbuduje 2 fabryki zamiast jednej w Niemczech, a rząd niemiecki dopłaci im 10 mld Euro, a nie tylko 5.

Także wszelakie szumy medialne o "renegocjacjach z Polską" to mącenie wody - "deal" jest już pozamiatany.

A Intel ziemię pod druga fabrykę w Niemczech kupił już w listopadzie, od razu po dojściu Tuska do władzy...

 

2 hours ago, Mosze Red said:

Najważniejsze są porty morskie i CPK

Porty wiemy jak zbudować samemu, CPK też ogarnęlibyśmy.

Nie wiemy jak zbudować fabrykę procesorów, więc mieliśmy wybór - albo ktoś nam to zrobi, albo nic z tego nie będzie.

 

2 hours ago, Mosze Red said:

uj z Intelem, dopłacanie komukolwiek do budowy fabryk, szczególnie jak mówimy o koncernie nie tylko z innego kraju ale i kontynentu to jest patologia sama w sobie

A jednak ci patologiczni Niemcy chcą dopłacać... ba, nawet nam podbierają, by móc dopłacić dwa razy więcej.

I jednak tak sobie myślę, że oni dobrze wiedzą, co robią, i im się to opłaci.

A my - zamiast fabryki - przekierujemy tą kasę np. tutaj: https://orka.sejm.gov.pl/Druki10ka.nsf/0/2565F746AF42B490C1258ABB00355BD2/%24File/188.pdf

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lucky Luke napisał(a):

Jak to nie wiesz? Jest takie magiczne stwierdzenie często powielane przez ludzi "Unia na to dała" zawsze mam ogromną dawkę śmiechu jak ci biedni nieświadomi tępi wręcz ludzie żyją w takim przeświadczeniu że spadła jakaś manna z nieba i mityczna Unia wyczarowała kasę.

 

W tamtym tygodniu poszła decyzja 50 miliardów dla Ukrainy, Orban spacyfikowany, dokładnie w tym dniu były w Brukseli protesty rolników.

 

"UNIA dała" więc bawmy się śmiejmy się:P

Nie chcę psuć narracji Warzechy jak to Unia rucha Polskę i jak to my WIELE DAJEMY BRO, JESTEŚMY PŁATNIKIEM NETTO.

Nie, nie jesteśmy.
18794.jpeg

 

No narzekania na Ukraińców, typowo, ale zastanawiał się ktoś dlaczego jest ich pełno w takim Wrocławiu a nie np. w Lublinie czy Chełmie? (choć według Usziego jest ich tu od zaj*bania) - ponieważ tam są niemieckie i holenderskie montownie, z których Polska żyje. 
Większość naszego bogactwa bierze się z montowni, składania rzeczy dla firm zachodnich. Ilość patentów w Polsce (czyli ludzkiej zwykłej inicjatywy w tworzeniu czegoś nowego) szoruje po dnie. Większość ludzi tutaj ma bierną postawę do życia obwiniających za zło tego świata i własną niedolę wszystkich wokoło, ale nie samych siebie z królującą myślą "odpierdolta się i dajcie nam żyć". 

 

No i kwestia energetyki to także zaniechania wielu lat - czy to kwestia wymiany sieci energetycznych, czy braku elektrowni atomowych.

 

Ogólnie duży temat i nie mam czasu się na to rozpisywać, ale na różnych międzynarodowych forach mogę porównać to do tego:
4mqJuy5.png

3 godziny temu, Mosze Red napisał(a):

@Lucky Luke uj z Intelem, dopłacanie komukolwiek do budowy fabryk, szczególnie jak mówimy o koncernie nie tylko z innego kraju ale i kontynentu to jest patologia sama w sobie.

Tyle że to mogłoby Polsce dać jakiekolwiek know-how z zakresu półprzewodników - to jest dosłownie najważniejszy produkt współczesnego świata. Dlatego USA w ogóle ma poważne plany obrony Tajwanu, ponieważ ci mają półprzewodniki, kadrę znającą się na tym i infrastrukturę pod to, przez co zapewne przez to jeszcze Chiny nie zaatakowały, bo USA traktuje sprawę śmiertelnie poważnie. Im więcej takich ważnych inwestycji, tym bardziej można przekonać Amerykanów mówiąc do nich "panowie przodem"

Co do długów, to w pewnych krajach dług ma znaczenie, a w pewnych - bogatych nie ma znaczenia. Japonia może mieć 300% długi i trzyma się nieźle.

 

21:00-30:00

 

"System jest tak skonstruowany, że koszty niestabilności są przenoszone na kraje biedniejsze". 
"Bardzo niewiele krajów w systemie petrodolara zmieniło swoje położenie, które polega na pomocy zagranicznej do kraju rozwiniętego, który może zarządzać swoim długiem".
 

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wyświechtany, już chyba memiczny wręcz frazes "nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy" nie przeterminował się, a wręcz materializuje się w przyspieszonym tempie. W sumie to wielki projekt zubożenia i trzymania mas na bezwarunkowym gówno-dochodzie najlepiej zacząć od mniej wartościowych plemion jak np. Polska, doskonały materiał na eksperyment - naród o genie wierno-poddańczym. 

Edytowane przez Redbad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Strusprawa1 napisał(a):

Większość naszego bogactwa bierze się z montowni, składania rzeczy dla firm zachodnich.

 

Dla tych montowni się bierze, jak rozumiem? ;) To tak, jak najbardziej.

 

Większość polskiego bogactwa, albo lepiej (realniej) - zamożności, która z czasem buduje polską klasę średnią bierze się z małych i średnich polskich firm. Z ludzi aspirujących do klasy średniej, którzy z powodu swojej pracowitości nie są uzależnieni od transferów socjalnych takiej czy innej partii i nie będą jej służebnym elektoratem. Z ludzi, którymi najtrudniej manipulować politycznie poprzez socjalne obietnice.

 

Takich ludzi obecny system wyjątkowo nienawidzi i glanuje, mimo rozpływania się nad "ideą" i "rolą" klasy średniej.

 

Jakim cudem kapitalizmowi korporacyjnemu miałoby na tej klasie zależeć? Ostatnią rzeczą, jaką współczesnemu kapitalizmowi korporacyjnemu zależy, jest wolna konkurencja i rynek. On sobie poradzi niezależnie od warunków politycznych. Najwyżej zblatuje się z takim czy innym politykiem i wylobbuje ustawę.

 

2 godziny temu, Strusprawa1 napisał(a):

know-how z zakresu półprzewodników - to jest dosłownie najważniejszy produkt współczesnego świata. Dlatego USA w ogóle ma poważne plany obrony Tajwanu, ponieważ ci mają półprzewodniki, kadrę znającą się na tym i infrastrukturę pod to, przez co zapewne przez to jeszcze Chiny nie zaatakowały, bo USA traktuje sprawę śmiertelnie poważnie. Im więcej takich ważnych inwestycji, tym bardziej można przekonać Amerykanów mówiąc do nich "panowie przodem"

 

Tu pełna zgoda.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Strusprawa1 said:

Nie chcę psuć narracji Warzechy jak to Unia rucha Polskę i jak to my WIELE DAJEMY BRO

Widzisz tylko fragment. Ważne w czyich kieszeniach zostaje kapucha, czemu służy i co można nią kontrolować.

Tu masz ciekawe opracowanie z UW, jako kolejny kamyczek do ogródka:

https://repozytorium.uni.wroc.pl/Content/108847/PDF/11_Szafranski_G_Negatywny_wplyw_dotacji_unijnych_na_postep_techniczny_i_gospodarke_Polski.pdf

 

Do tego zaczynają rolę gospodarczego hegemona wielkie, ponadnarodowe korposy. A te mają tak napisane pod siebie ustawy, że ledwie kapią podatkami bo są w stanie je zoptymalizować (rozumiane jako przepisy {albo "szczepionki ;)} kupione przez lobbystów u polityków). Bo to, co mówi o dobrobycie Polaków jest poniżej:

53 minutes ago, Obliteraror said:

Większość polskiego bogactwa, albo lepiej (realniej) - zamożności, która z czasem buduje polską klasę średnią bierze się z małych i średnich polskich firm.

 

Rozmawiamy tutaj natomiast o opodatkowaniu nas, jako obywateli odrębnego kraju przez państwowość "obcą" i od nas niezależną, co jest w prostej linii utratą suwerenności oraz zapowiedzią pogłębiania tego procesu na przyszłość. Zawsze takie rzeczy zaczynają się na pozór niewinnie a ma się skończyć na braku samostanowienia. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Obliteraror napisał(a):

 

Dla tych montowni się bierze, jak rozumiem? ;) To tak, jak najbardziej.

 

Większość polskiego bogactwa, albo lepiej (realniej) - zamożności, która z czasem buduje polską klasę średnią bierze się z małych i średnich polskich firm. Z ludzi aspirujących do klasy średniej, którzy z powodu swojej pracowitości nie są uzależnieni od transferów socjalnych takiej czy innej partii i nie będą jej służebnym elektoratem. Z ludzi, którymi najtrudniej manipulować politycznie poprzez socjalne obietnice.

 

Takich ludzi obecny system wyjątkowo nienawidzi i glanuje, mimo rozpływania się nad "ideą" i "rolą" klasy średniej.

 

Jakim cudem kapitalizmowi korporacyjnemu miałoby na tej klasie zależeć? Ostatnią rzeczą, jaką współczesnemu kapitalizmowi korporacyjnemu zależy, jest wolna konkurencja i rynek. On sobie poradzi niezależnie od warunków politycznych. Najwyżej zblatuje się z takim czy innym politykiem i wylobbuje ustawę.

Tu jak widzę jeszcze definicja z "Polactwa" Ziemkiewicza (ale nie twierdzę, że stąd dokładnie brałeś, tylko tak mogło się pokryć). 

Sprawa się ogólnie bardziej skomplikowała jak zauważyłem. Generalnie jeśli ktoś dobrze się wceluje w wybór kariery zawodowej korporacyjnej, to może zarabiać dużo więcej niż taki sklepikarz, fryzjer czy wielu innych, którzy wcelują się w karierę. Ze swojego podwórka wiem, że specjalista architekt od systemów SAPa może zarabiać po 6-10 latach nawet 40 tys. netto miesięcznie. Ile tysięcy godzin i nauki po robocie trzeba włożyć, ile projektów zrealizować to inna sprawa, ale generalnie da się. Zarobki rozgrywają się bardziej o:
- gdzie się robi

- ile godzin trzeba włożyć w naukę danego fachu - praktyk, studiów, samozaparcia, ryzyka (tu duże jest we własnych firmach, stąd wysokie zarobki na własnej działalności)

- jaki jest popyt na to

- gdzie jest sufit w danej branży

 

Spotykałem się z takim modelem w Niemczech (szwagier tak pracował), że istnieje sobie duża firma podchodząca pod korporację wielkością, która przyjmowała zlecenia budowlane, które były potem zlecane budowlańcom na własnej działalności. Oni zatrudniali kolejnych i wspólnie robili robotę. 100 tys. euro rocznie brał. Kupił parę mieszkań po paru latach w Polsce.

 

To nie jest takie proste ogólnie. Tu nawet nie ma znaczenia na koniec dnia czy źle, że większość ludzi robi w korporacji, bo to niewolnicy, czy też większość jest na własnej działalności, to wtedy są wolni ludzie i tak wyłania się klasa średnia. Liczy się jak wydajny jest dany system - ile godzin ludzie muszą spędzić poza domem w pracy by mieć życie jakie chcą. I tak dochodzimy do sytuacji, że u nas (widziałem kiedyś takie badania, nie urwałbym sobie głowy czy są aktualne - powiedzmy w mniej wydajnych gospodarkach) prym wiodą małe firmy - sklepy, przetwórstwa, firmy transportowe, jakieś małe fabryki, no tego typu rzeczy, a na zachodzie korporacje generalnie są. Norwegia ponoć prym wiedzie. Generalnie korporacje są zwyczajnymi firmami, którym tak jak w małej musi się "spinać" i tak samo trzeba pracować, ale mogą sobie pozwolić na bardziej zaawansowaną optymalizację procesów, przez co są wydajniejsi. I tu już nie ma przebacz. 

 

Idealnie to widać w rolnictwie, gdzie generalnie "technologizacja" tego sektora jest ogromnie ważna dla wydajności i małe przedsiębiorstwa rolnicze mogą mieć zdrowszą żywność, ale nie mają szans cenowo konkurować z ogromnymi firmami na tysiące hektarów, które stać na nawadnianie, gigantyczne traktory, specjalne nawozy, obserwację przez kamery czy już można zrywać i wszelakie technologie.

 

Pracownicy korporacji, tacy wiele zarabiający specjaliści w swojej branży, też wydają się być niezależni od transferów socjalnych. Będąc upierdliwym mogę napisać, że ci na jednoosobowej działalności są uzależnieni od klientów.

 

Cytat

Takich ludzi obecny system wyjątkowo nienawidzi i glanuje, mimo rozpływania się nad "ideą" i "rolą" klasy średniej.

Takich ludzi się nienawidzi, bo to "prywaciarze" i "wyzyskiwacze". Stąd też jeśli rząd rżnie ich, to nikt się za nich nie wstawi. Są za mało liczni, nie mają czasu protestować, a lud ich nienawidzi.

 

Cytat

Jakim cudem kapitalizmowi korporacyjnemu miałoby na tej klasie zależeć? Ostatnią rzeczą, jaką współczesnemu kapitalizmowi korporacyjnemu zależy, jest wolna konkurencja i rynek. On sobie poradzi niezależnie od warunków politycznych. Najwyżej zblatuje się z takim czy innym politykiem i wylobbuje ustawę.

W Niemczech klasa średnia tej definicji, o której wspomniałeś jest wręcz wszczepiona w system korporacyjny. Mniejsze firmy robią jako wykonawcy różnych usług dla dużych korporacji. Żyją z korporacji często, a oni z nich. Zresztą polecam wysłuchać sprzed wielu lat gościa, który prowadził tam firmę związaną z oknami: 
 

 

 

Może zależeć o tyle, że w społeczeństwie muszą istnieć specjaliści, którzy głęboko weszli w daną branżę - pod tym względem korporacje potrzebuję takich pretendujących do klasy średnich. Sumiennych, pracowitych, inteligentnych i z nutką liberalizmu (nie wiem jak zwać - buntowników, którzy coś oryginalnego zrobią). Nie wiem natomiast czy patrzą długoterminowo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Strusprawa1 napisał(a):

Tu jak widzę jeszcze definicja z "Polactwa" Ziemkiewicza

Możliwe, ale bardziej z moich własnych doświadczeń, obserwacji i prawie dwóch dekad praktyki.

 

14 godzin temu, Strusprawa1 napisał(a):

Generalnie korporacje są zwyczajnymi firmami, którym tak jak w małej musi się "spinać" i tak samo trzeba pracować, ale mogą sobie pozwolić na bardziej zaawansowaną optymalizację procesów, przez co są wydajniejsi. I tu już nie ma przebacz.

 

Nie, nie są :) Z wielu powodów, przede wszystkim możliwości finansowych i dostępowi do źródeł finansowania. O lobbingu naprawdę wielkich już pisałem. Ale rozumiem, o co Ci chodzi. Duży z reguły najpierw był mały, mimo że ten etap małości mógł odbywać się dekady temu - albo dłużej, jak w przypadku największych graczy tego typu. Masz ogólnie sporo racji i nie będę z całością polemizował (gdzie się bardziej opłaca, a gdzie nie, bo sam wielokrotnie pracowałem dla dużych, polskich i zagranicznych), ale o coś innego się mi "rozchodzi".

 

O model. Przyszłościowy. Na "swoim", z własnym R&D, kontrolowanym, czy na "cudzym", które zawsze może zabrać swoje "zabawki" gdziekolwiek indziej.

Last but not least - obecna rzeczywistość legislacyjna w unijnym wydaniu. Kogo będzie realnie stać na spełnianie coraz bardziej restrykcyjnych wymogów prawnych? :) Skala podmiotów, które będą podlegać te wymogi z roku na rok się poszerza. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Obliteraror said:

Kogo będzie realnie stać na spełnianie coraz bardziej restrykcyjnych wymogów prawnych?

Pytanie retoryczne :(

Nie po to korposy lobbują za zmianami w prawie (czyli od lat piszą nam prawo rękoma posłów), żeby bariera wejścia nowych podmiotów (ale i starym jest coraz trudniej sprostać) na rynek nie była nie do przeskoczenia i eliminowała nawet potencjalną konkurencję, zanim ta jeszcze dobrze pomyśli przy wieczornej gazetce, "czy aby se firmy nie założyć". Tutaj postulat Mentzena o likwidacji nadregulacji jest jak najbardziej na miejscu i wręcz niezbędny do wprowadzenia. Zgadujmy - czy tak się w ogóle stanie? Bo stawiam dolary przeciwko orzechom, że sraczka legislacyjna (z możliwie szerokim rozbryzgiem) będzie trwała w najlepsze, przybierając na sile i uszczelniając coraz węższe furtki do wejścia na rynek. Za to posłowie będą się robić coraz szersi. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Rnext napisał(a):

Bo stawiam dolary przeciwko orzechom, że sraczka legislacyjna będzie trwała w najlepsze, przybierając na sile i uszczelniając coraz węższe furtki do wejścia na rynek.

 

To akurat już od dawna widywałem na własne oczy i dlatego o tym piszę. To jest tzw. "miękka" bariera konkurencyjna. Oczywiście, oficjalnie nie istnieje. Ale jej nie przeskoczysz bez bardzo dużej finansowej stabilności firmy, którą w sporej cżęści musi przeznaczyć na zabezpieczenie w postaci doradców, ekspertów wszelakiej maści (a najcudowniej, jak ci eksperci najpierw pisali te pierdolety po stronie władzy ;), to je teraz będą interpretować na korzyść firmy już za normalniejsze pieniądze).

 

https://www.rp.pl/publicystyka/art39796321-lukasz-warzecha-samobojstwo-europy

 

Zobacz, bracie @Strusprawa1. To bardzo lapidarne ujęcie tego, o czym piszę. W worst case scenario (cały czas mam nadzieję, że do tego nigdy nie dojdziemy) ludzi z Twojego pokolenia, będących na dorobku, czekać będzie po prostu maksymalna pauperyzacja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.