Skocz do zawartości

Szacunek do siebie, szacunek do Polaków


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Bracia forumowicze. Poniższy temat zakładam by zainspirować i wciągnąć tęgie umysły do rozważań 

 

Mianowicie w śród kobiet, mężczyzn, całego społeczeństwa panuje powszechne przekonanie, powszechny brak szacunku do polskich mężczyzn i polaków jako takich. Dla mnie jest to bardzo powszechny problem, który powinno się zwalczać, każda silna kultura była związana z powszechnym szacunkiem do samych siebie i do reszty otoczenia. Przykład: Imperium Rzymskie

 

Temat zacząłbym od podziału szacunku. Moim zdaniem szacunek dzieli się na:

– Wewnętrzny(do samego siebie, do swojej tożsamości(religijnej, przynależnościowej, narodowej).

– Zewnętrzny (czyli umiejętności respektowania i dobrego traktowania innych, innych grup).

 

Bardzo istotne jest to rozróżnienie, należy mieć świadomość, że szacunek się otrzymuje i zarówno daje. Osoba która wysoko pojęła to zagadnienie, porusza się, wyraża głęboko oba te przymioty.

 

W mojej definicji szacunek to przede wszystkim przestrzeganie należytych Zasad - piszę wielką literą, bo jest to bardzo istotne. 

 

Jeśli chodzi o szacunek personalny wydzieliłbym następujące tematy 

- używanie komunikatów na lini ja - ty 

- jasna komunikacja w rozmowie, gdzie przedstawia się sytuacje i oczekiwania 

- przedstawia się jasno decyzje co do przedmiotu(rozmowy, dywagacji, monologu, sporu itd.) 

- wyraża się konsekwencje podjętych decyzji i się je realizuje 

- stosuje się chwyty retoryczne: proszę, dziękuję, przepraszam

- absolutnie mówi się prawdę co do tematu rozmowy

- prywatne tematy bezwzględnie nie rozwiązuje się na forum publicznym np. twoja żona żartuje z ciebie na jakiś wrażliwy dla ciebie temat. Absolutnie NIE.

- mówi się czego się nie wie w stosunku do danej sytuacji 

- używa się lingwistyki na poziomie rozmówcy, nie wywyższając się poziomem językowym(bo adwersarz może czegoś nie zrozumieć)

- bezwzględnie wymaga się szacunku do siebie i otoczenia

- nie używa się wulgaryzmów i inwektyw

- daję się tyle co się otrzymało, ale wyraża się jasno niezadowolenie z przebiegu sytuacji(szczerość to komplement dla dyskutanta)

- gdy ktoś nas nie szanuje, nie poświęca mu się uwagi, przenosząc uwagę gdzie indziej.

- ubiera się stosownie do otoczenia w którym się przebywa, najlepiej o poziom wyżej(ktoś zakłada sweter, ja koszulę itd.)

- dba się o swoją własną prezencje(włosy, zapach, przestrzeń, itd.) 

- gdy jest się w danym temacie w dyskusji, nie zwraca się uwagę na inne rzeczy dookoła np. nie dłubię w czymś, jak ktoś porusza, ważny, istotny dla niego temat np. jego zdrowie 

- chwalę i doceniam pozytywne zachowania 

- nie sprowadzam kogoś do podrzędnej roli, nie daję siebie mimowolnie sprowadzić do takiej np. ktoś gada, a mnie ma gdzieś, liczy się tylko to, co on mówi

- szanuje się bardziej cudzą prywatność niż jest to czasem oczekiwane i się to pokazuje. Np moje kochanie czyta wiadomość przy mnie od swojej matki, odwracam wzrok i mówię jej, że nie chcę czytać jej prywatnych rzeczy 

- uznaję wszystkie odrębności i poglądy innych. Nie masz prawa oczekiwać, że ktoś będzie szanował twoje poglądy i światopogląd, jak ty nie szanujesz innych 

- patrzy siebie, nie tylko przez pryzmat siebie, ale jako element w sieci, dyskusji 

- nie używa się nadmiernie statusu, szacunek ma być osobisty, a nie jestem profesorem, to mi się np. należy, nic ci się nie należy, szacunek się zdobywa cały czas i łatwo go stracić 

 

Osobiście wymagam szacunku do mnie, niezależnie z kim rozmawiam 

- mówię, że nie życzę sobie...

- komunikuje nie tylko to co wiem, ale także tego co nie wiem, dbam o swoje kompetencje i je przedstawiam.

- jak czegoś wymagam, to udzielam reprymendy, gdy ktoś nadużyje mojej cierpliwości – najlepiej odchodzę, zwracam swoją uwagę w innym kierunku, udzielam reprymendy, a czasem lewego sierpowego prosto na szczękę 

- na prostaków stosuję proste metody 

- jak komuś na czymś zależy i to coś ma być ode mnie, bezwzględnie ma się dołożyć jakoś do czegoś. [Chcesz być na imprezie, przynieś alkohol][chcesz przyjść na kurs który prowadzę, przyjdź wcześniej pozamiataj], [chcesz bym wyniósł śmieci, zrób mi herbatę][Chcesz bym cię wymasował, też mnie wymasuj]- TO UCZY SZACUNKU JAK DIABLI 

- nie pozwalam by ktoś się wyrażał przy mnie w głupi sposób, chcesz coś powiedzieć konkretnego, musisz mieć dla mnie papiery, nie ma obrabiania dupy, pierdolenia o czymkolwiek bez dowodów

 

PAMIĘTAJCIE, NA SZACUNEK TRZEBA SOBIE ZASŁUŻYĆ, TRZEBA GO WYWALCZYĆ, NIGDY NIE DOSTANIECIE GO ZA DARMO, A STRACIĆ JEST GO BARDZO ŁATWO. 

 

Szacunek to jest niezbędna rzecz w rozwoju osobistym i własnego otoczenia. Denerwuje mnie brak szacunku do Polaków. Zawsze reaguje, jak ktoś mówi coś o polakach, jestem polakiem i nie pozwolę mówić w ten sposób. Rzym był silny, rzymianie byli silni, bo nikt nie mógł się źle wyrazić, obrazić Rzym i obywateli Rzymu. 

 

Chcecie być silni Polacy, chcecie by Polska była silna? Dbajcie o to by pojęcie ,,Polak było silne'', by do Polaka zwracano się z szacunkiem. Każdy z was jest polakiem, a obecnie Karyny, inne Julki, trolle z zagranicy obrażają was. Gdy pojęcie Polaka będzie silne, to i polska będzie silna, a kobiety będą szanowały i chciały Polaków - zarówno te z za granicy, jak i z Polski. Przyczyńcie się do siły i rozwoju, siebie i otoczenia.

 

Pozdrawiam Logik 

 

P.S Szacunek działa w dwie strony. Musicie go wymagać, zdobywać, a także okazywać temu, kto na to załużył. Tych co na szacunek nie zasłużyli tępić, i uświadamiać w trosce. Szacunek = silne społeczeństwo, więc obowiązkiem jest nauka szacunku

 

P.S 2. Dywizja mojej Babci ,,Ludzie starsi wymagają życzliwości i uwagi, ze względu na wiek i choroby, uważają że im się po prostu należy, a sami często nie są życzliwi. Nie potrafią być życzliwi od siebie tak po prostu'' - ludzi starszych też należy uczyć i uświadamiać.

 

 

 

Edytowane przez Logik
  • Like 6
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Logik Młode pokolenie ma dobre myśli. Oby więcej było takich jak Ty w tym Narodzie. Polska ma nieźle przetrącony kręgosłup pedagogiką wstydu, pogardliwym stosunkiem do własnych ziomków, ową mentalnością niewolnika, który cynizm i cwaniactwo bierze za cnotę. Wszystkie te wady dostrzegam też w sobie - w sposobie w jaki np. próbuję udowodnić komuś z zagranicy (niekiedy podświadomie), że jestem takim samym człowiekiem jak i on. U kobiet w Polsce przejawia się to pogardą wobec mężczyzn, jak zauważyłeś. Nie ma dla nas tzw. benefit of the doubt. Powiedziałbym, że jest tutaj potrzebna praca organiczna - zmienię na 100% jedynie siebie, a innych mogę zainspirować. Jedyną zmianę, jaką w tym systemie myślenia dodałbym, to: każdy zasługuje na szacunek, ale w rozumieniu godności ludzkiej. Nie każdy zasługuje na zasadzie: zaufania, podziwu umiejętności itd. Warto patrzeć na swoich ziomków też jak na tych, którym przydałaby się może nasza pomoc.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Logik napisał(a):

wciągnąć tęgie umysły

❤️

22 minuty temu, Logik napisał(a):

Imperium Rzymskie

Wojny, morderstwa, gwałty i grabierze - brak szacunku do innych jest dużo, dużo starszy niźli Imperium Romanum. 

Ps ja mogę wyciągnąć ale co innego XD. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, zuckerfrei napisał(a):

 

Wojny, morderstwa, gwałty i grabierze - brak szacunku do innych jest dużo, dużo starszy niźli Imperium Romanum. 

To prawda. Zauważyłbym jednak, że szacunek do innych, do obywateli rzymskich był bardzo wysoki. Imperialiści rzymscy rozprawiali się bezwzględnie z opozycją deograficzną, cóż były takie czasy. Jednakże było powielane zachowanie niezwykłe, mianowicie zapewnianie obywatelstwa pobitym przez Rzym i im podległym. Rzym był państwem–miastem, do którego niezwykły szacunek miały państwa-miasta ościenne. Ten szacunek właśnie uratował Rzym i dał mu przetrwać, za czasów 3 wojny punickiej, oblężenia Italii przez Hamurabiego. Hamurabi liczył, że miasta gdy zobaczą jak leje Rzym, to przyłączą się do niego.

Ze względu na szacunek, dlatego bo Rzym uczynił obywateli innych miast, równymi sobie obywatelami Rzymu, Hamurabi przegrał.

 

Nie odpisuję tobie, piszę dla innych czytelników, by jasno postawić sprawę. 

Edytowane przez Logik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Logik Świetny tekst. Zacząłem pisać jak to wygląda z mojego punktu widzenia i niechcący zamknąłem okienko :) - ogólnie chciałem opisać błędy, jakie sam nieraz popełniam, ale też odkąd jestem na emigracji, zacząłem bardziej zwracać uwagę na te kwestie. Efekt uboczny: niestety mam jeszcze większą alergię (odcinam atencję) na kilka osób głównie Polaków (ale i paru z innych nacji) w pracy, od których odczułem brak szacunku wobec mnie. Spróbuję opisać później, jak to pokrótce widzę. Na razie łap pucharek.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Logik napisał(a):

Mianowicie w śród kobiet, mężczyzn, całego społeczeństwa panuje powszechne przekonanie, powszechny brak szacunku do polskich mężczyzn i polaków jako takich. Dla mnie jest to bardzo powszechny problem

"Polaków" piszemy wielką literą :) z szacunku, a i to jest poprawna pisownia:) ale nie czepiając się już takich szczegółów,

 

Piszesz o powszechnym braku szacunku do mężczyzn, dodajesz że dla Ciebie jest to powszechny problem. Powiedz proszę, gdzie taki brak szacunku dostrzegasz, poza Internetem? Serio pytam. Tylko nie odpowiadaj w stylu "Naprawdę tego nie widzisz?!". Podaj jakieś przykłady. Bo to co czytamy i oglądamy w Internecie, jest specjalnie pisane tak, aby wywołać emocje, najczęściej negatywne, bo to "się klika" i nabija hajs serwisom. 

Ja w najbliższym otoczeniu raczej widzę i czuję, szacunek jeden do drugiego. Na pewno, mocno to zależy od środowiska, czy ktoś pracuje na taśmie na linii produkcyjnej, czy w banku itd.

 

Następna sprawa.

Ja szanuję każdego człowieka, niezależnie od tego, na jakim poziomie finansowym i społecznym jest.

Natomiast, na przykład, jeśli ktoś kilka stanowisk "niżej" ode mnie w organizacji, próbuje dawać mi polecenia do czego nie jest uprawniony, i robi to w stylu rozkazującym "pójdziesz tam / zrobisz to" to taką osobę chwilowo potraktuję, z pozoru, bez szacunku, by pokazać jej, że nie jest tym za kogo się uważa. Czy to znaczy, że nie szanuję ludzi? - myślę, że nie, po prostu dbam o swoje granice.

Kolejny przykład, ktoś próbuje mnie na coś naciągnąć, i odmowa w stylu "nie jestem zainteresowany, dziekuję" nie wystarcza - wtedy również taką osobę potraktuję ostrzej i oschle. Podobnie, czy to znaczy że nie szanuję - uważam, że nie. Kiedyś w centrum handlowym ktoś podszedł do mnie z formularzem próbując mi coś wcisnąć, w końcu musiałem mu powiedzieć "Odejdź ode mnie" bo grzeczniej nie wystarczało.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzy_siek

Pisałem w stresie, to mój 1. post. Sam zauważyłem błędy, napisałem do administracji dawno temu, o to by móc edytować 

 

Kiedyś w centrum handlowym ktoś podszedł do mnie z formularzem próbując mi coś wcisnąć, w końcu musiałem mu powiedzieć "Odejdź ode mnie" bo grzeczniej nie wystarczało.

 - Prymitywne osoby, prymitywne metody, to też szacunek, do siebie, do innych – ostre reakcje mają funkcje resocjalizacyjne 

 

 

Ja w najbliższym otoczeniu raczej widzę i czuję, szacunek jeden do drugiego. Na pewno, mocno to zależy od środowiska, czy ktoś pracuje na taśmie na linii produkcyjnej, czy w banku itd.

- Otoczenie najbliższe to jedno, pisze zarówno w tonie jednostki, jak i ogólnospołecznym. Dwa razy się powtarzać nie będę, jak ktoś mnie choć trochę nie rozumie, nie mam zamiaru starać się zrozumieć kogoś. Problem leży na poziomie mężczyżni(Polacy), okiem kobiet(Polek), 

 

Ja szanuję każdego człowieka, niezależnie od tego, na jakim poziomie finansowym i społecznym jest.

- Tak, to bardzo istotne i dobre. Nie jestem anty do tego, powielam pogląd, a nawet i rozwijam bardziej na poziomie filozoficznym

 

Polacy okiem polek 

Edytowane przez Logik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś łapie mnie i zaciska palce.
Na gardle tak, że aż tracę dech.
Zabijam go, po morderczej walce.
Budzę się i...
Gdzie, już jestem wiem.

 

Miliony kłów.
Łap, w pazury zbrojnych.
Gotowych do, walk o byle co.
Dokoła wre, stan totalnej wojny.
Zabijać się, to jedyny sport.

 

Gdzie spojrzę, dookoła dżungla

 

Otwieram drzwi, i..
Znów dzień jak co dzień.
Donośny huk, 100 i więcej dział.
Coś dzieje się, wciąż na bliskim wschodzie.
Za progiem znów, mój normalny świat.

 

Fabryka małp.
Fabryka psów.
Rezerwat dzikich stworzeń.
Zajadłych tak.
Że nawet Bóg.
I Bóg im nie pomoże.

 

A Ty mi tu o szacunku...

To jest chłopie wojna, orientuj bo Cię ZJEDZĄ!


Ja to jestem zaskoczony jak zobacze usmiech lub brak ataku. Wrecz zdumiony. Dobrze że jestem agresywnym krępym bydlakiem tak jakoś przeszedłem przez  życie że byle kutang się nie pultal i sam nie szukałem guza. Ale współczuję wrażliwym rachitycznym chłopakom.

 
Edytowane przez Brat Przemysław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, krzy_siek napisał(a):

 Podaj jakieś przykłady.

 

@krzy_siekBył tu na forum wstawiany filmik z trzema polskimi studentkami w chinach. Jedna została zapytana czy ma chłopaka Polaka, powiedziała, że nie. Następnie została zapytana co myśli o Polakach. ,,Polacy są fatalni'', pozostałe dziewczyny udzieliły takiej samej opowiedzi.

Jestem też studentem i mam dużo koleżanek, które były na Orgazmusie, też nie wypowiadały się przychylnie o Polakach, zachwalając zagranicznych mężczyzn, uniżając Polakom 

Przykłady takie powiedziałbym odpowiednie pod kategorię: 

https://kobieta.wp.pl/kobiety-ktore-nie-kochaja-polakow-mowia-dlaczego-wybraly-obcokrajowcow-6375942266861697a/

 

https://f.kafeteria.pl/temat-5899322-w-lozku-z-obcokrajowcem/

 

Zależało mi bardziej na znalezieniu tego filmiku, nie udało mi się. Jak go znajdę, to się z nim podzielę 

Edytowane przez Logik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Logik said:

powszechny brak szacunku do polskich mężczyzn i Polaków jako takich

Czy każdy zasługuje na szacunek, TYLKO dlatego że jest Polakiem?

Dwie dekady temu, moja dzielnia stała się nagle bezpiecznym miejscem, bo samochodziarze pojechali nach Berlin, a szopenfeldziacze do Londinium. Tacy właśnie jak oni, zbudowali wizerunek "polaka" wśród tych, co jedynie łatki kraju potrzebują, by ocenić innego człowieka...

 

48 minutes ago, Logik said:

Ja szanuję każdego człowieka, niezależnie od tego, na jakim poziomie finansowym i społecznym jest.

Trynkiewicz, Charles Manson, Breivik, Adolf H., Stalin, Mao Ze-Dong...

Więc chyba jednak - nie każdego :)

Dalej można spierać się jedynie, gdzie postawisz granicę.

 

2 hours ago, Logik said:

a także okazywać temu, kto na to załużył. Tych co na szacunek nie zasłużyli tępić

70% tak zwanego "społeczeństwa", wybrało dobrowolnie tego, co stwierdził że "Polskość to nienormalność", nie wspominając o OFE, umowie z Gazpromem, i wielu innych.

Przy takich proporcjach, nie ma szans, by "wszyscy" byli w stanie szacunek i honor zrozumieć, nie mówiąc o stosowaniu w codziennym życiu. Nawet nie większość.

Historycznie, tegoż szacunku i honoru miała przestrzegać "szlachta" (noblesse oblige), czy właśnie obywatele Rzymu (ale obywatele, a nie motłoch rzymski).

 

56 minutes ago, Logik said:

Problem leży na poziomie mężczyżni(Polacy), okiem kobiet(Polek), 

To, że kobiety mają nadmiernie wyśrubowane, nierealne oczekiwania, które mężczyzna musi "spełnić", by zasłużyć w ich mniemaniu na "szacunek", nie jest jednoznaczne z tym, że mężczyźni polscy in gremio na szacunek zasługują.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kespert napisał(a):

 

Trynkiewicz, Charles Manson, Breivik, Adolf H., Stalin, Mao Ze-Dong...

Więc chyba jednak - nie każdego :)

 

,,Wszystko co ludzkie nie jest mi obce'' Wiem, że skoro przykładowo A.H był zdolny zrobić takie rzeczy, to w mojej ludzkiej naturze też coś takiego jest, czyli nie ma takiego zła, z którym jako przedstawiciel rasy ludzkiej nie miałbym nic wspólnego. Nie szanuję nikogo dla tego, bo jest ,,ludziem''. Szanuję każdego człowieka, bo ma w sobie też człowieka. Szanuje każdą istotę w której występuje coś takiego jak zwykłe proste człowieczeństwo. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Logik napisał(a):

Był tu na forum wstawiany filmik z trzema polskimi studentkami w chinach

to + dalsza część wypowiedzi.

Właśnie, pytałem o przykłady spoza Internetu. Z codziennego życia.

Ten film pojawił się, chociażby dlatego, że była w nim kontrowersyjna wypowiedź, budząca emocje, klikania, udostępnienia (w końcu, film na forum został udostępniony i dyskutowany był). Gdyby owe studentki powiedziały, coś w stylu, "noo Polacy są OK" - NUDA, to się nie sprzeda.

Mnie się wydaje, że wielu ludzi chodzi nabuzowanych i zgorzkniałych, bo naczytali się w necie dużo negatywnych informacji. Sam taki byłem, dlatego na to zwróciłem uwagę i przed tym przestrzegam.

 

Dla przykładu, na Forum - dział Świeżakownia. Mnóstwo negatywnych doświadczeń tam opisanych odnośnie kobiet. Czy wszystkie kobiety takie więc są? NIE, po prostu od tego jest ten dział aby opisywać swoje doświadczenia, a jeśli ktoś w małżeństwie ma OK, to nie zakłada tam tematu.

W drugą stronę, gala rozdania nagród dla najlepszych lokalnych biznesów - oglądając tę galę albo będąc zaproszonym nie można stwiedzić, że wszystkie zakładane biznesy świetnie prosperują - jest tak dla jakiejś garstki.

 

16 minut temu, Kespert napisał(a):
Godzinę temu, Logik napisał(a):

Ja szanuję każdego człowieka, niezależnie od tego, na jakim poziomie finansowym i społecznym jest.

Trynkiewicz, Charles Manson, Breivik, Adolf H., Stalin, Mao Ze-Dong...

Więc chyba jednak - nie każdego :)

@Kespert ja pisałem to, co cytujesz. No to nie do końca jasno się wyraziłem. Miałem na myśli to, że poziom finansowy i społeczny (rozumiany przez zarobki, pozycję społeczną np. woźny/dyrektor szkoły) nie są czynnikami determinującymi mój szacunek do człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Kespert napisał(a):

Dwie dekady temu, moja dzielnia stała się nagle bezpiecznym miejscem, bo samochodziarze pojechali nach Berlin, a szopenfeldziacze do Londinium.

 

22 minuty temu, Kespert napisał(a):

70% tak zwanego "społeczeństwa", wybrało dobrowolnie tego, co stwierdził że "Polskość to nienormalność", nie wspominając o OFE, umowie z Gazpromem, i wielu innych.

Przy takich proporcjach, nie ma szans, by "wszyscy" byli w stanie szacunek i honor zrozumieć, nie mówiąc o stosowaniu w codziennym życiu.

Nie to że ja jestem jakiś wybitny;) ale moim zdaniem nie potrzeba nam stada barnów, tylko zgranej watahy wilków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Logik said:

Nie szanuję nikogo dla tego, bo jest ,,ludziem''.

Ale jednocześnie piszesz że "denerwuje mnie brak szacunku do Polaków."

Dostrzegasz konflikt tragiczny?

10 minutes ago, Logik said:

Szanuje każdą istotę w której występuje coś takiego jak zwykłe proste człowieczeństwo.

Z biegiem czasu i upływem lat, niektórzy zaczynają rozumieć, że wspólny element mas ludzkich, to zwykłe, proste, animalistyczne i bezinteresowne skurwysyństwo.

Z tej masy da się wyodrębnić jednostki, które odrzuciły wewnętrzne "zwierzę" i potrafiły się wznieść ponad biologię.

Dopiero tym jednostkom przysługuje szacunek, mym zdaniem.

 

2 minutes ago, krzy_siek said:

Gdyby owe studentki powiedziały, coś w stylu, "noo Polacy są OK" - NUDA, to się nie sprzeda

Gorzej.

Podrywały mnie, zwykłego polskiego trzydziestoparolatka, studentki na ulicy w Portugalii.

Przecież jakbym coś takiego napisał na "publicznym internecie", to by mnie zeżarł hejt i zawiść.

6 minutes ago, krzy_siek said:

Miałem na myśli to, że poziom finansowy i społeczny (rozumiany przez zarobki, pozycję społeczną np. woźny/dyrektor szkoły) nie są czynnikami determinującymi mój szacunek do człowieka

Primo, i nie powinny być. Sporo siana nieraz wystaje z najdroższych nawet butów, gdy szlachetność zakłada zużyte trampki.

Secundo, dziękuję - nie zauważyłem, mój błąd. Nadal jednak, sam wątek jest na tyle interesujący, że go pokontynuuję. Bo czasem pewnych tez trzeba dowodzić po ekstremach.

 

2 minutes ago, Pietryło said:

tylko zgranej watahy wilków...

Kiedyś natknąłem się na badania, których autor twierdził, że przekonanie 7% danej grupy ludzi do jakiejś teorii/dogmatu, wystarczy by ta grupa miała realną szansę zdominować "miękką większość".

Szczególnie jest to widoczne w ochlokracjach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Młody jest chyba bardzo chłopak i naiwny... Takiego zbioru mrzonek, iluzji, marzeń, jak u dzieciaka dawno tutaj nie czytałem

To jest faza jak na haju po weekendowym turnusie coachingu, gdzie od rana do wieczora słyszysz, że wszystko możesz, jesteś wyjątkowy, świat zawiera się w zbiorze cyferek i zaklęć, a ty właśnie dostałeś złotą księgę, która uczyni z ciebie wielkiego ogarniacza w świecie pełnym prostoty, brzydoty i zła.

 

Nie twierdzę, że to co autor napisał nie ma w wielu miejscach sensu, są dobre fragmenty o szacunku, ale całość brzmi jakby posiadł sens życia na poziomie DNA, jest jokerem, którego nie da się wykorzystać, jak coś od niego chcesz to najpierw przyjdź z mopem i ogarnij mu podjazd do garażu, świat tak nie działa, niestety.

 

3 godziny temu, Logik napisał(a):

 

Chcecie być silni Polacy, chcecie by Polska była silna? Dbajcie o to by pojęcie ,,Polak było silne'', by do Polaka zwracano się z szacunkiem. Każdy z was jest polakiem, a obecnie Karyny, inne Julki, trolle z zagranicy obrażają was

Tu pełna zgoda, bez przykładów z kosmosu, ładnie jest to teraz klepane w wątku o wojnie na Ukrainie. To jest dopiero festiwal pogardy dla polskości od szczebla władzy po zwykłych rolników na granicy.

 

 Niestety szacunek powszechnie w historii człowieka bierze się z demonstracji siły i posiadania zasobów. Rzym starożytny były już dawno zapomniany gdyby nie najlepsza i najbardziej zdyscyplinowana, a co za tym idzie skuteczna armia i administracja. Ta legenda wyprzedzała Rzymian zanim wjezdżali na dalekie prowincje z pogranicza imperium. Ale to nie była dzika hunta, za nią stało dziedzictwo i prestiż co pobudzało zmysły plemion ościennych barbarzyńskich. Dobrze było dobrze żyć z Rzymem jako lennik.

 

Ten sam mechanizm powtórzyło USA. Status światowego policjanta, który gwarantuje dostęp do globalnych zasobów pozwoli zbudować globalną markę i legendę "American Dream". Imperium, tak jak każde zdaje się powoli chylić ku upadkowi, ale Amerykanie, nawet jeśli gdzieś nienawidzeni, to jednak obywatele świata pierwszej kategorii. 

 

3 godziny temu, Logik napisał(a):

Denerwuje mnie brak szacunku do Polaków. Zawsze reaguje, jak ktoś mówi coś o polakach, jestem polakiem i nie pozwolę mówić w ten sposób. Rzym był silny, rzymianie byli silni, bo nikt nie mógł się źle wyrazić, obrazić Rzym i obywateli Rzymu

Dużo robimy w tym kierunku by nas nie szanowano. I nie mówię tu o Januszu budowlańcu alkoholiku, który siedzi w Anglii 15 lat, a dalej po angielsku mówi tylko halo do słuchawki, ale np. nasz prezydent, bohater filmiku na którym duka coś po angielsku i stał się antybohaterem szkolnej lekcji, w czasie której, tysiące kilometrów stąd, nauczyciel przestrzega dzieciaki, że też będą tak pitolić jak się nie będą uczyć. Fajnie że walczysz o szacunek dla polskości, ale do Rzymu to my mamy lata świetlne, tam wątpię by osobiście ktoś musiał domagać się szacunku do obywateli SPQR, bo ich legenda powstała na wielkich czynach robiła robotę większa niż słowa.

Edytowane przez Redbad
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby @Logik, a nie do końca logiczne to wszystko.

 
Rozterki niniejszego wątku, to nic więcej, jak pokłosie PRL-owskiej ,,pauperyzacji" języka polskiego, gdzie w ówczesnym systemie braki kadrowe w przetrzebionej warstwie inteligencji, na szybko łatano ludźmi z klasy robotniczo-chłopskiej, którzy nie zawsze mieli do tego odpowiednie wykształcenie, a nierzadko też predyspozycje intelektualne. Stąd też w PRL-u, w urzędach i służbach publicznych była charakterystyczna ,,koślawa" gadka, pełna lapsusów słownych (regulamin ważniejszy niż człowiek - mój faworyt), która choć już stała się reliktem tego minionego systemu, to jednak odcisnęła swoje piętno na całym społeczeństwie.
 
Jednym z nich jest właśnie pokutujący dalej w naszym języku zwrot, że ,,trzeb się odnosić do innych z szacunkiem".
 
No właśnie nie trzeba. Wystarczy być kurwa UPRZEJMYM.
 
Słowo ,,uprzejmy", przez takich właśnie PRL-owskich karierowiczów, zostało zmarginalizowane w mowie potocznej, że nawet do dziś nie kojarzy się ono jednoznacznie neutralnie - ,,uprzejmy" bardziej kojarzy się z kimś kto zachowuje się formalnie, ale niekoniecznie szczerze. I gdy ta prosta, chłopska, czołobitna mentalność weszła na salony, wyparła to słowo, zastępując je tym zwrotem, że ,,innym należy okazywać szacunek", żeby kurwa nie było wątpliwości, że ktoś jest de facto uprzejmy, co jednak jest niczym innym, jak dewaluacją tego pojęcia i zubożeniem języka. Takie emocjonalne ,,wzięcie na zakładnika", bo jak ktoś wymaga od nas szacunku, który jest zarezerwowany dla sfery sacrum, to instynktownie szukamy w sobie rzeczywistego uznania, które jednak aby emocjonalnie zakiełkować, musi paść na właściwy grunt. Stąd też ,,,wymaganie od innych szacunku", natrafia na wewnętrzny opór u tych innych, bo zamiast spektrum, mamy dwa pojęcia przeciwstawne, które rodzą sprzężenia zwrotne na polu semantycznym. Młodzieży do dziś wtłacza się do łbów, że starszym należy okazywać szacunek, a ci całkiem trafnie odpowiadają, że z jakiej kurwa racji? Szacunek jest przecież za zasługi, szczególną - nierzadko emocjonalną - wartość, a nie za to, że ktoś oddycha bez wspomagania.
 
I nie inaczej też autor wątku pogubił się w tej językowej semantyce, począwszy od przytoczenia chybionej definicji, po wypisanie przykładów savoir-vivre, do skwitowania tego jakże kuriozalnym wnioskiem, że jednak na ten szacunek trzeba sobie zasłużyć. No to należy się on każdemu bez wyjątku, czy jednak trzeba go sobie wywalczyć?
 
W zupełności by wystarczyło, żeby w tym kraju ludzie zaczęli być względem siebie, tak po prostu, po ludzku i w pełni formalnie UPRZEJMI, a to już byłby duża zmiana na plus, w tym całym kurwidołku, gdzie wszyscy miotają się od czołobitnego szacunku, po odsądzanie od czci i wiary.
Edytowane przez Throgg
polska język trudna
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w tym kraju ludzi szanować jak praktycznie wszędzie gdzie człowiek nie pójdzie to się denerwuje, a współobywatele to bardziej przeszkoda niż neutralny czy nawet życzliwy współtowarzysz. Przykłady:

1. Pieniądze

Począwszy od tego, że co chwilę ktoś chce cię wyruchać na kasę. Pułapki w social mediach, ściemnianie ludzi, scam, zakłamywanie rzeczywistości. Próby oszustwa na sms, na emaile. Naciąganie przez telemarketerów. Oszukiwanie przy usługach. Włamania na konta bankowe. Kradzieże. Dorabianie się na ludzkim nieszczęściu. itd

2. Zachowanie na drodze. Patrzcie jak się ludzie zachowują na drodze, to jest niezłe odniesienie do ogólnego poszanowania współobywateli. Nie zważanie, że kogoś można zabić przy niebezpiecznym wyprzedzaniu. Ścinanie zakrętów jak ktoś jedzie z naprzeciwka. Jazda na zderzaku. Uciekanie po zarysowaniu. Wymuszanie. Duże przekraczanie prędkości. Ogólnie cała agresja drogowa

3. Głosowanie na partie, które rozdadzą więcej pieniędzy na social

4. Brak poszanowania dla środowiska. Wyrzucanie śmieci do lasu, Nie sprzątanie po sobie w parkach, na miejscówkach. Po swoich psach. Wszędzie pety, pobite butelki i opakowania po produktach. Wjeżdzanie do lasu crossami, quadami, offroadami

5. Brak szacunku dla sąsiadów. Np szczekający pies na całe osiedle dzień w dzień. Albo głośny motor, garaż obok bloku i dzień w dzień gazowanie tym gównem. Albo sprowadzanie patoli i awantury co noc.

 I tak jeszcze można by wymieniać i wymieniać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kespert napisał(a):

Czy każdy zasługuje na szacunek, TYLKO dlatego że jest Polakiem?

Dwie dekady temu, moja dzielnia stała się nagle bezpiecznym miejscem, bo samochodziarze pojechali nach Berlin, a szopenfeldziacze do Londinium. Tacy właśnie jak oni, zbudowali wizerunek "polaka" wśród tych, co jedynie łatki kraju potrzebują, by ocenić innego człowieka...

Primo. Szacunek nie bo jest Polakiem, tylko do każdego desygnatu nazwy Polak. Ma to wyglądać w prosty sposób Polak to taki człowiek, który jest z Polski, a w Polsce są konkretni ludzie, bo mają zasady, szacunek do wszystkiego, co prezentuje wartość, a przez to sami prezentują wartość. 

 

2 godziny temu, Kespert napisał(a):

Ale jednocześnie piszesz że "denerwuje mnie brak szacunku do Polaków."

Dostrzegasz konflikt tragiczny?

Ludź to określenie szarej masy, bez prezentowania żadnego poziomu kognitywnego, taki typowy ludź to tzw. statystyka. Liczą się jednostki, bo one myślą. Społeczeństwo nie myśli. 

Dostrzegasz konflikt tragiczny?

2 godziny temu, Kespert napisał(a):

Z biegiem czasu i upływem lat, niektórzy zaczynają rozumieć, że wspólny element mas ludzkich, to zwykłe, proste, animalistyczne i bezinteresowne skurwysyństwo.

Z tej masy da się wyodrębnić jednostki, które odrzuciły wewnętrzne "zwierzę" i potrafiły się wznieść ponad biologię.

Dopiero tym jednostkom przysługuje szacunek, mym zdaniem.

 

Jak sprowadzasz jednostki(człowieka) do masy, to ci się coś pomyliło w tym wątku.

2 godziny temu, krzy_siek napisał(a):

to + dalsza część wypowiedzi.

Właśnie, pytałem o przykłady spoza Internetu. Z codziennego życia.

Ten film pojawił się, chociażby dlatego, że była w nim kontrowersyjna wypowiedź, budząca emocje, klikania, udostępnienia (w końcu, film na forum został udostępniony i dyskutowany był). Gdyby owe studentki powiedziały, coś w stylu, "noo Polacy są OK" - NUDA, to się nie sprzeda.

Mnie się wydaje, że wielu ludzi chodzi nabuzowanych i zgorzkniałych, bo naczytali się w necie dużo negatywnych informacji. Sam taki byłem, dlatego na to zwróciłem uwagę i przed tym przestrzegam.

 

Dla przykładu, na Forum - dział Świeżakownia. Mnóstwo negatywnych doświadczeń tam opisanych odnośnie kobiet. Czy wszystkie kobiety takie więc są? NIE, po prostu od tego jest ten dział aby opisywać swoje doświadczenia, a jeśli ktoś w małżeństwie ma OK, to nie zakłada tam tematu.

W drugą stronę, gala rozdania nagród dla najlepszych lokalnych biznesów - oglądając tę galę albo będąc zaproszonym nie można stwiedzić, że wszystkie zakładane biznesy świetnie prosperują - jest tak dla jakiejś garstki.

Nie tłumaczy się czegoś komuś, kto nie jest w stanie zrozumieć tego co piszesz na podstawowym poziomie. Użyj magi wyobraźni i myślenia. 

 

Nie sprowadzam kobiet do jednego worka, jako nieszanujących mężczyzn.

Jednak:

1. Kobiety to istoty bardziej kolektywne niż mężczyźni

2. Badanie u kobiet: a)zbieramy pieniądze na przytułek dla bezdomnych - dają hajs b)zbieramy pieniądze na bezdomnych mężczyzn - pieniędzy null. 

/inne badania, podejście ogólne feministyczne pokazuje antagonizm do mężczyzn i instytucji mężczyzny. 

Problem jest systemowy. 

 

bez odbioru 

2 godziny temu, Redbad napisał(a):

To jest faza jak na haju po weekendowym turnusie coachingu, gdzie od rana do wieczora słyszysz, że wszystko możesz, jesteś wyjątkowy, świat zawiera się w zbiorze cyferek i zaklęć, a ty właśnie dostałeś złotą księgę, która uczyni z ciebie wielkiego ogarniacza w świecie pełnym prostoty, brzydoty i zła.

 

Nie twierdzę, że to co autor napisał nie ma w wielu miejscach sensu, są dobre fragmenty o szacunku, ale całość brzmi jakby posiadł sens życia na poziomie DNA, jest jokerem, którego nie da się wykorzystać, jak coś od niego chcesz to najpierw przyjdź z mopem i ogarnij mu podjazd do garażu, świat tak nie działa, niestety.

Masz medal za wyciąganie pochobnych wniosków, wieśniakom(bo tak nazywam ludzi piszących w ten sposób, używających stygmy, aż miło)w żaden inny sposób nie odpiszę. Oceny zachowaj dla siebie, konstruktywne komentarze są mile widziane. 

bez odbioru 

2 godziny temu, Redbad napisał(a):

Dużo robimy w tym kierunku by nas nie szanowano. I nie mówię tu o Januszu budowlańcu alkoholiku, który siedzi w Anglii 15 lat, a dalej po angielsku mówi tylko halo do słuchawki, ale np. nasz prezydent, bohater filmiku na którym duka coś po angielsku i stał się antybohaterem szkolnej lekcji, w czasie której, tysiące kilometrów stąd, nauczyciel przestrzega dzieciaki, że też będą tak pitolić jak się nie będą uczyć. Fajnie że walczysz o szacunek dla polskości, ale do Rzymu to my mamy lata świetlne, tam wątpię by osobiście ktoś musiał domagać się szacunku do obywateli SPQR, bo ich legenda powstała na wielkich czynach robiła robotę większa niż słowa.

piszę o pracy organicznej nie spowadzam działań, do kolektywu. Żule, menele, obłąkani są w każdym kraju, nie ma co sprowadzać wniosków o Instytucji słowa Polak, do Indywiduum, uznaje takie coś jako błąd w matrixie, wyjątek podwierdzający regułę. Jest potrzebny. Polak to człowiek jak każdy inny, ale miło by było gdyby dbać o poziom tej definicji, by polak stał się wzorem, a nie obywatelem państewka Polska. 

 

Godzinę temu, Throgg napisał(a):

Niby @Logik, a nie do końca logiczne to wszystko.

 

Logik to tylko nick, z argumentami ad personam wycofaj się tam, gdzie trzeba.

 

Godzinę temu, Throgg napisał(a):
Rozterki niniejszego wątku, to nic więcej, jak pokłosie PRL-owskiej ,,pauperyzacji" języka polskiego, gdzie w ówczesnym systemie braki kadrowe w przetrzebionej warstwie inteligencji, na szybko łatano ludźmi z klasy robotniczo-chłopskiej, którzy nie zawsze mieli do tego odpowiednie wykształcenie, a nierzadko też predyspozycje intelektualne. Stąd też w PRL-u, w urzędach i służbach publicznych była charakterystyczna ,,koślawa" gadka, pełna lapsusów słownych (regulamin ważniejszy niż człowiek - mój faworyt), która choć już stała się reliktem tego minionego systemu, to jednak odcisnęła swoje piętno na całym społeczeństwie.
 
Jednym z nich jest właśnie pokutujący dalej w naszym języku zwrot, że ,,trzeb się odnosić do innych z szacunkiem".
 
No właśnie nie trzeba. Wystarczy być kurwa UPRZEJMYM.
 
Słowo ,,uprzejmy", przez takich właśnie PRL-owskich karierowiczów, zostało zmarginalizowane w mowie potocznej, że nawet do dziś nie kojarzy się ono jednoznacznie neutralnie - ,,uprzejmy" bardziej kojarzy się z kimś kto zachowuje się formalnie, ale niekoniecznie szczerze. I gdy ta prosta, chłopska, czołobitna mentalność weszła na salony, wyparła to słowo, zastępując je tym zwrotem, że ,,innym należy okazywać szacunek", żeby kurwa nie było wątpliwości, że ktoś jest de facto uprzejmy, co jednak jest niczym innym, jak dewaluacją tego pojęcia i zubożeniem języka. Takie emocjonalne ,,wzięcie na zakładnika", bo jak ktoś wymaga od nas szacunku, który jest zarezerwowany dla sfery sacrum, to instynktownie szukamy w sobie rzeczywistego uznania, które jednak aby emocjonalnie zakiełkować, musi paść na właściwy grunt. Stąd też ,,,wymaganie od innych szacunku", natrafia na wewnętrzny opór u tych innych, bo zamiast spektrum, mamy dwa pojęcia przeciwstawne, które rodzą sprzężenia zwrotne na polu semantycznym. Młodzieży do dziś wtłacza się do łbów, że starszym należy okazywać szacunek, a ci całkiem trafnie odpowiadają, że z jakiej kurwa racji? Szacunek jest przecież za zasługi, szczególną - nierzadko emocjonalną - wartość, a nie za to, że ktoś oddycha bez wspomagania.
 
I nie inaczej też autor wątku pogubił się w tej językowej semantyce, począwszy od przytoczenia chybionej definicji, po wypisanie przykładów savoir-vivre, do skwitowania tego jakże kuriozalnym wnioskiem, że jednak na ten szacunek trzeba sobie zasłużyć. No to należy się on każdemu bez wyjątku, czy jednak trzeba go sobie wywalczyć?
 
W zupełności by wystarczyło, żeby w tym kraju ludzie zaczęli być względem siebie, tak po prostu, po ludzku i w pełni formalnie UPRZEJMI, a to już byłby duża zmiana na plus, w tym całym kurwidołku, gdzie wszyscy miotają się od czołobitnego szacunku, po odsądzanie od czci i wiary.

Nie rozumiesz tego wątku skoro sprowadzasz wszystko do bycia uprzejmym. Uprzejmy dla siebie? brzmi to jak kalka zapożyczona z ekonomi behawioralnej. Nie da się być uprzejmy dla siebie, każdy jest po części egocentrykiem i działa na swoją modłę. Okazywanie szacunku jebać, dostaniesz tyle ile mi dałeś, ale ODNOSZENIE SIĘ Z SZACUNKIEM jest ok, prowokuję rozmówcę, do wskoczenia na wyższy poziom, pomyśl... A jak masz do tego problem, to daj znać w komentarzu. 

Potwierdzam szacunek to rzecz zdobyta, nikt nie będzie cię szanował i respektował tak o, będą woleli cię wykorzystać i spróbować zmarginalizować. 

 

Szacunek bez wyjątku XD, za bycie człowiekiem, posiadanie pewnego potencjału, który może w przyszłości dobrze rokować, a jakże NALEŻY SIĘ BEZ WYJĄTKU. - by takiego człowieka na złą drogę nie spowadzić, by pokazać, że ludzkość ma swoje pozytywne strony tak. 

Pozdrawiam cię @Throgg Wolę jak mnie cytujesz, prosisz o uzupełnienie myśli, a nie komentujesz skróty myślowe. Z pisaniem elaboratów, ocenianiem powinieneś się wstrzymać. BO LUDZIE UŻYWAJĄ SKRÓTÓW MYŚLOWYCH, problem może być w twoim myśleniu. 

 

===Kończę odpisywanie na nużące komentarze, czekam aż pojawi się coś wartego uwagi.=== 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.