Skocz do zawartości

Singielka po 30 - kim Ty jesteś, że do mnie startujesz frajerze?


Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, catwoman napisał:

Większość ludzi ma poczucie własnej wyjątkowości i bycia lepszym od innych. Widać, takie myślenie o sobie jest korzystne dla jednostki, ale z prawdą ma wiadomo ile wspólnego ;) 

 

Gówno prawda, kociczko:P

Nie miałem co prawda marnować czasu na wasze  schematyczne pierdol..........e, ale jednak coś napiszę.

 

Nie nie jestem wyjątkowy, napisałbym nawet że jestem osobą bardzo skromną, ukrywam wiele umiejętności przed obcymi aby nie wyjść na

Pana " Wszystkowiedzącego".

Mam na myśli moje umiejętności zawodowe oraz pasje nt. której nie mam z kim pogadać.

 

To napisze co Ja osiągnąłem:

do 30 - tki, i trochę później budowałem swoją pozycję zawodową, opłacało się.

Zacząłem dopiero później czerpać z tego profity i jeździć za granicę aby popierd.........ć na ognisko domowe.

W wieku 35 lat kupiłem mieszkanie 3 pokojowe, w końcu nasze!!!!! (bez rat) i zabezpieczyłem finansowo rodzinę.

Jednocześnie w chwilach pobytu w Polsce popieprzałem aby zapewnić takiej księżnej jak Ty kociczko odpowiedni poziom życia.

Oczywiście taraz mam o wiele więcej, ale już mi na gromadzeniu dóbr nie zależy.

 

I wiesz co za to mnie spotkało ?

 

Tak wiesz !!! Jak zachorowałem z przemęczenia i przepracowania księżna podobna do ciebie chciała mnie chorego wyrzucić z domu, bo jak to ona określiła:

" Jakoś nie możemy się dogadać i rozmineliśmy się":lol: - jak próbowałem z nią gadać latami , to nigdy nie miała ochoty, a później obróciła to przeciwko mnie:D.

A moja małżonka całe życie tylko czegoś potrzebowała, w kółko słyszałem, że muszę mieć to,to to i to i to i to i najlepiej 3 dzieci:P

Przy czym nigdy nie przejmowała się ile zarabia, zarabiała poniżej krajowej pół życia  - no i co z tego, wymagania były.

 

Teraz moja małżonka ma o wiele mniej niż planowałem jej dać  - dzięki swojemu postepowaniu roszczeniowemu,

Ja już się nie mam zamiaru przemęczać i w końcu myślę o sobie.

 

Teraz znając naturę samic to zapewniam cię kociczko , że gdybyś była moją żoną (:wacko:) rozpoznałbym twoją postawę życiową w 3 sekundy i zdradzałbym cię,

na lewo i prawo, wszystko obiecywywał i minimum dawał, napewno nie byłoby 3 dzieci i wiekszego mieszkania:P, bo tak sobie obmysliłaś !!!

I co jest paradoksem, "dopiero byś latała wokół mnie" - jestem niemal pewny, choć ty napewno zaprzeczysz.

Podobnie teraz robi moja żona, nauczyłem się jak postępować z samicami.

 

BTW.

Szkoda mi twojego białego rycerza potocznie nazywanego przez ciebie mężem.

Mam nadzieję, że się wybudzi i pokaże ci drzwi, tak jak Ja pokazałem swojej:P - tylko coś wyjść nie chciała, dziwne.

SH.

 

 

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SledgeHammer 

Czy każdy temat w którym się udzielę musi kończyć się wrzutami jaka to zła kobieta ze mnie?

Jak żyć? :> 

 

W zasadzie to nie wiem co Ci odpisać mój miły, bierzesz pod uwagę, że mój mąż też chciał mieć dzieci i nie gnieździć się na kawalerce? Że pierwsze dziecko (a niebawem mam nadzieję i drugie) było naszą wspólną decyzją, podobnie jak zmiana mieszkania? Nie wiem czemu utrzymujesz, że mąż zapierdziela na mnie - mam swoje zarobki za pracę na etacie, czasami weekendowo dorabiam sobie za o wiele lepszą kasę (uprzedzam podśmiechujki, że nie jako diva :D ) za chwilę dojdzie do tego kasa z wynajmu mojej kawalerki. Więc może i jestem rozpuszczona, krnąbrna i nikt mnie nie lubi, ale nie wydaje mi się bym ograbiała męża z kasiury. Dodam, że nie mamy i nigdy nie mieliśmy wspólnego konta, nigdy nic mi nie przelewał, rachunki dzielimy na pół itp. Jak na kobietę to całkiem sporo ;) 

 

Cytat

I co jest paradoksem, "dopiero byś latała wokół mnie" - jestem niemal pewny, choć ty napewno zaprzeczysz.

 

Szach mat, nie zaprzeczę! ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Beata napisał:

JoeBlue proszę odp:

- trudno mi generalizować. Uważam że potrzebna jest równowaga.

Na marginesie, ja mam partnera (jak przychodzi do domu to zawsze jest obiadek i piwko w lodówce, piorę, sprzątam i prasuje koszule choc tego nienawidzę! Jestem miła, uśmiechnięta i zawsze chętna na seks).

A co do spełnienia zawodowego - to bardzo ważne ...ponieważ nie jestem zgorzkniała, nie czepiam się jak ON spóźni się, jak mu coś wyskoczy w pracy ...rozumiem.  Czytam o potrzebach mężczyzny i staram się to stosować. Dlatego też tu jestem....Nie mamy ślubu...jesteśmy niezależni finansowo i On i ja dbamy o związek ...bo każdy może odejść .

Szanuje kury domowe ...ale nie mam za bardzo o czym z nimi rozmawiać, nudzę się. Obserwuje ...widzę ze ich mężowie też się nudzą ...

 

czyje jest mieszkanie / dom w którym mieszkacie?

 

jaki procent płacisz na wasze wspólne utrzymanie (opłaty, żywność, paliwo do auta itd.) ?

Edytowane przez toreador
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, catwoman napisał:

Czy każdy temat w którym się udzielę musi kończyć się wrzutami jaka to zła kobieta ze mnie?

 

Nie nie musi !

Masz tylko jakąś dziwną (może wrodzoną) umiejętność doprowadzania mnie do granicy wściekłości swoimi wpisami.

Pewnie jesteś podobna do mojej żony, tylko jesteś młodsza:).

 

1 godzinę temu, catwoman napisał:

Szach mat, nie zaprzeczę!

 

Gratuluję odwagi, że nie skłamałaś;). To wsród kobiet naprawdę! wyczyn.

 

Sama widzisz jaka jest wasza własna kobieca natura.

Należy was olewać i zdradzać aby móc z wami normalnie żyć.

Dziwny paradoks, czyż nie ?

SH.

 

 

 

Edytowane przez SledgeHammer
nie wiem, nie pamiętam, to nie moja ręka ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, ze dziewczyny są materialistkami. Kazda chce sie jakos ustawic. Nie rozumiem tylko jak kobieta po 30stce może nadal wymagać cos od faceta materialnie? On jak ma, może brać śmiało młodszą. Co mu taka 30 parolatka może zaoferować? Juz się starzeje w expres tempie. Za kilka lat juz bedzie stara dupa. Samiec starzenie zaczyna powoli po 60siatce.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SledgeHammer napisał:

 

Nie nie musi !

Masz tylko jakąś dziwną (może wrodzoną) umiejętność doprowadzania mnie do granicy wściekłości swoimi wpisami.

Pewnie jesteś podobna do mojej żony, tylko jesteś młodsza:).

 

 

 

Kurczę, a Ty mnie w ogóle nie irytujesz, jak to wyjaśnić? ;) 

 

Cytat

 

Gratuluję odwagi, że nie skłamałaś;). To wsród kobiet naprawdę! wyczyn.

 

Sama widzisz jaka jest wasza własna kobieca natura.

Należy was olewać i zdradzać aby móc z wami normalnie żyć.

Dziwny paradoks, czyż nie ?

SH.

 

 

Ano, gdybym nie zaobserwowała tego u siebie, nie byłoby mnie na forum a Mareczka uważałabym na niedojrzałego emocjonalnie itp. Może nie chodzi o olewanie i zdradzanie (nikt mnie nigdy nie zdradzał... a przynajmniej nic o tym nie wiem ;) ), ale nie da się ukryć, że im bardziej facet trzyma dystans, tym bardziej kobiecie zależy. No co zrobisz, nic nie zrobisz, muszę w końcu przestać skąpić kasiury, zakupić Kobietopedię i dowiedzieć się prawdy na swój temat ;] 

 

@SennaRot, ja bym nie była taką optymistką, uważam, że facet starzeje się po 50ce :> Ale to wciąż dużo później niż kobiety.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SennaRot - jestem po 30stce i nigdy nie zwiążę się z dziewczyną starszą niż 24-25 lat. Po co mi stare pudło w domu? Skoro panie sobie wybierają i przebierają (ich prawo) jak mają 18-26 lat to teraz jest właśnie czas, żeby samiec sobie poprzebierał. Facet, który o siebie dba po 30stce, a kobieta w tym samym wieku to są dwa różne światy. Zupełnie. A jak jakiś mężczyzna twierdzi inaczej to znaczy że nigdy (albo bardzo dawno temu) uprawiał seks z kobietą 18-23.

 

Ostatnio usłyszałem taki dowcip - koleżanka, 31 lat, mówi do mnie - "ja i moje rówieśniczki z upływem lat podnosimy swoje wymagania" - na co ryknąłem śmiechem :DKobieta po 30stce, która nie ma dzieci, rodziny etc. to z biologicznego punktu widzenia "przegraniec" - tak, nie facet, którego tak chętnie nazywają różne Panie "looserem", a różne pantofle płci męskiej "niedojrzałym". Powtarzam - kobieta po 30stce nie ma prawa wymagać niczego, poza zlitowaniem się nad jej samotnością i więdnącą urodą.

 

Oczywiście, że bandy desperatów i tak startują do 30+ ale niech sobie startują - strzałeczka i droga wolna. Kobieta 30+ = tylko seks. Przehulałaś młodość - a co mnie to obchodzi?? :D

 

Panowie:

- młodsi - 18-27 - nie łamcie się jak nie macie "brania". Tyrajcie nad sobą, pracujcie nad jak najwyższą pozycją społeczną, nad swoim ciałem, spokojnie, wasza chwila nadejdzie. Zrozumcie, co teraz wyda się trudne, że jeśli w wieku 30+ będziecie zadbani i z forsą rozłożycie co do "atrakcyjności" nawet o wiele bardziej od Was przystojnych rówieśników panienek 18-25. A jak Was zdradzi? A co Was to obchodzi - następna proszę :)

- 30+ - zamiast browara, TV i czipsów - siłka i forsa. I nie ma siły - baby będą. Po prostu nie ma na to innej drogi.

 

Najgorszym więc błędem życia faceta jest przesrywanie swojego życia czyli wzięcie ślubu i rozmnożenie w zbyt młodym wieku. Strzał w stopę.

 

I jeszcze jedno - kto każe współczesnemu samcowi zawężać swoje pole widzenia tylko do Polek / Europejek? Jest masa kobie z innych kontynentów, które będą Was po rękach całować za umożliwienie życia na takim poziomie jak żyjecie teraz i możliwość posiadania potomstwa. Wiecie, że na Ukrainie kobieta, która ma ponad 22 lata i jest dalej "w domu" bez dzieci i męża to balast? Wiecie, że w Ameryce Płd. jest to samo? Nie wspomnę już o Azji, gdzie stosunek kobiety do mężczyzny jest zupełnie różny niż polskich hrabianek.... :D

 

 

  • Like 24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieprzyc te dowcipy z wymaganiami kobiety sobie  mogą ile chcą. Jedno mówią, inne myślą a co innego czują.

 

Dwa razy widziałem przypadek jak kobiety po 30stce, jedna bardzie przed40, same. Szły do łóżka dosłownie z byle kim tylko po to aby ktoś je zaplodnil. Oczywiście facet o niczym nie wiedział. Nie ważne jaki i kto to.....byle tylko mieć dziecko i nieważne co dalej. Dla kobiety po 30stce to ostatnia szansa w życiu aby mieć dziecko i zaspokoić mega silny i coraz bardziej dominujący instynkt macierzyński. Jak nikt ich nie weźmie to zostaje samotność a tego panicznie się boja.

 

Ale jak chca niech sobie tam wymagają co tam chca... Kogo to obchodzi....

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.07.2016 o 21:52, GluX napisał:

A kobieta bardziej według mnie odczuwa samotność niż facet. Dużo bardziej na nią to wpływa, bo z natury jest bardziej społeczną jednostką niż facet

 

Potwierdzam to w relacjach z kobietami w różnym wieku (przedział wiekowy 20-40 lat) Ja jak nie mam co robić ide spać ha ha albo naparzam w grę :P a kobieta hmm po piatym zmyciu podłogi i braku zainteresowań ze strony męzczyzn szuka tamponu emocjonalnego bądź kupuje pasa albo kota i z roku na rok staje się "dziwna"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maVen napisał:

 

Potwierdzam to w relacjach z kobietami w różnym wieku (przedział wiekowy 20-40 lat) Ja jak nie mam co robić ide spać ha ha albo naparzam w grę :P a kobieta hmm po piatym zmyciu podłogi i braku zainteresowań ze strony męzczyzn szuka tamponu emocjonalnego bądź kupuje pasa albo kota i z roku na rok staje się "dziwna"

mi zawsze żal tych biednych zwierzaków :/ zamęczają je te babska

 

tutaj brodacz dobrze podsumował tendencję jakie występują w tych gadzich mózgach

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mordimer napisał:

mi zawsze żal tych biednych zwierzaków :/ zamęczają je te babska

 

mi też ale bez wiedzy którą mam teraz i bez Was pewnie do końca życia bym się męczył powielając z każdą poznaną samicą ten sam jebany schemat obwiniając siebie za te porażki

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.07.2016 o 21:18, mac napisał:

Pracuje w podrzędnym lokalu i tutaj uwaga "rozkręca swój biznes", ale jakoś cały czas rozkręca, a nie ma wyników. Klasyka, o której Red już pisał. 

 

A ja, doświadczyłem. Nie polecam:mellow:

 

Dnia 8.08.2016 o 23:08, Beata napisał:

Mój partner aktualny spełnia prawie wszystkie "wymagania" tzn męski, dominujący i pewny siebie(czytaj odporny na moje fochy i nastroje,nie zazdrosny ponieważ świadczy to o niepewności), ma poczucie humoru,wierny, ma pacje, lubi sport (mam słabość do wysportowanych męskich łydek), odpowiedzialny, pracowity, umiejący zarabiać pieniądze, nie palący fajek, dający od czasu do czasu kwiaty, świetny w łóżku, starszy. I jeszcze jedna mały szczegół ...mężczyzna musi się z szacunkiem wyrażać o swoich byłych partnerkach lub milczeć.

 

To może być argument "za", jak i argument "przeciw", jak również "sama nie wiem czego chce". Słyszałem to wielokrotnie a potem tekst, nie możemy być już razem albo jesteś moim jedynym. Nie ma reguły.

Tak więc, Beato, lecisz po populizmie. Obserwuję jedną panią z pracy - jest sama w gronie 4 facetów. W oczy mówi im to, co chcą usłyszeć, a poza gronem zwrot o 180 stopni. Nie wiem, szczerze, jak jest z Tobą ale patrząc na reprezentatywną próbkę i Tą Panią Z Pracy - pewnie tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na partnerkę bierzcie kobietę z 10 lat młodszą ???  a najlepiej Wasz wiek na pół plus 3-4 lata ??

wow.... ale jakim cudem ?

takie rzeczy to chyba tylko na filmach... jeżeli gośc ma powiedzmy 40 na karku, to połowa z tego... czyli 20... plus 3-4... = 24

zbyt duża różnica wieku, to się nie może udać przecież

no pokażcie mi którąś 23-24 lata która by chciała faceta 39-40, przecież z jej perspektywy to jest już dziadek :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Aldi napisał:

na partnerkę bierzcie kobietę z 10 lat młodszą ???  a najlepiej Wasz wiek na pół plus 3-4 lata ??

wow.... ale jakim cudem ?

takie rzeczy to chyba tylko na filmach... jeżeli gośc ma powiedzmy 40 na karku, to połowa z tego... czyli 20... plus 3-4... = 24

zbyt duża różnica wieku, to się nie może udać przecież

no pokażcie mi którąś 23-24 lata która by chciała faceta 39-40, przecież z jej perspektywy to jest już dziadek :)

 

 

wyczuwam samicę/trola

 

znam 3 pary ponad 15 letnia różnica wieku na korzyść mężczyzny - oczywiście status mają, dziadek powiadasz 

 

 

 

edit

wczoraj mijałem sąsiada około 45 lat z kobitą dobrze poniżej 30-stki, przypadek - nie sądzę 

Edytowane przez Mordimer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też znam kilka par, gdzie różnica wieku jest duża (starszy oczywiście facet).

 

Kilka przykładów:

-moi rodzice (tata ożenił się w wieku 28 lat z 19-tką po 9 miesiącach znajomości; uprzedzając pytania: ja się urodziłem prawie rok po ślubie ;))

-moi pradziadkowie: pradziadek starszy od mojej prababci o 18 lat; nie znałem ich ale z opowieści rodziny pradziadek był z tych zamożniejszych;

-ostatnio się dowiedziałem, że moja kuzynka, lat 19 chodzi z facetem w wieku 32 lat (akurat to też mój kolega); jej rodzina nie wyskakuje z tekstem, że "dziadek" jak kolega @Aldi napisał; gość ma status, pracuje w wyuczonym zawodzie, zarabia na etacie gruubo powyżej średniej krajowej, doszedł do tego ciężką pracą, w Polsce

 

Ale temat dotyczy singielek po 30-tce...

 

Poznałem ostatnio jedną dziewczynę po 30-tce (poznałem to może na wyrost, ale wiem jak się dziewczyna nazywa, ile ma lat, zamieniliśmy ze sobą kilka zdań na stopie zawodowej), dziewczyna ładna, zadbana (biorąc pod uwagę wiek), zgrabna sylwetka, ładna buzia, 32 lata, bez celulitu na dupci (jeszcze ;)) Do czego zmierzam?

Mam wrażenie, że dziewczę korzystało z urody przez te kilkanaście lat, dalej próbuje korzystać, ale coraz mniej chętnych. Niejednego bialego rycerza spuściła na drzewo. To widać po sposobie ubierania (może nie wyzywający, ale z gustem, mocno podkreślającym zgrabną jeszcze fugurę), gadki ( niby neutralna, ale czuć nutę flirtu, ot jak to kobieta). Powoli widać desperację w oczach, że "nie znajdę jelenia coby na mnie łożył".

 

Owszem, żeby przelecieć to i ja bym się skusił (aż mi stanął przy pierwszym spotkaniu, przy drugim już nie), ale co z tego skoro miałem wrażenie, że po miesiącu znajomości nie miałbym z nią o czym gadać. Typowa baba, tyle że jeszcze atrakcyjna. Dla gościa w wieku 50 lat jak najbardziej, bo do rodzenia dzieci w tym wieku (nie wiem, czy ma, z taką figurą to chyba jeszcze nie rodziła) to nie polecam.

Bardzo mi przypominała (z wyglądu i gadki, nawet dupcia w ten sam sposób wyprofilowana) znajomą samotną matkę z tego postu:

Samotne matki, młode mamy z dzieckiem - crème de la crème kobiecej manipulacji

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ale jak długo to ma szansę się utrzymać? To raczej rzadkość, większość to różnica 3-4 lata.

 

No dobra, ale jak długo to ma szansę się utrzymać? Większość to różnice typu 3-4 lata, no powiedzmy 5-7, powyżej 8 to rzadkość, przepaść, bo jak to baby mówią "trzeba patrzeć w tym samym kierunku".

 

Połączyłem z warnem bo brak zgłoszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.08.2016 o 17:46, Długowłosy napisał:

I jeszcze jedno - kto każe współczesnemu samcowi zawężać swoje pole widzenia tylko do Polek / Europejek? Jest masa kobie z innych kontynentów, które będą Was po rękach całować za umożliwienie życia na takim poziomie jak żyjecie teraz i możliwość posiadania potomstwa. Wiecie, że na Ukrainie kobieta, która ma ponad 22 lata i jest dalej "w domu" bez dzieci i męża to balast? Wiecie, że w Ameryce Płd. jest to samo? Nie wspomnę już o Azji, gdzie stosunek kobiety do mężczyzny jest zupełnie różny niż polskich hrabianek.... :D

Im tez po czasie odpierdala, jesli liczysz na ich wdziecznosć to powodzenia, schemat ten sam jak sie tylko trafi lepszy to jest tak samo jak z naszymi, nasłuchałem i napatrzyłem sie co powyzsze odpierdalaja z norwegami, a tam to facet przy rozwodzie jesli tylko sa dzieci jest dopiero ujebany,a jak sucz cwana lub psiapsiuły pomoga,a zazwyczaj maja obcykane, to kamior i do fiordu.

DLACZEGO TO ROBIA.........BO MOGĄ

 

Co do wieku i wyglądu Panowie to nie zawsze jest tak jak to powszechnie sie uwaza.

Moja żona była 11 lat młodsza, związaliśmy sie gdy miała 25, figura i twarz dziewczeca, taka troche przerośnięta dziewczynka,no piersi ją wyróżniały ;),praktycznie sie nie malowała

Dopiero po urodzeniu syna w wieku 31l, nabrała bardziej kobiecych kształtów i przestano ja pytac o dowód jak kupowała fajki.

Czy sprawdzać dowód przy wejściu do dyskoteki, tym bardziej ze w norge do 21lat, moga być tylko do 22 w lokalach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Długowłosy napisał:

 

A co Cię obchodzi, że odeszła baba, która jest z Tobą dla forsy jeśli masz intercyzę?

Jak się nie chcesz wiązać to się nie wiążesz i tyle.

 

 

 

w moim przypadku jest dokładnie tak jak mówisz, byłem szczery aż do bólu, chcesz to jesteś nie chcesz droga wolna, żadnych zobowiązań i obietnic

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Od niedawna obserwuję różne "laski" w wieku 30+ i dochodzę do wniosku, że im bije. Nawet przypadkowo spotkani przy barze goście stwierdzają, że coś im się poprzestawiało we łbach. Kiedyś było jakoś inaczej.
Teraz nawet rozwódki z dziećmi w wieku 40+ mają wysokie wymagania. Z byle kim nawet nie zatańczą na disco. Będą siedzieć same przy stoliku, czekając na księcia z bajki. No i niech czekają... ja wolę bawić się z młodszymi ;-)

Nie obchodzą mnie ich wymagania. Generalnie mam to wszystko gdzieś. Znam swoją wartość i nie będę się poniżał przed byle kim, komu wydaje się, że jest "księżniczką". Z takimi można się czasami pobawić, jak człowiek ma ochotę wyjść z domu i napić się z kumplami. Nic więcej. One niech szukają dalej.

Na jednym z forów wspomniałem o tym, że mężczyźni mają swoje wymagania wobec kobiet. Ot, choćby oczekują, że jeśli kobieta mieszka w ich mieszkaniu, to mogłaby czasami coś ugotować, posprzątać albo dołożyć się do rachunków. Wiele psychopatek zwyzywało mnie od szowinistów, który chciałby zamknąć kobietę w kuchni i widzi ją tylko jako opiekunkę do dzieci i sprzątaczkę. Jeżeli sprzątanie po sobie jest dla nich problemem, to życzę szczęścia :)

Edytowane przez Dobi
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dobi napisał:


Teraz nawet rozwódki z dziećmi w wieku 40+ mają wysokie wymagania. Z byle kim nawet nie zatańczą na disco. Będą siedzieć same przy stoliku, czekając na księcia z bajki. No i niech czekają... ja wolę bawić się z młodszymi ;-)
 

I to jest czasem mam wrażenie jeden z powodów dlaczego kobiety chcą uchodźców do europy ściągać ;) Bo my zaczynamy się opamiętywać co do ich zagrywek, więc pora na ich plan b: śniady książę przyjedzie na białym koniu(czytaj pontonie) i będzie miał czas dla niej. W końcu będzie żył z zasiłków wypracowanych przez nas więc czasu dla kobiet mu nie braknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.