Skocz do zawartości

Czy jest jeszcze sens to dalej sens to ciągnąć i mam u niej jakieś szanse?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Prosze was o doradę bo aktualnie nie wiem co robić. Jestem z kobietą  2 rok. Bywało przez ten czas między nami różnie, raz lepiej raz gorzej. Ostatnio sam nie wiedziałem co czuję i trochę się od niej oddaliłem, rzadziej odzywałem, Prawdę mówiąc nawet zastanawiałem się czy chce dalej z nia być, coś mi odbiło tak bez powodu. Jednak kiedy pobyłem chwile sam,  uświadomiłem sobie ,że mi jej brakuje, może potrzebowałem  czasu żeby pobyć w samotności i to wszystko przemyśleć....

Nie wiem jednak co  teraz jest przyczyną jej zachowania. W koncu odezwałem się do niej po 1,5 tygodnia milczenia z mojej strony i jej zresztą też, choc to ona odzywała się ostatnio czyli te 1,5 tygodnia temu i ja jej odpisałem, ale to wszystko. Nie odpisała mi na jednego smsa, drugiego, nie odebrała telefonu... Pytałem czy coś się stało. Ogółem było z mojej strony 4, albo 5 prób kontaktu przez te dni bez jej odzewu. Napisała w koncu po kilku dniach, że nie jest obrażona i zapytała co u mnie, ogólnie napisała to w pozytywnym tonie, ale ja pisałem, ze tęsknię za nią, a ona na to nic.

Później napisałem do niej jeszcze raz , proponując spotkanie. Napisała, że w tym  momencie chetnie by się spotkała, ale narazie nie ma czasu i nie wie kiedy będzie go miała, ale da znać. Na koncu dodała formalne "pozdrawiam".

I teraz nie daje znaku życia od dwóch dni. Obraziła sie, stroi , fochy, ma mnie gdzieś? Bo nie umiem jej rozgryźć, ale to jest kobieta, która raczej nie robi afer, tylko się wycofuje kiedy jej coś nie pasuje. Będę wdzięczny za opinie w tym temacie co powinienem zrobić i jak to wygląda.

Edytowane przez Liam70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic jej wtedy nie powiedziałem... Nie odzywałem się, zamilkłem, nie chciałem palić mostu dopóki tego nie przemyślę w samotności czy za nią zatęsknię. Ale wiem, że mogło jej się to nie spodobać, ona też po tym jednym smsie przez te 1,5 tygodnia juz milczała, choć sie jej nie dziwię. Tylko co teraz zrobić w tej sytuacji? Są szansę na powrót? A może ona ma mnie już dość, że się tak obojetnie zachowuje?

Edytowane przez Liam70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Liam70 napisał:

Napisała w koncu po kilku dniach, że nie jest obrażona i zapytała co u mnie, ogólnie napisała to w pozytywnym tonie, ale ja pisałem, ze tęsknię za nią, a ona na to nic.

+
 

 

26 minut temu, Liam70 napisał:

Później napisałem do niej jeszcze raz , proponując spotkanie. Napisała, że w tym  momencie chetnie by się spotkała, ale narazie nie ma czasu i nie wie kiedy będzie go miała, ale da znać. Na koncu dodała formalne "pozdrawiam".


Oh my sweet summer child. Podsumowałbym to jednym : ups!

Zgaduję, że nie czytałeś Kobietopedii?
Zgaduję, że nie przeczytałeś wiele tematów na Forum?
Jeżeli nie, to nadrób. Bo jak narazie jesteś spalony u niej jak bekon, który przyrządzała moja była.

Nie chce się rozpisywać na temat, o którym trąbi całe Forum.
Dorzucę jedną informację, którą możesz nie znaleźć w całym gąszczu wiedzy:

Gdyby Twoja Panna chciała się z Tobą spotkać, to by poruszyła niebo i ziemię, aby to zrobić. Wyobraź sobie: gdyby Johnny Depp zaproponowałby jej spotkanie, to odmówiłaby bo musi się uczyć na kolokwium? Czy uprać skarpetki?
Chłopie, biegałaby z ekstazy, jak narkoman na spidzie. Wydałaby wszystkie oszczędności na kosmetyczkę i fryzjerkę. 
Nie ma czegoś takiego jak zajęta dziewczyna, jeżeli nie ma ciężkiej sytuacji życiowej czy chwilowego bardzo ciężkiego okresu w życiu.

Jeżeli pisze Ci, że nie ma czasu I NIE WIE KIEDY BĘDZIE MIAŁA (xD) to znaczy, że albo ma nowego gacha i poszedłeś w odstawkę, albo to jest test, który sprawdza Twój poziom jaj.

Zajęty to może być poważny biznesmen, prezes wielkiej korporacji, a nie jakaś laska która ma na głowie tylko lekkie obowiązki, typu beznamiętnie przeglądanie facebooka parę razy dziennie.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CzarnyR- pozamiatane, czyli ma mnie daleko gdzies? Zastanawiałem się czy nie odezwać się do niej jeszcze raz...Ale juz się odzywałem tyle, że nie wiem czy to cokolwiek da. 

Kobietopedię poczytam, moze choć troche zrozumiem jej fochy :P No chyba, ze już nie bede mial okazji...

Mógłbym zerwać, ale kurde szkoda mi trochę, jednak zrozumialem, ze za nia teknię.

Edytowane przez Liam70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czułeś, że to  nie to, wygasał płomień, jak to one lubią mawiać.

Dwa lata to aż nadto i z kolei na tyle długi czas, by można mówić,

że nie była to przelotna znajomość. Różnica między wami jest taka,

że to ty wykonałeś ruch i zamilkłeś, co wystarczyło, by ona mogła

poczuć brak ciebie w swoim życiu czy raczej obojętność, czy jesteś

czy ciebie nie ma. Najpewniej jesteś dla niej zimnym plackiem ziemniaczanym.

Może nikogo nie mieć, więc nie wykonuje żadnych manewrów. Skądś

u ciebie wątpliwość się wzięła i nad tym się zastanów, bo to, że poczułeś

jej brak po tym milczeniu, jest normalne: sentyment, pustka, tęsknota.

Nic więcej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 To co napiszę może nie być trafne w 100% bo jestem jeszcze amatorem jak coś nie tak starszyzna poprawi :). Oczywiście, że tak ma Cię daleko. Wrzuciła Cię do szufladki "na potem". Jak teraz któryś ją oleje, bo wątpię by z nikim nic nie kombinowała. To zgadnij do kogo napisze. Ty wtedy masz być kto rozdaje karty czyli olej. Po co ta zabawa w kotka i myszkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam standard. 

 

1. Zawsze od każdej baby będziesz chciał odpocząć, bo to wampiry emocjonalne i kradną od nas mężczyzn energię. Przyzwyczajaj się.

2. Zacząłeś tęsknić, bo odpocząłeś oraz dostałeś w łeb z wyrzutów sumienia w koktajlu z samotności i tęsknoty. Standard. 

3. Ona Cię teraz karze i testuje.

4. Nie wszystko stracone, ale... 

5. Nie pisz do niej więcej i po prostu czekaj. Jak będziesz dalej za nią latać, to przegrałeś na dobre.

6. Może mieć już innego misia

7.

29 minut temu, Liam70 napisał:

Mógłbym zerwać, ale kurde szkoda mi trochę, jednak zrozumialem, ze za nia teknię.

 

Skończ, bo się zaraz rozkleję ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Liam70 napisał:

Zastanawiałem się czy nie odezwać się do niej jeszcze raz...Ale juz się odzywałem tyle, że nie wiem czy to cokolwiek da. 

Im bardziej naciskasz, tym bardziej ona ucieka. Tak to działa. Jak nagle zamilkniesz to jest duża szansa, że za jakiś czas ona się odezwie ale nie po to, by Ci wyznać, że tęskni (choć może tak napisać) ale to będzie taki test, co to się właściwie stało, że tak goniłeś i nagle.. cisza. A jak zaczniesz jej nawijać makaron na uszy, że tęskniłeś itd to od razu się ulotni, w sumie i tak się ulotni, bo tylko z ciekawości jeśli już to napisze, dlatego gdyby tak się stało, to nie odpisuj i nie tłumacz się. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Liam70 napisał:

Spoko, to, że za nia tesknie nie znaczy też, że bez niej nie dam sobie rady i będę jakoś rozpaczał :P Ale szkoda by troche było.

"Pocieszę Cię", ona za Tobą nie. Mało tego, jest całkiem spora szansa, że teraz organizuje sobie plan zemsty, który będzie polegać na daniu Ci szansy "powrotu", a jak będziesz ponownie zaangażowany, dostaniesz takiego kopa, że 4 dni z gołębiami będziesz latać :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Bracia dobrze ci mówią, wasz związek trwa już 2 lata więc haj prawdopodobnie dawno się skończył, ty na chwile znikłeś ona zobaczyła że bez ciebie to w sumie jest spoko i teraz pewnie ma już kogoś na boku albo cię testuję. Słuszna jest również opcja brata @giorgio może ona organizować plan zemsty abyś ty cierpiał jeszcze mocniej za to że miałeś czelność opuścić PAŃCIE!. Myślę że masz teraz dwie opcję:

 

1. Czekać aż ona się odezwie (co możne być stratą czasu) jeśli ty będziesz pierwszy oblejesz test, no i oczywiście po nawiązaniu kontaktu nie podlizywać się jak to nie tęskniłeś i w ogóle...

 

2. Zerwać tą znajomość definitywnie, weź pod uwagę że trwa to już 2 lata a twojej kobiecie już na tobie nie zależy.

 

  Osobiście wybrał bym opcję nr2 bo szkoda by mi było czasu ciągnąć to dalej. Powodzenia :)   

Edytowane przez Głodny Prawdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tylu latach widzę, że to wszystko jest g... warte. Te całe bieganie za samicami i angażowanie się. Jesteś samotny, czujesz tęsknotę i potrzebę "przytulenia". Potem haj hormonalny uderza do głowy i latasz za myszką jak pies za kiełbasą. Ona robi fochy i shit testy. Sprawdza coraz bardziej na co może sobie pozwolić i jak bardzo wykorzystać misia. Nie pasujesz to mówi "musimy od siebie odpocząć" lub mniej dyplomatycznie po prostu zrywa wszelki kontakt. Dzwonisz, wysyłasz wiadomości/ widać, że wyświetlone a tu taki chuj. Zero odpowiedzi. Z nerwów zjadasz włosy i rozpaczasz, że zraniłeś tą nieskalaną grzechem istotę i się na Ciebie śmiertelnie obraziła. Przez co jeszcze mocniej naciskasz i trujesz dupę. Niestety jak się okazuje jest w tej chwili bardzo zajęta, ponieważ poszła na wizytacje do swojego nowego "przyjaciela". Patrzy na telefon i szczyci się kiedy widzi liczbę nieodebranych połączeń od Ciebie. Myśli sobie - Ahh, pewnie misiu się martwi. Niestety ale od tygodnia jestem bardzo zajęta i nie mam nawet czasu aby mu odpisać. Jak kocha to zrozumie. Kiedy skończę moje "obecne zajęcia" na pewno podaruje mi kwiaty i wyzna miłość, aż po wsze czasy. No ale dużo zależy też od mojego nowego przyjaciela. A więc przychodzi do tego przyjaciela i pyta się go: na co masz dziś ochotę mój dobry przyjacielu?  Ten odpowiada: wypoleruj mi lance dziewojo. Ino lśni niczym nowa. Tak, więc w tym czasie kiedy chłopak się zamartwia o los dziewczyny, nasza dzielna bohaterka wytrwale poleruje lance swojemu nowemu przyjacielowi... Oczywiście mówię o średniowiecznej broni zboczuchy jedne :) 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest jak pisze @Ksanti.

 

Żadnych sentymentów, TY autorze jesteś najważniejszy. Ty masz być szczęśliwy ale realnie szczęśliwy a nie tak jak teraz, że masz wgrany program który, mówi ci, że tylko z nią/z inna kobietą będziesz szczęśliwy.

 

Chcesz uprawiać seks, to normalne. Póki nie jesteś na wyższym etapie znajdź sobie inną chętną dziewczynę i brykaj jak szalony. Z czasem dojdziesz do refleksji, że seks jest przereklamowany a wtedy to ty będziesz górą. Piękne panie stracą swój najsroższy argument.

 

Przecież ty nie tęsknisz za nią tylko za jej cipką, chciałbyś się przytulić, poczuć zapach jej włosów, złapać za cycka, pocałować tu i ówdzie. Z nią jest łatwo bo to twoja dziewczyna, nie musisz jej uwodzić, podrywać, zagadywać, wystarczy, że się spotkacie pogadacie i łapiesz za cycka jak za swojego. Dlatego tęsknisz. Z lenistwa. To samo możesz robić z każdą inną tylko trzeba by się wysilić, poznać się itd.

 

Tak więc póki uważasz, że cielesność daje ci szczęście i spełnienie, poszukaj nowej dziewczyny. Na przyszłość - dąż do tego żeby rozkosze cielesne nie były dla ciebie wartością najwyższą.

  • Like 6
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Liam70 - Twoja była już Cię zostawiła. Nigdy Ci  tego nie powie FORMALNIE, że zostawia Cię. Ona to po prostu już zrobiła w trakcie tego 1.5 tygodnia milczenia. Znalazła sobie nowego gacha, z którym pisze, spotyka, a może nawet ruchała się. Tak, kobiety są zdolne do tego bardziej niż sobie wyobrażasz. 

Skoro haj się skończył, miałeś wątpliwości w sens bycia z nią, to teraz już masz odpowiedź. Olej ją, a następnie zrób sobie przerwę dla siebie albo poszukaj innej :)


Jakby tej pani zależało na Tobie to by wydzwaniała jak nawiedzona, a tak nie było. Twoje próby kontaktu wykazały obojętność z jej strony. Po prostu ma kogoś nowego i nie rób sobie żadnej nadziei. Nawet nie próbuj się szmacić dla niej. Zakończ ten rozdział i idź dalej przez życie. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

12 godzin temu, Liam70 napisał:

Nic jej wtedy nie powiedziałem... Nie odzywałem się, zamilkłem, nie chciałem palić mostu dopóki tego nie przemyślę w samotności czy za nią zatęsknię. (...)

Będąc kobietą sam dałbym sobie spokój po takiej akcji. 

Może też już Cię miała dość i zrobiłeś przysługę. Ewentualnie unosi się honorem (ma prawo po takiej akcji) i może minie a może nie. Pytanie czy jest sens podtrzymywać taki związek?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Heniek napisał:

Niektórzy mają problem ze zrozumieniem, że kobiety też mają godność

Nie odzywałeś się, to teraz ona nie będzie się odzywać i szukać kontaktu. 

Mniemam, że odezwie się po tak długim okresie, w jakim ty milczałeś (jak sam piszesz 1,5 tygodnia).

To zależy, jak zachowywała się wcześniej - jeśli nie było żadnych podejrzanych akcji, przekłamań, manipulacji, domniemanych skoków w bok to wtedy moim zdaniem @Liam70 zachował się słabo. Być może właśnie trafił na stosunkowo porządną samicę (i takie się zdarzają), a ona zareagowała alergicznie na lekko trącące kobiecością zachowanie autora:

 

13 godzin temu, Liam70 napisał:

Ostatnio sam nie wiedziałem co czuję i trochę się od niej oddaliłem, rzadziej odzywałem, Prawdę mówiąc nawet zastanawiałem się czy chce dalej z nia być, coś mi odbiło tak bez powodu. Jednak kiedy pobyłem chwile sam,  uświadomiłem sobie ,że mi jej brakuje, może potrzebowałem  czasu żeby pobyć w samotności i to wszystko przemyśleć....

Bez urazy, ale jakbym jakąś niezdecydowaną Panią czytał. Trochę nie rozumiem niektórych odpowiedzi braci - sami wymagamy szacunku, potępiamy pewne zachowania Pań, nie róbmy tak samo - a ja tu czytam pochwały. Jakby jakaś Pani tak napisała to by każdy walił jak w bęben pisząc "Typowe, zrywaj, zostawiaj, liczy się Twoja godność"...

 

Autor zrobił zaś to samo i rady są takie same?

 

To że wygląda na to że dla obojga z nich związek nie ma sensu to inna kwestia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Messer napisał:


Zajęty to może być poważny biznesmen, prezes wielkiej korporacji, a nie jakaś laska która ma na głowie tylko lekkie obowiązki, typu beznamiętnie przeglądanie facebooka parę razy dziennie.

Skąd masz takie informacje? Nie wszystkie laski, to bezmózgie Karyny, a o tym konkretnym egzemplarzu nic nie wiemy poza tym, że ma focha.

No chyba, że autor przybliży nam sylwetkę postaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Heniek napisał:

o tym konkretnym egzemplarzu nic nie wiemy poza tym, że ma focha.

Uczciwie mówiąc, to pierwszy focha miał autor i to jest chyba w tym temacie najistotniejsze:) Z tego, co nam wiadomo, to wynika że ona jedynie reaguje.

 

Uważam uczciwie, że w tej kwestii masz mocno stronniczy pogląd (może mizoginia to byłoby za duże określenie). Odwróć sytuację. Gdyby jakaś panna w rezerwacie oznajmiła:

 

Godzinę temu, JurekB napisał:

Ostatnio sama nie wiedziałam co czuję i trochę się od niego oddaliłam, rzadziej odzywałam, Prawdę mówiąc nawet zastanawiałam się czy chce dalej z nim być, coś mi odbiło tak bez powodu. Jednak kiedy pobyłam chwile sama,  uświadomiłam sobie ,że mi go brakuje, może potrzebowałam  czasu żeby pobyć w samotności i to wszystko przemyśleć....

I panna nie odzywa się do gościa półtora tygodnia. Facet więc w rewanżu robi to samo, a nawet pisze, że sorry ale nie ma czasu za bardzo to też byś napisał, że "ma focha" czy pochwaliłbyś strategię jako słuszną, trzyma ramę, szanuje się? 

 

Odrobiny obiektywizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.