Skocz do zawartości

Mężatek nie tykam. Do moralizatorów słow kilka. Part 2.


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Krugerrand napisał:

@Bonzo Twoje analogie momentami są bezcenne:D Dokładnie tak, to jest rynek, rynek transakcji wiązanych, z taką różnica że nasze kochane Panie są dużo bardziej zdeterminowane w poszukiwaniach owego bolca innego niż ich mąż, a nasze patrzenie na świat poprzez pryzmat "zamoczenia" też robi swoje. Obie strony transakcji są zadowolone.

 

 

A przyszło Ci do głowy drogi geniuszu, co się dzieje, gdy na danym kapitalistycznym rynku nie stosuje się ŻADNYCH regulacji, żadnej pomocy społecznej, żadnych child benefits, nadaje się nieograniczone przywileje pracodawcom w imię 'wolnego korwinowskiego rynku', nieograniczone przywileje korporacjom, znosi płace minimalną, przywileje socjalne, pracownicze, itd. Nie? To ja Ci powiem co się dzieje. Jedź do Chile, Meksyku, Estonii, Chin - zobacz jak wyglądają kraje, gdzie socjal prawie nie istnieje, pracodawca ma pełnię władzy, a minimalna istnieje tylko w teorii. Takie coś proponuje nam właśnie kolega @Bonzo - żadnych regulacji, ruchaj co Ci wlezie pod kutasa, żadnej moralności.  Ale to, że wszystkie bogate dzisiaj kraje zbudowały swoją potęgę na twardych, patriarchalnych nierzadko zasadach moralnych, tradycji i wierze - to jest tylko przypadek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, AR2DI2 napisał:

I tak wychodzą szlachetne pobudki z moralizatorów, mieniących się ostojami prawości, kindersztuby i zasad.

Poza frazesami coś jeszcze umiesz napisać?

W dodatku nie rozumiesz terminów których używasz,https://pl.wikipedia.org/wiki/Kindersztuba

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie Bracia może zawiesicie broń?

 

Nie ma sensu toczyć piany frakcje są dwie i widzę, że każda zostanie przy swoim zdaniu.

Nowi czytający niech sami wyciągną dla siebie korzystne wnioski.

 

Może już pora zamknąć ten temat?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza frazesami, mogę ci napisać, że jesteś tytanem logiki. Bo jak mniemam ktoś ci obsadził żonę że takim jadem tutaj plujesz. A tych co pukają mężatki nazywasz sępami które jedzą ścierwo i padlinę. Hmm w takim razie ty ze ścierwem i padliną mieszkałeś latami pod jednym dachem, zrobiłes temu dzieci, ślubowałeś przed ołtarzem itd.

Kindersztuba kolego to jest to o czym tutaj piszecie nie raz, nie uzywając tej nazwy, a o czym nie miałes pojęcia i zajarzyłeś dopiero jak zajrzałeś w wikipedię. I jest ona jak najbardziej użyta prawidłowo w tym kontekście. Zapytaj kogoś, niech ci pomoże.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, arch napisał:

Ale to, że wszystkie bogate dzisiaj kraje zbudowały swoją potęgę na twardych, patriarchalnych nierzadko zasadach moralnych, tradycji i wierze - to jest tylko przypadek.

Ale właśnie dlatego są bogate bo użyły siły. Determinizm. Oni nie przestrzegali żadnych zasad. Natomiast zmuszają innych do ich przestrzegania.  Jeżeli chcesz wmówić, ze potęge buduje się na zasadach, moralności to znaczy, że mimo tytułów naukowych nadal nie rozumiesz funkcjonowanie otaczającej nasz rzeczywistości. Władza to ustalanie zasad, definiowanie ich i nakazywanie innym ich przestrzegania przy jednoczesnym postępowaniu wbrew tym zasadom. 

 

Każda ideologiczna instytucja żeby przetrwać musiała postępować wbrew swoim zasadom. Ale to było wolno garstce na samej górze.

 

Kochankowie są jak kraje bogate, mają w dupie innych i sami ustalają warunki gry. Mężowie to Chile Meksyk z małżeńskim socjałem. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arch Moja droga, prosiłem przecież Cię o coś:

 

@Brat Jan Popieram, niech @Marek Kotoński wypowie się na ten temat jeśli będzie chciał i miał czas.

 

PS: na najbliższe wakacje wybieram się do Wenezueli, gdzie regulacje spowodowały biedę. Miałem jeszcze do wyboru Kubę, ale cóż, ostanie liberalizacje prawa, np. dostępu do Internetu całkowicie mnie zniechęciły:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, arch napisał:

KTO JESZCZE SIĘ MYLI wobec jedynie słusznego forumowego kolegi humanisty? 

Czy Ty jesteś kimś na wzór głównego bohatera filmu "Fanatyk"? 

 

Przecież na takich humanistach właśnie opierasz swój co drugi post tutaj. To jak to jest, skrycie pogardzasz nimi, ale w sumie są dla Ciebie autorytetami? That's fun! 

 

Ale widzę, że z nauki i cytowania "wiarygodnych" badań przerzuciłeś się na to, że to Bóg tak chciał. Nie na darmo widać mówią, że jak trwoga to do Boga?

 

A wracając do tematu, to dwie kwestie:

 

1. 

2 godziny temu, arch napisał:

On ją po prostu przekonał do zdrady, nakłonił, zbajerował.

Czy przyznajesz, że jest to pogląd identyczny z tym, który wyznaje myszka mówiąc: "on mnie namówił?" 

 

2. Czy napiszesz nam wreszcie, w ilu projektach badawczych brałeś udział i w jakiej roli? 

 

Edit: Widzę, że w ulubiony dla siebie sposób odszedłeś od tematu i zacząłeś znowu bzdury typu ile kobiet ma fb oraz oczekiwanie od innych odpowiedzi. Zapraszamy Ciebie, koleżanko do odpowiedzi na dawno zadane Ci pytania (będę Cię tytułował koleżanką,bo jednak ilość kobiecych zachowań jest u Ciebie zbyt duża) ?

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Perun82 napisał:

Ale właśnie dlatego są bogate bo użyły siły. Determinizm. Oni nie przestrzegali żadnych zasad. Natomiast zmuszają innych do ich przestrzegania. 

Podaj mi te kraje które to NAJPIERW były niezbyt bogate, a DOPIERO POTEM gdy użyły siły stały się bogatsze. Wymień je i podaj momenty historyczne użycia tej siły - czekam.

 

@tytuschrypus

Mój 'co drugi post' opieram na badaniach statystycznych w których stosowano takie narzędzia jak SAS, R, Julia, Python - bo takie technologie dziś się stosuje modelując różne badania statystyczne także w socjologii.

 

Nie wiem czy tym konkretnie zajmują się socjolodzy - z mojej wiedzy socjolodzy ewentualnie interpretują i 'obgadują' dane, a same techniczne badania wykonują już analitycy statystyczni. 

 

No ale co ja wiem, co tam badania, co tam technologie - METODOLOGIA BYŁA NIE TAKA! A stwierdził to kolega @tytuschrypus jedynie na tej podstawie, że... że są różne metodologie :D

Edytowane przez arch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, kryss napisał:

tfuj poziom spadł poniżej wywróconego i rozlanego toi toi-a, bujaj się obsrany prowokatorze,kończę kloaczą dyskusję  z gównem.

Hmm. Zwracałem uwagę nie dalej niż wczoraj, że strona "moralizatorska" w tej dyskusji wczesniej czy później przechodzi do inwektyw ad personam zakończonych chamstwem.

Cóż zatem drugiej stronie pozostaje ? Tolerować, tolerować i się zaśmiać jedynie.

38 minut temu, kryss napisał:

Ścierwo i padlinę żrą padlinożercy,bo to prostsze od polowania i zdobywania.

Skoro to, że tak Cię niechętnie zacytuję - "ścierwo i padlina" - smakuje tak samo, a nierzadko nawet lepiej niż "upolowana" zdobycz - to po cóż tropić, sledzić, kombinować, budować zasadzki - skoro identyczna a nierzadko wręcz ciekawsza zdobycz sama się pcha w ręce ?

 

Ja tam truskawki cukrem, ale jesli ktoś woli czym innym - któż zabroni ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Bonzo said:

Skoro to, że tak Cię niechętnie zacytuję - "ścierwo i padlina" - smakuje tak samo, a nierzadko nawet lepiej niż "upolowana" zdobycz - to po cóż tropić, sledzić, kombinować, budować zasadzki - skoro identyczna a nierzadko wręcz ciekawsza zdobycz sama się pcha w ręce ?

Ja już kwestię tej padliny i ścierwa mu wyjaśniłem. Sam sobie strzelił gumą od majtek w glacę.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, arch napisał:

Podaj mi te kraje które to NAJPIERW były niezbyt bogate, a DOPIERO POTEM gdy użyły siły stały się bogatsze. Wymień je i podaj momenty historyczne użycia tej siły - czekam.

Prusy, które zjednoczyły Niemcy oraz niektóre monarchie tworzące później imperia kolonialne.  No i USA, które jak nie zdobywało drogą wojny to wykupywały tereny - Luizjana, Alaska. 

 

Tam gdzie finansjera dobrze się urządziła, tam owym państwom się powodziło. 

 

Angielskie kampanie (moskiewska która trzymała za ryj Ivana ) oraz brytyjskie. Przykładów można mnożyć. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, arch napisał:

No ale co ja wiem, co tam badania, co tam technologie - METODOLOGIA BYŁA NIE TAKA! A stwierdził to kolega @tytuschrypus jedynie na tej podstawie, że... że są różne metodologie :D

Ja przeprowadziłem X projektów badawczych, więc mówię Ci jak to działa niejako od kuchni. Czy naprawdę jesteś tak ograniczony, że tego nei rozumiesz? W badania umieszczone w reklamach też wierzysz? 

 

16 minut temu, arch napisał:

Mój 'co drugi post' opieram na badaniach statystycznych w których stosowano takie narzędzia jak SAS, R, Julia, Python

Te badania antropologiczne o których się dowiedziałeś z you tube też były opracowane przy wykorzystaniu tych narzędzi? 

 

No i w końcu pytam po raz kolejny - w ilu projektach badawczych brałeś udział, że upierasz się że wiesz lepiej od kogoś, kto na tym zarabiał i kształcił się w tym kierunku? Dlaczego jak panienka oczekujesz od innych określania się, odpowiedzi a sam nie odpowiesz na proste pytanie po raz któryś z rzędu? Czekam.

 

P.S. Kolejny pro tip dla Ciebie - technologie to nie to samo co techniki badawcze. Ba, to nawet nie to samo co metody badawcze. Jeśli wplątujesz w to SAS to naprawdę nie masz pojęcia, o czym piszesz. Co nie jest niespodzianką. Polecialem Ci już Babbiego na początek - sprawdź, może jest gdzieś 5 minutowe streszczenie na you tube? 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Tomko said:

Więc ta laseczka mnie zapraszała kiedyś na mieszkanie - że niby zobaczyć jak mieszka, na kawę itp. No trochę nie chciałem już wracać w to bagno romansowe, ale teraz sobie tak pomyślałem - wziąć wino białe czy czerwone?

Weź butelkę czerwonego. Ona musi miec drugą w domu.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Perun82 napisał:

Prusy, które zjednoczyły Niemcy oraz niektóre monarchie tworzące później imperia kolonialne.  No i USA, które jak nie zdobywało drgogą wojny to wykupywały tereny - Luizjana, Alaska. 

Ale co z tymi Prusami - kiedy dokładnie były biedne i który to moment historyczny zadecydował, że były bogate - konkrety.

USA to głównie surowce, wielokulturowość, zmysł do biznesu Żydów, napływ wielu tęgich europejskich głów które wybudowały ogromne przedsiębiorstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, AR2DI2 napisał:

Schodzicie panowie na tory niezbyt związane z tematem dyskusji. A w zasadzie dajecie się wciągać babie w przepychanki.

Z babą masz rację, ale jak ktoś tutaj operuje takimi "argumentami" i jeszcze wyśmiewa innych albo podaje niezbite dowody typu "Bóg tak chciał" to chciałbym oddzielić mężczyzn od drobiu i dowiedzieć się, co uprawnia koleżankę @archdo oceniania badań społecznych.

 

Dlatego chciałbym się w końcu dowiedzieć, w ilu projektach badawczych brał udział i w jakiej roli. 

 

Co do tematu, to tak jak pisałem - praktyka z teorią się rozjeżdża, a po kilkudziesięciu już stronach ktoś pisze tak:

 

21 minut temu, tytuschrypus napisał:

A wracając do tematu, to dwie kwestie:

 

1. 

3 godziny temu, arch napisał:

On ją po prostu przekonał do zdrady, nakłonił, zbajerował.

Czy przyznajesz, że jest to pogląd identyczny z tym, który wyznaje myszka mówiąc: "on mnie namówił?" 

Czy jest lepszy dowód na to, że niektórzy tu myślą o zdradzie tak jak racjonalizują to kobiety? Poderwał, uwiódł cham jeden. To jest samozaoranie się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tytuschrypus napisał:

Ja przeprowadziłem X projektów badawczych, więc mówię Ci jak to działa niejako od kuchni. Czy naprawdę jesteś tak ograniczony, że tego nei rozumiesz? W badania umieszczone w reklamach też wierzysz? 

Ale co mają domniemane projekty badawcze które przeprowadziłeś do tego, że nie wiedziałeś nawet o istnieniu rozkładu normalnego, najpewniej nie wykonywałeś tych statystyk i nie znasz tego procesu od strony technicznych obliczeń. Do tego co one mają do projektów badawczych o których ja wspominam? Ja podaję projekty podawane np na dailymail, przeprowadzane na milionach Brytyjczyków - a Ty na to odpowiadasz, że na pewno oszukiwali z metodologią? No ja pierdolę, co to za rozmowa, jak z dzieckiem w piaskownicy:D

 

Godzinę temu, tytuschrypus napisał:

Te badania antropologiczne o których się dowiedziałeś z you tube też były opracowane przy wykorzystaniu tych narzędzi? 

To ja Ciebie zapytam kolego - co wiesz o tych badaniach, że Ty, absolwent socjologii (?), założyłeś, że cenione i publikowane na całym świecie badania doktora antropologii z poważanych uniwersytetów jak Oxford i Cambridge są nieprawdziwe, przekłamane? Słucham - dlaczego mamy wierzyć, że doktor antropologii się jebnął w metodologii i obliczeniach? Bo tak powiedział jakiś koleś z internetu? 

 

A skoro już wyzywasz mnie od koleżanek - to dostajesz pseudonim: małpka.

No więc małpko droga, wyjaśnij mi co wiesz o metodach statystycznych i modelowaniu statystycznym. Zacznijmy od podstaw - wyjaśnij mi zastosowania twierdzenia Bayesa - ale tak szybko, prędziutko, co byś nie zdążył poczytać na interneciku :)

Edytowane przez arch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2 Mnie interesuje dla beki:D Również wcześniej sugerowałem odblokowanie, ale Twoja decyzja, którą szanuję.

@tytuschrypus widziałeś to?

28 minut temu, arch napisał:

Nie wiem czy tym konkretnie zajmują się socjolodzy - z mojej wiedzy socjolodzy ewentualnie interpretują i 'obgadują' dane, a same techniczne badania wykonują już analitycy statystyczni.

Hmm, poprawna wersja to chyba socjologowie? Ale ja się nie odzywam...

Edytowane przez Krugerrand
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Krugerrand napisał:

@AR2DI2 Mnie interesuje dla beki:D Również wcześniej sugerowałem odblokowanie, ale Twoja decyzja, którą szanuję.

@tytuschrypus widziałeś to?

Hmm, poprawna wersja to chyba socjologowie? Ale ja się nie odzywam...

Ups, w takim razie teraz już na pewno ruchanie mężatek jest ok :D

 

Btw. kolega z małpką coś długo odpisuje - jeszcze szuka o tym twierdzeniu Bayesa? No już, nie siłuj się przyjacielu, bo jeszcze się zmęczysz za bardzo. Nie uczyli na socjologii? No popatrz :D

Edytowane przez arch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, arch napisał:

 nie wiedziałeś nawet o istnieniu rozkładu normalnego,

I znów odchodzisz od tematu rzucając jakieś zdania od czapki. Podaj mi jeden dowód na to, że nie wiedziałem o jego istnieniu, koleżanko. Konkretnie Ci wytłumaczyłem, jaką bzdurę palnąłeś z badaniami anyropologicznymi i upadkiem cywilizacji spowodowanym ruchaniem mężatek, który utozsamiłeś że wstrzemięźliwoscią. Nie ma potrzeby tego powtarzać. 

 

Ale nie zmieniaj tematu. To ile przeprowadziłeś tych badań napiszesz w końcu? 

 

15 minut temu, arch napisał:

Ja podaję projekty podawane np na dailymail, przeprowadzane na milionach Brytyjczyków - a Ty na to odpowiadasz, że na pewno oszukiwali z metodologią?

Czy to są te badania, gdzie kobiety w czasie, gdy przyznanie się do tego że miały więcej niż jednego partnera seksualnego czyniło je kurwami, powiedziały coś komuś nie wiadomo jak, a pośrednictwem czego itd.? 

 

Czy rozumiesz przykład, w którym w XV wieku dominikanie przebadaliby ludzi na temat wiary w Boga i ktoś sugerowałbym się tymi badaniami? 

 

Czyli nie wiesz, czym zajmują się socjologowie ale się z nich śmiejesz, wcześniej cytując. To już jakiś grubsze zaburzenie. 

 

Wpisz na you tube i na pewno znajdziesz jakiś przystępny filmik... Dżizas. Incepcja samozaorania. 

 

15 minut temu, arch napisał:

To ja Ciebie zapytam kolego - co wiesz o tych badaniach, że Ty, absolwent socjologii (?),

Już Ci pisałem na ten temat. 

 

Pracowałem w firmie badawczej i brałem czynny udział w tworzeniu projektów badawczych i badań opinii przez kilka lat. Obejmuje to projektowanie badań, wybór techniki i metody albo metod, przygotowanie narzędzia, interpretację wyników oraz przekazanie ich klientowi. Zdarzały się badania dotyczące spraw obyczajowych, w tym zdrady (jakości związków, kilka pytań zdrady dotyczyło). Tak jak Ci pisałem, ja - 3 tury w afganie. Ty - piżamka z kamuflarzem. Taka jest między nami różnica. 

 

Zakładam, że jeśli interesowałyby Cię badania, a nie kłótnie i gdybyś był facetem, to skorzystałbyś z okazji i zapytał o jak najwięcej rzeczy i wzbogacił wiedzę jak np brat Self-aware o PUA,gdy dowiedział się że nie działa. 

 

EDIT: nie będziemy bawić się po kobiecemu, moja droga, że Ty wrzucasz coraz to nowe pytania nie odpowiadając na miej plus piszesz ze coś twierdziłem, mimo że tak nie było. Napisz, ile projektów badawczych współtworzyłeś i porozmawiamy dalej. 

 

Ale chyba niewiele skoro nie wiesz nawet co to metoda i technika badacza i mylisz je z technologiami oraz nie wiesz kto tworzy badania opinii, na których się opierasz. Papatki, do czasu odpowiedzi;) 

 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.