Skocz do zawartości

Moje życie z mężatką w tle...


Rekomendowane odpowiedzi

9 hours ago, Isildur said:

Potwierdzam. Osobiscie znam 2 przypadki. Oczywiscie są klotnie o to ze strony męza, ale męzatka ktora zakocha sie w kochanku a do męza juz totalnie nic nie czuje, albo nie daje męzowi w ogole, albo ochłapy bez znaczenia.

Ja znam przypadki, że laska mająca kochanka dlatego min że mąż jej nie ruchał bo oglądał porno z lesbami, i tylko to go jarało w tym czasie, skarżyła się przyjaciółkom, że cyt " mąż się do mnie dobierał". Tak blokują sex z mężem.  
I o ile sa takie które czasem się przełamują i pod naporem męża dadzą mu szpary, to nie rozumiem tego jednostronnego rozpatrywania tematu przez moralizatorów. Przecież nei tylko żony mają to do siebie, że posiadają dupę, i ją udostępniają facetom. Niemężatki też mają, i też często ją udostępniają po cichu dwóm czy więcej, co oznacza, że spotykający się moralizator z laską, często też nawet nie wie, że liże 10 minut po kimś. 

"A teraz przyjmijmy, że twoja żona równierz ma kochanka. Ba! I robi mu full servis. Tak podzialal kochanek na fantazje żonki, że weszła na nowe tory w sexie. Czyli rimming dla kolesia, lodzik z połykiem i pising na twarz. Po udanym spotkaniu wpada do domu i wita się z tobą namiętny buziakiem aby stworzyć  pozory dobrego małżeństwa. No ale takie są odwieczne prawa natury! Smacznego! "

@Still coś wyżej dla Ciebie. 

Edytowane przez AR2DI2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tysięcy lat religie próbują uporządkować i wziąć w ryzy kwestie seksualne i nie udaje im się.

Więc i Wam się to nie uda.

 

Boję się, że sam uległbym gdybym trafił na atrakcyjną chętną mężatkę.

 

Miałem zdarzenie na jednym z wesel, siedzę z mężatką w bocznym holu, rozmawiamy o wspólnych znajomych , oboje już lekko wstawieni.

Ona przesuwa się bliżej z krzesłem, po chwili rozmawiając kładzie mi dłoń na kolanie.

Jak byście postąpili i co ten gest miał znaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, Still said:

Oby była po prysznicu i umyla zęby po.... 

No i widzisz, w przypadku mężatek roztaczacie wizje jak to obrzydliwie będzie, kiedy ją puka i ten i ten, ale już jak uświadomiłem wam że i w związkach z niemężatkami coś takiego istnieje, to ...wystarczy tylko prysznic i umyć zęby. Mężatki też się myją. 
..................................................................
@Obliteraror
"Więc jeżeli zabrudzisz czyjeś podwórko, musisz liczyć się z informacją zwrotną, która może (nie musi) mieć bardzo, ale to bardzo gwałtowny przebieg. Np. ktoś tak Ci wpierdoli, że do końca życia będziesz żywił się przez rurkę albo po prostu odstrzeli łeb. Paradoksalnie w PL jest całkiem sporo broni palnej, legalnej (jak np. moja), jak i sporo nielegalnej. Oczywiście nie zrobi tego w afekcie, ale na zimno, z planem, alibi i zabezpieczeniem swoich interesów. Nawet nie będziesz wiedział, z której strony Cię, mówiąc kolokwialnie, jebnie. O rzeczach mniej szkodliwych fizycznie wobec gaszków, jak np. zniszczenie czyjeś kariery zawodowej nie wspominam.

Naprawdę warto?"

Masz rację. Może tak się zdarzyć. Taki przypadek był ze 20 lat temu w Krakowie, gdzie zdradzany mąż zastrzelił kochanka - znanego aktora i piosenkarza Krzysztofa Zauchę. 
I teraz rozpatrzmy ten przypadek, a poźniej wyjasnie cię o co chodzi. Tutaj link do artu https://www.fakt.pl/kobieta/plotki/zaucha-zostal-zastrzelony-przez-zazdrosnego-meza-kochanki/ete1thd

Zazdrosny 31 letni mąż czeka na Zauchę, kochanka swojej 26 letniej żony przy samochodzie do którego idzie ona i on po spektaklu. Strzela do kochanka...żona...rzuca się żeby go zasłonić ciałem (!)  i też dostaje. Zaucha umiera na miejscu, o tym, że żona umiera w szpitalu, mąż dowiaduje się już w kryminale. Ma na koncie DWA MORDERSTWA. Dostaje 15 lat mamra. 

Warto? 15 lat więzenia za to, że ktoś wkładał fiuta do cipki jego żony? 

I teraz puenta. Zauważ, że on nie chciał zabić żony za to że daje dupy, chciał zabić kochanka. To jest myślenie dokładnie takie jakie wy tutaj prezentujecie, nie mając świadomości tego - zdejmujecie winę z kurwy, która jakby nie dawał to by nie było tego dramatu. 

 

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, AR2DI2 napisał:

No i widzisz, w przypadku mężatek roztaczacie wizje jak to obrzydliwie będzie, kiedy ją puka i ten i ten, ale już jak uświadomiłem wam że i w związkach z niemężatkami coś takiego istnieje, to ...wystarczy tylko prysznic i umyć zęby. Mężatki też się myją. 

Źle zinterpretowales moja odp. Chodziło o mężatke ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Perun82 napisał:

Po drugie łatwiej Tobie będzie obić tyj kochankowi - ah ten instynkt zwierzęcy niż opanować sytuację z żoną. Samicy nic nie zrobisz bo nie masz jaj.

Widzę że kolega nie raz przechodził przez taką sytuację ?. Miałem to jakoś bardziej rozwinąć ale se odpuszczę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tajski Wojownik

Zgadza się.

Niektórzy chyba nie rozumieją, że 'samiec alfa' to nie jest ktoś z kogo należy brać przykład. To jest ruchacz który ma na wszystko wyjebane, dlatego jest w oczach kobiet silny - w każdej chwili może odejść. My jednak nie mamy budować swojego męskiego ja na tym, czego oczekują kobiety od nas ale czego MY OCZEKUJEMY OD NICH. 

Dużo bliżej mi do nauki forum o natychmiastowym odchodzeniu jeśli kobieta ma jazdy i źle się zachowuje lub o niepomaganiu kobietom w "depresji". W ten sposób tworzymy sobie rynek, to jak zmowa cena - dzięki temu im więcej facetów tak będzie robić, tym polskie pyskate baby dwa razy się zastanowią, wiedząc, że nie tylko ten za chwilę odejdzie ale kolejny facet inny nie będzie. Chodzi o statystykę. Kobiety zawsze idą w stronę kolektywizacji, zmowy cen, zmowy oczekiwań. Powinniśmy robić dokładnie to samo.

 

@Obliteraror

W kryminalistyce spraw, gdzie takiego faceta zabijającego kogoś nie wykryli jest tyle co kot napłakał. Trafiają do sławetnego archiwum X. W dzisiejszych czasach, w dobie śladów DNA, monitoringu ulic, GPS-u, logowań telefonów trzeba mieć naprawdę perfekcyjny plan. Swego czasu się tym interesowałem - ileż to nie było przypadków, że facet był taki pewien swojego misternego planu, a tu figa.

Możliwości na wykrycie jest wiele. Wystarczy monitoring ulic, zeznania jakiegoś świadka, ba, nawet zdjęcia z jakiegoś drona które namierzą Cię gdy będziesz leżał na dachu wieżowca niczym snajper. To naprawdę jest bardziej skomplikowane, niż być może Ci się zdaje.

 

Można jednak iść w inną stronę - znaleźć jakąś koleżankę, poprosić aby takiego faceta uwiodła po kilku drinkach, trochę zakręciła nim, w odpowiedniej chwili głośno pokrzyczeć, że tego nie chce (gdy facet będzie już tak napalony, że nie oderwie się od niej tak od razu) - zgłoszenie o molestowanie i facet praktycznie leży i kwiczy prawie na 100 procent. Kariera spieprzona, reputacja spieprzona. To tak naprawdę dużo bezpieczniejszy sposób, o ile tylko babie coś nie odbije i się nie wygada, że się z Tobą ugadała.

 

 

Edytowane przez arch
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już gdzieś tu czytałem, że zdradzony mąż zebrał watahę i razem obili mordę kochankowi. Teraz czytam, że któryś tam walił z kuszy, no i jeszcze jeden zastrzelił jakiegoś aktora.

Ale to białorycerskie, niczym chronienie pani przed złym smokiem.

Ja tutaj widzę dwie opcje rozmowy z myszką przed ślubem.

 

1. Jeżeli mnie zdradzisz to cie "zajebie"!

2. Jeżeli mnie zdradzisz to zajebie "kochanka"!

 

Chyba już wiadomo która opcja jest frajerska, a która rozsądna.

Białorycerze tworzą społeczną poduszkę by przy upadku dupa pańci wylądowała miękko.

Pamiętacie bajki ze smokiem, jak to rycerze z płonącą dupą od ognia walczyli z gadem ? no ba. ja pamiętam taką hardkorową jak to smok w dzień przybierał postać ludzką i walił królewnę. noc była dla rycerza, walczył w pocie czoła.

 

43 minuty temu, Brat Jan napisał:

Ona przesuwa się bliżej z krzesłem, po chwili rozmawiając kładzie mi dłoń na kolanie.

Jak byście postąpili i co ten gest miał znaczyć?

Oj, oj. Obstawiam że finał miał miejsce w pomieszczeniu na ciasta, bywa słodko, lub w jakimś "kantorku"

Wiadomo, atrakcyjna kobita, alko w głowie, he he, pożartujmy kurwa, wróciłbym do domu i zwalił konia w kibel

 

I tutaj powstaje pytanie. Co bardziej godziłoby w naszą męskość?

Walenie konia w kibel czy walenie mężatki?

dla niektórych oczywista sprawa

 

 

Edytowane przez IgorWilk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, dewastator said:

Wszyscy piszą o obijaniu mordy kochankowi... Bracia? Myślicie że kochankowie to słabiutkie fizycznie pizdy? Zdziwilibyście się gdyby, taki mąż jeden z drugim zaliczył srogi wpierdol od takiego kochanka...
To tak mi się też rzuciło w oczy.


Ktoś tu pisał kiedyś, ale kompletnie nie pamiętam w jakim temacie aby to odnaleźć i pokazać.

Koleś szedł ZE SWOJĄ LASKĄ ulicą, i podszedł do nich wypakowany bezczelny typ który z tego co pamiętam tez uprawiał jakieś sztuki walki czy MMa. Typ bezpośrednio bez owijania w bawełnę powiedział, że ona będzie jego i że ją zabiera. Ona mokro w majtach i idzie. 

Koleś nie zrobił nic, bo się bał. 


Oni tutaj zakładają, że mąż jest wielkim bykiem, "bandytą" a kochanek jest chudą pipą.  Tyle, że z reguły jest odwrotnie, bo faceci rżnący baby i nie przejmujący się ich "właścicielami" są typami silnych samców. A więc może być tak, że jeden z drugim machający tutaj szabelką w internecie, w realu nawet by nie pisnął .

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2 nie mam na myśli bycia w stylu "byczka" tylko raczej gościem który coś ćwiczy i takie tam. Pamiętam rozmowę telefoniczna z tym mężem. Jak mi płakał do telefonu... Facet sam szarpał swoją żonę a teraz się zdziwił, że ktoś ją traktował u swojego boku jak kobietę... Jemu za pewne sprawy chciałbym obić mordę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, dewastator said:

Jak mi płakał do telefonu... Facet sam szarpał swoją żonę a teraz się zdziwił, że ktoś ją traktował u swojego boku jak kobietę... Jemu za pewne sprawy chciałbym obić mordę.

Ja tam nie słucham nigdy dosłownie co baby pierdolą bo kiedy zdradzają muszą przerysować ciut sytuację jaki mąż niedobry. Czasem tak jest, że jest kawałem gnojka oczywiście, ale baby i tak dopowiadają sporo. 
Wiem jedno - jak suka nie da...
A najczęsciej dają te które w domu mają pipeusza. Wiadomo przecież że baba wybierze silniejszego, i to robi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj panowie bo zaraz padnie stereotyp, że kochankowie to tylko ci co ćwiczą sztuki walki albo są karkami i mają 54cm w łapie. 

Tak się składa, że sztuk walki nie ćwiczę i nie mam 54w łapie. Typowy średniak, który za kawalera wyrywal laski i zdarzały się zajęte. Czy to mnie wtedy czynilo beta kochanka? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, AR2DI2 napisał:


Ktoś tu pisał kiedyś, ale kompletnie nie pamiętam w jakim temacie aby to odnaleźć i pokazać.

Koleś szedł ZE SWOJĄ LASKĄ ulicą, i podszedł do nich wypakowany bezczelny typ który z tego co pamiętam tez uprawiał jakieś sztuki walki czy MMa. Typ bezpośrednio bez owijania w bawełnę powiedział, że ona będzie jego i że ją zabiera. Ona mokro w majtach i idzie. 

 Koleś nie zrobił nic, bo się bał. 


Oni tutaj zakładają, że mąż jest wielkim bykiem, "bandytą" a kochanek jest chudą pipą.  Tyle, że z reguły jest odwrotnie, bo faceci rżnący baby i nie przejmujący się ich "właścicielami" są typami silnych samców. A więc może być tak, że jeden z drugim machający tutaj szabelką w internecie, w realu nawet by nie pisnął .

 

A Ty zakładasz, że zwykle jest na odwrót. A nawet taka chuda pipa może się przyczaić na kochanka z z jakimś dużym kijem, nożem albo ganem i wtedy guzik mu te mięśnie dadzą. Pamiętajcie, że to są ogromne emocje i jak się mężowi mózg wyłączy, to różnie może być. Desperaci są najgorsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, kochankowi obić mordę.

A żonę łańcuchem do kaloryfera bo znajdzie następnego i co wtedy?

Obijać mordy wszystkim to w końcu tego męża zamkną.

 

Ponawiam pytanie:

Miałem zdarzenie na jednym z wesel, siedzę z mężatką w bocznym holu, rozmawiamy o wspólnych znajomych , oboje już lekko wstawieni.

Ona przesuwa się bliżej z krzesłem, po chwili rozmawiając kładzie mi dłoń na kolanie.

Jak byście postąpili i co ten gest miał znaczyć?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, ElChico said:

A Ty zakładasz, że zwykle jest na odwrót. A nawet taka chuda pipa może się przyczaić na kochanka z z jakimś dużym kijem, nożem albo ganem i wtedy guzik mu te mięśnie dadzą. Pamiętajcie, że to są ogromne emocje i jak się mężowi mózg wyłączy, to różnie może być. Desperaci są najgorsi.

Bo przeważnie jest odwrotnie. Znam sporo takich relacji, i z reguły żona dawała facetowi który był większy, bardziej zbudowany i silniejszy charakterem niż mąż. To jest przecież normalne, że baba daje zawsze najsilniejszemu na jakiego ją stać.

A że pipa przyjdzie z procą...no masz wyżej art który wrzuciłem, w którym mąż używa procy, zabija kochanka i idzie pierdzieć na 15 lat do puchy...za to, że ktoś wkładał ptaka w cipkę jego żony. Koment zbędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, maxis300 napisał:

Widzę że kolega nie raz przechodził przez taką sytuację

Nie muszę -wystarczy być dobrym obserwatorem.

 

3 minuty temu, AR2DI2 napisał:

A że pipa przyjdzie z procą...no masz wyżej art który wrzuciłem, w którym mąż używa procy, zabija kochanka i idzie pierdzieć na 15 lat do puchy...za to, że ktoś wkładał ptaka w cipkę jego żony. Koment zbędny.

Leczenie skutków. A przyczyna szuka nadal pewnie nowego bolca, bo stary został zlikwidowany przez samca. Mistrzowskie posunięcie samicy..

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, AR2DI2 napisał:

Bo przeważnie jest odwrotnie. Znam sporo takich relacji, i z reguły żona dawała facetowi który był większy, bardziej zbudowany i silniejszy charakterem niż mąż. To jest przecież normalne, że baba daje zawsze najsilniejszemu na jakiego ją stać.

 A że pipa przyjdzie z procą...no masz wyżej art który wrzuciłem, w którym mąż używa procy, zabija kochanka i idzie pierdzieć na 15 lat do puchy...za to, że ktoś wkładał ptaka w cipkę jego żony. Koment zbędny.

 

Osobiście uważam takie działanie męża za idiotyczne, ale czasem można skończyć jak Andrzej Zaucha, którego zastrzelił zazdrosny mąż. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz i co Ci z tego, że gość posiedzi 15 lat, jak Ty będziesz wąchał kwiatki od spodu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 minute ago, Perun82 said:

Leczenie skutków. A przyczyna szuka nadal pewnie nowego bolca, bo stary został zlikwidowany przez samca. Mistrzowskie posunięcie samicy..


Kochanek nie żyje. 
Mąż w puszce ( zaplanował na zimno więc musiał brać pod uwagę ze wyląduje na długie lata w kryminale).
Żona wolna i samotna. Ktoś wierzy że przez 15 lat nie miała innych bolców? 

Madry ten mąż?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ElChico napisał:

i co Ci z tego, że gość posiedzi 15 lat, jak Ty będziesz wąchał kwiatki od spodu. 

Z tego trójkącika najbardziej zadowolona jest.....:D

 

@Brat Jan

Cytat

Co w sytuacji, gdy faktycznie po mordobiciu kochanek odpuszcza, a po czasie okazuje się że żona ma następnego?

Biały rycerz szuka u siebie winy, w końcu fakt, iż komin żony jest regularnie odwiedzany przez wielu kominiarzy świadczy o zaniedbaniu (matrix laugh)

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.