Dziwna historia - potrzebny Sherlock...

[Elpadre77]

Witam Bracia

 

Po wielu przeczytanych wątkach postanowiłem opowiedzieć Wam moją historię i się poradzić bo naprawdę nie wiem co mam robić z takim cyrkiem.

 

Jestem 20 miesięcy po ślubie. Z żoną znamy się w sumie 7 lat i nigdy nie było takich zagadek. 7 miesięcy temu zauważyłem całkiem przypadkiem, że pisze z kimś na whatsupie - równolegle pisząc ze mną - zapytałem grzecznie ale zamiast odpowiedzi zrobiła się awantura - więc pod wpływem emocji i nerwa napisałem do gościa czy romansuje z moją żoną. Wiem to było głupie ale wtedy byłem białorycerzem itp.

Od około tych 7 miesięcy przeżyłem piekło na ziemi - awantury, wojny, puszczały mi nerwy gdy patrzyłem na jej i jego aktywności whatsup - co wskazywało ,że piszą itp. i robią to w żywe oczy.

 

Po zadymach oczywiście z mojej strony, bez dowodów jej winy zostałem debilem i psycholem w oczach jej rodziny.

Za dużo widziałem żeby jej wierzyć i wierzyć w jej uczciwość. Gostek jest programistą, młodszy ode mnie kasa itp.kawaler ale ma dziewczynę albo miał, mieszka w dużym mieście ma teraz własną firmę, ona zna go z liceum - rok temu była kilka razy na szkoleniach w jego mieście i nie wiem czy tam do czegoś nie doszło bo jeśli romansują to musiało się gdzieś zacząć. Ogólnie nastapiło ochłodzenie uczuć, fochy, pomiatanie, nie mam pracy od stycznia tego roku bujam się szukam itp. firma upadła moja firma, chyba stałem się beta bezrobotnym mało atrakcyjnym.

 

Mam zagadkę czy gość jest psycho i po moim napisaniu do niego zwyczajnie zhakował jej tel iphona na odległość - czy to jest wogóle możliwe - jest programistą androidy itp. Gdy ona ma tel. w dłoni on robi się aktywny na whatsupie z tymże ona w tym czasie nie używa whatsupa- jak to działa czyżby jakiś inny kanał typu poczta,imessage po zadymach, ukrywanie itp. ?

 

Wiem ,że za dużo mówiłem że widzę to ,że czaje i to był błąd bo teraz nie mam nic żadnego dowodu a miliony poszlak i zmiany jej zachowania.

 

Dostaję już kurwiznyyy od tego wszystkiego. Nie mamy dzieci, wcześniej było ok nie było takich rzeczy aż do tego momentu. Mieszkamy u jej rodziców i nie jest dobrze.

Ona z tego co obserwuję wykorzystuje każdą moją chwile nieuwagi i tel. w łapie i potem patrze gośc był dokładnie wtedy gdy ona niby z kimś pisała. Na telu nie ma nic niczego nie znalazłem i pewnie nie znajdę, szukałem keylogerów na iphona ale nie znalazłem, chciałbym to zakończyć, udowodnić i iść dalej ale bez niej a bez twardego dowodu nic nie mogę.

 

Wczoraj miałe tel. w łapach i nawijała do mnie a pisze obok mnie na sofie, nawijała dla odwrócenia uwagi a gach był - potem ona wstaje i przyłazi do mnie przytula się mówi ,że kocha - jak ćpun emocjonalny, jej zachowanie jest jak sinusoida, ale ogólnie mam wrażenie ,że to nie ta sama osoba z którą się żeniłem, zimna ,wyrachowana.

 

Nie wiem może ktoś pomoże z tym iphonem albo androidem bo mogę jej dać nowy telefon. Muszę mieć pewność i dowody.

 

Obecnie jeżdżę na rozmowy , szukam pracy i chcę się rozwijać i stawiać na siebie ale jest ciężko.

 

Nie wiem czy to cos więcej niż romans pisany czy są spotkania bo wszystko jest możliwe. Jedno wiem  - nie wierzę jej i nie ufam.

 

Pomocy Bracia...

[teddy1]

Z tego co napisałeś, to symptomy się zgadzają.

Ale zrób coś innego - nie zwracaj wcale na nią uwagi. Trzymaj rękę na pulsie, ale bardzo dyskretnie tak jakby ona wcale dla Ciebie nie istniała. Wiem, to jest bardzo trudne, a jednocześnie szukaj pracy. 

I jeszcze jedna rzecz. Musicie ogarnać własny kąt. Mieszkanie u teściòw to gotowy przepis na kłopoty.

Ale jeśli znajdziesz dowody na jej zdradę, to uciekaj od niej  od razu. Nie macie dzieci, więc nic Cie nie trzyma.

 

[trop]

1 godzinę temu, Elpadre77 napisał:

Za dużo widziałem żeby jej wierzyć i wierzyć w jej uczciwość.

Typowe schematyczne symptomy zdrady. Niestety @Elpadre77

 

A powyższy Twój cytat wyklucza jakikolwiek związek. Szykuj się do rozwodu i zbieraj dowody. Bo to prędzej czy później nastąpi.

[mac]

Nie masz dzieci? To SPIERDALAJ natychmiast. 

 

Jeszcze nie przegrałeś. Może być znacznie gorzej. Szybki rozwód, forum, zmiana życia w kilka lat i wrócisz do gry świadomie. Teraz widocznie nie rozumiesz, co się wokół ciebie dzieje. Zadziałała natura. Nie zarabiasz, jesteś słaby dla samicy. Jej nie obchodzą żadne przysięgi. Kobiety nie dotrzymują żadnych obietnic, szczególnie wyższych. Zrozumiesz to, już pewnie do ciebie dochodzi. 

Edytowane 25 Października 2018 przez mac

[deleteduser74]

@Elpadre77 A ty jeszcze z nią siedzisz ??? 

1 godzinę temu, Elpadre77 napisał:

Wiem to było głupie ale wtedy byłem białorycerzem itp.

Poprawka panie, jesteś białorycerzem i powiem więcej , jesteś jeszcze bardziej rycerski. Aktualnie siedzę w salonie przy wyłączonym świetle i jest jasno. A wiesz czemu ? Bo twa zbroja tak napierdala poświata, niczym 

[SławomirP]

Ślub nie jest z miłości, tylko dlatego, żeby kobieta mogła wziąć rozwód. Zrobiłeś błąd, ale jestem pewny, że na twoim miejscu wziąłbym rozwód. Nawet jak się teraz uspokoi, wróci po latach ze spotęgowaną siłą.

 

Jeśli dziewczyna już teraz nie raczy zrobić nic, żeby cię jakoś uspokoić, to co będzie potem?

Edytowane 25 Października 2018 przez SławomirP

[SSydney]

Widać ewidentnie, że szuka innej gałęzi. Wiem, że możesz mieć problem z tym ale wywal te emocje umęczysz się tym. Rozwód raczej jest nieunikniony, warto znaleźć dowód zdrady w razie batalii w sądzie. Przed następnym związkiem przepracuj siebie i swoją psychikę bo następnym razem trafisz na borderline albo DDA.

[karhu]

Spie...laaaajjjjj !!!!! Nie masz dzieci i dobrze. Sprawa rozwodowa bez orzekania o winie,na jednej rozprawie sie zakonczy. Nie masz kasy to nie bedzie sie z toba szarpac. Po co tobie te dowody, chcesz z orzeczeniem jej winy?

[SSydney]

2 minuty temu, karhu napisał:

Spie...laaaajjjjj !!!!! Nie masz dzieci i dobrze. Sprawa rozwodowa bez orzekania o winie,na jednej rozprawie sie zakonczy. Nie masz kasy to nie bedzie sie z toba szarpac. Po co tobie te dowody, chcesz z orzeczeniem jej winy?

Zgoda w 100% tylko czy on jest na to gotowy? Zbroja nie lśni ale jeszcze jest. Rozwód bez orzekania o winie jest to najlepszy sposób i najszybszy. Pytanie co jak pani nowa gałąź się urwie i jej odbije i zacznie zmyślać żeby być ofiarą? Fakt faktem musi wykorzystać moment, że jest nowa gałąź on nie ma zbyt wiele i kobieta bez sentymentów odejdzie. 

 

[Hetman]

Dokładnie, szybki rozwód i po sprawie. Wiadomo, szkoda tych razem spędzonych lat, ale pomyśl ile oszczędzasz sobie lat prawdopodobnego piekła. Przy kolejnej kłótni, czy wyskoku powiedz pani, że nie pozwolisz się tak traktować i pożegnaj się. 

[Grzegorz]

   Tak jak wyżej doradzili Bracia, twoje małżeństwo już się skończyło, ona nigdy nie kochała Ciebie, tylko to co możesz jej dać.

Na chwilę obecną możesz niewiele. Ona jest na etapie szukania nowej gałęzi, obecnej nie puści dopuki się nie upewni że,

może bezpiecznie przeskoczyć. Takie życie Stary, schemat pogania schemat. Daj se na luz z żonką, sprowokuj sytuacje że ona złoży pozew

i sajonara.

   Mój pomysł jak chcesz się bawić w szpiegowanie. Zepsuj jej telefon, tak aby można było dać do naprawy, w zakładzie dogadaj się z technikiem,

i niech odczyta co jest na telefonie. Może też założy jej coś ciekawego, abyś miał dostęp do wiadomości. Ale nie polecam, po co Ci to.

Tylko będziesz się więcej wkurwiał szkoda zdrowia, buduj sobie nowe życie. Nic nie tracisz możesz wiele zyskać.

[karhu]

7 minut temu, SSydney napisał:

czy on jest na to gotowy?

A ch...j Ciebie to powinno interesowac,wazne ze ty jestes gotow. Jestes?

[SSydney]

1 minutę temu, karhu napisał:

A ch...j Ciebie to powinno interesowac,wazne ze ty jestes gotow. Jestes?

Ja nie wiem czy kiedykolwiek będę gotów na małżeństwo nie wspominając o rozwodzie.  Ale nie o mnie tu mowa bracie.   

[trop]

@Elpadre77

Paradoksalnie jesteś w dobrej sytuacji. Nie macie dzieci, kredytów etc. Masz tylko wielki wrzód na dupie, który wymaga jak najszybszej, radykalnej interwencji chirurgicznej.

[wojkr]

Źle to wygląda, jest orbiter, żona cię prowokuje, ewidentnie flirtuje i wykorzystuje twoje uczucia i zazdrość, przy okazji się dowartościowywuje twoim kosztem.

Jak wyżej, nie masz dzieci ? To się o nie nie staraj, dziecko nie naprawi związku, za to udupi cię po całości, jak możesz zbieraj dowody, gotuj się na rozwód.

[Pozytywny]

Smutna historia bo ewentualne zakończenia są już, niestety, znane.

Samica zakończy ten romans tylko, jeśli ten koleś to zastopuje.

W tej chwili karmi ją emocjami czegoś zakazanego, czegoś nowego i czegoś lepszego (według niej).

Musisz zrobić jak Ci bracia radzą, chociaż wiem, że to na pewno nie będzie dla Ciebie łatwe.

Edytowane 25 Października 2018 przez Pozytywny

[balin]

Brak szacunku i zachowywanie się tej kobiety jak dziki zwierz - to mało? 

[SzejkNaftowy]

W zdrowej relacji zależałoby jej by rozwiać twoje wątpliwości, by nie psuć atmosfery. U mnie to wygląda tak, że pani się specjalnie nie kryje z rozmowami, ja tak samo. Czasem nawet sobie pogadamy co słychać u naszych rozmówców albo ona się mnie pyta jak skutecznie spławić orbitera.

 

A ta twoja albo urządza jakąś zabawę w zazdrość (np. próbuje cię zmotywować, żebyś pracę znalazł... że niby tutaj ona może mieć kogoś "lepszego") albo faktycznie zdrada.

 

Podrzucę ci pomysł (jeśli jest słaby któryś z Braci mnie skoryguje):
Wspomniałeś, że rozmówca twojej żony ma dziewczynę. A gdyby tak powęszyć od tej strony? Gdybyś złapał kontakt z jego partnerką i porozmawiał (o ile masz namiary)? Możesz również rozważyć ten wariant na wypadek zemsty i później rozpieprzyć mu związek albo nawet gdy się rozstaną nastawić jego byłą przeciwko niemu (powiesz jej "kiedy jeszcze z nim byłaś zdradzał cię").

Edytowane 25 Października 2018 przez SzejkNaftowy

[Tomko]

@Elpadre77 Na bank kręci na boku tylko szuka momentu. Potem cię zgnoi psychicznie i tak zostawi. Zbieraj dowody nie po to żeby ich użyć w sądzie tylko żeby je mieć. Dlaczego? Zrobisz jak mój kolega. Jego ex-żona zaczęła fikać z orzeczeniem o jego winie, z wyższymi alimentami itp. Jedno krótkie zdanie - "chcesz orzeczenia o winie? Nie ma problemu. Wezmę wydruki z maili twoich i z telefonu jak romansujesz z xxx od ponad pół roku, nagrania ze skype jak dzieci mówią, że głodne chodzą i przedstawię w sądzie.". Skończyło się kozaczenie. Rozprawa rozwodowa - 15 minut. Dosłownie - 15 minut! I to w Niemczech.

Edytowane 25 Października 2018 przez Tomko

[KurtStudent]

Brat @Elpadre77 jeszcze nie wie, ale wygrał życie. Dostać taką lekcję za darmo? Bez dzieci? Brat Padre jest gołodupiec, nie ma firmy, nie ma pracy, bezrobotny. Brat się nie dowie jak smakuje rozwód gdy mężczyzna ma kilka milionów i trzy domy. Lekcja darmowa! Bez dzieci w tle! Bez dramatów! 

 

Teraz czytać książki forumowe, czytać "Mężczyzna Racjonalny" - wyszedł po polsku nakładem wydawnictwa Czerwona Pigułka. Iść i wygrywać życie dalej wyposażonym w większą wiedzę. 

 

[Pilot Pirx]

Jak czytam takie historie jak tutaj to mi się przypomina jak wiele lat temu moi starsi koledzy z firmy w której pracowałem powtarzali mi:" Pamiętaj, młody - baby to są ch..e!"

Edytowane 25 Października 2018 przez Pilot Pirx

[Garrett]

Ale po jaką cholerę ona chciała się hajtać, skoro już ją ciągnie do innego? Nie przewidziala tego najwyraźniej.

[KurtStudent]

24 minuty temu, Garrett napisał:

Ale po jaką cholerę ona chciała się hajtać

[Jamalo04]

Zdjecie powyżej, wypisz-wymaluj z mojego ślubu heh? a kolega niech pakuje walizki, bo tego zwiazku juz nie ma?

[Baca1980]

Bracie @Elpadre77 ogarnij jakieś lokum pakuj walizki i w nogi. Następie wniosek do sądu o rozwód i sajonara. Tu nie ma na co czekać tu trzeba spie..rdalać.