Skocz do zawartości

Pomiatanko w miejscach publicznych


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Pilot Pirx napisał:

skończyłem co miałem zrobić i odjechałem stamtąd bo już nie dawałem rady; ja - osoba postronna - tego wysłuchiwać.

Kolejne pytanie z gatunku retorycznych - dlaczego kobiety, zwłaszcza zony nie lubią gdy facet ma jakies własne pasje ?

Własnie dlatego.

 

Z tych samych powodów z ktorych nienawidzą prostytutek.

 

Bo gdy facet ma pasję - to wyjdzie z domu, pójdzie do garażu i tam będzie dłubał zostawiając "cały ten zgiełk" z żoną na czele.

Bo jesli facet ma pasję - to żona przestaje być JEDYNYM centrum zainteresowania i jej wartość spada.

 

Dlaczego jestem szczęsliwy ? Dlatego, że nie mam takich dylematów, lubię i szanuję prostytutki oraz mam własne pasje.

Czyli - filozofia Subaru. Samochód powinien mieć wszystko co potrzebne I NIC POZA TYM !

 

I dokładnie tak mam w życiu. Swoje pasje (na przykład warsztat), czas dla siebie, seks kiedy chcę i najważniejsze - z kim chcę. I NIC POZA TYM.

Żadnych zbędnych bajerów w stylu osiemnastej poduszki powietrznej, hiperaktywnego tempomatu i wyświetlacza full-HD na desce rozdzielczej.

Bo to nie jest potrzebne, choć ładnie wygląda i można się tym polansować zwłaszcza wśród gminu.

 

Tak samo jak można się polansować (zwłaszcza wśród gminu), że ta oto ładna kobieta to moja ŻONA - a wiec w domyśle tylko dla mnie jej grota rozkoszy (o naiwności !)

 

Tymczasem te wszystkie zbędne bajery w samochodzie kosztują, rzadko są używane i powodują podwyższoną awaryjnosć samochodu. Więc "po co mie to" ?

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, tytuschrypus said:

@RealLife@Marek Kotoński

A większość na oczy nie przejrzy nigdy.

 

To jest to co napisał @mac dwa posty wyżej. Dodatkowo jakaś kulawa, chora pozostałość po romantyzmie, rycerstwie czy nawet nie wiem jak to nazwać. 

 

Wiesz, chodzi mi np. o stwierdzenie panujace powszechnie wśród kobiet - "dzisiaj nie ma już prawdziwych mężczyzn". Białej gorączki dostaje jak to słyszę. Tak mnie to wkurwia, że tylko groźba konsekwencji wizerunkowych powstrzymuje mnie przed opierdoleniem z góry na dół mówiącej to baby. Na takie teksty jest przyzwolenie społeczne. Inne teksty zaslyszane od kobiet to - wszyscy mężczyźni to trutnie (w sensie bezużyteczni) czy też - każdy facet to niedojrzałe dziecko. Za to strzelająca fochy i shit testy kobieta to dopiero okaz dojrzałości.

 

Spodziewam się dalszego upadku miejskiego autorytetu w przyszłość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest nic. Mam koleżankę, która notorycznie zdradzała męża. Ja wiem o kilku jej sprawa nie wnikam:). A jej były mąż jej serduszka na FB pod zdjęciem... jest mi wstyd za niego jako za mężczyznę co trzeba mieć w głowie, aby tak się zachowywać? 

 

To tak jak by Marek swojej byłej co znikała na weekendy do ,, mamusi " serduszka pod fotkami słał. Koniec świata Panowie co się stało z męskością. 

 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego, że to ma charakter shittestu. Takich sytuacji jest cała masa, nawet w pracy. Jak sobie pozwolicie wejść na łeb, to sami jesteście sobie winni. 

 

Mi to się śmiać chcę jak coś takiego widzę, nawet znam osobiście kilka przypadków, z wyznaczoną datą ślubu hahaha

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Rnext said:

jego małżonka, podobnie jak większość kobiet, ma chyba źle dobrane psychotropy. Facet chyba raczej poczuł się urażony a otoczenie w spódniczkach taksowało mnie spojrzeniem wygłodniałego stada kojotów. 

Nie, nie... lepiej mówić do niego ignorując ją i powiedzieć "wie pan ja bym nie mógł być z kimś kto okazuje mi taki brak szacunku" (na totalnej wyjebce i spokojnie. Koniecznie przy ludziach!). W pięty by jej poszło i wstydu by się najadła to może by zrozumiała. Chociaż różnie to bywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Trevor said:

powiedzieć "wie pan ja bym nie mógł być z kimś kto okazuje mi taki brak szacunku"

To może się wydaje dobre ale jest dostateczne. W ten sposób atakujesz dumę tego faceta, co jest dla niego bardzo bolesne i może prowadzić do jeszcze większego jego upokorzenia. Trzeba to zrobić lepiej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mężczyzna od samego początku nie trzyma ram i już kolejna granica została przekroczona albo nie ma ich w ogóle to jakiekolwiek akcje czy rozwiązania są trudne w realizacji i trwają miesiące jak nie lata a nawet kończą się rozejściem. Większość tych mężczyzn nie ma elementarnej wiedzy która my tu się wymieniamy oraz samej świadomości bycia z kobietą i tych cholernych zasad wiec nie widzę dla nich szybkiej recepty na ogarniecie tematu. Większość z nas mając wiedzę nabytą tu czy z książek na ten temat decydując się na wejście w relację z kobietą nazywanych potocznie związkiem na pewno na pewne zachowania sobie nie pozwoli :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.04.2019 o 10:02, tytuschrypus napisał:

On dostaje opieprz, jest upokarzany, ale na Twoje słowa wsparcia jeszcze ma Ci za złe, bo to przecież jego myszka

Tak, albo przewraca bezradnie oczami, potem patrzy Ci wymownie głęboko w oczy i mówi "Kobiety..." tak, że nawet ten wielokropek słychać. 

Dnia 1.04.2019 o 10:02, tytuschrypus napisał:

po łyknięciu redpilla i popiciu go szklanką wody

Tą szklanką wody, co Ci myszka na starość ma podać?

Edytowane przez Imbryk
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, karhu said:

Nie wpierda....c sie. Moze sie kiedys rycerz ocknie, a ty sie zajmnij swoimi sprawami, zdrowiej.

No tak zbawianie świata to raczej zły pomysł :) Generalnie to tak bym właśnie zrobił (nie wpier...ł się) choć pewnie nie odmówiłbym sobie spojrzeniem i pokiwaniem przecząco głową w milczeniu a potem wróceniu do swoich zakupów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.04.2019 o 18:47, Trevor napisał:

"wie pan ja bym nie mógł być z kimś kto okazuje mi taki brak szacunku" (na totalnej wyjebce i spokojnie. Koniecznie przy ludziach!). W pięty by jej poszło i wstydu by się najadła to może by zrozumiała

"Misiu no powiedzże coś temu gburowi, on mnie obraził! Po czyjej jesteś stronie?" I takie tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.04.2019 o 10:46, maVen napisał:

Jeżeli mężczyzna od samego początku nie trzyma ram i już kolejna granica została przekroczona albo nie ma ich w ogóle to jakiekolwiek akcje czy rozwiązania są trudne w realizacji i trwają miesiące jak nie lata a nawet kończą się rozejściem. 

Tak potwierdzam. Sam byłem w takiej sytuacji, gdzie ex  wyjechała z kochankiem do Niemic na  3 dni , dzieci już podrośnięte zostawiła u swojej matki. Była na tyle beszczelna ,że zadzwoniła z Niemiec do mnie wieczorem udają że jest w PLi dzieci zdrowe i jest OK(wtedy nie było komórek) . A ja akurat miałem pilną pracę poza  miastem i wracałem zmęczony przespać się i na nowo do roboty (na czarno).

Skończyło się rozwodem który trwał 3 lata .Psychika siadła ale ogarnąłem  to bez pomocy psychiatrów  dzięki kolegom . Pieniądze miałem zachomikowane + wypłata za tą robotę ,więc finanse miałem zabezpieczone.

Był to zakład krawiecki , na koniec pracy dostaliśmy kremowe marynarki  (odrzut do Niemiec). Jak moja ex zobaczyła tą marynarkę w szafie to dostała piany , zaczęła nią rzucać po podłodze i krzyczeć lecz

jej nie zabrała . Zabrała za to wyposażenie mieszkania.

Ramę przestałem trzymać po urodzeniu drugiego syna . Ex ciągle z nim latała po lekarzach, a że jest uczulony. A była to nie prawda, jej chodziło o przedłużenie opieki nad dzieckiem. Mi wmawiała

ciągły brak pieniędzy na lekarstwa ,lekarzy. Mogłem zrobić tylko jedno , pracować po 12 godzin, w soboty też.

Ciężka praca w związku na dłuższą metę nie popłaca . Trzeba na wszystko mieć oko i reagować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.04.2019 o 13:04, Bonzo napisał:

wszystkie mężatki z ktorymi miałem okoliczność - w najbardziej niewybrednych słowach krytykowały własnych mężów

Racjonalizacja przyprawiania rogów.

Przecież "robię to, bo on taki zły, a nie bo mnie broszka swędzi".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.