Skocz do zawartości

Czy "alfa" to zawsze nieogarniający życia patus?


Brat Jan

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, DarkMorpheus napisał:

Dziwne to Twoje tłumaczenie, bo wyrwanie laski to krótki kaszel w moim przypadku. Czyli wyhaczam na misia? 

Czego nie zrozumiałeś w poniższym porównaniu?

 

14 minut temu, tytuschrypus napisał:

Wyciągając analogię - zdarzają się laski, które są delikatnie mówiąc mało atrakcyjne, ale i one mają jakiegoś adoratora, którego odrzucą. Czy to czyni je ostrymi zawodniczkami, niezłymi dupami, siksami? Oczywiście nie. I tak samo było z Tobą.

 

Ale ok, zrobię to dla Ciebie - nie wyhaczasz ani jako alfa, ani jako miś, bo żeby to robić nie trzeba być alfą ani misiem. Natomiast z Twoich wypowiedzi, co tłumaczyłem Ci już w innych tematach, wyziera postawa bety czy tego chcesz, czy nie. Wali to po oczach, z tego co widziałem nie tylko mnie nawiasem mówiąc. Więc tak, można wyrwać laskę, a potem stać się misiem w relacji z tą laską. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że w znacznej części przypadków mężczyzna w związku nie zaczyna od statusu "misia", bo wtedy do związku w ogóle by nie doszło.

 

Po prostu nie rozumiesz kategorii, którymi się posługujesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu patosów jest alfa. Nie liczą się ze zdaniem laski, mają ogólnie w dupie całe społeczeństwo i normy.  Dużo podchodzi ze środowiska kiboli. 

 

Ale alfa to może też być szef firmy, z tym, że tutaj taki szef jest trochę zakładnikiem swojej firmy. Nie może sobie pozwolić na tyle, co ten pierwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał S. ps. ''Szkatuła'' mały, chudy kurdupel, swego czasu najgroźniejszy gangster w Polsce, szef Grupy mokotowskiej, w czasach swojej świetności podporządkował sobie wszystkie grupy przestępcze w stolicy :)

Czyli większość karków, kiboli i innych typów spod ciemnej gwiazdy pracowała dla niego, wzrost i waga nie jest wyznacznikiem bycia alfą.

 

Popatrzcie na niego, wygląda jak chłopiec od podawania piłek :)

 

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Czy nie ma "alfów" ustawionych finansowo, wysoko na szczeblach drabiny społecznej, mających hobby i rozwijających się? Czy to jest sprzeczne z "alfiostwem"?

Zasada jest prosta - alfą jest ten, kto wygra z kobietą w każdej sytuacji.

To wszystko.

 

Wygrywać można siłą fizyczną, można przebiegłością, można pieniędzmi.

Wygrany to siła szeroko pojęta.

 

Kobiety cenią siłę i zawsze stają po stronie wygranych. Nawet jesli same zostały w tej wojnie pokiereszowane przez zwycięzców.

 

Najprostszy przykład alfa-zachowania bez zmuszania kobiety do czegokolwiek siłą lub pieniędzmi. Masz kobietę. Reglamentuje ona seks oczekując, że będziesz zachowywał się tak jak ona sobie zażyczy i wtedy w nagrodę (jak się postarasz) - dostaniesz dupki.

Ona mysli, ze ciśnienie w Twych jajcach zmusi Cię do poniesienia określonych niedogodności na jej rzecz.

 

A Ty po prostu podrywasz cichodajkę (najlepiej mężatkę), zapraszasz na kolację i ruchanko w moteliku - wskutek czego wracasz do domu z pełnym żołądkiem i pustymi jajami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to sztuczny podział na Alfa i Beta.... dorabianie na siłę do czegoś filozofii.

Pewne zachowania nazwijmy to - dominujące nie są powiązane z patologią, nie mylmy chamstwa i patologii z bycie osoba dominującą. Ktoś jest dominujący na tyle ile mu pozwalają inni. Osoby z patologii, na ogół są bucami i chamami, nie potrafiącymi się normalnie odezwać, czy zachować, do których nic poza przemocą i wulgarnym językiem nie trafia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus

 

Dobra. Jak odpowiesz na twierdzenie: żadna baba nie wytrzyma z mucho? Bzdury IYO , prawda?

 

Jest masa związków, gdzie gościu przez babę jest ustawiony jak szwajcarski zegarek i one trwają.

 

Inny argument - znam kilku twardych zawodników, dokładnie dwóch, baby dały drapaka od nich. 

 

Poproszę o jakieś wnioski.

 

Moje wnioski są takie: babki bez dzieci szukają takiego faceta, któremu bliżej do tej alfy, ale później chcą petryfikować związek, nie chcą egzystować w ciągłym lęku, że jeśli ona się nie podporządkuje, to on ją wystrzeli w kosmos. I szukają providera, z którym mogą coś trwałego stworzyć.

 

Inny przykład - moja ex. Przez rok czuła respekt, nie robiła jazd, ale nieśmiało próbowała mnie zmienić pod swoje oczekiwania. Po roku próbowała robić różne fochy aby uzyskać swoje cele. Nie ustąpiłem. Fochów i obrażania się nie było końca. W końcu wyniosłem się. Gdyby przyjąć bezywjątkowo Waszą logikę - powinienem teraz do niej pojechać, wziąć ją za włosy (jak nie raz to już robiłem) i powiedzieć: masz być grzeczna i posłuszna teraz,  a na początek cię zerżnę tak jak nigdy przedtem. I wiem, co by było: cudowny seks, a po tygodniu znów by mnie chciała zmieniać pod siebie: bierz prysznic wieczorem, a nie rano, sprzątaj po sobie, rób to, nie rób tamtego, wracaj do mnie po pracy, a nie szlajaj się nie wiadomo gdzie, nie oglądaj porno, ściel łóżko, rób, o co cię proszę od razu, a nie po miesiącu lub wcale, etc. 

 

 

Wasza optyka polega na założeniu niebieskich okularów i stwierdzeniu, że świat spostrzegany ma niebieski odcień. A wszystko, co nie pasuje Wam do tej optyki jest fanatycznie odrzucane. Naprawdę naukowe podejście.

9 minut temu, Bonzo napisał:

Kobiety cenią siłę i zawsze stają po stronie wygranych. Nawet jesli same zostały w tej wojnie pokiereszowane przez zwycięzców.

To prawda, ale z tą siłą nie chcą tworzyć stałych relacji i nikt mnie do tego nie przekona.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DarkMorpheus napisał:

Jest masa związków, gdzie gościu przez babę jest ustawiony jak szwajcarski zegarek i one trwają.

Mój znajomy w licealnych czasach, więc kiepskich finansowo zawsze tankował swojego Malucha za 20 złotych i z reguły przejeżdżał na nich x km. Raz nie pykło i stanął w końcu w szczerym polu. Analogię wysnuj sam : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror

 

Baba gdy ma 45+ nigdzie raczej nie spierdoli. A na pewno nie spierdoli - jak to one czasem mówią - do prezesa. Mityczny prezes, bez względu na wiek, jeśli musi połyka viagrę i rżnie studentki. Na ch..j mu takie zwłoki?

 

Myślę, że takie leciwe baby robią jazdy i się rozwodzą, bo facet jest pipą życiową w tym sensie, że w dobie szalejącego feminizmu, te inteligentniejsze baby mają hajs, mają go czasem więcej niż ów partner, więc on przestaje je kręcić (HIPERGAMIA!!!). Jest przegrywem materialnym, a nie mentalnym. Żadna nie ucieknie od wygodnego życia do mucho z dziurą na dupie.  

 

Poza tym żeby mieć konkretny hajs, trzeba być właśnie bardziej alfą, a to jest coś, co przyciąga kobiety, to zestawienie, a tu jest to sprowadzane do stwierdzenia, że atrakcyjną laskę trzeba przyciągnąć osobowością czyli byciem real male. W dobie portali internetowych i hipergamii kobiet plus ich wysokich zarobków real male z przeciętnymi zarobkami to PRZEGRYW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze jest to patus i nie zawsze nie ogarnia życia ale zawsze ogarnia ludzi i robi to nie zważając na to co inni pomyślą. I nie tylko co pomyślą obserwatorzy/osoby trzecia ale także osoba druga, którą akuratnie "przetwarza". So to cechy blisko skorelowane z psychopatycznymi i im osobnik ma ich więcej tym jest lepszy w manipulowaniu ludźmi ale i bliżej psychopatii.

Quote

Psychopatia jest zaburzeniem osobowości, które zostało różnie opisane jako charakteryzujące się płytkimi emocjami (w szczególności zmniejszonym strachem), tolerancją na stres, brakiem empatii, zimnym sercem, brakiem poczucia winy, egocentrycznością, powierzchownym charakterem, manipulacyjnością, nieodpowiedzialnością, impulsywnością i zachowaniami antyspołecznymi, takimi jak pasożytniczy styl życia i przestępczość. (CEO is the profession with the most psychopaths.)

Przetłumaczono przy pomocy www.DeepL.com/Translator

Brzmi znajomo? Zastanów się ile z tych cech posiada tzw. alfa a dowiesz się dlaczego się go tak postrzega.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DarkMorpheus napisał:

Dziwne to Twoje tłumaczenie, bo wyrwanie laski to krótki kaszel w moim przypadku. Czyli wyhaczam na misia? 

Szanowany brat @tytuschrypus jest szczery do bólu, ale z tej szczerości zawsze warto wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość :) 
Prawda zawsze boli, ale jest pomocna.

Nie chcę nic mówić, ale czy gdybyś był samcem alfa i "wyrwanie laski = krótki kaszel", to czy byś spadł do takiego poziomu, by płacić młodej lasce za sex, o czym wspominałeś w innym wątku?
Nie mówię, że cichodajki, prostytutki to zaraz obraza mężczyzny, ale samiec alfa, który "wyrywa jak krótki kaszel" nie musi przeznaczać żadnych pieniędzy na kobietę.

Ja także miałem sytuację nawet za czasów rycerstwa, że moje męskie instynkty się odzywały.
Droczyłem się z cipkami, zaczepiałem, waliłem plaskacze po udach, troszkę się z nich śmiałem, a one były tym zachwycone.
Jednak w całej tej interakcji wystarczyło dosypać szczyptę białorycerstwa oraz przegrać grę w "komu mniej zależy ten wygrywa", aby doszło do nieprzyjemnych skutków ubocznych :D 

Po prostu one chcą faceta, który nie lata za cipą, jest tajemniczy, ostry, dominujący i potrafi przyjebać klapsa w tyłek :) 
Lecz zarazem potrafi jej wysłuchać, doradzić i przytulić :) 
Ale broń Boże bardziej się uzewnętrzniać przed babami ;) 

 

 

1 godzinę temu, DarkMorpheus napisał:

Może laski czasem szukają kogoś, kto ich nie zrani. 

To też.

 



 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Po prostu one chcą faceta, który nie lata za cipą, jest tajemniczy, ostry, dominujący i potrafi przyjebać klapsa w tyłek :) 
Lecz zarazem potrafi jej wysłuchać, doradzić i przytulić :) 

No k...wa wreszcie. Sku....ysyn, ale czasem jest wsparciem. I z tym się zgadzam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DarkMorpheus napisał:

Dobra. Jak odpowiesz na twierdzenie: żadna baba nie wytrzyma z mucho? Bzdury IYO , prawda?

Ponawiam pytanie, bo zadajesz swoje, a na moje nie odpowiedziałeś - czego nie zrozumiałeś w podanym przez siebie przykładzie. 

 

Twoj błąd w rozumowaniu powielany we wszystkich wątkach - uważasz, że masz coś wspólnego z samcem alfa. Na tej podstawie budujesz wnioski, ale one muszą być błędne, bo są oparte na błędnym założeniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może jeszcze inaczej. Całe to forum pomija skrzętnie jeden fakt. Że starsze panny, w epoce feminizmu, jeśli są inteligentne, robią konkretny hajs. I goście zastanawiają się tu, co zrobić w sferze mentalnej aby nie być pipą. A to jest istotne, ale nie jest to jedyny czynnik. Dobre zawodniczki nie chcą kolesia ze średnią krajową. Choćby nie wiem jak się napinał na bycie SAMCEM, on nie będzie dla niej partnerem do rozmowy. I nie ma tu znaczenia czy ja jestem alfa, beta, zeta, sreta. Kiedyś miałem większą firmę, kilkaset osób z podwykonawcami, teraz mniejszą i widzę różnicę. Mentalnie zawsze jestem sobą. Niech ci będzie, że jestem cipą, a te fajne laski, co mi się trafiały to łut szczęścia. W takim razie miałem sporo szczęścia, dziękować Bogu. 

 

I klasycznym przykładem, o czym tu piszę jest np.:

 

 

Facet był pusty, więc pani farmaceutka (zapewne właścicielka apteki) go od razu sklasyfikowała jako low-end guy. I żadne ramy, sramy tu nic nie pomogą. Bo jest to drugorzędne, choć ważne.

 

Moja ex-żona mi powiedziała, że po przećwiczeniu kilkudziesięciu facetów, większość zarabia mniej od niej, dlatego jest sama. 

4 minuty temu, tytuschrypus napisał:

@AdamsTo, że to jakaś forma trollingu jest niemal pewne ;)

 

Aha, koteria głaskania się po fujarach, a jak ktoś ma MINIMALNIE odmienne zdanie to musi być desant drugiej płci. Litości.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bycie na wyższym poziomie i bycie postrzeganym jako takowy to tylko kwestia kontekstu i perspektywy. Dlatego jestem przeciwny używania łacińskich liter w celu określenia wartości mężczyzny, ale rozumiem przesłanki tego nazewnictwa. Będę się nimi więc posiłkował. Jesteś Alfą tylko dlatego, że inni cię tak postrzegają, bo w tym wypadku widzą w tobie siłę. Jesteś alfą dla kobiet ze względu na posiadanie wartości na jakich im zależy. Niekoniecznie będziesz miał taką wartość dla innego człowieka. Kryminaliści przyciągają specyficzny rodzaj kobiet, a większość kryminalistów nie jest alfami.

 

Myślę, że bycie alfą to nic innego jak czuć swoją wartość i nie zwracać uwagi na to co inni myślą. Demonstracja na pokaz to zwykłe oszustwo i w krótkim etapie przejdzie, ale w dłuższym okresie czasu jest nie do utrzymania. Niczym wilkie cycki na grubej lasce. Patusie są zwykle oszustami, co dają emocje kobietom. Bycie alfą to bycie nie psycho ale trochę socjopatą. Dlatego pewnie to wprowadza trochę zamieszania w gadzim mózgu. 

 

Z perspektywy mojego (krótkiego) życia i doświadczeń bycia poza matriksem relacji m-d, nie spełniając jednego z poniższych warunków wg mnie nie możesz czuć się alfą w obecnych czasach i warunkach. Kontekst jest zawsze najważniejszy, ale poniższe chyba są raczej uniwersalne i pewnie można by by jeszcze listę ograniczyć do trzech. Wg poniższych nie jestem, ale to mój drogowskaz.

1)    Rama jest wszystkim, czyli trzymaj się swoich zasad zawsze i wszędzie. Zwana także Pierwszą regułą Tomassi’ego. Określasz reguły w jakich się poruszasz.
2)    Szanuj się samcu, czyli ze wzgędu na dynamikę związków to ty jesteś nagrodą, a nie ona. Cytaty zasłużonej starszyzny forum.
3)    Samorealizacja ponad szukanie akceptacji u innych.
4)    Wolność i niezależność ponad wszystko inne.
5)    Jedyna strefa komfortu to brak takowej. Wstyd i strach przed niewiadomym nie istnieje. 

 

Przede wszystkim należy przestać patrzeć na bycie mężczyzną przez pryzmat kobiety. Coś co jest nagminnie wykorzystwywane do zmniejszenia wartości mężczyzn i starania podporządkowania go matriarchatowi i feminizmowi. Mężczyzna z zasadami to obecnie człowiek niewygodny, bo obnaża słabość społeczeństwa, a nikt nie lubi się czuć słaby. Z drugiej strony, nie można wytyczyć granicy, której przekroczenie sprawi, że nagle jesteś alfa lub beta, kappa czy delta czy omega.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DarkMorpheus, ile Ty spotykasz kobiet o lepszej sytuacji finansowej, niż faceci? Może ją obracam się w specyficznym środowisku, ale i kiedyś i teraz to promil, błąd statystyczny, wyjątek od reguły. Nie nie z powodu jakiejś dyskryminacji. Raczej podejścia do pracy, niechęci do pracy "do oporu", zaangażowania, osiągania celów, mniejszej chęci do ryzyka  etc.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DarkMorpheusto jeszcze raz - czego nie zrozumiałeś w tamtym przykładzie?

 

Bo nie będziemy prowadzić dyskusji w ten sposób. 

 

21 minut temu, DarkMorpheus napisał:

Aha, koteria głaskania się po fujarach, a jak ktoś ma MINIMALNIE odmienne zdanie to musi być desant drugiej płci.

Nie pochelbiaj sobie. To nie jest tak, że wpadłeś tu oświecony i przez wielką odmienność i oryginalność pogardzanyś.  Wskaźniki tego są liczne w Twoim przypadku, między innymi wskazywany przeze mnie powyżej problem w prowadzeniu normalnej rozmowy czyli odpowiadaniu na pytania rozmówcy. Typowo babsko - archowy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DarkMorpheus napisał:

Wiesz ile w Polsce zarabia lekarka specjalności szpitalnej, np. anestezjolog?

Wg pracuj.pl między 3-5k netto :) Zadziwisz mnie, jak dołożysz do tych kwot jeszcze jedno zero, ale to promil nawet wśród lekarzy. I co w związku z tym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus

 

Z całym szacunkiem, a czego Ty nie zrozumiałeś w historii Marcopolozelmera? No nie miał tyle kasy, co ona i aspekt mentalny jest tu wtórny dla 40-ki z dzieckiem. Ona patrzy na świat pragmatycznie, a nie przez pryzmat ruchania, bo z takim twardzielem to będzie zajebisty seks. Na seksie potrzeby starszej, dzieciatej laski z wysoką pozycją społeczną się nie kończą. 

3 minuty temu, Obliteraror napisał:

Wg pracuj.pl między 3-5k netto :) Zadziwisz mnie, jak dołożysz do tych kwot jeszcze jedno zero, ale to promil nawet wśród lekarzy. I co w związku z tym?

Zmartwię Cię i to bardzo. 107 zł za 1h jako podwykonawca szpitala. Anestezjologów brakuje. Średniak ciśnie 15kzł, a debeściaki 20kzł. Oczywiście, praca po 10h, ale zdeterminowane femy dają radę, choćby miały nie widywać dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, DarkMorpheus napisał:

Z całym szacunkiem, a czego Ty nie zrozumiałeś w historii Marcopolozelmera?

Bez szacunku - bo prowadziliśmy dyskusję, która zaczęła się od wyjaśnienia Ci Twojej wątpliwości przez przykład. Zignorowałeś go, próbując przeforsować Twoją tezę, w typowo archowy sposób. A ponieważ jest to przykład dyskusję raczej rozwiązujący, musisz się z nim skonfrontować. 

 

30 minut temu, DarkMorpheus napisał:

Niech ci będzie, że jestem cipą

Widzisz, to jest to co Ci tłumaczyłem. Nie rozumiesz pojęć, którymi operujesz. Dla Ciebie (prawdopodobnie z powodu niskiego poczucia własnej wartości) albo jesteś sztos alfa, albo jesteś miś - beta - cipa. 

 

W swoich wypowiedziach wykazujesz iście betową logikę wnoszenia kobiet na piedestał. Opisałeś jak robiłeś to, co mówi Ci kobieta. Nie jesteś alfą, ale mogło Ci się zdarzyć tak, że jakaś laska za Tobą biegała ale potem zmieniła zdanie, bo trafiła na kogoś innego. Czynisz źle założenia. 

 

Tyle ode mnie. Btw wcześniej się lepiej pilnowałeś arch ?

 

8 minut temu, Obliteraror napisał:

Wg pracuj.pl między 3-5k netto :)

Zwracam uwagę, że teksty o tym, jak to kobiety mogą i chcą i są zajebiste (upraszczając) to typowa retoryka archa, zgadza się też stylistyka, "tłumaczenie" tym opornym nie rozumiejącym jego światłych tez capslockiem i jeszcze kilka innych kwestii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.