Jump to content

Hiperestezja inaczej nadwydajność mentalna (przeczulica) czyli jak mam przerąbane i jednocześnie dobrze


bassfreak

Recommended Posts

Witam bracia

 

Odkąd pamiętam czułem się jakiś "inny" niż reszta przykładowo mogę się godzinami gapić na zachód słońca a dla innych jest to śmieszne i chore , do tej książki przymierzałem się od jakiegoś czasu no ale wczoraj kupiłem i na razie 40 strona https://www.empik.com/za-duzo-mysle-poradnik-dla-analizujacych-bez-konca-petitcollin-christel,p1222736270,ksiazka-p . Wychodzi na to że nie jestem żadnym lamusem tylko po prostu posiadam coś co jest nazywane "nadwydajność mentalna" czyli moje wszystkie zmysły odczuwają wszytko kilka razy mocniej niż u przeciętnego człowieka (smak , dotyk , zapach , słuch , węch) są tego plusy oczywiście : lepsze doznania seksualne , lepiej smakuje jedzenie , perfumy mocniej pachną , słyszę to czego inni nie słyszą itd no ale są też duży minusy : albo mi za ciepło albo za zimno , wyczuwam najmniejszą zmianę pogody w tym wilgotność , najmniejszy ból mnie irytuje  (bardzo niski próg bólu) , nie mówiąc już o tym jak przeżywam rozstania , negatywne rzeczy w życiu itd. takie osoby są często błędnie diagnozowane jako borderline w dużym stopniu. Już przynajmniej wiem skąd pewne rzeczy w sferze seksualnej np. przy samej grze wstępnej potrafi mnie już "telepać" z podniecenia , że czuję jak kobieta intensywnie "pachnie" mimo że jest dopiero po prysznicu bez perfum , tak samo "widzę" coś specjalnego w robieniu minety niż inni dla mnie to jest jak narkotyk (chcecie to się śmiejcie :D ).

 

Czy jestem sam tutaj na forum czy inny brat też ma taki "dar" ? :lol:

 

Edited by bassfreak
  • Like 8
Link to comment
Share on other sites

1.jpg.f4d26fff4d97a2757c59bcbe9dbfbeda.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tak, ja mam dar oceniania i wyczuwania ludzi bez pudła, nawet zbytnio ich nie znając. Słucham instynktu i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł i czytając tą zabawną papkę, którą ulepiłeś, oprócz gromkiego śmiechu i poprawy humoru, zainspirowałeś mnie do zacytowania mistrza komedii i ciętego języka, według mnie nie docenianego i źle rozumianego - Georga Carlina. Carlin powiedział, w jednym ze swoich monologów: "People actually beilieve, when they change the name of the condition, somehow they change the condition !".

  • Haha 2
  • Confused 2
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, bassfreak napisał:

Chodzi też o skrajne analizowanie wszystkiego i rozkładanie na czynniki pierwsze , czasem mnie to męczy

Też tak mam, umysł analityczny, czasami jest to dość męczące. Czytałem, że tacy ludzie mają trudności z podejmowaniem decyzji, poprzez ciągłe analizowanie za i przeciw....

Mam też dość rozwiniętą intuicję, jeśli chodzi o ludzi. Np wiem kiedy ktoś jest nieszczery, lub kiedy mnie okłamuje. Czyli podobnie jak @Spartan

Ale na zachód słońca godzinami nie chce mi się patrzeć...

Edited by Leniwiec
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Heja, a spójrz sobie na temat WWO/HSP, wysoko wrażliwe osoby, highly sensitive person, wpadłem na to dopiero chyba miesiąc

temu i dopiero ten temat kminie, sam mam też dużo objawów. Jak sobie patrze przez taki pryzmat na wiele swoich zachowań, upodobań,

nawyków, to wiele to tłumaczy, nawet jak mam mnóstwo czasu, to i tak nie mam czasu na nic czasu, bo wiecznie coś mielę i jestem przez to wiecznie

zmęczony, szacuje się, że około 20% populacji ma jakąś taką mutacje układu nerwowego, powodującego, że są nadwrażliwi, co często powoduje

przestymulowanie i zmęczenie, ale i tak zwane głębokie przetwarzanie. Ja na przykład mogę spać non stop, denerwuje mnie to ? 

Zapisałem się nawet do jakiejś grupy na fb, ale jeszcze nic ciekawego tam nie znalazłem.

Większość to laski, a ja odbieram przewrażliwione laski jako upierdliwe :)

Ale podobno, nic tak nie drażni jak odbicie samego siebie u innych, więc coś może być na rzeczy :D

Zasadniczo, przyzwyczaiłem się, że ludzie mnie nie rozumieją, albo, że "dziele włos na czworo", więc staram się przez

to zamykać mordę niektórych sytuacjach, po prostu łatwiej się dzięki temu żyje.. Chociaż, dość często mi to nie wychodzi :)

Edited by StatusQuo
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, bassfreak napisał:

posiadam coś co jest nazywane "nadwydajność mentalna" czyli moje wszystkie zmysły odczuwają wszytko kilka razy mocniej niż u przeciętnego człowieka (smak , dotyk , zapach , słuch , węch) są tego plusy oczywiście : lepsze doznania seksualne , lepiej smakuje jedzenie , perfumy mocniej pachną , słyszę to czego inni nie słyszą itd no ale są też duży minusy : albo mi za ciepło albo za zimno , wyczuwam najmniejszą zmianę pogody w tym wilgotność , najmniejszy ból mnie irytuje  (bardzo niski próg bólu) , nie mówiąc już o tym jak przeżywam rozstania , negatywne rzeczy w życiu itd. takie osoby są często błędnie diagnozowane jako borderline w dużym stopniu. Już przynajmniej wiem skąd pewne rzeczy w sferze seksualnej np. przy samej grze wstępnej potrafi mnie już "telepać" z podniecenia , że czuję jak kobieta intensywnie "pachnie" mimo że jest dopiero po prysznicu bez perfum , tak samo "widzę" coś specjalnego w robieniu minety niż inni dla mnie to jest jak narkotyk (chcecie to się śmiejcie :D ).

O facet, jakbym czytał o sobie. Nie myślałem nawet, że to ma aż takie głębokie dno, że ludzie piszą o tym książki. Dzięki!

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Zgadza się, powszechnie nazywa się to HSP lub po polsku WWO. Jest kilka pozycji książkowych na ten temat. Wspomnianą książkę mam jakoś od roku ale nie miałem czasu jeszcze przysiąść do tego na dłużej tak na luzie. Polecam też autorkę Susan Cain, która pisze o introwertyzmie. U mnie WWO objawia się tym, że jestem bardzo uczuciowy w stosunku do swoich rodziców jak i ogólnie w związkach. Zdarzy mi się płakać od emocjonalnej muzyki czy przypominając sobie coś dzieciństwo. To działa mimowolnie. Mam też mniejszą odporność na ból niż inni. Pewnie podobnie jest z psychiką. W nocy gonitwa myśli i chciałbym wiedzieć wszystko. Co ciekawe na wyjazdach wśród rówieśników czy śpiąc z dziewczyną raczej byłem uspokojony. Może tutaj działa mechanizm ewolucyjny, że im więcej informacji tym większa szansa na odparcie zagrożenia i przetrwanie. W tym własna grupa daje bezpieczeństwo, więc nie trzeba się tak zbroić. A i jeszcze również dopiszę, że lubię przyrodę. Popatrzyć sobie na drzewa, morze, wschód czy zachód słońca, niebo itp.

 

 

Edited by Ksanti
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Smutny1412 napisał:

Ja mam to samo, również rozkładam na czynniki pierwsze wszystko, nawet jak ktoś coś do mnie powie, to się zastanawiam czy czasem nie ma drugiego dna, czy się na mnie nie obraził itp. Ogólnie to jestem nadwrażliwy, analizuje świat i rozkładam na czynniki pierwsze wszystko. Często mnie to męczy bo widzę na świecie dużo zła przemocy, cierpienia. Ludzie w moim wieku raczej nie myślą nad takimi rzeczami, więc też czasem sobie myślę, że jestem jakiś inny, dziwny.

Słucham dużo muzyki, zwłaszcza instrumentalnej, potrafię godzinami słuchać utworu, który mi się spodoba i zachwycać się jego pięknem. Łatwo się wzruszam słysząc jakiś ładny utwór lub piosenkę. Pewnie niektórzy z was uznają to za niemęskie ale czasem nawet uronię łezkę słysząc jakiś emocjonalny kawałek. Kocham perfumy, często gdy nawet jestem w domu sam to psykam sobie na nadgarstek perfumke i "delektuje" się jej wonią. Czasem myslę, że to wszystko jest jakieś takie niemęskie ale taki już jestem emocjalnalny i łatwo się wzruszam.

Witam w klubie :) a ja zaraz lecę czytać dalej lekturę z pierwszego posta.

Edited by bassfreak
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Smutny1412 napisał:

Słucham dużo muzyki, zwłaszcza instrumentalnej, potrafię godzinami słuchać utworu, który mi się spodoba i zachwycać się jego pięknem. Łatwo się wzruszam słysząc jakiś ładny utwór lub piosenkę.

Mnie na przykład poruszają wykonania utworów w The Voice, w trakcie przesłuchań w ciemno. Wiem, że to dziwne, ale niektórzy śpiewają w taki sposób, że wzrusza mnie piękno ich występów. 

Z instrumentalnej muzyki to dla mnie numerem jeden jest Hans Zimmer :)

Link to comment
Share on other sites

W dniu 5.02.2020 o 09:56, bassfreak napisał:

za ciepło albo za zimno , wyczuwam najmniejszą zmianę pogody w tym wilgotność , najmniejszy ból mnie irytuje

Witaj Bracie. Temperatura - jestem odporny w bardzo dużym stopniu, zmiana pogody - u mnie wtedy króluje ekstremalna meteopatia, na ból duża odporność. Pozostałe twoje cechy - dokładnie te same właściwości. Jeszcze inna szczególna cecha występująca u mnie u mnie: bardzo dokładnie pamiętam treść prawie wszystkich moich snów, nawet tych sprzed lat - nie wiem co mam o tym myśleć, zlekceważyć, czy udać się do specjalisty (wiadomo jakiego) ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ostatnio nie miałem głowy na czytanie , jestem na 127 stronie aktualnie i jak na razie w 90% jest tam opisane moje myślenie i życie ... zaczynam rozumieć pewne mechanizmy myślowe u mnie ale to jest dramat po prostu bo aktualnie coraz bardziej się pogrążam czytając tą książkę , może w dalszej części będzie coś pomocnego (jakoś połowa książki).

Edited by bassfreak
Link to comment
Share on other sites

@bassfreak nie wiem czy wiesz, ale rząd USA (czy tam innych mocarstw) bierze/zawsze brało takich jak Ty do kontaktów z ufo. Wiele filmów już o tym powstało, niby s-f, ale kto wie ten wie. 

Także gościu uważaj, by teraz nie przyszli do Ciebie jacyś polscy 'men in black'. Chociaż wątpie, kraj z dykty, bez własnej suwerenności.

Wyprowadź się. Wezmą Cię do tajnych projektów rządowych. Jako tajny agent laski od razu mokre. ;)

Edited by Feniks8x
  • Haha 3
Link to comment
Share on other sites

W dniu 5.02.2020 o 12:47, bassfreak napisał:

Chodzi też o skrajne analizowanie wszystkiego i rozkładanie na czynniki pierwsze , czasem mnie to męczy (chodzi o wszystko) xd

Każdy może tego się nauczyć. Ja będąc gimnazjalistą zamiast uczyć się, to naparzałem się w Settlersów 3 na przemian w Anno 1602 lub Age of Empire ? Dzięki temu nauczyłem się, że z niczego można coś stworzyć. Dodatkowo oglądając Starą trylogię Gwiezdnych wojen (4-6 część) zastanawiałem się co doprowadziło do powstania imperium, lub rebelli w tej historii (nie było wtedy jeszcze częśći 1-3), lub historia "Space Jockey'a" w Alien (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ?). Za pomocą NLP zacząłem za pomocą "metamodelu" rozkładać wszystko na czynniki pierwsze, i zadawać dokładniejsze pytania.

 

W dniu 5.02.2020 o 09:56, bassfreak napisał:

Odkąd pamiętam czułem się jakiś "inny" niż reszta przykładowo mogę się godzinami gapić na zachód słońca a dla innych jest to śmieszne i chore , do tej książki przymierzałem się od jakiegoś czasu

Rozumiem. Ja dla przykładu miałem bujne życie emocjonalne spowodowane tym, że miałem przes*ane w życiu z powodu ojca pijaka, i problemów zdrowotnych związanych tarczycą, które uniemożliwiały mi po prostu wysławianie się.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam podobnie. Dużo wszystko analizuję i zawsze czułem się wyobcowany. Jestem wrażliwy na bodźce świata zewnętrznego, a zwłaszcza przyrody; np. kiedyś tak robiłem, że wychodziłem latem, w nocy na miasto i obserwowałem nocne życie i te odgłosy ludzi, samochodów, czy samo oświetlenie mocno na mnie działały. Podobnie z wycieczkami po lesie czy w górach. Podobnie przy obcowaniu z różnymi dziełami sztuki.

 

Myślę, że przez "normalnych" ludzi jestem postrzegany jako nieogar.

Myślę też że ta przypadłość dotyczy często np. artystów właśnie, więc może ja też powinienem być jakimś artystą...

A książkę przeczytam, bo pewnie pomoże zrozumieć.

Edited by darktemplar
  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

@darktemplar @bassfreak

Co do natłoku myśli. Może to bardziej "gonitwa myśli"? 

https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/zdrowie-psychiczne/natlok-mysli-objaw-min-nerwicy-i-nadczynnosci-tarczycy-przyczyny-aa-qpMk-Gxgs-36bM.html

 

Ja miałem nadczynność tarczycy, i miałem natłok myśli, oraz emocji

Edited by dzikichad
Błędy ortograficzne
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, dzikichad napisał:

@darktemplar @bassfreak

Co do natłoku myśli. Może to bardziej "gonitwa myśli"? 

https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/zdrowie-psychiczne/natlok-mysli-objaw-min-nerwicy-i-nadczynnosci-tarczycy-przyczyny-aa-qpMk-Gxgs-36bM.html

 

Ja miałem nadczynność tarczycy, i miałem natłok myśli, oraz emocji

Tylko, że ja tarczycę mam w porządku.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 6 months later...

Kolejnym dowodem na to że jestem WWO nie marudą czy pizdą jest to że za każdym razem jak idę do dentystyki i mam wypełnienie do zrobienia to dostaje za każdym razem nie jedną, nie dwie a Trzy ampułki ze znieczuleniem bo inaczej nie można nic zrobić w tych zębach. 

 

Na prawdę WWO to dar i przekleństwo w jednym, odczuwasz wszystko kilka razy mocniej niż inny no ale też to się tyczy negatywnych bodźcow. 

Czuję każdą nutę w perfumach, jak słucham muzyki to słyszę każdą notkę nawet bassline potrafię rozłożyć na czynniki pierwsze. Słyszę rzeczy ktore inni dopiero słyszą jak im to powiem albo nie słyszą i tak. 

Jak byłem na mojej największej imprezie w życiu to wiadomo że na tego typu eventach szczególnie z muzyką elektroniczną dużo osób jest na pigułach itd. A ja bez niczego byłem tam przez 10h w takim transie jak bym wyszedł że swojego ciała. 

Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.