Skocz do zawartości

Panowie - jakie macie cechy dzięki którym uważacie że warto z wami tworzyć związek?


Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Androgeniczna napisał:

Z takiego związku nic nie będzie.

Na jakiej podstawie stawiasz się w roli autorytetu i mówisz ludziom co będzie, a co nie będzie? Co mają robić, jak żyć?

Jestes toksyczną osobą, uświadom to sobie albo przestać truć innych. 

Nie odpisuj mi, odpowiedz sobie sama. 

 

@Elfii Nie słuchaj jej i nie pozwól jej wejść sobie do głowy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Elfii

Jestem w stanie go zrozumieć, bo podzielam zdanie - nic mi do twojej przeszłości i tobie do mojej. Po co mają wyjść jakieś zazdrości i niepewności. Ale że reakcja agresją słowną na to że kiedyś z kimś mieszkałaś? 

Ciekawe kiedy agresja wyjdzie poza temat przeszłości. 

 

Również jestem zdania, że o szczęście trudno z osobą tak straumatyzowaną. 

Edytowane przez Halinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lalka napisał:

Na jakiej podstawie stawiasz się w roli autorytetu i mówisz ludziom co będzie, a co nie będzie? Co mają robić, jak żyć?

Każdy zrobi co chce. Nie stawiam się jako autorytet tylko stwierdzam fakt. Nikt patrząc na to z boku nie powiedziałby "to udany związek". Jeśli dla Ciebie tak wygląda relacja która ma szanse na zdrową i szczęśliwą przyszłość to naprawdę współczuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Lalka napisał:

Na jakiej podstawie stawiasz się w roli autorytetu i mówisz ludziom co będzie, a co nie będzie? Co mają robić, jak żyć?

Jestes toksyczną osobą, uświadom to sobie albo przestać truć innych. 

Nie odpisuj mi, odpowiedz sobie sama. 

 

@Elfii Nie słuchaj jej i nie pozwól jej wejść sobie do głowy. 

 

Nie miałam zamiaru odpisywać, ani tym bardziej słuchać "porad", bo nie w celu ich uzyskania udzieliłam się w tym wątku.

Śmieszy mnie wyrzucanie ludzi na śmietnik, bo jedna czy dwie cechy mi nie pasują. Nie ma ideałów i prawdopodobieństwo, że znajdzie się osobę, która w 100% spełnia nasze oczekiwania i nie posiada ani jednej negatywnej cechy charakteru jest znikome, a przy ilości zalet związku z tym mężczyzną przekreślanie go, bo tego czy tamtego nie lubi jest głupotą. 

Czytuję komentarze @Androgeniczna i niestety mój światopogląd zawsze różni się od jej zdania. Nie mam zamiaru z nikim się kłócić, ale nie lubię udzielania mi "dobrych rad", kiedy o nie nie proszę, podzieliłam się jedną cechą mojego partnera w formie ciekawostki, a dostałam "zerwij z nim" xD Żenujące. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Każdy zrobi co chce. Nie stawiam się jako autorytet tylko stwierdzam fakt. Nikt patrząc na to z boku nie powiedziałby "to udany związek". Jeśli dla Ciebie tak wygląda relacja która ma szanse na zdrową i szczęśliwą przyszłość to naprawdę współczuję.

Jesteś toksyczna. Zastanów się nad sobą. 

 

Chyba każdy na forum daje Ci do zrozumienia żebyś to zrobiła, a Ty co? Dalej zatruwasz naszą wspaniałą społeczność. Kto tu ma problem?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Halinka napisał:

@Elfii

Jestem w stanie go zrozumieć, bo podzielam zdanie - nic mi do twojej przeszłości i tobie do mojej. Po co mają wyjść jakieś zazdrości i niepewności. Ale że reakcja agresją słowną na to że kiedyś z kimś mieszkałaś? 

Ciekawe kiedy agresja wyjdzie poza temat przeszłości. 

 

Również jestem zdania, że o szczęście trudno z osobą tak straumatyzowaną. 

Agresja to może nieodpowiednie słowo - bardziej reakcja "skończ!" Nawet, kiedy mówię o książce, którą dostałam (nieistotne od kogo). Nie wiem czy to już agresja czy jeszcze nie, ale nie jest to ważne, nie lubi to nie lubi. Zupy pomidorowej też nie lubi i to akurat jest ważniejsze, bo ja bym mogła się nią żywic codziennie, a tak to od święta sobie ją gotuję. I z tego powodu też mam nie widzieć z nim przyszłości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lalka napisał:

Kto tu ma problem?

No jak to kto? To ty nie wiesz, że my? Jak możesz nie dostrzegać blasku majestatu użytkowniczki @Androgeniczna ? 
Przecież to jest widoczne z innego układu gwizdnego :)

Jak nie widzisz jej wspaniałości to to jest twój problem, ona przecież jest idealna! A ty zazdrosna ? 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Elfii napisał:

Zupy pomidorowej też nie lubi i to akurat jest ważniejsze, bo ja bym mogła się nią żywic codziennie, a tak to od święta sobie ją gotuję. I z tego powodu też mam nie widzieć z nim przyszłości?

To jest nieistotne. Preferencja zwykła która nie ma wpływu na powodzenie związku. Jednak jeśli on jest niepewny siebie i jeszcze nic nie wiecie o swojej przeszłości itp to już czerwona lampka. Musisz się chamować z byciem sobą przy nim. To nic dobrego nie wróży. Jakby facet takie coś opisał na tym forum to zostałby zjechany że daje się.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Androgeniczna napisał:

To jest nieistotne. Preferencja zwykła która nie ma wpływu na powodzenie związku. Jednak jeśli on jest niepewny siebie i jeszcze nic nie wiecie o swojej przeszłości itp to już czerwona lampka. Musisz się chamować z byciem sobą przy nim. To nic dobrego nie wróży. Jakby facet takie coś opisał na tym forum to zostałby zjechany że daje się.

Dobra, skończ, bo niepotrzebnie klawisze na klawiaturze męczysz, i tak Cię nie posłucham. A to co piszesz jest nieciekawe, nieśmieszne i przede wszystkim niepotrzebne, bo ja nigdzie o pomoc i rady nie prosiłam. Narzucasz się, w dodatku w mało przyjemny sposób.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Elfii

Jakbyś jadła ją codziennie, to by Ci zbrzydła, a tak dzięki niemu zawsze cieszysz się smakiem. 

 

Sama nie wyobrażam sobie być z kimś, kto każe mi się uciszyć, bo mówię o książce, którą od kogoś dostałam. Ty wobec niego jesteś delikatna, a on Cię zjeżdża, aż jak sama napisałaś, chwilę zajmuje ci dobranie odpowiednich słów, żeby się nie obruszył. 

Nie będę nawracać, tylko współczuję (decyzji). 

 

 

 

Oby był kasiasty lub chociaż 8/10. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Tornado napisał:

Oj.

Tak masz racje gówno warty A dokładnie przez U.

CZYLI(taka papryczka)do nasienia wolą B.B a do wychowania B.smalców.

 

TERAZ CIĘ OSWIECĘ!.....możesz Uprawiać poPulistyczną pogawędkę....sprawdzone, przetestowane NAWET RAZ zrobiłem projekt X i wykazywałem tylko cechy 'BIEŁAWEGO RYCERSKIEGO' mimo iż pańcia wyrwana na 'huraburacotoniejacurwa'! 

 

....pomijam fakt iż potem się pogubiła dzwoniąc zaprzeczała sama sobie ZWŁASZCZA JAK KTOŚ dzwoni przed 7 rano(przed pracą), pierdoląc JAK TO JEJ NIE PYKŁO z 15 min referatem.....

 

DO BRZEGU.

OBIE TEZY SĄ prawdziwe/guwno prawdziwe.

 

JEST takie pojęcie jak SUMA ZBIORÓW.

W tym wypadku facet spokojnie może być Alfasralfa+Biały Niedźwiedź dupopolarny.

MACIE wtedy zwarcie styków bo system TESTÓW SIADA.

 

 

KIEDY NASTĘPUJE przejście pomiędzy mocami macie w 'baniaku KOSMODROM NAŁADOWANY TROTYLEM z niedogaszonym lontem'.

 

JEBŁO, ZGASŁO, KUPA DYMU, do domu grzecznie spać, potem się znowu występie na rampę kilka KILOTON TNT.

 

KOSMODROM jak stał tak STOI.

 

 

Dziękuję za ten absolutnie nic nie wnoszący do dyskusji dowód anegdotyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Elfii Mimo wszystko, takie zachowanie może jednak o czymś świadczyć. Nie zastanawiałaś się nad tym? Trauma, traumą ale niezablizbiona rana będzie krwawić na kolejne relacje. Po prostu zapytaj go skąd taka reakcja? Lepiej szczerze pogadać, niż tak się użerać. Przemoc psychiczna była by wtedy kiedy porównywała byś go do byłego. Mówiąc, że coś tam robił lepiej, już całkiem że lepiej dymal. Niech sobie to chłop ogarnie dla waszego wspólnego dobra. Lepiej żeby się nie okazało, że jesteś plastrem po byłej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, prod1gybmx napisał:

@Elfii Mimo wszystko, takie zachowanie może jednak o czymś świadczyć. Nie zastanawiałaś się nad tym? Trauma, traumą ale niezablizbiona rana będzie krwawić na kolejne relacje. Po prostu zapytaj go skąd taka reakcja? Lepiej szczerze pogadać, niż tak się użerać. Przemoc psychiczna była by wtedy kiedy porównywała byś go do byłego. Mówiąc, że coś tam robił lepiej, już całkiem że lepiej dymal. Niech sobie to chłop ogarnie dla waszego wspólnego dobra. Lepiej żeby się nie okazało, że jesteś plastrem po byłej. 

Nie, nie ? nie jestem plastrem. Wiesz, ja wiem dlaczego on tak reaguje i szanuję to. To, że coś tam mnie samej jest nie na rąsię to jeszcze nie powod, żeby go przerabiać na swoją modłę. Eh, mam w sobie cholernie dużo wyrozumiałości, jakiejś może niezdrowej wręcz empatii. A może po prostu jestem uległa, nie wiem. 

Mam Mężczyznę "po przejściach", po terapii, trudnym dzieciństwie i z paroma problemami, ale takiego go "wzięłam" i nie będę po 2 latach jojczeć, że mi to przeszkadza. Owszem, parę rzeczy mi się mniej podoba i mogłoby być inaczej, ale do ciężkiej cholery - to jest człowiek, a nie kawałek gliny, który sobie ulepię jak mi się uwidzi xD Pracuje nad sobą, stara się, jest... kochany. To jest ta relacja, nad którą chce pracować razem z nim, a nie wymagać na dzień dobry gwiazdki z nieba. Na razie to tylko dwa lata, jeszcze mogę uznać, że się docieramy. 

 

Jezu. Rzuciłam anegdotką i randomową cechą u Mojego, a mam darmową terapię związkowa. Uwielbiam to forum xd ❤❤

52 minuty temu, Halinka napisał:

@Elfii

Jakbyś jadła ją codziennie, to by Ci zbrzydła, a tak dzięki niemu zawsze cieszysz się smakiem. 

 

Sama nie wyobrażam sobie być z kimś, kto każe mi się uciszyć, bo mówię o książce, którą od kogoś dostałam. Ty wobec niego jesteś delikatna, a on Cię zjeżdża, aż jak sama napisałaś, chwilę zajmuje ci dobranie odpowiednich słów, żeby się nie obruszył. 

Nie będę nawracać, tylko współczuję (decyzji). 

 

 

 

Oby był kasiasty lub chociaż 8/10. 

Jest 11/10. I ma przystojnego ojca, więc będzie ładnie się starzał. 

A na co mi jego kasa jak mam swoją? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Stefan Batory napisał:

 

 

Bardzo ciekawy wywiad. Do tego doskonale potwierdza to, o czym piszę tu od dawna. 

Zanim odniosę się bezpośrednio do sprawy, chcę wyrazić obrzydzenie postawą żony Trynkiewicza opisywanej na początku przez autorkę książki. O ile mogę sobie wyobrazić, że są kobiety, które bardziej lub mniej świadomie wiązą się z przemocowcami i tkwią w tych związkach, o tyle obwinianie DZIECI za to, że zostały zgwałcone i zabite nie mieści mi się w głowie. Ale to właśnie obrazuje takie kobiety. Jak na samym początku swojej wypowiedzi stwierdził Lew-Starowicz, są to kobiety zaburzone. 

Więc mówię o tym ja (ale ja nie mam wylształcenia psychologicznego) i kilka innych użytkowniczek forum, mówi o tym Lew-Starowicz, ale nie, tutaj ciągle robi się ku*wę z logiki i naciąga fakty jak za małe gacie na tłusty zad, że kobiety wolą bad boyów ?

Więc powtórzę raz jeszcze, może dotrze tym razem:

Oczywiście, że są kobiety lecące na przemocowców. Tylko, że są obe zaburzone i wynika to ze wzorca z domu rodzinnego. Kobiety bez patologicznych rodziców w tle i bez innych zaburzeń będą takich facetów unikać. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Elfii napisał:

Jezu. Rzuciłam anegdotką i randomową cechą u Mojego, a mam darmową terapię związkowa.

 

Dostałaś tylko parę komentarzy, że takie zachowanie dziwi i my byśmy się tak traktować nie pozwoliły. Jeśli opisujesz swoją historię, to chyba po to, żeby ktoś na to zareagował. Jeśli nie oczekujesz informacji zwrotnej, idź tropem swojego partnera i zachowaj ją dla siebie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Ewka napisał:

Więc powtórzę raz jeszcze, może dotrze tym razem:

Oczywiście, że są kobiety lecące na przemocowców. Tylko, że są obe zaburzone i wynika to ze wzorca z domu rodzinnego. Kobiety bez patologicznych rodziców w tle i bez innych zaburzeń będą takich facetów unikać. 

Neurotyczna potrzeba miłości, temu niektorych z nas ciągnie do narcyzek i borderek. ?

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Ewka napisał:

Bardzo ciekawy wywiad. Do tego doskonale potwierdza to, o czym piszę tu od dawna. O ile mogę sobie wyobrazić, że są kobiety, które bardziej lub mniej świadomie wiązą się z przemocowcami i tkwią w tych związkach

Książki Profesora są jeszcze ciekawsze. Bad boy, a przemocowcy to są dwie różne sprawy. Przemocowiec, to pan, który leje panią od czasu do czasu., albo i częściej niż od czasu do czasu. Bad boy- zły chłopak, zwykle o kryminalnych skłonnościach, który pociąga kobiety fizycznie dużo bardziej niż np. myszowaty informatyk. Zjawisko bad boyów jest przeze mnie często obserwowane, nawet w najbliższym otoczeniu. Rzuć okiem na (04:52). Trynkiewicza zostawmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Halinka napisał:

 

Dostałaś tylko parę komentarzy, że takie zachowanie dziwi i my byśmy się tak traktować nie pozwoliły. Jeśli opisujesz swoją historię, to chyba po to, żeby ktoś na to zareagował. Jeśli nie oczekujesz informacji zwrotnej, idź tropem swojego partnera i zachowaj ją dla siebie. 

Oj, to akurat napisałam żartobliwie, nie ma potrzeby się unosić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.