Skocz do zawartości

Wszystkie chwyty dozwolone?


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkie te metody to moim zdaniem system sprawdzania samca, jego siły/wytrzymałosci. Dzieje się to pewnie podświadomie, na poziomie emocjonalnym, jak to kolega napisał wyżej. 

W jakiś sposób wpisuje to w koszta relacji z kobietami, jestem w stanie tolerować pewne zachowania/zbijać testy itd. Pogodziłem się z tym, że nie da się tego wyelimnować całkiem, że taka jest ich "natura". 

Inną sprawą jest to, w jakim stopniu i w jakim nateżeniu mnie testusje, w stosunku do tego co sobą oferuje. Jak kobita jest przeciętną, niezbyt bystrą, sterowaną przez swoje psiapsióły małpką, a przy okazji na każdym kroku szuka dymu i mnie "tesuje" , to wynik jest dla mnie mocno niekorzystny i nie mam skrupułów pożegnać delikwentki. Trafnie to opisał kiedyś Olszak:

 

"Panie i panowie dobierają się inaczej. Widać to choćby po tym nieszczęsnym Tinderze. Kobiety na ogół lajkują tylko nieliczne profile, a mężczyźni zwykle lajkują ich sporo i dopiero potem odrzucają. Obie strony mają kryteria, ale panie włączające, a panowie wyłączające. Kobieta może myśleć przed randką przykładowo „żeby był wyższy, żeby był z dobrej rodziny, żeby miał dobre wykształcenie, oby był dojrzały emocjonalnie, oby zapłacił po randce” itd. Mężczyzna może hipotetycznie myśleć coś w stylu „żeby nie miała nadwagi, oby nie miała małego biustu, oby nie zrzędziła, żeby nie robiła dram, żeby nie oczekiwała sponsoringu” itp.

Obie strategie mają swoje wady.

Strategia pań sprawia, że dłużej są same nim kogoś znajdą, o ile to w ogóle nastąpi, bo pokusa dodawania kolejnych pozycji do listy bywa ogromna. A jeśli już z kimś się zwiążą, przeceniają jakość dokonanego wyboru, więc przed rozstaniem skłonne są mimo wszystko zaangażować się, a nawet urodzić dziecko niegodnemu kandydatowi i wiele znieść nim nastąpi to, co nieuchronne.

Taktyka panów sprawia, że wchodzą w związki z paniami, które niekiedy dopiero po czasie odrzucają, bo musi chwila minąć, nim strategia wyłączająca zadziała. Ich metoda zwiększa prawdopodobieństwo większej liczby partnerek, ale w dzisiejszych czasach oznacza to zwykle wyższe zobowiązania alimentacyjne i ciaśniejszą pętlę zadłużenia na karku.

A cierpią na tym wszystkim głównie dzieci wychowujące się w niekompletnych rodzinach. Na szczęście niektóre mają wypasione deskorolki i walą to wszystko.

Ewolucja pracowała nad wspomnianymi taktykami tysiące lat, ale nieszczególnie sprawdzają się one w dzisiejszych realiach. Jeśli miałbym coś sugerować, to obu płciom radziłbym próbę znalezienia złotego środka między obiema strategiami."

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lalka napisał:

Tak długo szlocham, aż mnie przeprosi i... zrobi, co zechcę.

 

Jak rozpoznać prawdziwy problem od manipulacji?

 

 Źle oceniając można wyśmiać i jeszcze dobić bliską osobę w problemie.

 

Natomiast narzucanie się z pomocą również degraduje jakość relacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, JudgeMe said:

Nieważne. 

Po co drążyć temat? 

Pewnie, można nadal kłamać jak z nut zamiast troszkę się zastanowić nad soba i swoim zachowaniem.

 

6 minutes ago, prod1gybmx said:

Wszystkie te metody to moim zdaniem system sprawdzania samca, jego siły/wytrzymałosci. Dzieje się to pewnie podświadomie, na poziomie emocjonalnym, jak to kolega napisał wyżej. 

Dla mnie to co Lalka wypisała to nie są klasyczne shittesty tylko perfidne manipulacje z dna zbiornika z zielona wodą.

Te manipulacje mają uzyskać UGRANIE czegoś dla kobiety a nie testować siłę partnera. Shittesty moga byc na prawdę fajne zabawne i niewinne.

To co zostało opisanę jest po prostu perfidne. Jest to może i śliska granica ale tak ja to widzę. Resztę fajnie opisałeś.

 

Pytanie zasadnicze: chcesz mieć fajny, dojrzały związek/małżeństwo (albo już w nim jesteś)....po CHU* na kimś się znęcać psychicznie? Bo ja to tak kategoryzuję.

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ramzes napisał:

 

Jak rozpoznać prawdziwy problem od manipulacji?

 

 Źle oceniając można wyśmiać i jeszcze dobić bliską osobę w problemie.

 

Natomiast narzucanie się z pomocą również degraduje jakość relacji. 

Wydaje mi się to proste, różnica powinna być taka, że manipulacja wywołuje w Tobie negatywne emocje i jest powtarzana. Jeżeli w związku często odczuwasz gniew, irytację, przygnębienie, czujesz, że musisz naskakiwać to jest to wystarczającym sygnałem. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, TheFlorator napisał:

Te manipulacje mają uzyskać UGRANIE czegoś dla kobiety a nie testować siłę partnera. Shittesty moga byc na prawdę fajne zabawne i niewinne.

Tak to działa, kwestia tego na co jesteś w stanie sobie pozwolić i w zamian za co. Możesz szukać takiej co będzie chodziła jak w zegarku(będzie dojrzała emocjonalnie) i przy tym jest mega atrakcyjna. Jak się domyślasz, pewnie niewielki % jest takich, które to łączą. Życie to sztuka kompromisu, bilans zysków i strat. Najczęściej to są wzorce, które wynosi się z domu. W żaden sposób później nikt nad nimi nie pracuje. To się nigdy nie zmieni jeśli chłopy będą przeceniac znaczenie seksu i brzoskwinki. ;) Żeby nie było, MY FACECI też odstawiamy takie akcje, że głowa, jesteśmy bezużyteczni, głupi, nieudaczni, słabi psychicznie, czasem można odnieść wrażenie, że jesteśmy kulami u nogi. CZASEM, tak jak i czasem kobity przeginają ze swoimi "testami" w stosunku do tego, co same dają.

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, TheFlorator napisał:
43 minuty temu, JudgeMe napisał:

Nie stosowałam. 

Przypadkiem napisałam. 

vs

56 minut temu, JudgeMe napisał:

ponieważ moi partnerzy nie nabierali się na tego typu gierki.

Co przypadkiem napisałaś niby?

 

34 minuty temu, TheFlorator napisał:

Kurwa, wkurwił mnie ten temat niemiłosiernie. No DNO po prostu.

Hahahaha. A propos manipulacji. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie napiszę tylko że mam dosyć wybuchowy charakter. Nie wytrzymałym 5min z fochniętą kobietą, o suszeniu głowy nie ma nawet mowy, żadnego kupczenia tyłkiem etc. Takiej osoby mam dość na momencie i zależnie od miejsca przebywania wychodzę lub wypraszam. Nie wiem jak można dawać się tak traktować.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Krugerrand napisał:

No to mamy już pierwszą Himalajkę, inną niż wszystkie i wyjątkową:

 

53 minuty temu, Claudianne napisał:

Może jestem jakimś elfem z krainy Aman, ale żadne zdanie (z ręką na sercu) od 1 do 6 mnie nie dotyczy.

Tak moja droga, oczywiście, że tak, ja nie mam żadnych wątpliwości:lol:

 

Ależ nie szukam tu ani grama aprobaty. Ja tworzę (w sumie z tego co widzę w moim otoczeniu to nie jestem w tym odosobniona) relacje oparte na klarownej i szczerej komunikacji - polecam, można w szybki sposób rozwiązać ciążące niesnaski i jest to po prostu wygodniejsze niż odgrywanie cyrków. Jeśli ktoś jest dojrzały emocjonalnie to będzie takiej samej cechy szukać u potencjalnego partnera, a wtedy wszelkie (łachudrowate) manipulacje będą zbędne. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator

 

Kolejne gierki nawet w tym temacie :D 

48 minut temu, TheFlorator napisał:

@SzatanKrieger, nic do ciebie oczywiście, chodzi mi o temat :)

Mnie też, bo od razu masz Wietnam przed oczami co z kobietami się przeżywało, jedne manipulacje większe od drugich, dlatego wygrywają ruchacze, bad boye, psychole, narcyzi (zresztą, których kobiety ubóstwiają, bo są odporni na te manipulacje i granie na emocjach, bo najczęściej też mają zryte berety), także nie tylko Ciebie wkurzył temat @TheFlorator po prostu, Ciebie jak i mnie oraz wielu innych wkurzają te gówno gierki, tym bardziej jak Ty starasz się tworzyć relacje opartą na autentyczności, jakieś szczerości czy no kuźwa ludzkiej przyzwoitości - ja nie wiem, jestem jakimś może białym rycerzem, że wierzę że można zbudować szczerą relację ale ostatnio, targają mną właśnie wątpliwości, że może nie można, bo kobiety po prostu nie mogą znieść harmonii i spokoju? Ostatnio ktoś wrzucił filmik jak babka się przyznała w Ameryce, że jest z kolesiem tylko dla kasy, no kurwa no jak można tkwić w takiej relacji i kłamać w oczy osobie z którą spędzasz 24h i śpiochasz w jednym łóżku polowym, na cholerę Ci ludzie są w takich związkach i żyją tam ohydnym życiem (że w ogóle są w stanie, tak!)

images?q=tbn:ANd9GcSlGjv1S2V-Hj1JjN9oZ_n

 

No i dobrze zapytałeś to po co te związki w ogóle...

 

42 minuty temu, JudgeMe napisał:
53 minuty temu, TheFlorator napisał:

Napisałaś, że się nie nabierali, co

Nieważne. 

Po co drążyć temat? 

Nie denerwuj @TheFloratora bo Ci zaraz wygarnie @JudgeMe za trollowanie i odwracanie kota ogonem.

 

Poza tym, wierzcie mi Panie, bo wiele z was to czytających ma o tyle szczęście, że macie atrakcyjne ciała, gdyby nie wasz wygląd, który pociąga samców, to pies z kulawą nogą by się wami nie zainteresował, po robieniu takich manipulacji i NIE DZIWCIE SIĘ JAK POTEM WAM SIĘ ZWIĄZKI SYPIĄ, faceci są głupi i naiwni ale też do czasu ;) 

A gdybyście były mężczyzną z takimi charakterkami, to miałybyście ciężkie życie i byłybyście bardzo gnębione za młodu i nie tylko (również w pracy), natomiast kobiecie wiele się wybacza dzięki "buzi" i dziękujcie panu bogu, bo wielu facetów by skasowało wam buzię za te manipulowanie no ale, że kobiet bić nie wolno, to macie fuksa i tak całe życie na fuksie :D 

 

I to nie, że ja namawiam do przemocy czy coś, tylko mówię jak jest. Bo faceci bardzo nie lubią takich podłych szui między sobą. Jak jakąś wyczują, to koleś w danej społeczności jest już przegrany na ament i dawniej był wywalany z klanu.

 

Normalny mężczyzna chce wrócić do domu i odpocząć a nie być manipulowanym, poza tym jest to z waszej strony jak wyżej wspomniałem wielce naiwne, jeśli chcecie stworzyć relację z kimś wartościowym a go robicie w jajo i nawet nie przepraszacie tylko udajecie, że nic się nie stało - owszem stało oszukujesz osobę Tobie najbliższą. Umysł mogłaś mu oszukać ale matrycę was otaczająca i uczucia wstydu, nie ukryjecie :) 

 

P.S

Z punktu widzenia duchowości, tworzy się miedzy wami struktura, zaciemnienia/fałszu i relacja staja się nieszczera, zaczynacie się mniej czuć i relacja klęka, choć na poziomie fizycznym od razu to się nie przejawia, także koniec końców pamiętajcie manipulujecie siebie i ja na koniec dodam jeden cytat z Code Geass:

 

"Ci, którzy strzelają, muszą wiedzieć, że do nich również będą strzelać"

"Te, które manipulują, muszą wiedzieć, że również będą zmanipulowane"

                                                                                                                              lelouch vi britannia

 

Po prostu szczerość rodzi szczerość, bycie nieszczerym rodzi nieszczerość i tyle.     

 

33 minuty temu, TheFlorator napisał:

To co zostało opisanę jest po prostu perfidne. Jest to może i śliska granica ale tak ja to widzę. Resztę fajnie opisałeś.

 

Dla mnie shit test i w sumie to co tam opisano to tylko rodzaj shit testu i większy kaliber, jakby tak się konkretnie przypatrzeć ;) 

Wszystko to tylko ma na celu sprawić, żebyś się ugiął i by Twoja wola osłabła.

                                                                                                                    

9 minut temu, Claudianne napisał:

Ależ nie szukam tu ani grama aprobaty. Ja tworzę (w sumie z tego co widzę w moim otoczeniu to nie jestem w tym odosobniona) relacje oparte na klarownej i szczerej komunikacji - polecam, można w szybki sposób rozwiązać ciążące niesnaski i jest to po prostu wygodniejsze niż odgrywanie cyrków. Jeśli ktoś jest dojrzały emocjonalnie to będzie takiej samej cechy szukać u potencjalnego partnera, a wtedy wszelkie (łachudrowate) manipulacje będą zbędne. 

Ja szukam również takiej relacji bo tylko takie mnie interesują ale nawet w przyjaźni ostatnio tylko takie mają moją uwagę.

Reszta to fejki.

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że w tym temacie co poniektórzy chcą zawrócić rzekę kijem. Jest jak jest, ile postów nie naprodukujecie to ogólnej tendencji nie odwórcicie. Walka z wiatrakami... Inteligenta osoba dostrzeże środowisko, możliwości, a nie będzie psioczyć jaki świat jest ujowy i niesprawiedliwy. Co poradzisz na to, że media promują takie a nie inne trendy, pompują takie a nie inne wzorce i schematy, przepisy na sukces i szczęście, które totalnie odbiegają od rzeczywistości? NIC 

Wykorzystaj narzędzia i wiedzę jaką nabyłeś, żeby oddzielić ziarno od plew. Wiadomo, gdyby to działało 0-1, byłoby znacznie prościej. Każdy z nas jest w większym lub mniejszym stopniu "zjebany ?".

Zycie toczy się dalej mimo całego tego psioczenia. Niestety, chyba nie da się wejść w relacje  z kimś "całym sobą", trzeba mieć jakieś wyjscie ewakuacyjne w postaci niezależności emocjonalnej. 

Odpowiedzcie sobie na pytanie czym różni się określenie, że się z kimś "JEST" od tego, że się kogoś "MA".

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lalka napisał:

Obrażam się na niego do czasu, gdy... ulegnie.

 

2 Zalewam go potokiem słów – tak długo, aż wreszcie przyzna mi rację.

 

3 Tak długo szlocham, aż mnie przeprosi i... zrobi, co zechcę.

(Zdarzyło się, kilka razy, tylko na trochę innej zasadzie.)

 

Szantażuję go, że odejdę, i czekam, kiedy skruszeje.

 

Porównuję go do innych facetów, by wziął z nich przykład.

 

Rzucam drobne uwagi, aż osiągnę swój cel.

1. Nie reaguję, wychodzę z domu

2. Nie obchodzi mnie to, szyderczo się uśmiecham

3. Nigdy nie przeproszę za coś czego nie zrobiłem, choćby się cięła

4. Tam są drzwi, duże elo na drogę

5. Opowiadam jej  o zajebistej dupie Jowity- fajnej laski z pracy, porównuję ją do niej i wskazuje niedoskonałości jej dupy

6. Uciekam z toksyny, rzucam stówę na drogę i nogi za pas

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując już, to gierki powinny być tępione w zarodku w mojej ocenie jeśli chcemy żyć w zdrowej relacji, jeśli kobieta przejawia zbyt duże tendencje by nami manipulować to niestety ale jest to niezbyt zdrowe podejście z jej strony. Nie wolno przyzwalać na takie akcje, bo jeśli dwie strony się manipulują to mi to przypomina wojnę a nie związek dwóch osób, które postanawiają coś wnosić pozytywnego w swoje życia...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lalka napisał:

 

Obrażam się na niego do czasu, gdy... ulegnie.

To mi się zdarzało, przy czym nie było to wykalkulowane żeby uległ, tylko po prostu obraza majestatu to obraza majestatu, naprawdę nie miałam ochoty rozmawiać.

Cytat

2 Zalewam go potokiem słów – tak długo, aż wreszcie przyzna mi rację.

Potok słów to całkowicie nie mój styl, bardziej mojego męża :D

Cytat

3 Tak długo szlocham, aż mnie przeprosi i... zrobi, co zechcę.

Ryczę raczej mało, najczęściej ze wzruszenia, więc też ni.

Cytat

 

Szantażuję go, że odejdę, i czekam, kiedy skruszeje.

Szantażować odejściem przy dwójce dzieci, gdy jestem na urlopie wychowawczym... nie byłabym zbyt wiarygodna :D

Cytat

 

Porównuję go do innych facetów, by wziął z nich przykład.

Też nie, bo nie wiem do kogo miałabym porównać... Trafił mi się zdecydowanie najlepszy model ;)

Cytat

 

Rzucam drobne uwagi, aż osiągnę swój cel.

 

O, to jest mój styl. 

Od dłuższego czasu myślę o tym, byśmy po moim powrocie do pracy kupili dom. Co prawda sytuacja rynkowa teraz się trochę skomplikowała, ale powiedzmy, że temat jest na tapecie.

Mąż nie mówi nie, w sumie nigdy nie mówił, od zawsze marzył mu się dom. Zarabia przyzwoicie, ale jest bardzo ostrożny przy tego typu zakupach, ja z resztą też, mieszkanie w którym teraz mieszkamy kupiliśmy po kilku latach szukania... i opłacało się, bo trafiliśmy bardzo dobrą ofertę, wręcz podejrzanie dobrą ;) 

No i od czasu do czasu o tym wspominam, a teraz - w czasie kwarantanny, temat domu to samograj ;)

"O ile łatwiej by było gdyby był ogródek... A Ty mógłbyś w garażu posiedzieć..." Ze dwa lata temu mieliśmy upierdliwego sąsiada, to też dostarczał argumentów ;) 

Odnosząc się do wszystkich tych podpunktów, mogę tylko napisać, że nikt nie docenia, że tak to nazwę "pozytywnej manipulacji". Lepiej moim zdaniem chwalić męża bo to bardziej motywuje go by się starać, niż go opierdzielać i robić kwasy w rodzinie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, SzatanKrieger said:

bo kobiety po prostu nie mogą znieść harmonii i spokoju?

Tak, coś w tym jest.

 

I ja to shittestów juz nawet nic nie mam bo to juz w ich naturze, ale chodzi mi o manipulacje. Zwróć uwagę, że to co Lalka wymieniła to jej zagrania W TRAKCIE związku a nie jakieś tam shittesty jak z kimś flirtujesz.

Czyli....możesz być w fajnym związku np...ale i tak manipulujesz bezczelnie (100 powodów i wytłumaczeń) co w efekcie końcowym dokłada się do spierdolenia relacji. A jeszcze dorzuć do relacji dziecko (ale mama oczywiście kocha je najbardziej na świecie...) i zobacz co się szykuje dla tego dziecka (oczywiście kochającej matki).

TO mnie przerasta. Ten brak jakiegoś patrzenia przyszłościowego na relację.

 

1 hour ago, SzatanKrieger said:

 Ostatnio ktoś wrzucił filmik jak babka się przyznała w Ameryce, że jest z kolesiem tylko dla kasy, no kurwa no jak można tkwić w takiej relacji i kłamać w oczy osobie z którą spędzasz 24h i śpiochasz w jednym łóżku polowym, na cholerę Ci ludzie są w takich związkach i żyją tam ohydnym życiem (że w ogóle są w stanie, tak!)

 Ja proponuję każdemu zawiesić kartkę na szyję z wymaganiami, np:

 

-ma mieć obwód w cyckach 90                                  -wzrost min 185

-biodra-65                                                                 -obwod klatki taki i siaki

-tyłek 95                                                                   -zarobki min 8k

-IQ przeciętne                                                            -bmw serii 3

-dobrze gotować i niezła praca                                   -mieszkanie w dobrej dzielnicy

-mieć swoje hobby i fajne koleżanki                            -ma mnie nie bić i pić sporadycznie

-być miła i bezkonfliktowa                                        -154 innych wymagan

 

Do tego wszystkim narcyzom i innym zjebom malować czerwone krzyżyki na czole.

 

I jedziemy, po co marnować czas i nerwy...

 

1 hour ago, SzatanKrieger said:

No i dobrze zapytałeś to po co te związki w ogóle...

Po ch w nim być aby komuś robić rozpierdol mentalny.

Albo inaczej. Skoro są kary finansowe i pozbawienia wolnośći za przemoc fizyczną w domu to powinno się wprowadzić je analogicznie za znęcanie psychiczne. A sporo tych manipulacji bym do tego zaliczył. Ciekawe czy wtedy by były takie cwane.

1 hour ago, SzatanKrieger said:

NIE DZIWCIE SIĘ JAK POTEM WAM SIĘ ZWIĄZKI SYPIĄ,

W sedno.

1 hour ago, SzatanKrieger said:

Normalny mężczyzna chce wrócić do domu i odpocząć a nie być manipulowanym, poza tym jest to z waszej strony jak wyżej wspomniałem wielce naiwne, jeśli chcecie stworzyć relację z kimś wartościowym a go robicie w jajo i nawet nie przepraszacie tylko udajecie, że nic się nie stało

W sedno nr 2.

1 hour ago, SzatanKrieger said:

był wywalany z klanu.

 

:)

 

1 hour ago, SzatanKrieger said:

ja nie wiem, jestem jakimś może białym rycerzem, że wierzę że można zbudować szczerą relację

Szatan, wyluzuj z tą samokrytyką bo jest bezsensowna na dłuższą metę. Można jak najbardziej ALE w dzisiejszych czasach odsiew będziesz musiał konkretny zrobić.

1 hour ago, SzatanKrieger said:

ale matrycę was otaczająca i uczucia wstydu, nie ukryjecie

Ukryją (większość). Mechanizm racjonalizacji mają w DNA.

 

 

Edytowane przez TheFlorator
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.