Skocz do zawartości

Czy jestem pusta jeśli mam prawie 30 lat i nie żyje wg schematu?


Rekomendowane odpowiedzi

56 minut temu, penisofobia napisał:
Godzinę temu, donatello napisał:

!?! Error 404. Czy mogłabyś rozwinąć? Nie wiem, jak to rozumieć.

Żeby nie szła do łóżka z fagasami od razu na początku znajomości, bo szybko się zmyją. A autorka raczej nie szuka sobie jedno/kilkurazowych przygód, tylko stałej relacji

 

Odradzam wchodzić w takie dyskusje z mężczyznami, ich biologicznym priorytetem jest seks, więc nie zrozumieją. 

 

Już niżej ten użytkownik próbuje wmówić, że wszystko okej, gdy facet zamoczy i się zmyje, bo on sam nie oczekuje niczego więcej ?.

 

Na szczęście jest prosty sposób by odróżnić kogoś na przyszłość od kogoś do zapomnienia - nie ruchać się. 

Edytowane przez Halinka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyczny przykład ściany i podążających za nią życiowych refleksji, pobudka z ręką w nocniku.

 

Cóż, bzykasz się z żonatym facetem, który nie chce z Tobą ślubu i dzieci, stąd zapewne "brak przyszłości". W życiu zawodowym też za bardzo nie potrafisz się odnaleźć, zawsze coś nie pasuje w jakiejś pracy, ciężko, mało płacą, nudno blablabla, zwyczajnie nic nie lubisz robić jak się domyślam.

Tindera załóż czy coś. A tak szczerze to znajdź sobie normalnego faceta, może trochę starszego, wolnego oczywiście. Obecny układ raczej Ci nie służy, niedługo będziesz wymieniona a lata lecą. Zastanów się nad swoją pracą, może zrób jakiś kurs. Samo się nic nie zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Halinka said:

Odradzam wchodzić w takie dyskusje z mężczyznami, ich biologicznym priorytetem jest seks, więc nie zrozumieją. 

Dobrze, że nie jesteś moderatorką forum i nie wydajesz dekretów zniewolonym poddanym. 

 

Jestem niemal pewny, że seks jest  biologicznym priorytetem również kobiet. Te wszystkie zbliżenia w początkach znajomości zdarzają się pomiędzy  właśnie kobietami, a mężczyznami. Nie przypisuj pełnej odpowiedzialności i nierozumienia tylko mężczyznom chyba, że faktycznie mówisz o seksie pomiędzy mezczyznami tylko.

Edytowane przez donatello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam takie wrażenie, że po prostu boisz się zobowiązań wszelkiego rodzaju i odpowiedzialności za to, nie twierdzę, że to bardzo źle, bo sama miałam taki etap w życiu, ale tak to widzę, dlatego wygodnie Ci w relacji z kochankiem, nie przywiązujesz się też na dłużej do żadnej pracy, na tą chwilę wolisz podświadomie żyć chwilą bo boisz się utraty wolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

W dniu 8.09.2016 o 12:05, Brzytwa napisał:

"Mameja"
Troll z upodobaniem celuje w zatruwanie życia przez projekcję negatywnych emocji. 
Przejawia się to w biadoleniu jaki to on jest nieszczęśliwy, nieporuchany, kaleki, poszkodowany i ogólnie przegrany życiowo. 
Troll specjalizuje się we wzbudzaniu poczucia litości, a gdy userzy go próbują prostować po męsku to albo ciągnie wątek w nieskończoność, albo wzbudza poczucie winy jakoby pozostali użytkownicy go dojeżdżają i gnoją. Często wyraża chęć bycia poniżonym.

Troll nagminnie łamie Regulamin, za co inkasuje pokaźną ilość warnów - a potraktowany w taki sposób leci na skargę do admina gdzie powtarza się schemat wzbudzania poczucia winy.

Dodatkiem specjalnym jest najczęściej awatar ze smutną, zrozpaczoną lub wzbudzającą litość miną.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Imiennik napisał:

Klasyczny przykład ściany i podążających za nią życiowych refleksji, pobudka z ręką w nocniku.

 

30letnia kobieta do jakiegoś faceta:

- ale dziś brzydka pogoda

- trzeba było sobie za młodu chłopa znaleźć 

Edytowane przez Halinka
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hatmehit i @Słodkogorzka to nie zapasy w kisielu ?

@Słodkogorzka spoko nie krytykuje i nie oceniam, choć sama w pewien sposób wyraziłaś takie pragnienie zadając takie a nie inne pytanie. Nie dziw się, że ludzie Ci na nie odpowiadają. Nie każdy będzie miał takie samo zdanie bo tu ludzkich charakterów jest masa.

@Hatmehit wspomiałaś o moim wyborze. Tak jestem szczęśliwsza niż w czasie gdy miałam u boku faceta. Byli różni bo ja lubię różnorodność. Przynajmniej tak mi się wydawało. Jak później patrzyłam to zawsze mój saturn aspektował ich ważne punkty kosmogramu ?‍♀️

O ja głupia myślałam, że o wszystkim na tym świecie decyduje sama.

W końcu podjęłam słuszną "męską" decyzje i walnełam w diabły bycie damą, dz***ą, przyjaciółką, kochanką dla nich. Teraz jestem tym wszystkim sobie sama i mam banana ? na japie ?

Edytowane przez NimfaWodna
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Problem polega na tym, ze zycia nie da sie poukladac. Tylko trzeba nauczyc sie wobec niego proaktywnej postawy, ze jak daje Ci kopa w dupe, to dzialasz. Ze jak jestes samotna to wychodzisz do ludzi. Ze zamiast jeczec bierzesz siebie na spacer. Ze jak Ci zle w robocie to zaczynasz szukac innej w momencie gdy cos Ci przeszkadza, nie kiedy jestes calkiem wypalona - i uwierz mi ze to z czasem po prostu wchodzi w nawyk.

 

Ludzi bardzo czesto bardziej niszczy szukanie bezpieczenstwa na sile, jakichs fikcyjnych wartosci ktore mialyby ta stabilizacje zapewnic. To iluzja. Nie ma czegos takiego, facet moze odejsc, rodzina tez nie jest wieczna. Jedyna wartoscia stala jaka mozesz sobie zapewnic jest mindset i znalezienie w zyciu pasji, niezaleznej od innych ludzi. Bo to jest jedyny sens ktory moze byc jakkolwiek bardziej trwaly niz ludzie w okol. 

 

Dobrze, ze rzucilas chlopa ktory Cie nie szanowal, ale szczerze trzymanie sie substytu bezpieczenstwa jakim jest kochanek (z rodzina), moze sprawiac ze nie szukasz aktywnie faceta, co pewnie robilabys bedac sama. 

 

Ucz sie zyc i planuj zycie tak jakbys miala przezyc je zupelnie sama, a jednoczesnie szukaj typa ktory rokuje na stabilizacje, jesli Twoim marzeniem jest zalozenie rodziny. 

 

A co do spelnienia zyciowego, to bierz pod uwage ze widzisz tych ludzi w danym momencie zycia, kiedy akurat wszystko jest poukladane. Ale serio, nikt nie ma monopolu na spelnienie. Warto po prostu robic co mozesz, zeby podnosic jego komfort. I jesli to dzieje sie nie zrywami od czasu do czasu, tylko malymi ale konsekwentnymi krokami, to dziala zawsze.

 

A co do zwiazkow, nikt nie da Ci odpowiedzi gdzie lezy rozsadny kompromis. Ja poznalam w zyciu tylko dwoch mezczyzn, ktorych szczerze kochalam, jeden z nich okazal sie miec za malo uczuc wobec mnie, drugi po prostu nie byl wystarczajaco stabilny i podobny do mnie, zeby to mialo prawo przetrwac. Ja zaakceptowalam to ze moge zostac sama, pomimo ze bardzo chcialabym milosci i rodziny. Albo ze poznam bratnia dusze w klubie seniora po 60tce ;) I mimo wszystko uwazam ze dla zgnilych kompromisow, nie warto sie pakowac w zwiazki czy jakiekolwiek relacje byleby kogos miec. 

 

Powiem Ci cos jeszcze, ten uklad z kochankiem moze chrzanic Twoja psychike pod katem przyszlych zwiazkow bardziej niz sobie wyobrazasz. Bo do byleczego (a facet majacy inna kobiete takim jest), po prostu sie przyzwyczajasz i przyjmujesz to za standard.

Edytowane przez Devilsgirl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw musisz zmienić siebie, jak nie zmienisz siebie, to żaden związek nie będzie ci się układał. Niestety ale, żeby zmienić siebie trzeba przed samym sobą przyznać, że jest się złym, a to trudne. Jak zrozumiesz, że po prostu byłaś beznadziejna, niewiele robiłaś, a wiele oczekiwałaś i jeszcze byłaś puszczalska, to wtedy gdy to zaakceptujesz sama sobie dasz szansę na zmianę, a jak się zmienisz to dasz rade sobie ułożyć życie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.08.2020 o 15:33, Halinka napisał:

30letnia kobieta do jakiegoś faceta:

- ale dziś brzydka pogoda

- trzeba było sobie za młodu chłopa znaleźć 

Rozumiem ironię ale, z drugiej strony serio przez 30 lat, na pewno ani razu nie napatoczył się "good guy"? ? 

10 lat to = 3 650 dni.

 

Godzinę temu, Devilsgirl napisał:

Ja poznalam w zyciu tylko dwoch mezczyzn, ktorych szczerze kochalam, jeden z nich okazal sie miec za malo uczuc wobec mnie

Bad boy ? :P 

Godzinę temu, Devilsgirl napisał:

drugi po prostu nie byl wystarczajaco stabilny i podobny do mnie,

Co rozumiesz przez stabilność?

Godzinę temu, Devilsgirl napisał:

Powiem Ci cos jeszcze, ten uklad z kochankiem moze chrzanic Twoja psychike pod katem przyszlych zwiazkow bardziej niz sobie wyobrazasz.

Wiele kobiet to ignoruje, zresztą jestem ciekaw co im przedstawiają. "Wiesz Wiesiu, miałam przed Tobą 3 kochanków z każdym po rok sypiałam ale miałam swój "fun" i jestem gotowa na związek, z Tobą wybrańcze :D " ^^.

A nie czekaj, nowoczesne są na tyle nowoczesne, że raczej nie bardzo o tym chcą wspominać raczej ;) Można to nazwać pięknie "wyzwoleniem kobiet" a "zniewoleniem chłopa, którego kopnął zaszczyt zostania "jedynym".

 

@Devilsgirl 

Ten nick, dobry wybór!

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, SzatanKrieger said:

Rozumiem ironię ale, z drugiej strony serio przez 30 lat, na pewno ani razu nie napatoczył się "good guy"? ? 

10 lat to = 3 650 dni.

Wystarczy zaciagac w lata z facetem z problemami, jakas trauma, osobowosc raczej introwertyczna i ja spokojnie wierze w ten wariant.

 

17 minutes ago, SzatanKrieger said:

Bad boy ? :P 

Nie, raczej - Bad gust ;)

 

18 minutes ago, SzatanKrieger said:

Co rozumiesz przez stabilność?

 Ze facet jest dojrzaly do powazniejszych zobowiazan i stablinego trybu zycia, potrafi rozmawiac, rozwiazywac problemy w relacji i sam ma ograniczone problemy ze soba. 

 

Tu byla akurat mowa o kolesiu, ktory prowadzil bardzo atrakcyjny tryb zycia, ale do 40 pewnie podrozowalibysmy po swiecie, a nie bawili w dom (ja docelowo chce rodziny). Poza tym mial wyzej wymienione problemy z unikaniem konfrontacji i chyba ja pomimo swoich odlotow, bylam strona bardziej zaradna. Fajny czlowiek, ale lekkoduch. 

 

23 minutes ago, SzatanKrieger said:

Wiele kobiet to ignoruje, zresztą jestem ciekaw co im przedstawiają. "Wiesz Wiesiu, miałam przed Tobą 3 kochanków z każdym po rok sypiałam ale miałam swój "fun" i jestem gotowa na związek, z Tobą wybrańcze :D " ^^.

Klamia, jak wiekszosc ludzi :P Ja nie nawywijalam niczego szczegolnego akurat, ale tez jestem zwolenniczka ograniczonej szczerosci (czyt. klamczucha) - i nie opowiadam facetom wszystkiego co mogloby im ryc banie, bo wiem jakimi historiami o ex zryli mi glowe faceci. Informuje natomiast o rzeczach ktore moga miec na nich wplyw, a sa niewygodne - u mnie na przyklad motyw stalkingu przez faceta.

 

27 minutes ago, SzatanKrieger said:

Ten nick, dobry wybór!

Milosci nie uciekniesz ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Devilsgirl napisał:

(ja docelowo chce rodziny). 

A to nowy trend na forum reprezentujesz :D 

8 minut temu, Devilsgirl napisał:

Nie, raczej - Bad gust ;)

 

Bad gust = bad boy ??‍♂️

9 minut temu, Devilsgirl napisał:

 Poza tym mial wyzej wymienione problemy z unikaniem konfrontacji i chyba ja pomimo swoich odlotow, bylam strona bardziej zaradna. Fajny czlowiek, ale lekkoduch. 

E to podobny ziomal do mnie, masz rację nie polecam takiego typu.

Polecam ciężko duchów :D 

10 minut temu, Devilsgirl napisał:

i nie opowiadam facetom wszystkiego co mogloby im ryc banie,

?

10 minut temu, Devilsgirl napisał:

Informuje natomiast o rzeczach ktore moga miec na nich wplyw, a sa niewygodne - u mnie na przyklad motyw stalkingu przez faceta.

:( 

13 minut temu, Devilsgirl napisał:
46 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Ten nick, dobry wybór!

Milosci nie uciekniesz ;)

Trzeba szybciej uciekać ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próżna, rozkapryszona p0lska księżniczka 30 lat skakała po batach, wybrzydzyła, traktowała facetów jak gie, a teraz jak ma zmarchy pod oczami to pojawił się niepokój bo mama Bożena i ojciec Stasiek pytają o męża. Norma w tym środkowoeuropejskim syfie.

 

Nie martw się, patrząc na ilość polskich głupków, jelenie jakiegoś złapiesz na męża. Ale i tak nie będziesz szczęsliwia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 23.08.2020 o 12:04, Słodkogorzka napisał:

Mogłabym żyć wg tego jak większość do tego namawia, mieć męża (byle jakiego) i pracę ( też byle jaką). Ale ciągle szukam swojej drogi w życiu.

 

Masz moim zdaniem ból dupy, bo masz trzydzieści lat, nie masz męża, jesteś bezdzietna i powoli stajesz się zgorzkniałą starą panną, której za kilka lat nikt nie będzie chciał nawet w roli kochanki.  

Gratuluję tłumaczenia sobie swoich niepowiedzeń życiowych rzekomą "wyjątkowością". 

 

?

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogole to ciekawi mnie dlaczego właściwie zadałaś  to pytanie i pozwalasz żeby obcy ludzie oceniali Twoje życie. Czemu tak bardzo obchodzi Cię zdanie innych, ważne chyba żebyś Ty czuła się szczęścia w tym swoim życiu. Poza tym zwykle jeśli Twoj życie odbiega nieco od standardowego ideału, to znajdzie się grupa osób, którzy Cię skrytykują, nawet jeśli sami są nieszczęśliwi i niespełnieni. Ba, nawet jeśli miałabyś idealne życie z punktu widzenia narzuconych standardow, to i tak zostałabyś skrytykowana  wcześniej czy później przez kogoś np., że masz jedno dziecko zamiast dwójki, że masz taką a nie inną pracę itd. Tak, więc raczej staraj się być szczęśliwa po swojemu, zamiast kierować się ocena innych, którzy w większości sami nie mają idealnego życia. Nie mówiąc już o tym, że stała praca, małżeństwo i dzieci też bardzo często nie równają się ze szczęściem czy jakimś sukcesem życiowym jeśli są byle jakie, albo nie przynoszą  satysfakcji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Natii napisał:

W ogole to ciekawi mnie dlaczego właściwie zadałaś  to pytanie i pozwalasz żeby obcy ludzie oceniali Twoje życie. Czemu tak bardzo obchodzi Cię zdanie innych, ważne chyba żebyś Ty czuła się szczęścia w tym swoim życiu. Poza tym zwykle jeśli Twoj życie odbiega nieco od standardowego ideału, to znajdzie się grupa osób, którzy Cię skrytykują, nawet jeśli sami są nieszczęśliwi i niespełnieni.

Igzakli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.