Skocz do zawartości

Kumpel i jego żona - czy jest potencjał na zdradę? Oceńcie


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, jankowalski1727 napisał:

SMV finansowe mają podobne, oboje z dzianych domów, dobrze oboje zarabiają, przy czym no wygląd, on misiek, zero sportu całe życie, z twarzy też mocno średni, ona szczupła, atrakcyjna kobieta.

Nie piszę o SMV w sensie zasobów finansowych tylko atrakcyjności seksualnej.

Lepszy słodki miś z brzuszkiem w domku czy silny, świetnie umięśniony Chad? Odpowiedzi zostawiam Tobie.

Ktoś ją już dymał jak PiS gospodarkę lub dopiero będzie. Niech Twój "kolega" szykuje się zawczasu na boje rozwodowe. Strzeżonego Pan Dobry Bóg strzeże.

 

Czy tu mały trolik się nie wkradł? Na pewno nie Ty jesteś tym misiem kanapowcem? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

SMV więc według mnie prędzej czy później jakiś wysoki, wysportowany Chad nabije ją na swojego ptasiora

Otóż to.

 

Miś właśnie kończy paczkę chipsów na kanapie i dopija browara, a tak wyglądają nadgodziny żony w robocie:

 

mememe_e032f3cd36ca68dd4e3596c14e2178c6-

Edytowane przez Infernal Dopamine
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrwa mać! To niech się typ trochę weźmie dla siebie...

Ja rozumiem od bab wymagać ale qurwa ludzie jak ktoś jest grubasem zapuszczonym który od siebie nie wymaga to nie ma zbytniego prawa wymagać od innych...

Dla mnie tzw. miśki to zawsze się wydają takie pizdy, w sesnie takie ulane na mordach lamuski co do żony jak się pytają to mówią "kochanie" z takim służalczym tonem...

 

4 godziny temu, marcopolozelmer napisał:

niczego nawet się nie domyśla, pewnie z nóg by ścięła połowa tego co mógłby ode mnie usłyszeć.

Ale że co waliła się jak przecinak? XD

4 godziny temu, cst9191 napisał:

Gdyby oboje zamienić miejscami byłoby to samo: w domu nieatrakcyjna żona, beznadziejny seks

No pewnie, dlatego nie powiem że biedny miś tylko chuj mu w dupe... ja od konvida przytyłem z 4 kg i JUŻ się źle z tym czuję mimo iż kompletnie nie widać po mnie tych kg. Szaklować grubasów zawsze i wszędzie... XD

Nie bądźmy hipokrytami...

3 godziny temu, Fizzmm123 napisał:

No właśnie ja też kiedyś się zastanawiałem dlaczego polskie beciaki dają żonką na fryzjera, kosmetyczkę i wiele innych a sami wyglądają jak żuki gówniaki ja tego nie ogarniam ?‍♂️

Bo Polacy są uczeni bycia cuckami OD MAŁEGO. Robieni na modłę niewolniczą XD

 

Poza tym ja ją rozumiem. Gość jest śmieciem, grubym, nie stara się a one też do cholery chce mieć coś od życia!!! Ja np. chciałbym mieć raz w życiu trójkąt KKM. I nawet jakbym miał żonę to bym to zrobił. Bo jak qrwa będę umierał to chociaż będę miał co wspominać...

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Ramaja Awantura napisał:

Ja rozumiem od bab wymagać ale qurwa ludzie jak ktoś jest grubasem zapuszczonym który od siebie nie wymaga to nie ma zbytniego prawa wymagać od innych...

Dla mnie tzw. miśki to zawsze się wydają takie pizdy, w sesnie takie ulane na mordach lamuski co do żony jak się pytają to mówią "kochanie" z takim służalczym tonem...

To jest głos rozsądku! 
2 lata temu byłem takim miśkiem. Schudłem 40 kg i teraz nigdy więcej nie chciałbym być grubym. To jest takie pierdololo na lenistwo, że ja nie lubię, to nie dla mnie bla bla. Wymówki wymówki wymówki. Jakby misiek zrzucił trochę to by polubił nowego siebie. 

Jak czytam i czytam ten wątek to mocno się zastanawiam, czy to nie autor jest tym "misiem" bo tak strasznie zaciekle broni wierności niewiasty, że to aż niesmaczne. 

 

5 godzin temu, Ramaja Awantura napisał:

Gdyby oboje zamienić miejscami byłoby to samo: w domu nieatrakcyjna żona, beznadziejny seks

Ja nie wierzę ani trochę, że zdrowy facet, w formie, otoczony wianuszkiem fit dziewczynek, ani razu by nie pomyślał o nabiciu ich na pal mając w domu wielorybka. 
Idąc tą drogą rozumowania to jest sama natura, tego się nie oszuka. 

Co do kwestii tego, że jest jej jedynym partnerem też mnie dziwi powtarzanie tego jak mantry. 
Jak ktoś nigdy nie jadł jakiejś potrawy, pomimo tego, że jest dobra i apetyczna to znaczy, że nigdy jej nie spróbuje bo nie zna ? - może źle to obrazuje, ale to strasznie naiwne myślenie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Ona porządna, nigdy go nie zdradziła, raczej radzi sobie z tymi sytuacjami. Ale też mówił, że ona wkręciła się w pracę (praca zmianowa), duzo pracuje, ostatniego sylwestra wzięła na nockę w pracy, generalnie wchłonęło ją troche.

@Oversize tu ostatnio pisał o romansie jego żony z kolegą z pracy, więc?

Dwa to , że u kobiet zdrada w pracy występuje bardzo często, a może nawet jest na 1 pozycji jeżeli chodzi wybór miejsca zdradzania.

 

10 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Zresztą, były sytuacje, ze i do mnie mowiła "ale fajnie przypakowałeś", jak potrzebowałem się spotkać zeby załatwic temat to odpisywała "kiedy tylko chcesz", jakieś głupie żarty "konarach sztywnych" etc. etc., śmiała się nie raz, że jak czekała na mnie w umówionym miejscu to wyglądała gościa "wysokiego, zbudowanego" i heheh, ale to przecież tylko takie żarty jak się żartuje często, więc nie wiem.

Nie zaczaiłeś?

To było pytanie typu: "bzykniesz mnie" lub co najmniej: "masz na mnie ochotę"?

10 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

No mnie też to dziwi, że zamiast siedzieć z nim albo ogólnie na jakimś spotkaniu towarzyskim to ona do pracy poszła i jeszcze selfie na fb wrzuca z tego tytułu, dziwne.

To na uspokojenie otoczenia i potwierdzenie, że "ona pracuje".

10 godzin temu, Iceman84PL napisał:

mąż jej nie podnieca seksualnie, może już go zdradza lub w przyszłości to zrobi jak twój kumpel nie weźmie się za siebie

to będzie koniec jego małżeństwa.

Jeżeli on jest bogaty, a ona polubiła "wysoki standard życia" to może to przetrwać dopóki przypadkiem zdrada nie wyjdzie na jaw.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

@Oversize tu ostatnio pisał o romansie jego żony z kolegą z pracy, więc?

Dwa to , że u kobiet zdrada w pracy występuje bardzo często, a może nawet jest na 1 pozycji jeżeli chodzi wybór miejsca zdradzania.

 

Nie zaczaiłeś?

To było pytanie typu: "bzykniesz mnie" lub co najmniej: "masz na mnie ochotę"?

To na uspokojenie otoczenia i potwierdzenie, że "ona pracuje".

Jeżeli on jest bogaty, a ona polubiła "wysoki standard życia" to może to przetrwać dopóki przypadkiem zdrada nie wyjdzie na jaw.

Nigdy bym nie pomyślał, że jej słowa brzmią jak podryw. Zawsze było czysto...

 

Nie, ja nie jestem tym miskiem ale ją znam 20 lat, jego zresztą też, więc cięzko mi się przestawić na pewne myślenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Spellman71 napisał:

Jak czytam i czytam ten wątek to mocno się zastanawiam, czy to nie autor jest tym "misiem" bo tak strasznie zaciekle broni wierności niewiasty, że to aż niesmaczne. 

Ja jestem tego pewny w 99 proc. To jest coś ala "kolega kolegi się pyta czy masowanie prostaty przez żonę to pedalstwo" XD

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

Nie, ja nie jestem tym miskiem ale ją znam 20 lat, jego zresztą też, więc cięzko mi się przestawić na pewne myślenie.

Więc wynika z tego, że jej nie znasz, tylko patrzysz przez obraz jakiegoś swojego wyobrażenia o niej. Ale spokojnie, każdy przez to przechodził. Ja np. miałem taką koleżanko przyjaciółkę, która jest dla mnie jak siostra, wychowaliśmy się w zasadzie razem od małego. Też myślałem o niej, że jest taka porządna normalna. A co z niej wyszło ? szukanie atencji i skakanie po bolcach na boku. 

A też mógłbym dawniej napisać " Nie no chłopaki, porządna dziewczyna, mówię Wam ! " 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

były sytuacje, ze i do mnie mowiła "ale fajnie przypakowałeś", jak potrzebowałem się spotkać zeby załatwic temat to odpisywała "kiedy tylko chcesz", jakieś głupie żarty "konarach sztywnych" etc. etc., śmiała się nie raz, że jak czekała na mnie w umówionym miejscu to wyglądała gościa "wysokiego, zbudowanego"

Niech się "ruchacze" wypowiedzą czy to nie były testy na sprawdzenie czy @jankowalski1727 wyszedł z matrixa i załapie o co kobiecie chodzi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Mówił tez, że pomimo że ona zaprzecza, ale on czuje ze jej nie podnieca seksualnie. Parę razy przyłapał ją w towarzystwie jak oblepiała dyskretnie wzrokiem jakiegoś umięsnionego kolesia. On mówi, że podświadomie czuje, że ona (z racji tego ze spała tylko z nim, a on zawodnikiem jest słabym, marzy czasami o seksie z jakimś mięśniakiem).

 

eeee to on spytał własnej żony czy jest dla niej seksowny? Na jaką odpowiedź liczył? Że zacznie mu wyliczać cechy, które w nim wielbi? 

 

17 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Zauważył, że chodzi na siłownię. Ona pracuje w męskim towarzystwie gdzie często jej adorowana. Koledzy z pracy piszą jej jakieś śmieszki na tablicy na FB, składają życzenia, lajkują etc. Rzucają żarty, że "nie ma sprawy, oddasz w naturze, w razie czego śpię po prawej".

 

To ona chodzi po kryjomu na siłownię? Nie interesuje go gdzie jego żona chodzi? 

 

17 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Ona pracuje w męskim towarzystwie gdzie często jej adorowana. Koledzy z pracy piszą jej jakieś śmieszki na tablicy na FB, składają życzenia, lajkują etc. Rzucają żarty, że "nie ma sprawy, oddasz w naturze, w razie czego śpię po prawej".

 

Koledzy żony okazują mu brak szacunku, ona też go nie szanuje. Gdyby miała choć trochę przyzwoitości odpisałaby "Typie, jestem mężatką. Daruj sobie takie teksty". Widocznie Pani lubi atencję co niczemu dobremu nie służy. 

 

Twój przyjaciel to niestety przykład "kukolda". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Ramaja Awantura said:

!!! Ja np. chciałbym mieć raz w życiu trójkąt KKM. I nawet jakbym miał żonę to bym to zrobił. Bo jak qrwa będę umierał to chociaż będę miał co wspominać...

Tylko najpierw nad formą popracuj. Bo jak trafisz na młode sprawne dzierlatki, to skończysz na pogotowiu z objawami skrajnego w̶y̶s̶s̶a̶n̶i̶a̶ wyczerpania ?

 

Been there, done that ;)

9 minutes ago, horseman said:

 

Twój przyjaciel to niestety przykład "kukolda". 

To co drugi, a nawet powiedzialbym że 4 na 5.

 

Jak jest w społeczności lokalnej jakiś problem, to wypowiadają się i w pyskówkę wchodzą głównie żonki, a faceci tylko przytakują. No chyba, że żonka kogoś wk.. wi i dostanie epitet, to się wtedy honorem unoszą. I tylko wtedy. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Panowie, prośba o ocenę sytuacji.

 

Tak samo realne jest że Pani poszła w długą jak i to, że nie poszła.

 

Cieszę się, że mogłem pomóc.

 

: )

 

PS. Kumpel Ci powiedział, że ocenia siebie na słabego w łóżku? Serio? Nie żenisz tu jakichś wierutnych baj? I chyba nie jesteś ich materacem, by dokładnie i szczegółowo oceniać ich aktualny potencjał seksualny z alkowy?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

 

PS. Kumpel Ci powiedział, że ocenia siebie na słabego w łóżku? Serio? Nie żenisz tu jakichś wierutnych baj? I chyba nie jesteś ich materacem, by dokładnie i szczegółowo oceniać ich aktualny potencjał seksualny z alkowy?

Zawsze żona kumpla mogła mu się żalić, że jest kiepski w łóżku, a ten pocieszał jak mógł ? Ile ludzi, tyle historii. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Niech się "ruchacze" wypowiedzą czy to nie były testy na sprawdzenie czy @jankowalski1727 wyszedł z matrixa i załapie o co kobiecie chodzi.

 

 

Ja to odebrałem jako zwykły żart, a jak powinienem odebrać? Jako sondowani i propozycję seksu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Brat Jan napisał:

Ale właśnie nie pocieszał bo nie załapał o co kaman. :D

Ona mi tego nie powiedziala, że on jest kiepski, powiedziała tylko, że jest misiowaty, no ale to prawda to co tu ukrywac. Mi czasem mówiła, że jestem dobrze zbudowany i ok wyglądam.

 

Wracając jeszcze do jej słów do mnie przytoczyłem wcześniej - owszem, ja zrozumiałem ich sens, ale jakoś nie moglem uwierzyć, że nie wiem, jest to wstępne zaproszenie do łóżka, czy coś takiego. Według was mialo to takie znaczenie? 

Pytam, bo z perspektywy osoby trzeciej latwiej ocenic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Pancernik napisał:

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż jest szansa, że uda Ci się ją wyruchać.

Raczej udałoby, ale nie przeszedł testu, że jest w tych sprawach "oświecony i wie o co chodzi" więc najprawdopodobniej znalazła pocieszyciela w pracy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Brat Jan napisał:

Raczej udałoby, ale nie przeszedł testu, że jest w tych sprawach "oświecony i wie o co chodzi" więc najprawdopodobniej znalazła pocieszyciela w pracy.

Czyli uwazasz, ze to był test do zaciągnięcia mnie do łóżka?

3 godziny temu, horseman napisał:

 

eeee to on spytał własnej żony czy jest dla niej seksowny? Na jaką odpowiedź liczył? Że zacznie mu wyliczać cechy, które w nim wielbi? 

 

 

To ona chodzi po kryjomu na siłownię? Nie interesuje go gdzie jego żona chodzi? 

 

 

Koledzy żony okazują mu brak szacunku, ona też go nie szanuje. Gdyby miała choć trochę przyzwoitości odpisałaby "Typie, jestem mężatką. Daruj sobie takie teksty". Widocznie Pani lubi atencję co niczemu dobremu nie służy. 

 

Twój przyjaciel to niestety przykład "kukolda". 

No nie po kryjomu. On wie, że ona ćwiczy na siłowni. Zresztą parę razy mi napominała, że jak mieliśmy się ustawić na 18, to ona chciała godzinę później, bo jest jeszcze na silowni, tak jakby chciała się tym pochwalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Stefan Batory napisał:

 

Ale mi się wydaje, że gdyby panu miśkowi zależało na  żonie, to by się wziął za uprawianie sportu. To naprawdę taki problem?

 

Nie zgodzę się. Nie popadajmy w paranoję. Twoim zdaniem miarą czy komuś zależy jest wygląd? Gość już ma za sobą etap gimbazy i latania niczym młody samczyk za samiczkami.

 

Teraz jest mężem i ma się skupiać na dojrzałości tej relacji. Jeśli mnie, by żona zdradziła dlatego,że mi brzuch urósł to bym jej wyjebał z pięści w twarz. Wtedy, by poczuła prawdziwego samca, za którego siłą tak podążała usilnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Brat Jan napisał:

Raczej udałoby, ale nie przeszedł testu, że jest w tych sprawach "oświecony i wie o co chodzi" więc najprawdopodobniej znalazła pocieszyciela w pracy.

Niestety to święta prawda. Kobieta ma wrodzony mechanizm oceny delikwenta. Stosuje szereg shit testów, typu żalenie się na męża, jaki to on słaby w łóżku. Oczywiście ze zdolnością iluzjonisty, świetnie odwraca uwagę, od oceny zdolności koleżki, którego uważnie obserwuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.