By
bezprym
Ostatnio zauważyłem u siebie narastające zjawisko stresu w momencie, kiedy wykręcam numer do divy, żeby się umówić. Kiedyś też tam było jakoś delikatnie stresująco, ale sobie z tym radziłem. Teraz jednak to jest tak silna reakcja, że często rezygnuję ze spotkania, bo mi się ręce trzęsą. Podświadomość daje jasny sygnał do ucieczki. I teraz pytanie: Czy ktoś z Was też tak może ma? Jak wyglądają Wasze reakcje na płatne spotkanie? A może ktoś ma jakiś pomysł, gdzie może leżeć źródło takiej reakcji?
Recommended Posts