Skocz do zawartości

Dodatkowe kwoty płacone na dziecko a wysokość alimentów


EricCantona

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia, pisze z prośbą o poradę.

 

Po krótce, moja sytuacja wygląda tak że place na dziecko 800 zł , tak dogadałem się z matką dziecka, choć sąd w 2017 przyklepał mi 550 zł alimentów.  Dziecko to chłopiec lat 7. Moje zarobki około 6500 /mc.

 

W międzyczasie co kawałek otrzymuje od matki dziecka paragony do zapłaty " na pół" a to za dentystę, a to za wyprawkę itp. Które to staram się jej płacić.

 

Jednakże ostatnio relacje między nami się pogorszyły i czuję że będzie sprawa o podniesienie wysokości alimentów.

 

W związku z tym czy sąd weźmie pod uwagę płacenie dodatkowych kwot jako moje starania "ekstra" czy raczej podniesie mi alimenty " bo mam pieniądze i widać że place dodatkowo"

 

Serdecznie dziękuję za każdą opinie, a jeśli zdublowalem temat to proszę o przeniesienie.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dajesz na dziecko 800zł, ona powinna dać drugie 800zł.

Razem 1600zł.

To wystarczy na utrzymanie jednego człowieka miesięcznie?

 

Za dentystę jeszcze wyjdzie, potem za wyprawkę... te rachunki na pół.

Ile łącznie kasy idzie na to dziecko? 

 

Liczyłeś mniej-więcej — ile pieniędzy potrzeba na dziecko i czy dokładasz się w połowie?

Czy to sprawiedliwe dokładać się w połowie?

 

 

 

Alimenty sądowe masz 550zł.

Czyli w zasadzie mógłbyś tyle płacić i nic więcej.

Ale a bym za 2 * 550 = 1100zł chyba miał trudności z utrzymaniem dziecka.

 

 

 

7 minut temu, EricCantona napisał(a):

czuję że będzie sprawa o podniesienie wysokości alimentów.

W związku z tym czy sąd weźmie pod uwagę płacenie dodatkowych kwot jako moje starania "ekstra" czy raczej podniesie mi alimenty " bo mam pieniądze i widać że place dodatkowo"

 

Może pójdziesz do fachowca, prawnika, aby wskazał właściwą drogę dla Ciebie?

Być może trzeba brać od matki podpisy, że dajesz kasę?

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez kenobi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wam za odpowiedzi. 

 

@kenobi mam potwierdzenia z konta że jej przelewam. Łacznie napewno wychodzi ponad 1.000 na miesiąc.

 

@PyrMen matka bierze całość. 

 

Co miesiąc pisze o dodatkowe kwoty i nie wiem po prostu czy płacić jej czy nie. Dodam że od ostatniej sprawy o alimenty urodziło mi się drugie dziecko (w małżeństwie , tak wiem 🙈) które z żoną wychowujemy i wzięliśmy kredyt około 300.000 z rata 2600 na dom. Więc moje możliwości też raczej się zmieniły ale w dół....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli płacisz dodatkowo i nie stanowi to dla Ciebie problemu, to podniesienie alimentów do tej kwoty faktycznie ponoszonej każdego miesiąca nie powinno stanowić dla Ciebie nadmiernego obciążenia. Natomiast, jeżeli już sąd podniesie Ci te alimenty do tego powiedzmy tysiaka, to lepiej płacić te alimenty w takiej wysokości i nie dokładaj nic ekstra ponadto, bo była żona uzna jeszcze, że możesz w sumie płacić jeszcze więcej i złoży kolejny pozew. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, EricCantona napisał(a):

Po krótce, moja sytuacja wygląda tak że place na dziecko 800 zł , tak dogadałem się z matką dziecka, choć sąd w 2017 przyklepał mi 550 zł

Hmm 2018-2023 to ok 60 miesięcy x 250zl.

Ciekawe czy można roszczeniowej Pani powiedzieć, że aktualnie masz 15000 nadpłaty 😉 więc jak będzie skakać to kolejny przelew za 4 lata.

Sąd pewnie tego nie uzna i powie ze dałeś dobrowolnie i już. 

Oczywiście nie namawiam do sępienia na własne dziecko,  a jedynie do temperowania matki.

 

Słyszałem że dobrą praktyką jest wpłacić w styczniu z góry na cały rok z opisem "alimenty za 2023 12x kwota =X" i niech się Pani uczy gospodarować. 

Edytowane przez bzgqdn
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, kenobi napisał(a):

Ale a bym za 2 * 550 = 1100zł chyba miał trudności z utrzymaniem dziecka.

Dolicz sobie 500+ czy 800 od nowego roku, jakieś dodatki rodzinne czy bonusy za samotne macierzyństwo i już się robi 1900-2100zl na kaszojada.

 

@EricCantona

Jakie rachunki na pół? Z jakiej racji? Dentysta jest na nfz, szkoła państwowa, książki może kupić używane, a na resztę ma alimenty w wysokości 550zl.

Nie umiała się dogadać to niech leci na dwa etaty.

Tylko człowiek jest na tyle głupi by wymyślić coś jak alimenty, każdy inny ssak na ziemi bez tego żyje i ma się dobrze.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Imiennik napisał(a):

Dentysta jest na nfz, szkoła państwowa, książki może kupić używane, a na resztę ma alimenty w wysokości 550zl.

Na NFZ można iść najwyżej na przegląd reszty wrogowi nie życzę. 

Ja bym to dziecko sam raz na pół roku wziął do dentysty od siebie, ale nie dawał matce nic do ręki.

To samo z ubraniami, wziąć dzieciaka raz na jakiś czas na zakupy i ubrać, skoczyć do fryzjera itp.

I zbierać paragony.

 

Szkoła wbrew pozorom jest obecnie bardzo tania.

Książki dostajesz za darmo ze szkoły (oprócz religii). We wrześniu dostajesz 300zl na wyprawkę, co właściwie wystarcza na plecak i zeszyty.

Dopłacasz tylko za wycieczki, jakieś zrzutki, mikołajki itd., to nie są duże kwoty.

 

@EricCantona wychodowałeś sobie chwasta podlewając ją 250zl co miesiąc. 

Nie wiem czy tak się da, ale może warto podpytać prawnika, czy możesz powiedzieć w sądzie ze nie ufasz matce, że źle gospodaruje i chciałbyś założyć dziecku konto, gdzie te 250zl będziesz wpłacał i będzie np. na przyszłe studia, ale nie jej do ręki.

 

Edytowane przez bzgqdn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie po waszych wpisach , już nie będę z nicków każdego wymieniał wnioskuję że źle robiłem wysyłając dodatkowe kwoty, bo po przeliczeniu wychodzi że dokładałem za dużo i wydatki całkowite alimentów + dentysta/kolonie/ubrania  do kwoty całkowitej około 1200-1300 miesięcznie , i dodam że od miesiąca dziwnym trafem matka pisze że młody nie chce się ze mną widzieć....

 

Tak czy siak szykuje się na wojnę i ani grosza więcej.

Edytowane przez EricCantona
  • Like 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszedłeś chyba z założenia, że ta dodatkowa kasa będzie działała na Twoją korzyść w oczach dziecka, jego matki i ewentualnie sądu. A tak wcale być nie musi. Ba, jeżeli jego matka złoży pozew o podwyższenie alimentów, to na pewno wykorzysta z uzasadnieniu argument, że "jego stać, bo zawsze wpłacał więcej". 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, El Indio napisał(a):

Wyszedłeś chyba z założenia, że ta dodatkowa kasa będzie działała na Twoją korzyść w oczach dziecka, jego matki i ewentualnie sądu. A tak wcale być nie musi. Ba, jeżeli jego matka złoży pozew o podwyższenie alimentów, to na pewno wykorzysta z uzasadnieniu argument, że "jego stać, bo zawsze wpłacał więcej". 

To jest właśnie całe clue tematu, logika którą podałeś zapewnie będzie obowiązywała w sądzie, ale obym się pomylił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, bzgqdn napisał(a):

Słyszałem że dobrą praktyką jest wpłacić w styczniu z góry na cały rok z opisem "alimenty za 2023 12x kwota =X" i niech się Pani uczy gospodarować. 

 

Choć mnie to nigdy nie będzie dotyczyć, to wyjątkowo zainteresowałem się tą taktyką od strony technicznej i praktycznej. Nawet nie wiedziałem, że tak można, ale wydaje mi się to pod każdym względem lepsze od comiesięcznych przelewów.

 

Czy sądy w orzeczeniu nie blokują takiej możliwości, definiując alimenty jako płatność comiesięczną? Może ktoś robił tak w praktyce i byłby gotowy podzielić się doświadczeniami?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, EricCantona napisał(a):

dodam że od miesiąca dziwnym trafem matka pisze że młody nie chce się ze mną widzieć...

Zaczyna się alienacja. Nie doświadczyłem, ale niedawno jeszcze miałem kontakt z młodą Panią która była alienowana od ojca. Jak to mówiła

- "nie wiedziałam co o tym myśleć, ale teraz już wiem że mój ojciec to d*pek"

Ja: "czemu? Pił? Byłaś świadkiem przemocy wobec matki?"

Ona: "Nieee, był w porządku, po prostu wiem".

 

Oczywiście pani młoda, 20 lat, więc jeszcze nie wie, że to przemoc, ale wyalienowana została w wieku 14-15 lat. Ty piszesz, że Twoje ma 7 lat. Współczuję Bracie i powodzenia w walce!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2023 o 12:47, EricCantona napisał(a):

Właśnie po waszych wpisach , już nie będę z nicków każdego wymieniał wnioskuję że źle robiłem wysyłając dodatkowe kwoty, bo po przeliczeniu wychodzi że dokładałem za dużo i wydatki całkowite alimentów + dentysta/kolonie/ubrania  do kwoty całkowitej około 1200-1300 miesięcznie , i dodam że od miesiąca dziwnym trafem matka pisze że młody nie chce się ze mną widzieć....

 

Tak czy siak szykuje się na wojnę i ani grosza więcej.

Wybacz że to napiszę.....

Typowe dojenie bankomatu!

Oraz alienacja w najczystszej postaci. Ojciec płacił to idiota którego można skubać, jak się buntuje i nie chce płacić to najgorszy h*j!

 

"Zobacz synku poszli byśmy na lody ale tata nie dał pieniążków i nie mam za co."

 

Ale na nowe buty, sukienkę, czy sponsoring innego faceta już jest.

 

Byłem w tej sytuacji, przerobiłem, i ani złotówki więcej.

Nie tak że dziecku nie daję.

Jeśli się spotykamy płacę za wszystko.

 I coś tam dla niej odkładam.

Jeśli nasze relacje staną się w miarę normalne (ponieważ teraz nie mam żadnego kontaktu z 17 letnią córką) to otrzyma coś tam od ojca.

 

Lecz do sedna.

W moim przypadku podczas rozwodu, ex małżonka zachciała w 2021 roku 2800 zł. dotacji w postaci alimentów.

Wyliczyła wszystko co tylko można! Dentystę, kosmetyczkę, fryzjera, wakacje, kieszonkowe, koszty szkolne, itd.

Doliczyła sobie też koszt wynajmu mieszkania w 1/2 udziału. (Nie wiedziałem że już mieszkała z innym facetem).

Zgadzałem się na 500 zł, ponieważ tyle płaciłem od jej wyprowadzki z dzieckiem. Stanęło podczas ugody na 1000.

No i dobrze, dogadaliśmy się.

 

Dwa miesiące później słyszę.......

Przelej mi 8000 zł na aparat ortodontyczny ponieważ już trzeba córce założyć.

Myślę sobie "Ale o co chodzi?"

No nie! Pokaż proszę mi realne koszty.

Oczywiście otrzymałem wyliczenia ortodonty na 32000 .

Półka najwyższa. Premium plus!

Pytam się dlaczego taki standard?

Bo dziecko na to zasługuje. Itd.

 

Zbuntowałem się i powiedziałem nie!

 

Oczywiście po za tym kupowałem ubrania, książki, maskotki......

 

Nawet za leczenie psa kilka razy zapłaciłem ponieważ dziecko prosiło.

O kosztach paliwa i amortyzacji samochodu nie wspomnę.

 

Schemat wyglądał tak.

Idź do taty po......

Bo nam troszkę brakuje. (Zarabia dzięki otworzonej przez mój upór działalności więcej niż ja).

Wkurzało mnie to, ale dziecko prosi.

 

Więc sumarycznie......

Im ja więcej dawałem, tym jej zostawało więcej i mogla go sponsorować, i tym samym jej facet miał więcej, wiec mógł dać więcej swojej córce lub wysłać rodzinie na Ukrainie!

Dziecko nie miało z tego nic!

 

Fajnie obliczone.

Prawda?

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EricCantona w sądzie jest się po wyrok, nie sprawiedliwość (każdy ma swoją) 

 

W mojej ocenie, popełniłeś błąd z tymi nadpłatami. Jak sąd przyklepał. 1pln to płacisz 1 pln. Reszta to jest Twoja dobra wola. I wiadomo to Twoje dziecko więc o nią nie trudno. Ale na wszytko to co kupujesz musisz mieć teczkę z rachunkami, które trzymasz. 
 

Nie bądź kurwa naiwny. 
Ona (ex) bawi się za Twój sos. 

@Foxtrot bardzo ciekawa taktyka. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2023 o 12:00, EricCantona napisał(a):

W międzyczasie co kawałek otrzymuje od matki dziecka paragony do zapłaty " na pół" a to za dentystę, a to za wyprawkę itp. Które to staram się jej płacić.

 

Sankcjonujesz coraz to nowe precedensy w te relacji. Trudno będzie się teraz z tego wycofać. 

 

Waloryzacja kasy z 2017, to do zrozumienia, bo rzeczy drożeją.

U mnie sprawdzała się pisemna umowa z matką dziecka. Przedmiotem była comiesięczna kasa xxx PLN p.t. alimenty plus pokrywanie połowy kosztów leczenia dziecko (prywatnie). Ale wiesz, tu sporo zależy od dziecka, czy choruje, czy generuje inne spore wydatki.

Umowa była umową i jak matka wpadała na pomysł nowych wydatków, to komunikat był jasny - trzymajmy się zapisów umowy. A zdarzało jej się wpadać na różne pomysły. Jak dostała samochód, to potem chciała kasę na benzynę. Taka zachłanność ;) 

 

W dniu 28.09.2023 o 12:47, EricCantona napisał(a):

i dodam że od miesiąca dziwnym trafem matka pisze że młody nie chce się ze mną widzieć....

Chłopiec w wieku 7 lat, to powinien dla niego się męski świat zaczynać. Pisanie, to bez sensu. Pożądana tu by była z nią rozmowa, najlepiej w 4 oczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płacisz JEJ paragony na pół?

 

Jakie paragony? On nie dał żadnych pieniędzy.

 

W moim przypadku ja poza alimentami kupowałem dziecku wszystko, ciuchy, telefon, abonament telefoniczny, laptop, buty, utrzymanie przez pół miesiąca, książki. Dziecko dostawało też od mojej siostry i mojej mamy.

 

A szmacicho pozwało mnie o podwyższenie alimentów. W pozwie napisała że poza alimentami w życiu dziecka nie uczestniczę, nic nie kupuję itd

 

Także widzisz to że dziecku kupujesz nic nie znaczy. Również nić nie znaczy w sądzie. U mnie szmacicho napisało że to ona chce dysponować tymi pieniędzmi.

 

Kupiłem dziecku laptopa - szmacicho napisało, że chce mieć wyższe alimenty bo ona też chce dziecku kupić laptopa.

 

Tak to wygląda.

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że lala chciałaby dysponować tą kasą, a nie laptopem darowanym dziecku.

W życiu by tego laptopa nie zobaczyło.

To, że dasz dziecku milion to twoja dobra wola, bo to twoje dziecko.

Jeśli jednak nie będziesz miał papierka, że zapłaciłeś alimenty za bieżący miesiąc i tak wejdą ci na konto.

Gra do jednej bramki to dość znana definicja.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2023 o 12:00, EricCantona napisał(a):

Serdecznie dziękuję za każdą opinie, a jeśli zdublowalem temat to proszę o przeniesienie.

Jak dopłacałeś, to robiłeś przelewy bankowe czy do ręki dawałeś pieniądze ?

W dniu 28.09.2023 o 12:00, EricCantona napisał(a):

Dziecko to chłopiec lat 7.

Smutne, ze twoje dziecko wychowuje się w rozbitej rodzinie :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2023 o 12:08, kenobi napisał(a):

 

Dajesz na dziecko 800zł, ona powinna dać drugie 800zł.

Razem 1600zł.

To wystarczy na utrzymanie jednego człowieka miesięcznie?

 

Za dentystę jeszcze wyjdzie, potem za wyprawkę... te rachunki na pół.

Ile łącznie kasy idzie na to dziecko? 

 

Liczyłeś mniej-więcej — ile pieniędzy potrzeba na dziecko i czy dokładasz się w połowie?

Czy to sprawiedliwe dokładać się w połowie?

 

 

 

Alimenty sądowe masz 550zł.

Czyli w zasadzie mógłbyś tyle płacić i nic więcej.

Ale a bym za 2 * 550 = 1100zł chyba miał trudności z utrzymaniem dziecka.

 

 

 

 

Może pójdziesz do fachowca, prawnika, aby wskazał właściwą drogę dla Ciebie?

Być może trzeba brać od matki podpisy, że dajesz kasę?

 

 

 

 

 

 

Nie polecam prawnika bo oni maja swoje glowy w 4 literach kobiet i wezmie od ciebie hajs a jeszcze ci zaszkodzi. Polecam skontaktowac sie z centrum praw ojca. Doedukowac sie, ze w sadzie zrobia wszystko, zeby wydymac cie na hajs. Masz juz przyklad, ze mimo iz masz ustalone alimenty ( nikt nie wspomnial o tym, ze matka pobiera 500 plus na dziecko a juz nie dlugo bedzie to 800 plus i ta kasa jest pomoca dla obojga rodzicow wiec dodatkowo mozesz doliczyc przynajmniej 250 zl do twojego wkladu ) dobrowolnie placisz wiecej, a ta jeszcze chce podwyzszenia alimentow. Sad pewnie uzna ze skoro doplacasz to cie stac. Polecam zadluzyc sie na czas rozprawy. Sad nie moze doprowadzic do tego, abys nie mial jak splacic kredytu. I ja bym juz od tego czasu nie placil. Dziecko u matki, jej decyzja w 100% jej odpowiedzialnosc. I w sadzie tez to trzeba powtarzac. Alimenty sa niezgodne z podstawowymi prawami czlowieka. Odkad matka zabrala dziecko do siebie nie ma prawa zadac od ciebie ponoszenia odpowiedzialnosci za jej decyzje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2023 o 17:13, rarek2 napisał(a):

Płacisz JEJ paragony na pół?

 

Jakie paragony? On nie dał żadnych pieniędzy.

 

W moim przypadku ja poza alimentami kupowałem dziecku wszystko, ciuchy, telefon, abonament telefoniczny, laptop, buty, utrzymanie przez pół miesiąca, książki. Dziecko dostawało też od mojej siostry i mojej mamy.

 

A szmacicho pozwało mnie o podwyższenie alimentów. W pozwie napisała że poza alimentami w życiu dziecka nie uczestniczę, nic nie kupuję itd

 

Także widzisz to że dziecku kupujesz nic nie znaczy. Również nić nie znaczy w sądzie. U mnie szmacicho napisało że to ona chce dysponować tymi pieniędzmi.

 

Kupiłem dziecku laptopa - szmacicho napisało, że chce mieć wyższe alimenty bo ona też chce dziecku kupić laptopa.

 

Tak to wygląda.

Dobrze tak żołnierzu idź.

Elementarny przykład, że kobiety dbają tylko o swój interes i na kalkulatorze swoich korzyści znają się jak najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.