Skocz do zawartości

Obowiązkowa zasadnicza służba wojskowa?


Rekomendowane odpowiedzi

9 minutes ago, RealLife said:

Demografowie mają problem aby wytłumaczyć czemu w Izraelu jest dzietność 3+ a powinna być 1+ jak w innych rozwiniętych państwach.

To słuchasz jakichś słabych demografów, albo wymyślasz na poczekaniu argumenty. Dzietność w Izraelu robią chasydzi, którzy nie służą w wojsku jako grupa społeczna. Oraz mniejszość arabska będąca obywatelami Izraela. Nie zmyślaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, manygguh said:

To słuchasz jakichś słabych demografów, albo wymyślasz na poczekaniu argumenty. Dzietność w Izraelu robią chasydzi, którzy nie służą w wojsku jako grupa społeczna. Oraz mniejszość arabska będąca obywatelami Izraela. Nie zmyślaj. 

 

No i pojawił się mesjasz z wiedzą objawioną. Wyjaśnił fenomen. Weź, sam nie zmyślaj. 

 

Żydzi ortodoksyjni mają dużą dzietności i zawyżają statystyki ale nawet bez nich dzietności wśród Żydówek to 2,47. To nadal więcej niż zastępowalność pokoleń. Mniejszość arabska ma niższa dzietność niż Żydówki. Żydówki ich przescigły. Statystyki dzietności wyraźnie mówią - Żydówki a nie Arabki. Są wykresy z podziałem na stopień religijności. 

 

Żydówki a nie Arabki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Śnieżnobiały napisał(a):

Powiedz, czy ludzie których poznałeś w wojsku to była elita znajomych jakich miałeś, pociągnęli Cię wyżej?

Tak. Ja byłem na ochotnika. Mentalnie to nie był ten nabór o którym Ty wspominasz. Armia to było takie: eye opener, pod prawie każdym względem.

 

Masa spoko ludzi od późniejszych policjantów (tych z wiarą w to co robią) po nawet płetwonurków czy pilotów różnych dziwnych maszyn przekładanych zwykłymi chłopami, czyt ja. 

 

 

Co do reszty Twojego opisu. Tak, masz rację tak to wygląda. Mnie to nie zaskoczyło i nie zraziło. To samo miałem pod blokiem... Chcesz się tym żywic spoko, ja tak nie mam. A mógłbym przytoczyć parę chorych historyjek z żetonami. 

 

Krytykujesz armię, u mnie gorsze rzeczy działy się na blokowisku... z którego pochodzę. Tak to wyglada... takie jest życie, operujesz tylko na jego wycinku...

 

 

Pełna zgoda: 

Nie każdy nadaje się do armii, ale każdy powinien tego przynajmniej liznąć. 

 

Kadrę wspominam miło. I wszystkie niedole służby też. 

 

Zaznaczam, że nie uważam się za patriotę, który w razie zagrożenia ojczyzny sięgnie po broń. Spierdolę jak najszybciej - nie warto walczyć za ten kraj. 

 

 

 

@Libertyn Ty wiesz co. 😎

4 godziny temu, Śnieżnobiały napisał(a):

Dla mnie to był czas poznania mrocznych umysłów i zachowań młodych polskich mężczyzn, także kadry. Ich kłamstw, zdradzania, luźnych obyczajów, wykorzystywania innych, złodziejstwa, znęcania się, braku kontroli siebie, braku moralności. Imprezy na używkach, zwracanie treści żołądka i fekaliów w izbach żołnierskich. Traktowanie ludzi jak szmat i to ze strony osób nie reprezentujących sobą praktycznie nic, a jedynie wykorzystujących swoje położenie.

 

Przemoc fizyczna i psychiczna, znęcanie się, brak BHP, ubytki na zdrowiu do końca życia, złamania, amputacje palców, wybite zęby, omdlenia na ćwiczeniach z wycieńczenia, próby samobójcze, samobójstwa. Podczas mojego rzutu na JW nikt nie zginął z ZSW podczas szkolenia, ale wcześniej zdarzało się. Oczywiście byli też fajni żołnierze, także zawodowi.

I małe PS

dla mnie to opis całego naszego kraju i zakładów pracy o którym wspomniałeś wyżej. To w armii chciałeś co? Kwiatki sadzić? 

 

W chorym systemie wszytko jest chore. Mimo to nie uważam mojego poboru za stracony czas, wspominam miło, dużo mi to dało w wielu dziedzinach życia. I znajomosci też. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei Krytykuję armię z czasów ZSW, bo to niby była organizacja, gdzie funkcjonowały regulaminy, a nijak się one miały do rzeczywistości.

 

Niestety kadra ZSW to były cwaniaki, które patrzyły tylko, żeby ukraść kostki do muszli klozetowej, czy po wcieleniu rozeznać się, który żołnierz może wyłożyć płytki w prywatnym domu, czy inną pracę wykonać w służbowym czasie. Na dyżury nie przychodzili, wojsko w wolnym czasie robiło co chciało. Mało ideowców, "biznesmeni", brak patriotyzmu. Oczywiście były wyjątki.

 

Co chciałem w armii? Porządku. Respektowania przepisów, szacunku i dbania o człowieka. Nie ustawiania rzeczywistości pod siebie, wyrzucania przedmiotów za okno, przewracania mebli, mieszania sortów, obelg, czasu na zjedzenie, dawania na stołówce tego co się należy, a nie tego co nie ukradziono jeszcze. I najgorsze brak przestrzegania BHP, skutkującego utratą zdrowia. W żadnym zakładzie pracy nie widziałem tak złego traktowania ludzi jak w wojsku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak moi przedmówcy:

Jestem za przymusowym kursem wojskowym i w razie wojny dołączeniem do armii, ale tylko wtedy kiedy też będą w nim kobiety oraz politycy z ich rodzinami!

Równouprawnienie!

A nie... to tylko działa jak mają korzyść.... skąd ja to znam...

 

Wiem że tak nigdy nie będzie, i w razie wojny mnie siłowo dodadzą do armii, mimo że wojną gardzę... a różowe pobiegną do innych krajów k*rwić się na potęgę, a politycy z rodzinami polecą do hawajów.

Wiem, że to tak będzie, po już teraz widzę jak ukrainki lecą na hansów, oskarków, mokabe w całej Europie, gardząc swoimi rodakami "udające słabe" a dające agresywne zdjęcia na tindera czy instagrama szukając bogatych. Już widzę jak wracają do zniszczonego kraju... naprawdę xD

Już widzę jak się przejmują że ich rodacy leżą wykrwawieni na polu bitwy.... XD

Ukraina jest już skończona i jej odbudowa zajmie kilka pokoleń jak u nas.

 

Nawet jak wygramy tą teortyczną wojnę to poza kalectwem/śmiercią nic nie zyskam, bo przecież agresor nic nie odda XD

A p0lka nie rzuci się w moje ramiona, jak nawet dziś takimi jak mną gardzą xD

Czyli będę tylko kukiełką do użycia i nic poza tym bo nic w zamian nie otrzymam poza gołą ziemią bo z moich majątków nic nie zostanie XD

 

Więc nie, jeśli kobiety mogą sobie uciec, to jestem przeciwny.

Zero we mnie patriotyczności, ten kraj jako młodego singla nienawidzi, i tępi jak się tylko da (gdyby nie rodzina to dawno bym odszedł z tego kartonu).

 

I nawet nie gadajcie że kobiety się nie nadają, bo to seksitowskie XD
a tak na serio same się pchają do szkół wojskowych więc poza zaletami niech mierzą się z konsekwencjami, a nie branie kasy za świecenie dupskiem w mundurze, a w razie w dawanie duska jakiemuś rumcajsowi z innemu kraju byle tu nie walczyć xD

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

“Dobrowolne pojde “ do woja jak oddadza mi wszystkie nieslusznie placone  podatki ktore poszly z mojej kieszeni na wojsko zawodowe / policje/ panstwowa sluzbe zdrowia . Z uwzgledniona inflacja i najwyzszym oprocentowaniem te sumy od momentu kiedy zaczalem skladki . Starczy mi wtedy na wykup i bilet w jedna strone . Bedzie kasa na najemnika ktoremu zabijanie sprawia frajde .

Edytowane przez thyr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Według mnie jeśli służba miałaby być obowiązkowa tylko dla mężczyzn to muszą za tym iść REALNE przywileje. Czyli na przykład posiadanie czynnego i biernego prawa wyborczego, przyznawanie z automatu pozwolenia na broń po zakończeniu służby, pierwszeństwo przy przyjmowaniu do administracji państwowej itp.

 

Jeżeli nie to pełne równouprawnienie. Obowiązkowa zasadnicza służba wojskowa dla kobiet i mężczyzn. Tyle że pododdziały nie powinny być koedukacyjne.

Do tego wypadałoby żeby normy sprawnościowe zależały od jednostki/stanowiska a nie od płci żołnierza.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Obowiązkowa służba wojskowa i tylko dla mężczyzn? Ale, że jak? 

 

Kolejny przykład jawnej dyskryminacji kobiet, że niby są słabsze i głupsze, nie są traktowane jako przydatne nawet w obronie ojczyzny. Przecież media i polityka podtrzymują, że stanowią równych mężczyznom partnerów w każdym niemal zawodzie i dziedzinie życia? Nie muszą walczyć, ale niech do k*rwy nędzy zostaną w kraju i umożliwiają jego sprawne funkcjonowanie na podstawowym i innych poziomach.

 

Skoro równe prawa, to i obowiązki. Skoro wyższym wykształceniem szczyci się 50% kobiet i 30% mężczyzn i mamy niedobór chociażby lekarzy, obniżmy progi na uczelnie medyczne mężczyznom, tak jak obniżamy progi wejścia kobietom do firm technologicznych i uczelni technicznych. W końcu mężczyźni za sprawą m.in. swojego układu hormonalnego nierzadko nie mogą skupić się na nauce tak samo skutecznie jak kobiety w wieku nastoletnim. Wyrównajmy szanse!

 

To mamy w końcu tę równość, czy nie? Przykłady można mnożyć. 

 

Z tym, że w obliczu zagrożenia życia i tak naprawdę pozbawienia wolności jednostki (i nie mówię już o karze więzienia, a wyłączeniu możliwości wyjazdu ze swojego kraju w celu ochrony zdrowia i życia; już większy sens miałoby odbieranie obywatelstwa dezerterom), to już przestaje robić się zabawne. 

 

Tak k*rewsko boli mnie to, w jakim Świecie żyję.

Edytowane przez Anabol
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Libertyn said:

to tylko na wzór Izraela

Szwajcarii... wraz z wydaniem broni na życzenie, po ukończeniu szkolenia, i coroczny przydział amunicji szkoleniowej. Nie wiem czy to nadal prawda, ale kiedyś rezerwista szwajcarski w ciągu roku dostawał więcej "pestek" szkoleniowych, niż polski policjant w ciągu połowy swej służby :(

Jeszcze raz, wielkość armii zawodowej nie odstrasza aż tak, jak ilość broni w rękach cywili... zwłaszcza jak nie ma możliwości jej łatwego przechwycenia przez agresora.

 

Z armii izraelskiej co najwyżej zasady poboru do batalionów kobiecych - zakaz udziału w walkach bezpośrednich, ale poza tym obsadzanie każdego innego możliwego stanowiska. No i zasady zwalniania kobiet ze służby ze względu na ich "klauzule sumienia" - OK, zwalniamy na podstawie nieweryfikowanej deklaracji, ale ten sam okres czasu trzeba odsłużyć w służbie zdrowia, opieki, czy edukacji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kespert napisał(a):

Szwajcarii... wraz z wydaniem broni na życzenie, po ukończeniu szkolenia, i coroczny przydział amunicji szkoleniowej

Spoko. Najpierw jednak postawmy na granicy mur o wysokości 3000 metrów i grubości 10 000 metrów. 

 

Broń w rękach cywili czyli? Stingery,  Gromy itp? A dalej to co? Walki miejskie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn nie muszą być w rękach cywili.

 

Tylko muszą być przeszkoleni cywile/ rezerwiści, a magazyny broni w każdym powiecie, żeby w razie wysokiego poziomu zagrożenia wydać broń + zapas amunicji, przeszkolonym cywilom.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mosze Red napisał(a):

@Libertyn nie muszą być w rękach cywili.

Serio? 

11 minut temu, Mosze Red napisał(a):

Tylko muszą być przeszkoleni cywile/ rezerwiści,

Czyli jednak

11 minut temu, Mosze Red napisał(a):

 

a magazyny broni w każdym powiecie, żeby w razie wysokiego poziomu zagrożenia wydać broń + zapas amunicji, przeszkolonym cywilom.

 

W każdym powiecie. I pod czyją kontrolą? 

Obawiam się że jeśli wojna przez dłuższy czas nie wybuchnie to znajdą się tacy co je poddadzą redukcji kosztów. 

 

Będzie tak jak z armią w RON czy wałami przeciwpowodziowymi w 3 RP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Libertyn napisał(a):

Broń w rękach cywili czyli? Stingery,  Gromy itp? A dalej to co? Walki miejskie? 

W Polsce szacuje się, że jest od 200 do 400 tysięcy sztuk broni czarnoprochowej w rękach obywateli, która według prawa jest w naszym kraju bronią legalną i nie wymaga zezwolenia. Jakoś nie widać i nie słychać, aby posiadacze tejże broni za jej pomocą zalatwiali na bieżąco swoje sprawy albo tym bardziej swoje problemy.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Krugerrand napisał(a):

W Polsce szacuje się, że jest od 200 do 400 tysięcy sztuk broni czarnoprochowej w rękach obywateli, która według prawa jest w naszym kraju bronią legalną i nie wymaga zezwolenia. Jakoś nie widać i nie słychać, aby posiadacze tejże broni za jej pomocą zalatwiali na bieżąco swoje sprawy albo tym bardziej swoje problemy.

XD. I co z tą bronią zrobisz w razie konfliktu? Wielkie nic. 

2 godziny temu, Śnieżnobiały napisał(a):

20 mln karabinków szturmowych (najlepiej nieewidencjonowanych) w rękach polskich obywateli, to byłby większy dylemat dla sułtana, czy innego cara, niż 200 tyś. żołnierzy zgrupowanych grzecznie w jednostkach o ustalonym adresie.

Aha. Raczej byś zafundował piekło cywilom.

No i 20 milionów karabinków wymięknie przy dowolnym transporterze opancerzonym, nie mówiąc o czołgu. 

2 godziny temu, Śnieżnobiały napisał(a):

 

Zapewne w Afganistanie sądzą podobnie.😉

Tylko Afganistan to Afganistan. Oni tam z innej gliny są ulepieni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn Czarnoprochowce w setkach tysięcy w PL wspomniane przez @Krugerrand to dowód, że Polacy się jednak nie pozabijają jak dostaną broń. Bojowo broń na czarny proch faktycznie jest kiepska w dzisiejszych czasach.

 

Szwajcarzy i Finowie mają pełno broni w domu w ramach gotowości obronnej, nie ma tam piekła cywilów.

 

Można dać ludziom miny i broń przeciwpancerną do domu, ale już tylko rozdanie karabinów ostudzi zamiary potencjalnego agresora.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Śnieżnobiały napisał(a):

Można dać ludziom miny i broń przeciwpancerną do domu, ale już tylko rozdanie karabinów ostudzi zamiary potencjalnego agresora.

Z drugiej strony władza się tego boi, jak będą chcieli rządzić nieudolnie, kogoś okraść w świetle prawa, wówczas wyjdzie taka wieś, kilkunastu gości z karabinami maszynowymi i będą protestować, wówczas to byłby duży cios dla rządzących.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/19/2023 at 7:00 AM, niemlodyjoda said:

Przeszkolenie wojskowe co do użycia broni - TAK

Przysięga wojskowa - NIE.

 

Jeśli w kraju byłyby warunki odpowiednie to ludzie sami chcieliby bronić kraju. Póki co to lipa na kółkach to niech sobie Morawiecki Tusk i ferajna stoi na barykadzie. Chuj im w dupę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Śnieżnobiały napisał(a):

@Libertyn Czarnoprochowce w setkach tysięcy w PL wspomniane przez @Krugerrand to dowód, że Polacy się jednak nie pozabijają jak dostaną broń. Bojowo broń na czarny proch faktycznie jest kiepska w dzisiejszych czasach.

 

Szwajcarzy i Finowie mają pełno broni w domu w ramach gotowości obronnej, nie ma tam piekła cywilów.

 

Można dać ludziom miny i broń przeciwpancerną do domu, ale już tylko rozdanie karabinów ostudzi zamiary potencjalnego agresora.

Tia. Ostudzi. Jakoś fakt że ktokolwiek, gdziekolwiek w Gazie może mieć granatnik, nie ostudza IDFu. Raczej chłopaki stają się bardziej nerwowe i czasem postrzelą cywila bo wydawał się uzbrojony

32 minuty temu, Trevor napisał(a):

 

Jeśli w kraju byłyby warunki odpowiednie to ludzie sami chcieliby bronić kraju. Póki co to lipa na kółkach to niech sobie Morawiecki Tusk i ferajna stoi na barykadzie. Chuj im w dupę.

Taaa. Warunki odpowiednie czyli jakie? Jak na moje to ludzie wolą odzyskiwać niż bronić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.