Skocz do zawartości

Wstęp do godziny policyjnej w UE?


Rekomendowane odpowiedzi

49 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

@lxdead No wystarczy popatrzec jak Unia traktuje swoich obywateli a jak traktuja swoich obywateli Chiny. Ja widze przepasc. Moze nie dwa doslownie przeciwlegle krance (bo Korea Polnocna jeszcze istnieje) ale roznica jest ogromna.

W Europie tez sie je ryz tak jak w Chinach. Wredna Unia na to pozwalila i przez to sie upodabniamy do Chin i przez to stajemy sie doslownie drugimi Chinami.

Ratunku! Niech ktos to powstrzyma!
 

 

I co z tego skoro Unia idzie w tę stronę, próbuje kopiować, bądź zaprowadzać podobne rozwiązania? Oczywiście nie od razu - metodą gotowanej żywcem żaby.

Gdzie  tu liberalizm? Nie obchodzi mnie czy nie jest 1:1 jak Chiny, skoro ewidentnie taka chce być i do tego dąży xD Pisaniu tu o jakiejś "liberalnej Unii" to jest już idiotyzm totalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Ksanti napisał(a):

weszliśmy w kolejną rewolucję przemysłową i to informatycy teraz pchają najmocniej rozwój cywilizacji do przodu. 

Bardzo śmiała teza, zupełnie pomijająca wkład i dorobek innych dziedzin nauki/inżynierii. Programowanie to jest zaledwie wycinek nowoczesnych technologii. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

@lxdead Czy to oznacza ze Konfederacja z jej haslami polexitu to jest jedyna opcja wolnosciowa i dzieki niej odzyskamy swoja wolnosc jako panstwo i nie bedzie nakazow i zakazow wreszcie?
 

 

Czy jedyna? Patrząc na zbiór obecnych liczących się partii (przekraczających próg) to niestety, ale tak. Czy odzyskać da się pełną wolność czy suwerenność? Szczerze wątpię. Nie na rękę dla wielu graczy jest by kraje takie jak Polska decydowały same o sobie i kierowały się jedynie dobrem własnych obywateli i dobrem narodu. Pożyjemy zobaczymy, o ile do kolejnych wyborów w ogóle zdąży dojść ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

@Ksanti Jak wejdzie NWO to pierwszym rozporzadzeniem powinien byc obowiazek klaniania sie w pas programistom a przy developerach ukleknac i ucalowac w pierscien. No to jest przeciez nowa swiatowa elita. Trzeba bedzie okazac im nalezny szacunek.

Jezu, no tak, wielu programistów jest spi*rdolonych, szczególnie tych od front-endu (moim zdaniem), bo są tam pieniądze kompletnie nieadekwatne do tego ile się trzeba nauczyć, ale za to u nich rynek się pierwszy rozpierdzielił, co w sumie nie jest dziwne. Wielu jest normalnych, a zarobki takie jakie są nie tylko przez outsourcing, ale dlatego bo jest tworzenie wartości dla firm - stąd się to nazywa Software Engineer. 

 

Ogólnie jeśli przeczytałeś w internecie, że jakiś programista bił konia stopami jak to zajebiście nie zarabia na B2B, to kij mu w oko i tyle. Normalny człowiek nie chwali się zarobkami, szczególnie że współcześnie żadną filozofią jest zarabiać normalne pieniądze będąc zwyczajnie ogarniętym człowiekiem, co zresztą tematów o tym było wiele. Nawet wystarczy fach mieć w ręku i albo wyjechać na zachód by wieść normalne życie, albo zostać w kraju, zyskać doświadczenie i założyć własną działalność. 

Programiści są spi*rdoleni, bo odwala im od siedzenia, braku ruchu, innym trybie myślenia czy stresie i to daje taką dawkę spierdolenia, że wielu z nich uważa innych ludzi, którzy nie potrafią napisać resta w javie za podludzi. Wiem to po sobie, bo mając 26 lat mam kręgosłup 50-latka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, zychu napisał(a):

Bardzo śmiała teza, zupełnie pomijająca wkład i dorobek innych dziedzin nauki/inżynierii.

Dołoże 4 grosze 2 centy.

Wszystko smart obecnie jest dobrowolne(jeszcze).

Ludzie sami usilnie tępią się kupując coraz nowszy skaner(startrek) typu smart GÓWNO wszyscy na kredyt biorą równo.

Jestem ciekaw jak informatycy wyłonią zdalnie urobek odkrywkowy litu?

Zdalne przepychanie zatkanej kanalizacji?? Nie skumam bez symulacji.

Mamy już zdalną kopulacje. Za żarciem migracje.

Oczętami wyobraźni widzę jak inforomantyk napierdala klawiaturą po łbie nielegalnego emigranta za 2000 Kcal. SAFETY ZOONE.

I TE KUPY łajna w Longinum wraz z wzrostem zamożnosci. 

JEDEN METR KOŃSKICH ODCHODÓW po całości.

.....zamiast odśnieżania, klawiaturowe pługi gnojowe, zdalne, skrypty realne.

💩

🕳                                         

[..........]\                ~~(888)°_°

○○----○]《 💩💩💩/\--/\

 

 

 

 

   

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, zychu napisał(a):

Bardzo śmiała teza, zupełnie pomijająca wkład i dorobek innych dziedzin nauki/inżynierii. Programowanie to jest zaledwie wycinek nowoczesnych technologii. 

Fakt. Najbardziej współcześnie pchają świat mechatronicy - czyli ci robiący roboty, mechanikę, elektronikę i wciąż umiący programować. Wielu programistów klepiej kod do stron pornograficznych, do narzędzi, które już istnieją, do start-up'ów, które istnieją przez nasycenie kapitałem przez inwestorów tej branży. W większości to nie jest wartość dodana. 
Czy wartością dodaną są gry, strony pornograficzne czy tiktoki? Nie, ale wielu programistów przy tym pracuje. 

Natomiast wartością dodaną są ci programiści którzy programują roboty, automatyzują procesy w firmach, może klepią strony by ludziom było łatwiej znajdować pobliskiego dentystę czy sklep, ci z OpenAI albo ogólnie dokładający się do tego by gospodarka działała szybciej, społeczeństwo stawało się mądrzejsze (np. duolingo powiedzmy) czy bogatsze (czyli pizza, którą się dzielimy była większa)

Więc nie wsadzajmy programistów do jednego worka, bo to już duży worek, dużo jest zatrudnionych w tym sektorze. Zgadzam się z @Tadamichi Kuribayashi, że jest to grupa ludzi spierdzielonych umysłowo, jak to u nerdów często bywa (gorzej jak programista nie jest nerdem, ale to inna kwestia).


Aha, i jeszcze ważne - nie bez kozery państwo wyznaczyło zawody tzw. "strategiczne dla istnienia państwa" 

"Zawody o szczególnym znaczeniu dla rozwoju państwa to: automatyk, betoniarz-zbrojarz, cieśla, dekarz, elektromechanik, elektryk, kierowca mechanik, mechanik-monter maszyn i urządzeń, mechatronik, monter konstrukcji budowlanych, monter nawierzchni kolejowej, monter stolarki budowlanej, operator maszyn i urządzeń do przetwórstwa tworzyw sztucznych, operator maszyn i urządzeń do robót ziemnych i drogowych, operator obrabiarek skrawających, ślusarz, technik automatyk, technik automatyk sterowania ruchem kolejowym, technik budowy dróg, technik dekarstwa, technik elektroenergetyk transportu szynowego, technik elektryk, technik energetyk, technik mechanik, technik mechatronik, technik programista, technik robotyk, technik spawalnictwa, technik montażu i automatyki stolarki budowlanej, technik transportu kolejowego."

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zychu wszystko jest już na takim etapie rozwoju, że jak chcemy mieć dalszy postęp nauka/inżynieria bez informatyków guano zdziała. Każdą zaawansowaną maszynę, sprzęt czy program, aby to działało tworzył jakiś informatyk. Bez odpowiedniego oprogramowania nie wyśle się nawet głupiej rakiety amatorskiej roboty w kosmos. Jeśli ktoś twierdzi, że informatycy nie są ważni powinien żyć w XIX wieku.

 

@Tadamichi Kuribayashi ludzie (bez urazy) przeważnie prości dalej wierzą w jakąś magiczną mitologię, że lekarz, bankier czy prawnik to elita. W opozycji widzą chudego, pogarbionego tzw. piwniczaka w okularkach przed kąkuterem. Tacy przecież, byli w szkole gnębieni i nikt ich nie lubiał. A teraz szok i niedowierzanie, że ten gościu ustawił się w życiu lepiej od nich. Pracuje w poważnym korpo, a ludzie w biznesie liczą się z jego zdaniem. Przecież to niesprawiedliwe - mówią sobie pod nosem. Pod wpływem zderzenia z rzeczywistością umysł dostaje dysonansu poznawczego i wariuje. No jak to tak, przecież temu przegrywowi nie wolno być lepszym ode mnie. Chlip chlip w poduszkę, zostaje zazdrość i racjonalizacja. W rzeczywistości programiści to bardzo ambitna grupa społeczna. Mają szeroką wiedzę, znają języki, zajmują się inwestowaniem, a nawet niekiedy potrafią w full biznes. Nie ma sensu bawić się w stereotypy na podstawie jakichś kilku lewaków czy jednostek typu legendarny kawalerkowy potentat.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

Jezu, no tak, wielu programistów jest spi*rdolonych, szczególnie tych od front-endu (moim zdaniem), bo są tam pieniądze kompletnie nieadekwatne do tego ile się trzeba nauczyć, ale za to u nich rynek się pierwszy rozpierdzielił, co w sumie nie jest dziwne. Wielu jest normalnych, a zarobki takie jakie są nie tylko przez outsourcing, ale dlatego bo jest tworzenie wartości dla firm - stąd się to nazywa Software Engineer.

O, w punkt. Ja osobiście poszedłem w IT jako drugą ścieżkę zawodową.. Nie zarabiam jakoś wybitnie (gdzie rzeczywiście 20-30k to na tą chwilę jest dla mnie poziom kosmosu), ale jak na tak krótki poziom stażu i tak jest git. I tak, dzisiaj zapierdzielałem fizycznie od randa do świtu w "drugiej" robocie.

Ale potem wracam do domu i czytam wypociny @Tadamichi Kuribayashi, że każdy progamista to zawistny, pryszczaty, nie ćwiczący i puszący się zj** ile to on w życiu nie ma.

No ręce opadają... . Właśnie na takich ludzi daje się komentarz "Polactwo". Zawiść (żeby jeszcze był powód, a taki nie istnieje) odbiera najwyraźniej kompletnie rozum.

 

Edytowane przez Hubertius
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ksanti napisał(a):

 ludzie (bez urazy) przeważnie prości dalej wierzą w jakąś magiczną mitologię, że lekarz, bankier czy prawnik to elita. W opozycji widzą chudego, pogarbionego tzw. piwniczaka w okularkach przed kąkuterem. Tacy przecież, byli w szkole gnębieni i nikt ich nie lubiał. A teraz szok i niedowierzanie, że ten gościu ustawił się w życiu lepiej od nich. Pracuje w poważnym korpo, a ludzie w biznesie liczą się z jego zdaniem. Przecież to niesprawiedliwe - mówią sobie pod nosem. Pod wpływem zderzenia z rzeczywistością umysł dostaje dysonansu poznawczego i wariuje. No jak to tak, przecież temu przegrywowi nie wolno być lepszym ode mnie. Chlip chlip w poduszkę, zostaje zazdrość i racjonalizacja. W rzeczywistości programiści to bardzo ambitna grupa społeczna. Mają szeroką wiedzę, znają języki, zajmują się inwestowaniem, a nawet niekiedy potrafią w full biznes. Nie ma sensu bawić się w stereotypy na podstawie jakichś kilku lewaków czy jednostek typu legendarny kawalerkowy potentat.

 

W sumie właśnie taki ton rozmowy sprawia, że stąd się bierze "nielubienie" tej grupy społecznej. To nie jest sukces absolutny. Programista programiście nierówny. Ilu z nich robi naprawdę ważne rzeczy? Ilu z nich weszło w branżę mimo że kompletnie nie powinni do niej wchodzić, bo są za mało pojętni intelektualnie? Wielu. I wielu tych prawdziwych narzeka na to jak to teraz wygląda. 

 

Niech robią swoje i każdy ma do odwalenia jakąś funkcję w społeczeństwie. Chamsko powiem, ale ch/j - widocznie programiści niewystarczająco się jeszcze napracowali, że jeszcze istnieją jakiekolwiek inne zawody, wszak wszystko może być zautomatyzowane i ich to rola by to zrobić. Za mało ludzi wchodzi do branży automatyzowania procesów, robotyki czy związanej z elektroniką, a za dużo idzie w robienie stronek pokazując się jako zbawcy ludzkości. Robienie stronek nie za wiele się różni w praktyce od marketingowca w większości, niestety. Ułatwia się życie ludziom, że daje się dostęp do informacji, ale wciąż, ci ludzie muszą dalej zapi/rdalać w ciężkich robotach. 


Gadałem z kumplem ostatnio z pracy, który jest po automatyce i robotyce i ch/j opada jak się patrzy na realia robotyki. Dużo większą stopę zwrotu daje robienie w marketingu czy bankowości, niestety, zamiast automatyzowanie procesów w rolnictwie, transporcie czy fabrykach. 
 

 

Może rewolucja AI to zmieni, może.

 

PS. Jeśli czasy dają możliwość, to można się wyszkolić przez internet i znaleźć pracę, po której się da zarabiać. Dla gościa, który dorastał jako gówno-biedak, to są pieniądze jakie w innych branżach by nie zarabiał, stąd także to gadanie co to nie oni, ale nie można oceniać całej branży po tym, to jeszcze ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam Panowie się kłócicie który zawód jest ważniejszy... Prawda jest taka że wy będziecie się puszyć kto ważniejszy, a jak przyjdzie co do czego to i tak nas zastąpią jakimś ukraińcem albo hindusem. 

  Ogólnie nasza gospodarka mocno jest oparta na paliwach (mowa oczywiście o benzynie i oleju napędowym i LPG (gaz i benzyna normalna rodzina!!)). Problemy z dostępnością paliw spowoduje że każdy z nas nie będzie mógł pracować albo nawet nie dojedzie do pracy i to będzie najmocniej odczuwalne dla wszystkich. 

  Tak czy inaczej gdyby zabrakło jakiegokolwiek zawodu byłoby dla każdego z nas odczuwalne w większy lub mniejszy sposób. 

   

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strusprawa1 jeju, ale tak samo można powiedzieć o każdym innym zawodzie. Ludzie dalej mitologizują jakichś lekarzy jak większość to konowały lub leczą choroby, które organizm tak naprawdę sam zwalcza. Co więcej, dalej nie potrafią leczyć chorób przewlekłych. Płaci się głównie za ich obecność lub porady, które można wcześniej przeczytać w Internecie. Temat generalnie jest miałki i wynika jedynie z kompleksów wobec programistów. To co opisałem to jest realny case study, że taki budowlaniec czy magazynier naprawdę może dostać wkurwu, że ktoś kogo wcześniej miał za przegrywa lepiej teraz ogarnia życie od niego. Tak jak mówiłem czyste mechanizmy psychologiczne wyparcia oraz racjonalizacji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Ksanti napisał(a):

Każdą zaawansowaną maszynę, sprzęt czy program, aby to działało tworzył jakiś informatyk. 

 

Zaawansowane maszyny tworzy się w kooperacji różnych branż. Sam informatyk gówno zdziała. Trochę poznałem branży przemysłowo-lotniczej od kuchni, więc akurat kitów sobie nie pozwolę wcisnąć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ksanti napisał(a):

@Strusprawa1 jeju, ale tak samo można powiedzieć o każdym innym zawodzie. Ludzie dalej mitologizują jakichś lekarzy jak większość to konowały lub leczą choroby, które organizm tak naprawdę sam zwalcza. Co więcej, dalej nie potrafią leczyć chorób przewlekłych. Płaci się głównie za ich obecność lub porady, które można wcześniej przeczytać w Internecie. Temat generalnie jest miałki i wynika jedynie z kompleksów wobec programistów. To co opisałem to jest realny case study, że taki budowlaniec czy magazynier naprawdę może dostać wkurwu, że ktoś kogo wcześniej miał za przegrywa lepiej teraz ogarnia życie od niego. Tak jak mówiłem czyste mechanizmy psychologiczne wyparcia oraz racjonalizacji.

 

Ty tak serio? Weź mi powiedz tak, gdzie w internecie znajdę instrukcję jak złożyć wieloelementowe złamanie kości śródręcza? 

  Za chwilę rozkręci się sztuczna inteligencja i wyjdzie że robota programistów będzie mniej istotna bo coś będzie robić to o wiele wydajniej i bez błędów :)

  Przyznam że tak sobie czytam te wypociny i tracę wiarę w ludzi. 

 Chcesz wiedzieć jakie zawody są najważniejsze? To zadaj sobie pytanie co musisz zrobić codziennie (i mowa tu o przymusie fizjologicznym) a musisz jeść, spać, srać :)

  Psychologia i inne mechanizmy przestają działać lub bardzo szwankują gdy nie masz co jeść, nie masz gdzie spać albo masz zatwardzenie i nikt nie może z nim pomóc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti Czyli co? O programistach albo dobrze albo wcale nie mozna mowic? A jak sie cos napisze zle o nich, o ich zachowaniu czy sposobie bycia to od razu leca oskarzenia o zazdrosc odnosnie zarobkow? Tak to sobie tlumaczycie?

I jeszcze to umniejszanie lekarzom i wyzywanie ich od konowalow to juz w ogole kosmos jakis. Społeczeństwo nigdy nie będzie was wyżej wartościować od lekarzy bo nie ma ku temu podstaw. No i zadne cyferki na koncie nie zrekompensuja biedy umyslowej.
 

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

Może rewolucja AI to zmieni, może.

90% białych kołnierzyków zostanie równo bezrobotna? ;)

 

33 minuty temu, Pan Draska napisał(a):

tak nas zastąpią jakimś ukraińcem albo hindusem. 

Ukraińcem to raczej nie. Za drodzy pewnie będą.

Ale teraz ze starlinkiem + bateriami słonecznymi to można sobie rozkręcić taki biznes w każdym tanim kraju.

 

Normalnie jak studio dla camgirls 😍 tylko trochę więcej zachodu i trzeba poczekać na pierwsze wpływy.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zychu nie wciskam kitu, mówię tylko, że informatyk jest niezbędnym elementem współczesnego świata,

jeśli tylko chcemy utrzymać stan zastany, a co więcej rozwijać się dalej technologicznie.

 

@Pan Draska gdyby babka miała wąs itd., proszę bardzo żyj sobie w czasach jaskiniowych, możesz też korzystać z porad znachora lub wiejskiej baby skoro chcesz utrzymać stan świata według kryteriów tylko tego co jest dla "typowego Janusza" niezbędne. Ty też @Tadamichi Kuribayashi.

 

Akurat to lekarze czy prawnicy jako pierwsi zostaną zastąpieni, aniżeli programiści. W IT taki chatGPT może być jedynie wsparciem, ale nie zastąpi intencji człowieka oraz rozumienia architektury danego rozwiązania. Bajki ludzi co nie rozumieją koncepcji AI i jeszcze niedawno myśleli, że zaraz powstanie Terminator można przyjmować z przymrużeniem oka. Natomiast rozumienie prawa i precedensów czy zależności medycznych to coś co AI może na dobrym poziomie ogarnąć już w całkiem niedługim czasie. Blokadą będzie już tylko strach ludzi by powierzać coś odpowiedzialnego nie człowiekowi. 

https://www.rynekzdrowia.pl/Nauka/Sztuczna-inteligencja-Al-zdala-egzamin-lekarski,242333,9.html

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Strusprawa1 napisał(a):

Tyle że w tym wnioskowaniu jest jedna dziura, że bogactwo Europy zachodniej - to obecne - jest spowodowane tym, że było budowane przez setki lat i często na garbie innych.

Czy na garbie, to nie wiem, ale dzięki eksploatacji kolonii - jak najbardziej. Semantyka ;) Zachodni Europejczycy robili w swojej historii wiele brzydkich, albo bardzo brzydkich rzeczy w procesie bogacenia. Ja im jakoś bardzo tego nie zarzucam, po prostu mówmy zgodnie z prawdą historyczną, nie uprawiajmy komiksowej wizji świata, walki Dobra ze Złem itp bzdur.

 

Co do reszty tego, co napisałeś - właśnie temu się dziwię najbardziej. Nie wiem, na ile śledzisz lub śledziłeś planowaną "zieloną transformację", ale gorzej to nie może wyglądać. Jak napiszę w moim tekście, który pojawi się "bliżej niż dalej" - to nie jest fantasmagoria. To nie są urojenia wariata. Wszystko stoi już "na twardo" w unijnych dokumentach.

 

UE to już dawno nie jest wizja wolnego handlu z epoki Roberta Schumana.

3 godziny temu, Strusprawa1 napisał(a):

Jeśli jakieś europejskie regulacje miałyby rozwalić rynek europejski, to już dawno by to zrobiły niczym polityka socjalistyczna w Detroit, ale tak nie jest.

Będzie gorzej, niż w Detroit. Wspomnisz jeszcze moje słowa.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Ksanti napisał(a):

nie wciskam kitu, mówię tylko, że informatyk jest niezbędnym elementem współczesnego świata

Tego nie podważam, może tylko uściśliłbym, że nie sam informatyk, a programowanie. 

Wielu inżynierów programujących to niekoniecznie informatycy, tak jak nie każdy inżynier robiący obliczenia to matematyk.

Cytat

rozumienie prawa i precedensów czy zależności medycznych to coś co AI może na dobrym poziomie ogarnąć już w całkiem niedługim czasie. Blokadą będzie już tylko strach ludzi by powierzać coś odpowiedzialnego nie człowiekowi. 

Dlatego np. uważam, że piloci samolotów liniowych jeszcze długo nie odejdą na emeryturę - z przyczyn psychologicznych. Być może do pociągu kierowanego przez komputer ludzie chętniej wsiądą, ale do samolotu już niekoniecznie - zbyt wiele zmiennych.

 

 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti nie wiem czy rozumiesz co ktoś do Ciebie mówi. Zaspokajanie podstawowych potrzeb nie oznacza "czasów jaskiniowych" wbrew pozorom wtedy ludzie byli bardziej niezależni bo praktycznie każdy potrafił zaspokoić swoje potrzeby (ewentualnie działając w plemieniu osiągali wyższą skuteczność). 

   Patrząc na dzisiejsze umiejętności pojedynczego przeciętnego człowieka to nie powiedziałbym że jesteśmy jakoś wyżej od jaskiniowców. 

  No ale panie "Typowy Januszu" wspomnij o mnie gdy jutro będziesz jadł śniadanie, albo będziesz siedział nad wodą (mowa o posiedzeniu na porcelanie). 

     Przypomina mi się ten kawał gdzie rozmawia dwóch informatyków i jeden mówi do drugiego:

  - nie mogę sobie wyobrazić jak ci jaskiniowcy mogli żyć bez komputera 

 Na to odpowiada drugi:

 - nie mogli, wszyscy umarli 

  A tak poza tym uważaj bo Ci żyłka pęknie i będziesz potrzebował pomocy AI z interfejsem medycznym, a wątpię czy będzie potrafiło to AI właściwie rozpoznać problemy nerwowe o podłożu odbytniczym :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zychu słuszna uwaga, w zasadzie słowo Informatyk czy programowanie mogą być szerokie pojęciowo. Powiedzmy jednak, że chodzi o vanilla programistę aplikacji web, ewentualnie stron internetowych. Mimo wszystko zarówno jeden jak i drugi jest potrzebny. Tego drugiego śmiało można porównać ze zwykłym lekarzem internistą. Frontendowiec odtwarza wiedzę wtórną i spina razem, internista robi to samo, no zwykły prawnik w zasadzie też. Programista aplikacji web natomiast to już bardziej architekt, porównywalny do chirurga. Mogą to być super zaawansowane rozwiązania chmurowe na których setki firm z całego świata opiera swój biznes i przetwarza ogromne dane lub taka sztuczna inteligencja. Vanilla programista w takiej na przykład branży embedded/ IOT też uczy się pojęć bardziej analogowo technicznych. Teraz będzie boom na inteligentne urządzenia domowe czy fabryczne i nawet frontendowiec może się ogarnąć w takiej branży ze swoją Javą skryptową.

 

@Pan Draska przecież to ty gościu się napinasz z tym @Tadamichi Kuribayashi.

Do tego lekceważenie zawodu programisty. Jak to inaczej nazwać jak nie kompleksy?

A no i jeszcze jedna uwaga, mój dziadek do ok. 50-tki "nie wiedział" w ogóle co to lekarz.

To współczesny styl życia sztucznie zwiększa zapotrzebowanie na tą profesję,

która paradoksalnie i tak nie potrafi leczyć chorób przewlekłych i przepisują tylko szkodliwą chemię.

Hydraulika wzywasz raz na bardzo długi czas, gdzie prostsze rzeczy można zrobić/ wymienić samemu.

Z elektronicznych urządzeń oraz Internetu korzystasz natomiast na co dzień i służą wielu do pracy, ale uj to masz stale działające i się przyzwyczaiłeś, że to normalka i magicznie wszystko działa samo z siebie. Nic się nie wywala, nikt tego nie utrzymuje, no po prostu perpetum mobile. Niewidzialna siła i pole magnetyczne zasila to eteryczną energią. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti To Wy programisci wywyzszacie sie jakbyscie byli najwazniejszymi zawodami na swiecie stawiajac sie wyzej niz lekarze. Sam nazywales lekarzy konowalami. Megalomania Waszej profesji bije wszelkie rekordy. To widze ja, to widza inni. Dziesiatki podobnych do Ciebie w internecie juz spotkalem. To Wy leczycie swoje kompleksy a macie ich wiele najczesciej z zwiazane z wygladem i brakiem powodzenia u kobiet, przechwalajac sie ilez to nie zarabiacie do tego stosujecie projekcje, ze niby inni maja wobec Was kompleksy.

A tak naprawde dla wiekszosci programistow zarobki to jedyna rzecz jaka Wam w zyciu wyszla i tyko i wylacznie dzieki dobrej woli zachodnich firm IT ktore rownie dobrze moglby tak jak 99% zachodnich firm placic Polakom pracujacym w Polsce i zyjacym w Polsce polskie stawki a nie szwajcarskie. Rownie dobrze moglibyscie klepac kod za 4k zlotych a nie za 20k. Gdybyscie pracowali za takie stawi tez byscie byli pepkami swiata? Nie. Bylibyscie normalni. Jak wszyscy inni normalni ludzie. Swoja wartosc zbudowaliscie dzieki kosmicznym stawkom jakie zarabiacie a to w zaden sposob nie czyni Was lepszym. To nie jest Wasza zasluga ze tyle zarabiacie. Tylko dobry gest zachodnich firm IT ktore spia na pieniadzach.

Jestescie bucami jeszcze bardziej materialistycznymi niz kobiety a to naprawde twarda konkurencja nie ukrywajmy.

Zawod smieciarza, sklepikarza, energetyka, tych ludzi od wodociagow, policji i wielu innych tez spawiaja ze codziennie zyje sie dobrze i sie ich nie zauwaza tylko ze Ci ludzie w przeciwienstwie od programerow nie uwazaja sie za pepki swiata. Tych ludzi sie szanuje. Bo nie odwala im sodowa. Was sie nie szanuje.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti cały czas umniejszasz innym zawodom że są niepotrzebne, i jednocześnie na siłę szukasz argumentów które zaczynają się "za kilka lat" a kończą się "i programowanie jest ważniejsze niż lekarze i w sumie każdy inny zawód świata". 

  Nie my mamy kompleksy, sam zacząłeś od lekceważenia innych, a teraz masz problem gdy ktoś Ci wskaże że nie masz racji. 

  Synku, jeszcze kilka lat temu do internetu miała dostęp garstka ludzi, a Ty nagle wyskakujesz że bez programistów nic się nie da. Wystarczy że zrobi się blackout na 8h i co wtedy? 

  Rozumiem że dziadek po 50 już jednak musiał korzystać z lekarza, mam nadzieję że żyje i ma się w miarę dobrze :)

  To prawda hydraulika wzywasz raz na jakiś czas, choć zależy czy masz wymienić zawór w kaloryferze czy zrobić całą instalację CO. 

   W sumie jeśli ktoś musi głośno krzyczeć, i na siłę wmawiać innym że jego zawód jest najważniejszy to ma dopiero przewalone, że też nikt nie potrafi tego docenić...

Oczywiście jest to w myśl zasady: „Każdy człowiek, który musi powtarzać 'jestem królem', nie jest prawdziwym królem”

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tadamichi Kuribayashi o lekarzach mówię jakie są fakty. Weź mi pokaż jakie choroby przewlekłe są wyleczalne. Astma, nadciśnienie, cukrzyca itd. To są główne problemy zdrowotne ludzi. Jednak cały czas wraca się do lekarzy z tymi samymi rzeczami. No to w jaki sposób lekarze pomagają? Jak sam sobie nie pomożesz to żaden lekarz i tak tego nie zrobi.

 

To ty dzwonisz z tym całym tematem o Informatykach. Do tego @Pan Draska się dołączył do konferencji. A teraz próbujesz mi coś wmówić oraz insynuować. Gadasz jak jakiś socjalisto-komunista. To forum czytają też ludzie z zewnątrz i pewnie mają polewkę, że ktoś taki jak ty tutaj się udziela. Nie jestem programistą, mam znacznie szerszy zawód. Poraża mnie wasze januszostwo. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.