Skocz do zawartości

Dlaczego trzeba omijać kobiety z niskim poczuciem wartości - garść przemyśleń


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, wczoraj zrobiłem sobie dzień relaksu, książka, film, generalnie chill. Usiadłem w fotelu, kominek, ciepełko, wspominałem różne panny z przeszłości i pomyślałem że podzielę się pewnymi spostrzeżeniami na temat dziewczyn z niskim poczuciem własnej wartości. 

 

Spotkałem na swojej drodze przez życie kilka takich dziewczyn. Ich niskie poczucie wartości często było niczym nieuzasadnione, wygląd na plus, niektóre to były naprawdę niezłe petardy, dobre studia, spoko praca, a w głowach jedna wielka porażka i naprawdę słaba ocena siebie. 

 

Pomijając już fakt skąd to się u nich wzięło bo nie chcę tu napisać książki, zresztą geneza tego problemu jest raczej ogólnie znana, skupię się na tym dlaczego moim zdaniem nie warto tykać takich panien, mimo że często są łatwym kąskiem do wyrwania i wręcz same wskakują do łóżka.

 

Z moich doświadczeń wynika że takie dziewczyny prędzej czy później, często nieświadomie rozbiją związek. 

 

Kiedyś na początku starałem się takim pannom tłumaczyć na logikę że nie jest źle, że są atrakcyjne, że jeśli nawet w tym momencie praca nie jest idealna to można to zmienić, generalnie próbowałem zaszczepić w nich pozytywne myślenie na ich temat, i z przykrością stwierdzam że to nie działa. Jak taka laska wbije sobie coś negatywnego na swój temat do łba, to nie da się z tym nic zrobić, coś jak w Incepcji z Di Caprio. 

 

Kolejna rzecz, one zamiast skorzystać z dobrych rad i pomocy, zamiast budować siebie, rozwijać, iść do przodu, częściej będą ściągać partnera w doł, sabotować plany i działania, umniejszać jego osiągnięcia, sugerować w zawoalowany sposób działania które mogą zaszkodzić w sytuacji gdy ktoś jest np. na drodze do awansu, tylko po to żeby nie poczuć się gorszą, że przepaść pomiędzy nią a chłopakiem jeszcze się powiększy. To akurat piszę z własnego doświadczenia bo dokładnie taką sytuację kiedyś przeżyłem gdy starałem się w pracy bo była szansa na awans i podwyżkę a w domu miałem awantury o długie godziny i rysowany obraz perspektyw podwyżki o 100 zł i wykorzystywania przez szefa mojego zaangażowania, co na szczęście się nie sprawdziło, ale jednocześnie przelało czarę goryczy z jej strony i ostatecznie uciekła bo nie była w stanie znieść swojego położenia w tej relacji. 

 

Następna sprawa, negatywne nastawienie do tych którym w ich mniemaniu powodzi się lepiej. Na zasadzie że jak jakaś koleżanka ma więcej to albo daje dupy szefowi, albo dorobiła się w nieuczciwy sposób itp. uwierzcie mi, nie chcecie słuchać takiego pierdolenia codziennie do obiadu.

 

Zauważyłem że takie panny jeżeli mają koleżanki, to prawie zawsze są to dziewczyny przy których one błyszczą, to nigdy nie będzie laska z topki, zawsze jakaś brzydula z nadwagą* albo dziewczyna wykonująca jakąś gorzej płatną pracę. 

Jeżeli widzicie coś takiego u lasek z którymi zaczynacie się spotykać to jest to poważny sygnał alarmowy

 

Seks, tu zwykle jest bardzo dobrze lub bardzo bardzo dobrze, jako że takie laski mają niewiele do zaoferowania na poziomie życiowym, socjalnym, mentalnym, to nadrabiają dupą, i starają się na tyle mocno że tym trudniej jest później podjąć decyzję o odejściu od takiej panny.

 

Dramy, przypierdółki, wypominanie. Mnie samemu często wypominały moje dobre cechy przedstawiając je w negatywny sposób, pracowitość jako coś złego, jako naiwność i głupią wiarę że zostanie to docenione. Dbanie o siebie jako coś mało męskiego, itp. natomiast zupełnie im nie przeszkadzała moja zaradność gdy planowałem jakieś niespodzianki albo wycieczki lol. 

 

Jak to się potoczyło:

 

Pierwszą taką laskę starałem się zrozumieć i naprawiać, drugiej nie chciałem irytować więc robiłem swoje nie informując jej zbytnio gdy coś mi wychodziło, ale ta relacja nie trwała długo jak zobaczyłem że schemat się powtarza a trzecią już zwyczajnie wywaliłem za drzwi jak tylko dostrzegłem pierwsze symptomy spierdolenia.

 

Kolejnych nie wpuszczam. Nienormalnym wstęp wzbroniony. Z perspektywy czasu uważam że dałem szansę o dwóm za dużo.

 

Dla swojego świętego spokoju nie warto wchodzić w relacje z takimi dziewczynami**

 

Miałem też kilka fajnych, normalnych, poukładanych dziewczyn i to jest niebo a ziemia gdy ktoś się cieszy tym że coś się człowiekowi udaje zamiast to umniejszać. Wsparcie wygląda zupełnie inaczej, po prostu inna jakość związku, z perspektywy czasu jestem w stanie poświęcić pewne cechy wizualne u takiej panny (poza nadmiarem kg) w zamian za porządek pod hełmem. Na szczęście te yebnięte stanowią mniejszość w moim portfolio i wiem że tak zostanie.

 

Także, tyle z moich przemyśleń, może ktoś przeczyta i zrozumie i następnym razem jak pozna laskę która źle o sobie mówi (bo najczęściej od tego się to zaczyna, bo ona biedna, nikt jej w LO nie lubił, ma za małe cycki itp. itd. takie tam pierdoloty) to niech nie włącza mu się tryb rycerza pocieszyciela bo nie warto. Kto kuma ten będzie wiedział co go czeka dalej i sobie odpuści.

 

 

 

* Nie ma ryzyka że facet ją zostawi dla koleżanki 

 

** Jeśli jest to kosmitka (dupa nie z tej ziemi) to można, ale tylko na raz, może dwa. Bo jak później odpali swój tryb marudy to w głowie powstaje dylemat bo ciało piękne ale mózg zjebany i mamy problem 😅

 

 

 

Edytowane przez SuperMario
  • Like 10
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, SuperMario napisał(a):

one zamiast skorzystać z dobrych rad i pomocy, zamiast budować siebie, rozwijać, iść do przodu, częściej będą ściągać partnera w doł

Atakowany organizm się broni.

 

Jeżeli korzystałeś z logicznego pierdololo to mnie nie dziwi, że nie docierało.

Walenie w pancerz na argumenty MUSI się skończyć porażką.

....takie tłumaczenie ROZWALA SIĘ 'urwaną insynuacją'.

Lecz to już 'gra' na fabrycznych kodach BIOS'u.....faktycznie trzeba dużo energii władować i brak gwarancji powodzenia. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca z taka kobietą robiąc za tampon zawsze się nieopłaca. Wysysa to dużo energii i zabiera dużo czasu a wynik ten tranzakcji przeważnie jest na minus. Podziwiam ludzi którzy chcą się w to bawić nawet jeżeli w nagrodę otrzymamy seks. 

 

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

laski mają niewiele do zaoferowania na poziomie życiowym, socjalnym, mentalnym, to nadrabiają dupą

Odnoszę wrażenie że to norma :) przecież cały związek z kobietą to wymiana dóbr :) ja daje to ona daje tamto. Bilans czy nam to się opłaca to już sprawa indywidualna.
Spróbuj związku z borderline tam masz dopiero seks plus rolercoster emocjonalny ocierający się o wyniszczającą chorobę psychiczną.

 

Jak we wszystkim czy to relacja z kobietą czy z jakimś towarzystwem trzeba wychodzić z założenienia że nie ma relacji bezinteresownych. Coś wnosisz coś bierzesz. Ładne laski całe życie faworyzowane czy to w szkole czy w domu w dorosłym życiu po dorzuceniu jeszcze jakieś nieprzepracowanej traumy to istna bomba zegarowa dla mężczyzny. Ogólnie temat rzeka. Ciekawe przemyślenia. Cieszę się że coraz wiecej meżczyzn jest świadomych.

Edytowane przez maVen
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SuperMario napisał(a):

Spotkałem na swojej drodze przez życie kilka takich dziewczyn. Ich niskie poczucie wartości często było niczym nieuzasadnione, wygląd na plus, niektóre to były naprawdę niezłe petardy, dobre studia, spoko praca, a w głowach jedna wielka porażka i naprawdę słaba ocena siebie. 

Witam w klubie, cały tekst - jakbym sam o tym pisał, wszystko słowo w słowo się sprawdzało.

 

Ja się poddałem w pewnym momencie odnośnie uświadamiania, że nie jest tak źle jak jej się wydaje. Ostatni egzemplarz z niskim poczuciem wartości walczył z tym, czytała książki, były fajne dyskusje, a po pół roku jebnęła coś w stylu: "ja to wszystko wiem, ale...". Ręce mi opadły, bo tłumaczenia, argumenty, fakty gdzie zrobiliśmy listę atutów i wyszło sporo, a finalnie dno w głowie, brak chęci zmiany przekonań, mało tego - pewność że ma rację. Raz przyznała że jej matka ją jedzie od zawsze, a później że jej rodzice nie mieli żadnego wpływu na to jaką jest teraz. Brak słów. Jest tak powiedzenie: "Nie ucz świni śpiewać, bo nie dość że stracisz to czas to jeszcze świnię wkurzysz". Przypominam sobie to za każdym razem kiedy z kimś mam dyskutować na jakieś tematy, ale wiem, że ta osoba nie jest otwarta na jakiekolwiek zmiany, argumenty i fakty nie mają znaczenia. 

 

Godzinę temu, SuperMario napisał(a):

często są łatwym kąskiem do wyrwania i wręcz same wskakują do łóżka

Otóż to, ale na szczęście ostatnio rozum wziął górę, mimo że na nofapie czasami zamglone jest myślenie. Gra nie warta świeczki.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich ludzi, z zerową samooceną, bez pasji, jest miliony. Dobre chłopaki dają im dobre rady, a korporacje oferują za gruby hajs markowe, piękne przedmioty, najczęściej buty, jakieś sukienki, biżuteria.

 

Dobry chłopak dostanie kopa w dupę, a korporacja pieniądze, bo człowiek cierpiący (niska samoocena to ból psychiczny, stały) na chwilę poczuł się lepiej kupując produkt.

 

Masy zakompleksionych osób różnie reagują. Niektórzy gnoją siebie, a niektórzy gnoją innych, mała liczna wręcz zostaje mordercami czy gwałcicielami, a są i tacy którzy włączają się w nurt charytatywny, ale nic nie pomoże na ten ból, ani nowa torebka, ani uduszenie człowieka czy oplucie kogoś kto ma lepiej i jest uśmiechnięty, bo ten ból jest NAWYKIEM myślenia o sobie. A nawyk się po prostu zmienia pracą nad sobą i żadna zewnętrzna rzecz tego nie zmieni.

 

Niektórzy mężczyźni też są zakompleksieni i są nieprawdopodobnymi pustakami - ich też należy unikać, by nie weszli  w rolę kolegi itd., gdyż ściągną nas na "dół".

  • Like 15
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, GriTo napisał(a):

Na logikę. Ta...

 

joker-magdalena-gudzinska-adamczyk-braun

Na logikę powiadasz...

 

Za mało emocji w tej logice było i kolega poległ. Wot i kobiełka

Edytowane przez Zatarra
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, SuperMario napisał(a):

Szybciej bym nauczył stodołę dziadka latać XD

Już we wcześniejszych pozycjach obowiązkowych do przeczytania dla adeptów sztuki kontaktów z Paniami jest wyrażnie zaznaczone że kobiety to istoty emocjonalne a meżczyżni logiczne. Zestawianie tego jest trudne i wymaga znajomości zasad gry. My jako faceci nie ogarniamy emocji za to logicznie poruszamy się całkiem całkiem. Klucz do kobiety to oganiecie emocji na tyle aby się w tym nie pogubić.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, maVen said:

Już we wcześniejszych pozycjach obowiązkowych do przeczytania dla adeptów sztuki kontaktów z Paniami jest wyrażnie zaznaczone że kobiety to istoty emocjonalne a meżczyżni logiczne. Zestawianie tego jest trudne i wymaga znajomości zasad gry. My jako faceci nie ogarniamy emocji za to logicznie poruszamy się całkiem całkiem. Klucz do kobiety to oganiecie emocji na tyle aby się w tym nie pogubić.

20 lat temu nikt nie czytał, za to każdy praktykował😉, na żywo😁 i co się trafiło to się trafiło. Sprawdzało się w boju z kim mamy do czynienia, nie było socjali, tindera, ani takiego dostępu do wiedzy w tym temacie jaki mamy teraz. Uczyliśmy się na błędach. 

 

Teraz jest inaczej, z jednej strony lepiej, bo można się przygotować. Z drugiej już nie, bo oczekiwania dziewczyn w 2024 wrzucają każdego młodego człowieka wchodzącego do gry, od razu na level very hard. 

 

Co do klucza i ogarniania emocji, można to robić z dziewczynami względnie ogarniętymi, z pannami o których rozmawiamy w tym temacie, to niestety zwyczajna strata nerwów i czasu. Nie warto. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SuperMario napisał(a):

z pannami o których rozmawiamy w tym temacie, to niestety zwyczajna strata nerwów i czasu. Nie warto. 

Przyjadą z odległych krain odpowiedni Panowie i skończy się ADHD. 

25 minut temu, SuperMario napisał(a):

Teraz jest inaczej, z jednej strony lepiej, bo można się przygotować.

I klientki już się kryją z tym, wiec łatwiej takie odsiać. Ale obecnie to jest orka a nie odsiew..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Perun82 said:

Przyjadą z odległych krain odpowiedni Panowie i skończy się ADHD. 

I klientki już się kryją z tym, wiec łatwiej takie odsiać. Ale obecnie to jest orka a nie odsiew..

Akurat te chętnie im oddam 😆 niech je sobie biorą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SuperMario napisał(a):

bo oczekiwania dziewczyn w 2024

Z tym akurat nie da się dystkutować. Na przestrzeni kilku lat tak zmieniły się nasze panie że skale wywaliło w kosmos.

 

 

1 godzinę temu, SuperMario napisał(a):

Co do klucza i ogarniania emocji, można to robić z dziewczynami względnie ogarniętymi,

Niestety ale coraz trudniej o taką. Dorzucić należy w dużej ilości wszelkiego rodzaju zaburzeń czy nieprzepracowanych traum i obraz tego co przed oczyma przeraża. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Druid Nie wierzę tej dziewczynie z początku filmu w jej przemianę, w to gdy mówi że przestała się drzeć gdy kłóciła się z facetem bo zapytał czemu krzyczy.

 

Co do reszty wypowiedzi, to wiesz, to co one mówią, a jak to wygląda naprawdę, mam wrażenie że spinają się i mówią to co ten facet, bądź generalnie faceci chcieliby usłyszeć. 

Chciałbym ich posłuchać jak wyłączą kamerę a typ pójdzie do domu 😄

 

Spotykałem się z czarnoskórymi dziewczynami i one mają cholernie dominujący charakter, niezwykłą łatwość do eskalacji konfliktów i właśnie darciem ryja próbowały wywierać presję i zyskać przewagę. Zbrzydł mi ten kolor skóry zupełnie po tym co zobaczyłem, potrafią być też agresywne jak się z nimi nie zgadzasz, to akurat wiem od kumpla, ja nie miałem aż tak porąbanych akcji. Zresztą to nigdy nie trwało długo, zwykle do drugiej, raz chyba do trzeciej ostrzejszej kłótni. Nie mam tyle cierpliwości. Murzynki są zdrowo yebnięte a kolor i nowe doświadczenia nie rekompensują imho na dłuższą metę poziomu hałasu jaki wnoszą do życia. 

 

Hinduski są w miarę spokojne, ale serio, afrykanki, są jak wkurwione hiszpanki na sterydach, na co to komu? 😅

 

Teraz rozglądam się za azjatkami, mam dobre wspomnienia i to jest chyba to czego szukam na dłuższą metę. 

Edytowane przez SuperMario
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, SuperMario napisał(a):

Teraz rozglądam się za azjatkami, mam dobre wspomnienia i to jest chyba to czego szukam na dłuższą metę. 

Jak  tam chcesz, ale potrafią też pokazać pazur, zobacz na tego, co Szarpanki z życiem nagrywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat może być bardziej złożony niż niskie poczucie własnej wartości. W sensie, że jest to powodowane przez wiele przyczyn. Natomiast tego typu blokady (zakładane najczęściej w dzieciństwie) są trudne do przepracowania. Zakładanie, że "pomożemy" komuś jest najczęściej złudne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.01.2024 o 13:39, SuperMario napisał(a):

zamiast budować siebie, rozwijać, iść do przodu, częściej będą ściągać partnera w doł, sabotować plany i działania, umniejszać jego osiągnięcia, sugerować w zawoalowany sposób działania które mogą zaszkodzić w sytuacji gdy ktoś jest np. na drodze do awansu, tylko po to żeby nie poczuć się gorszą, że przepaść pomiędzy nią a chłopakiem jeszcze się powiększy. To akurat piszę z własnego doświadczenia bo dokładnie taką sytuację kiedyś przeżyłem gdy starałem się w pracy bo była szansa na awans i podwyżkę a w domu miałem awantury o długie godziny i rysowany obraz perspektyw podwyżki o 100 zł i wykorzystywania przez szefa mojego zaangażowania, co na szczęście się nie sprawdziło, ale jednocześnie przelało czarę goryczy z jej strony i ostatecznie uciekła bo nie była w stanie znieść swojego położenia w tej relacji. 

Podziękuj dekadom roszczeniowego feminizmu. Nie stworzył z kobiet ubermężczyzn, za to indukował im poczucie krzywdy (oczywiście wyrządzonej przez mężczyzn). I kobiety, zamiast wspierać partnerów, rywalizują z nimi, jednocześnie nie zmieniona pozostała ich natura - wciąż pozostają bierne życiowo i oczekują, aż 'samo się zrobi' (czyli znajdzie się jakiś frajer, który im pomoże). Wystarczy poczytać forum - mnóstwo przykładów 'karier' za którymi zazwyczaj stoi mężczyzna i jego pieniądze.

Mężczyzna walczy i rywalizuje poza domem. W domu chce mieć spokój. To ma być azyl i miejsce wzajemnego zaufania, nie kolejna szczujnia. Jeżeli kobieta tego nie rozumie, to niech wypierdala.

Edytowane przez zychu
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.01.2024 o 09:49, zychu napisał(a):

Mężczyzna walczy i rywalizuje poza domem. W domu chce mieć spokój. To ma być azyl i miejsce wzajemnego zaufania, nie kolejna szczujnia.

Ile razy gdzieś mogłem przeczytać, że mężczyzna po skończonej pracy zamiast iść do domu i swojej kobiety pozostaje zamknięty jakiś czas w swoim samochodzie w celu złapania spokoju. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej śmieszy mnie założenie panujące w matrixie że skoro dana kobieta ma niską samoocenę to można ją łatwiej wyrwać i w ogóle dzięki facetowi ta ocena podskoczy i wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie xD

 

Początkowo niby jest łatwiej.... ale co potem XD

 

One próbują własne kompleksy zwalczać facetem ale o ile nie jest super przystojniakiem to zawsze będzie facet w takim związku będzie miał problem. Jak ona będzie miała jazdy to właśnie sabotaże rozwoju prywantego i zawodowego faceta....

 

Mimo że takie mają te kompleksy i niskie samooceny to nie zmienia faktu że są biorobotami, i mają ten sam soft hipergamii, więc po jakimś czasie i tak zaczynają mieć wymogi jak typowa zdrowa kobieta z pewnością siebie XD

 

Jak dla mnie niska samoocena to red flag a nie zaleta i należy takich kobiet unikać.

 

Nie raz i nie dwa były o tym wątki na tym forum XD

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.