hatejoo Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 (edytowane) 21 minut temu, Still napisał: Jest dobrze, ale powinno być jeszcze lepiej. Miewam slabe momenty gdzie przypomnia mi się ex. To jest skutek właśnie toksycznej osoby i owego związku. Ona była jak narkotyk, który mi zabrano. Poprostu mam typowy zespół abstynencyjny. Jedyne co ważne to trwać w walce o lepsze jutro i siebie. u mnie to dopiero był był rollecoster. co prawda to był związek 3 letni a nie małżeństwo, ale i tak musiałem głęboko z siebie wychodzić po tej relacji ona - rodzice rozwiedzeni - mieszkała z matką i jej ojczymem(dom był matki) mimo to gość rządził tam jak tyran i za byle głupotę miała szlaban chociażby na tv czy cokolwiek - uciekała w książki i naukę - nie wytrzymała i w wieku 15 lat uciekła do ojca mieszkać ... który podobnie rządził w domu z swoją partnerką z którą ma dziecko i "odstawił" swoją córkę na bok nie był nią totalnie zainteresowany - dziewczyna miała całą masę kompleksów - próbę samobójczą w wieku 16 lat - szarpała się w domu z ojcem w twarz chyba nie dostała, ale łapanie za cichy ponoć było jedyny cel jaki miała od tamtego momentu to dostać się na medycynę - w tym roku się udało chociaż to nie kwestia poprawienia matury tylko progi spadły i łapała się w normach ja ojciec alkoholik - matka go wywaliła jak mieliśmy koło 11-12 lat ucieczka od problemów w sport i podwórko chociaż nigdy mnie nie ciągnęło do alkoholu czy papierosów(do teraz praktycznie nie piję i w ogóle nie palę w życiu może paczkę fajek łącznie przepaliłem głównie jakieś pojedyncze sztuki na studiach podczas imprez) matka - wbijała szpile jak nie potrafiliśmy czegoś zrobić czego nas nigdy nikt nie nauczył tzn mnie i mojego brata(np. kafelki, hydraulika itp) a na domiar złego jak się za coś już zabierałem to nie miałem prawa tego spieprzyć żeby nie traciła funduszy na nowy zakup tudzież poprawki więc ja z niechęcią się zabierałem po kilku pasywno-agresywnych zachowaniach. - Do pewnego momentu byłem mega zdeterminowany żeby cokolwiek z sobą zrobić więc skończyłem zawodówkę->szkołę średnią-> szkołę wyższą ... po której jestem ... nauczycielem tzn z zawodu a żeby się utrzymać na studiach dziennych w weekendy robiłem po 10h. Możesz się tylko domyślać co z takiej mieszanki wybuchowej wyszło jedna wielka toksyczna relacja zakończona spektakularną zdradą ... która mnie tu przywlokła(najpierw netkobiety z tego o pamiętam, ale jednak dużo więcej treści rozsądku tutaj się znajduje.) Edytowane 2 Września 2018 przez hatejoo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trop Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 Czyli masz @Harpagon zespół odstawienny.Tutaj czas gra ważną rolę.Trywialne "czas leczy rany". 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 3 minuty temu, trop napisał: Czy myślicie że będzie powielała negatywne wzorce i zachowania z własnego rodzinnego,"dziecięcego" domu? Będzie, czy tego chcę czy nie. Od rodziców przejmujemy wzorce macierzyństwa i ojcostwa. Z pokolenia na pokolenie powiela się toksyczny schemat wychowywania dzieci takie jak odrzucanie, zimny wychowanie, zaniedbywanie, przemoc. Jedynym ratunkiem jest długa i żmudna terapia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ElChico Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 (edytowane) W dniu 29.08.2018 o 20:30, Harpagon napisał: Macie jakieś doświadczenia lub wiedzę w tym zakresie? Czy uważacie że wyniesione wzorce z dzieciństwa mogą mieć na to jakiś większy wpływ? Prosiłbym o jakieś przykłady. Tak, mamy. Jakbym o swojej czytał hehe. Chyba miały ten sam software. Takie laski jak opisałeś są toksyczne jak cholera. Fundują ostry rollercoaster i ciężko się od nich uwolnić. Na szczęście sama odeszła, gdy w pobliżu pojawiła się lepsza gałąź. Ja, choć wiedziałem, że to nie jest dobra laska na stały związek, uzależniłem się od tych emocji i jej cipki. Do tego miała świetne ciało. Po kłótniach z dupy był zajebisty seks na zgodę. Potem miałem ostry zespół odstawienia, gdy przestaliśmy się spotykać. Bracia dobrze tu napisali. Patrz zawsze co było/jest w domu u kobiety. Jak laska jest np DDA, to od takiej należy spierdalać jak najdalej. Do tego dodałbym chorobliwą zazdrość (moja ciągle węszyła mi w telefonie, robiła gównoburze jak telefon się rozładował i nie mogłem odebrać od niej połączenia), podejrzenia o zdrady (których żałuję ale nie było - sama zrobiła mi rogi), kontakty z byłymi, z innymi gościami, z którymi randkowała przede mną (atencjuszka), gównoburze o totalne pierdoły. Odradzam wchodzenie w takie relacje. Szkoda sobie tak głowę rysować dla dostępu do cipki. Za duże koszty. Edytowane 2 Września 2018 przez ElChico Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 (edytowane) Tylko panowie tak dla ścisłości, pamiętajmy o jednym ! Nie róbmy z nas wspaniałych facetów. To czysta hipokryzja. Wiele złego zauważyłem w sobie po skończonym związku. Staram się i dbam o to aby wyciągnąć wnioski, ze swoich popelnianych błędów w małżeństwie. Edytowane 2 Września 2018 przez Still 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rodryg Diaz de Vivar Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 Toksyczność zaczyna się w momencie, w którym kobieta zaczyna próbować Cię zmienić. Jakieś głupie teksty, foszki, manipulacje, wzbudzanie zazdrości ect. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser24 Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 (edytowane) 39 minutes ago, trop said: a co w sytuacji gdy kobieta nienawidzi matki za to jakie zafundowała jej dzieciństwo?Krytykuje ją,wie jakie bagno jej zafundowała w dzieciństwie itd. Na sto procent. Zaburzona relacja z którymkolwiek rodziców rzutuje w poźniejszym życiu. Jak laska nienawidzi matki i ma do niej pretensje niewyjaśnione, to będzie je miała do całego świata wiecznie, bo to w niej siedzi i musi to wywalac cały czas na otoczenie. Głownie na swoim facecie. Poza tym zakłócona relacja z matką, u kobiety może uwidocznić rózne patologiczne zachowania względem dzieci - oschłość, despotyzm itd, albo chorobliwą nadopiekuńczość, która ma pokazać ze ona nie jest taka jak matka. Edytowane 2 Września 2018 przez AR2DI2 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rycerz76 Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 52 minuty temu, trop napisał: Czy myślicie że będzie powielała negatywne wzorce i zachowania z własnego rodzinnego,"dziecięcego" domu? Tak. Dzieci DDA DDD. Dobra rada poświęć się i później związek będzie kwitł tak jak poświęcają się dla nas kobiety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek1991 Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 Osobiście uważam, że toksyczność zaczyna się w momencie, gdy mężczyzna pozwala sobie wejść na głowę i poświęcać swoje wartości dla kobiety i związku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imbryk Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 3 godziny temu, trop napisał: a co w sytuacji gdy kobieta nienawidzi matki za to jakie zafundowała jej dzieciństwo?Krytykuje ją,wie jakie bagno jej zafundowała w dzieciństwie itd. Nie jestem psychoterapeutą, ale z własnego subiektywnego doświadczenia i obserwacji stwierdzam, że taka dziewczyna będzie się mściła za zryte dzieciństwo oraz powtarzała wzorzec matki niechcący. Jak mściła? Przeważnie krzykami, obrażaniem się i manipulacjami psychicznymi na najbliższych, kochających ją ludziach. Uwaga! Ona też tych ludzi kocha i chce dla nich dobrze, codziennie dba o nich np. od 12:00 do 16:00! Ale np. od 16:00 do 19:00 będzie się mścić. Po 19:00 znowu opiekuńczo i tak dalej, do końca życia. Po terapii te godziny mogą się zmienić na korzyść opiekuńczości. Jest wg mnie racja w tym zdaniu: Im bardziej nie chcemy być jak nasi rodzice, tym bardziej do tego dążymy. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harpagon Opublikowano 2 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 Nie mogłem na przykład pojąć sposobu budowania przez nią relacji towarzyskich, na fejsie z 500 znajomych na żywo nie spotykała się praktycznie z nikim, a jeśli już to to wyglądało mniej więcej tak; Poznawała kogoś mówiła jaka ta osoba fajna, poznając kolejną osobę tamta szła w odstawkę bo jest taka i owaka i tak w kółko. W towarzystwie uśmiechnięta, pomocna ale wystarczyło zamknąć drzwi i już rąbała dupę. jak mówiłem to wyjdźmy gdzieś z Twoimi znajomymi, to nie bo oni są tacy i owacy. Ja wiem, że Panie lubią plotkować ale tego się na prawdę nie dało znieść ciągle tylko bo ta koleżanka to, a tamta tamto, kierowniczka to pizda, koleżanka ze zmiany taka i owaka każdy był "Fe" no wszyscy dookoła zjebani, ale jak było spotkanie pracownicze to uśmieszki wspólne sweet focie, no maras. Nie raz mówiłem żeby wzięła na luz ale jak grochem o ścianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytonga Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 9 hours ago, Harpagon said: matka alkoholiczka, dochodziło do rękoczynów, Uciekasz i tniesz kontakt - blokujesz wszędzie gdzie się da - nie odbierasz meili telefonów - skupiasz się na sobie bo masz zrytą banie po tym związku ostro. W międzyczasie przygotuj się na jakieś jazdy - w stylu zabije się przez Ciebie itp. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek_handlarz_ludzmi Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 W dniu 29.08.2018 o 20:30, Harpagon napisał: Chciałbym wiedzieć podczas budowania relacji co jest "normalne" i podrapać się po głowie, a kiedy ewakuować się natychmiastowo. Zrób sobie prosty bilans - czy związek z daną kobietą przynosi Ci więcej radości, czy przygnębienia i będziesz wiedział, czy się ewakuować, czy nie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mazel Opublikowano 3 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2018 Jakbym czytał o swoim 6 letnim związku z borderką, uciąć wszelkie kontakty od razu, przy próbach z jej strony nie odpisywać/nie odbierać telefonów, ja miałem to szczęście, że mieszkam w innym mieście i szansa na jej spotkanie jest bliska zeru. Przez 2 lata próbowałem wyleczyć się z tego toksyka, były powroty bo oczywiście byłem frajerem zaślepionym cipką i tym, że miała podobne zainteresowania do mnie które mogłem z nią realizować, ale przy wjazdach na psychikę jakie fundowała (koszmarnie wahania nastrojów; groźby przy kłótniach, że coś sobie zrobi; raz wyleciała do mnie z łapami z bezsilności; próby ograniczania kontaktów z rodziną i przyjaciółmi; afery o byle gówno; chęć spędzania razem 24/7; sama była aspołeczna bo oczywiście każdy jest zły i niedobry; zakompleksiona koszmarnie mimo, że nie miała powodów; a no i koszmarne naciskanie na mnie bym się oświadczył ale to chyba norma po takim stażu) to stwierdziłem, że leje na taki biznes. Potem zacząłem czytać forum, pracować nad sobą i się uwolniłem od uzależnienia bo ciężko to inaczej nazwać, uczucia żadnego nie było tylko przyzwyczajenie. PS: A no bym zapomniał, była to księżniczka z rozbitej rodziny gdzie ojciec (ciamajda) ponoć poleciał z inną i zrobił jej dzieci, rzadki kontakt i traktowanie go czysto przedmioto tj. dawaj kase, nawet się z tym nie kryła przy mnie. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywniak Opublikowano 6 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2018 Dnia 2.09.2018 o 12:19, trop napisał: @Still @AR2DI2 @Taboo @Imbryk @Pozytywniak @zuckerfrei a co w sytuacji gdy kobieta nienawidzi matki za to jakie zafundowała jej dzieciństwo?Krytykuje ją,wie jakie bagno jej zafundowała w dzieciństwie itd. Czy myślicie że będzie powielała negatywne wzorce i zachowania z własnego rodzinnego,"dziecięcego" domu? Ona to tylko mówi. Jest mało kobiet, które chcą faktycznie coś z tym zrobić. Ludzie latami walczą od uwolnienia się od toksycznej matki lub ojca. Nie daj się nabrać na słowa. Czyny są ważne, a nie pusta paplanina. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi