Lethys Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Cześć Wszystkim. Jestem na szkoleniu razem z siedmioma facetami. Wybraliśmy się dzisiaj na piwo i po dłuższej rozmowie wyszło, że prawie wszyscy oprócz jednego (wziął kobietę z dzieckiem, a później sam dołożył dwa) pomimo, że są w dłuższych związkach chociaż raz zdradzili swoją partnerkę. A to przez to, że chcieli spróbować czegoś nowego, a to oderwać się od monotonii, a to poprostu ich kobiety ich wkurwiały i poszli do łóżka z panną, która nie robi im wyrzutów- tylko fajnie spędzają razem czas itp. Co mnie zaciekawiło? To, że żaden z nich nie miał żadnych wyrzutów sumienia i twierdzą, że dalej kochają swoje partnerki i o zdradzie emocjonalnej nie ma mowy. Nie poszliby do innej. Jest im dobrze. Jak Wy to widzicie? Nasze panie bardzo często, jak zdradzają, to z automatu zaczynają tracić do nas szacunek. Powoli relacja się ochładza i z dnia na dzień chyli się ku upadkowi. Zaczynają się różne podejrzane pytania, akcje, teściki, a jak sytuacja zajdzie daleko, to i przeskok na inną gałąź nie jest rzadkością. Z Panami, z tego co zaobserwowałem jest trochę inaczej. Powiem Wam, że słuchając tych opowieści po raz kolejny doszło do mnie, w jakim popierdolonym systemie żyjemy. I teraz, człowieku, któremu zależy na stałym związku - weź tu się zwiąż, jak obie strony mogą takie kity walić, że to się w głowie nie mieści. Twój partner może cię zdradzić, a Ty o NICZYM nie masz pojęcia, po czym dalej z Tobą mieszka, żyje i jest "ok". Nie muszę dodawać, że partnerki tamtych panów nic nie wiedzą, ani nawet nic nie podejrzewają... Pozdrawiam. 2 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zerwito Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Zdrada to zdrada. Dla mnie koniec relacji. Mężczyzna zdradza kobietę z którą jest w związku - nie popieram takich zachowań. Powtarzam po raz kolejny, w dzisiejszych czasach związek to jakiś żart 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SennaRot Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 (edytowane) To nic innego jak efekt niezrozumienia czym jest na prawdę związek. Również efekt systemowej indoktrynacji. Zdecydowana większość ludzi wchodząc w związek mają własne imaginacje i oczekiwania względem związku i drugiej osoby. W obie strony. To pochodna wspomnianej indoktrynacji systemowej oraz wychowania (środowiska). Cud jeśli się te oczekiwania wzajemnie pokrywają. Zazwyczaj wychodzą rozbieżności między tym co jest na prawdę a oczekiwaniami. Stąd później tak prymitywne zachowania. Edytowane 12 Września 2018 przez SennaRot 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Byłybiałyrycerz Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Powiem wam że jestem dość na bieżąco w sprawach męsko damskich i gdyby nie to że mam informacje z pierwszej ręki to bym w wiele historii nie uwierzył, moja " przyjaciółka " z którą miałem romans a teraz tylko relacja czysto koleżeńska, jest stanu wolnego i korzysta z życia - czytaj spotyka się z różnymi facetami, praktycznie każdy ma żonę / dzieci a po pracy spotyka się z moją znajomą na sex. Mówimy często jakie to kobiety są złe, jednak mężczyźni również dzisiaj są bez honoru, znajoma praktycznie co miesiąc ma nowego kochanka który ma rodzinę, to jest chore dla mnie w jakich zdeprawowanych czasach żyjemy. Przyznam się z ręką na sercu że kiedy byłem z ostatnią partnerką to na początku spotykałem się na sex z inną dziewczyną i kiedy relacja zaczęła się robić poważna to znajomość opartą na sexie z tą drugą zerwałem a mimo to miałem później wyrzuty sumienia i dziewczynie powiedziałem że na początku był ktoś jeszcze. Wyrzuty miałem ogromne chociaż wielu mi mówiło że nie powinienem mieć gdyż na tamtym etapie nic nie obiecywałem Pannie, ale mimo wszystko czułem się z tym źle, więc ciężko mi pojąć tych facetów co zdradzają żony i potrafią wracać do domu na noc jakby nigdy nic. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łabędź Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Autor dobrze zauważył że facet nawet zdradzając swoją partnerkę nadal ją kocha. Dla samca jest to zazwyczaj tylko zdrada fizyczna, nie podszyta emocjami. Jednak w głębi świadomość może się coś kłębić, lecz boją się wyjść ze swojej strefy konfortu i zaryzykować nowego związku. Panie natomiast (chociaż nie wszystkie) jak już zdradzają to idą na maxa zarówno fizycznie jak emocjonalnie, często przestając szanować swojego partnera, czy ewidentnie gardząc nim. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Tak jak @Zerwito wspomniał. Dzisiejsze związki często są po prostu farsą i ludzie są na zasadzie "jestem ze Zosią bo co ludzie powiedzą, że mam 22 lata i jeszcze dziewczyny nie miałem" no i to już jest od krok do tragedii. Pozdrawiam. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trop Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Godzinę temu, Lethys napisał: Jestem na szkoleniu razem z siedmioma facetami. Wybraliśmy się dzisiaj na piwo i po dłuższej rozmowie wyszło, że prawie wszyscy oprócz jednego (wziął kobietę z dzieckiem, a później sam dołożył dwa) pomimo, że są w dłuższych związkach chociaż raz zdradzili swoją partnerkę. Wiadomo jak jest Bracia ale przy piwie się różne rzeczy gada.Tym bardziej w towarzystwie samych samców.Podejrzewam że z tych siedmiu co autor wątku doił piwsko może z dwóch zdradziło a reszta pod pantoflem, innej cipy nawet nie wąchali i takimi historiami podbudowują sobie swoje ego. Jakie ja głupoty i kłamstwa słyszałem od kumpli przy piwie to bania mała. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser139 Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Moja znajoma miała romans z żonatym typem. Opowiadał jej, że jego żona go kocha, dba o niego itd. Żona atrakcyjna nawet bardzo, ale on wolał młodszą do wyrka. Zastanawia mnie czy już we wszystkich związkach są zdrady, czy może są jakieś wyjątki. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qaikwow Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Może im jest dobrze, ale ta żyłka kiedyś pęknie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PewnySiebie Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Ale i tak mi się wydaje, że więcej Pań zdradza niż mężczyzn. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser139 Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 (edytowane) Teraz, PewnySiebie napisał: Ale i tak mi się wydaje, że więcej Pań zdradza niż mężczyzn. Cholera to wie. Jak facet się zakocha i jest honorowy to nie zdradzi. Edytowane 12 Września 2018 przez dobryziomek 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
typiarz Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 @Łabędź dobrze opisał jak to działa i tak to właśnie działa. Mnóstwo inrofmacji znajdziesz na ten temat. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 (edytowane) Zdrady facetów ? To tylko teoria spiskowa. My jesteśmy zarąbiści i zdradzamy się tylko z własną ręką nie którzy czasem codziennie po kilka razy Edytowane 12 Września 2018 przez SzatanKrieger 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 10 godzin temu, dobryziomek napisał: Jak facet się zakocha i jest honorowy to nie zdradzi. To "honorowy" jest IMO kluczowe. Jak masz wbity mocno w głowę moralny kompas, to nie zrobisz czegoś co będzie skutkować obrzydzeniem do samego siebie - nawet jak masz to na wyciągnięcie ręki, a nikt się nie dowie. Nie jest to proste. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gravedigger Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 Zgadzam się z @Obliteraror. Od siebie dodam jeszcze tylko, że każdy z Nas ma prawo wymagać, ale tylko i wyłącznie, gdy sami od Siebie również wymagamy. I to się tyczy każdego aspektu życia w związku. Wymagam dobrego traktowania od żony, ale sam również respektuje Jej wymagania w tej kwestii. Analogicznie to się ma do wierności. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garrett Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 12 godzin temu, SennaRot napisał: Zdecydowana większość ludzi wchodząc w związek mają własne imaginacje i oczekiwania względem związku i drugiej osoby. W obie strony. To pochodna wspomnianej indoktrynacji systemowej oraz wychowania (środowiska). Cud jeśli się te oczekiwania wzajemnie pokrywają. Zazwyczaj wychodzą rozbieżności między tym co jest na prawdę a oczekiwaniami. Stąd później tak prymitywne zachowania. I to jest kuresko istotna sprawa. Ludzie totalnie tego nie rozumieją! Byłem w tym roku na 2 ślubach i oczywiście w kościele uroczyste "obiecanki". Na prawdę chciałbym wierzyć, ze te pary będą razem już 4ever, ale przecież różnie w życiu sie okłada - ludzie się zmieniają itp. itd. Inna sprawa, że większość ludzi nie jest gotowa monogamię. Taka nasza natura i tyle. 12 godzin temu, Lethys napisał: twierdzą, że dalej kochają swoje partnerki i o zdradzie emocjonalnej nie ma mowy. Nie poszliby do innej. Jest im dobrze. Można by to wytłumaczyć tak, że z żoną tworzą "domowe/jaskiniowe ognisko" ale samiec i tak ma imperatyw rozsiewania genów w celu przetrwania gatunku. 21 minut temu, Gravedigger napisał: Od siebie dodam jeszcze tylko, że każdy z Nas ma prawo wymagać, ale tylko i wyłącznie, gdy sami od Siebie również wymagamy. Dobrze ujęte. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SennaRot Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 (edytowane) 14 minut temu, Garrett napisał: Inna sprawa, że większość ludzi nie jest gotowa monogamię. Taka nasza natura i tyle. Monogamia jest kurewsko niewygodna i bolesna dla przeciętnego statysty tego teatru, który ma wyprany mózg wpojonymi, wprogramowanymi wzorcami - ponieważ zakodowane wzorce powodują w nim ból, uruchamiają go (ból) i inne negatywne emocje poprzez proste mechanizmy: niska samoocena na zasadzie na nikogo nie zasługuję i inne. Stąd ludzie mają takie parcie na związek. Tylko to nie może się udać co nie znaczy, że nie można w tym tkwić. Zasada jest prosta. Nie można dać komuś szczęścia i sobie po pierwsze.... jak się nie pozna najpierw samego siebie i nie zrozumie się siebie. Jak sam ze sobą nie jesteś szczęśliwy i spełniony w ważnych dla Ciebie płaszczyznach ktoś z Tobą też taki nie może być. Edytowane 13 Września 2018 przez SennaRot 2 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 Nawet święci nie są święci..... Ludzie zdradzali i będą zdradzać, zdradzają kobiety i mężczyźni tylko inne są powody i motywy zdrady. Ale fakt - zdrada to zdrada i nie ma co kurestwa w strój komunijny ubierać. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garrett Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 47 minut temu, SennaRot napisał: Nie można dać komuś szczęścia i sobie po pierwsze.... jak się nie pozna najpierw samego siebie i nie zrozumie się siebie. Już w świątyni Apolla w Delfach był ponoć napis "Gnothi seauton" - poznaj siebie. Starożytni nie byli głupi. W sumie to ja się czyta niektóre dzieła z tamtych czasów to można stwierdzić że byli wręcz mądrzejsi... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Byłybiałyrycerz Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 (edytowane) Moja znajoma zdradzała pierwszego męża jak i drugiego, kiedy poznała mnie i zaczęliśmy rozmawiać o jej skokach, dlaczego z biegiem czasu zawsze zdradzała zrozumiała że nie jest stworzona do związku monogamicznego ( chociaż bardzo pragnie tego jedynego ) i obecnemu facetowi powiedziała wprost że za jakiś czas zdarzy się tak że On jej się znudzi i będzie miała ochotę na innego. Sytuacja jest jasna, dziewczyna jest uzależniona od haju i kiedy on opada to Ona zaczyna szukać nowych emocji, dobrze że chociaż już to zrozumiała. Edytowane 13 Września 2018 przez Byłybiałyrycerz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 12 godzin temu, PewnySiebie napisał: Ale i tak mi się wydaje, że więcej Pań zdradza niż mężczyzn Nie zapominajmy, że Panie mają seks na dosłownie "zdjęcie majtek". Chwila. Natomiast facetowi już tak łatwo o ten seks nie jest, chyba, że jest bardzo przystojny ale nawet jeśli jest, to i tak nie znajdzie sobie tego seksu równie szybko co pani. Niestety ? Tak na podsumowanie wątku, bo jasno to wynika z waszych postów: nie każdy jest stworzony do związku ale prawie każdy do niego dąży. Niewiele jest osób, które od początku mówią nie związkom i żyją same, szukając tylko seksu, a nie partnera/rki. I to chyba największe nieszczęście w tym wszystkim, bo gdyby te osoby, które mają takie silne ciągotki do skoków w bok, nie wchodziły w związki a żyły same, to może nie było by tylu zdrad, nieszczęść, płaczów i innych zdarzeń tragicznych. Specjalnie napisałem "silne ciągotki", bo je akurat ma chyba większość ale stopień natężenia jest różny. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaro670 Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 (edytowane) 31 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał: Sytuacja jest jasna, dziewczyna jest uzależniona od haju i kiedy on opada to Ona zaczyna szukać nowych emocji, dobrze że chociaż już to zrozumiała. I tak całe jebane życie ,tyle ciekawych,pięknych rzeczy dookoła a tu cała para w poszukiwanie płytkiej, chwilowej atencji. Jak to dobrze że nie urodziłem się kobitą. Edytowane 13 Września 2018 przez jaro670 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek1991 Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 Bardzo mocno potępiam zdradę. Jeśli dwoje ludzi się ze sobą wiąże, i obdarza wzajemnym zaufaniem, takie sytuacje po prostu nie są do przyjęcia. Dla mnie osobiście akt zdrady równa się zakończeniu związku. Zdarzyło się raz, będą kolejne. To zawsze tak działa. Nastały takie durne czasy. Trzeba to po prostu przyjąć do wiadomości. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 2 godziny temu, Przemek1991 napisał: Nastały takie durne czasy. Trzeba to po prostu przyjąć do wiadomości. Przecież takie czasy zawsze były, a w historyjki babć i mam bym ni chuja nie wierzył 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endeg Opublikowano 13 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 Mężczyźni nie zdradzają. My kopulując z innymi samicami, tak naprawdę tylko się utwierdzamy w przekonaniu, że nasze sikoreczki tak czy owak są jest naj, naj, najdroższe spośród wszystek kwiecia świata tego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi