Skocz do zawartości

Zbudowali maszynę do wyłapywania CO2 z atmosfery.


Rekomendowane odpowiedzi

Trafiłem niedawno na taki temat w sieci, artykuł wprawdzie z przed roku ale ciekawy. 

Szwajcarska firma Climeworks wpadła na pomysł, jak ograniczyć wzrost stężenia dwutlenku węgla w atmosferze. Zbudowała wielką maszynę, która wyłapuje CO2 z powietrza, by wykorzystać go na przykład do nasycania napojów gazowanych.

 

Narazie dane nie wyglądają optymistycznie ale jest to jakiaś opcja na oczyszczanie świata.

Muszę powiedzieć że w pierwszej chwili czytając ten artykuł zapaliła mi się czerwona lampka. Przeciesz taka maszyna żeby oczyścić powietrze z CO2 też musi zużyć energię i oddać do atmosfery dwutlenek węgla. Nie ma dokładnych badań czy to co podają w artykule to stosunek netto z tego oczyszczania, czy może wychodzi na zero i to tylko propaganda. 

 

Co sądzicie o tej technologii?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynalazek genialny, jednak czy się przyjmie? Czy będzie na rękę? 

Kwoty emisji CO2 to wygodne narzędzie nacisków politycznych, tak więc, nie wróże przyszłości temu pomysłowi w najbliższych czasach.

Podobnie z patentami mającymi wprowadzić alternatywne źródła energii mające zastąpić paliwa kopalne będące podstawą gospodarczą potęg światowych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Carleon napisał:

Panowie, możecie mi wytlumaczyc jaki sens ma wyłapywanie CO2 z atmosfery?

I w jaki sposób oczyszcza to świat? 

Jak się nie zna takich zagadnień to może warto zapytać sie google? A nie liczyć że ktoś inny zadanie za Ciebie odrobi. 

Ale niech tam pierwsze z brzegu w przeglądarce;

Przyczyny wzrostu ilości CO2 w atmosferze:

- rozwój przemysłu (spalanie ogromnej ilości paliw, co powoduje emisję CO2)

- intensywne wycinanie lasów (mniejsza ilość lasów => mniej CO2 pochłoniętego w procesie fotosyntezy)

- zwiększona intensywność gnicia odpadów w agrocenozach

- gwałtowny rozwój motoryzacji

 

Skutki wzrostu ilości CO2 w atmosferze:

- globalne ocieplenie => kurczenie czapy lodowcowej na biegunach

- topnienie lodowców spowoduje podniesienie się poziomu mórz i oceanów

- wiele nizin nadmorskich oraz przybrzeżnych depresji zostanie zalanych

 

Co do oczyszczania świata to chodziło mi oczywiście o jego część, czyli atmosferę bo o tym temat.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE MA czegoś takiego jak globalne ocieplenie. Podniesienie się poziomu wody o kilka stóp zatopiłoby  południową połowę stanów zjednocznonych. Najlepszym dowodem na to że to mit jest fakt że ŻADNA firma nie jest przygotowana do ewakuacji na północ. Nie istnieje żadne wiarygodne zagrożenie w tym zakresie.  

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty piszesz. To właśnie globalne ocieplenie jest faktem. To że jakieś firmy nie przenoszą się na północ stanów to żadne fakty zaprzeczające zmianom klimatu. Pozatym taki proces nie dzieje się na tyle szybko żeby jakieś ruchy w tym kierunku zostały zauważone czy poczynione. Mówi się tu o kolejnych dekadach, być może nawet wiekach.

 

 

Robimy tutaj trochę offtop, rozumiem że możesz mieć inne zdanie na temat GW i szanuje to, co nie zmienia faktu że ja mam swoje.

A wracając do tematu to z twoich wypowiedzi zakładam że uważasz taką maszynę jako niepotrzebną, i jest to tylko odpowiedź rynku na (rzekome) zagrożenie ze strony GW i próba zrobienia kasy przez firmę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jedna erupcja wulkanu generuje tyle CO2 oraz SO2  ile ludzkość przez cały rok:). Zmiany klimatu to nieodwracalna część ewolucji naszej planety. Były okresy zlodowacenia(nawet całkowitego typu ziemia śnieżka) jak i ocieplenia klimatu np. Karbon. Tak że czy człowiek ponosi odpowiedzialność za zmiany klimatu?, nie sądzę. Nawet globalny konflikt atomowy nie zniszczy planety. Zmienia ją owszem ale jako całość przetrwa. Bo istnieje od przynajmniej 4,5 mld lat i przetrwała dużo gorsze rzeczy niż człowieka.

 

Natomiast budowa takiej maszyny to zawsze krok naprzód w kierunku np. zdolności do terraformowania np. innych planet ew. do kontroli pogody. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, ale to nie zmienia faktu że człowiek w znacznej mierze dokłada sie do GW. Przynajmniej od momentu wzrostu rozwoju gospodarczego i technologii, czyli jakieś ponad 100 lat.

 

Wykres rekonstrukcji temperatury też jest ciekawy. Odkąd jednak ludzkość dysponuje dokładną technologią jej pomiaru, możemy zauważyć naoczny i niepodważalny jej wzrost.

 

Pozatym opieramy się na przewidywaniach/spekulacjach. Kto wie czy za 100 lat nie będzie nam zagrać coś znacznie gorszego niż GW.

 

Jak już jesteśmy przy IPCC to tutaj kilka faktów i ostatni raport.

 

Edytowane przez Łabędź
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podstawówce uczono mnie (jakieś 25 lat temu), że zawartość CO2 w powietrzu, to około 0,04%.

Dziś zaglądam na wiki i tam jest podane 0.036%. Rośnie, spada, jest taki sam?

Przyjmijmy, że taki sam.

W międzyczasie wyprodukowano miliony samochodów, wybuchło setki a może tysiące wulkanów.

Miliardy zwierzątek narobiło miliardy tom gówna. I co? I nic.

 

A teraz ciekawostka :)

Zbyt niski poziom CO2 we krwi utrudnia znacznie rozprowadzanie tlenu w organizmie.

 

Inna ciekawostka, to taka, że ogromne rozmiary dinozaurów i roślin w tamtym czasie były możliwe właśnie

dzięki większej niż obecnie ilości dwutlenku węgla w powietrzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Damian napisał:

W podstawówce uczono mnie (jakieś 25 lat temu), że zawartość CO2 w powietrzu, to około 0,04%.

Dziś zaglądam na wiki i tam jest podane 0.036%. Rośnie, spada, jest taki sam?

Lemingi tego nie pamiętają i nie zauważą. Dlatego można kręcić na nich biznes (sprzedawane limity emisji CO2, eko samochody droższe o 300%, itd).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, Łabędź said:

Skutki wzrostu ilości CO2 w atmosferze:

- globalne ocieplenie => kurczenie czapy lodowcowej na biegunach

- topnienie lodowców spowoduje podniesienie się poziomu mórz i oceanów

- wiele nizin nadmorskich oraz przybrzeżnych depresji zostanie zalanych

I Ty wierzysz w te bzdury?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Łabędź napisał:

intensywne wycinanie lasów (mniejsza ilość lasów => mniej CO2 pochłoniętego w procesie fotosyntezy)

tylko, że najwięcej CO2 pochłania rosnący las, także najlepiej by było wyciąć i zakopać, czy gdzieś schować i zasadzić nowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech się oni lepiej zajmą metalami ciężkimi i innym podobnym dziadostwem, od dwutlenku węgla w atmosferze się nie umiera.

 

19 godzin temu, Trevor napisał:

Podniesienie się poziomu wody o kilka stóp zatopiłoby  południową połowę stanów zjednocznonych.

Trochę wybrzeża by im wzięło, poradzą sobie ;)

Eastern_USA_Sea_Level_Risks.png

 

10 godzin temu, Baca1980 napisał:

Jedna erupcja wulkanu generuje tyle CO2 oraz SO2  ile ludzkość przez cały rok:)

To akurat jest jakaś pierdoła którą nie wiadomo kto wymyślił. Nawet Tambora nie może się równać z miesięczną emisją CO2 przez ludzkość, z kolei erupcje emitujące porównywalną ilość SO2 do ludzkości przez rok występują raz na kilkaset lat. Superwulkany się nie wliczają do porównania, żaden nie wybuchł w czasach historycznych (a wulkan Toba omal nie doprowadził do wymarcia człowieka).

https://volcanoes.usgs.gov/vhp/gas_climate.html

 

Nie sposób się jednak nie zgodzić, że wulkany mają duży wpływ na klimat. Na podanym przez Ciebie wykresie temperatury wyraźnie widać piki w dół z okazji wybuchów wulkanów Tambora (1815, rok bez lata był w 1816) i Samalas (1257), którego to erupcja uważana jest przez niektórych za przyczynę Małej Epoki Lodowej.

 

@Damian

mlo_full_record.png

Co by nie mówić, urosło sporo. Ale ludzi przybyło sporo więcej :D

Jak się Ziemi znudzimy to ściągnie odpowiednio duży kamień z głębin kosmosu i tyle nas tu widzieli, niech się już niektórzy tak o nią nie martwią ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kuuuurła @AR2DI2, rozjebałeś mnie tym filmem. Nie powiem prawie mnie uświadomił. Jak by nie patrzeć coś jest ma rzeczy. 

 

A tak bardziej poważnie to naprawde macie wyjebane na losy przyszłtch pokoleń, swoich dzieci. Wolicie nic nie zmieniać bo wzrosną koszty życia a człowiek przecież jest przyzwyczajony do luksusu jaki przyniosła mu cywilizacja. A na całą resztę machacie ręką bo przecież za dziesiąt lat i tak nas tu już nie będzie...

 

Rozumiem że są ignoranci którzy wypierają raporty IPCC, ich sprawa. Ja do takowych nie należę. Już za swojego życia i bliskiej okolicy zdążyłem zauważyć że z klimatem dzieje się coś nie tak i raportów komisi mi nie trzeba. Coraz częściej żeby pokazać synowi w zimie śnieg muszę jeździć w góry, gdzie kiedyś jak spadł w grudniu to leżał do marca.

 

Czy przyjdzie nam jako gatunkowi wyginąć i dla czego? Kto to może wiedzieć. Lecz na chwilę obecną znając realne zagrożenia jesteśmy w stanie przedłużyć nasz pchli żywot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.