Skocz do zawartości

Młode Polki ujawniają ilość swoich partnerów seksualnych


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Mat2206 napisał:

Im starszy jestem tym mi trudniej widząc tą całą spierdolinę, nie szukam księżniczki, nie szukam cudu.

Może i przede mną mieć 3 ale żeby  nie miała zrytej psychy  i  jakieś wartości  z domu :

-szanowała 

-ceniła

-itp 

Czy  to jest tak wiele ?

Wiesz że to nie musi być sprzeczne z rozwiązłością seksualną?

1 godzinę temu, Mat2206 napisał:

 Akceptując ten stan rzeczy  utwierdzasz ją że robi dobrze :).

Nie pytam o to  ja to  wiem , doświadczony  gość czai co i jak.

Tylko  wychodzi na to  że najważniejszy jest sex.

Dlatego  masz problemy  z kobietami  -inaczej by Cię tu nie było :).

Sex to tylko dodatek.

Ale bendem zaliczał bo  one takie som  hahaha . 

Właśnie. Seks to dodatek. I przez przeszłość seksualną nie powinno się postrzegać partnera/ki. Jeżeli jest przyzwoita to niech ma nawet przebieg trzycyfrowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DavidStarsky napisał:

@Libertyn

 

Z całego serduszka życzę ci, aby matka twoich dzieci miała przebieg trzycyfrowy, no i była oczywiście przyzwoita. Seks to tylko dodatek.

Mi to wisi. Serio. Przynajmniej będę miał bardzo dobry seks i pewność że panna nie stwierdzi za x lat ze w sumie chciałaby się przekonać jak to jest być z innym

2 godziny temu, Mat2206 napisał:

Ale ja się nie muszę dowiadywać, to  widać po pannie i  to  wiesz ja tak mam taka intuicja itp. 

Powiem Ci ze każda diva w cywilu nie wygląda zupełnie jak diva a pozory mylą. Mam znajomą co z zachowania i aparencji wygląda na jakąś przedszkolankę, nie mniej na imprezach fetyszowych służy jako "poduszka na igły" i nieraz fruwa w sznurkach

2 godziny temu, Mat2206 napisał:

Spojrzę i widzę czy  dana laska wali po rogach.

Żonę kumpla wyczułem że go  zdradza :(.

Po czym wyzułeś?

2 godziny temu, Mat2206 napisał:

Raz się ze mną spotkali, ona wyczaiła że ja wiem choć tego nie pokazałem w żaden sposób. 

odcięła go momentalnie ode mnie :(.

Wierzcie lub nie.

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, manygguh napisał:

@Libertyn Przeszłość seksualna wpływa na trwałość związków i są na to badania naukowe:

 

Pytanie  jak te badania były przeprowadzone. Przykładowo zaburzanki często maja bogatą przeszłość seksualną, nie mniej nietrwałość ich związków niekoniecznie musi wynikać z przeszłości seksualnej jako takiej, a z zaburzeń. Jest wiele zmiennych wpływających na trwałość związku. Pytanie brzmi jak wyglądał kwestionariusz badania i jego próba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, DavidStarsky napisał:

@Libertyn

 

Z całego serduszka życzę ci, aby matka twoich dzieci miała przebieg trzycyfrowy, no i była oczywiście przyzwoita. Seks to tylko dodatek.

Haha dobre  :)

Żeby  to  jeszcze były twoje  dzieci.

Ale jest ryzyko jest zabawa.

Ty wierzysz w to  że ona mając tych  15 załóżmy. 

Przecież to jest już nawyk  a jak Pan Marek  tłumaczył  w audycji  nawyk  zawsze wraca zawsze prędzej czy później.

Wierzysz w to  że ona dla ciebie zostawi inne bolce już do końca waszych dni  :).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Libertyn napisał:

przez przeszłość seksualną nie powinno się postrzegać partnera/ki

To brzmi tak jakbyś mógł wejść w związek z dziwką albo z pornogwiazdą.

 

Nie szukam związku ale może kiedyś coś się zmieni. 

Nie chciałbym laski nas stałe którą ruchali sebki co tydzień albo co

50 minut temu, Libertyn napisał:

ma nawet przebieg trzycyfrowy

No i wiadomo, nie szukałbym świętej dziewicy ale też nie laski z przebiegiem passata. Ze skrajności w skrajność.

Zresztą jebać to, niech inni szukają drugich połówek. Za dużo kobiecego spierdolenia widziałem i czytałem, może wyolbrzymiam ale jak zaufać komuś kto mówi że kocha a godzinę później może skakać po innym chuju.

 

41 minut temu, DavidStarsky napisał:

Seks to tylko dodatek.

Uczucie się liczy, prawdziwa miłość zwycięży każdy problem :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Libertyn napisał:

Wiesz że to nie musi być sprzeczne z rozwiązłością seksualną?

Właśnie. Seks to dodatek. I przez przeszłość seksualną nie powinno się postrzegać partnera/ki. Jeżeli jest przyzwoita to niech ma nawet przebieg trzycyfrowy.

Przyzwoita z 3 cyfrowym przebiegiem  ??? :)

To po iluś się zeruje? ooooo 

To moja była może powiedzieć że 3-4  to  nic :)

jak nasz związek  tylko momenty  hah.

 

 

29 minut temu, Libertyn napisał:

Mi to wisi. Serio. Przynajmniej będę miał bardzo dobry seks i pewność że panna nie stwierdzi za x lat ze w sumie chciałaby się przekonać jak to jest być z innym

Powiem Ci ze każda diva w cywilu nie wygląda zupełnie jak diva a pozory mylą. Mam znajomą co z zachowania i aparencji wygląda na jakąś przedszkolankę, nie mniej na imprezach fetyszowych służy jako "poduszka na igły" i nieraz fruwa w sznurkach

Po czym wyzułeś?

 

Jakoś to  wyczuwam że coś ta panna jest  niepewna.

Nie wiem jak ale ze swoją byłą też to miałem. niestety  ie zaufałem temu  bo przecież ona nie jest taka.

Teraz już gdy  dostane sygnalek taki malutki  że coś mi nie pasuje czy coś przeczucie ostrzega.  

Z automatu  kasuje laskę i  już kilka szonów mnie ominęło.

Panowie każdy z nas dostaje takie ostrzeżenia od podświadomości  ale większość jest tak zapatrzona w laskę że nic nie widzi  sam tak zrobiłem :(

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Meg4tron napisał:

To brzmi tak jakbyś mógł wejść w związek z dziwką albo z pornogwiazdą.

W sumie mógłbym. W związku szukam wsparcia. No i hipokryzją byłoby bronić tego czego się skrycie pragnie dla siebie. Tak sie składa że nie miałbym nic przeciwko dymaniu lasek przed kamerą i dostawania za to kasy.

1 minutę temu, Meg4tron napisał:

Nie szukam związku ale może kiedyś coś się zmieni. 

Nie chciałbym laski nas stałe którą ruchali sebki co tydzień albo co

Tylko że laska równie dobrze mogła sama chcieć ruchać na własnych zasadach. Nie można mieć pretensji o przygody sprzed związku.

1 minutę temu, Meg4tron napisał:

No i wiadomo, nie szukałbym świętej dziewicy ale też nie laski z przebiegiem passata. Ze skrajności w skrajność.

Laska to nie samochód. To człowiek. Ale w sumie masz prawo do własnych preferencji. Ja chciałbym laski która by mi robiła za tarczę i mur w ciężkich chwilach i dostarczała rozkoszy w chwilach lekkich, nie mówię bynajmniej o rozkoszy ściśle seksualnej

1 minutę temu, Meg4tron napisał:

Zresztą jebać to, niech inni szukają drugich połówek. Za dużo kobiecego spierdolenia widziałem i czytałem, może wyolbrzymiam ale jak zaufać komuś kto mówi że kocha a godzinę później może skakać po innym chuju.

Idiotyzmem jest szukać połówki. Trzeba być całością i szukać całości

1 minutę temu, Meg4tron napisał:

Uczucie się liczy, prawdziwa miłość zwycięży każdy problem :D 

Ojj nie. Odpowiedzialność sie liczy. Moja za nią i jej za mnie.

9 minut temu, Mat2206 napisał:

Przyzwoita z 3 cyfrowym przebiegiem  ??? :)

To po iluś się zeruje? ooooo 

To moja była może powiedzieć że 3-4  to  nic :)

jak nasz związek  tylko momenty  hah.

Skoro przyzwoitość postrzegasz przez pryzmat seksualny a nie traktowania innych osób i partnera to hmm.

9 minut temu, Mat2206 napisał:

 

Jakoś to  wyczuwam że coś ta panna jest  niepewna.

Ja mam tak z zaburzankami. Poza tym, potrafię dość szybko wyciągnąć z dziewczyny co w niej siedzi, od fantazji  seksualnych po schorzenia genetyczne w rodzinie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn Myślę, że masz dysonans w tym momencie i szukasz na siłę argumentów. Idąc takim tropem można negować praktycznie wszystko.

 

Zdecydowana większość ludzi/ kobiet nie ma chorób psychicznych, więc procentowo nie zmieniłyby aż tak wyników. Dodatkowo osoby z zaburzeniami cześciej nie będą mieć bogatego życia seksualnego bo albo leczą się w szpitalach, albo mają anoreksję i nikt nie chce z nimi wtedy być, albo po prostu inni więdzą, że coś z nimi nie tak i nikt się za bardzo z nimi nie zadaje etc. Borderek nie jest na tyle dużo, by miały one wpływ na obalenie tezy. 

 

Dodatkowo nie ma też badań (zgadnij czemu), które potwierdzałyby, że większa ilość partnerów seksualnych u kobiety wpływa na trwałość jej relacji i nie wiąże się z większą ilością zdrad.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chce wsparcia od kobiety  i  kobiecości  tyle.

Jakieś wartości  żeby  ceniła i miała. 

Sex oczywiście z osobą do  której  czuje ten pociąg  i tylko  z nią, nie latam na boki.

Wtedy  zrobię wszystko dla takiej  kobiety  bo  wiem że jestem dla niej ważny  a ona dla mnie.

Tyle : Niestety trafiam jak dotąd zle, również to moja wina jest, zakochałem się jak głupi ale to nauczka była.

Ale ona nie lepiej  z pól roku mnie po rogach waliła teraz gość ją zostawił ja zablokowałem i nie chce widzieć.

Wrzuca zdj  z prezentami ode mnie   romantycznymi cytatami jaka to miłość nasza była jednak hah.

Ale ja już jestem przez te 4 miesiące 2 levele wyżej i idę do  góry  -Wiem że mogę wiele i  to  osiągnę ale dla siebie.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, dziadek do orzechow napisał:

Zobaczcie materiał 'Liczba partnerów seksualnych' w powiązanych w linku poniżej. Otwiera oczy

A co niby tu ma otwierać oczy ?

Przecież to rzeczywistośc nie tylko charakterystyczna dla młodych kobiet.

 

Najlepszym dowodem braku monogamii na tym świecie jest jedno - znaczna liczba dzieci wychowywana nie przez swoich ojców.

 

Bo jesli takich dzieci jest dużo - to nie ma innej możliwości jak fakt, że zostały spłodzone. Inaczej takich dzieci by nie było. To jest tak zwana oczywista oczywistość, nie wymagająca chyba dalszego uzasadniania.

 

Zaś aby doszło do poczecia dziecka pozamałzenskiego (z na przykład kochankiem) - muszą zostać kumulatywnie (łącznie) spełnione następujące czynniki:

1. Żona nie może być wierna (czyli nie jest monogamiczna)

2. Żona musi uprawiać seks dostatecznie często z kochankiem (trafiając w dni płodne)

3. Żona nie może być zabezpieczona przed ciążą

4. Kochanek nie może używac gumy.

 

I dopiero wtedy pocznie się dziecko pozamałzeńskie

 

A teraz przyłóżcie powyższe, oczywiste obostrzenia, ktore muszą byc spełnione by kobieta zaszła w ciążę do tego, że bardzo wiele żon się zabezpiecza przed ciażą permanentnie (bo dziecko dziś to drogi gips), kochankowie uzywają gum, kobieta niezabezpieczona i tak nie zawsze ma dni płodne.

 

Bo aby spłodzić dzieciaka - naprawde trzeba się postarać. To nie jest takie hop-siup.

 

Statystyki mówią, że od 8 do kilkunastu procent dzieci wychowywanych jest nie przez swoich ojców. Zatem mozna powiedzieć, że w nie rzadziej niż co dwunastej rodzinie jest taki przypadek.

A to i tak zaniżone statystyki - bo większośc takich casusów nie wychodzi na jaw.

 

Przyjmijmy, że tylko 5% dzieci wychowywana jest nie przez swoich ojców. To i tak jest to stosunkowo mało nawet przy założeniu, że 100% żon nie jest wiernych.

 

Tak ten świat jest po prostu skonstruowany i to, że coś komuś otwiera oczy - nie jest wynikiem mody, trendu, rozluźnienia obyczajów a po prostu tylko jest wynikiem możliwości pozyskania takiej informacji dzięki współczesnym technologiom ich przekazywania.

 

I to nie tylko kobiety są poligamiczne. Faceci tak samo.

Bo przecież ktoś te pozamałzeńskie dzieci robić musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, manygguh napisał:

@Libertyn Myślę, że masz dysonans w tym momencie i szukasz na siłę argumentów. Idąc takim tropem można negować praktycznie wszystko.

Szukam po prostu solidnych fundamentów

2 minuty temu, manygguh napisał:

 

Zdecydowana większość ludzi/ kobiet nie ma chorób psychicznych, więc procentowo nie zmieniłyby aż tak wyników.

Szacuje się ze około 1/3 Polaków ma stany depresyjne. Depresja jest już chorobą. Dochodzi do tego masa niezdiagnozowanych zaburzeń.

2 minuty temu, manygguh napisał:

Dodatkowo osoby z zaburzeniami cześciej nie będą mieć bogatego życia seksualnego bo albo leczą się w szpitalach, albo mają anoreksję i nikt nie chce z nimi wtedy być, albo po prostu inni więdzą, że coś z nimi nie tak i nikt się za bardzo z nimi nie zadaje etc. Borderek nie jest na tyle dużo, by miały one wpływ na obalenie tezy. 

Masz też dda i ddd nie mogących budować trwałych więzi, masz dziewczyny będące narcyzkami (typ niegwiazdorzący) i robiące wszystko by ktoś miał o nich dobre zdanie. Nawet jeśli wymaga to pójścia do łózka, z Maćkiem z marketingu. Znam jedną taką. Mógłbym ją posunąć w dowolnym momencie wykorzystując jej zaburzenie. Nie robię tego bo sam bym nie chciał tego doświadczyć.

2 minuty temu, manygguh napisał:

Dodatkowo nie ma też badań (zgadnij czemu), które potwierdzałyby, że większa ilość partnerów seksualnych u kobiety wpływa na trwałość jej relacji i nie wiąże się z większą ilością zdrad.

 

Prosi się aż o przeprowadzenie takich badań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, manygguh napisał:

Dodatkowo nie ma też badań (zgadnij czemu), które potwierdzałyby, że większa ilość partnerów seksualnych u kobiety wpływa na trwałość jej relacji i nie wiąże się z większą ilością zdrad.

Cofnijmy się 30 lat czyli nie tak dawno jak ktoś oszukiwał na jakikolwiek sposób to go nie dopuszczano do towarzystwa/ wykluczano z rodziny etc a dziś? 

 

Pani skacze z bolca na bolca, szantażuje dzieckiem, skubie z kasy, ale broń bosz nie wolno jej oceniać bo co to za maniery oceniać czyjeś zachowanie??!! A właśnie że wolno i trzeba nie po to wytworzyła się cywilizacja żebyśmy się cofali do poziomu kamienia łupanego. 

 

Biznes to samo jak ktoś nie wypłacał kasy pracownikom natychmiast kończyły się zaproszenia na bale, spotkania etc a dziś gość zdefrauduje 5mln i zaraz pół miasta się do niego zbiega robić biznesy bo taki cwany i sprytny.

 

Jestem wdzięczny za nasze stare europejskie przyzwyczajenia, gdy były bardziej konserwatywne rozwijaliśmy się znacznie szybciej niż dziś, teraz tylko młodzi przepijają bogactwo starszych a kiedyś w końcu trzeba upaść.

 

Edit: Jedno z największych kłamstw jakie wmówiono ludzkości przyzwyczajono ludzi, że robienie zła jest spoko a ci co temu przyklaskują mogą z tego mieć profity.

 

Kiedyś lumpy z bronxu chodziły w dresach i wszyscy omijali ich szerokim łukiem dziś jak się pokarzesz w garniaku to zaro jest: za kogo ty się uważasz taki sztywniak i wielki pan noś z nami spodnie z krokiem do kolan jak 'prafdziwy menś'

 

Pluję na taką nowoczesność.

Edytowane przez Maszracius_Iustus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maszracius_Iustus napisał:

Cofnijmy się 30 lat czyli nie tak dawno jak ktoś oszukiwał na jakikolwiek sposób to go nie dopuszczano do towarzystwa/ wykluczano z rodziny etc a dziś? 

 

Pani skacze z bolca na bolca, szantażuje dzieckiem, skubie z kasy, ale broń bosz nie wolno jej oceniać bo co to za maniery oceniać czyjeś zachowanie??!! A właśnie że wolno i trzeba nie po to wytworzyła się cywilizacja żebyśmy się cofali do poziomu kamienia łupanego. 

 

Biznes to samo jak ktoś nie wypłacał kasy pracownikom natychmiast kończyły się zaproszenia na bale, spotkania etc a dziś gość zdefrauduje 5mln i zaraz pół miasta się do niego zbiega robić biznesy bo taki cwany i sprytny.

 

Jestem wdzięczny za nasze stare europejskie przyzwyczajenia, gdy były bardziej konserwatywne rozwijaliśmy się znacznie szybciej niż dziś, teraz tylko młodzi przepijają bogactwo starszych a kiedyś w końcu trzeba upaść.

Wreszcie ktoś to powiedział nie ma karania i róbta co  chceta :)

 

30 lat temu taka pani  by życia nie miała, musiałaby  się przeprowadzić  bo  wytykali by ją palcami.

Teraz chodzi taka dumna wyzwolona i  jeszcze się chwali jak frajera wydymała a inne patrzą i  też tak chcą.

Mam 25 lat - za gówniarza nikt nie miał telefonów nie było neta, wystarczył rower i  zjedzony obiad żeby siła była na zabawę z rówieśnikami  a później latanie na panny (wystarczył rower).

To  co jest teraz to jest tragedia i masakra co  się tym  kobietą w głowach dzieje.

Obejrzyjcie panowie parę seriali  które oglądają wasze myszki  zobaczycie dlaczego  jest jak jest.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maszracius_Iustus napisał:

Cofnijmy się 30 lat czyli nie tak dawno jak ktoś oszukiwał na jakikolwiek sposób to go nie dopuszczano do towarzystwa/ wykluczano z rodziny etc a dziś?

30 lat temu takie coś jak wykrycie i udowodnienie zdrady było możliwe tylko w dwóch przypadkach:

1. Przyłapano kogoś na gorącym uczynku (na przykład żonę z kochankiem w łóżku)

2. Zdradzający/ zdradzająca - sam się przyznał.

 

Innej możliwości nie było. Bo romans nie pozostawiał żadnych śladów. Nie było esemesów, nie było komunikatorów, maili, cyfrowej fotografii, internetu.

Mąż wyjechał w delegację i ślad po nim ginał.

Żona z domu do koleżanki wyszła - i dopóki nie wróciła - mąz nie wiedział gdzie ona jest i co robi.

 

Pamiętam te czasy. Pamiętam też jak pojawiły sie pierwsze telefony komorkowe. Jakim to wielkim szokiem było, że można zadzwonić do człowieka, ktory oddalił się od miejsca, w ktorym jest stacjonarny telefon. Ktory 30 lat temu i tak był w mało ktorym miejscu, a jesli już był - to częściej nie działał niż działał (halo, czy Polska ?, tak, pomyłka)

 

No i wtedy do wykrycia zdrady dochodziło bardzo rzadko. Była to gruba sensacja i faktycznie - wykluczająca z towarzystwa.

Dziś gdyby chcieć stosować ostracyzm towarzyski wobec zdradzających - wkrótce okazałoby się, że nie ma z kim pogadać.

 

W "Medalionach" Zofii Nałkowskiej jest taki cytat - "ludzie ludziom zgotowali ten los"

 

I to się świetnie stosuje do dzisiejszych czasów wszechobecnej inwigilacji na własne życzenie.

Każdy chce mieć coraz bardziej wypasiony telefon komorkowy (ktory wspołczesnie ma większe możliwości niż bardzo drogi komputer 15 lat temu), kazdy korzysta z nowoczesnych udogodnien typu komunikatory, pstryka fotki na lewo i prawo - to i ślady romansowania widoczne są jak na dłoni.

 

Kiedys na tym forum poruszyłem temat "Jak wykryłeś/aś zdradę partnerki/ partnera" - i okazało się, że chyba wszyscy potwierdzili, że gdyby nie internet, telefon, mail  -to by do dziś żył w błogim przekonaniu, ze tkwi we wzorcowym, monogamicznym związku.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Libertyn napisał:

Szukam po prostu solidnych fundamentów

Praktycznie wszystko można obalić, jeżeli jest się na nie, lub sceptycznym, zawsze znajdzie się jakieś "ale".

 

21 minut temu, Libertyn napisał:

Szacuje się ze około 1/3 Polaków ma stany depresyjne. Depresja jest już chorobą. Dochodzi do tego masa niezdiagnozowanych zaburzeń.

Cytat

"Pytanie  jak te badania były przeprowadzone."

+

 

Z tego, co wiem, jak ktoś ma depresję, to nie chce uprawiać seksu. Ja jak miałem takie stany, to nawet nie chciałem wychodzić z domu czy wstawać z łóżka, a co dopiero uprawiać seks. I libido takiej osoby nie idzie w górę. Więc posiadanie zaburzeń psychicznych tego typu nie jest tożsame ze zwiększoną ilością partnerów seksualnych, bo ludzie zamieniają się w warzywa. Nie słyszałem, by ktoś był w depresji i depresję leczył kompulsywnym seksem z dużą ilością partnerów. Oraz badania pokazuję korelację narcyzmu ze zwiększoną ilością partnerów seksualnych?

21 minut temu, Libertyn napisał:

Masz też dda i ddd nie mogących budować trwałych więzi, masz dziewczyny będące narcyzkami (typ niegwiazdorzący) i robiące wszystko by ktoś miał o nich dobre zdanie. Nawet jeśli wymaga to pójścia do łózka, z Maćkiem z marketingu. Znam jedną taką. Mógłbym ją posunąć w dowolnym momencie wykorzystując jej zaburzenie. Nie robię tego bo sam bym nie chciał tego doświadczyć.

A tu zapytam przewrotnie, masz badania pokazujące ile osób nie jest wstanie zbudować takich relacji z dda i ddd? A ile w stanie jest? Na razie to tylko podrzucasz domysły. Jasne, że dda nie pomaga, ale to też nie znaczy, że 100% nie zbuduje trwałych relacji. Kilka z takich osób, które sam znam, same z siebie były na tyle zmotywowane by zbudować trwałe relacje (by nie mieć tego co w domu, mechanizm ucieczki), że to zbudowało. Nie każdy z dda będzie pić, wielu będzie czuć obrzydzenie do alkoholu przez to, analogicznie relacje też. Więc jak możesz to pokaż statystyki, badania etc, na razie rzucasz frazesami.

 

21 minut temu, Libertyn napisał:

Prosi się aż o przeprowadzenie takich badań.

Jak tak prosisz, to może feminoteka, albo codziennik feministyczny na fb, coś doradzą? Ewentualnie można zlecić to Kazi Szczuce. Wiadomo, że nie zrobią, bo to byłby strzał w kolano osobom lobbującym edukację seksualną, branże środków antykoncepcyjnych, przemysł aborcayjny (Planned Parenthood). Nagle ludzie zaczeli zadawać by niewygodne pytania reżyserom w Hollywood itd. Tego nie będzie, bo wyniki raczej nie byłyby dla nich zadowalające.

Edytowane przez manygguh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Maszracius_Iustus napisał:

Cofnijmy się 30 lat czyli nie tak dawno jak ktoś oszukiwał na jakikolwiek sposób to go nie dopuszczano do towarzystwa/ wykluczano z rodziny etc a dziś? 

Zależy od tego kogo oszukiwał. Bo oszukiwał każdy. Z drugiej strony rodzina była najważniejsza i nieraz kojarzo

14 minut temu, Maszracius_Iustus napisał:

Pani skacze z bolca na bolca, szantażuje dzieckiem, skubie z kasy, ale broń bosz nie wolno jej oceniać bo co to za maniery oceniać czyjeś zachowanie??!! A właśnie że wolno i trzeba nie po to wytworzyła się cywilizacja żebyśmy się cofali do poziomu kamienia łupanego. 

Kto twierdzi że nie wolno? 

14 minut temu, Maszracius_Iustus napisał:

Biznes to samo jak ktoś nie wypłacał kasy pracownikom natychmiast kończyły się zaproszenia na bale, spotkania etc a dziś gość zdefrauduje 5mln i zaraz pół miasta się do niego zbiega robić biznesy bo taki cwany i sprytny.

Ojj, kiedyś było tak samo. Pracownicy to był inny poziom ludzi. Nie oddałeś długu karcianego, to byłeś persona non grata. Kto by się jednak przejmował plebsem niedostrzegalnym z poziomu elit. Z dnia na dzień można było pracownika wywalić bo tak. A jak pracownik dopominał się wypłaty zaległej to zawsze można go było sterroryzować. Z drugiej stronu kiedyś pracodawca fundował całe osiedla

14 minut temu, Maszracius_Iustus napisał:

Jestem wdzięczny za nasze stare europejskie przyzwyczajenia, gdy były bardziej konserwatywne rozwijaliśmy się znacznie szybciej niż dziś, teraz tylko młodzi przepijają bogactwo starszych a kiedyś w końcu trzeba upaść.

Kiedyś rozwijaliśmy się szybciej bo nie było opcji outsourcingu do Chin czy Wietnamu. W latach 90 wszystko zaczęło się jebać.

14 minut temu, Maszracius_Iustus napisał:

 

Edit: Jedno z największych kłamstw jakie wmówiono ludzkości przyzwyczajono ludzi, że robienie zła jest spoko a ci co temu przyklaskują mogą z tego mieć profity.

Greed is good. Żyjemy w świecie gdzie rządzi pieniądz a ludzi się ocenia przez pryzmat dóbr jakie mają. Ale w sumie tak było już w starożytności. Tyle że nie było propagandy "Możesz wszystko" i tv, zaś świat się kończył w sąsiedniej wsi.

14 minut temu, Maszracius_Iustus napisał:

 

Kiedyś lumpy z bronxu chodziły w dresach i wszyscy omijali ich szerokim łukiem dziś jak się pokarzesz w garniaku to zaro jest: za kogo ty się uważasz taki sztywniak i wielki pan noś z nami spodnie z krokiem do kolan jak 'prafdziwy menś'

Tak było zawsze, z tym że te dwie warstwy się nie przenikały. Fabrykant z Filadelfii miał więcej wspólnego z tym z Łodzi niż z własnymi pracownikami. Pracownicy to był bezimienny tłum. Dziś przynajmniej pan w garniaku nie może posłać wojska na pracowników.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałem 17 lat spotykałem się z taką jedną, co wszystkich kolesi bzykała. 

 

Szczerze to się brzydziłem i bałem, że się czymś zarażę. A jak się całowaliśmy miałem w głowie obraz, jak obciąga fujary. 

 

Co, kto lubi. Już wolałbym iść na dziwki niż się wiązać z taką, co miała ponad 30. Co to za różnica wtedy? Nawet na korzyść dziwki, bo płacisz i masz. 

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę nic pociągającego w lokalnej dajce, nigdy bym nie wytworzył żadnych wyższych uczuć wobec niej. Dlatego przeszłość ma znaczenie. Chyba, że kogoś interesuje związek kompletnie bez uczyć, dla seksu. Wtedy rozumiem, albo potrafi zakochać się w dziwce, ale tego nie rozumiem.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.