Skocz do zawartości

Panowie czy w takim wypadku odeszlibyście od żony? Proszę o szczere odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli faktycznie czujesz się w nim zakochana i oddana mu.. to dla niego atrakcyjne może być to co będziesz w stanie zrobić by uzyskać jego względy.

I póki będziesz mieć tą iluzję w głowie to będziesz się starać ponad siły. A to najprawdopodobniej odbije się na twojej psychice. 

Ale to wszystko co dla niego zrobisz będzie wspaniałą odskocznią dla jego życia. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ruda

Powinnaś mu powiedzieć że się zakochałaś i kończysz tą relacje bo nie chcesz być tą 2. Jeśli tego nie zrobisz to będzie sie Tobą bawił dalej a od żony nie odejdzie. Jak naprawdę Cię kocha a nie tylko seks z Tobą to nie wytrzyma i będzie chciał z Tobą być, zostawi żonę. 

Sama się zastanów. Chociaż moim zdaniem on Cię nie kocha tylko pożąda a to dwa różne uczucia

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Nefertiti napisał:

Ja na prawdę nie pojmuję: będąc wolną/wolnym brać się za zajęte osoby - jak tyle innych wolnych osób?

Czym się kierują?

Głównie tym,że on jest blisko mojego ideału faceta - ok, wiem, że fakt, że zdradza żonę nie jest zbyt chwalebny, ale poza tym jest prawie moim wymarzonym facetem jeśli chodzi o jego wygląd, seks z nim, charakter, pasje.

Rzadko bywałam w życiu zakochana, może ze 2 razy w życiu i właśnie dlatego mnie do niego ciągnie.

Ale jednocześnie rozsądek ciagle mi podpowiada, że lepiej byłoby skupić się na kimś innym bo lata uciekają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ruda
Szanuj się, moja droga.
Mężczyzna może Ci obiecywać, co tylko zechcesz. Może być wobec Ciebie czuły i być dobry w sztuce miłości. Może mówić złe rzeczy o swojej żonie.
Ale, weź pod uwagę to, że on może, po pierwsze, kłamać, po drugie, chcieć Cię po prostu wykorzystać.
Prawdopodobnie nie przeszła mu w głowie nawet myśl, że mógłby zostawić swoją żonę dla Ciebie.

A nawet jeśli, to znając jego sytuację, skąd możesz mieć pewność, że zachowa wierność w związku z Tobą? Możesz mu się zwyczajnie znudzić, tak jak jego obecna żona.
Poza tym, nie brzydzisz się trochę tego, że uprawiasz stosunki seksualne z mężem innej kobiety?

Przemyśl to,
Życzę miłego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Ruda napisał:

Z żoną, z tego co opowiadał, choć nie czuje do niej jakiejś miłości, to mają dość dobre relacje.

Mnie mówił, że mnie kocha wiele razy, myślę, że jest to szczere, tylko czy nawet jeśli mówi prawdę, to zrezygnowałby dla mnie z poukładanego życia?

Coraz częściej zastanawiam się nad sensem tej relacji, pomimo, że jest mi z nim dobrze, nie tylko w łóżku zresztą, ale nie wiem czy nie marnuje sobie na nią lat szczególnie, że już kilku potencjalnych facetów dla niego odrzuciłam. 

Ja na jego miejscu bym Cię zostawił. Zbyt duże ryzyko jest. W przypadku wykrycia romansu najbardziej ucierpi on i jego dzieciaki (jeśli je ma). Do tego dochodzi jeszcze rozwód.

A to że mówił że Cię kocha to co z tego. Co niby miał powiedzieć? Że nie? Myślisz, że żonie jak mówi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Nefertiti napisał:

W takim razie - cudo powinno być z cudem / ideał z ideałem - więc prosta sprawa oznajmijcie żonie.

Niech wie - może odejdzie, a może będziecie żyć razem. 

 

Tak jak pisałam- nie zamierzam go do niczego zmuszać, ani stawiać mu ultimatum bo... wiem,że to przyniesie wręcz odwrotny skutek. NIkt nie lubi być do niczego zmuszany.

To on musiałby podjąć taką decyzję, ja co najwyżej odejdę w pewnym momencie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lambert napisał:

 Myślisz, że żonie jak mówi?

O jego żonę nawet nie jestem zazdrosna bo nie wydaje mi się zbyt atrakcyjna chocby z racji wieku- nie piszę tego złośliwie, ale ją widziałam kilka razy.

Poza tym wydaje mi się,  że jest z nią bardziej z przywiązania i poczucia obowiązku niż z jakiejś miłości i pożądania.

Co innego gdyby znalazł sobie inną kochankę- wtedy byłabym bardzo zazdrosna.

Ale jest to duża przeszkoda bo sam mówił, że jest już za stary na takie zmiany - ma 47 lat i że bałby się rozwodu.
Powiedział mi, że nie chciałby żeby to była relacja tylko fizyczna, ale od żony nie chce odejśc bo może kiedyś był odważniejszy, ale teraz mi tego nie może obiecać

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ruda, a ja Ci napiszę tak. 

Przymykam oko, staram się być elastyczna jak wolne osoby grają na kilka frontów, ale nie trawię zdrady w związkach. 

I nie potrzebnie udzieliłam się w tym temacie, ale stało się. 

 

15 minut temu, Lambert napisał:

A to że mówił że Cię kocha to co z tego. Co niby miał powiedzieć? Że nie? Myślisz, że żonie jak mówi?

No właśnie. 

Faceci używają tych i podobny słów, bo taka ich natura. Ale pewne rzeczy czy sytuacje trzeba mimo wszystko odróżnić.

 

 

11 minut temu, balin napisał:
Godzinę temu, Ruda napisał:

Mnie mówił, że mnie kocha wiele razy, myślę, że jest to szczere,

Ciekawe co żonie mówi.

Ja nawet nie jestem ciekawa, na taką obłudę. Patrzeć w oczy i jeszcze może dotykać brr.

 

@Ruda, nie rozśmieszaj mnie, kochanek może mieć na pęczki, skoro jesteś już 2ą kochanką hahahaha, a może nie nie wiesz o wszystkich? 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze?
Porzuć go teraz, moja droga.
Wielu mężczyzn potrafi udawać idealnych, ale życie z nimi pod jednym dachem jest zupełnie inne. Z resztą, kobiety też tak robią.

Poza tym, @Ruda w każdym związku dochodzi do zaniku miłości, a jedyne co zostaje, to poczucie obowiązku i ewentualne poczucie przywiązania, szacunek.
Nie słyszałem o związku, w którym pożądanie nie zanikło pod dłuższym czasie. Nie słyszałem o związku, w którym miłość nie zanikła po dłuższym czasie.
Prawda jest taka, że związek partnerski to przyjaźń i coś więcej. Najlepiej być w związku z osobą, z którą się dogadujesz i potrafi zaspokoić Twoje wymagania i potrzeby, ale jednocześnie narzuca Ci wymagania i potrzeby, którym Ty potrafisz zdołać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ruda napisał:

Mnie mówił, że mnie kocha wiele razy

?

Brzmi jak wyśniona miłość rodem z tureckich telenoweli. Ty się bierzesz za zajętego, on odbija od żony. Wspaniale się dobraliście, tylko gratulować.

Jestem anty do zdrad dlatego doradzę tylko jedno - zakończ temat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Ruda napisał:

O jego żonę nawet nie jestem zazdrosna bo nie wydaje mi się zbyt atrakcyjna chocby z racji wieku- nie piszę tego złośliwie, ale ją widziałam kilka razy.

Poza tym wydaje mi się,  że jest z nią bardziej z przywiązania i poczucia obowiązku niż z jakiejś miłości i pożądania.

Nawet jeśli to jest tylko z poczucia obowiązku to co z tego? Wciąż to jego żona i to Ty jesteś tą drugą. Jasno Ci powiedział co i jak:

23 minuty temu, Ruda napisał:

Ale jest to duża przeszkoda bo sam mówił, że jest już za stary na takie zmiany - ma 47 lat i że bałby się rozwodu.
Powiedział mi, że nie chciałby żeby to była relacja tylko fizyczna, ale od żony nie chce odejśc bo może kiedyś był odważniejszy, ale teraz mi tego nie może obiecać

 

Czego Ty więcej od chłopa chcesz? Masz czarno na białym! Żony Nie zostawi, Ciebie traktuje jak kochankę. 

Edytowane przez Lambert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odszedłbym.

W sumie to ja tak już zrobiłem :)

 

4 godziny temu, Ruda napisał:

jednak do żony jesteście przywiązani, do swojego życia, domu, wszystkiego bo macie je już poukładane i jesteście w średnim wieku

Czy zostali przy swoim poukładanym życiu?

A może zacząć zależy od pytania DLACZEGO mąż znalazł sobie kochankę?

 

 

 

Edytowane przez ntech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, MagnusMagnesium napisał:

Szczerze?
Porzuć go teraz, moja droga

Kto dal Tobie prawo do takich porad, poniesiesz konsekwencje swoich rad?    @Ruda Jestem w podobnym wieku co kochanek,ale wolny , spykniemy sie?? A na serio jak bylem w zwiazku to tez mialem kochanki , ale tylko do jednego ,sexu. Nigdy nie myslalem o odejsciu od kobiety z ktora wychowywalem dzieci. W duchu sobie powtarzalem ze na tym swiecie nigdy nie urodzi sie zadna kobieta dla ktorej bym zostawil swoja mala coreczke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ruda napisał:

Wyobraźcie sobie, że macie żonę i dzieci, ale i kochankę od dłuższego czasu. I w tej kochance się zakochujecie, jednak do żony jesteście przywiązani, do swojego życia, domu, wszystkiego bo macie je już poukładane i jesteście w średnim wieku- a kochanka jest młodsza o ok 20 lat.

Odeszlibyście w takim wypadku do kochanki jeśli byłaby to prawdziwa miłość, czy zostali przy swoim poukładanym życiu?

Pewnie teraz niektórzy z was napiszą, że nigdy nie zdradziliby żony, ale wyobraźcie sobie teoretycznie taką sytację, gdybyście się w niej znaleźli.

Nie było by takiej sytuacji tylko człowiek słaby ulega pokusie. W moim wypadku raczej mało prawdopodobne.

Ale odszedł bym od żony jak by mnie wkurzała.

Edytowane przez Ogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, MagnusMagnesium napisał:

Nie słyszałem o związku, w którym pożądanie nie zanikło pod dłuższym czasie. Nie słyszałem o związku, w którym miłość nie zanikła po dłuższym czasie.

Moi rodzice są prawie 40 lat po ślubie, rożnie między nimi było, ale nigdy nie stracili do siebie szacunku i czułości.

Ich miłość ewoluowała w trakcie, ale to coś więcej niż tylko partnerska relacja. Potrafią się do siebie przytulać, trzymać za ręce, okazywać troskę, tęsknić za sobą. Dzięki nim mam taką wizję związku wiec wydaję mi się, że miłość nie musi się skończyć po jakimś czasie, wraz ze stażem przybiera inną formę, ale rdzeń jest ten sam.

Edytowane przez emrata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ruda napisał:

Wyobraźcie sobie, że macie żonę i dzieci, ale i kochankę od dłuższego czasu. I w tej kochance się zakochujecie, jednak do żony jesteście przywiązani, do swojego życia, domu, wszystkiego bo macie je już poukładane i jesteście w średnim wieku

 

Wymarzona sytuacja bytowa dla wielu nas tutaj... ( oprócz tego co przekreśliłem oczywiście ).

 

4 godziny temu, Ruda napisał:

 

- a kochanka jest młodsza o ok 20 lat.

 

...I ma Ci do zaoferowania siano w głowie, jędrne cycki, dupę i ciasną ...ę.

4 godziny temu, Ruda napisał:

Odeszlibyście w takim wypadku do kochanki jeśli byłaby to prawdziwa miłość, czy zostali przy swoim poukładanym życiu?

Ni ch...ja. Prawdziwej miłości to w tych czasach nie ma między dwojgiem obcych ludzi. Prawdziwa miłość jest rodzica do dziecka, dziecka do rodzica etc.

 

 

4 godziny temu, Ruda napisał:

Pewnie teraz niektórzy z was napiszą, że nigdy nie zdradziliby żony, ale wyobraźcie sobie teoretycznie taką sytację, gdybyście się w niej znaleźli.

Zdrada zony... Ja bym nie zdradził, ale różne są poglądy. Nie ma nic gorszego niż rozpieprzanie rodziny, bo robisz krzywdę nie tylko sobie.

 

Hipotetycznie, gdybym znalazł się w takiej sytuacji jak opisana przez Ciebie, to jak już bym naprawdę coś tam czuł do tej ,,kochanki'', to pierwsze primo poszedł bym do niej z kwiatami i zapytał:

 

- ,,Tak bardzo bym chciał być z Tobą, jestem gotów ożenić się z Tobą i żyć długo i szczęśliwie, zróbmy to natychmiast! Tylko wstąpmy po drodze do notariusza i spiszmy odpowiednie dokumenty typu intercyza, zabezpieczenie majątku etc. Nie masz nic przeciwko przecież, to jest w końcu ta nasza prawdziwa miłość :)''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ruda

 Ryjesz sobie beret i jestes tego swiadoma .Czy masz niskie poczucie wlasnej wartosci ze brniesz w ten romans szukajac tu aprobaty ?.Nie wierze tez w zadne powazne oferty chyba ze takie jak ta twoja obecna .Ciagnij z niego kase ile wlezie chce bzykac mlodke niech placi jak za mokre zboze i tyle bedzie dla ciebie Reszta to juz tylko wyobraznia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.