Kobiety z zainteresowaniami i kobiety bez nich

[Tomko]

6 minut temu, Bohun napisał:

Aha, to po piwie wzrasta mi glukoza według Ciebie ? Zanim odpowiesz dobrze się zastanów

Dobrze, że ty kariery naukowej nie robisz. Nie kompromituj się chłopie i poczytaj trochę o temacie, w którym chcesz się powymądrzać. 

[RealLife]

3 minutes ago, Tatarus said:

Wanda Rutkiewicz

A teraz wymień ilu było himalaistów mężczyzn. Weź tę Wandą i zrób proporcje i napisz jaki procent to kobiety. 

[Bohun]

5 minut temu, Tomko napisał:

Dobrze, że ty kariery naukowej nie robisz. Nie kompromituj się chłopie i poczytaj trochę o temacie, w którym chcesz się powymądrzać. 

Sam się nie kompromituj ino zrób se test z glukometrem przed ,po i na drugi dzień, powiedzmy że dawka to 4 piwa Harnaś - My favorite

P.S.

Nie samą teorią człowiek żyje

Edytowane 25 Czerwca 2019 przez Bohun

[PIGUŁKA]

13 minut temu, Bohun napisał:

Twoja znajoma nie wyznacza normy

Całe szczęście Ty też nie.

[alicja95]

5 minut temu, Bohun napisał:

To w końcu jak jest ostatecznie, piwo zmniejsz poziom glukozy we krwi czy zmniejsza?

Nie próbuj odwracać kota ogonem pisząc o indeksie glikemicznym...

pozdro

Piwo zwiększa ilość cukru we krwi, dlatego następuje wyrzut insuliny... który ma na celu ten poziom cukru obniżyć, dlatego spożywając tego typu produkty organizm "szaleje" ale póki jest zdrowy to sobie radzi. Nie znasz mechanizmu, i myślisz że jak insulina obniży, to oznacza że dany produkt nie podwyższa jego poziomu.... olaboga...  Czyli cukrzyca nie istnieje ? bo jak cukrzyk zapoda dawkę insuliny  to poziom cukru osiąga prawidłowe parametry ?

[Jebak Leśny]

8 minut temu, Tatarus napisał:

Wanda Rutkiewicz

Wanda w istocie pasje miała, ale przy tym była srodze popieprzona i wręcz idealnie wpisuje się w manipulacje opisywane tu na forum - polecam ostatnie dwie książki, niejako jej biografie.

[Bohun]

12 minut temu, alicja95 napisał:

Piwo zwiększa ilość cukru we krwi, dlatego następuje wyrzut insuliny... który ma na celu ten poziom cukru obniżyć, dlatego spożywając tego typu produkty organizm "szaleje" ale póki jest zdrowy to sobie radzi. Nie znasz mechanizmu, i myślisz że jak insulina obniży, to oznacza że dany produkt nie podwyższa jego poziomu.... olaboga...  Czyli cukrzyca nie istnieje ? bo jak cukrzyk zapoda dawkę insuliny  to poziom cukru osiąga prawidłowe parametry ?

O czym ty piszesz?

Padło konkretne pytanie...A nawet odpowiedź

Przecież Ci podałem cytaty, tu nie chodziło o konkretny przypadek cukru tylko ogólnie o rozumowaniu kobiet - "Bo moja koleżanka tak powiedziała"

 

Edytowane 25 Czerwca 2019 przez Bohun

[alicja95]

3 minuty temu, Bohun napisał:

O czym ty piszesz?

Padło konkretne pytanie...

Przecież Ci podałem cytaty, tu nie chodziło o konkretny przypadek cukru tylko ogólnie o rozumowaniu kobiet - "Bo moja koleżanka tak powiedziała"

Ciągle Ci odpowiadam, i wyjaśniam.... ale jesteś zbyt oporny na wiedzę. Skoro nie rozumiesz, to współczuję. 

Jak ostatnio osoba, z którą rozmawiałam i myślała że artykuły naukowe, to jakieś artykuły z internetu -> i to był facet. 

 

Wzrasta poziom cukru, insulina uwalniana jest zawsze, wiec Twoim tokiem myślenia, nic nie powinno powodować wzrostu poziomu cukru we krwi.

[Bohun]

@alicja95

PLONK

[TheFlorator]

33 minutes ago, Bohun said:

Kobiety dla dobra ludzkości lepiej niech się trzymają z dala od szeroko pojętej nauki,

Polecam trochę czytać o tym, co się dzieje na świecie i poszerzać horyzonty myślowe...

 

 

https://innpoland.pl/124539,ta-dziewczyna-uwazana-jest-za-wspolczesne-wcielenie-alberta-einsteina-kim-jest-22-letnia-sabrina-pasterski

 

https://thegreekobserver.com/greece/lifestyle/article/18191/24-year-old-girl-sabrina-gonzalez-pasterski-new-einstein/

[Bohun]

@TheFlorator

Fajowo, podałeś dwa przypadki kobiet, na każdy jeden można podać z tysiąc mężczyzn jak nie więcej.

Zresztą po co ja to piszę, poczytaj se kto dostawał nagrody Nobla, Medal Fieldsa od samego początku i inne prestiżowe nagrody oczywiście w dziedzinie "nauk ścisłych", a nie kto tańczy lepiej na "lodzie"...

Można do tego dodać kto lepiej gra w szachy, szybciej biega, podnosi większe ciężary itp.

i jeszcze jedna rzecz: co z tego że jakaś przedszkolanka ma IQ 220 w TESTACH skoro gówno z tym robi i daleej jest przedszkolanką

P.S.

Żeby nie było kobiety nadają się idealnie do innych rzeczy i czeba je cenić za to

Pozdrawiam Dziewuchy kochane ? 

 

Edytowane 25 Czerwca 2019 przez Bohun

[Ace of Spades]

Oczywiście, ze bywają wyjątki i pewnie znalazłyby się jakieś kobiety, które coś tam kumają ale z tego co zauważyłem kobiety nie potrafią tego co według mnie jest cechą wybitnych mężczyzn wizjonerów, nie potrafią intelektualnie popłynąć, wyjść poza pewne wąskie ramy, myslę, ze to wynika z natury mężczyzn, natury odkrywców, zdobywców, mnie jako mężczyznę juz od najmłodszych lat najbardziej rajcowała przygoda, wyprawa w nieznane (np. z kumplami ) itd, kobiety raczej szukają strefy bezpieczeństwa i komfortu.

[Libertyn]

33 minuty temu, Bohun napisał:

Twoja znajoma nie wyznacza normy, a szkoda

Jakby wyznaczała to byłby płacz że wymagania z kosmosu i nie są uległe.

 

Jest singielką. Każdy facet co do niej podbijał roił sobie że zrezygnuje z pasji dla podbijania mu ego i będzie prowadziła dom. Ot kwoka z doktoratem. Kazała im iść na chuj.

Obecnie stwierdziła że nie ma czasu na samczyki co nie mają nawet jaj przyznać że partnerka może być mądrzejsza i bardziej inteligentna.

[TheFlorator]

@Bohun

 

Pytanie z tematu brzmi:

5 hours ago, Ewka said:

A teraz pytanie do was: czy kobiety w waszym otoczeniu mają jakieś zainteresowania/hobby? Czy wy same je macie?

 a nie,  która płeć dostała więcej prestiżowych nagród naukowych lub "jaka jest definicja pasji i tylko facet może ją zdefiniować".

Statystyki są mi mniej więcej wiadome i są średnim argumentem w kontekscie tego, że dostęp do edukacji wyższej kobiety mają od stosunkowo niedawna w porównaniu do mężczyzn.

Tak, generalnie ścisłe nauki są zwykle bliższe facetom...i co z tego?

 

Natomiast twoje wypowiedzi to słaba tyrada na kobiety aby podbudować swoje "lepsze/męskie ego".

 

Wiedz, że na tym forum (i w rzeczywistości) są kobiety z różnorodnymi zainteresowaniami (poszukaj sobie innych tematów) więc nie wsadzaj może jednak ich do tego samego worka co twoje koleżanki z reala.

Edytowane 25 Czerwca 2019 przez TheFlorator

[deleteduser150]

Rany Julek... to ja lepiej nic nie powiem w tym temacie, choć chciałam przez pierwszą minutę coś napisać. Wyjdę na dziwaczkę, albo, że ściemniam, manipuluję, szukam atencji, chcę się dowartościować, zamydlić wam oczy i kij wie co tam jeszcze...

Ledwo weszłam ale...

I'm out! 

 

[Bohun]

@Wszyscy

Przepraszam w takim razie jeśli uraziłem którąkolwiek z Pań, czy też kogokolwiek uczucia - nie to było moim zamiarem

Wiem, za bardzo lecę statystyką i tyle - takie zboczenie mam

Na więcej razy postaram się bardziej opanować

Pozdrawiam, miłej nocy

[Mosze Red]

Proszę zachować kulturę w dyskusji. 

[deomi]

A ja niestety sporo znam takich.

Często mam wrażenie że otaczają mnie tępi, agresywni ludzie.

W życiu, w internecie, wszędzie. Aaaaa.

 

 

[deleteduser151]

Ja z kolei nie rozumiem czemu ma służyć ten temat. 

 

Są ludzie, którzy robią coś co kochają i w czym są dobrzy. To szczęściarze. 

Są ludzie, którzy robią coś co kochają i w czym nie są- umówmy się- najlepsi. To również szczęściarze. 

Są ludzie, którzy po ciężkim dniu pracy chcą po prostu usiąść przed telewizorem z piwkiem w ręku. "Prostaczkowie" - również szczęściarze.

Są kobiety , które realizują się jako matki. Dzieci takich kobiet to szczęściarze.

itd.

 

Nigdy nie przestanie mnie to zastanawiać. Masz swoje życie- to się nim zajmij. Resztę zostaw w spokoju, reszta nie powinna Cię obchodzić, reszta ma Cię w dupie niezależnie od tego czy oglądasz Grę o Tron czy interesujesz się żeglarstwem. Ha- to, że się interesujesz tym czy tamtym nie czyni Cię w żadnym wypadku lepszym.  Serio.

 

Ktoś by stwierdził, że post z d*** i o niczym. 

Pewnie ten "Ktosiek" będzie mieć rację. 

Zapewne ten "Ktosiek" usłyszał już gdzieś tą melodię:

 

"Słuchajcie w ogóle 90% społeczeństwa nie ma zainteresowań. Mężczyźni to "jeszcze, jeszcze", ale kobiety nie mają ewidentnie. To znaczy mają- insta, fejski, takie tam bzdety. No, ale bądźmy wyrozumiali- co innego miałyby robić . Ja oczywiście o tym wiem; wiem bo od czasu do czasu zaglądam po czym przychodzę tutaj, aby powiedzieć, to że to właśnie robią. Żeby was uświadomić. Robię to, to znaczy zaglądam aby powiedzieć wam,że to właśnie robią również po to- aby powiedzieć wam kiedy zaprzestaną robić to, co robią. No i żeby pooglądać, czy to dupę z twarzy czy też samą dupę- już bez twarzy. Z resztą, co za różnica - dupę pokazuje, to i za dupę ją biorą, więc Ja jak z dupy korzystam i jak dupę oceniam. Poza tym z dupą to ja nie mam nic wspólnego; dupkiem też oczywiście nie jestem. Proszę nie oceniać mnie pochopnie.

Zwłaszcza, że Ja doceniam,że nie wszystkie takie są. Tylko jakieś 90%. Oczywiście to tylko moje zdanie, tylko opinia. Opinia to nie fakt. Choć pewnie fakty wypadłyby jeszcze gorzej niż Ja tu to wam przedstawiam. Może i dobrze, że pozostają nam jedynie moje, to znaczy nasze, to znaczy wszystkich obserwacje... które potwierdzają to co Ja mówię. 

Przejdę już do tych 10% jakże niezwykłych- oczywiście na miarę kobiet, czego dodawać nie muszę, więc właśnie dlatego to dodam, Te 10% niezwykłe... tu już nie będę drobiazgowy wszak nie o to chodzi. Tak więc te Panie- jeśli podróżują to po światowych domach handlowych; jeśli biegają- to po to, abym Ja się za nimi oglądał, jeśli czytają - to Greya, pod poduszką, marząc o tym, bym Ja tym Greyem był, jeśli śpiewają i grają- to po to aby reszta,(w tym Ja rzecz jasna) je podziwiała. Są jeszcze- o zgrozo- "kobietonaukowce" i choć w Boga nie wierzę, to borze szumiący-miej naukę w opiece. Dotyczy to oczywiście kobiet bezdzietnych, czego dodawać nie muszę, więc dodam; dzieciate bowiem jeden temat mają- i w sumie to dobrze, bo do tego chociaż się nadają. Zostają jeszcze te już pomarszczone- te nim odejdą w nieznane chcą coś jeszcze porobić- niech robią zatem. Wszyscy wiedzą przecież co za tym stoi. Ja wiem choć do wszystkich się nie zaliczam.

Wszyscy to wszyscy, a Ja to Ja. 

Z resztą, nie tylko kobiet problem dotyczy.  Z mężczyznami choć lepiej- to wciąż niedobrze. Nie na miarę mężczyzn to pewne. Pewne jest,że Ja przy tej masie bezkształtnej wyróżniam się bezwzględnie.  Nie dlatego, że jestem tworem tak nieprzeciętnym... choć przyznać pewną prawdę muszę bezbłędnie - gdy wszyscy "Dynastię" oglądali, Ja jedynie brwi miałem uniesione niezmiennie- wyrażając w ten sposób swoją dezaprobatę. Pewnie myślicie, że to wszystko przytyk- skądże znowu. Ja po prostu opowiadam jak to u mnie wygląda... lub raczej jak u was nie wygląda. DLACZEGO TO U WAS TAK NIE WYGLĄDA - tego już nie wiem. Choć wiem dużo, to wciąż nie wszystko- ważniejsze jednak, że umiem tą swoją niemoc głośno przyznać.  Ja jak obrażam- to nie obrażam, jeżeli jednak inaczej czujecie- to z góry was przepraszam. Stać mnie na to, prostactwo obok mnie nawet nie stało.  Uświadomić Was jedynie chciałem -że samopoznanie to droga ciężka- dlatego będę dla was dodatkowym ciężarem. "Gra o Tron" to nie "13 posterunek", a pasja to nie to samo co zainteresowania.

Nie moja w tym wina, że tego nie wiedziałeś/aś- masz jednak szansę na poprawę. Doceń to i weź się do pracy - JA zaś będę patrzył, oceniał znaczy doradzał. Jak bardziej doświadczony temu mniej doświadczonemu. Jak rodzic dziecku. Jak oświecony tym nieoś..., znaczy oświecony inaczej.  Jak dobrze się stało, że jestem tu obok. Z drogi już nie zboczysz- nie pozwolę na to. "

 

Żyjcie i dajcie żyć innym. 

 

Spokojnej nocy- wszystkim, bez wyjątku

[alicja95]

5 minut temu, Wielokropek napisał:

"Słuchajcie w ogóle 90% społeczeństwa nie ma zainteresowań. Mężczyźni to "jeszcze, jeszcze", ale kobiety nie mają ewidentnie. To znaczy mają- insta, fejski, takie tam bzdety. No, ale bądźmy wyrozumiali- co innego miałyby robić .

Gratuluje otoczenia -,- 

[deleteduser151]

16 minut temu, alicja95 napisał:

Gratuluje otoczenia -,- 

Proszę, przeczytaj jeszcze raz to co napisałam. Cytujesz część wypowiedzi- bardzo długiej wypowiedzi, która jest niejako wypowiedzią "Ktośka"

"Ktosiek" to osoba, która zawsze patrzy na innych przez pryzmat siebie i, która- choć uważa, że inni mogą mieć swoje racje- to racja ta nigdy nie będzie tak dobra jak ta "ktosiowa"

 

 

Ktoś by stwierdził, że post z d*** i o niczym. 

Pewnie ten "Ktosiek" będzie mieć rację. 

Zapewne ten "Ktosiek" usłyszał już gdzieś tą melodię:   - pojawia się dwukropek!

 

"(domyślny cytat) Słuchajcie w ogóle 90% społeczeństwa nie ma zainteresowań. Mężczyźni to "jeszcze, jeszcze", ale kobiety nie mają ewidentnie. To znaczy mają- insta, fejski, takie tam bzdety. No, ale bądźmy wyrozumiali- co innego miałyby robić . Ja oczywiście o tym wiem; wiem bo od czasu do czasu zaglądam po czym przychodzę tutaj, aby powiedzieć, to że to właśnie robią (...)

 Jak dobrze się stało, że jestem tu obok. Z drogi już nie zboczysz- nie pozwolę na to. " (koniec cytatu)

 

Kiedy mówię o tym, że "Ktosiek usłyszał gdzieś tą melodię, mam na myśli to, że sam ją wypowiadał.

 

Ten tekst pomijając początek i puentę( Żyj i daj życ innym) to ironia. Coś trochę jak twórczość Mrożka (choć poziomem to koło Mrożka nawet nie stoi)

 

W ogóle nie wymierzona w Ciebie.

 

 

 

 

Edytowane 26 Czerwca 2019 przez Wielokropek

[alicja95]

2 minuty temu, Wielokropek napisał:

 

Kiedy mówię o tym, że "Ktosiek usłyszał gdzieś tą melodię, mam na myśli to, że sam ją wypowiadał.

 

Ten tekst pomijając początek i puentę( Żyj i daj życ innym) to ironia.

 

W ogóle nie wymierzona w Ciebie.

 

 

 

 

W takim razie wybacz, przyzwyczaiłam się do innego rodzaju cytowań na tym forum. A wątęk trochę naruszył moje nerwy, i uruchomił emocjonalną część mnie.

[deleteduser151]

 

1 minutę temu, alicja95 napisał:

W takim razie wybacz, przyzwyczaiłam się do innego rodzaju cytowań na tym forum. A wątęk trochę naruszył moje nerwy, i uruchomił emocjonalną część mnie.

W porządku, nic się nie stało.   

 

[Cortazar]

Zainteresowania ma każdy.

 

Pasje ma niewielu.

 

Nie ma tu rozróżnienia na płcie.

 

A o statystyki pytajcie archa...

[Morfeusz]

@Ewka Potrafisz przeprowadzać prowokacje...

 

Większość kobiet, które znam ma jakieś płytkie zainteresowania (seriale miłosne, podróże za kasę misia, wypinanie tyłka i cycków w social media, książki romansidła, itd.).

Część z nich ma hobby, choć zwykle jest to jakiś sport lub aktywność fizyczna. Nie dla zdrowia, tylko po rozstaniu żeby złowić nowego samca po tym jak zapuściły się w związku.

Droższe hobby są często finansowane przez rodziców i dziadków panci, jeżeli nie znalazła bankomatu.