Skocz do zawartości

Nowy facet i problem


Rekomendowane odpowiedzi

Po procesie deorbitacji. Facet pewnie stwierdził że ten miód wcale nie jest taki słodki jak mu się w "kosmosie" wydawało. Seks był?. Bo jak tak to odpowiedź jest prosta. Podupczyłem sobie ale to jednak nie to bo passat nówka sztuka okazała się już dawno "skręcony". Pewnie jeszcze się waha co dalej z tym fantem zrobić. Lub czeka aż sama z nim "zerwiesz" i będzie miał spokój.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, _oliv2407 napisał:

Bym się wypowiedziała ale ostatnio odechciewa mi się produkować. 

 

Wyjdź na siłkę, albo z psiapsią , na spacer z pieskiem. Cokolwiek, bo rozmyślanie nic nie da...

Spoko i tak dzięki za jedną normalną odpowiedź tutaj ;) Tak właśnie planuje, czymś się zająć skoro on ma mnie gdzieś...

Może faktycznie zbyt dużo czasu poświęcam na myslenie o nim.

A napiszę do niego na luzie, bez spiny, jeśli mu zależy to pociagnie temat, a jeśli nie to trudno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baca1980 napisał:

Po procesie deorbitacji. Facet pewnie stwierdził że ten miód wcale nie jest taki słodki jak mu się w "kosmosie" wydawało. Seks był?. Bo jak tak to odpowiedź jest prosta. Podupczyłem sobie ale to jednak nie to bo passat nówka sztuka okazała się już dawno "skręcony". Pewnie jeszcze się waha co dalej z tym fantem zrobić. Lub czeka aż sama z nim "zerwiesz" i będzie miał spokój.

Był. Tak mi się też właśnie wydaje, że może coś mu we mnie nie odpowiada... Skoro tak stało się bezpośrednio po spotkaniu- nie był to pierwszy seks, ale tym razem nie było jakichs fajerwerek ani w seksie, ani na spotkaniu. Ot, było fajnie. I tyle. Może dla niego niewystarczająco. Trudno, napisze do niego jeszcze raz, ale też bez jakiegos słodzenia mysiu, pysiu, itd. tylko zwykłego smsa

2 minuty temu, zuckerfrei napisał:

@Saori niestety pudło. Co mi do tego czy Ty się uganiasz czy nie. Wypisujesz głupoty i jest beka. Dziękujemy. 

A w moim odczuciu to niestety Ty wypisujesz głupoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się wydaje, że największym problemem jest to "zerwałam z facetem bo miałam orbitera, teraz jestem z orbiterem, ale nie mam następnego i jestem przez brak atencji od następnego w dupie, bo mój orbiterer wymyśla, a nie mam innej opcji " i chyba tak jest, inaczej nie było by tematu tylko następna gałązka ?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Turop napisał:

A mnie się wydaje, że największym problemem jest to "zerwałam z facetem bo miałam orbitera, teraz jestem z orbiterem, ale nie mam następnego i jestem przez brak atencji od następnego w dupie, bo mój orbiterer wymyśla, a nie mam innej opcji " i chyba tak jest, inaczej nie było by tematu tylko następna gałązka ?

Niezupełnie. To naprawdę fajny facet, dlatego postanowiłam z nim spróbować, ale nie wiem teraz czy on jest wystarczająco zainteresowany mną, czy chce  w ogóle tą znajomość podtrzymać...

Dlatego mam wątpliwości jak ja powinnam się zachować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Ci zależy piszesz i się starasz. Jeśli nie to nie piszesz. Generalnie po co pisac codziennie, jeśli nic znaczącego się nie wydarzyło? 

Za dużo rozmyślania i rozkminiania.

Dziwne dla mnie.

Tym bardziej ze sama go "przetrzymujesz" i grasz w jakieś gierki.

A potem zastanawiasz sie czemu on nie odpisuje?

Moze stosuje twoją technikę? Albo jest zajęty. I wsio. 

Po co drążyć? 

I tak niby nie jesteście parą.

A właśnie - jak dzisiejsza młodzież postrzega randki, czy tak jak było kiedyś - że jest się parą, czy po hamerykańsku, że to tylko spotkania z potencjałem na coś więcej. Kiedyś jesli była 2 i kolejna randka oznaczalo ze jest sie parą i należy się lojalność. A dzisiaj?

Pytam z ciekawości, bo serio nie mam pojęcia.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Leniwiec napisał:

Czyli tzw plan B, koło ratunkowe, zapchajdziura, plasterek na pustkę i samotność po ex. Kurtyna.

Nie, bo to ja zerwałam z byłym, więc nie czuje po nim pustki, juz od dawna się między nami psuło, więc to nie jest tak, że decyzja o roztsaniu zapadła z dnia na dzień. Stwierdziłam, ze warto dać szansę temu bo jest blisko mojego ideału faceta i tyle. 

Ale oczywiście nic za wszelką cene i nic na siłę.

Co nie zmienia faktu, że trochę mi przykro, że nagle tak stracił zainteresowanie bo nie pokłocilismy się ani nic takiego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Saori napisał:

A napiszę do niego na luzie, bez spiny, jeśli mu zależy to pociagnie temat, a jeśli nie to trudno

Jesteście w ogóle jakoś umówieni na kolejne spotkanie?

Napisz do niego że chcesz się znowu spotkać. To nie jest uganianie, tylko prosty komunikat.

 

Jeśli nie odpisze - to nic, żyjesz dalej i:

49 minut temu, zuckerfrei napisał:

siłownia, sztuki walki, książki Marka, audycje...

 

P.S. Po ile macie lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe ile waszym zdaniem powinnam odbywać "żałobę" bo byłym facecie, skoro już od jakiegos czasu mi się z nim nie układało i tak naprawdę to decyzje o zerwaniu podjęłam jakiś czas temu i się z nią pogodziłam....Teraz zaczęło zależeć mi na tym, może nie żebym od razu się niewiadomo jak zakochała, ale jakieś zauroczenie zaczęło się pojawiać, a tu nagle tak się stało, że on traci zainteresowanie, choć nic na to nie wskazywało.

Jeśli nie odpowiadałoby mu, że dopiero rozstałam się z byłym miesiąc temu, to na logikę od początku powinien byc zdystansowany, a tak nie było, był bardzo czuły, dzwonił i pisał często

3 minuty temu, Imbryk napisał:

Jesteście w ogóle jakoś umówieni na kolejne spotkanie?

Napisz do niego że chcesz się znowu spotkać. To nie jest uganianie, tylko prosty komunikat.

 

Jeśli nie odpisze - to nic, żyjesz dalej i:

 

P.S. Po ile macie lat?

Spotkania nie będę pierwsza proponować, ale odezwę się bo ostatnio w sumie ja mu nie odpisałam.

Ja mam 23, on 29

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SaoriPo Twoim wpisie co do mojej odpowiedzi wnoszę, że słowo "sarkazm oraz "ironia" nie są Ci znane. Nawet jeśli są znane, to ta znajomość odnosi się zapewne to tego, że gdzieś to słyszałam i coś mi to mówi i nie rozchodzi się na znajomość praktyczną. Nie dziwie sie, że biorąc na poważnie to co napisałem i mając takie rozkminy, co chwila zmieniasz faceta i nie możesz zbudować jakieś poważniejszej relacji. Faceci, z którymi masz do czynienia zapewne dość szybko orientują się co jest grane i zaczynają wycofywać się z tego za przeproszeniem bagna. Tu mamy orbitera-adoratora, który ledwie po kilku spotkaniach dostał olśnienia i woli sprawdzić znajdujący się pod nim grunt dużo uważniej.

Skoro już wzięłaś na serio to co napisalem, to tu nie chodzi o nadskakiwanie tylko zwykły szacunek do drugego człowieka i odpisanie. On po dwóch dniach przepraszał, z tego co piszesz, że był zajęty, a Ty od piątku milczysz i nie odezwiesz się, bo to ujma na rzekomym honorze kobiety.

 

Mój przykład to tylko przykład, chyba tego słowa też nie czaisz.

 

A podobno to kobiety dojrzewają szybciej:P

 

@zuckerfreija jeszcze dodałbym nofap;)

Cytyjąc klasyka: "beka z typiary":lol:

 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Saori napisał:

na logikę

uff...

 

2 minuty temu, Saori napisał:

Ja mam 23, on 29

OK, jakieś seksy już były czy tak tylko kawka?

 

2 minuty temu, Saori napisał:

a tu nagle tak się stało, że on traci zainteresowanie, choć nic na to nie wskazywało.

Swoją drogą gościu to może być dobry lis - ładnie Cię tutaj trzyma w niepewności tak że aż Tobie zależy, kombinujesz, tracisz czas rozkminiając, dał Ci zagwozdkę.

A on w tym czasie:

55 minut temu, zuckerfrei napisał:

siłownia, sztuki walki, książki Marka, audycje...

Chociaż nie, przecież to orbiter ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Saori napisał:

Nie, bo to ja zerwałam z byłym, więc nie czuje po nim pustki, juz od dawna się między nami psuło, więc to nie jest tak, że decyzja o roztsaniu zapadła z dnia na dzień. Stwierdziłam, ze warto dać szansę temu bo jest blisko mojego ideału faceta i tyle.

Wybacz, ale nie wierze w to. To dlaczego od razu z nim nie byłaś, skoro jest bliski ideału ? A nie, przed tym nie był -teraz jest, ?  Chcesz z nim być do czasu, aż znowu znajdziesz kogoś lepszego, czyli jednak orbiter. Daj chłopu spokój, to się nie uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, MalVina napisał:

Też tak myślę, dlatego nie rozumiem w czym problem. Po to by tworzyc problem tam gdzie go nie ma?

To nie wiesz? Koleżanka @Saori jest jak socjalizm, bohatersko rozwiązuje problemy które sama stworzyła. Albo jak w tym wypadku są zwyczajnie w jej głowie.

Słuchaj, nie wiem po co komplikujesz proste sprawy. Chcesz -> piszesz, Nie chcesz -> Nie piszesz, Chcesz zadzwonić -> Zadzwoń, Nie chcesz dzwonić -> Nie dzwoń.
Chcesz się z kimś umówić -> umów się itp.

Czy zawsze w taki neurotyczny sposób podchodzisz do swoich interakcji między ludzkich czy tylko w wypadku kontaktu z facetami?
Ile masz lat?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawne jest to podejście na zasadzie co powinna zrobić żeby było dobrze zamiast po prostu zrobić. Autorka boi się, że okaże zainteresowanie, a okaże się, że facet nie będzie chciał. A ile my mieliśmy takich sytuacji zanim nauczyliśmy się o co tutaj chodzi? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Amadeus napisał:

Zabawne jest to podejście na zasadzie co powinna zrobić żeby było dobrze zamiast po prostu zrobić. Autorka boi się, że okaże zainteresowanie, a okaże się, że facet nie będzie chciał. A ile my mieliśmy takich sytuacji zanim nauczyliśmy się o co tutaj chodzi? 

A Ty nie miałbyś takich wątpliwości jak ja mam teraz jeśli chodziłoby o zachowanie kobiety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Saori napisał:

 już od jakiegos czasu mi się z nim nie układało i tak naprawdę to decyzje o zerwaniu podjęłam jakiś czas temu i się z nią pogodziłam....

Tyś jest książkowa kobieta. Nie układało się, nie zerwała, czekała aż orbiter będzie "gotowy", a teraz masz drame, że się Tobą nie interesuje bo zostałaś w pustostanie, który nie nawidzicie. Bardzo, kurwa, dobrze, KARMA Pani siostro, to się tak nazywa. Chcialaś wydymać freda, fred wydymal Cię. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.