Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś gdzieś zasłyszałem że PMO (porno, masturbacja, orgazm) to poprostu choroba woli. 

To poprostu utracona samokontrola. 

To jest bezpośrednio związane z układem nagrody. Najważniejsze to go przekalibrowac w taki sposób że dopamina bierze się z pracy i wysiłku. 

Nawyku nie da się pozbyć, można go jedynie zastąpić nowym. 

Optymistycznym jest fakt że PMO nie daje żadnej satysfakcji w przeciwieństwie do siłowni, spaceru, biegania itp. 

PMO może służyć jako regulator emocji i póki nie nauczymy się inaczej regulować to będzie fiasko. Jest Ci smutno to walisz, jestes zestresowany, sfrustrowany to walisz. 

Niektórzy w takich sytuacjach piją, inni objadają się czekolada. Mechanizm ten sam-brak autoregulacji. 

 

Człowiek dorosły musi umieć się regulować samemu. Każdy kto dobrze sobie radzi w życiu ma strategie na autoregulacje. Zwykle ta strategia jest sport, joga, medytacja, spacer. Jeden znajomy swoją strategie ma w sportach walki. 

 

Poznalem ostatnio gościa który prowadzi biznes na ogromną skalę. Zapytałem jaka rolę odegrał sport w jego życiu a on odpowiedział mi tak:

"gdyby nie sport to nigdy nie dotarłbym tu gdzie jestem, przynosiłby stres do domu i się wyzywał na rodzinie. Ponadto sporty wytrzymałościowe ćwiczą silna wolę a ta jest jak mięsień". Gość ma fajna żonę i dwie ułożone pociechy. Ogólnie zadowolony z życia. 

  • Like 6
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, bulletproof napisał:

Jak sobie radzicie z mocnymi nocnymi erekcjami przez ktore budzę się w nocy, a później nie mogę przez to usnąć?

Powiem o sobie, dzisiaj mija 52 dzień. Przez ten czas miałem może z 2 razy polucje. Ogólnie teraz na nofapie śpię jak suseł, żadnych problemów z zaśnięciem, jedynie gacie do prania.

Pierwsze tygodnie były najgorsze to wspomagałem się divą a teraz już popęd się unormował i mogę 2 tygodnie nie spuszczać z krzyża. Mówiąc krótko teraz ja kontroluję małego a nie on mną.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/17/2023 at 6:35 AM, Gixer said:

To jest bezpośrednio związane z układem nagrody.

Detoks dopaminowy.

W zeszłym roku byłem w delegacji zagranicznej. Byłem na tyle zajęty i podjarany pobytem w innym kraju, że nawet nie miałem czasu myśleć rano o pornolach. Zero mediów społecznościowych, TV i innych toksycznych wypełniaczy czasu. Tak jak maksymalnie mogłem wytrzymać trzy dni bez masturbacji, tak wyjazd pomógł mi wytrzymać półtora tygodnia, potem już tylko tydzien i niestety zaczęła się równia pochyła, która doprowadziła mnie do punktu wyjścia. :(

 

Zainspirowany kolegą ze studiów, który "codziennie coś robi", staram się po robocie wypełniać czas sportem:

PN - nauka pływania

WT - boks, sauna

ŚR - basen, dżakuzji, sauna

CZ - nauka pływania

PT - trening siłowy góry, sauna

SB rano - trening siłowy nóg, sauna

ND - w ten dzień nawet Bóg odpoczywał ;)

 

Problem w tym, że po każdym basenie naoglądam się tyle zajebistych lasek w kostiumach kąpielowych, że od razu następnego dnia rano mam w głowie fantazje z nimi w roli głównej. 😕

 

Edytowane przez adann96
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, adann96 napisał:

Detoks dopaminowy.

W zeszłym roku byłem w delegacji zagranicznej. Byłem na tyle zajęty i podjarany pobytem w innym kraju, że nawet nie miałem czasu myśleć rano o pornolach. Zero mediów społecznościowych, TV i innych toksycznych wypełniaczy czasu. Tak jak maksymalnie mogłem wytrzymać trzy dni bez masturbacji, tak wyjazd pomógł mi wytrzymać półtora tygodnia, potem już tylko tydzien i niestety zaczęła się równia pochyła, która doprowadziła mnie do punktu wyjścia. :(

Słowo klucz to detoks! 

Dopamine sztucznie podbijaja:

Kawa, fast foody, chipsy, słodycze, portale społecznościowe, memy, tik-tok, Shorty na yt, tinder, zakupy (te nie potrzebne), alkohol, papierosy, porno itd. 

Jeśli sztucznie podbijemy dopamine za pomocą czegoś z powyższych to szybko ona opadnie. Gdy zaczyna opadać to powtarzamy dalej... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Gixer said:

Kawa, fast foody, chipsy, słodycze, portale społecznościowe, memy, tik-tok, Shorty na yt, tinder, zakupy (te nie potrzebne), alkohol, papierosy, porno itd.

Kawy nienawidzę. Fast foody... nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłem pizzę, czy hamburgera (jeżeli już, to raz na dwa tygodnie pójdę sobie na "chinczyka"). Z portali społecznościowych został mi tylko YT. Memów, tik-toków, shortów nie oglądam. Często jeżdżę tramwajami, czy pociągami. Wiele fajnych lasek przegląda to gówno patrząc w telefon jak w obrazek... Nigdy w życiu do takiej nie zagadam. Tindera/Badoo nie mam, ale będę zakładał. Papierosów nigdy nie paliłem.

 

- Porno może raz na miesiąc w chwili słabości, alkohol też, ale to w ramach wyjścia na miasto,

- Chipsy też raz na kilka tygodni, te z 50% mniej tłuszczu,

- Co do słodyczy, to niestety jestem ciasteczkowym potworem :(

 

Rozumiem, że z tymi trzema rzeczami powyżej trzeba powalczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, adann96 napisał:

Kawy nienawidzę. Fast foody... nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłem pizzę, czy hamburgera (jeżeli już, to raz na dwa tygodnie pójdę sobie na "chinczyka"). Z portali społecznościowych został mi tylko YT. Memów, tik-toków, shortów nie oglądam. Często jeżdżę tramwajami, czy pociągami. Wiele fajnych lasek przegląda to gówno patrząc w telefon jak w obrazek... Nigdy w życiu do takiej nie zagadam. Tindera/Badoo nie mam, ale będę zakładał. Papierosów nigdy nie paliłem.

 

- Porno może raz na miesiąc w chwili słabości, alkohol też, ale to w ramach wyjścia na miasto,

- Chipsy też raz na kilka tygodni, te z 50% mniej tłuszczu,

- Co do słodyczy, to niestety jestem ciasteczkowym potworem :(

 

Rozumiem, że z tymi trzema rzeczami powyżej trzeba powalczyć.

Jedyne co to słodycze. Chwilowy skok dopaminy bo poczuć niedostatek za 30 minut. Bez sensu! 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 dzień i upadłem. Miałem ciężki tydzień, dużo pracy i stresu, ale też odpaliłem dzisiaj fikcyjne konto na insta i naoglądałem się dup (po jaką cholerę nie wiem :)). Czuję skok dopaminy ale też mocne wyrzuty sumienia.

No nic, nie poddajemy się, od jutra nowy dzień :) Prawie 2 miesiące w moim przypadku to i tak sukces, a czułem się najlepszą wersją siebie przez ten czas więc warto.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał:

59 dzień i upadłem. Miałem ciężki tydzień, dużo pracy i stresu, ale też odpaliłem dzisiaj fikcyjne konto na insta i naoglądałem się dup (po jaką cholerę nie wiem :)). Czuję skok dopaminy ale też mocne wyrzuty sumienia.

No nic, nie poddajemy się, od jutra nowy dzień :) Prawie 2 miesiące w moim przypadku to i tak sukces, a czułem się najlepszą wersją siebie przez ten czas więc warto.

Nie mogłeś zwalić na sucho? 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał:

odpaliłem dzisiaj fikcyjne konto na insta i naoglądałem się dup

 

Instagram to największe raczysko jeżeli chodzi o kobiety. Nie dość, że kisiel z mózgu im robi, to jeszcze jest niebywale przeseksualizowany. Szkoda, że wartościowe treści giną w tym szambie.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, HumanINC napisał:

 

Instagram to największe raczysko jeżeli chodzi o kobiety. Nie dość, że kisiel z mózgu im robi, to jeszcze jest niebywale przeseksualizowany. Szkoda, że wartościowe treści giną w tym szambie.

A jakbyś poprosił o usunięcie, to przecież ona nic nie robi... Instagram to tinder dla zajętych kobiet, mogą mieć, niby nie szukają bo to nie tinder. Ale pani cały czas się prezentuje na rynku i może mieć kontakt z jakimiś chadami itd ale misiu to przecież jak Facebook...

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak sobie radzicie z mega ochotą na sex? Do tej pory spuszczałem się "na sucho" bez wyzwalaczy, ale mimo wszystko źle się po tym czułem, brak energii.

Teraz dosłownie roznosi mnie, umysł co chwilę podpowiada, włącz coś na chwilę, tylko na chwilę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2023 o 13:03, adann96 napisał:

Zainspirowany kolegą ze studiów, który "codziennie coś robi", staram się po robocie wypełniać czas sportem:

PN - nauka pływania

WT - boks, sauna

ŚR - basen, dżakuzji, sauna

CZ - nauka pływania

PT - trening siłowy góry, sauna

SB rano - trening siłowy nóg, sauna

ND - w ten dzień nawet Bóg odpoczywał ;)

 

Propsy za tak intensywny tydzień treningowy.

Suana w celach regeneracyjnych?

Basen + siłownia, widzę dbasz o najważniejszy mięsień w ciele ludźkim, seerducho a i innych mięśni nie olewasz.

Rest day niedziela konieczny. Super 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Cham Niezbuntowany said:

Propsy za tak intensywny tydzień treningowy.

Suana w celach regeneracyjnych?

Basen + siłownia, widzę dbasz o najważniejszy mięsień w ciele ludźkim, seerducho a i innych mięśni nie olewasz.

Rest day niedziela konieczny. Super 😁

 

Nie wiem, czy piątku nie zamienię na niedzielę...

W piątek po 17:00 mnóstwo atencjuszek przychodzi na siłkę, żeby wszyscy pomolestowali je wzrokiem gapiąc się na kształt warg sromowych, uwidocznionych przez obcisłe leginsy, albo na cycki w połowie odkryte przez stanik sportowy.

 

Połączę trening góry z nogami i będę go robił w sobotę rano, kiedy siłka jest prawie pusta - to jedna opcja. Druga to taka, że zostawię górę (w sumie, to trenuję ją na boksie, rozgrzewając się z hantelkami w łapach) i zamiast tego zrobię w niedzielę wieczorem kardio na orbitreku. Piątek wolny na mecz, piwo, wyjście na miasto, masaż nuru - whatever.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie siema.
Wpadłem na pomysł by wyzwanie przyjąć razem z kumplem, już jakiś czas temu próbowałem i za każdym razem kompulsywne walenie wraca, wracało. 
Niestety jestem singlem, nigdy nikogo nie miałem i jest ciężko, ale obecnie lecę 6 dzień.
Dodatkowo siłownia mega podkręca fazkę i w ogóle sport. Podnosi to poprzeczkę tego wyzwania.
Z moich obserwacji, które kiedyś chyba umieszczałem w tym temacie, to:
1) Mocniejsze włosy, lepiej się rozczesują, wyglądają mocniej i lepiej sie układają (to po 2-3 dniach fapowej abstynencji)
2) Więcej energii
3) Głowa sama wędruje w górę - lepiej utrzymuje się kontakt wzrokowy, nie ma poczycia takiej nieśmiałości
4) Wszelkie stany zapalne ustają (np. skóry głowy jak ma się łupież).
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nofap jest niezdrowy, 

NoPorn, w zasadzie nie ma sensu. 
To jak z alkoholizmem, tylko alkohol to kobieta. 

Jak coś widziałeś i Cię odrzucało to pół biedy. 
Jak coś widziałeś i Cię to podnieciło na tyle że "chcę też tak"  to to będzie z Tobą na zawsze. 
Porno zmienia standardy. 
40 lat temu lodzik to był akt wielkiej miłości. Ona robi coś przy czym nie ma sama przyjemności (fizycznej)
On często zdziwiony i nie wie o co chodzi ale sie oddaje przyjemności

Potem weszło porno, najpierw kasety z Niemiec, potem internet.
Oglądasz jak laska ssie, to zaraz potem chcesz mieć ssanego. 
Oglądasz jak laska bierze do dupy, to zaraz potem zastanawiasz się jakby to było.
Oglądasz jak laska pije siki. Juz gdzieś kiełkuje myśl że laska to robiąca musi czuć sie bardzo uległa wobec samca alfa

Poznajesz realną laskę, fajnie się wam gada, ale jakoś obrzydza ją anal i nie jest skora do lodzika i to narzuca się na związek. Laska nie chce analu, pewnie mnie nie ceni. 

Dziś lodzik to standard anal to prawie standard, laska nie chce lodzika czy analu?  Ale jak to?


Ale  wiecie, laski też oglądają porno, coraz częściej i coraz więcej. I tak samo chcą próbować, ale one mają łatwiejszy dostęp. Tylko co za tym idzie są bardziej aktywne. Większe przebiegi.
I wy którzy seksualnie macie blisko do takich i nie planujecie się stabilizować tylko szukacie  czegoś stabilnego z dużą ilością seksu powinniście uderzać w takie. 
Uderzacie jednak w laski które są zupełnie inne bo w internetach powiedziano że będzie lepiej. A te laski nieraz nie mają takiego libido lub poziomu zwyrolstwa i jest problem. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.