Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

18 godzin temu, El Indio napisał(a):

Co sądzicie o nofap w przypadku braku uzależniania od porno, raz na jakiś czas? 

Czy daje to jakieś wymierne korzyści? Z tego co czytałem, to nie ma udowodnionych żadnych korzyści z fizjologicznego punktu widzenia. Niemniej, wiele osób, które podjęło się wyzwania nofap pisze o takich korzyściach jak więcej energii, zwiększona pewność siebie, lepszy odbiór przez kobiety. Czy ktoś z Was ma jakieś spostrzeżenia w tym temacie? 

W 99 % przypadków da tylko frustrację.

 

Porno nie oglądać W OGÓLE, jak nie masz dziewczyny to "awaryjny" fap raz na tydzień i świat się nie zawali. 

 

No fap/no porn daje tylko efekty dla osób które były uzależnione i od porno i od fapania.

 

Mówię to jaka osoba która oglądała porno jakiś czas a trzepane było czasem po 3x dziennie.

 

 

Tak z ciekawości mimo że jestem w związku ostatnio zrobiłem sobie celibat (bardziej ze względów religijnych) zero seksu itd przez 8-9 dni? o dziwo jakoś żyłem skupiałem się na robocie i tam też się zmęczę fizycznie no ale tak obczajałem kobiety wzrokiem że masakra. Moje libido nie jest obecnie "top" bo mam stres, dużo się męczę, na siłke nie chodzę a jedzenie to tak średnio.

 

9 dnia mokry sen a gacie wyglądały jak by wpadły do wiadra z klejem do tapet 🤣 a jak wstałem to niepotrzebnie "poprawiłem" 😐

 

Obecnie jako osoba nieuzależniona nie odczuwam większych korzyści z celibatu tych psycho fizycznych, tyle że trochę lepszy seks. 

Nie pamiętam gdzie było to badanie ale osoby uzależnione mają dużo większy wyrzut prolaktyny po fapie niż osoba nie uzalezniona.

 

np jak juz zdarzy mi się zwalić to mam lekkie zamulenie może do godziny? a jak byłem uzależniony to po fapie miałem taką zwieche na pół dnia że ja pierdole.

 

 

Ja to kurwa jestem babiarz jak chuj, gdyby moja chciała więcej a ja bym się nie pilnował na względy religijne trochę to byśmy się seksili codziennie XDD

 

Jak chodzę do spowiedzi (mam zajebistego księdza) to mu tlumaczę zawsze że ja mam taką chcicę że bez fapa ani seksu nie dam rady dłużej niż tydzień , to się odbija na moich bliskich nawet bo pierdolca ćwiczę nie mówiąc o mojej psychice i że chodzę w takim rozkroku jak bym miał narobione w gacie 🤣

Edytowane przez bassfreak
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lamar

 

Aktualne :))

 

Ciśnij dalej ,z każdym tygodniem obrazy z filmów będą zanikać z podświadomości.

Mózg to przebiegły instrument.

Prędzej czy później znajdzie na Ciebie sposób zapewne.

Ale Ty nad tym faktem przejdziesz do porządku dziennego.

Upadek w tej całej "zabawie" jest wkalkulowany w proces zdrowienia.

Także langsam langsam.

 

Nie dygaj !!

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lamar Moim zdaniem to normalny objaw, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt jak mocno byłeś uzależniony. Nie przejmuj się i ciśnij dalej. Najważniejsze, żebyś nie włączał tego syfu. Ja w chwilach słabości włączałem sobie filmy o korzyściach płynących z no fapu i to mnie motywowało do trwania w postanowieniu, obecnie leci szósty miesiąc ;)

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Chcni napisał(a):

Ja w chwilach słabości włączałem sobie filmy o korzyściach płynących z no fapu i to mnie motywowało do trwania w postanowieniu, obecnie leci szósty miesiąc ;)

Wynik u Ciebie leci dobry 👍 Podejście z tym, aby obejrzeć filmy o korzyściach płynących z no fapu rozsądne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.08.2023 o 22:18, Chcni napisał(a):

@Lamar Moim zdaniem to normalny objaw, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt jak mocno byłeś uzależniony. Nie przejmuj się i ciśnij dalej. Najważniejsze, żebyś nie włączał tego syfu. Ja w chwilach słabości włączałem sobie filmy o korzyściach płynących z no fapu i to mnie motywowało do trwania w postanowieniu, obecnie leci szósty miesiąc ;)

Chyba najlepszy tego typu kanał 

 

https://youtube.com/@ScandinavianBob?si=bBu1NoAkPKIPIhen

Edytowane przez bassfreak
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jol Na pewno to przyniesie efekt ekonomiczny, tobie ubędzie a mu przybędzie w portfelu :D A poważnie to on może dać ci tylko narzędzie do tego jak sobie radzić z impulsem do uruchomienia uzależnienia, jednak mimo wszystko to TY musisz wykonać prace nad sobą. Osobiście uważam że w tym wątku jest masa darmowej wiedzy pomagającej wyjść na prostą.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Wincent napisał(a):

@jol Na pewno to przyniesie efekt ekonomiczny, tobie ubędzie a mu przybędzie w portfelu :D A poważnie to on może dać ci tylko narzędzie do tego jak sobie radzić z impulsem do uruchomienia uzależnienia, jednak mimo wszystko to TY musisz wykonać prace nad sobą. Osobiście uważam że w tym wątku jest masa darmowej wiedzy pomagającej wyjść na prostą.

Dzięki za bardzo rzeczową odpowiedź - "A poważnie to on może dać ci tylko narzędzie do tego jak sobie radzić z impulsem do uruchomienia uzależnienia" -> no właśnie, tylko czy aż właściwe narzędzie? Po obejrzeniu tego wywiadu wygląda, że nie jest ze mną najgorzej, ale wolałbym aby nauczyć się jakoś kontrolować 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, jol napisał(a):

 wolałbym aby nauczyć się jakoś kontrolować 🤔

@Wincent ma rację. Poczytaj cały wątek, przeanalizuj sytuację jakie wyzwalacze Ciebie nakręcają, ja np. przestałem śledzić insta (ciągle jakieś dupy wyskakiwały), na FB ograniczyłem na maxa wiadomości jakie się wyświetlają. 

 

U mnie to działało, że najpierw musiałem zrozumieć mechanizm, jak to działa, co się dzieje, a potem po swojemu robiłem plan działania. W momentach kryzysowych miałem np. wyjście na spacer, bieganie, rower. Unikałem triggerów, sam nie prowokowałem siebie np. rano. Wcześniej często spałem bez bielizny, ale na początku drogi z nofapem zakładałem bokserki do spania.

 

Mózg żąda dopaminy, jest przyzwyczajony do szybkiej i łatwej, warto zastąpić te przyjemności innymi rzeczami. Pisałem w jakimś wątku jak rok temu na nofapie zupełnie inaczej odbierałem poranną kawę (smak, zapach) że autentycznie miałem ciarki, to samo jak jechałem na rowerze przez pole, zapach trawy, słońce i cały ten klimat... To są przyjemności 1000x mocniejsze niż fapanie, bo tamte chwile pamiętam do dzisiaj i na samą myśl robi się przyjemnie. 

 

Wyregulujesz dopaminę to sam poczujesz o czym ja piszę. Pamiętaj że trochę pracy w to trzeba włożyć, będą upadki, ale warto walczyć, bo jakość życia poprawia się znacząco. Efektem ubocznym jest np. większa pewność siebie, wyższa sprawczość.

 

Wracając do płatnych ziomków i ich rad - nie jestem przeciwnikiem, pytanie tylko czy Ty nie szukasz złotego szybkiego środka? To tak nie działa że bierzesz tabletkę i wszystko znika. Musisz w to włożyć pracę i czas przede wszystkim.

 

Powodzenia!

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Spokojnie napisał(a):

Wracając do płatnych ziomków i ich rad - nie jestem przeciwnikiem, pytanie tylko czy Ty nie szukasz złotego szybkiego środka?

Ja jestem świadomy, że to nie będzie łatwe i nie szukam drogi na skróty, bardziej drogowskazu jeśli tak to można określić.

Co najbardziej mnie zastanawia, że jak wjedzie ten tzw. trigger to nie ma odwrotu - to chciałbym zmienić, nauczyć się kontrolować o ile to możliwe.

Tak mi gdzieś ostatnio wpadło w oko i myślę, że zacznę od takiego "wyzwania" https://zenjaskiniowca.pl/wp-content/uploads/2023/01/Reset90.pdf

Jeszcze jedno pytanie mnie nurtuje - załóżmy, że skorzystałbym z takiej płatnej porady, może ktoś korzystał i może się podzielić wrażeniami - co definiuje, że proces został zakończony, czy tzn., że mózg wtedy kompletnie nie reaguje na trigger'y ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wyczuł ktoś z was że jesteście bardziej adorowani przez kobiety? że zwracają na was większą uwagę albo coś podobnego? na reddicie często o tym wspominają i zastanawiam się czy to prawda czy nie. Jak to było u was ? chodzi mi o jakieś sytuacje które zapadły wam w pamięć i wydały się nienaturalne, takie które wcześniej się nie zdarzały lub zdarzały się rzadko, a teraz zaczęły się pojawiać.   Niektórzy opisują że kobiety ich adorują, nie spuszczają z ich wzroku, obserwują, uśmiechają się zalotnie itd.  Placebo i wkręcanie sobie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lamar napisał(a):

Wyczuł ktoś z was że jesteście bardziej adorowani przez kobiety? że zwracają na was większą uwagę albo coś podobnego? na reddicie często o tym wspominają i zastanawiam się czy to prawda czy nie. Jak to było u was ? chodzi mi o jakieś sytuacje które zapadły wam w pamięć i wydały się nienaturalne, takie które wcześniej się nie zdarzały lub zdarzały się rzadko, a teraz zaczęły się pojawiać.   Niektórzy opisują że kobiety ich adorują, nie spuszczają z ich wzroku, obserwują, uśmiechają się zalotnie itd.  Placebo i wkręcanie sobie? 

Wkręcają sobie. Może po prostu teraz mają "wyostrzone" zmysły i dostrzegają pewne rzeczy, których regularnie masturbując się nie zauważali, bo mieli ciągły zjazd i brak chęci na laski.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak, że nagle dupy rzucają się na ciebie jak w reklamie feromonów,  ale jest coś na rzeczy.

Zrywając z porno, ograniczając fapanie, facet reguluje siebie, przywraca do równowagi, dostsje poczatkowo wyrzutu testosteronu, przez co prostuje się,  przestaje patrzeć pod nogi a zamiast tego patrzy innym w oczy. 

W moim przypadku ok 20 dnia miałem takie 2-3 turbo dni, pisałem w tym wątku dawno temu:

W dniu 11.12.2021 o 21:02, bzgqdn napisał(a):

Ok 20 dnia był dzień w którym mi odjebało :), dzień w którym wszystko było inne. Wtedy musiałem mieć jakiś duży wyrzut testosteronu i ja chcę tego więcej :)

W pracy pośmieszkowałem sobie z jakąś laska przy automacie do kawy. W domu zrobiłem sobie zdjęcie siebie z góry, zobaczyłem prześwitująca skórę i bez słowa poszedłem do łazienki i ogoliłem się na łyso do golutkiej skóry, powinien to zrobić ze 2-3 lata temu.

Kolejnego dnia stan się utrzymywał, podbity chyba tą łysiną w której czuje się dobrze i męsko, więc wieczorem skontaktowałem się z lokalnym klubem boksu pytając o zapisy (ja który nigdy nic nie trenowałem, a boks mnie niespecjalnie interesuje :D)

Pełny wpis na str. 60, ogólnie od tego czasu poszukuję tego turbo stanu jak narkotyku. Minęły 2 lata i nie umiem być taki na zawołanie,  ale właśnie ok 2-3 tygodnie nofapu potrafią to wzbudzić na chwilę. 

Edytowane przez bzgqdn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Odstawienie masturbacji poprawia jakość seksu czy pogarsza?

 

 

Seks co tydzień, masturbacja co 2-3 dni.

 

 

Jak mężczyzna nie masturbuje się, to musi czekać od seksu do seksu w napięciu, rozdrażnieniu.

Jak się masturbuje, to ma orgazm co 2-3 dni, a seks co tydzień i funkcjonuje w ustalonym rytmie.

 

 

 

To coś jakby ... czy lepiej jeść regularne posiłki, czy może głodować, a raz na jakiś czas z wilczym głodem nażreć się aż do bólu brzucha.

 

 

 

 

Ktoś robił takie eksperymenty ze sobą?

 

 

PS. w internecie ciągle tylko jest o pornografi, uzależnieniu od porno, kompulsywnej masturbacji kilka razy dziennie.

A mnie interesuje przypadek, gdy ktoś nie jest uzależniony od porno, a masturbuje się aby napięcie rozładować.

 

 

 

 

 

 

 

 

W dniu 17.08.2023 o 20:25, bzgqdn napisał(a):

Ja w nagrodę dla samego siebie po 30 dniu poszedłem na masaż tantryczny z finałem. 

Więc generalnie nie przyłożyłem do tego ręki ;) potem kontynuowałem z założeniem "nagrody" raz w miesiącu.


Jak się nie masturbowałeś, to ten masaż był lepszy niż w czasie gdy chodziłeś na masaż i masturbowałeś się?

 

 

 

 

 

Edytowane przez kenobi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, kenobi napisał(a):

Jak się nie masturbowałeś, to ten masaż był lepszy niż w czasie gdy chodziłeś na masaż i masturbowałeś się?

Nie chodziłem na takie masaże wcześniej, to nie mam porównania. 

 

Generalnie uważam że taki miesiąc przerwy jest godny polecenia, choćby jako trening własnej woli.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, kenobi napisał(a):

 

 

Odstawienie masturbacji poprawia jakość seksu czy pogarsza?

 

 

Seks co tydzień, masturbacja co 2-3 dni.

 

 

Jak mężczyzna nie masturbuje się, to musi czekać od seksu do seksu w napięciu, rozdrażnieniu.

Jak się masturbuje, to ma orgazm co 2-3 dni, a seks co tydzień i funkcjonuje w ustalonym rytmie.

 

 

Odstawienie poprawia jakość seksu 1000 %

Mając dostęp do seksu masturbacja co 2-3 dni to patola.

Nawet będąc samemu polecam nie więcej niż 1 w tyg trzepać.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszukując internet odnośnie nofapu trafiam na różne historie po wyjściu z tego uzależnienia. Z tego co zauważyłem przewija się kilka wspólnych objawów które zniknęły po 90+ dniach czyli:     całkowity zanik fobii społecznej oraz depresji   lub bardzo mocna ich redukcja praktycznie do zera. Ogromne ilości pokłady energii.  Więcej ogarnięcia i szczęścia w życiu, lepsza energia życiowa i odbiór naszej persony przez ludzi i tych których znamy ale też obcych.  Różnorodność pomysłów odnośnie swojego życia, większa motywacja np do zmiany pracy, wyprowadzi, emigracji, strach znacznie się zmniejsza a zaczyna przeważać dominacja, pewność siebie, odwaga.     Czytałem gdzieś że niektórzy mają taki wzrost pewności siebie że zaczyna być to przez innych brane za przejaw cwaniactwa i muszą się hamować.   A dzisiaj trafiłem na taki wpis. 

"Nie trzepie i nie oglądam p,o,r,n,o od 4 miesięcy, po 2 miesiącach zaczęły się największe zmiany. Z przegrywa zacząłem stawać się wygrywem, przeszły mi stany depresyjne, już nie siedziałem całymi dniami przy kompie ani nie leżałem cały dzień w łóżku, poczułem przypływ energii optymizmu, zaczęło mi się chcieć coś robić, uaktywniłem się życiowo. Później było już tylko lepiej, po 3 latach bezrobocia od skończenia szkoły, dzięki nofapowi przełamałem fobie społeczną która praktycznie ustąpiła w 100% i zacząłem szukać pracy, ludzie to jeszcze pół roku temu było nie do pomyślenia że ja w ogóle z domu wyjdę do ludzi! a ja już od początku listopada pracuje! dodatkowo zawsze byłem nieśmiały do dziewczyn a teraz zacząłem je podrywać, jedna mi nawet swój numer dała, zagadnąłem ją po prostu na przystanku miejskim, sam jestem nadal w szoku że miałem odwage! pisze z nią smsy i mamy się spotkać. Kurcze gdybym wiedział że trzepanie i p,o,r,n,o tak odbiera mi odwagę, motywacje, chęci do życia itp itd to bym nigdy nie trzepał, ale na szczęście wyszedłem z tego, mój mózg pracuje o stokroć lepiej, lęki ustąpiły, energia odwaga wstąpiła, no same plusy! teraz co do tych spraw to chce tylko uprawiać kiedyś seks ze swoją ukochaną dziewczyną ale trzepać już nie będę nigdy. Byłem sceptyczny co do tego nofap challenge, dużo o tym czytałem za nim się zdecydowałem ale nie żałuje, jest super"

I teraz tak poważnie, wierzycie w to że człowiek dzięki odrzuceniu tego uzależnienia może zmienić się o 180 stopni ? przecież to brzmi jak odstawienie jakichś twardych narkotyków albo obudzenie się ze snu zwanego depresją. Jeżeli tak to pornografia musi na prawdę uszkadzać mózg i doprowadzać do rozregulowania hormonów niczym narkotyki?     to już nie jest twierdzenie "przestaniesz oglądać porno to będziesz miał więcej siły" to coś dużo bardziej poważniejszego bo według tych opisów tym ludziom znika depresja, fobia społeczna, zaburzenia lękowe, pewność siebie wystrzela w kosmos, to już jest mega grubo i może całkowicie zmienić perspektywe i los danego człowieka, o ile to jest prawda. Bo jak wiemy te zaburzenia potrafią doprowadzić nawet do samobójstwa nie mówiąc o całkowitym zaniku życia społecznego, poczucia szczęścia a pozostawić człowieka w trybie wegetacji przez wiele lat a nawet i do końca życia. 

Edytowane przez Lamar
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Lamar napisał(a):

przecież to brzmi jak odstawienie jakichś twardych narkotyków

Bo tak jest, odstawiasz łatwą dopaminę. Do tego cała energia, która szła w fapanie zostaje i możesz ją spożytkować w dużo lepszy sposób. 

Oczywiście część opowieści jest trochę przesadzona, bo podejrzewam, że oprócz odstawienia pornoli chłopy po prostu wzięły się ze siebie. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lamar napisał(a):

I teraz tak poważnie, wierzycie w to że człowiek dzięki odrzuceniu tego uzależnienia może zmienić się o 180 stopni ?

Ja myślę, że jest to jak najbardziej możliwe. Wiem to też z obserwacji własnego organizmu. Gdy jestem na odwyku to jestem jakiś taki żwawszy, skupiony, inaczej też jeździ mi się samochodem/motocyklem (z większą ikrą), po maratonie porno jestem niezdarny, potrącam różne przedmioty.

Na początku odwyku zawsze jestem jakiś ospały - jakby mój mózg się nudził i chciał iść spać.
Polecam świadectwo brata @Spellman71, czytam co jakiś czas i daje masę motywacji. Post z 27 czerwca 2020 roku. Nie mam czasu tego teraz szukać - mam screeny na telefonie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.