Skocz do zawartości

Osobisty stylista


leto

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam zielonego pojęcia jak się ubierać. Ale to kompletnie zero. Chodzę przez 95% czasu w jeansach i hoodie z sieciówek. Chciałbym zacząć to zmieniać, ogarnąć temat stylu - ale nie wiem od czego zacząć.

 

Stąd pomysł stylisty. Poszukalem na necie i jest ich paru w Warszawie, nie są tani (ale też nie jakoś kosmicznie drodzy), jak rozumiem jednak po prostu płaci się za to że oni się na tym naprawdę znają.

 

Myślicie że to dobry pomysł? Warto w coś takiego zainwestować, czy lepiej w jakiś inny sposób się tego nauczyć (tylko jak?). Macie jakieś doświadczenia ze stylistami?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, leto napisał:

Myślicie że to dobry pomysł? Warto w coś takiego zainwestować, czy lepiej w jakiś inny sposób się tego nauczyć (tylko jak?)

Jak masz kasę i Ci nie szkoda, to bym poszedł do stylisty.

 

@leto Możesz też oglądać np na yt różnorakich stylistów:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie styl jest tym jak wyrażasz siebie. 

Brzmi to głęboko, ale jak Cię zacznie ubierać stylista to nie znaczy że będziesz się w tym czuł w 100% komfortowo. A chodzi o komfort i o pewność siebie w tym w czym się ubierasz.

Przede wszystkim musisz poszukać na blogach, Vouge, trochę pochodzić po sklepach, trochę poszukać ciekawszych ubrań. Albo zastanów się kto Ci imponował swoim stylem. 

Możesz szukać po gazetkach modowych i szukać zamienników w Zarze, Massimo Dutti, Ochnik itp. Da się tanio znaleźć ciuchy na przecenie ;). Ewentualnie internet. 

Kombinuj i eksperymentuj, ale w granicach rozsądku. Czasami można wziąć ze sobą koleżankę która może tylko doradzić.  Trochę sprecyzuj to co mogło Ci się zawsze podobać, ale na przykład 
nie miałeś odwagi tego ubrać, śmiało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Czegewara napisał:

Bez sensu. Wciśnie cię w przykrótką marynarkę z Zary i jeansy, będziesz wyglądał jak korposzczur po godzinach. 

Warto się tym pobawić, podejść na luzie. Jakie klimaty lubisz, jaki jest twój styl życia, w jakim towarzystwie się obracasz, w jakich miejscach, gdzie pracujesz. Możesz iść w kierunku męskiej elegancji, sartorializmu, a możesz większego luzu.

Zgadzam się. Zastanów się jak chcesz wyglądać, jaki chcesz mieć styl. Pamiętaj, że styl powinien być spójny z twoim życiem, czyli jeżeli pracujesz na budowie czy na kasie w Tesco to nie chodzisz do roboty w garniturze bo to wygląda dziwnie. Większość dnia wypełnia praca i niestety lub stety ubiór musi to uwzględniać.

6 minut temu, Czegewara napisał:

Ważne jest kilka podstawowych zasad:

1. cokolwiek nosisz, musi być dopasowane - nie za duże nie za małe; na tym etapie odpada 3/4 facetów

To prawda. Zwykle faceci kupują ZA DUŻE ubrania, choć młodzież lubuje się ostatnio także w za małych, zbyt obcisłych krojach super slim.

6 minut temu, Czegewara napisał:

2. bez przekombinowania, jak koszula to z kurwa jednym kołnierzem, a nie pięcioma, jak garnitur to bez z dupy przeszyć kolorowych

Owszem ale można za to poszaleć z różnymi rodzajami kraty, lub odważniejszymi kolorami spodni przy casualowych stylizacjach.

6 minut temu, Czegewara napisał:

3. naturalne materiały, po prostu nie tolerujesz plastiku czy to w marynarkach czy w koszulach;

Owszem ale nie bądźmy faszystami. Dodatek elastanu w chinosach jest wręcz wskazany, dzięki temu trzymają fason. Marynarki także mogą mieć kilka do 30% sztucznych materiałów. Podszewka w marynarce jest zwykle ze sztucznych materiałów!

6 minut temu, Czegewara napisał:

4. kolory - tak naprawdę temat jet prosty jak budowa cepa, dobrze ze sobą grają razem granat, szarość, beże, butelkowa zieleń. najlepiej nie więcej niż trzy kolory na raz. 

To świetne kolory! Idealne dla faceta z front office w banku. Jest jednak wiele innych kolorów jak czerwony, żółty czy pomarańczowy i w spodniach, koszulkach polo czy swetrach sprawdzają się idealnie.

6 minut temu, Czegewara napisał:

5. buty, jak idziesz w klasykę to buty mają wyglądać klasycznie - przykładowo zima: https://kh-shoes.com/pl/p/KH-511-Trzewiki-Cap-toe-Brazowe/273 lato: https://kh-shoes.com/pl/p/KH-504-Brogues-Brazowe/245 - bez żadnego kombinowania, czerwonych pedalskich sznurówek itp. 

Nie kupuj tych butów! Marka Królewski Herb to śmieć! Dołóż  do Yanko ? jak mawiają na forum BWB.

6 minut temu, Czegewara napisał:

Warto zauważyć, że koleś ma idealną sylwetkę i ubrania leżą na nim jak należy. To bardzo ważne! Te same ubrania na osobie z nadwagą lub bardzo wychudzonej będą wyglądały o wiele gorzej. Warto także zwrócić uwagę na to jak nosi koszule bez krawata, rozpina dwa guziki pod szyją co robi robotę! Trzeba jednak być mocnym gościem aby to UNIEŚĆ, reakcje innych mężczyzn (podśmiechujki) bywają mocne.

6 minut temu, Czegewara napisał:

Aha, NIE POLECAM W TEJ KWESTII SŁUCHAĆ KOBIET. Nikt cię gorzej nie ubierze niż kobieta. 

Sto procent racji! Nie słuchamy co mówią kobiety, szczególnie gdy krytykują.

 

Polecam forum But w Butonierce jeżeli chodzi o klasyczną męską elegancję (tony wiedzy do przyswojenia). Blog Mr. Vintage, szczególnie archiwum.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspomnieli bracia wcześniej:

1. znajdź styl, w którym Ci wygodnie i w którym będziesz czuł się dobrze.

2. Kupuj rzeczy w miarę możliwości dobre jakościowo (na tyle, na ile pozwala budżet)

3. Poczytaj różne blogi, jak BWB, Mr Vintage, wpisujesz w google „moda męska styl” i wio! Dopasuj swój styl do porad udzielanych przez blogerów i stylistów 

4. Kupuj na przecenach, poszukaj starszych kolekcji w sklepach typu TKMaxx - jest tam sporo markowych ciuchów 

4. Warto posiadać kilka rzeczy będących klasyką męskiej mody:

- koszula biała (polecam lancerto, również Wólczankę)

- koszula w kratę (j.w.) 

- skórzana kurtka (polecam promocje w Ochniku, sam kupiłem niezłą skórę za nieco ponad 300 złotych)

5. buty radzę kupować przez internet, zawsze można zaoszczędzić kilka złotych

6. O ile to mozliwe finansowo, odradzam kupno rzeczy w Reserved, H&M, czy Zarze. Odzież z tych sieciówek jest zazwyczaj niskiej jakości

7. W dużych miastach zazwyczaj są sklepy z markową odzieżą używaną. Znam kilka przypadków, gdzie za dosłownie kilkanaście złotych złowiono płaszcze, kurtki i buty warte ponad 1000 złotych jako nowe. 

 

Edytowane przez LSD
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko zależy od stylu życia, charakteru oraz specyfiki pracy.

Kiedyś jak bylem młodszy i dużo biedniejszy kupowałem płaszcze, garnitury i inne śmieci "aby się pokazać" jedyne co zyskałem to to że wyglądałem jak przebrany pajac.

Tak robi przemysł odzieżowy ludziom biednym wodę z mózgu że zakładając modny i dopasowany garnitur za ostatnie pieniądze będziesz KIMŚ. 

 

Klasyczna elegancja ok dla: prawnika, adwokata, lekarza, dyplomaty, polityka czy Prezesa jakiegoś korpo. Dla mnie strata pieniędzy. Nie zwraca się w moim przypadku.

 

Na co dzień klasyczne chinosy o szerokich nogawkach (broń boże dopasowane - latem za ciepło, zimą odmrożone nogi, musi być zapas powietrza), koszula lniana/bawełniana, sweter wełniany. Na to M65 lub kurtka wełniana a'la budrysówka z kapturem.

Buty to skórzane trampki, brogsy i etc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Czegewara said:

Aha, NIE POLECAM W TEJ KWESTII SŁUCHAĆ KOBIET. Nikt cię gorzej nie ubierze niż kobieta.

Właśnie.

Nie wiem, skad się wziął ten mit, że kobiety cokolwiek wiedzą o męskiej modzie.

 

1 hour ago, Czegewara said:

z drugiej strony też nie wydawałbym na buty powyżej koła

Przyznam się, że czasami fantazjuję na temat kupienia sobie butów marki Edward Green.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, leto napisał:

Myślicie że to dobry pomysł? Warto w coś takiego zainwestować, czy lepiej w jakiś inny sposób się tego nauczyć (tylko jak?).

Subiektywna opinia - jeśli nie wiesz o przyodziewku nic, stylista Cię prędzej przebierze niż ubierze. Zacznij od nauki. Tak, nauki o materiałach, splotach (nawet o rodzajach szwów, jaka i dlaczego stebnówka tu i tu), butach (w ogóle fascynujący jest sam proces produkcji tych "prawdziwych"), połączeniach, przestudiuj wcześniej polecane w wątku blogi, rozglądaj się co Ci się podoba i na kim, podpatruj eventy jak np. Pitti Uomo, generalnie zrób chociaż "licencjat". Wtedy nawet w "lumpie" znajdziesz perełki (a sam mam parę, jak choćby dwie ulubione marynarki z harris tweedu). 

No dobra, teraz trochę kumoterstwa - dorzucam niewspomnianego jeszcze Tomasza Milera i jego sklep, blog i kanał na YT. Dobry ma cykl m.in. o koszulach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, LSD napisał:

 

4. Kupuj na przecenach, poszukaj starszych kolekcji w sklepach typu TKMaxx - jest tam sporo markowych ciuchów 

 

TKMaxx to świetne miejsce dla kogoś, kto JUŻ ma wyrobiony styl i wie co kupić. Trzeba być mieć dobre rozeznanie w markach i materiałach a także dużo czasu i chęci szukania aby tam kupić dobre rzeczy. Sam uwielbiam ten sklep ale jestem pasjonatem tematu. W sumie to jedyny sklep w Polsce w którym kupuję ubrania, resztę kupuję za granicą.

19 minut temu, LSD napisał:

 

- skórzana kurtka (polecam promocje w Ochniku, sam kupiłem niezłą skórę za nieco ponad 300 złotych)

 

W skórzanej kurtce 95% facetów wygląda jak kierowca taksówki. Bardzo ciężko kupić dobrą skórę a jeszcze trudniej dobrze w niej wyglądać. Tutaj trzeba mieć odpowiednią sylwetkę niestety!

 

 

9 minut temu, Rnext napisał:

 

No dobra, teraz trochę kumoterstwa - dorzucam niewspomnianego jeszcze Tomasza Milera i jego sklep, blog i kanał na YT. Dobry ma cykl m.in. o koszulach. 

Warto posłuchać ale kupić gdzie indziej ;-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, LSD napisał:

Jak wspomnieli bracia wcześniej:

1. znajdź styl, w którym Ci wygodnie i w którym będziesz czuł się dobrze.

2. Kupuj rzeczy w miarę możliwości dobre jakościowo (na tyle, na ile pozwala budżet)

3. Poczytaj różne blogi, jak BWB, Mr Vintage, wpisujesz w google „moda męska styl” i wio! Dopasuj swój styl do porad udzielanych przez blogerów i stylistów 

4. Kupuj na przecenach, poszukaj starszych kolekcji w sklepach typu TKMaxx - jest tam sporo markowych ciuchów 

4. Warto posiadać kilka rzeczy będących klasyką męskiej mody:

- koszula biała (polecam lancerto, również Wólczankę)

- koszula w kratę (j.w.) 

- skórzana kurtka (polecam promocje w Ochniku, sam kupiłem niezłą skórę za nieco ponad 300 złotych)

5. buty radzę kupować przez internet, zawsze można zaoszczędzić kilka złotych

6. O ile to mozliwe finansowo, odradzam kupno rzeczy w Reserved, H&M, czy Zarze. Odzież z tych sieciówek jest zazwyczaj niskiej jakości

7. W dużych miastach zazwyczaj są sklepy z markową odzieżą używaną. Znam kilka przypadków, gdzie za dosłownie kilkanaście złotych złowiono płaszcze, kurtki i buty warte ponad 1000 złotych jako nowe. 

 

 

W większości punktów - pełna zgoda.

 

Jednak z butami jednak jest problem jeśli nie przymierzysz, zatem kupując przez internet upewnij się, że istnieje bezproblemowa wymiana i/lub zwrot. 

 

Z mojego doświadczenia buty w bardzo dobrej jakości to sensowny wydatek na kilka ładnych lat. Oczywiście jeśli są skórzane i dba się o nie...

 

Na ponadczasowy zestaw eleganckiej męskiej klasyki warto wydać trochę kasy. O ile nie zmienimy mocno sylwetki to będzie nam służyć na kilka lat.

 

Blogi modowe - warto mieć świadomość, że w dzisiejszych czasach są pisane pod producentów tak jak kolorowe pisemka.  Artykuły są przeważnie sponsorowane, o czym mało kto pisze...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, panowie, ogromne dzięki za wszystkie rady! Zacząłem się pobieżnie przyglądać tematowi i stwierdzam, że większość koncepcji ubiorów które podają polecani przez Was bloggerzy/youtuberzy, wygląda trochę jak outfit dla księgowego :D Sorry, wiem że może to brzmieć jak patrzenie w zęby darowanemu koniowi, ale chyba szukam czegoś odważniejszego co mnie nie postarzy; nie mam 20 lat i nie potrzebuję dodawać sobie powagi strojem. Większość ludzi i tak mam wrażenie, że uważa mnie za zbyt poważnego.

 

No to przede mną dużo rozkmin.

 

Jeszcze raz dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leto miałem takie samo wrażenie. Outfit dla księgowego. Mam inny prosty sposób. Chwila poszukiwań na Google. W większości zdjęć przenosi na Pinterest. Wyszukuję sobie jakis outfit i go kopiuję. Od dłuższego czasu sprawdza mi się takie podejście do tematu. W sklepie na dzień dobry pokazuje paniom zdjęcie i mówię, że szukam tego i tego. Albo mają i od razu pokazują albo mowię do widzenia. One oczywiście będą proponowały coś innego wciskając każde g..... Wtedy ładnie się uśmiecham i wychodzę. 
 

Kilka koszulek dopasowanych (nie obcisłych) białych i czarnych. Kilka koszul casual. Jeansy granatowe, czarne i szare. Płaszcz granatowy, koszula jeansowa, kurtka skórzana, marynarka (szara i granatowa), sztyblety (moje odkrycie roku) .... Skompletujesz trochę ciuchów i potem możesz wszystko razem mieszać. Jak kupujesz coś to tak rozkminiaj aby można było założyć do innych rzeczy które już masz. Dwa fajne szaliki, brązowe i czarne rękawiczki (one robią robotę). I najważniejsze- wszystko dopasowane. Ja miałem tendencje do noszenia wszystkiego jeden rozmiar za duży. Spodnie, marynarka, płaszcz musiałem przerabiać (albo w cenie albo śmieszne pieniądze). Ale właśnie te przeróbki powodują, że wyglada się sto razy lepiej. 
 

A jak przypakujesz to jeansy, biały tshirt, adidasy i wymiatasz ?

 

Wrzuciłbym parę zdjęć, ale limit 50kb ?
 

 

 

Edytowane przez Marvin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Czegewara napisał:

Bez sensu. Wciśnie cię w przykrótką marynarkę z Zary i jeansy, będziesz wyglądał jak korposzczur po godzinach. 

;DDDDDDD Dokładnie! potem można spotkać takich różnych pataFFianów w przymałych marynarkach i sweterkach w niemęskich kolorach, gdzie brzuch wyłazi - nÓrmalnie tragedYja! Kolesie myślą, ze wyglądają modnie a wyglądają pół-dupy zaa krzaka

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, Ace of Spades said:

sweterkach w niemęskich kolorach

Swetry to Ty szanuj!!!

Nie ma nic lepszego niż sweter z wełny merynosowej. 1000 razy lepsze niż bawełniana bluza. Wełna ma to do siebie że jak zimno to Cię grzeje, jak ciepło to nie spocisz się tak jak w bawełnie. Ponadto nie łapie zbyt szybko zapaszków. Wystarczy wywietrzyć na słońcu i można dalej chodzić. Wełnę ze względu na delikatność piorę dwa razy do roku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli interesuje Cię klasyczna elegancja z nutką ekstrawagancji, oglądnij też sobie  dla inspiracji zdjęcia z florenckich targów mody męskiej Pitti Uomo (stylizjacje odwiedzających). Do stosowania w 100% nie przejdzie, w każdym razie nie w Polsce ani nie w codziennym stroju.

Ogólnie nie napisałeś, do jakich zastosowań potrzebujesz ubrań. Jeżeli jesteś po 30tce, to:

- zawsze smart casual jest dobry,

- możesz mieć też uzupełniająco luzackie miejskie stylizacje, inspirowane stylem militarnym.

Z niewielkimi odstępstwami:

- unikać ciuchów za dużych (za ciasnych zresztą też, ale z dwojga złego gorsze jest przegięcie w kierunku worowatych). Muszą być dopasowane.

-  nie bać się kolorów, ale nie być też papugą,

- raczej nie szaleć z nietypowymi fasonami, dodatkami, krojami. Trzeba się ubrać, a nie przebrać. 

Nie słuchać sprzedawców i w szczególności sprzedawczyń. 

Nie silić się na własny styl za bardzo - jestm mnóstwo dobrych wzoców.

Wyłączając przypadki bespoke - jak kupujesz spodnie i marynarki, to nie bój się pójść do krawca, żeby je dopasować. Ja zawsze tak robiłem z moimi rzeczami, zazwyczaj kupowanymi w Vistuli i Bytomiu. Zawsze warto bardziej dopasować marynarkę czy długość rękawa, bo to tylko procentuje, a rzecz nawet dobra, ale źle dopasowana (np. z ginącą dłonią w mankiecie) robi wiecej złego niż dobrego. 

I wreszcie - mniej znaczy więcej. Również i w ilości garderoby. Mam dwa garnitury, trzy pary butów, kilka koszul, trzy poszetki, trzy paski, jeden zestaw koordynowany i wystarcza, a pracuję co do zasady w stylu formalnym. Buty wcale nie Yanko, ale przy dobrych kosmetykach i dbałości (polecam kosmetyki Saphire) z buta masz pożytek latami.

A co do stylisty - nie korzystałem. Wystarczy mi internet.

Ogólnie, jak jesteś szczupły i masz męską sylwetkę i mięśnie, to masz już najważniejsze. 

Tak na marginesie środowisko Buta w Butonierce albo wszeliej maści gentlemanów sympatyków Czasu Gentlemanów zawsze uważałem za coś przeciwnego powyższemu.  Ci kolesie są pipkowaci, zaniedbani, cudaczni i ciuchami starają się to zakryć. Najpierw trzeba mieć ciało, a dopiero potem je ubierać. W końcu Ty jako Ty jesteś nagi.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam chyba też problem z tym, że kobiety lubią najwyraźniej takie sztywniackie kreacje. Jak od wielkiego dzwonu ubiorę garnitur (nie to że jakiś od topowego krawca, ot taki tam znośny), to się za mną niejedna obejrzy na ulicy. Tylko że mnie garnitury wkurwiają hahaha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Marvin napisał:

@MrThruster racja. Sylwetka to podstawa. Potem dopasowanie rozmiaru. Jak to bedzie ogarnięte to nawet w ubraniach z Lidla będzie się dobrze wyglądać. 

 

100% racji! Jest taki jeden bloger ekskluzywnymenel, którym zachwycają się niektóre moje koleżanki. Nic dziwnego, bo jest to facet wysoki i bardzo przystojny. Ktoś taki w worku na ziemniaki wyglada dobrze.
 

Dlatego tak lubię Mr Vintage, bo prowadzący go Michał jest trochę krępym mężczyzną średniego wzrostu z łysiną. Jeśli taki facet będzie w czymś wyglądał swietnie, ja tez będę! 

 

Pitti Uomo, tak. Tam pojawiają się wzorce mody męskiej. Niektóre robią wrażenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.