Skocz do zawartości

Jakie jest najlepsze piwo?


thvd

Rekomendowane odpowiedzi

  • 11 miesięcy temu...

To może trochę odkopię przy weekendzie:D

 

Kiedyś lubiłem perłe, ale ostatnio to faktycznie jak by tabletka musująca w wodzie. Dębowe mocne kiedyś, ale ostatnio kupiłem i obiecałem sobie nigdy więcej.

Niedawno próbowałem  Russian Imperial Stout, ale nie podeszło mi, nie mniej dam drugą szanse.

 

Aktualnie posmakowały mi Fortuna Czarne, Żywiec APA. Czasem Miłosław APA. Od razu mówię, że też żadnym smakoszem czy koneserem nie jestem.

Z takich dziwnych piw to raz smakowałem... to się chyba nazywa Piwo z Grodziska dymione i faktycznie ten dym było czuć;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze piwo to, to służące za przepoję do ordynardej wódy ;) 

 

Z koncerniaków to lubię sikacze typu heineken i carslberg. Wysoka pijalność, niezły woltaż.

 

Kraftowe piwa do mnie nie przemawiają, większość to przerost formy nad treścią i cena często w okolicach 10 zł…

 

Z „wyszukanych” piw polecam belgijskie, woltaż kozacki a i smakowo super. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Pyrkosz napisał:

Z koncerniaków to lubię sikacze typu heineken i carslberg.

Sikacze to dobre określenie, piwem bym tego nie nazwał.

5 godzin temu, Pyrkosz napisał:

Kraftowe piwa do mnie nie przemawiają, większość to przerost formy nad treścią

Tutaj to pojechałeś. Pijesz sikacze, to nie sądzę abyś docenił ich smak.

5 godzin temu, Pyrkosz napisał:

cena często w okolicach 10 zł…

Różnie, w okolicach 7zł też jest już coś sensownego. W knajpach byle sikacz kosztuje od 10zł wzwyż. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo to moje paliwo:

Na pytanie jakie jest moje ulubione piwo nie mam jednej odpowiedzi:

1.) Zimą lubię piwa ciężkie takie jak koźlaki, koźlaki podwójnie (najczęściej i najłatwiej dostępne niemieckie). Od biedy piwa gatunków anglosaskich czyli IPA lub ALE.

2.) Wczesna wiosna lagery i pilsnery (marcowe niemieckie, pilsnery tylko czeskie które są bardzo tanie 3-4 zł w tym butelka zwrotna)

3.) Późna wiosna (teraz) i lato to piwa pszeniczne oraz taki szczególny gatunek jak lambic (piwo belgijskie spontanicznej fermentacji, owocowe - spróbujcie to już nigdy nie wrócicie do jakis tam radlerow czy innych owocowych polskich badziewi)

4.) Jesień to jak wiosna czyli lagery i pilsnery.

 

Polskie koncernowe piwa jakie by nie były piję tylko do grilla (czyli wyjścia gdzie głównym jego atrybutem jest jedzenie a piwo jest tylko dodatkiem do jedzenia).

 

W Polsce generalnie kultura picia piwa i znajomość piwa jest mała, znikoma nad czym ubolewam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Leniwiec napisał:

Sikacze to dobre określenie, piwem bym tego nie nazwał.

Owszem, ale do kiełbachy z grilla nie potrzeba nic więcej.

 

5 godzin temu, Leniwiec napisał:

Tutaj to pojechałeś. Pijesz sikacze, to nie sądzę abyś docenił ich smak.

Nie napisałem nigdzie, że pije tylko sikacze. Po prostu zauważyłem, że duża część tych „kraftów” nie jest warta swojej ceny. Poza względnie małą ilością wyprodukowanych sztuk nie oferują nic szczególnego a aspirują do bycia czymś „wow”. Tymczasem duża część tych kraftów w smaku jest gorsza od piw z dużo większych browarów. Zresztą czasem w tych „wykwintnych” kraftach czuć żelazo bo robią to na jakimś dziadostwie starym. 
 

5 godzin temu, Leniwiec napisał:

Różnie, w okolicach 7zł też jest już coś sensownego. W knajpach byle sikacz kosztuje od 10zł wzwyż. 


Owszem, natomiast w knajpach często spotyka się fajne czeskie lagery. Taki lager prosto z kega jak dla mnie smakuje wybornie. 
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.06.2022 o 10:51, Pyrkosz napisał:

Nie napisałem nigdzie, że pije tylko sikacze. Po prostu zauważyłem, że duża część tych „kraftów” nie jest warta swojej ceny. Poza względnie małą ilością wyprodukowanych sztuk nie oferują nic szczególnego a aspirują do bycia czymś „wow”. Tymczasem duża część tych kraftów w smaku jest gorsza od piw z dużo większych browarów. Zresztą czasem w tych „wykwintnych” kraftach czuć żelazo bo robią to na jakimś dziadostwie starym. 

Trudno nie przyznać racji, przynajmniej moim zdaniem;)

 

W dniu 7.06.2022 o 08:37, Dassler89 napisał:

W Polsce generalnie kultura picia piwa i znajomość piwa jest mała, znikoma nad czym ubolewam.

Bo w Polsce zawsze ma być dużo i tanio, nie ważne jaki towar;)

 

To ostatnio wysączyłem, nie znam się, ale jakoś mnie nie porwało.

holba-premium-52-05l.jpg

Edytowane przez Pietryło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.