Skocz do zawartości

Jakie jest wasze podejście do aborcji ?? I do zaostrzenia prawa aborcyjnego ??


Rekomendowane odpowiedzi

Tak się zastanawiam, dlaczego w rozważaniach o 'mordowaniu dziecka' całkowicie pomijana jest matka? Całę skupienie idzie na niezdolny do samodzielnego życia płód, no bo przecież to jest życie! własne myśli! własne uczucia! i dalej cała litania podobnych argumentów. Są różne teorie, co w którym tygodniu, kiedy zaczyna bić serce itd., które dość skutecznie podważają te argumenty, ale na potrzeby tej dyskusji przyjmijmy, że one są sensowne. I dobra. A może w takim razie ten samodzielnie myślący i czujący byt pójdzie sobie w cholerę od matki, która nie chce mieć z nim nic wspólnego? Matka go nie chce i już. Głupia, nieodpowiedzialna, mogła nie rozkładać nóg ble, ble, ble. A może by tak zamiast prawić morały znaleźć rozwiązanie problemu? Np. opracować technologię pozwalającą usunąć płód z organizmu matki i rozwijać mu się w inkubatorze? Czy któryś z wypowiadających się powyżej braci spędził choć minutę nad rozwojem takiej technologii? Albo przeznaczył choć złotówkę na taki cel? Zamiast drzeć mordę o wprowadzenie zakazów itp. może by tak zrobić coś pożytecznego?

 

Statystyki dotyczące liczby zabiegów aborcji są bardzo podobne niezależnie od regulacji pranych w danym kraju (tam, gdzie jest na życzenie,  jest mniej, ale różnica jest nieistotna statystycznie ). Wniosek z tego taki, że piewcy zakazu aborcji to po prostu specyficzny typ ludzi, którzy nie potrafią znieść, że ktoś ma wybór, pozwalający mu postąpić niezgodnie z ich widzimisię. Nawet nie to, że ktoś tak postąpi, bo tego nie wiadomo, ale już sam fakt, że ma wybór, powoduje ból dupy tych osobników. W sumie nie wiem, czy współczuć czy co...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Adams said:

Tak się zastanawiam, dlaczego w rozważaniach o 'mordowaniu dziecka' całkowicie pomijana jest matka? Całę skupienie idzie na niezdolny do samodzielnego życia płód, no bo przecież to jest życie! własne myśli! własne uczucia! i dalej cała litania podobnych argumentów. Są różne teorie, co w którym tygodniu, kiedy zaczyna bić serce itd., które dość skutecznie podważają te argumenty, ale na potrzeby tej dyskusji przyjmijmy, że one są sensowne. I dobra. A może w takim razie ten samodzielnie myślący i czujący byt pójdzie sobie w cholerę od matki, która nie chce mieć z nim nic wspólnego? Matka go nie chce i już. Głupia, nieodpowiedzialna, mogła nie rozkładać nóg ble, ble, ble. A może by tak zamiast prawić morały znaleźć rozwiązanie problemu? Np. opracować technologię pozwalającą usunąć płód z organizmu matki i rozwijać mu się w inkubatorze? Czy któryś z wypowiadających się powyżej braci spędził choć minutę nad rozwojem takiej technologii? Albo przeznaczył choć złotówkę na taki cel? Zamiast drzeć mordę o wprowadzenie zakazów itp. może by tak zrobić coś pożytecznego?

 

Statystyki dotyczące liczby zabiegów aborcji są bardzo podobne niezależnie od regulacji pranych w danym kraju (tam, gdzie jest na życzenie,  jest mniej, ale różnica jest nieistotna statystycznie ). Wniosek z tego taki, że piewcy zakazu aborcji to po prostu specyficzny typ ludzi, którzy nie potrafią znieść, że ktoś ma wybór, pozwalający mu postąpić niezgodnie z ich widzimisię. Nawet nie to, że ktoś tak postąpi, bo tego nie wiadomo, ale już sam fakt, że ma wybór, powoduje ból dupy tych osobników. W sumie nie wiem, czy współczuć czy co...

Matka nie jest pomijana gdy jest zagrożone jej życie. Wtedy przy obecnym kompromisie aborcyjnym można tej aborcji dokonać.

 

W reszcie przypadków mamy sytuacje gdzie względem życia dziecka postawione jest widzimisię matki bo ona nie chce.

 

Jeśli żyjemy w czasach gdzie czyjeś widzimisię jest ponad życiem innego człowieka to jesteśmy zgubieni. 
 

Stad moje i nie tylko moje oburzenie.

Gdyby to było widzimisię vs widzimisię to możemy polemizować, No ale tak nie jest. Mamy niechęć matki vs życie innego człowieka.

 

Dość tej moralnej degrengolady.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, BumTrarara said:

Czyli analogicznie:

- facet w każdej chwili może abortować niepracującą/niepełnosprawną żonę, :trololo:, bo ta nie jest we stanie sama zapewnić sobie przeżycia.

Serio?

Ciężkie porównanie. Aborcja to przerwanie (życia), a nie opieki.

Jest różnica pomiędzy opieką nad niepracującą/niepełnosprawną osobą (którą to opiekę może sprawować w teorii ktoś z zewnątrz). Dziecka nie da się przenosić pomiędzy kobietami.

 

10 hours ago, BumTrarara said:

Jest na to jedna rada - odpowiedzialność. W odpowiedzialność kobiet, za swoje organy płciowe i konsekwencji ich używania. Trzeba pomyśleć przed.

I dlatego kobiety mają mechanizmy, które mają im utrudniać chodzenie do łóżka z kimkolwiek. Seks = potencjalne 9 miesięcy ciąży i konsekwencje. Więc ich używają, a faceci narzekają, że muszą czekać z seksem do 10 randki lub dłużej :)

10 hours ago, BumTrarara said:

Regulowanie takich spraw przez mechanizm rynkowy?

- "ojojoj, Jak zrobię jeszcze jedną aborcję to mi dołożą dodatkowy domiar :(".

POmysł godny Philip K. Dick i jakiegoś nowego opowiadania rynkowo-aborcyjnego

Czytałbym :)

9 hours ago, Szalony Koń said:

W większym - nie znaczy w wyłącznym.

Sam piszesz że do kobiety należy konieczność zadbania, itp - właśnie. A nie opcja wywalenia problemu do kosza, bo biedactwo "nie zdawało sobie sprawy".

Każdy przypadek powinno się rozpatrywać indywidualnie. Każdy ma swoje sumienie i przekonanie w tym zakresie. Zresztą i to może się zmienić, jeśli ktoś będzie w sytuacji, gdy będzie musiał decydować. Łatwo się mówi bez presji.

 

Nie jestem za tym aby robić hurtowe aborcje, ale ich całkowity zakaz również jest bez sensu. Po co wspierać czarny rynek?

Najlepiej, aby decyzja o rodzicielstwie była w pełni świadoma. Wtedy w większości przypadków problem będzie zredukowany.

Jeśli para decyduje się na dziecko, ale ma urodzić się poważnie chore, zakazywanie aborcji w sytuacji, gdy chcą tego obie osoby nie wydaje się głupim pomysłem.

Wiadomo, że dopuszczanie w takich sytuacjach spowoduje nadużycia. Tu nie ma optymalnego, niekontrowersyjnego rozwiązania.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, lync napisał:

Każdy przypadek powinno się rozpatrywać indywidualnie. Każdy ma swoje sumienie i przekonanie w tym zakresie. Zresztą i to może się zmienić, jeśli ktoś będzie w sytuacji, gdy będzie musiał decydować. Łatwo się mówi bez presji.

Prawo karne oraz cywilne z założenia NIE JEST opracowane pod "każdy przypadek", tylko pod całe społeczeństwo. I nigdy nie będzie inaczej.

 

21 godzin temu, lync napisał:

Nie jestem za tym aby robić hurtowe aborcje, ale ich całkowity zakaz również jest bez sensu. Po co wspierać czarny rynek?

Póki co nie ma całkowitego zakazu, nawet obecny projekt go nie przewiduje. Natomiast argument o czarnym rynku jest z cyklu: po co zakazywać kradzieży, ludzie i tak będą kraść.

21 godzin temu, lync napisał:

Najlepiej, aby decyzja o rodzicielstwie była w pełni świadoma. Wtedy w większości przypadków problem będzie zredukowany.

Żeby decyzja była świadoma, musi być świadomość odpowiedzialności. A kiedy jej nie ma - trudno o jej świadomość.

 

21 godzin temu, lync napisał:

Jeśli para decyduje się na dziecko, ale ma urodzić się poważnie chore, zakazywanie aborcji w sytuacji, gdy chcą tego obie osoby nie wydaje się głupim pomysłem.

Wiadomo, że dopuszczanie w takich sytuacjach spowoduje nadużycia. Tu nie ma optymalnego, niekontrowersyjnego rozwiązania.

Właśnie. Prawo nie jest od tego żeby uszczęśliwiać wszystkich, tylko eliminować zachowania społecznie niekorzystne.

 

Pytanie co rozumiesz pod pojęciem "poważnie chore". Obecnie "poważnie chore" jest dziecko z Zespołem Downa, które jak pokazuje pewna popularna telenowela może nawet grać w serialach.

Tak się składa że miałem swego czasu dużo do czynienia z takimi osobami - śmiem twierdzić że prowadzą szczęśliwsze życie niż większość ludzi ze standardową liczbą chromosomów.

 

Dziecko z ZD jest przy tym dużo łatwiejsze w wychowaniu niż dziecko z autyzmem, który jak wiadomo ujawnia się PO narodzeniu, i to nawet kilka lat po narodzeniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Czechach czy Holandii nie ma zaściankowych problemów i jest dobrze. Gdybym był kobietą w życiu nie zdecydowałbym się na ciążę, aborcja z miejsca przy wpadce. Antykoncepcja zawodzi, nie bawcie się w turbokatoli sugerując, by nie uprawiać seksu gdy nie chce się mieć dzieci. Może mam się na pustynię wyprowadzić? Tak czy owak aborcja była, jest i będzie. Zamiatanie spraw pod dywan i udawanie że jest dobrze jest obrzydliwe. Później dzieci kończą w beczkach, patologicznych rodzinach, domach dziecka - ja już wolałbym się nienarodzić i mówię to z pełną powagą, dopiero przy 2-3 roku życia zaczynałem coś kumać, więc gdyby mnie usunięto żalu bym nie miał. Teraz można kupić tabletki lub szukać lekarza który się podejmie lub jechać do bardziej cywilizowanego kraju.

 

Jak powinna wyglądać kwestia równości? Facet też powinien mieć głos co do aborcji, lub możliwość wyrzeczenia się jakichkolwiek praw do dziecka, a obowiązek alimentacyjny nie powinien istnieć. Tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2020 o 21:04, Szalony Koń napisał:

No ale przecież słynny austriacki akwarelista znany także pod liczbą 18 był przeciwnikiem aborcji!

Yyy, to znaczy aborcji w Niemczech. Co do aborcji w Polsce to był jej gorącym zwolennikiem:)

Tia przeciwnik aborcji, ale zwolennik eugeniki, sterylizacji i wyniszczania rasy podludzi ... obecne możliwości badań prenatalnych były by jego mokrym snem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Imiennik napisał:

Zamiatanie spraw pod dywan i udawanie że jest dobrze jest obrzydliwe. Później dzieci kończą w beczkach, patologicznych rodzinach, domach dziecka - ja już wolałbym się nienarodzić i mówię to z pełną powagą, dopiero przy 2-3 roku życia zaczynałem coś kumać, więc gdyby mnie usunięto żalu bym nie miał.

Otóż właśnie aborcja, która najczęściej jest dokonywana jako ucieczka od odpowiedzialności z powodu bezmślności - jest właśnie zamieceniem pod dywan i udawaniem że nic się nie stało.

Ty wolalbyś się nie narodzić, inni woleliby żyć, tylko nikt ich nie zapytał o zdanie.

Godzinę temu, Imiennik napisał:

Jak powinna wyglądać kwestia równości? Facet też powinien mieć głos co do aborcji, lub możliwość wyrzeczenia się jakichkolwiek praw do dziecka, a obowiązek alimentacyjny nie powinien istnieć. Tyle w temacie.

Powinno również nie być głodu na świecie, ani niesprawiedliwości oraz wojen. Jeszcze jakieś życzenia?

5 minut temu, wojkr napisał:

Tia przeciwnik aborcji, ale zwolennik eugeniki, sterylizacji i wyniszczania rasy podludzi ... obecne możliwości badań prenatalnych były by jego mokrym snem 

No toż właśnie napisałem - u rasy podludzi był on gorącym zwolennikiem aborcji.

A u rasy panów był owszem zwolennikiem eugeniki - czyli zupełnie jak wielu w Polsce obecnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sargon Dokładnie.

40 minut temu, Szalony Koń napisał:

Ty wolalbyś się nie narodzić, inni woleliby żyć, tylko nikt ich nie zapytał o zdanie.

W szczególnych warunkach wolałbym się nienarodzić. 

Na szczęście ostatnie zdanie należy do potencjalnych rodziców ;)

Takie są fakty, żadne prawo tego nie przeskoczy, są tabletki, są lekarze dopuszczający się łamania prawa, są transporty do Czech. Posiadanie potomstwa to kwestia osobista, ja tak uważam. Antykoncepcja zawodzi, a celibat zostawcie dla siebie.

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Imiennik napisał:

Takie są fakty, żadne prawo tego nie przeskoczy, są tabletki, są lekarze dopuszczający się łamania prawa, są transporty do Czech. Posiadanie potomstwa to kwestia osobista, ja tak uważam. Antykoncepcja zawodzi, a celibat zostawcie dla siebie.

Fakt że ludzie łamią prawo nie oznacza że nie powinno ono istnieć.

Ludzie mordują i kradną, a zdaje się nikt karalności obu czynów nie kwestionuje.

 

Jeśli ktoś nie chce potomstwa - nikt nie każe go mieć. Więc w pełni się zgadzam że to osobista sprawa. Jest jednak diametralna różnica między nie posiadaniem potomstwa a zabijaniem go.

 

Antykoncepcja zawodzi podobnie jak lina podczas wspinaczki. A jednak ludzie się wspinają, sam się wspinałem. Ale miałem świadomość że nie ma 100% zabezpieczeń i awaria będzie kosztować życie.

Dzisiejsze wszechobecne szczeniactwo polega na tym, że każdy chciałby wszystko mieć, wszystko robić - i jednocześnie nie ponosić odpowiedzialności za nic.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Imiennik napisał:

bawcie się w turbokatoli

Taka dychotomia: religijni prawacy vs laiccy lewacy.

To przecież laiccy lewacy :lol: powinni być przeciwnikami aborcji. W końcu nie wierzą w niebo, czyli po śmierci jest game over. Życie to jest jedyne co się ma, bo nie ma potem "życia wiecznego", więc powinni je bardziej cenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BumTrarara - no właśnie nie, bo oni cenią, ale tylko swoje.

Co do turbokatoli - jestem katolem, czy turbo.. ekhm, chyba za dużo mam na sumieniu by się tak określać. Ale w przeszłości różnie bywało z tym moim katolstwem, natomiast poglądy na aborcję miałem zawsze takie same.

 

Z aborcją jest ten problem że NiE MA granicy w której ktokolwiek jest w stanie określić, że teraz to już jest człowiek a jeszcze 10 min temu nim nie był. Zawsze przyjmuje się pewną umowę - w jednych krajach to 3 miesiące, a np w USA (przynajmniej kiedyś tak było) do samej akcji porodowej. W Rosji do 7 miesięcy, ale tylko na papierze - robi się aborcję kiedy się tylko chce. W Chinach to jak wiadomo aborcję robi się nawet na dawno urodzonych dzieciach, także tam to w ogóle człowiek jako jednostka kompletnie nic nie znaczy.

 

Ale nie tylko taki jest problem. Tak się składa że wszystkie cywilizacje które starały się wyhodować idealne plemię silnych i zdrowych - wszystkie szlag jasny trafił. Od Sparty do Hitlera. Obecny świat, przynajmniej ten zachodni raczej zmierza do samounicestwienia, w Chińczyków też specjalnie nie wierzę w dłuższym okresie - zresztą kto by tam chciał żyć, jeśli już, albo za niedługo będzie czystym robotem do wykonywania pracy bez cienia wolności.

 

I kto wygrywa? Ano podbijają nas pastuchy wielbłądów, gdzie żadnej aborcji nie ma, jest surowe prawo religijne i fanatyzm do granic absurdu. Podbija nas cywilizacja, która de facto niczego nie zbudowała, a jeśli, to 500 lat temu, natomiast wszystkiego nauczyła się od nas. Także teges.

 

I jeszcze jedno. W przeszłości zajmowałem się dziećmi upośledzonymi - zespół Downa, porażenie mózgowe, opóźnienia rozwojowe. Większość z nich (albo wszyscy) dziś by wylądowali w koszu na śmieci. A radości życia które mają obecnie, moglibyśmy im wszyscy tutaj pozazdrościć.

 

Oni żyją dniem dzisiejszym, problemów które my mamy - nie mają. A rodzicom nie sprawiają większego kłopotu niż obecne bezmyślne nastolatki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Szalony Koń napisał:

Fakt że ludzie łamią prawo nie oznacza że nie powinno ono istnieć.

Ludzie mordują i kradną, a zdaje się nikt karalności obu czynów nie kwestionuje.

Aborcja a morderstwo to dwie różne sprawy. Kobieta może się dowiedzieć o ciąży zbyt późno by zastosować tabletkę po. Ofiary morderstwa nie trzeba nosić w brzuchu 9 miesięcy a później wychowywać, ciąża może przeszkodzić w życiu, karierze. 

 

9 godzin temu, Szalony Koń napisał:

Jest jednak diametralna różnica między nie posiadaniem potomstwa a zabijaniem go.

Jest diametralna różnica między potomstwem, a zlepkiem komórek dającym pozytywny wynik testu ciążowego.

9 godzin temu, Szalony Koń napisał:

 

Antykoncepcja zawodzi podobnie jak lina podczas wspinaczki. A jednak ludzie się wspinają, sam się wspinałem. Ale miałem świadomość że nie ma 100% zabezpieczeń i awaria będzie kosztować życie.

Tak, "życie" płodu. 

9 godzin temu, Szalony Koń napisał:

Dzisiejsze wszechobecne szczeniactwo polega na tym, że każdy chciałby wszystko mieć, wszystko robić - i jednocześnie nie ponosić odpowiedzialności za nic.

Wyzbycie się rodzicielstwa wynika ze świadomości, ludzie którzy nie chcą posiadać potomstwa są bardziej swiadomi od części osób posiadających dzieci ergo są bardziej odpowiedzialni. Ile to ludzi czeka aż potomstwo wyfrunie z domu? Ilu mówi, że nie zdecydowałoby się drugi raz na dzieci? Do tych wniosków można dojść nie mając dzieci. Aborcja to ostateczność i tak powinno się ją traktować, ale ograniczanie do niej dostępu to podejmowanie decyzji za innych. Każdy ma swoje życie i sam powinien decydować kim będzie. Widzisz, nie każdy poczuwa się do roli inkubatora.

9 godzin temu, Szalony Koń napisał:

I kto wygrywa? Ano podbijają nas pastuchy wielbłądów, gdzie żadnej aborcji nie ma, jest surowe prawo religijne i fanatyzm do granic absurdu. Podbija nas cywilizacja, która de facto niczego nie zbudowała, a jeśli, to 500 lat temu, natomiast wszystkiego nauczyła się od nas. Także teges.

Podbija nas, czy ich wpuszczamy? Jeszcze dajemy im środki do życia. Podziękuj władzy i demokracji. 

 

9 godzin temu, Szalony Koń napisał:

Oni żyją dniem dzisiejszym, problemów które my mamy - nie mają. A rodzicom nie sprawiają większego kłopotu niż obecne bezmyślne nastolatki.

Tylko te nastolatki pójdą w końcu do pracy, a niepełnosprawni będą ciężarem do końca swojego życia. Na ich radość ktoś ciągle musi pracować. Też byłbym bardziej radosny gdyby ktoś mnie utrzymywał :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli aborcji miałoby nie być. To ojciec też nie ma prawa uciec od odpowiedzialności

Chocby miał 16 lat, ambicje i plany. Choćby matka byłaby głupia jak but i brzydka jak noc. 

Musi przy niej zostać. Albo płacić alimenty. O stałej wysokości z uwzględnieniem inflacji. Choćby znalazła sobie innego. Choćby miał do 40 mieszkać u mamusi lub w pokoju z dwoma studentami. 

Musi płacić

Oczywiscie ta kasa by musiała iść przez kuratora który by kontrolował wydatki

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Imiennik napisał:

Aborcja a morderstwo to dwie różne sprawy. Kobieta może się dowiedzieć o ciąży zbyt późno by zastosować tabletkę po. Ofiary morderstwa nie trzeba nosić w brzuchu 9 miesięcy a później wychowywać, ciąża może przeszkodzić w życiu, karierze.

Aborcja i morderstwo to dokładnie jedno i to samo.

Właśnie dlatego tego nie chcesz widzieć, bo myślisz o tym w czym dziecko może przeszkodzić.

Według tej logiki mozna zabić kogoś dziecko z autyzmem (który ujawnia się kilka lat po urodzeniu) bo przeszkadza "w życiu i karierze".

To jak, można? Czy dalej robimy kurwę z logiki?

 

10 godzin temu, Imiennik napisał:

Jest diametralna różnica między potomstwem, a zlepkiem komórek dającym pozytywny wynik testu ciążowego. Tak, "życie" płodu.

Twoim zdaniem. Tyle że sam byłes kiedyś zlepkiem komórek jak każdy inny. Mało tego - teraz nadal nim jesteś.

To jak - można Ciebie zabić? Bo komuś przeszkadzasz w życiu i karierze?

 

10 godzin temu, Imiennik napisał:

Wyzbycie się rodzicielstwa wynika ze świadomości, ludzie którzy nie chcą posiadać potomstwa są bardziej swiadomi od części osób posiadających dzieci ergo są bardziej odpowiedzialni. Ile to ludzi czeka aż potomstwo wyfrunie z domu? Ilu mówi, że nie zdecydowałoby się drugi raz na dzieci? Do tych wniosków można dojść nie mając dzieci.

Jeśli ktoś nie chce dzieci, niech ich nie robi - proste. Nota bene wiele ludzi nie chce dzieci przez długi czas, potem dochodzą do wniosku, że jednak chcą, ale jest za późno i nie udaje się ich począć. I co w zwiąsku z tym?

10 godzin temu, Imiennik napisał:

 Aborcja to ostateczność i tak powinno się ją traktować, ale ograniczanie do niej dostępu to podejmowanie decyzji za innych. Każdy ma swoje życie i sam powinien decydować kim będzie. Widzisz, nie każdy poczuwa się do roli inkubatora.

Mylisz pojęcia. Po pierwsze każdy o SWOIM życiu decyduje sam - i nie ma prawa o decydowaniu o życiu INNYCH. A dziecko w łonie matki to INNE życie, a nie jej.

10 godzin temu, Imiennik napisał:

Podbija nas, czy ich wpuszczamy? Jeszcze dajemy im środki do życia. Podziękuj władzy i demokracji. 

My ich nie wpuszczamy - bo jeszcze mamy wybór. Myślisz że Niemcy ich wpuszczają bo tacy miłosierni? Nie - po prostu demograficznie nie mają wyboru. A to już wynika z ich wcześniejszych decyzji - tak wybrali i tak mają.

 

10 godzin temu, Imiennik napisał:

Tylko te nastolatki pójdą w końcu do pracy, a niepełnosprawni będą ciężarem do końca swojego życia. Na ich radość ktoś ciągle musi pracować. Też byłbym bardziej radosny gdyby ktoś mnie utrzymywał :D

Niepełnosprawni też chodzą do pracy, w tym ludzie z Zespołem Downa i nie tylko - to po pierwsze.

Po drugie - jak się chcesz bawić w społeczną użyteczność, to emeryci też do piachu?

 

6 godzin temu, Libertyn napisał:

Jeżeli aborcji miałoby nie być. To ojciec też nie ma prawa uciec od odpowiedzialności

Chocby miał 16 lat, ambicje i plany. Choćby matka byłaby głupia jak but i brzydka jak noc. 

Musi przy niej zostać. Albo płacić alimenty.

To nie trzeba bzykać tych głupich i brzydkich jak noc - proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Szalony Koń napisał:

Aborcja i morderstwo to dokładnie jedno i to samo.

Właśnie dlatego tego nie chcesz widzieć, bo myślisz o tym w czym dziecko może przeszkodzić.

Według tej logiki mozna zabić kogoś dziecko z autyzmem (który ujawnia się kilka lat po urodzeniu) bo przeszkadza "w życiu i karierze".

To jak, można? Czy dalej robimy kurwę z logiki?

Morderstwo jest na organiźmie samodzielnym. Aborcja powinna być przeprowadzona jeśli już, to w początkowym etapie zapłodnienia. Czyt. dosłownym zlepku komórek. Gadanie o życiu to chyba programowanie religijne, ja sam siebie nawet tak nie traktuje. 

 

55 minut temu, Szalony Koń napisał:

Twoim zdaniem. Tyle że sam byłes kiedyś zlepkiem komórek jak każdy inny. Mało tego - teraz nadal nim jesteś.

To jak - można Ciebie zabić? Bo komuś przeszkadzasz w życiu i karierze?

Jest różnica, teraz mogę oddać :D

W życiu trzeba swoje szarpać, mnie raczej niełatwo zabić.

55 minut temu, Szalony Koń napisał:

Jeśli ktoś nie chce dzieci, niech ich nie robi - proste. Nota bene wiele ludzi nie chce dzieci przez długi czas, potem dochodzą do wniosku, że jednak chcą, ale jest za późno i nie udaje się ich począć. I co w zwiąsku z tym?

Gumki pękają - proste. Nota bene nie siłuj się za bardzo. A jak często "dzieci" szarpią się o majątek ho ho. Już wolę zdychać w samotności. Tylko nie gadaj mi tu o wychowaniu, ja umiałem każdego wychowania uniknąć, odpowiednia twarz do odpowiedniej gry.

*Związku

55 minut temu, Szalony Koń napisał:

A dziecko w łonie matki to INNE życie, a nie jej.

To niech żyje poza jej łonem.

55 minut temu, Szalony Koń napisał:

My ich nie wpuszczamy - bo jeszcze mamy wybór. Myślisz że Niemcy ich wpuszczają bo tacy miłosierni? Nie - po prostu demograficznie nie mają wyboru. A to już wynika z ich wcześniejszych decyzji - tak wybrali i tak mają.

Wyłącz telewizję, włącz myślenie. Rodowici Niemcy są dojeni podatkami, gdzie ciapaty ma socjal, swoją dzielnicę i specjalne przywileje. Demografia, fajne hasło nie?

A wybór to masz tylko w swojej iluzji :D

55 minut temu, Szalony Koń napisał:

Niepełnosprawni też chodzą do pracy, w tym ludzie z Zespołem Downa i nie tylko - to po pierwsze.

Po drugie - jak się chcesz bawić w społeczną użyteczność, to emeryci też do piachu?

Po pierwsze to się do nich dopłaca i wątpię by każdy z zespołem Downa samodzielnie ogarniał życie, więc masa ludzi musi działać na ich korzyść. Od tego są wolontariaty, ludzie o wielkich sercach, nie machina biurokratyczno-podatkowa hamująca gospodarkę. Nowe wcielenie komuny, socjalizm.

 

Każdy niech sam zbiera na swoją emeryturę, będzie sprawiedliwie.

55 minut temu, Szalony Koń napisał:

To nie trzeba bzykać tych głupich i brzydkich jak noc - proste.

Niech usuwają lub nie bzykają bez zobowiązań - proste. Myślisz że facet w ciążę zajdzie? No przecież to PROSTE :D

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.04.2020 o 23:48, sargon napisał:

Według świętych kościoła dusza wstępuje w chłopca kilka godzin po urodzeniu, a w dziewczynki to nawet kilka lat po, także - Deus vult !

To akurat w temacie nie ma większego znaczenia, ale co do zasady - święci Kościoła nie są nieomylni, i nie za to są świętymi.  Wiele twierdzeń tego czy innego świętego (np św Augustyna) NIE JEST uznanych przez Kościół.

 

W dniu 18.04.2020 o 22:20, Imiennik napisał:

Morderstwo jest na organiźmie samodzielnym.

To jest tylko i wyłącznie Twoja definicja, na dodatek niczym nie poparta.

W dniu 18.04.2020 o 22:20, Imiennik napisał:

Gadanie o życiu to chyba programowanie religijne, ja sam siebie nawet tak nie traktuje.

No chyba jednak nie - różne miałem okresy w życiu jeśli o wiarę chodzi, zdania o aborcji nie zmieniło to w najmniejszy sposób.

 

W dniu 18.04.2020 o 22:20, Imiennik napisał:

Jest różnica, teraz mogę oddać :D

W życiu trzeba swoje szarpać, mnie raczej niełatwo zabić.

Możesz oddać albo nie - zależy od sytuacji. A zabić akurat Ciebie czy kogokolwiek innego, bardzo łatwo. To już dziecko w łonie matki trudniej - a przynajmniej trudniej kiedy nie ma się zamiaru  przy okazji zabić matki:)

 

W dniu 18.04.2020 o 22:20, Imiennik napisał:

Gumki pękają - proste. Nota bene nie siłuj się za bardzo. A jak często "dzieci" szarpią się o majątek ho ho. Już wolę zdychać w samotności. Tylko nie gadaj mi tu o wychowaniu, ja umiałem każdego wychowania uniknąć, odpowiednia twarz do odpowiedniej gry.

Ależ ja Ciebie do niczego przekonywać nie zamierzam.

Natomiast "gumki pękają" - no to witamy w realnym, dorosłym życiu. Tu się ponosi konsekwencje swoich działań, i w oparciu o to kalkuluje ryzyka.

Zresztą jak już pisałem - Twój stosunek do życia wynika wyłącznie z tego że po prostu nie masz ochoty brać odpowiedzialności za swoje działania. Tak Ci wygodnie - i tyle.

 

W dniu 18.04.2020 o 22:20, Imiennik napisał:

To niech żyje poza jej łonem.

Ależ żyje, od pewnego momentu - często znacznie wcześniej po standardowym terminie porodu.

Poza tym, na tej zasadzie powinieneś być także za "aborcją" dziecka PO porodzie. No bo jak takie cenne to życie, niech sobie przeżyje bez dorosłych, nie?

 

W dniu 18.04.2020 o 22:20, Imiennik napisał:

Wyłącz telewizję, włącz myślenie. Rodowici Niemcy są dojeni podatkami, gdzie ciapaty ma socjal, swoją dzielnicę i specjalne przywileje. Demografia, fajne hasło nie?

A wybór to masz tylko w swojej iluzji :D

Telewizji nie mam od 12 lat, więc nie do mnie ten tekst.

Co do włączenia myślenia - polecam własnie włączyć. Ciapaty ma socjal i przywileje - bo co, bo Niemcy nagle stali się dobrymi ludźmi?

 

Dorosły, myślący człowiek ma wybór. Jeśli nie zawsze to na pewno często.

 

W dniu 18.04.2020 o 22:20, Imiennik napisał:

Po pierwsze to się do nich dopłaca i wątpię by każdy z zespołem Downa samodzielnie ogarniał życie, więc masa ludzi musi działać na ich korzyść. Od tego są wolontariaty, ludzie o wielkich sercach, nie machina biurokratyczno-podatkowa hamująca gospodarkę. Nowe wcielenie komuny, socjalizm.Każdy niech sam zbiera na swoją emeryturę, będzie sprawiedliwie.

Aha, czyli przeliczamy ludzi na pieniądze. Powinieneś być spójny i konsekwentny - każdego po okresie aktywności zawodowej tez do piachu - przecież to tylko koszt, biurokracja, podatki i hamowanie gospodarki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2020 o 18:52, Ceasar Arturros napisał:

PS. Nie wiem czy bym się odważył na coś takiego

PiS zrobił sobie jaja tym głosowaniem, akurat w tym dniu była mowa o 447, PiS rzucił temat zastępczy stop aborcji. A ludzie łykają jak Pelikany, głupota ludzka nie zna granic.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imiennik to z dedykacją dla Ciebie.

75065.jpg

Grafika znaleziona w google.

 

Ten z lewej strony dostał szansę. Może wychowają go rodzice, może trafi do domu dziecka - ale będzie żył.

A ten drugi? Nie dostał żadnej szansy. Leży na cmentarzu albo przerobiono go na kosmetyki/składnik do szczepionek.

 

Nieodpowiedzialność to największa choroba naszych czasów. Nie wiem czy takie społeczeństwo ma szansę na przetrwanie. W sumie już coraz częściej dochodzę do wniosku, że islam zrobi porządek z tymi wszystkimi lgbtSS, aborcjonistami itd.

Zresztą ci niezbyt rozgarnięci ludzie zazwyczaj popierają przyjmowanie muzułmańskich imigrantów. To chyba jest najlepszy dowód, że nie warto ich słuchać.

 

Aborcja temat ciężki, nie wiem czy warto przekrzykiwać się na argumenty, skoro i tak wszystko zostanie po staremu. PIS nie zaostrzy ustawy antyaborcyjnej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aborcja w 6 miesiącu? To idiotyzm, 2/3 za sobą i nagle się rozmyśliła? Szkoda, że nie w trakcie porodu...

Ja piszę o wczesnej aborcji, tuż przy pierwszych symptomach ciąży tj. brak okresu czy pozytywny wynik testu. Przykładowo kobieta/mężczyzna stosuje antykoncepcję, para ogólnie się zabezpiecza ale dla pani spóźnia się okres więc robi test. Gdy ten okazuje się być pozytywny wybiera się na zabieg i usuwa ledwo rozwinięty zarodek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Imiennik napisał:

Aborcja w 6 miesiącu? To idiotyzm, 2/3 za sobą i nagle się rozmyśliła? Szkoda, że nie w trakcie porodu...

Ja piszę o wczesnej aborcji, tuż przy pierwszych symptomach ciąży tj. brak okresu czy pozytywny wynik testu. Przykładowo kobieta/mężczyzna stosuje antykoncepcję, para ogólnie się zabezpiecza ale dla pani spóźnia się okres więc robi test. Gdy ten okazuje się być pozytywny wybiera się na zabieg i usuwa ledwo rozwinięty zarodek. 

Tyle że sam nie określisz precyzyjnej granicy - zawsze ktoś zapyta, czy można dzień później, i dojdzie do wniosku, że w sumie to czemu nie. Albo tydzień później. Albo miesiąc. i tak dalej.

A skoro można zabijać dzieci bo niepotrzebne i nieproduktywne, a poza tym "zlepek komórek' - to w następnej kolejności starych, emerytów, co i tak nic nie mają z życia, obciążają budżet i itp.

Tak to się właśnie dzieje na Zachodzie - i np w Szwecji karetka do starego pacjenta niespecjalnie się spieszy. Potrafi jechać nawet dwa dni (info od znajomej mieszkającej tamże).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.