Skocz do zawartości

Jak wyrzucić z siebie irracjonalne negatywne emocje?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Ostatnio trochę tematów potworzyłem i mam co przepracować, ale nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia.

 

Jak wywalić z głowy i przede wszystkim z żołądka te negatywne emocje, które kumulują stres a są zupełnie bez sensu jak się nad tym zastanowimy.

 

Jeden z najlepszych przykładów to zazdrość. Zazdroszczę przystojnym mężczyznom. Wiem dlaczego im tego zazdroszczę. Świadomość, że nie mam tak jak oni powoduje u mnie wkurwienie i tak dalej. Wszystko niby logiczne. Ale... Gdyby jakiś konkretny chłop stracił swój wygląd to w moim życiu nie zmieniłoby niczego. Gdyby pełno przystojniaków przestało być nagle przystojnymi to ja dalej byłbym brzydki, więc w teorii kminienie nad tym czy jakiś ziom jest przystojny czy nie, nie ma najmniejszego wpływu na moje życie a jednak wywołuje we mnie wiele nieprzyjemnych emocji.

 

To samo dotyczy kasy czy innych sfer życia. Nic totalnie w moim życiu nie zmienia fakt, czy facet X lub kobieta Y mają jakieś tam życie.

 

Niestety, wzięcie tego na logikę nic nie daje. Jak to wyjebać z siebie, bo po co mi to? Rozbiec się i piznąć w ścianę? Lina i do lasu? Medytacja?

 

Nie dopuszczam, że ludzie np. mało atrakcyjni lub mający XYZ dużo gorsze niż ktoś tam są skazani na negatywne emocje przez całe życie dopóty coś tam gdzieś tam się nie wydarzy. To byłoby cholernie frustrujące.

 

Pozdro.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na terapii u dobrego psychoterapeuty. Bez urazy ale czytając Ciebie w różnych wątkach, przydałaby się. Polepszyłbyś jakość swoich emocji i codziennej higieny psychicznej, bo mam wrażenie, że ciągle się ze sobą tłuczesz, jesteś sfrustrowany i masz masę blokujących przekonań które Ci tylko przeszkadzają. Wiem to ze swojego doświadczenia.

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna psychoterapia, usłyszysz uśmiechnij się i tyle. Sensownych psychologów można zliczyć na palcach ręki.  Potrzebujesz wsparcia żywego normalnego człowieka. Szczęście można uzyskać na wiele sposobów. Ja realizuje się w matematyce, tworze nowe prace naukowe i to mi daje szczęście. Rozmyślam o świecie. Jak chcesz być szczęśliwy, musisz być z siebie dumny, stworzyć coś. To podstawa. Musisz znaleźć coś co sprawia ci przyjemność, ja gram w gry komputerowe, sprawia mi to przyjemność, uwielbiam gotować, sprawia mi to przyjemność, znajdź coś dla siebie.

 

Musisz znaleźć coś, w czym jesteś lepszy od chadów. Coś, gdzie wygląd nie jakiegokolwiek znaczenia.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwykle zbawienna dla spokoju ducha jest posiadanie ponadprzeciętnych umiejętności, za które można godziwie zarobić?

Wewnętrzne spełnienie.

Zarabianie pieniędzy na czymś co lubisz robić jest zbawienne dla duszy. Życiowe spełnienie.

Żyjesz w swojej przestrzeni.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

Żadna psychoterapia, usłyszysz uśmiechnij się i tyle.

Bzdura, masz widać zerowe pojęcie na ten temat a się wypowiadasz i terapeutów to znasz tylko z memów na necie, aż szkoda komentować. Widać, nadszedł ostatnio kolejny zalew Black pillowych teoretyków pełnych frustracji. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Potrzebujesz wsparcia żywego normalnego człowieka. Szczęście można uzyskać na wiele sposobów. Ja realizuje się w matematyce, tworze nowe prace naukowe i to mi daje szczęście. Rozmyślam o świecie.

Hmm, to w końcu wsparcie żywego człowieka czy też rozmyślania ? Chyba że chodzi o rozmyślanie symultaniczne.

 

10 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Musisz znaleźć coś, w czym jesteś lepszy od chadów.

Niemożliwe ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware Wyjdź przede wszystkim z bańki że jak jesteś brzydki to nie możesz ruchać, bo mam wrażenie że z tym masz największy problem.

 

Napiszę to jeszcze raz, kwestia ruchania/nieruchania to kwestia świetnego samopoczucia i pewności siebie.

 

Czy te dwie powyższe rzeczy są związane z wyglądem ? NIE są.

 

Z doświadczenia wiem że osoby które narzekają, zazdroszczą innym wyglądu, same CHUJOWO wyglądają.

 

Ale nie chodzi mi o brzydką twarz, chodzi mi o to że takie osoby są  ZANIEDBANE, szukają wymówek żeby wypracować sylwetkę, dietę, ubrać się w dopasowane do siebie ciuchy, bo mają "brzydką buzię"

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem psychoterapeutą lecz prostym człowiekiem a jako prosty człowiek i specjalista z dziedziny wchodzenia "w siebie" i rozumienia swoich odczuć i emocji, polecam jedno - nie uciekać, tylko wziąć sobie tydzień wolnego a nawet więcej i skupiać się na nich, bo one o czymś Ci mówią najczęściej o czymś, co byś zamiótł pod dywan i nigdy nie wyciągał, ja natomiast jestem typem co za mocno wręcz w nich siedzi to znaczy mam do nich natychmiastowy wgląd, wręcz u mnie muszę je przytępiać i jakby sprawiać by nie decydowały o mnie, co jest bardzo ciężkie dla mnie, bo te emocje potrafią być niezwykle wznoszące jak i dołujące. 

 

Ty natomiast jak chcesz je wyrzucić to musisz je przetrawiać na bieżąco, emocje są manifestacją uczuć a uczucia pochodzą od serca, a więc od jakich emocji, czy też części siebie uciekasz, od czego się separujesz?

Od jakich emocji czy uczuć tak bardzo chcesz się uwolnić? Pamiętaj, że emocje nieuwolnienie potrafią nieźle narozrabiać w ciele, np organizm może je wywalać poprzez wymiotowanie gdy zbyt mocno się kumulują. 

 

Jeśli chcesz je "wyrzucić" to po prostu musisz stawić im czoła, temu co czujesz i je przetrawić, pozwolić im płynąć. Może będziesz płakał, może się wkurzysz ale pozwól im się uwolnić, to część nas jako ludzi a jak widać u Ciebie zaczyna się problem "z dywanem", bo już ciężko po nim chodzić od nagromadzonych emocji ;) 

Dasz sobie radę, zacznij wchodzić do siebie i zobacz co trzeba posprzątać i co trzeba zaakceptować i spójrz od czego tak mocno uciekasz czy też wypierasz :) 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brightstar z przykrością się rozczaruje, ale na co dzień obracam się w towarzystwie psychologów :) Studiując Mismap na UW możesz studiować jako drugi kierunek co chcesz, a nawet wiele kierunków. Wydział psychologii jest mi obeznany, więc to ty masz małe pojęcie. Dałeś się zrobić w balona psychologom i tyle. W mismap wybierasz główny kierunek np. matma a poboczny to może być zlepek przedmiotów z różnych wydziałów. Ja mam wstęp na każdy wydział.

 

Tatarus szczęście może dać wiele rzeczy, czytaj zdania ze zrozumieniem.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DuchAnalityk Aha i obracając się w towarzystwie psychologów psychoterapeutów wyniosłeś tylko że terapia polega na uśmiechaniu się? To świadczy albo o Twojej ignorancji, albo o jakości ich pracy. Ja mam odmienne doświadczenia i mi psychoterapia dużo pomogła i nikt mi tu tego typu złotych rad nie dawał o uśmiechaniu sie tylko była to praca bazująca na głęboko ukrytych emocjach i przekonaniach, no ale jeśli Ty wynosisz takie wnioski to na pewno masz racje :D:D Napisałem również o dobrym psychoterapeucie, bo jak w każdym zawodzie są specjaliści i partacze.

Edytowane przez BrightStar
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraźnie napisałem, że dobrych psychologów można policzyć na palcach ręki. Znaczy to tyle, że jest ich po prostu mało i tyle. Rzadko kiedy psycholog jest poważnym badaczem. Większość psychologów to żart, bo znam ich od podszewki, sami przyznają, że nie ogarniają co się dzieje i że będą robić ludzi w balona. Więc tak, większość psychologów nic sensownego nie zdziała. Skoro trafiłeś na dobrego psychologa, to miałeś szczęście, większość ludzi zostanie wykorzystana, bo zapłacą pieniądze za nic. Nie napisałem, że terapia polega na uśmiechaniu się, tylko, że większość psychologów tylko tyle potrafi, a reszta ich słów na terapii to bełkot.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

Żadna psychoterapia, usłyszysz uśmiechnij się i tyle.

What? Co to za byzydura?!

Tak Ci powiedział jakiś psychoterapeuta? 

Na pewno był wykwalifikowany do prowadzenia terapii?

 

43 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

Szczęście można uzyskać na wiele sposobów.

Szczęście jest tak bardzo subiektywne, że nie ma sensu o nim wspominać.

 

Bardziej to:

39 minut temu, skuti napisał:

Wewnętrzne spełnienie.

 

4 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

większość psychologów

Ta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware Strasznie, toksyczne i wyniszczające myślenie stary.

 

W sytuacjach, w których ktoś z moich znajomych przejawiał taką chorobliwą zazdrość, o np. zasoby lub wygląd (np. wysportowana sylwetka, nowe auto),  zazwyczaj pytałem, co ty robiłeś/robiłaś w tym czasie, w którym ta osoba do tego dochodziła, Jeżeli to nie pomagało, mówiłem wprost: w sumie, to jesteś tak zje..ny, że ta kasa i wygląd i tak, by ci nie pomogły.

 

Nie wiem, czy pomogłem autorowi :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu miałem 3 psycholożki, i niestety tak to wyglądało. Jaja były grube, a większość rozmów wołała o pomstę do nieba. Gdy poznałem "przyszłych psychologów" osobiście na ich wydziale, to zrozumiałem, że to raczej normalne w tym zawodzie, że większość to partacze.

 

 

Co do głównego wątku tematu, ja przestałem mocno zazdrościć atrakcyjnym fizycznie mężczyznom, gdy zacząłem się spełniać naukowo i odciąłem się od kobiet. Mi to pomogło. Choć w głębi siebie dalej chciałbym móc cofnąć czas i urodzić się jako chad.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź się za robotę, tylko tak bez opierdalania, a po robocie za jakieś hobby, sport czy naukę. Postaw sobie ambitne, mierzalne a zarazem REALNE cele i je osiągnij. Tylko tyle i AŻ TYLE.

Zdziwisz się jak fajnie zmieni się twoje życie a stare problemy wydadzą się śmieszne.

Pojawią się za to nowe problemy więc nie będziesz się nudził.

 

I nie bądź zbyt ambitny. "Wyżej chuja nie podskoczysz". Pogódź się z tym. Trzeba grać kartami jakie się ma. Jak mawia ludowe przysłowie: "Masz łeb i chuj to kombinuj!"

 

DO ROBOTY

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Imbryk studenci psychologii to przyszli psychologowie, więc na jedno wychodzi.


Skoro porównujesz studenta do zawodowca, to jakbyś porównał chirurga z 20 letnim doświadczeniem do studenta medycyny, który dopiero się uczy jak co działa.

Amatora do kulturysty, bo przecież obaj ćwiczą, więc też na jedno wychodzi.

Litości. Z takimi argumentami nikt poważny nie będzie rozmawiał na takim poziomie.

@self-aware napiszę Ci co i jak, jak znajdę chwilę za parę dni.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, KonkretnyKonar napisał:

Weź się za robotę, tylko tak bez opierdalania, a po robocie za jakieś hobby, sport czy naukę.

Ja dokładnie to samo nie tak dawno @self-aware napisałem. Takie myśli są bardzo destrukcyjne. Jakbym miał na nie czas, to pewnie bym się sam zajechał za młodu jak miałem mocno pod górkę. Na pytanie, jak sobie z nimi poradziłem mogę odpowiedzieć zgodnie z prawdą: "Nie miałem, bo musiałem zapierdalać". 

 

Stan beznadziei jest bardzo subiektywny bo ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto ma lepiej niż my, lepiej zaczął, lepiej się urodził, wygrał więcej na loterii genowej. Zawsze. Także od nas zależy, czy będziemy się do tego przykładu odwoływać jako niemożliwego do spełnienia, czy nie. Bo taki zawsze można znaleźć. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrość jest ok. bo pokazuje Ci czego chcesz.

Możesz pójść za tym i zobaczyć co jest emocją bazową czyli do czego Ci przystojny wygląd i tak dalej aż zobaczysz co tam drzemie na dnie, jaka konkretnie potrzeba.

Zrozumienie tego jest mocno uspakajające dla umysłu, masz prawo czuć zazdrość a im bardziej będziesz chciał się jej pozbyć tym bardziej ona będzie wyłaziła.

Skuteczniej jest dać jej prawo do bycia.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.