Skocz do zawartości

Już za dwa dni zderzam się że ścianą!


Rekomendowane odpowiedzi

On 12/13/2020 at 10:06 PM, Hatmehit said:

kobiety przyśpieszają swoje podupadanie poprzez używki, słabą jakość snu, zbyt szybki tryb życia, zbyt późne ciąże, stresy itp.

Dodaj do tego makijaż. Poznałem kiedyś bardzo ładną dziewczynę, ale na oko już twarz o ścianę obita, widać było że jest po trzydziestce. Miała 25, mocny makijaż, który pewnie od nastolatki nakładała i skóra zaczęła wyglądać jak stara gazeta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Orybazy napisał:

Dodaj do tego makijaż.

Nie tyle makijaż, co niezmywanie go lub zmywanie złymi metodami. Do tego średnie składy podkładów. Makijaż nie jest niczym złym jeśli dba się o cerę i zdrowie, choć oczywiście lepiej go nie używać. Moja 19 letnia niemalowana twarz wygląda młodziej i jędrniej niż 15 letnia malowana. A kolagen spada już od 16-18rż. Kobiety zaczynają o siebie dbać jak zobaczą pierwszą zmarszczkę, a w dobre antyoksydanty (poza sporem, dietą, rutyną snu, spokojem psychicznym, kompletnym zerem alkoholu i papierosów) powinny zainwestować już przed 20 urodzinami. Opóźnianie starzenia działa jako profilaktyka, a nie przykrywanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Orybazy napisał:

Jak się dobrze poszuka, szlauchem oczyści, odrdzewi to do muzeum w sam raz :).

A na pustyni złoconego trupa, to jednak wyjątki po latach badań lub kompletny przypadek. Znam dobrą parę z Tindera, jednak to miejsce chyba prędzej da frustrację i kompleksy niż dobrą partnerkę. 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie zrozumiem tego magicznego "opóźniania starzenia". Te kobiety, które wstydzą się swojego wieku, mają 30, 40 lat, a ubierają się jak małolaty i tak samo malują i zachowują. Większość kobiet nie potrafi się starzeć z godnością, a pomagają im w tym panowie, którzy są zszokowani, że 35 latka ma zmarszczki. 

 

Dlatego jestem zwolenniczką eugeniki. Bo pomyślmy, jeśli wszyscy ludzie byliby piękni, to może w końcu ludzkość zaczęła by się skupiać na innych wartościach, niż tylko wygląd i na to tracić energię. To dobra droga na wyewoluowanie ludzkiego gatunku na wyższy poziom. 

Edytowane przez Haruka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściana nie ściana, ruchać masz co to nie siej fermentu i paniki ?

 

Po poście miałem nadzieję, że jakaś himalajka co siedzi sama w domu i szuka tego jedynego. A tu kolejna co jedzie na karuzeli i szuka misia do zapewnienia bezpiecznej przyszłości. Ah shiet, here we go again ??

 

PS. To nic osobistego, wszystkiego najlepszego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Fred Nożycoręki napisał:

a co ze ścianą po 40stce?

Abstrahując od ściany w sensie: dziecko, o którym pisał niemłodyjoda): Przeskakujesz. :D  Nie masz wyboru, bo to nie gra komputerowa Jumanji, w którym masz trzy życia. Zatem przeskakujesz radośnie, ale tam już czeka na Ciebie Tetmajer...   ? ? (tamelodia tego nie czytaj :P ? )

 

Nie wie­rzę w nic, nie pra­gnę ni­cze­go na świe­cie,
wstręt mam do wszyst­kich czy­nów, drwię z wszel­kich za­pa­łów:
po­są­gi mo­ich ma­rzeń strą­cam z pie­de­sta­łów
i zdru­zgo­ta­ne rzu­cam w nie­pa­mię­ci śmie­cie...

A wprzód je dep­cę z żalu tak dzi­kim sza­leń­stwem,
jak rzeź­biarz, co chciał za­kląć w mar­mur Afro­dy­tę,
wi­dząc trud swój da­rem­nym, mar­mu­ry roz­bi­te
dep­ce, plą­cząc krzyk bólu z śmie­chem i prze­kleń­stwem.

I jed­na mi już tyl­ko wia­ra po­zo­sta­ła:
że ko­niecz­ność jest wszyst­kim, wola ludz­ka ni­czym -
i jed­no mi już tyl­ko zo­sta­ło pra­gnie­nie

Nir­wa­ny, w któ­rej ist­ność po­grą­ża się cała
w bez­wład­no­ści, w omdle­niu sen­nym, ta­jem­ni­czym,
i nie czu­jąc prze­cho­dzi z wol­na w nie­ist­nie­nie. (K P-T)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, tamelodia napisał:

Ja tam uważam, że małżeństwo bezdzietne to też rodzina

Celem małżeństwa jest spłodzenie potomstwa i zabezpieczenie majątku (pozostawienie go w rodzinie). Rodzina to mąż, żona i dzieci. Małżeństwo to małżeństwo, związek formalny, ale do rodziny potrzebne jest spoiwo w postaci potomstwa.

Możesz się obrażać, ale tak po prostu jest. Od zawsze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Haruka napisał:

Większość kobiet nie potrafi się starzeć z godnością

Dlaczego opóźnianie starzenia poprzez dbanie o siebie stawiasz za przeciwieństwo starzenia z godnością? Oczywiste jest, że zmarszczki się pojawią, ale to chyba normalne, iż pragniemy ich uniknąć. Sport, dieta, kosmetyki nie równają się z wskakiwaniem w miniówy jako ryczące 40. Mnie zawsze takie odstręczają, ale są skrajnością. Dla mnie godność to właśnie dbanie o swoje ciało, aby jak najdłużej dobrze działało, również wizualnie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, prod1gybmx napisał:

Dziadku, sposób podania jest nie do przyjęcia. - Albo podzielasz poglądy, albo jesteś zmanipulowanym śmieciem. Podobny styl wypowiedzi do zbanowanej już tutaj Violetki. Nie zauważa tego? Może ma w kilku kwestiach rację i pisze z sensem, albo to kategoryzowanie ludzi, to grubszy kaliber niż powiedzenie komuś w oczy, ze jest zjebany. 

 

 

Typ za ten komentarz wstawił mi Warna, a chłop jedzie w zasadzie po większości użytkowników tutaj, tylko, ze w bardziej zakamuflowany sposób i tego już nie potrafi zauważyć.

 

Znowu ta argumentacja ad personam. ? Sposób dokonywania przekazu jest jak najbardziej ok.  Mi osobiście ten styl bardzo się podoba. Lubię nazywanie rzeczy po imieniu. 

Ja tu widzę, w tym przekazie silne odniesienia do tzw. wartości chrześcijańskich, których jestem gorącym zwolennikiem pomimo tego, że nie mam daru wiary. Starożytni chrześcijanie wymyślili najlepsze sposoby na wszelkiej maści kryzysy rodziny.

 

A przekaz kolegi @absolutarianin to min.  "Uczynki miłosierne względem duszy-  Grzesznych upominać".  (Tu wcale nie ironizuję).

 

P.S. Dziadkiem jeszcze nie jestem, chociaż powinienem ze względu na wiek mojego potomstwa.

 

Godzinę temu, tamelodia napisał:

Dodatkowo potrafiła z niego kpić, najeżdżać na niego wśród znajomych. Moim zdaniem to najgorsze co kobieta może swojemu facetowi zrobić.

Mylisz się. Najgorsze, co kobieta może zrobić swojemu mężczyżnie, to pobierać gdzieś na boku materiał genetyczny od innego "dawcy", ewentualnie założyć swojemu mężowi, z którym się rozwodzi sprawy karnej o fizyczne znęcanie się nad rodziną. Oczywiście mam na myśli fałszywe oskarżenie.

 

1 godzinę temu, Hatmehit napisał:

I tak byłby igłą w stogu siana, bo wielu facetów po 25-30 szuka koleżanki do ostrego seksu, a nie przyszłej żony i matki wspólnych dzieci. Uciekamy od zobowiązań, boimy się natury i o to niszczy społeczeństwo. 

Nie tyle uciekamy od zobowiązań, co boimy się ryzyka, że na ewentualnej umowie cywilno prawnej zwanej małżeństwem zostaniemy zrujnowani w przypadku rozwodu.  W latach osiemdziesiątych uważałem związki partnerskie (konkubinaty) za typ rodzin charakterystycznej dla marginesu społecznego. W roku 2020 na mężczyznę, który się żeni ja patrzę jak na nieodpowiedzialnego idiotę.

 

To tu w rezerwacie wyczytałem dyskusję młodych pań, które twierdziły, że jak nie mają stałego "kontaktu" za pomocą klepania w klawiaturę ze swoimi facetami, to im się uczucia wypalają, a wtedy czas na kolejny "związek". 

 

3 godziny temu, Hatmehit napisał:

 

Czasem się poważnie zastanawiam w jakich Wy się towarzystwach obracacie skoro wiecznie napotykacie singielki 30+ zmieniające facetów po 3 miesiącach. To jakaś bajeczka rodem z dystopii, a nie znana mi rzeczywistość. 

Singielki w wieku 30+ zmieniające facetów co trzy miesiące to jeszcze nic. Tu w Rezerwacie można spotkać lepsze bajeczki. Np. opowieści pewnej nastolatki, która dla pewnego mocno podstarzałego bywalca burdeli (sugar dady) była zwykłym pogotowiem seksualnym i która z dumą o tym mówiła "Nie żałuję tej relacji". Nigdy nie uwierzę w coś takiego. To możliwe, żeby tak nisko upaść?

 

Moim zdaniem nie.

 

1 godzinę temu, tamelodia napisał:
1 godzinę temu, Hatmehit napisał:

Zgadzam się, jednak patrzą na to bardzo idealistycznie.

A to tak. Raczej myślą, że 90% czasu to słodki bombelek, wspólną zabawa, przytulanki itd, a 10% to tyranie przy dziecku. Niestety jest na odwrót

 

To "tyranie" przy dziecku, ta cała martyrologia bardzo szybko się kończy. Dzieci przecież rosną dzień i noc.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Stefan Batory napisał:

Np. opowieści pewnej nastolatki,

Oj zachowaj trochę szacunku do nowych użytkowników i napisz po prostu, że mówisz o mnie;) Nie zamierzam się tłumaczyć z tego co zrobiłam, do dzisiaj specjalnie nie żałuję, gdyż nic nie straciłam, a zyskałam świadomość, że ‚stary dziad’ dla 18 nie jest najlepszym wyborem. Gdyby nie to doświadczenie pewnie do dziś nie byłabym w pełni usatysfakcjonowana tym faktem. Jego przygody seksualne okazały się fałszem, a z suggar daddy miało to tyle wspólnego co ja z uległą Filipinką. Jeśli pragniesz tej nastolatce coś na ten temat napisać, to zrób to proszę w jej wątku na ten temat, a nie tutaj. Chętnie odpowie :) 

12 minut temu, Stefan Batory napisał:

To możliwe, żeby tak nisko upaść?

Tak, jednak dało mi to jej wiele do refleksji, Dziadku :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Stefan Batory napisał:

Znowu ta argumentacja ad personam

Określenie dziadku? Może lepiej boomer? Cechą tego pokolenia jest przekonanie o racji osób, które są starsze. Z góry zakładają, że mają rację bo są rzekomo bardziej doświadczone. Że mają jakiś monopol na rację i prawdę... 

Pan Kaznodzieja nazywa rzeczy po imieniu? To czemu jak ją Cię okreslilem dziadkiem, żeby nie powiedzieć dziadem, to mi wyjezdzasz z administracją personam?

Chłop wypadł dwa razy z zakrętu z hukiem, ale dalej nawija i wciska kit innym, ze prędkość była dobra, ale zakręt za ciasny.

 

Zresztą..  Możecie się dalej lizac po siurkach, takiego betonu umysłowego żaden taran nie jest w stanie zburzyć. Szkoda prądu. 

 

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Stefan Batory napisał:

To "tyranie" przy dziecku, ta cała martyrologia bardzo szybko się kończy. Dzieci przecież rosną dzień i noc

Tak, jak już skończy się niespanie po nocach, to dzieciak zaczyna cię nienawidzić, bo okres buntu :D

 

9 minut temu, Hatmehit napisał:

Nie zamierzam się tłumaczyć z tego co zrobiłam, do dzisiaj specjalnie nie żałuję, gdyż nic nie straciłam, a zyskałam świadomość, że ‚stary dziad’ dla 18 nie jest najlepszym wyborem

Ja wychodzę z tego samego założenia, że ten wiek 18 lat i trochę więcej jest po to, żeby wejść w związek, dwa i zrozumieć co i jak. :) ale wiadomo, tu na forum to jest puszczanie się z badboyem i nabijanie sobie licznika.

 

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, tamelodia napisał:

że ten wiek 18 lat i trochę więcej jest po to, żeby wejść w związek, dwa i zrozumieć co i jak

Nikt, tym bardziej i ja, nie sądzi że to było mądre zachowanie. Nie, głupie i niepotrzebne. Jednak ja od żałowania decyzji wolę wyciągać z nich wnioski. 18 to durny wiek, aktualne 19 też, ale wiem, że gdybym nie spróbowała, to dalej ciągnęłoby mnie do sporo starszych wizualnie facetów, pomimo jawnego braku daddy issues. Błędy młodości mają uczyć, a nie tylko dobijać. 
 

@Stefan Batory Twój córcię chyba też coś nauczyło wiązanie się w wieku 15 lat ze sporo starzym fanem używek, prawda? 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, absolutarianin napisał:

Nie mogę wyjść ze zdumienia, koleżanko, że ty, która masz jakieś ambicje, chcesz facetowi zaproponować 40 letni kobiecy wrak po przejściach,

No witaj w gronie wraków, bo co Ty masz do zaoferowania takiej dziewczynie premium jak to nazywasz, oprócz dwóch rozwodów co pokazuje że jednak sam nie umiałeś wybrać?

Właśnie koledzy założyli temat o tym jak zaczyna się sypać zdrowie po 40-stce, nie mówiąc o tym że drastycznie spada jakość plemników stąd statystycznie większe jest prawdopodobieństwo spłodzenia potomstwa z zespołem Dawna czy aspergerem.

Nie, zdecydowanie to nie jest moment szczytu dla faceta, no chyba, że w tym wieku jest już szanowanym mężem i ojcem,  bo to pokazuje że potrafił coś zbudować i kierował się wartościami i zdrowym myśleniem już za młodu. Taki facet, który w dodatku nie szuka nic na boku to skała i oparcie dla swojej rodziny, dla żony i przykład dla dzieci.

 

Jako 20+ byłam obiektem zainteresowania  wysoko usytuowanych panów z  pozycją społeczną i zasobami, lecz nie byłam w stanie przekroczyć z kimś takim bariery ciała. Dwa- podrygi miłosne facetów którzy byli starsi od mojego ojca uważałam za żałosne.

 

Mam w rodzinie też taką dziewczynę premium jak kto chce. 23l studentka prawa, wychowana przez spójną konserwatywną rodzinę (bez rozbieżności wiekowych). Raz że śliczna, dwa uznająca wartości, które pomału zamierają w społeczeństwie. Odrzuciła dwóch chłopaków z którymi była związana, a którzy nie byli w stanie trzymać jej standardów (chodzi o seks). Mówi wprost, że chce mieć wartościowego męża, dzieci, zdrową rodzinę i chce to budować na konkretach. Jest piękna, dowcipna, inteligentna, urocza, bez kompleksów, ma bardzo dobry klasyczny styl ubierania się. Ta dziewczyna nie dość że przyciąga uwagę wielu to ma plan na swoje życie i  nie przewiduje w nim rozwodników. I jestem na 100% przekonana, że taka perełka w dzisiejszym świecie swoje cele osiągnie, choć zapewne nie od razu spotka kogoś dobrego i moralnego na swoim poziomie.

 

Są ludzie zdawać by się mogło urodzeni do sukcesu. Clue tkwi w tym, że ta moja kuzynka jak i pozostałe dzieciaki z tej rodziny,  byli wychowani przez świetne osoby. Uważam że moje wujostwo jest wspaniałym przykładem udanego małżeństwa z miłości. Pomimo biedy i trudów dzięki wartościom, prostocie i niewątpliwej mądrości, żadne z ich dzieci nie wpakowało się w toksyczne związki. Pozostałe ich córki (rodzina wielodzietna) mają świetnych mężów, mój kuzyn ma cudowną, ciepłą żonę, dzieciaki. Jak się spotykamy na święta to aż miło popatrzeć.

 

Z moich obserwacji jest tak jak pisała @Wielokropek że najwartościowsze jednostki na rynku znikają do 35 r. ż, z tym że ja bym obniżyła ten wiek do 30-stki. I to dotyczy obu płci.

 

Natomiast zdarzają się takie przypadki, z dużą różnicą wieku które dobrze funkcjonują. Osobiście znam dwa.

Pierwszy to mężczyzna ok. 40 lat, bardzo szanowany w mojej społeczności, radny, działacz społeczny, biznesmen, osoba bardzo moralna, bez poprzednich bagaży, w dodatku przystojny. Poznał dziewczynę po studiach 27l. z bardzo dobrego domu, zwyczajnie się zakochali. Szanując  swoje postawy życiowe stworzyli udaną rodzinę.

 

Drugi przykład dotyczy mojej koleżanki 25+, która poznała włoskiego lekarza 45+. Ona do 25-tki nie miała prawie żadnych relacji, albo krótkie bazujące na wyzysku, nie dlatego że nie chciała ale dlatego że żaden rówieśnik jej nie chciał. Bez ogródek ona była nieatrakcyjna. Ten lekarz chciał sobie ułożyć życie na nowo bo mu coś tam nie wyszło, chciał mieć jeszcze dzieci, ona natomiast potrzebowała męskiego dowartościowania. Na bazie deficytów stworzyli dosyć udane małżeństwo, tyle że z  dzieckiem był problem, przez kilka lat się starali i maja jedną córkę.

 

W tym drugim przypadku myślę ze jest jakaś recepta dla faceta 40+, po przejściach który chce od nowa budować rodzinę.  A więc młoda wartościowa dziewczyna z dobrej rodziny ale na tyle nieatrakcyjna by nie było do niej konkurencji, która będzie wdzięczna za to że facet zapewnił jej wszystko to czego nie chciał żaden równolatek oraz na tyle dojrzała i doświadczona by nabyć rozumu i przestać wierzyć w bajki o kopciuszku. Z tego co wiem to oni są nierozłączni  i chyba naprawdę się lubią i kochają.

 

 

To czego mi brakuje w analizach @absolutarianin pomimo że są tam też wartościowe treści, to taka pycha, pogarda do innych. Zimne spojrzenie matematyka, który że szkiełkiem i linijką odmierza wartość ludzką, łatwo znajdując usprawiedliwienie dla swoich braków i błędów, bardzo często wskazując oskarżycielski palec w stronę innych. Dobrze pisze @SzatanKrieger ludzie premium, ludzie dzieleni na kategorie i podkategorie to jakaś pomyłka. Po co  @tamelodia facet premium jak wystarczy taki który będzie uczciwy  i będzie też dążył do założenia rodziny. Moja młodsza siostra poznała takiego po 30-stce, on niewiele starszy, zwykły fajny facet, który też szukał kogoś o podobnych wartościach. Siostra odrzucała tych, którzy nie chcieli ani dzieci ani zobowiązań, poczekała z pochopnym wchodzeniem w związki aż w końcu poznała takiego który chciał żyć jak ona, stworzyć dom i rodzinę. Nie ma nic gorszego niż działać pod presją czasu, co nie znaczy że nie należy pracować nad sobą nad swoimi wadami w każdym momencie życia i tu jest moje wskazanie dla @tamelodia, bo tam jest sporo do pracy i tu by mogła skorzystać z mocnych uwag i innych odnośnie podejścia do własnego życia. Segregacja i upokarzanie innych pod przykrywką kultury nie jest niczym dobrym, bo nie wszyscy pochodzimy ze zdrowych rodzin, nie zawsze mieliśmy właściwy przykład. Wchodząc w dorosłość i powinno się już być uformowanym, a często tak nie jest.

 

 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.