Skocz do zawartości

Kobiece stopy


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, tamelodia napisał:

Gdzie kupujesz buty?

Odpowiednie znajduję wyłącznie w Ryłko, tylko tam mają na tyle wąskie, choć i tak muszę mieć zawsze wkładkę, aby mi stopa nie latała... Mam rozmiar 36, sama długoś jest łatwa do znalezienia, ale 95% obcasów jest zbyt szerokich, nawet te o tęgości E... Ja bardzo lubię 7-8cm szpilki, mogłabym w nich codziennie chodzić (choć niezbyt to zdrowe), ale z uwagi na malutki wybór muszę często wybierać inne buty. 
 

Generalnie dobre szpilki ciężko dobrać, chyba, że ktoś ma bardzo uniwersalną stopę. Dla mnie kupowanie eleganckich butów to spacer po 15 sklepach, czego nienawidzę, karkołomne przymierzanie i zwykle sprowadzanie modeli, nie znoszę tego. Będę musiała poszukać na południu Europy, bo tak kobitki generalnie drobniejsze, więc i może stopy węższe. Niezapinane i dobre sandały znalazłam jedynie w Rzymie oraz Salonikach, więc pewnie i szpilki mają dobre, a nie na wielkie stopy. Generalnie w Polsce jest jakaś porąbana rozmiarówka i z ubraniami, jak coś jest odpowiedniej długości, to jest workowate. Robią te szmaty na kompletnie nieproporcjonalnych ludzi. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hatmehit @tamelodia sprawdzałyście ecco? Według mnie ich buty są dobrze wyprofilowane, ale niestety dość ubogie w fasony. Przychodzi mi jeszcze do głowy Venezia z ich dobrą skórą i polski L37 czy Kazar

Niestety trzeba to sprawdzać "ręcznie" czy też "nożnie" ;) , inaczej nie da rady. Buty to inwestycja, tu nie można iść na kompromisy, chyba, że ktoś chce ryzykować bólami kręgosłupa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Wielokropek napisał:

sprawdzałyście ecco?

Z ecco kupuję kozaki/botki, generalnie buty bardziej codzienne i jestem niesamowicie zadowolona. Wygodne, skóra dobrej jakości, cena też odpowiednia. Niestety bieda w eleganckie buty, bardzo siermiężne są moim zdaniem? Od Kazar nigdy nie kupowałam, ale słyszałam bardzo dobre opinie co do jakości. Najgorsze co można sobie zrobić to kupować obcasy w jakichś sieciówkach typu H&M, niedość, że to się może rozpieprzyć po 2 dniach, to jeszcze wybitnie niedopasowane do potrzeb zdrowia stópki, kręgosłupa. Wyższa cena za wyższą jakość, nie ma zmiłuj. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kapcie za 550 zł?

Kozaki za 760zł? (w dodatku minus 60% ponoć?)

 

Boże jakie ceny w tych sklepach, nie dziwota że kobiety szukają 5% do 10% facetów bo chyba tylko ich stać na kapcie ze skóry lamparta. 

Przy okazji za takie kapucynki, moja prababcia płaciła chyba między 15zł a 25zł na jakimś pobliskim targu :D I nosiła 10 lat :D 

A w tym jednym ze sklepów za 250 zł są (fotka poniżej :P

 

(Jak dobrze, że nie urodziłem się jednak babką - teraz mnie oświeciło, czemu tyle jest tu wałkowanie o "lekkiej" pragmatyczności kobiet, bo by ubrać kobietę to trzeba nerkę sprzedać :D )

6123_525_BLU__3.jpg

 

 

Wiem, że to wszystko trochę kąśliwie mogło zabrzmieć ale się z wami droczę.

 

Jako prosty facet inaczej podchodzę do sprawy, aczkolwiek zgadzam się wygoda butów musi być, mam wrażliwie stopy jak buty są niedopasowane i czasem żałuję, że jestem nadwrażliwy trochę na zbyt źle dopasowane mi buciory. 

 

Przy okazji szkoda, że panowie nie chwalą się dziewczynami z idealnymi stópkami, bo po opisie tych idealnych stópek od @Wielokropek napaliłem się jak dzik na orzechy by ujrzeć te dzieła boże :D 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Jak buty mają dobrze się trzymać przez 10 lat, to warto zapłacić. Ostatecznie większą oszczędnością jest kupienie dobrych butów za 400-700 zł niż co sezon kupować nowe, a tanie za 120. Za czasów Twojej babci była inna jakość odzieży. Nikt tu nie mówi o kapciach, a chociażby butach na zimę czy uniwersalnych szpilkach. A kupować powinno się z własnych zarobków, nie sponsora-męża;) 

 

Po prostu dzisiaj większość takich rzeczy jest tragicznej jakości. Nie mówię o kupowaniu naręczy torebek Chanel, ale o płaceniu wyższej ceny za wyższą jakość. 

3 godziny temu, Lalka napisał:

 Ja zaakceptowałam seksualność swoich stóp z 2 lata temu

Podziwiam, mi się nigdy chyba nie uda. Lubię je, dbam, ale skupiam na innych częściach ciała tak jak partner.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że stopy tak działają na zmysły facetów ponieważ można je interpretować jako element intymny, niedostępny i zasłonięty przez większość czasu.

Kobieta ukazując swoje nagie stopy niejako subtelnie odkrywa przed mężczyzną element uwodzicielski, działający na zmysły.

 

W dodatku zadbane stopy wcale nie są czymś łatwym w osiągnięciu, więc pozycjonują też kobietę w oczach mężczyzny.

Mężczyzna widząc stopy zadbane (gładkie i zgrabne z paznokciami, którym kobieta poświęca uwagę zdecydowanie częściej niż 2 razy w roku) wie że ma do czynienia z kobietą, która o siebie dba.

 

rW0MG77.png

 

Cytat z filmu Wyznanie gejszy dotyczący kokietowania

Widok tego obnażonego kawałka skóry sprawia mu przyjemność

 

Dotyczyło to dłoni ale znajduje też odniesienie w przypadku stóp.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, karmazynowy napisał:

można je interpretować jako element intymny, niedostępny i zasłonięty

Możliwie, podobnie jak kobiece włosy w regionie Bliskiego Wschodu. Od wieków  uznawane za kobiecą ozdobę, godną tylko widoku bliskiej rodziny. Dla nas dziwne, ale tam seksualizowanie włosów jest czymś naturalnym. Jednak włosy są piękne, więc rozumiem tamtejszą fascynację.

22 minuty temu, karmazynowy napisał:

W dodatku zadbane stopy wcale nie są czymś łatwym w osiągnięciu

Jeśli kobieta nie pracuje w polu na bosaka, to zadbane stopy są czymś banalnym do osiągnięcia, już trudniej jest z niechronionymi dłońmi. Kwestia 2-3 tygodni wzmożonego dbania i potem trzymanie się ustalonej pielęgnacji. Ciężej może być z jakimiś poważnymi uszkodzeniami skóry, ale też spokojnie da się zrobić, chociażby konsultując się z podologiem, kosmetyczką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Hatmehit napisał:

Jeśli kobieta nie pracuje w polu na bosaka, to zadbane stopy są czymś banalnym do osiągnięcia, już trudniej jest z niechronionymi dłońmi.

Może w wieku 20-30 lat tak, wtedy kobiety są u szczytu swojej genetyki i wiele nie potrzeba żeby mieć zadbane stopy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, karmazynowy napisał:

Może w wieku 20-30 lat tak, wtedy kobiety są u szczytu swojej genetyki i wiele nie potrzeba żeby mieć zadbane stopy.

Szczyt genetyki i energii jest też po to, aby móc wypracować sposoby dbania o siebie na czas późniejszy i ciut opóźnić ten proces. Dla mnie wiek i „trudno zadbać” to zwykłe wymówki. Jeśli nie chce się dobrze prezentować i czuć, to nic mi do tego, ale najbardziej mnie bawią starsze babki, które narzekają na naturalne i radykalne zmiany, ale przez młodość nie robiły nic, aby dbać o zdrowie i łagodzić. Cyrk, brak myślenia o przyszłości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.12.2020 o 21:16, Król Jarosław I napisał:

Przyzwoite stópki:

 

W dniu 18.12.2020 o 21:16, Król Jarosław I napisał:

Oczywiście paznokcie nie mogą być poobgryzane,

 

U stóp?

 

Jarek, ożeż w ku.wę, z kim Ty idziesz przez te swoje życie, gimnastyczki tylko ruchasz :) 

 

Shakira Showing GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.12.2020 o 13:51, Hatmehit napisał:

ak buty mają dobrze się trzymać przez 10 lat, to warto zapłacić. Ostatecznie większą oszczędnością jest kupienie dobrych butów za 400-700 zł niż co sezon kupować nowe, a tanie za 120

Jestem skłonny raczej przyznać, że kobiety kupują buty w hurtowych ilościach od tych za "120 zł" i tych za "750 zł".

Kobieta ma buty na każdą okazję a i tak pojawiają się "nowe okazje" i nowe buty - jest tak czy nie jest? :) 

W dniu 22.12.2020 o 13:51, Hatmehit napisał:

Za czasów Twojej babci była inna jakość odzieży. Nikt tu nie mówi o kapciach, a chociażby butach na zimę czy uniwersalnych szpilkach. A kupować powinno się z własnych zarobków, nie sponsora-męża;) 

Za czasów mojej babci to chodziła w tych samych na pogrzeby, gotowała w nich, odbierała dzieci, schodziła do pieca wrzucić węgiel do pieca no i robiła codziennie czynności w nich. 

A kupować się powinno ze wspólnych pieniędzy - mnie mówienie o roli "sponsora męża" prywatnie bardzo obrzydza. Mężczyzna wchodzący w małżeństwo, wie że będzie "sponsorem" jak to ujęłaś a raczej dostarczycielem dóbr. Nie ma w tym żadnego sponsoringu tylko odpowiedzialność za swoją kobietę i jej dobro w tym jej nóżki i kapcie - chciałem tylko nadmienić, że dawniej kobieta miała jedną parę, w której wszystko robiła. o

W dniu 22.12.2020 o 13:51, Hatmehit napisał:

A kupować powinno się z własnych zarobków

Ok, ale jak jest małżeństwo to nie ma "moich zarobków" tylko są "nasze zarobki" (przynajmniej według mojego pojmowania) Wszystko się dzieli na pół, od łóżka po złótówkę. 

W dniu 22.12.2020 o 13:51, Hatmehit napisał:

Po prostu dzisiaj większość takich rzeczy jest tragicznej jakości. Nie mówię o kupowaniu naręczy torebek Chanel, ale o płaceniu wyższej ceny za wyższą jakość. 

@Hatmehit 

Oczywiście kupujcie co tam pragniecie i w jakiej ilości chcecie ale miejcie litość nad waszymi wybrankami serc :D 

(Albo nie miejcie ? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 12/22/2020 at 1:02 PM, SzatanKrieger said:

Kapcie za 550 zł?

Kozaki za 760zł? (w dodatku minus 60% ponoć?)

 

Też bym nie kupiła jak można oryginalne adidaski kupić w TK maxie za 150 zeta. Śniegu nie ma. Praca zdalna wiec nie ma się gdzie stroić. Teraz się okazało ile człowiek ma nienoszonych ciuchów w szafie. Pandemia uczy minimalizmu. Zresztą lepiej inwestować w ciało niż w odzienie. Ciało się może przydać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Colemanka

 

Mnie to tam w sumie rybka kto co kupuje, ale trochę mnie dziwi ten rozrzut bo nie wiem jaki procent facetów stać na kobietę w Polsce, patrząc na te cenniki bo już nie chodzi o same buty, przecież jeszcze gacie trzeba kupić itd. 

W sumie mądrze faceci się wycwanili, że chcą by kobiety same na siebie zarabiały - w końcu facet nie musi nadwyrężać własnego kręgosłupa by kobieta nie miała problemów z jej własnym ;) .

8 minut temu, Colemanka napisał:

Teraz się okazało ile człowiek ma nienoszonych ciuchów w szafie

Na ten temat to się już lepiej nie wypowiadam bo jako minimalista, to jestem w ciężkim szoku ile kobiety klamotów trzymają i po ponad 30 par butów, dla mnie to nie pojęte, aczkolwiek właśnie między innymi za te różnice w naszym postrzeganiu kocham kobiety, z wami się nie można nudzić ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SzatanKrieger napisał:

kobiety kupują buty w hurtowych ilościach

Wydaje mi się, że to się już zmienia w społeczeństwie, ale najbardziej zależy od wychowania. Dla mnie naturalne jest posiadanie kilku, a nie kilkunastu, par butów bardzo dobrej jakości. Nie znam zbyt wielu kobiet kupujących buty hurtowo, to raczej stereotyp. Mam 2 pary butów na sezon jesienno-zimowy, 2 eleganckie, jedne sportowe, trampki i sandały. That’s it, może się wydawać dużo, ale do sukienki nie ubiorę Adidasów, a zimą nie będę latać w szpilkach. Czegoś takiego codziennego, a klasycznego mi brakuje, taka żem próżna zakupoholiczka.

6 minut temu, SzatanKrieger napisał:

tak pojawiają się "nowe okazje" i nowe buty - jest tak czy nie jest? :)

Z wiekiem pojawiają się nowe okazje. Kobieta 50 letnia nie nosi butów jak 20, a 20 nie nosi jak 15.

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

A kupować się powinno ze wspólnych pieniędzy

Własne zachcianki z własnych pieniędzy, takie moje zdanie. Dzieci, dom etc.wspólnie, ale nie oczekiwałabym od mężczyzny „dostarczania mi dóbr” na buty, no bez przesady. Tak jak on nie prosiłby mnie o pieniądze na zegarek. Przedmioty „lepsze” są bardzo dobrą formą prezentu, ale wtedy to jest coś z własnego serca, a nie naginania zarobków pod drugą osobę.

9 minut temu, SzatanKrieger napisał:

dawniej kobieta miała jedną parę, w której wszystko robiła. o

I nie zazdroszczę. To były ogólnie bardzo ciężkie czasy, każda normalna kobieta wolałabym wyżywić swoje dzieci niż kupować kolejne buty. Jednak żyjemy w innych i nie trzeba aż tak skrajnie wybierać. Warto zachować pewien umiar, ale cieszę się, że nie żyję w czasach przodków. Kogo było na to stać, ten i tak miał od groma butów niezależnie od płci. Przez wiele setek lat to mężczyźni chodzili w droższych tkaninach i bardziej obwieszali się błyskotkami, wszystko zależy od kontekstu.

16 minut temu, SzatanKrieger napisał:

miejcie litość nad waszymi wybrankami serc :D 

Wybrankowie serc też potrafią docenić, że ich kobiety nie wyglądają jak ostatnie obwiesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Kobieta ma buty na każdą okazję a i tak pojawiają się "nowe okazje" i nowe buty - jest tak czy nie jest?

Ja nie mam butów na każdą okazję :D Mam buty na jesien/zimę - jedne kozaki, jedne botki na obcasach, jedne buty do kostki, płaskie. Na wiosnę/lato dwie pary sandałów płaskich, jedne na koturnie, jedne baleriny.

Czy to dużo? Nie sądzę. Nowe kupuję dopiero jak stare się zniszczą. A i tak do wszystkiego pasują, bo noszę spodnie+sweter/t-shirt lub sukienki.

 

Mama próbuje mi od jakiegoś czasu wcisnąć adidasy czy inne new balancy. Ja akurat nie rozumiem jak na szmatę można wydać 300zl...

Ona kiedyś chodziła w szpilkach 24/7, a na stare lata zaczęła w adidasach chodzić bo ceni sobie wygodę. W końcu! 

Edytowane przez tamelodia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tamelodia

 

Ohh tam, wszyscy mają na jakimś punkcie fiksję. 

 

Tylko ja jako facet, plus minimalista jestem często zdziwiony jak kobiety wiele potrzebują ciuszków a tak naprawdę najpiękniejsze są gdy na golaska chadzają :D 

Ale ja to ja, trochę taki nieokrzesany cham i bydlak w dodatku dzikus, poza tym dla mnie najlepsze i najpiękniejsze ubranie -> (Nawet wysłałem raz pewnej forumowiczce dosłownie ten sam obrazek bo właśnie coś tam gadaliśmy o ubraniach) 

vzrvg0vbqkp11.jpg

 

:D 

 

A dla kobiet -> (bez pióropusza) :D 

 

49132495_367650043791846_460615894527324

 

 

Co do tematu, osobiście zwracam uwagę na dłonie kobiety - macie przepiękne dłonie :) 

24 minuty temu, tamelodia napisał:

a na stare lata zaczęła w adidasach chodzić bo ceni sobie wygodę

Zmądrzała :P 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.