Skocz do zawartości

Czy możliwy jest związek bez wojny o dominację, shit testów i psychologicznych gierek?


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, bernevek napisał:

Jak Wasze doświadczenia na różnych etapach poznawania?

 

Wydaje mi się, że jest to sprzeczne z kobiecą naturą. Kobiety lubią zmiany, lubią konflikty, emocje. Faceci są z reguły stabilni emocjonalnie. Zwróć uwagę, że WSZYSTKIE cywilizacje jakie znamy były stworzone przez mężczyzn, a to nie jest przypadek.

 

37 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Przy redpillu zatracacie ludzkie emocje i zachowania, stajecie się kosmitami którzy oglądają creepy filmy o tym jak nawiązać relacje z kobietą.
Gdybym tylko to wiedział kilka lat temu. 

 

RedPill uczy właściwie poznawać i interpretować emocje i zachowania. Faceci oglądający creepy filmy to wciąż bety, simpy i bluepillowcy bo robią wszystko tylko by zaruchać. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brachu Himalajka to legenda, którą gdzieś tam w Himalajach Yeti gonił, ale jej nie złapał😁

Systemowe kobiety to klony społeczne propagandy medialnej i pod względem biologicznym

są takie same a te co mówią, że są inne niż wszystkie to od takich uciekaj z daleka.

Związek  bez kłótni, shit testów czy gierek jest możliwy tylko wtedy gdy mężczyzna ma wysoką

wartość dla kobiety w innym przypadku to nie zadziała.

Dlatego wygląd, status społeczny, zasoby i pieniądze to podstawa w relacjach z kobietami

a brednie o mistycznym wnętrzu można sobie wsadzić tam gdzie nie dochodzi słońce.

Popatrz na związki kobiet z Bad boyami, Habibi czy Mokembe jak kobiety są w stosunku 

do nich miłe, uległe, uczynne, chętne, potrafią utrzymywać delikwenta a nawet wziąć dla 

niego kredyt.

Przypadek nie bo tacy mężczyźni maja wysoką wartość są męscy, odważni, agresywni, brutalni

no i oczywiście to co panie kochają najbardziej czyli mają wygląd. 

Jakoś przy miłych, sympatycznych, uległych mężczyznach u pań to nie działa dlatego stosują

te wszystkie chore jazdy by sprawdzić czy facet jest silny i podoła wyzwaniu jakim jest kobieta i przyszłe potomstwo.

Zanim weźmiesz się za kobiety wpierw ogarnij u siebie SMV i finanse.

Kobiety to nie są istoty efemeryczne karmiące się miłością czy romantyzmem tylko sprytne istoty bez moralności

nastawione na urodzenie i wychowanie dziecka dodatkowo słabością gardzą a kochają siłę.

To adaptacje wykształcone od milionów lat i nawet współczesny świat nie jest wstanie tego zmienić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie fizycznie, biologicznie to niemożliwe ze względu na gospodarkę hormonalną kobiety. Koleś musi dominować, albo nauczyć się w pewnym momencie tego, bo kobieta zacznie bezwładnie włazić na łeb. One w większości same tego nie rozumieją i potrzebują ściany, na której się zatrzymają. U mnie nawet w przyjaźni coś takiego występuje, jak kumpela przed okresem do mnie wpada. Czyste szaleństwo czasami, jakieś płacze po kątach, albo dziwne zachowania. Zawsze kręcę bekę z tego totalną. Albo głośno też płaczę dla jaj z nią, jak jakiś niedorozwój, łeeeee. Piękne chwile beki 😆 Co do psychologicznych gierek kobiety w 99% stosują wpędzanie w poczucie winy, nic wielkiego. Wystarczy odwrócić 1:1 i masz idealną pozycję. Ona wpędza w poczucie winy, odwracasz i ty ją wpędzasz. Nienawidzą tego, dlatego stosują na kolesiach. Shit testy, okazja do kreatywnego sprawdzenia poczucia humoru. A ten zbynio taki przystojny. A ty nie widziałaś, co on robił w 1989 roku, nie było cię przy tym, ale ma od tamtego czasu ksywę kmiot. Panienka hehe, dopytuje się, a ty mówisz, że nie możesz zdradzić dawnych kolegów i niech kombinuje inaczej 😆 Wszystko obracasz w tajemnicę, wszechwiedzę. U mnie to się zawsze sprawdzało. Poza tym wolałbym, żeby panienki niczego nie planowały, bo trochę strach przez wrodzoną głupotę. Wolę sam się zająć ważnymi tematami 😆 Dominacja wskazana. Jak wychodzimy to wolę iść do mojego ulubionego miejsca, a nie jej oddawać "pałeczkę" i się nudzić. To wszystko okazja moim zdaniem. Zależy, jak się patrzy i co się komu podoba. Jak mówię, jedyna psychologiczna gra kobiet to wpędzanie w poczucie winy z uwzględnieniem obniżania poczucia wartości. Z tego można się wybić dokładnie tym samym zachowaniem.

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, 15 lat razem i do tej pory spoko, cichych dni brak, shit testów brak (albo ich nie widzę). Czasami jak się się trochę droczymy i się delikatnie podśmiewam to musi później emocje odreagować w łóżku... Generalnie obiad codziennie mam świeży, mój barłóg ogarnia i jak ma coś zrobić to to robi i nie marudzi, bo wie, że ja jej w tym nie wyręczę. Ja robię swoje, ona swoje, każde z nas też ma czas dla siebie. Ja dość chłodny, stonowany... Ona ciepła, ale nie romantyczna. W łóżku wyrachowana, z dużym libido. Nie uznaje zasad partnerstwa ani w pościeli ani w życiu, biorę od niej to, na co mam ochotę. Ona cieszy się czując się potrzebną... Między nami dekada różnicy wieku, jej "mityczne SMV" na pewno jest wyższe od mojego, choć na brak zainteresowania nigdy nie narzekałem... 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy istnieje recepta idealna - nie istnieje. Czy można czymś się kierować? Oczywiście, chociażby tym co napisał @niemlodyjoda, wiele w tym prawdy. Oczywiście nie odhaczać każdego punktu z checklistą, ale patrzeć, obserwować i wyciągać wnioski na podstawie własnej relacji i dotychczasowych doświadczeń.

 

Co bym dodał?

 

Musicie się lubić. Tak po prostu, po ludzku lubić. Jak starego przyjaciela, którego możesz nie widzieć wiele lat, ale po spotkaniu masz wrażenie że widzieliście się najwyżej wczoraj.

Musicie lubić spędzać ze sobą czas, jednocześnie potrafiąc spędzać ten czas bez siebie. W swoich pasjach, zainteresowaniach czy czymkolwiek innym. Zaborczość, izolowanie partnera/partnerki itp. toksyczne zachowania z reguły kończą się kiepsko, mijając jak "sen złoty" po pierwszej fazie największej namiętności w związku.

Musicie mieć podobne poczucie humoru i umieć śmiać się zarówno z siebie, jak i żartów drugiej osoby.

Warto również od samego początku przyjąć zasadę "własne brudy pierzemy w cztery oczy, we własnym gronie". A jak mi coś nie pasuje, to mówię to wprost osobie zainteresowanej, nie wciągam w to całego świata. Nie potrzeba do tego szerokiego audytorium, pomijając zachowania patologiczne, przemocowe czy jawnie kryminalne.

Warto być również na podobnym poziomie intelektualnym i mentalnym, co jest wskazane zwłaszcza w relacji długoterminowej. Po wyjściu z łóżka warto mieć o czym porozmawiać i lubić te rozmowy. Ten aspekt wpływa na dziesiątki innych w prawidłowym funkcjonowaniu relacji.

 

Last but not least - zdecydowanie najtrudniejsze: by się "zawsze chciało chcieć". Starać i równać w górę, nie dół, przez obie strony. Również dbać o swoją atrakcyjność nie przede wszystkim dla świata, ale dla swojego partnera/partnerki. Nie kapcanieć, nie łazić po domu w wyciągniętym dresie non stop, bo "mam już żonę,męża, po chuj mam się dalej starać". Trzymać poziom.

 

Czy to gwarantuje sukces? Nic nie gwarantuje, ale mówi o potencjalnych rokowaniach, co będzie dalej. Jak już pisałem - gdyby ktoś poznał uniwersalny sposób na sukces w tej sferze, byłby miliarderem.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem shitest  jest nieunikniony to kobieca natura

 

Shitest ma nie tylko za zdanie sprawdzić twoją  :męskość, siłę i wartość ale również wybadanie tego jakie są twoje granice i na co sobie docelowo może pozwolić (na co mogę sobie z nim pozwolić, będą korzyści czy nie ?, da się sterować? to alfa czy beta)


Jeśli kobieta jest już po kilku związkach i ma spore doświadczenie takie testy są nasilone (ma znacznie większe doświadczenie w metodach manipulacji, jest po przejściach ;), jest np. wdową po badboyu i już nie chce być tak traktowana etc.)  jeszcze bardziej ale również metody jakby subtelniejsze - czujesz że to test :) (bo masz wiedzę) ale ona do tego się tak ładnie uśmiecha aby zmylić twoją czujność. 

 

 

Moim zdaniem tzw kobieca intuicja opiera się  min o te rzeczy

- Podświadomość (Myślenie szybkie) ( przekonania podświadome  - typu szczęka, budowa ciała, owłosienie i inne zdobyte w czasie swojego życia ale przyjęte jako właściwe choć często mylne w przypadku kobiet ) 

- Shitestowanie ( badanie twoich granic) 

 

Shitestowanie utwierdzi lub zmieni przekonanie o Tobie . Męski mężczyzna z budowy też jest testowany. 

 

Zauważ że kobiety często drążą rożne tematy (shitesty) bo chcą wiedzieć i znać twoją naturę, przekonania, zachowania -  im więcej kart odkryjesz tym jesteś bardziej przewidywalny i taka kobieta wie za który sznurek pociągnąć w odpowiednim momencie aby wywołać np jakiś stan emocjonalny, jakąś korzyść dla siebie. 


Poniższy film fajnie to ilustruje ale polceam również ten 10# o Mitycznej intuicji kobiet 
 

 

Najgorsze moim zdaniem są Głupie Shitesty - tzw . Play Stupid Games Win Stupid Prizes (mówił ostantnio o tym MGTW Polska w poradniku dla kobiet który wrzucił @absolutarianin)

Np.Kobieta robi głupi shitest i wyprowadza Cię z równowagi a Ty np zrywasz 
Przykład Jak miałem ok 20 lat moja ówczesna dziewczyna którą znałem 2 miesiące mówi mi że ona ma dziecko (które jest chowane przez jej babcię) i co ja na to ? :)
Zadałem kilka pytań jak to ? a ona zupełnie poważnie wręcz z uśmiechem na twarzy że dziecko jest ale ona je ukrywa aby mnie nie stracić :)

Z mojej strony było tylko jak to mogła ukrywać 

Po 10 minutach śmiała się do rozpuku że miałem poważną minę 
Wkur... się i wyszedłem. 
Prosiła i błagała ale zerwałem z nią 2 dni poźniej (Szkoda mojego czasu) 

Wygrała głupią nagrodę swoim shitestem :)

 

Edytowane przez spitfire
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku czynników by u mnie zależało. Z upływem czasu dla mnie dwie istotne rzeczy czy rzeczywiście odszukałem ,,himalajkę" są następujące :)

1 Podoba mi się wizualnie himalajka

2 Wspólne spędzanie czasu/rozmowy/ciszę itp. (tzw. szarą rzeczywistość) z himalajka oceniam na plus

 

 

Edytowane przez nowy00
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewrotnie i z czarnym humorem dopiszę, że z racji szerokich kontaktów wymuszonych przez wykonywany zawód znam gejów, którzy są w wieloletnich związkach. Nie wiedzą co to jest shittest, mają mnóstwo seksu i wspólne zainteresowania :D Mityczna himalajka jest gejem 😛 Szukajcie jej w Błękitnej ostrydze :D

 

Nasłuchałem się od nich, że dużo heteryków idzie do gejów po loda i dobry anal jak żona staje się zakonnicą. Ponoć stwierdzają po seksie, że to jednak facet wie jak działać z drążkiem :D Problem rozwiązany :D

 

Papuasi tak mają, żona do dzieci a kolega do zabaw i nie przeszkadza im to  być przerażającymi wojownikami :D

  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Martius777 napisał:

Papuasi tak mają, żona do dzieci a kolega do zabaw i nie przeszkadza im to  być przerażającymi wojownikami

To podobnie jak u starożytnych Greków czy Macedończyków. Taki Aleksander żenił się z rozsądku, ale prawdziwie i żarliwie kochał podobno tylko Hefajstiona.

Na pytanie zadane (zapewne złośliwie) Urbanowi, a które brzmiało "czy woli pan chłopców", Urban odparł, że "nie woli, a szkoda, bo miłość pomiędzy mężczyznami uważam za prostszą i szlachetniejszą". ;)

Ja chyba jednak wolę te pojebane kobiety.

Edytowane przez zychu
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Martius777 napisał:

Przewrotnie i z czarnym humorem dopiszę, że z racji szerokich kontaktów wymuszonych przez wykonywany zawód znam gejów, którzy są w wieloletnich związkach. Nie wiedzą co to jest shittest, mają mnóstwo seksu i wspólne zainteresowania :D Mityczna himalajka jest gejem 😛 Szukajcie jej w Błękitnej ostrydze :D

 

Nasłuchałem się od nich, że dużo heteryków idzie do gejów po loda i dobry anal jak żona staje się zakonnicą. Ponoć stwierdzają po seksie, że to jednak facet wie jak działać z drążkiem :D Problem rozwiązany :D

 

Papuasi tak mają, żona do dzieci a kolega do zabaw i nie przeszkadza im to  być przerażającymi wojownikami :D

Czyli rozumiem to ta natura jest u forumowiczów? Która jest wypierana i wzbogacana nawet nienawiścią do kobiet. Taka silna brać męska że pukanie w dupke czy lodzik jest po prostu koleżeńskim uczynkiem jak piwko.  No o wiele rzeczy podejrzewałem tutaj paru ananasów ale jak widać jest coś innego na rzeczy. 

 

Wniosek lepiej sie ruchać z innymi mężczyznami no kobiety nie potrafią xD albo zranią ;)

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Optimus Prime said:

Wniosek lepiej sie ruchać z innymi mężczyznami no kobiety nie potrafią xD albo zranią ;)

Raz w d.... to nie pedal, jak to sie mowi!  :)

 

Twoja generalizacja jest jednak bledna. Po statystyce mozna sadzic, ze wiekszosc woli tutaj babki. Pewnie jest paru takich co chlopakow.

Zaskakujaca jest jednak spora ilosc osob, co ma juz wyjebane na te cale seksy. Ja sie zaliczam do tej ostatniej. :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, eknm2005 napisał:

Raz w d.... to nie pedal, jak to sie mowi!  :)

 

Twoja generalizacja jest jednak bledna. Po statystyce mozna sadzic, ze wiekszosc woli tutaj babki. Pewnie jest paru takich co chlopakow.

Zaskakujaca jest jednak spora ilosc osob, co ma juz wyjebane na te cale seksy. Ja sie zaliczam do tej ostatniej. :)

 

 

A ręka jest w ruchu? na pewno bo wątpię w brom. Czy coś tego typu.  Więc nie masz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tacritan napisał:

Nie uznaje zasad partnerstwa ani w pościeli ani w życiu, biorę od niej to, na co mam ochotę

Proponuję takie podejście wszystkim braciom, już wiele razy słyszałem od lasek, że im się to we mnie podoba, że się nie pierdolę i biorę co moje :)

 

Test do przeprowadzenia: laska wbija do Ciebie albo Ty od niej, bierzesz się za nią już w przedpokoju, jak wypali "może byśmy najpierw porozmawiali? co u ciebie?", to się lepiej nie przywiązuj zbytnio do niej ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Orybazy napisał:

Może wielu gejów ma żony, żeby stwarzać pozory?

 

Jakaś część na pewno. A najbardziej obrazowi współczesnych męskich homoseksualistów zaszkodzili zawodowi homo - działacze, podczepieni do grantów i różnych "akcji afirmatywnych", dodatkowo zawsze lewacy. To upowszechnia przerysowany, karykaturalny obraz takiego mężczyzny, przegiętego "pedała" z memów. Ci, których ja poznałem, niczym nie odbierają od zachowania i wizerunku przeciętnego mężczyzny hetero. I poglądowo niekoniecznie mają wiele wspólnego z progresistowską lewicą.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, horseman napisał:

RedPill uczy właściwie poznawać i interpretować emocje i zachowania.

No właśnie ze nie, bo każda sytuacja jest inna i każda osoba jest inna, a my uznajemy ze akurat przykładowo będąc pewnym siebie, Samcem alfa można uwieść kobietę, jednocześnie uznając ze przeciwieństwo tego to beta która kobiety nigdy mieć nie będzie. 
 

Redpill mówi o tym że liczy się tylko wygląd, pozycja społeczna, pieniądze, patrzy na sprawę płytko i wąsko. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Libertyn napisał:

Dominująca i uległa osoba się uzupełniają w relacji.
Dwie dominujące walczą o pozycje.
Dwie uległe zaś nawet nie nawiązują relacji, bo każda czeka na ruch tej drugiej.

Tutaj mogę się zgodzić, przy czym jeśli facet będzie uległy to i tak się wszystko po jakimś czasie rozwali i nic z tego nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Redpill mówi o tym że liczy się tylko wygląd, pozycja społeczna, pieniądze, patrzy na sprawę płytko i wąsko. 

A co się jeszcze liczy? Charakter?

No to pozycja + pieniądze + wygląd (większość wyglądu np.: waga czy muskulatura... bo jeszcze ktos się przyczepi, że bozia wzrostu nie dała) :P jest pochodną charakteru.

 

Oczywiście pomijamy skrajne: wariatki/panny z 0 samooceną/borderki/nimfomanki i inne takie. Bo jakaś lecząca swoje deficyty babka to poleci i na odsiadującego dożywocie, obleśnego z wyglądu, mordercę pedofila... bo jakoś jej to pasuje do wizji samej siebie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Obliteraror napisał:

A najbardziej obrazowi współczesnych męskich homoseksualistów zaszkodzili zawodowi homo - działacze, podczepieni do grantów i różnych "akcji afirmatywnych", dodatkowo zawsze lewacy. To upowszechnia przerysowany, karykaturalny obraz takiego mężczyzny, przegiętego "pedała" z memów.

To akurat już nikogo nie powinno dziwić, od wieków "igrzyska" porywały kołtunerię, na której przecież najłatwiej zbić kapitał. Normalnego człowieka nie powinno interesować kto jakie ma upodobania i co robi we własnym łóżku.

Pewne progresywne statystyki mówią, że homoseksualistów w społeczeństwie jest od 1-3%, zatem ja mogę nawet żadnego nie znać, grono bliskich mi osób z którymi utrzymuję znajomości jest znikome, ich liczba na pewno jest dwucyfrowa. Lewica w zasadzie szkodzi każdej grupie społecznej, bo przecież na każdej musi żerować, gorzej tylko jak nie zna umiaru i zaczyna pożerać własne dzieci, ale tych przykładów mamy przecież w historii aż nadto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Szczery Człowiek napisał:

Tutaj mogę się zgodzić, przy czym jeśli facet będzie uległy to i tak się wszystko po jakimś czasie rozwali i nic z tego nie będzie.

Zależy od kobiety. Znam parke co razem jest już kilka lat w takim układzie i sobie chwalą. Tyle że uległość jest umowna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Libertyn napisał:

Znam parke co razem jest już kilka lat w takim układzie i sobie chwalą. Tyle że uległość jest umowna.

Zwróć uwagę, że sam określiłeś to jako układ, a nie relację. Tam, gdzie jest relacja uległość/dominacja powinna być naturalna a nie umowna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tacritan napisał:

Zwróć uwagę, że sam określiłeś to jako układ, a nie relację. Tam, gdzie jest relacja uległość/dominacja powinna być naturalna a nie umowna.

Nie sądzę. Relacja nie wyklucza takiego układu. A układ nie oznacza relacji. Uległość zresztą może być różna. Możesz po prostu nie zawsze stawiać na swoim "Bo tak!" i ustępować miejsca. Możesz byc tym drugim oficerem co dla spokoju ustępuje.
A możesz być jak dziecko, nieporadny i wisieć na niej. Nawet z mordą chada byś dostał kopa po jakimś czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.