Skocz do zawartości

Te baby na punkcie wzrostu są jakieś POWALONE


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Egregor Zeta napisał:

@Analconda jedyny podaje badania na poparcie swoich teorii a Wy co macie na poparcie swoich?

Amerykanscy naukowcy odkryli ze homoseksualizm jest naturalnym mechanizmem obronnym na odbycie stosunku seksualnego z niemka 🙃

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analcondama rację i jego oponenci również.

Bo jeśli spojrzeć przez pryzmat blackpill, to wszystkie teorie i badania które przedstawia są prawdziwe i sami to widzimy na ulicach czy w tv też. A już napewno w internetach. 

Najlepsze dupy są z wysokimi. Bogatymi. Itd... 

Ale i wszyscy którzy "nawracają" Anala, mają rację, bo tak jest, że doświadczenie pokazuje, że ten który bardzo chce to rucha. 

Zmienia się, rozwija, czasem przegrywa... Ale po próbach i błędach, zaczyna wygrywać. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Analconda napisał:

No to szczerze gratuluje. Ale przeczytaj temat i moje posty w nim zawarte gdzie wszystko wyjaśniam.

 

1 godzinę temu, Analconda napisał:

Przecież nie możesz zaprzeczyć, że kobiety wolą wysokich.

Mogę mieć na to wywalone. Nie jestem wielkoludem, ale nigdy nie narzekałem na brak kobiet. Po prostu przewyższałem innych gości pod innymi względami. 

Też możesz- bo jest wiele rzeczy na które masz wpływ. 

 

A jak uważasz że do czegoś stałego nic nie znajdziesz to bierz się za łatwe zdziry. Co masz do stracenia? Nic. 

 

1 godzinę temu, Analconda napisał:

Załóż konto na Tinder i zobacz co kobiety odwalają.

Miałem przez chwilę, ale to nie dla mnie. Za dużo tam kobiet albo szurniętych, nieuczciwych

Poza tym wolałem zawsze tradycyjne podejście. W realu zagadać 

 

1 godzinę temu, Analconda napisał:

To idź na ulice i zobacz z kim kobiety są w parach. Nawet nie musisz wychodzić bo Ci od razu powiem, że z gośćmi minimum te 185cm.

Nieprawda :)

Po prostu bzdura. Gdziekolwiek bym nie był, a szeroko się w świecie obracałem. 

 

1 godzinę temu, Analconda napisał:

Powiesz - zdarzają się niżsi - tak. Dziadki 60 letnie którzy w swoich czasach nie doświadczyli tak brutalnej hipergamii i zachowania kobiet.

Nie zdarzają się tylo to częstsze niz ci wysocy o których piszesz. 

I nie rozpaczaj nad marnością tego świata tylko przestań biadolić i sięgnij po kawałek tego co życie ma do zaoferowania. 

1 godzinę temu, Egregor Zeta napisał:

@Analconda jedyny podaje badania na poparcie swoich teorii a Wy co macie na poparcie swoich?

 

Życiowe doświadczenie 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dla kobiet facet to trofeum i inne mają im zazdrościć, dlatego liczy się status, kasa, wzrost itd.

Popatrzcie jak jedna witaminka musztruje drugą o wzrost jej nowego chłopa:

 

 

 

 

Kobity ogólnie gardzą facetami i nawet szukając atencji pokazują to w necie, takie to pustaki;

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Martius777 napisał:

8 stron jęczenia o wzrost, na którego nie ma się wpływu?

Nie ma nic gorszego na świecie od jęczącego faceta.

 

Właśnie. 

@Analconda

Jest tylko kilkw czynników ns które nie masz wpływu. Na większość masz. 

 

Chcesz się lepiej czuć i prezentować? To coś z tym zrób.  Nie usprawiedliwiaj się tak głupio i nie zasłaniaj ideologią. Sam to pompujesz, sam to nakręcasz, a takimi tematami szukasz tylko i wyłącznie atencji i przyklepania od bandy randomowych gości, że jest tak jak sobie ubzdurałeś i nie musisz nic robić ze swoim życiem. 

 

@Analconda

Wez się w końcu za siebie i okej te ideologicznie idioyzmy

 

Edytowane przez Esmeron
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz mieć 2m wzrostu i jak będziesz pizda to nadal będziesz sam. Znam takiego jednego, typ ma blisko 2m wzrostu i wygląda nie najgorzej, a wiecznie nie ma własnego zdania, jest miły by nikomu nie podpaść i boi się konfrontacji. Powiem tylko tyle, że jest obiektem kpin i drwin, a kobiety nim gardzą i mają niezły pomysł ubaw z niego. Niektóre wręcz go nie lubią bo zagaduje do nich z dziwnymi tematami, pokazuje ciągle memy z internetu i zachowuje się jak te nerdy z filmu zemsta frajerów. Gość jest zdrowy psychicznie tylko dziwny i niepewny siebie przez co wzrost i morda 5/10 nic mu nie dają,bo laski odstrasza spierdolenie. 

Edytowane przez Generał Szrama
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, gman98 napisał:

@Analconda jakoś 190 cm nie dawało mi jakiejś "magicznej mocy"/"przewagi" w tych sprawach. Nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz...

 

Tak to już bywa, że szukamy źródła naszych niepowodzeń w tym czego nie mamy i mieć nie możemy. Niski powie, że wzrost jest najważniejszy, brzydki, że twarz, chudy stwierdzi, że na zrobiony kaloryfer każda ma mokro, a biedny, że laski lecą na hajs. Introwertyk powie, że liczy się gadka i wewnętrzna energia. Nie znam ludzi, którzy posiadają wszystkie powyższe zalety, znam za to wielu wysokich, względnie przystojnych, przypakowanych albo bogatych lub też bardzo ekstrawertycznych/otwartych, którzy sobie z kobietami nie radzą lub są w związkach z laskami, których nawet na ONS bym nie rozpatrywał. Dla równowagi znam też ludzi biednych, niskich, skrajnie chudych lub z brzydką twarzą, którzy są/byli w związkach z laskami 8-9/10. Liczy się całokształt i liczebność próby. Dotyrany chad, który siedzi w domu i klepie posty na forum nie będzie miał więcej kobiet niż przeciętniak, który jest aktywny społecznie i poznaje miesięcznie 50 kobiet. W końcu i jemu coś się trafi, kwestia prawdopodobieństwa.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega ma 190cm, miał dziewczynę o wzroście ok 170cm i ona mu bardzo często dogadywała na temat jego wzrostu typu: "jaka jest pogoda tam na górze" , "boli mnie kark jak na Ciebie patrzę" itp czasem do takiego stopnia, że mocno go to wkurwiało, już nie są razem. 

 

Czy istnieją na to jakieś badania?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Waginator napisał:

 

Tak to już bywa, że szukamy źródła naszych niepowodzeń w tym czego nie mamy i mieć nie możemy. Niski powie, że wzrost jest najważniejszy, brzydki, że twarz, chudy stwierdzi, że na zrobiony kaloryfer każda ma mokro, a biedny, że laski lecą na hajs. Introwertyk powie, że liczy się gadka i wewnętrzna energia. Nie znam ludzi, którzy posiadają wszystkie powyższe zalety, znam za to wielu wysokich, względnie przystojnych, przypakowanych albo bogatych lub też bardzo ekstrawertycznych/otwartych, którzy sobie z kobietami nie radzą lub są w związkach z laskami, których nawet na ONS bym nie rozpatrywał. Dla równowagi znam też ludzi biednych, niskich, skrajnie chudych lub z brzydką twarzą, którzy są/byli w związkach z laskami 8-9/10. Liczy się całokształt i liczebność próby. Dotyrany chad, który siedzi w domu i klepie posty na forum nie będzie miał więcej kobiet niż przeciętniak, który jest aktywny społecznie i poznaje miesięcznie 50 kobiet. W końcu i jemu coś się trafi, kwestia prawdopodobieństwa.

Jeżeli chcesz zmienić coś co możesz to to zmień i zgadzam się, że nie ma co przejmować się czymś czego nigdy nie zmienimy. Ja spotykałem się kiedyś z dziewczyną która mnie później zostawiła bo nic nie czuła, no cóż zdarza się.. Później się dowiedziałem, że spotyka się z gościem znacznie niższym ode mnie xD (sama była niska) 

4 minuty temu, fruit napisał:

Mój kolega ma 190cm, miał dziewczynę o wzroście ok 170cm i ona mu bardzo często dogadywała na temat jego wzrostu typu: "jaka jest pogoda tam na górze" , "boli mnie kark jak na Ciebie patrzę" itp czasem do takiego stopnia, że mocno go to wkurwiało, już nie są razem. 

 

Czy istnieją na to jakieś badania?  

Mam nadzieję, że ludzie mogący robić takie badania mają lepsze rzeczy do roboty niż ich robienie. 

Ja to bym dla beki cisną taka dziewczynę, że jest niska. Nie wiem o co ten ziomek się spinał, chyba że po prostu lubiła się dopierdalać z innych również powodu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Egregor Zeta napisał:

@Analconda jedyny podaje badania na poparcie swoich teorii a Wy co macie na poparcie swoich?

No masz nas, nic nie mamy, totalnie. Kobiety z którymi się spotykamy nie istnieją. Nie mamy nic na poparcie naszych doświadczeń, jedynie ten pieprzony blat.

 

Zaorać ten temat aby przypadkiem jakiś świeżak nie zobaczył i zaczął drapać się po głowie!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, fruit napisał:

Mój kolega ma 190cm, miał dziewczynę o wzroście ok 170cm i ona mu bardzo często dogadywała na temat jego wzrostu typu: "jaka jest pogoda tam na górze" , "boli mnie kark jak na Ciebie patrzę" itp czasem do takiego stopnia, że mocno go to wkurwiało, już nie są razem. 

 

Czy istnieją na to jakieś badania?  

 

W Biedronce ostatnio minąłem taka 155-160cm wzrostu. Tak do "góry" patrzyła na mnie, śmiesznie to wyglądało. 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.05.2021 o 11:47, Miraculo napisał:

Jaką masz twarz? Tylko szczerze. Bo jeśli lepszą niż 6/10 to problemy nie leżą w tym, że jesteś nieatrakcyjny, tylko bardziej w sferze mentalnej.  Są incele którzy mają po 190cm wzrostu. Tylko, że mają słabą/bardzo słabą twarz i problemty typu autyzm np. Ewentualnie jesteś antysocjalny/antyspołeczny.  Nie znam Cię więc ciężko powiedzieć po jednym zdaniu. 

 

Nie wiem jaką mam twarz w tym SMV, czy jak to tam się nazywa. Kiedyś słyszałem od jednej dziewczyny, że jestem mega przystojny no ale wiadomo ile witaminek tyle opinii :D

Chociaż u mnie to może być problem, że jestem antysocjalny/antyspołeczny bo nawet nie mam ani jednej koleżanki (w co ciężko uwierzyć).

Nie zliczę ile razy słyszałem od kobiet ,,ale ty jesteś wysoki!" a mimo to 0 związków na koncie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Tomek9494 said:

 

Nie wiem jaką mam twarz w tym SMV, czy jak to tam się nazywa. Kiedyś słyszałem od jednej dziewczyny, że jestem mega przystojny no ale wiadomo ile witaminek tyle opinii :D

Nie zliczę ile razy słyszałem od kobiet ,,ale ty jesteś wysoki!" a mimo to 0 związków na koncie :)

To nie jest prawda z tymi opiniami, jeśli jesteś przystojny to jesteś, to jest obiektywne. Jeśli laski rzucały Ci takie teksty, to wprost dawały Ci syngał, że są zainteresowane. Moim zdaniem nie potrafisz przycisnąć w odpowiednim momencie, zaprosić do siebie etc. Czy po prostu się umówić. Następny raz po takim komplemencie zapropuj jakąkolwiek socjalną aktywność (kawa/browar/spacer cokolwiek) i zobacz reakcje. Jeśli nie w tym leży problem to nie wiem, pewnie musiałbym usłyszeć jak rozmawiasz i czy nie masz dziwnych rekacji/tików, czy jeszcze innych odstraszających przywar. Ogólnie masz bardzo duży potencjał. Albo trolujesz. Tak czy inaczej powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja prowokacyjnie powiem, że rację mają obie strony.

 

Kiedy kobieta ma tylko moment na podjęcie decyzji - a dzieje się tak np. na tinderze, albo na ulicy (spławić/nie spławić -> gadzi mózg), to najważniejszy jest wygląd. A wzrost jest jednym z najważniejszych jego czynników i tyle, kobiety już tak mają.

 

ale...

 

Jednocześnie i wbrew opiniom wielu tutaj, kobiety to nie bio-roboty, które jak nie postawią krzyżyka przy każdej interesującej ich opcji, to się nie zauroczą.

To jest bzdura, bo życie tak nie działa, pomijając zblazowane psychopatki, do których trzeba CV wysyłać.

 

Wiele osób daje przykłady "niskiego i łysego", który rucha. Blackpillowcy mówią, że to dowód anegdotyczny, pomijalny w dyskusji, a moim zdaniem kluczowe jest raczej to, gdzie on poznał tą, którą rucha.

 

w 99% przypadków (statystyka z dupy) NIE będzie to miejsce, gdzie zostajesz skreślony w 0,25 sekundy.

 

Czyli: nie internet i nie ulica.

Będzie to szkoła, praca, spotkania tematyczne, wspólne spędzanie czasu z grupą ludzi.

 

Naprawdę nie kojarzycie ze szkół, jak ludzie potrafili chodzić ze sobą 3 lata do klasy i dopiero po tych trzech latach nagle zainteresowali się sobą?

Moj kolega z liceum wziął ślub 3 lata temu z dziewczyną, z którą związał się po studniówce. Dodam, że z klasy, a ona przez 3 lata nie wykazywała nim większego zainteresowania.

 

Jeśli nie masz atrakcyjnych cech, które pozwalają ci wygrywać na tzw. speed datingu wszelkiej maści (w tym Tinder), to tego nie rób.

 

Nie graj w grę, w której masz bardzo niską szansę na sukces.

 

Odinstaluj tego durnego tindera.

Wyjdź do ludzi.

Pojedź na konwent, idź na koncert, dołącz do jakiegoś klubu gdzie są kobiety - najlepiej gdzieś, gdzie będziesz mógł się udzielać i ocena Ciebie będzie rozłożona w czasie.

 

Może się okazać, że o ile w 0,5 sekundy przegrywasz, o tyle w kilka dni już wygrywasz.

 

W internecie, z uwagi na natłok chętnych, kobiety MUSZĄ dokonać preselekcji - bo inaczej nie starczy im życia na odpisywanie.

W "realu", o ile nie startujemy do 10/10, to chętnych wcale nie ma tak dużo, a Panie wbrew pozorom nie mają miarki laserowej w oczach i często nie potrafią nawet odróżnić, czy Ty masz 180, czy 175.

 

W rzeczywistości ma to znikome znaczenie - nie ma żadnych durnych parametrów typu jakiś arbitralny wzrost bez którego zostaniesz odstawiony.

 

Wiadomo, że jak jesteś niższy od dziewczyny, to masz małe szanse. Ale czy jak ona jest wyższa od Ciebie, to masz na nią ochotę? wątpię. To najczęściej działa w obie strony.

 

TL:DR:

- Skasuj tindera

- Idź tam, gdzie zdążysz pokazać atuty inne niż wzrost i morda

- Tam masz szansę

- W natłoku spermiarzy w necie jej nie masz.

 

Tinder to odczłowieczone zestawienie ryjów i cyferek (wzrost, wiek, etc) na podstawie którego strona przeciwna określa, czy przesunie w lewo, czy w prawo.

 

W normalnych warunkach życiowych nie ma czegoś takiego.

Edytowane przez Januszek852
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.