Skocz do zawartości

O co może chodzić?


Rekomendowane odpowiedzi

Takie życzenia to coś w rodzaju odwróconego egzorcyzmu (czyli kiedy to prosi się księdza aby opuścił ciało dziecka).

Dostałeś życzenia tylko na pierwszy dzień roku (Nowy Rok), czyli w domyśle, resztę z 365 masz mieć przesrane i żebyś wiedział od kogo ;)

 

Nowy Rok – międzynarodowe święto przypadające 1 stycznia każdego roku (w kalendarzu gregoriańskim), w Polsce jest to dzień wolny od pracy. W powszechnie przyjętym zwyczaju obchodzenie święta należy rozpocząć od otworzenia butelki szampana o północy z dnia 31 grudnia na 1 stycznia następnego roku. Dzień poprzedzający Nowy Rok nosi w polskiej tradycji miano sylwestra od imienia świętego, który wspominany jest w tym dniu w liturgii w Kościele rzymskokatolickim − papież Sylwester I.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie kilka lat temu odezwała się niedoszła. Ponad 10 lat od ostatniego kontaktu!

 

Z początku, kiedy się poznawaliśmy, jeszcze w szkole średniej, myślałem, że to fajna dziewczyna - jakieś zainteresowania artystyczne nawet miała, niestety szybko okazało się, że to było dość płytkie. Schemat był klasyczny: bad boy pojawił się w jej życiu, bad boy ją ruchnął i zrobił bombelka, szybki ślub, jeszcze szybsze rozpłynięcie się bad boya w czasie i przestrzeni. Nie wiem nawet czy mają rozwód, bo możliwe, że koleś jest całkowicie nieuchwytny. 

 

Nie znałem wtedy jeszcze Red Pilla, ale schemacik tak oczywisty, że olałem, bo wiedziałem, co się tu święci - desperackie poszukiwanie beta-bankomatu (dziewczyna zarabiająca słabo i dość tępa). Olałem, ale może należałoby pocisnąć szyderą do takiej? Sam nie wiem, przecież to jest szczyt bezczelności... 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz silną psychikę to na twoim miejscu bym pojechał jakąś bajerką, w stylu że ostatnio czujesz się jakoś tak bardziej samotny, że byś się przytulił do kogoś, a w pracy coraz lepiej ci idzie, premie, bonusy, ale nie masz na co wydać itd. Sprytnie jej wysłać taką wiadomość i raz dwa będziesz miał na tacy wyjawione jej powody, ona szybko odkryje gardę, jeżeli pokażesz jej "słabość", będzie myślała że to ona "urabia" ciebie, zbyt duża pewność siebie pozwoli jej na popełnienie błędów bo będzie myślała że ma cię w garści, a ty sprytnie zrobisz unik, zdobędziesz informacje i możesz potem zripostować. Mając wiedze z tego forum można sobie pozwolić na takie zagrywki i ja bym się bawił całym tym procesem. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Zbychu napisał:

Mając wiedze z tego forum można sobie pozwolić na takie zagrywki i ja bym się bawił całym tym procesem. 

5 LAT tak walczę z eX.

Rozwód.

Majątek nie podzielony.......ex+kot.

... I co?

GÓWNO.

ZNUDZIŁO SIĘ I TO.

.... Ale czaję teee iskrę w oku Caramby.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Zbychu napisał:

Jeżeli masz silną psychikę to na twoim miejscu bym pojechał jakąś bajerką, w stylu że ostatnio czujesz się jakoś tak bardziej samotny, że byś się przytulił do kogoś, a w pracy coraz lepiej ci idzie, premie, bonusy, ale nie masz na co wydać itd. Sprytnie jej wysłać taką wiadomość i raz dwa będziesz miał na tacy wyjawione jej powody, ona szybko odkryje gardę, jeżeli pokażesz jej "słabość", będzie myślała że to ona "urabia" ciebie, zbyt duża pewność siebie pozwoli jej na popełnienie błędów bo będzie myślała że ma cię w garści, a ty sprytnie zrobisz unik, zdobędziesz informacje i możesz potem zripostować. Mając wiedze z tego forum można sobie pozwolić na takie zagrywki i ja bym się bawił całym tym procesem. 

 

Hardkorowa opcja: to wszystko co powyżej - nawinięcie makaronu na uszy, ale oprócz tego ruchnąć ją, a potem po genetlmańsku kazać spierdalać :D

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SamiecGamma napisał:

Hardkorowa opcja: to wszystko co powyżej - nawinięcie makaronu na uszy, ale oprócz tego ruchnąć ją, a potem po genetlmańsku kazać spierdalać :D

Właśnie do tego bym dążył. Zgrywać takiego totalnego pizdusia, beciaka, ale nie do przesady, właśnie żeby doprowadzić do seksu. Pozwolić jej uwierzyć, że "urobiła" "słabego beciaka", a potem z grubej rury "ahaha, chciałabyś, zyskałem co chciałem, nara, odezwę się za 3 lata"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.