Skocz do zawartości

Ordo Iuris - czy tylko w Polsce jest taki wysyp hipokrytów?


Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, Szalony Koń napisał:

Co do zadanego przykładu to trudno powiedzieć czy oni byli cynicznymi hipokrytami od początku czy po prostu nie unieśli ciężaru jaki na siebie włożyli (jak tu napisano) - więc zostawmy ichniejszy przykład.

Mądrze Szalony Koniu, ale śmiać mi się chce trochę, że nie udźwignął ciężaru niewyobracania żony przyjaciela, którego był świadkiem na ślubie. Nosz kurcze, przecież dla takich to jest chyba dziesiąty krąg (pół żartem afkors).

 

@mac Ludzi musi jednoczyć jakaś idea. Byłam na komunii u chrześniaka, to wydarzenie robi wrażenie na dzieciach, rodzicach, zebranych. Czy my jako państwo świeckie wypracowaliśmy jakąś powszechną inicjację wstępowania 8-latków na nową ścieżkę, albo 10-latków. Coś, do czego by się przygotowywali, uczyli wierszyków, dzień na który by czekali itd., a to jest szalenie ważne. Nie, my mamy takie sprawy gdzieś, bo to się nie przekłada na PKB, stosunek export/import itd.  Tym się zajmował Kościół. Ta przestrzeń musiałaby być czymś zapełniona, jeżeli nie byłoby Kościoła - niech to będzie idea patriotyzmu, harcerstwo, cokolwiek - coś musi być, co tworzy poczucie wspólnoty. Ale czy państwo jest w stanie coś takiego zorganizować, czy mu starczy z budżetu, czy nie pomyślimy, że to bezsensowny wydatek.

 

A poza tym przecież napisałam, że boleję nad tym, że nie ma jakiegoś buntu młodych księży w tej organizacji, wręcz nie mogę tego zrozumieć.

 

 

Edytowane przez Amperka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Amperka napisał:

Czy my jako państwo świeckie wypracowaliśmy jakąś powszechną inicjację wstępowania 8-latków na nową ścieżkę, albo 10-latków. Coś, do czego by się przygotowywali, uczyli wierszyków, dzień na który by czekali itd., a to jest szalenie ważne.

Co rozumiesz pod pojęciem inicjacja? Nie wystarczy, że dzieci pójdą do przedszkola = dołączają do społeczności, a potem do szkoły?

Jestem ateistką (jak i mój mąż), ślub cywilny, dzieci wychowujemy tak, by miały otwartą głowę. Wiesz, o czym rozmawiają teraz dzieciaki w klasie komunijnej? O tym co i za ile dostaną od krewnych. W starszych klasach chodzą na religie głównie po to, by doczołgać się do bierzmowania, by móc potem ślub z fanfarami w kościele odbębnić (lub kilka ;)

U syna zdarzyła się też sytuacja, że wychowawczyni dzień po komunii na godzinie wych. wypytywała dzieciaki co dostały na komunię, bo tak gorący to był temat. Moje dziecko nie miało żadnego problemu z zaakceptowaniem tego, że można żyć innymi wartościami, chociaż nigdy w kościele nie było.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Amperka napisał:

 

@mac Ludzi musi jednoczyć jakaś idea.

To niech nauka połączy i wspólny interes wspólnot lokalnych, a nie pierdolety o stwórcy, którego pośrednikami stali się pedofile w kanibalistycznych rytuałach kościelnych xD Masa dzieci zadaje przed pierwszą komunią pytanie, czym zgrzeszyłem, czy jestem zły xD A rodzice, jebani hipokryci kłamią, oszukują własne dzieci. Lepiej, żeby żadna idea nie łączyła niż takie coś. To jest zgniłe i szkodliwe dla dziecka, wchodzi w podświadomość wina, wielka wina, ale za co? xD Dobrze, że nie mam dziecka, bo nie jestem w całości hipokrytą i kłamcą. Jakbym skrzywdził własne dziecko przez brak wiedzy, czy doświadczenia musiałbym przejść ścieżkę zdrowia pod kijami docelowo. Poza tym ludzi nie łączy idea, tylko strach. Idea to tylko pożywka dla wszechobecnego terroru bezsensu życia, rzeczywistości. Kurwy w sutannach transformują ten strach w hajs. Prawdziwa transmutacja, alchemia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Amperka napisał:

Mądrze Szalony Koniu, ale śmiać mi się chce trochę, że nie udźwignął ciężaru niewyobracania żony przyjaciela, którego był świadkiem na ślubie.

 

Odniosłem się w ten sposób do bardzo mądrego wpisu z pierwszej strony - tu mały fragment:

3 godziny temu, Yolo napisał:

Przychodzi taki moment kiedy życie mówi 'sprawdzam' i poddaje awatar, jaki sobie stworzyliśmy weryfikacji.

 

Ja wiem doskonale jak "nieudźwignięcie ciężaru niewyobracania żony przyjaciela" brzmi - ale pisałem w szerszym kontekście, nie tego zdarzenia, bo co do tego, to bardziej jednak podejrzewam cyniczną hipokryzję. Ale mogę się mylić.

 

Bardziej mi chodziło o kontekst szerszy, czasem chcemy być lepszymi niż nas na to stać. I bardzo dobrze, gdyż jak napisałem - trzeba mierzyć wysoko.

 

Co do samego wyobracania żony przyjaciela - znowu nie piję do powyższego przykładu, ale istnieją takie sytuacje że spotyka się dwoje, których małżonkowie to diabły wcielone, potem ich w pewien sposób ciągnie do siebie (np podobne cierpienie jakie przeżywają) - i klops.

Czy to usprawiedliwiam? Nie, a w zasadzie powiem: siebie bym w ten sposób nie usprawiedliwiał gdyby mnie się to przydarzyło, choć wymówek i "dowodów" na to że jestem tym biednym skrzywdzonym i "musiałem mieć odskocznię" - znalazłbym milion. Ale, pomijając wszystko inne - własnym dzieciom się tego nie robi. No i wierzę że na koniec wszystko co ukryte będzie ujawnione, i miło byłoby nie przechodzić na drugą stronę obciążonym takim bagażem.

 

15 minut temu, Amperka napisał:

Nosz kurcze, przecież dla takich to jest chyba dziesiąty krąg (pół żartem afkors).

 

A ja zupełnie serio - nie wiem czy krąg piekielny, czy czyścowy, bo nie mnie sądzić, ale do nieba się za to nie trafia na pewno.

Chłop i baba zapomnieli - o ile kiedykolwiek wierzyli - że z tą rzeczywistością się spotkają niezależnie od tego ile wymówek znajdą.

Tak samo jak niewiara w to że po skoku w przepaść spadnę i się zabiję nie chroni przed tym losem jeśli faktycznie skoczę.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, mac said:

Każdy, kto tam siedzi jest współwinny tej jebanej patologii

Dopóki istnieje choć jeden tajny dokument wewnętrzny, KRK nie ma żadnego moralnego autorytetu by mówić o Prawdzie. Tak gdzieś od 1700 lat.

Dotyczy to nie tylko oczywistych przypadków pedofilii, czy "brakujących Ewangelii", ale nawet - rozliczeń finansowych tacy niedzielnej.

18 minutes ago, Amperka said:

Czy my jako państwo świeckie wypracowaliśmy jakąś powszechną inicjację wstępowania 8-latków na nową ścieżkę

Postrzyżyny były kiedyś powszechne, prawdopodobnie - przez tysiąclecia. Ale to była konkurencja...

A dziś mamy przyjęcie do przedszkola, przyjęcie do szkoły - powszechny dzień wejścia dziecka w nowy, następny etap życia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Amperka napisał:

 Tym się zajmował Kościół. Ta przestrzeń musiałaby być czymś zapełniona, jeżeli nie byłoby Kościoła - niech to będzie idea patriotyzmu, harcerstwo, cokolwiek - coś musi być, co tworzy poczucie wspólnoty. Ale czy państwo jest w stanie coś takiego zorganizować, czy mu starczy z budżetu, czy nie pomyślimy, że to bezsensowny wydatek.

 

Oczywiście że życie nie znosi próżni. Zachód, Francja np to już widzi - jedno, góra dwa zaitezowane pokolenia i w miejsce kościołów powstają meczety.

Względnie bożek znany pod hasłem lgbt rtv agd ze swoimi świątyniami i procesjami.

 

Kiedyś idee patriotyzmu, harcerstwa czy wszelkiej szlachetności wypływały z wiary po prostu (w Polsce np) albo były wynikiem wyłącznie prania mózgu (Rosja) lub kombinacją obydwu, w zależności od etapu (USA). Dziś to wszystko co czyni wspólnotę zostało obśmiane, skompromitowane (czasem przez propagatorów jak w niniejszym przykładzie), przemielone i wyrzucone na śmietnik. I spoko - pomyśli ktoś - tyle że takie społeczeństwa popadają w ruinę i na ich gruzach rozgaszcza się obca cywilizacja.

 

 

7 minut temu, mac napisał:

To niech nauka połączy i wspólny interes wspólnot lokalnych

O tak, na przykładzie covida widać doskonale jak nauka łączy :D :D :D

A wspólny interes lokalny ma tę wadę że go chętnie i szybko sprzątnie czyiś interes niezbyt lokalny. Także teges.

28 minut temu, Amperka napisał:

A poza tym przecież napisałam, że boleję nad tym, że nie ma jakiegoś buntu młodych księży w tej organizacji, wręcz nie mogę tego zrozumieć.

 

Bunt jest i to nie tylko młodych - poczytaj ks Isakowicza-Zalewskiego, który o esbecji, pedalstwie i - jakżeby inaczej - ateizmie w polskim kościele pisał ponad dekadę temu.

Tylko temat wtedy nie był "seksi", ponadto pisał to ksiądz, i nie wzbudziło to większego zainteresowania.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, mac napisał:

Poza tym ludzi nie łączy idea, tylko strach. Idea to tylko pożywka dla wszechobecnego terroru bezsensu życia

Ludzi łączą idee a pożywką dla wszechobecnego terroru jest strach. Strach wyłącznie dzieli ludzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Szalony Koń napisał:

O tak, na przykładzie covida widać doskonale jak nauka łączy :D:D:D

A wspólny interes lokalny ma tę wadę że go chętnie i szybko sprzątnie czyiś interes niezbyt lokalny. Także teges.

Mówimy o "idealnej zmianie paradygmatu". Ja wiem, że z tego świata nic dobrego już nie będzie, a raczej z ludzi, więc wyjebane. Liczę tylko, że terror i kolejne obozy koncentracyjne się nie pojawią za mojego życia w tej części świata xD Ludzie mają zgniłą naturę, a system to tylko konsekwencja oprogramowania. I tak dziwne, że udało się coś stworzyć, ale i tak debile zniszczą, co dobre. Spirala spierdolenia się kręci cały czas.

4 minuty temu, Logic napisał:

Ludzi łączą idee a pożywką dla wszechobecnego terroru jest strach. Strach wyłącznie dzieli ludzi.

Strach to fundament każdej religii. O tym mówiłem. Strach i wina. Główny symbol w kościele to zwłoki na krzyżu. Tylko ktoś chory psychicznie mógł to wymyślić i wprowadzić w życie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mac napisał:

Strach to fundament każdej religii. O tym mówiłem. Strach i wina. Główny symbol w kościele to zwłoki na krzyżu. Tylko ktoś chory psychicznie mógł to wymyślić i wprowadzić w życie.

Fundamentem chrześcijaństwa jest życie wieczne a nie strach. Może inne religie bazują na strachu, tego nie wiem i nie interesuje mnie to.

Symbole mają to do siebie, że nie przekazują treści dosłownie wprost.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mac napisał:

 I tak dziwne, że udało się coś stworzyć, ale i tak debile zniszczą, co dobre. Spirala spierdolenia się kręci cały czas.

Strach to fundament każdej religii. O tym mówiłem. Strach i wina. Główny symbol w kościele to zwłoki na krzyżu. Tylko ktoś chory psychicznie mógł to wymyślić i wprowadzić w życie.

 

Rozumiem że nie rozumiesz, ale tak się składa, że to właście ci którzy wierzyli w to, co się Tobie wydaje takie psychiczne - stworzyli cywilizację w której żyjemy i wpłynęła ona na cały swiat.

To że się teraz kompletnie zdegenerowała, to zupełnie inny temat.

Tak samo jak kwestia wiary albo nie - warta zupełnie osobnego tematu na bardzo wiele wpisów.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Logic napisał:

Fundamentem chrześcijaństwa jest życie wieczne a nie strach.

A powiedz mi proszę, z czego wynika potrzeba życia wiecznego w sercach wiernych? Czyżby ze strachu przed śmiertelnością, nieznanym końcem? Skąd ten fundament się wziął, skoro tak mówisz? Co jest pierwotne? Dlaczego tak potrzebujesz tego życia wiecznego? Bo się boisz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Logic napisał:

Fundamentem chrześcijaństwa jest życie wieczne a nie strach. Może inne religie bazują na strachu, tego nie wiem i nie interesuje mnie to.

Fundamentem chrześcijaństwa BIBLIJNEGO jest życie wieczne.

Fundamentem nauk rzymsko-katolickich jest strach przed wiecznym smażeniem się w piekle jak i przed prześladowaniami w życiu doczesnym, których na przestrzeni wieków poddani byli również prawdziwi chrześcijanie (chociażby Waldensi czy Albigensi, ci ostatni wybici do nogi przez kościół rzymu i jego siepaczy tylko dla tego, że głosili to co było w Biblii zapisane)

 

Jak już się wypowiadasz, to przynajmniej przeczytaj katolicką świętą książkę, czyli Katechizm Katolicki, który wg hierarchów ma wyższy priorytet od Biblii, bo z twoich wypowiedzi wynika, że sam nie wiesz w co twoja organizacja nakazuje wierzyć swoim parafianom.

 

27 minut temu, Logic napisał:

Symbole mają to do siebie, że nie przekazują treści dosłownie wprost.

Pan Yuen Ren Chao miałby zapewne odmienne zdanie, które zresztą określił w swoim dziele "Language and Symbolic Systems" na ten temat jak i inni autrorzy znani z analizy systemów symbolicznych czy chociażby osoby, który przeszły kurs "Symbolic Systems Program" na uniwersytecie Stanford.

Tak więc twoje stwierdzenie jest kolejnym, niczym nie popartym prywatnym przekonaniem na temat na który nie masz zielonego pojęcia.

 

Edytowane przez oxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, Szalony Koń said:

Względnie bożek znany pod hasłem lgbt rtv agd ze swoimi świątyniami i procesjami.

Jak na chwilę aktualną, LGBT chce brać śluby (najlepiej kościelne), a ordo iuris stoi rozwodami, tudzież rodzin rozbijaniem.

Brakuje tylko marszu LGBT w obronie rodzin przed OI :)

Paranoja, znak naszych czasów.

 

10 minutes ago, Szalony Koń said:

stworzyli cywilizację w której żyjemy

Zawłaszczyli co było.

Jeden punkt z wielu. Listy do wspólnot, wysyłane przez apostołów. Kiedy powstały te wspólnoty, kto je założył...

Ludzie którzy zaczęli się nad tym zastanawiać, często dochodzili do wniosku, że bycie chrześcijaninem wymaga wypisania się z KRK. Rzeczywiście temat na wiele osobnych wpisów.

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, mac napisał:

A powiedz mi proszę, z czego wynika potrzeba życia wiecznego w sercach wiernych? Czyżby ze strachu przed śmiertelnością, nieznanym końcem? Skąd ten fundament się wziął, skoro tak mówisz? Co jest pierwotne? Dlaczego tak potrzebujesz tego życia wiecznego? Bo się boisz.

Chcę szczęścia. Szczęście to relacje. Relacja z żoną, z dziećmi, z przyjaciółmi... Z Bogiem, który jest na pierwszym miejscu, bo gdyby nie wiara nie udałoby mi się zbudować poprawnych relacji w rodzinie. Przez lata byłem wojującym z kościołem ateistą, zagniewanym i zgorzkniałym, nieszczęśliwym. Wszystko, czego się dotykałem sypało się. Firma się sypała, rodzina była rozdarta, ja sam cierpiałem na nerwice, miałem nałogi, długi. Prezentowałem postawę podobną do Twojej. Śledzę Twoje wpisy, drugiego tak pesymistycznie piszącego użytkownika na tym forum próżno szukać.

 

20 minut temu, oxy napisał:

Fundamentem chrześcijaństwa BIBLIJNEGO jest życie wieczne.

Fundamentem nauk rzymsko-katolickich jest strach przed wiecznym smażeniem się w piekle jak i przed prześladowaniami, których na przestrzeni wieków poddani byli również prawdziwi chrześcijanie (chociażby Waldensi czy Albigensi)

 

Jak już się wypowiadasz, to przynajmniej przeczytaj katolicką świętą książkę, czyli Katechizm Katolicki, który wg hierarchów ma wyższy priorytet od Biblii.

Wytykasz jakieś szczegóły ale pomijasz najistotniejszy aspekt relacji, nie dotykasz w ogóle sedna sprawy wiary.  

Edytowane przez Logic
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, oxy napisał:

Fundamentem chrześcijaństwa BIBLIJNEGO jest życie wieczne.Fundamentem nauk rzymsko-katolickich jest strach przed wiecznym smażeniem się w piekle jak i przed prześladowaniami w życiu doczesnym,

Bzdura - strach był akurat domeną protestantyzmu, co doskonale widać na przykładach pism Lutra, literatury i ogólnie niemieckiego zamordyzmu.

Podobnie jak paniczna awersja do nagości była domeną purytan (stąd nawet potoczna nazwa - purytanizm) czyli anglosasów.

 

11 minut temu, oxy napisał:

Jak już się wypowiadasz, to przynajmniej przeczytaj katolicką świętą książkę, czyli Katechizm Katolicki, który wg hierarchów ma wyższy priorytet od Biblii.

 

Co prawda nie do mnie, ale odpowiem - mam ową niebieską książkę u siebie na półce, używana przeze mnie jak najbardziej (dobry argument w dyskusjach między katolikami, tak na marginesie).

3 minuty temu, Kespert napisał:

Jak na chwilę aktualną, LGBT chce brać śluby (najlepiej kościelne), a ordo iuris stoi rozwodami, tudzież rodzin rozbijaniem.

Brakuje tylko marszu LGBT w obronie rodzin przed OI :)

Paranoja, znak naszych czasów.

Ordo Iuris to nie jest ani instytucja Kościoła, ani nawet reprezentacja, a to że się podczepili pod wiarę, to zupełnie inna kwestia. Nie oni pierwsi, i zapewne nie ostatni.

A LGBT oczywiscie chce brać śluby kościelne - przecwelili społeczeństwa, systemy prawne, itp, to jak najbardziej chcą przecwelić Kościół.

Niektórzy do niego nawet wstępują, tak na marginesie.

 

 

5 minut temu, Kespert napisał:

Zawłaszczyli co było.

 

Ja rozumiem niechęć, ale fakty są jednoznaczne - nie zawłaszczyli, tylko zbudowali.

Co było przed chrześcijaństwem - cesarstwo rzymskie, które rozjechali barbarzyńcy, i tyle z niego zostało, co stoi do dziś, czyli ruiny.

Całą resztę zbudowali chrześcijanie, łącznie z satelitami i wycieczką na księżyc.

Armstrong jako praktykujący protestant wziął nawet komunię ze sobą na tą wycieczkę.

 

I teraz - znowu nie ten temat, dlatego podsumuję - rozumiem niechęć, pretensje, itp.

Ale po cholerę dorabiać fałszywe zarzuty - jakby mało było prawdziwych ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Logic napisał:

Wytykasz jakieś szczegóły ale pomijasz najistotniejszy aspekt relacji, nie dotykasz w ogóle sedna sprawy wiary.  

Dotykam sedna sprawy. "Nauka" kościoła rzymskiego nie opiera się o biblię lecz o katechizm. W katechizmie masz jak wół napisane co dzieje się z nienależącymi do tej organizacji ludźmi.

 

Historia (a przynajmniej to co z niej zostało) przedstawia jasno, jakie wartości ta organizacja reprezentuje - "Czyny nie słowa" mówią głośniej, paplać z ambony piękne słówka każdy potrafi. Wartości reprezentowane przez tą organizacje, są dalekie od nauk biblijnych nie mówiąc już o porównaniu do innych o wiele bardziej etycznych religii.

 

 

26 minut temu, Szalony Koń napisał:

Bzdura - strach był akurat domeną protestantyzmu, co doskonale widać na przykładach pism Lutra, literatury i ogólnie niemieckiego zamordyzmu.

Skąd to koniu wygrzebałaś? Studiowałaś kiedyś sama teologię protestancką, czy (jak większość) ślepo wierzysz w to, co sukienkowi w tej materii ci powiedzą? Udaj się do kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i porozmawiaj z pastorem, przedstaw swoje argumenty i zobacz co Ci odpowie - ostrzegam, szok kognitywny gwarantowany.

 

26 minut temu, Szalony Koń napisał:

Podobnie jak paniczna awersja do nagości była domeną purytan (stąd nawet potoczna nazwa - purytanizm) czyli anglosasów.

No a jaka była narracja kościoła rzymu w tym samym czasie? Czyż nie identyczna?

Wyciągasz jakieś anegdotki i ... co mają one wnieść do dyskusji? "Tak, wyrżneliśmy Albigensów, ale purytanie boją się gołego cycka, więc są gorsi od nas". Serio?

 

Faktem jest to, że nauki kościoła rzymu opierają się na "tradycji", "naukach ojców kościoła (czyli po IV w.n.e)" oraz katechzmie a nie na Biblii.

 

26 minut temu, Szalony Koń napisał:

używana przeze mnie jak najbardziej

Skoro tak, to o co Ci chodzi, nie napisałem niczego, co było by sprzeczne z naukami z owej wspomnianej książeczki. Kolejny przejaw duchowej hipokryzji?

Edytowane przez oxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, oxy napisał:

Dotykam sedna sprawy. "Nauka" kościoła rzymskiego nie opiera się o biblii lecz o katechizm. W katechizmie masz jak wół napisane co dzieje się z nienależącymi do tej organizacji ludźmi.

Nie czytałem. Uczęszczam na eucharystię wyłącznie dla pogłębiania relacji z Bogiem i z rodziną. Reszta średnio mnie interesuje...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Logic napisał:

Nie czytałem. Uczęszczam na eucharystię wyłącznie dla pogłębiania relacji z Bogiem i z rodziną. Reszta średnio mnie interesuje...

Widzę, że nieczytałeś, widzę, że nie interesuje Cię do jakiego kościoła chodzisz ani jakie są rzeczywiste wartości krzewione przez ową organizację.

 

Jak to było z tą bramą z ewangeli Mateusza 7:12-14 oraz dalej 15-20?

 

No i tak to jest z większością katolików, ani nie znają doktryny organizacji do której uczęszczają, ani nie znają jej nauk, ani nie znają Biblii, no ... ale będą zbawieni, bo chodzą co niedzielę do kościółka i dają pieniążki.

Jeżeli uważasz się za chrześcijanina, to mam dla Ciebie przyjkrą wiadomość: jest kilka wersów w Biblii na ten temat (i nie da się ich inaczej interpertować niż w jeden sposób), oraz takie postrzeganie rzeczy nie jest w żadnym przypadku nauką Biblijną.

 

Gwoli ścisłości - nie uważam się za wyznawcę jakiejkolwiek religii, ale jak widzę hipokryzję ludzi, zwących się chrześcijanami, którzy nie mają zielonego pojęcia o podstawach nauk biblijnych (a już o katolikach nie wspominając) to aż mi ciśnienie skacze.

Edytowane przez oxy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Logic said:

Chcę szczęścia.

Stawiasz swoje zachcianki przed to, co zamyślił dla Ciebie Bóg?

7 minutes ago, Logic said:

Szczęście to relacje. Relacja z żoną, z dziećmi

Dlatego księży obowiązuje celibat ;)

7 minutes ago, Logic said:

Z Bogiem, który jest na pierwszym miejscu

A gdyby zażądał ofiary z Twojej żony, z Twoich dzieci? Zabiłbyś?

7 minutes ago, Logic said:

gdyby nie wiara nie udałoby mi się zbudować poprawnych relacji w rodzinie

Przekształcając, jako człowiek, nie byłbyś w stanie zbudować poprawnych relacji w rodzinie, gdyby nie wiara.

Logika zdań rządzi.

7 minutes ago, Logic said:

Przez lata byłem wojującym z kościołem ateistą

Przez lata byłem wiernym członkiem kościoła. Aż zacząłem się zastanawiać, i myśleć samodzielnie.

Dlatego dziś jestem chrześcijaninem, a nie katolikiem.

8 minutes ago, Szalony Koń said:

Niektórzy do niego nawet wstępują, tak na marginesie.

A w większości są tak perfidni, że robią to, zanim nawet zaczną mówić! Już wtedy knują... ;) 

Bo przyjęciem do KRK jest chrzest.

9 minutes ago, Szalony Koń said:

cesarstwo rzymskie, które rozjechali barbarzyńcy

Niektórzy z tych "barbarzyńców" głosili, że przyczyną ich najazdów jest "ochrona ich braci w wierze przed prześladowaniami". Tak się w tej maskaradzie zapamiętywali, że nie rabowali chrześcijańskich kościołów, ani nikogo kto się w nich schronił. Barbarzyńcy, zaiste ;) Tylko kto ich nawrócił, nie wiadomo...

12 minutes ago, Szalony Koń said:

i tyle z niego zostało, co stoi do dziś, czyli ruiny

Dlatego prawo mamy rzymskie.

To jedno z ciekawych wypaczeń KRK - zwraca uwagę na wysokość budowli.

14 minutes ago, Szalony Koń said:

Armstrong jako praktykujący protestant wziął nawet komunię ze sobą na tą wycieczkę.

Tego nie wiedziałem, dziękuję.

14 minutes ago, Szalony Koń said:

Ale po cholerę dorabiać fałszywe zarzuty - jakby mało było prawdziwych

Sumując - jest pełno fałszywych, bo łatwo się przed nimi bronić, wykazując ich fałszywość. W chórze oszczerstw, nie słychać pojedyńczych głosów. Więc opłaca się komuś, by istniał chór.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, oxy napisał:

Dotykam sedna sprawy. "Nauka" kościoła rzymskiego nie opiera się o biblię lecz o katechizm. W katechizmie masz jak wół napisane co dzieje się z nienależącymi do tej organizacji ludźmi.

 

A cóż takiego niby pisze na ten temat w Katechizmie czego rzekomo nie ma w Biblii? Chętnie posłucham :)

 

9 minut temu, oxy napisał:

Skąd to koniu wygrzebałaś? Studiowałaś kiedyś sama teologię protestancką, czy (jak większość) ślepo wierzysz w to, co sukienkowi w tej materii ci powiedzą? Udaj się do kościoła Ewangelicko-Ausburskiego i porozmawiaj z pastorem, przedstaw swoje argumenty i zobacz co Ci odpowie.

 

Rozumiem że masz pomieszanie w kwestii płci, a ja prosty chłopak, fully straight jestem:)

A co do "idź i zobacz co ci powie" - to gratuluje poziomu arugmentacji:)

Jak sam nie umiesz, to nie dyskutuj - proste.

 

11 minut temu, oxy napisał:

No a jaka była narracja kościoła rzymu w tym samym czasie? Czyż nie identyczna?

 

Dobrze, widzę że musimy zacząć od absolutnych podstaw.

Wszelkie malunki, od samego Rzymu i Watykanu po proste kościółki w koziel wólce zawierały i zawierają nadal całkiem sporo nagości - i nikomu to nigdy nie przeszkadzało.

Teraz, po rewolucji seksualnej (która wybuchła w krajach protestanckich - prawo wahadła, zero zdziwień) rykoszetem pruderia wróciła do katolicyzmu, ale to dopiero kwestia ostatnich 50 lat, albo mniej.

 

13 minut temu, oxy napisał:

Wyciągasz jakieś anegdotki i ... co mają one wnieść do dyskusji? "Tak, wyrżneliśmy Albigensów, ale purytanie boją się gołego cycka, więc są gorsi od nas". Serio?

 

A to już Twoja interpretacja o lepszości i gorszości. Ja podaję jedynie fakty.

 

13 minut temu, oxy napisał:

Faktem jest to, że nauki kościoła rzymu opierają się na "tradycji", "naukach ojców kościoła (czyli po IV w.n.e)" oraz katechzmie a nie na Biblii.

 

Akurat w KRK Biblia i Tradycja stoją w jednej linii, jeśli o hierarchię chodzi. To absolutne podstawy, nawet tego nie wiesz?

 

15 minut temu, oxy napisał:

Skoro tak, to o co Ci chodzi, nie napisałem niczego, co było by sprzeczne z naukami z owej wspomnianej książeczki. Kolejny przejaw duchowej hipokryzji?

 

Bo twierdzisz głupoty gadając "to stoi w katechiźmie a nie w Biblii" - więc proszę bardzo: przykład. Więc?

Poza tym nazwałeś Katechizm "świętą książką" - gó.. zik prawda, nikt Katechizmu za święty nie uznaje.

 

Wygląda więc na to że o KRK gó..zik wiesz, a prezentujesz tylko stek swoich projekcji na ten temat.

2 minuty temu, Kespert napisał:

A w większości są tak perfidni, że robią to, zanim nawet zaczną mówić! Już wtedy knują... ;) 

Bo przyjęciem do KRK jest chrzest.

A wstąpieniem jest seminarium albo klasztor - i o tym piszę a nie o chrzcie.

 

 

2 minuty temu, Kespert napisał:

Niektórzy z tych "barbarzyńców" głosili, że przyczyną ich najazdów jest "ochrona ich braci w wierze przed prześladowaniami". Tak się w tej maskaradzie zapamiętywali, że nie rabowali chrześcijańskich kościołów, ani nikogo kto się w nich schronił. Barbarzyńcy, zaiste ;) Tylko kto ich nawrócił, nie wiadomo...

 

Ach, głosili :)jak Ruscy, przed każdą inwazją, by się bronić:)

W sumie - kierunek geograficzny się pokrywa, i narracja też.

A o "nie rabowaniu kościołów ani nikogo" - to skąd wziąłeś? Bo oni jeszcze wtedy pisać nie umieli, więć chyba nie od nich?

 

 

2 minuty temu, Kespert napisał:

Dlatego prawo mamy rzymskie.

To jedno z ciekawych wypaczeń KRK - zwraca uwagę na wysokość budowli.

 

Owszem, a cywilizacja jest łacińska.

I to co dobre z Rzymu wzięli -czemu nie, sprawiedliwość to cnota chrześcijańska jak najbardziej.

 

2 minuty temu, Kespert napisał:

Tego nie wiedziałem, dziękuję.

 

Proszę bardzo:)

 

2 minuty temu, Kespert napisał:

Sumując - jest pełno fałszywych, bo łatwo się przed nimi bronić, wykazując ich fałszywość. W chórze oszczerstw, nie słychać pojedyńczych głosów. Więc opłaca się komuś, by istniał chór.

 

Co nie zmienia faktu, że uczciwa dyskusja polega na formułowaniu prawdziwych zarzutów. A skoro jest o co się przyczepić - po co formułować fałszywe?

Ino znowu odbiegliśmy daleko od tematu, a szkoda.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, oxy napisał:

No i tak to jest z większością katolików, ani nie znają doktryny organizacji do której uczęszczają, ani nie znają jej nauk, ani nie znają Biblii, no ... ale będą zbawieni, bo chodzą co niedzielę do kościółka i dają pieniążki.

Zbawienie jest wyłącznie przez wiarę, która jest aktem wolnej woli.

 

3 minuty temu, oxy napisał:

Widzę, że nieczytałeś, widzę, że nie interesuje Cię do jakiego kościoła chodzisz ani jakie są rzeczywiste wartości krzewione przez ową organizację.

Nie muszę nic czytać. Bez tego odnajduję w kościele to, czego potrzebuję.

Tak jak pisałem wyżej interesuje mnie wyłącznie relacja z Bogiem. Podobno "diabeł tkwi w szczegółach" i to jest prawda, bo takie analizowanie odciąga uwagę od sacrum i zasiewa ziarno wątpliwości.

Próbujesz mnie nieistotnymi argumentami przekonać, że błądzę, machasz do mnie chorągiewką katechizmu z innej drogi prowadzącej w nieznane. Nie po drodze mi z Tobą, nie rozumiemy się zupełnie i ja to akceptuję. To tak jakby psycholog ateista próbował pomagać osobie wierzącej, zauważy tylko drobiazgi i powierzchowne schematy ale nie będzie w stanie dotknąć sedna problemu. Mam generalnie wywalone co kościół głosi w sprawach światopoglądowych, nie skupiam się na rozpraszaczach.

16 minut temu, oxy napisał:

Gwoli ścisłości - nie uważam się za wyznawcę jakiejkolwiek religii, ale jak widzę hipokryzję ludzi, zwących się chrześcijanami, którzy nie mają zielonego pojęcia o podstawach nauk biblijnych (a już o katolikach nie wspominając) to aż mi ciśnienie skacze.

I to mnie właśnie dziwi - niewierzący, który powinien mieć gdzieś indywidualne kwestie wiary innych tak się gorączkuje. Wyluzuj...

17 minut temu, Kespert napisał:
45 minut temu, Logic napisał:

Szczęście to relacje. Relacja z żoną, z dziećmi

Dlatego księży obowiązuje celibat

Celibat księży to nie moja sprawa. Nie interesuje mnie to. Ja mam powołanie do życia w rodzinie.

 

18 minut temu, Kespert napisał:
47 minut temu, Logic napisał:

Z Bogiem, który jest na pierwszym miejscu

A gdyby zażądał ofiary z Twojej żony, z Twoich dzieci? Zabiłbyś?

To byłaby prawdziwa próba wiary.

Bóg uwierzył tak w człowieka, że pozwolił zabić własnego syna. Wierzę, że to wydarzenie sprawiło, że swojej wiary nie będę musiał udowadniać w ten sposób.

20 minut temu, Kespert napisał:

Bo przyjęciem do KRK jest chrzest

Tego nie rozumiem. Chrzest musi być w pełni świadomym działaniem. Moi synowie nie są chrzczeni, ale wychowywani w duchu wiary. Gdy będą chcieli przystąpią do sakramentu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.