Skocz do zawartości

Ordo Iuris - czy tylko w Polsce jest taki wysyp hipokrytów?


Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Edelgeist napisał:

 

No i będą mięsem armatnim w pewnym sensie, bo co głupsi i gorliwsi (bardziej sfrustrowani) wyjdą na ulicę bronić kleru, w sytuacjach krytycznych.

Mam nadzieję że do tego nigdy, przenigdy  nie dojdzie. Oni (KK) predzej potkną się o własne nogi niz ludzie będą im ufać na tyle żeby ich bronic (nie mówię tu o nazi skinach bo ich zawsze swędzą łapy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając już co nieco życie powinniśmy wiedzieć, że niezależnie od środowiska - przykład nie idzie z góry. Solą są zawsze osoby wykonującą pracę u podstaw a nie karykatury pchające się do koryta. Jest w KK bardzo dużo osób pracujących z potrzebującymi, z biednymi, z rodzinami w kryzysach, z dziećmi, z uzależnionymi. Tylko tego nie widać w mediach. Widzimy tylko to, co chcemy zobaczyć.

Edytowane przez Logic
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Logic napisał:

Znając już co nieco życie powinniśmy wiedzieć, że niezależnie od środowiska - przykład nie idzie z góry. Solą są zawsze osoby wykonującą pracę u podstaw a nie karykatury pchające się do koryta. Jest w KK bardzo dużo osób pracujących z potrzebującymi, z biednymi, z rodzinami w kryzysach, z dziećmi, z uzależnionymi. Tylko tego nie widać w mediach. Widzimy tylko to, co chcemy zobaczyć. Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień...

Ja to wiem. Sama jeździłam do ośrodków dla bardzo chorych dzieci, gdzie pracowały zakonnice. Praca niesamowita.

Dziwi mnie tylko ten żołnierski styl, ten brak sprzeciwu wewnątrz. Przecież ci księża to młode, sprawne chłopy, jakby się zebrali w pięciu, to by podeszli do takiego szemranego biskupa i mu powiedzieli na uszko, że albo rezygnuje, albo będzie kanałami po mieście chodził. A tam nic... skostniałe to wszystko. A potem najgorzej cierpią ci na dole księża - opluwani, szykanowani.

 

Edytowane przez Amperka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno polecam MEM-y o tej aferze na JoeMonsterze, niektóre są naprawdę "w dechę"!

 

https://joemonster.org/art/62868

 

oraz kolejna część:

 

https://joemonster.org/art/62876/Kolejna_paczka_memow_po_aferze_w_Ordo_Iuris

 

moje ulubione z tej paczki:

 

WccfAFl-20220131155318.png

 

06-20220131161425.jpg

 

 

 

Wiem że niektórzy nie lubią tego gościa, ale wg mnie sarkaz ten broni się niezależnie od tego kto był autorem:

 

 

j0AkGML-20220131160424.png

 

 

 

 

plus dla tych którzy zapomnieli już o wcześniejszej głośnej aferze w Brukseli  -także ultraprawicowego deputowanego:

 

4605d148fdac4f4cef15b7a54d9fe03a.jpg

 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Personal Best napisał:

Mam nadzieję że do tego nigdy, przenigdy  nie dojdzie. Oni (KK) predzej potkną się o własne nogi niz ludzie będą im ufać na tyle żeby ich bronic (nie mówię tu o nazi skinach bo ich zawsze swędzą łapy).

 

 Nie chce skłamać, bo nie pamiętam do końca jak to było, bo byłem wtedy dzieckiem. Ale w latach 90-tych była jakaś mała aferka, że wyszedł jakiś film o księdzu - homoseksualiście. Nawiedzone babki różańcowe szły pod kina drzeć japy i protestować i film wycofali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, Fury King said:

 uczciwy ksiądz powie, czyńcie jako nauczam, a nie jako sam czynie. 

Do nauczania trzeba mieć kwalifikacje. Do nauczania o moralności - moralne. 

 

Jak ktoś nie ma kwalifikacji i "nauczać" próbuje, to kop w dupę i pałą przez łeb. 

 

Największą tragedią ludzkości było dopuszczenie hipokrytów do nauczania moralności wszelakich. 

 

A zasada jest prosta, nie potrzeba wartości kiblowych (WC).

 

Żony są w domu, kurwy za płotem i trzeba być człowiekiem. 

 

Oczywiście można też nie być. Wolna wola. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Amperka napisał:

Dziwi mnie tylko ten żołnierski styl, ten brak sprzeciwu wewnątrz. Przecież co księża to młode, sprawne chłopy, jakby się zebrali w pięciu, to by podeszli do takiego szemranego biskupa i mu powiedzieli na uszko, że albo rezygnuje, albo będzie kanałami po mieście chodził. A tam nic... skostniałe to wszystko. A potem najgorzej cierpią ci na dole księża - opluwani, szykanowani.

Można zacytować pewien fragment utworu:

"Czy wierzysz w Boga, czy w instytucję, może masz pomysł na rewolucję..."

Właśnie przez to, że hierarchia składa się głównie z ludzi, którzy w ogóle nie powinni się tam znajdować uporządkowanie jest właściwie niemożliwe.

Równie dobrze można napisać, że przedsiębiorcy powinni się zebrać i zrobić porządek prawem pięści z urzędami skarbowymi...

Edytowane przez Logic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Logic napisał:

Można zacytować pewien fragment utworu:

"Czy wierzysz w Boga, czy w instytucję, może masz pomysł na rewolucję..."

Właśnie przez to, że hierarchia składa się głównie z ludzi, którzy w ogóle nie powinni się tam znajdować uporządkowanie jest właściwie nie możliwe.

Równie dobrze można napisać, że przedsiębiorcy powinni się zebrać i zrobić porządek prawem pięści z urzędami skarbowymi...

Jakby mój szef okazał się zwyrodnialcem, to bym chciała chociaż zmienić dział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Peter Quinn napisał:

Czy to tylko u nas w tym pseudo katolickim kraju tak jest, czy jest to norma?

 

Polską specyfiką jest opóźniony zapłon, co do pewnych refleksji, ale powoli doganiamy pod tym względem Murzynów (zostało nam na oko tak już z 50, a nie 100 lat).

 

W USA był np. taki pan, co się nazywał Jimmy Swaggart - pastor i ikona amerykańskiej telewizji lat 80, który otoczony kineskopową poświatą głosił słowo boże amerykańskiemu ludowi i przestrzegał przed grzesznym życiem.

 

Pewnego razu został przyłapany, jak korzystał z usług ulicznych ladacznic - z uwagi, że był symbolem amerykańskiego tele-ewangelizmu, jego upadek pociągnął na dno całe to medialne zjawisko.

 

W Polsce, pomimo skandali i niekompetencji Kościoła, dalej ma on pewien kredyt zaufania części społeczeństwa - ale jest to efekt zakonserwowania tej instytucji w Polsce przez pontyfikat Wojtyły, a ten już się powoli się deaktualizuje, a wraz z nim status Kościoła w Polsce. Jednym słowem jesteśmy w linii prostej do zrealizowania scenariusza irlandzkiego, ale do tego potrzeba jeszcze trochę czasu.

Edytowane przez Throgg
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie rozumiem zarzutu, że w Ordo Iuris jest jakaś hipokryzja i brak poszanowania konserwatywnych wartości. Jeden gość ruchał drugiemu żonę, to ten się wziął i mu nastukał.

 

Żadnej kukoldrii, simpienia i rozważania "nie byłem dla niej wystarczająco dobry". Honor, męstwo i gołe pięści. Jeżeli to nie są konserwatywne wartości to ja nie wiem, co nimi jest."

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Logic said:

to właściwie sprawa tylko tej groteskowej trójki osób

Nie do końca. Gdyby to był losowy Kowalski, no to to jego sprawa. Ale to są ludzie, którzy próbują z buciorami wchodzić w ustawodawstwo dotyczące KAŻDEGO Polaka, ze szczególnym uwzględnieniem zakazu rozwodów.

Czyli, próbują wymusić na mnie coś, czego sami nie przestrzegają. Można powiedzieć- definicja słowa "hipokryzja". Jak polityk mówiący "nie kradnij", wkładając łapówkę do kieszeni.

 

I niestety nie jest to kategoria wyłącznie ograniczona do naszego kraju, czy do naszych czasów. Jest nierozerwalnie związana z psychiką tych, którzy uważają, że z jakiegoś powodu "lepiej wiedzą co dla mnie jest dobre", ale "co dobre dla nich, to nie dla mnie".

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fury King napisał:

Fajna ta Karolinka

Hmm.. czy fajna to raczej bym niepowiedział, mnie tam przeraża podobieństwo do Jockera.

272944299_646358603369297_74114171005277latest?cb=20180118231506&f=1&nofb=1

 

Kościół Rzymu nigdy się nie zmienia. Od wieków te same kłamstawa i hipokryzja - w zasadzie od porzątku tej organizacji, czyli od IV wieku ciągłe pasmo morderstw, oszustw, kłamstw i wyzyskiwania potrzebujących.

 

Protestanci dawno już określili kim jest kobieta ujeżdżająca bestię z apokalipsy i wiedza ta nie jest wiedzą tajemną, lecz znaną od XIV wieku. Problem w tym, że ludzie są ślepi i nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Doktryna kościoła rzymskiego jest totalnie odklejona od biblii, co zresztą przyznaje sam Rzym wielokrotnie (nie będę wchodził w szczegóły, bo temat rzeka na kilka tomów po 1000 stron, zainteresowani niech wrzycą w wyszukiwarkę fałszywe doktrnyny kościoła rzymsko-katoliskiego).

 

Typowe podejście tej organizacji to: inne zasady dla hierarchów, inne dla plebsu - co jest widoczne na każdym kroku. Nie wspominając o kwestii braku pokory a symbolika owej organizacji daleka jest od biblijnej (na temat mrocznej symboliki używanych przez rzymskich hierarchów można by napisać kolejne dziesiątki tomów..)

A oto "sala audiencyjna" przywódców tej organizacji:

th?id=OIP.dW9W2HYGu0uZnEJWmh1FUAHaD-%26p

th?id=OIP.k418Ze5f3IGIGgpSFaXqWAHaE8%26p

 

Edytowane przez oxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fury King napisał:

jak ktoś zadaje pytanie p. Dulkiewicz, kto jest ojcem jej dziecka i dlaczego mała jest tak podobna, to larum od Alaski po Kamczatke że tak nie można, to nie dobre jest. 

Czy Dulkiewicz (o której mam swoją drogą zdanie jak zakładam podobne do Twojego) zgrywa Katona czy innego arbitra elegantarium w dziedzinie moralności małżenskiej? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam swego rodzaju radochę z tego, mówiąc brzydko. Chociaż jestem katolikiem więc powinno mi być przykro, a nie jest. Dlaczego?

Ano dlatego że od dawna podejrzewałem tą instytucję o bycie agenturą, a nie żadnym środowiskiem ideowych konserwatystów. Twardych dowodów nie ma bo być nie może - ale wystarczy się im bliżej przyjrzeć, żeby to dostrzec.

 

Jedno na plus - bronili ludzi szykanowanych za poglądy, zwalnianych z pracy, itp. I za to im chwała, ale mam wrażenie, że robili to niejako "przy okazji".

 

Mamy rok 2016 bodajże - i towarzystwo forsuje zakaz aborcji w takiej formie, w jakiej nie chciał nawet Episkopat. Chodzi o karanie kobiet więzieniem - pomijając kwestie słuszności, to coś absolutnie nie do wprowadzenia. I jeśli ktoś - na poziomie instytucjonalnym jest "bardziej papieski od Papieża" (no dobrze, nie dotyczy tego Papieża, bo od niego być bardziej papieskim jest nietrudno ;) ) - to zwykle stoi za tym coś zupełnie innego niż deklarowane cele.

 

Mamy niedawną sytuację - i gadka o delegalizacji rozwodów. Pomijając absolutny kabaret który obecnie z tego wyszedł - nikt normalny (Zychu i Pawłowska też nie) nie przypuszcza by miało to jakiekolwiek szanse przejść, ale można powkurwiać większość ludzi dookoła i skompromitować słuszne idee. I dlatego uważam że to agentura, bo zachowuje się dokładnie jak agentura - skłócić, spowodować wrzenie, gówno załatwić w rezultacie, a do tego skompromitować nie tylko siebie, ale wszystkich utożsamianych (słusznie lub nie) z tą stroną sceny.

 

Tak się zachowuje modelowa agentura - a jeśli do tego dodamy osobisty stosunek do wyznawanych publicznie wartości, obraz staje się jasny jak słońce. Ale te romanse to tylko wisienka na torcie - tort był widoczny i bez tego.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kespert napisał:

Nie do końca. Gdyby to był losowy Kowalski, no to to jego sprawa. Ale to są ludzie, którzy próbują z buciorami wchodzić w ustawodawstwo dotyczące KAŻDEGO Polaka, ze szczególnym uwzględnieniem zakazu rozwodów.

Ale tu kłania się branie na klatę konsekwencji własnych czynów.

Jeżeli ktoś brał ślub kościelny to nie powinien się rozwodzić, w końcu wygłaszał przed Bogiem słowa przysięgi we własnym imieniu. Co innego w przypadku ślubu cywilnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem jeszcze tylko na pytanie w temacie - oczywiście że nie tylko w Polsce.

 

Hipokryzja jest wpisana niestety w ludzkie przywary niezależnie od rasy, kultury itp, acz są oczywiście nacje będące większymi hipokrytami od innych (tu już kultura ma wpływ).

Postawa typu: "ja nie mam żadnych zasad, więc nikt mi hipokryzji nie zarzuci" - też jest hipokryzją i to piramidalną.

Bo jak ty zdradzisz żonę, to spoko, ale jak żona zdradzi ciebie, to już wielkie aj waj - do tego się to sprowadza.

 

Co do zadanego przykładu to trudno powiedzieć czy oni byli cynicznymi hipokrytami od początku czy po prostu nie unieśli ciężaru jaki na siebie włożyli (jak tu napisano) - więc zostawmy ichniejszy przykład.

Ale generalnie jest tak, że im wyższe sobie cele założysz, tym ich trudniej dotrzymać - co dalej nie zmienia faktu, że dużo szlachetniejszy i godniejszy szacunku jest ten, który mierzy wysoko, nawet jeśli upadnie po drodze.

 

A znam takich, co upadli, ale zupełnie szczerze mierzyli wysoko, więc im hipokryzji nie wypominam.

 

 

Inna kwestia to zupełnie osobna kategoria ludzi, którzy się podczepiają pod interes i płyną na nim kompletnie chrzaniąc jakiekolwiek zasady.

I to nie tylko w Kościele czy podobnych do OI instytucjach - weźmy lewicę, która dziś już sama nie pamięta że powstała by bronić biedniejszych, słabszych, itp, itd.

O hipokryzji tęczowego lewactwa napisano już tomy, więc nie ma sensu powtarzać, ale konkluzja jest taka, że to jest wyższa sztuka hipokryzji - zapomnieć samemu jakie się w ogóle miało ideały (pomijając już zupełnie kwestie wierności im). Więc tam to już nie tylko są tacy ludzie - tam żadnych innych nie ma.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się zrobi w taki sposób, że przyjdzie ktoś ważniejszy od nich i powie, że oni nie reprezentowali interesów organizacji, ani prawdziwej ideologii. Zgniłe jabłka się wyrzuca i poświęca, szczególnie w czasach PR-owych. Z drugiej strony ich grupa docelowa przyjmie wszystko, a kto nie należy do nich jest przeciwko nim. Zauważcie, że usunęli szumowskiego i nagle koniec krytyki, już nikt nie pamięta. Wystarczy usunąć mordy, żeby i problem zniknął. Żyjemy w czasach krótkiej pamięci, szczególnie ich grupy docelowej i wpływów politycznych. Za tydzień, dwa nikt o tym nie będzie pamiętać, jeżeli wykonają manewr wyjebania krzywych mord.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak o tym usłyszałam to się szczerze roześmiałam. 
 

Dla mnie skrajny konserwatyzm jest jak ciężka choroba psychiczna. Ci ludzie nie zdają sobie sprawy jak bardzo podwójne standardy stosują wobec siebie vs wobec innych. 

 

Jako ateistka mam tez niezłe obrzydzenie do katolików. W życiu tyle złego spotkało mnie ze strony osób „bogobojnych”... Mam wrażenie ze kościół to tylko takie remedium na ich złe występki.

Co rusz jak widzę osobę skrajnie nieempatyczną i nieetyczną okazuje się katolikiem.

Zakonnica niewzruszona próbą samobójcza. Gość na grupce studenckiej wyśmiewający ludzkie życie. Moja koleżanka która niby jest bogobojna ale jednocześnie zupełnie nie postępuje jak katolik.
Zero morali i zero ludzkości w człowieku. Potrafią się tylko kłócić o aborcje, ale głową to to nigdy nie ruszy.

 

A Karolinę słyszałam kiedyś w telewizji jak mowila o aborcji jak potłuczona. Stek bzdur. Powinni jej zabronić robić doktorat na prestiżowej uczelni bo tylko potrafi wprowadzać otoczenie w błąd i nie myśli trzeźwo i racjonalnie. 
Generalnie… psychiatryk. 

 

Mnie większość grupek tego typu poblokowała bo linkowałam artykuły gdzie było jasno i rzetelnie wytłumaczone że ich badania są fałszywe i niemiarodajne.

 

K A B A R E T

 

Sporo psychicznych ludzi chodzi po tym świecie.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Logic napisał:

Co innego w przypadku ślubu cywilnego...

No popatrz, wszystkie rozwody w moim otoczeniu to były małżeństwa po ślubach kościelnych. Z deklaracjami o "nieopuszczaniu aż do śmierci", białą suknią i całą tą szopką :)

Żadna to w sumie reguła, bo mało znam osób biorących ślub cywilny (prócz mnie). Nawet zagorzali ateiści w pewnym momencie pragnęli ołtarza, co swoją drogą jest dosyć zabawne, bo (dla mnie osobiście) ciężko zrozumiałe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Amperka napisał:

A potem najgorzej cierpią ci na dole księża - opluwani, szykanowani.

Gadasz głupoty. Idziesz pracować do korpo znanego z pedofilskich pragnień, hipokryzji i generalnie nieskończonych afer to kim jesteś zgłaszając się tam? Nie trzeba być pierdolonym księdzem, żeby ludziom pomagać. Więcej się przysłuży zarabiając dobry hajs i współpracując bezpośrednio z jakąś wybraną przez siebie fundacją na wolontariacie. Nie cierpią, tylko wybrali ścieżkę kariery w pedofilskiej organizacji. Świadomie. Chciałabyś pracować w sklepie, w którym kierownik to pedo, albo jebany kłamca, który wciska kit wszystkim klientom i cały zarząd oraz współpracownicy, a ty taka biedna na samym dole cierpisz, bo przecież oni tacy są? xD Głupotą jest tam iść w pierwszej kolejności. To nie ma nic wspólnego z powołaniem. Chcą łatwo żyć to zniosą temat. Każdemu księdzu należy się splunięcie pod nogi w tym momencie. Każdy, kto tam siedzi jest współwinny tej jebanej patologii. Niewinni, dobre sobie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Obliteraror napisał:

No popatrz, wszystkie rozwody w moim otoczeniu to były małżeństwa po ślubach kościelnych. Z deklaracjami o "nieopuszczaniu aż do śmierci", białą suknią i całą tą szopką

Smutne, że łamane są słowa przysięgi dane nie tylko małżonkowi ale też i samemu sobie. Sami siebie nie szanujemy i podcieramy się przyrzeczeniem a wymagamy tego od naszych żon...

Jak tak przyglądam się kumplom, którzy są po rozwodach (a jest ich sporo) to widzę, że poszli przed ołtarz tylko po to, żeby mieć legalny dostęp do ruchania i tyle... Reszta to jakoś tam będzie. A później się okazuje, że rzeczywistość wygląda inaczej, nie ma ani ruchania ani szacunku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.