Skocz do zawartości

Rosja już dawno przegrała


Rekomendowane odpowiedzi

Do tematu z 2020 roku: 

 

Raczej Rosja nie upadnie w najbliższym czasie. Po Baltic Pipe do Polski już płynie gaz.

 

5 godzin temu, Redbad napisał:

On nie potrafi, wyzywa ludzi od trolli, ale jego twórczość to książkowy wręcz wzór trollingu tyle, że maści ukrofilskiej. On wyłapuje każdą pozytywną informacje o ukochanej Ukrainie i nadbudowie wokół niej wielki mit zwycięzców, moralnych bohaterów, wybawców świata. Robi to od początku wojny, bezkrytycznie, wręcz z fobią przed obiektywną krytyką. Takie wyrzuty dopaminy zwane żartobliwie argumentacją mają wartość popularnonaukowych rozkminek z telewizji śniadniowej.

 

Miewał ciekawe przebłyski, ale to bezwzględne odchylenie w stronę nieskazitelnej ukraińskiej prawdy powoduje że średnio rozgarnietemu człowiekowi odechciewa się gadać, bo masz wrażenie, że uczestniczysz w festiwalu czci w Pjongjangu.

 

Ale muszę też pochwalić: dobrze, że zrobiłeś osobny wątek dla twórczości pochwalnej Ukrainy. Razem z innymi miłośnikami legend i baśni będziecie mogli tutaj uprawiać tę niebiesko-żółtą orgię, a odpuścicie trochę w merytorycznych wątkach.

Bardzo fajnie by było, gdyby strona "antyukraińska" (która niekoniecznie musi być prorosyjska) także unikała takiej samej narracji, według której to Ukraińcy są głównym wrogiem Polski. Po pół roku od wojny niemal wszystkie ich mrzonki, że zrobią drugi Wołyń lub że wrócą do swych rodzin w Polsce i wzrośnie przestępczość jest o kant dpy potłuc. 

Ja stwierdzam, że najlepiej przede wszystkim robić swoje i opanować się od emocji. W polskim interesie jest zwycięstwo Ukrainy już zważywszy na same żądania Rosjan przed wojną. 

 

Gołym okiem widać, że w tym temacie więcej emocji niż argumentów. 

 

 

Byłbym skłonny uwierzyć pół roku temu, że Rosja się rozleci, rozpadnie, podzieli, cokolwiek. 
Lecz mieszkańcy są zjednoczeni, cokolwiek by mówić, w swoim celu. Mają podobny imperialny amok jaki był w III Rzeszy w 1939 roku. Ekonomicznie żyją i będą żyć, bo każdy potrzebuje ropy, która jest ich największym produktem eksportowym. 
Oczywiście w pełnoskalowej wojnie z USA nie mają szans, lecz to dłuższy temat. Mają natomiast także rezerwy, których obficie wykorzystują, a które szykowali przez lata. 
 

Tak więc jak już pisałem. Zamiast żyć w skowronkowym amoku, to trzeba samemu zobaczyć czy nasz naród jest zdrowy, czy ma CEL (jak Ziemkiewicza ostatnio wyśmiano, że proponował w ostatniej książce jakąkolwiek wizję...) oraz trzeba powiedzieć "Keep calm, carry on" oraz poświęcić się swoimi sprawami by mieć hajs na czarnego łabędzia. 

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Iceman84PL said:

Ludzie, że wam sie dalej chce zajmować tą ustawką na Ukrainie😆

 

 

IMO zawsze warto wiedzieć co się dzieje. Z ciekawych informacji które ostatnio wyczaiłem. Polska zamówiła 3 FREGATY które mają byc zbudowane w Polsce xD Będą kręcic te włoskie lody ile się da. Tyle kasy do przepierniczenia. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Strusprawa1 napisał:

Po pół roku od wojny niemal wszystkie ich mrzonki, że zrobią drugi Wołyń lub że wrócą do swych rodzin w Polsce i wzrośnie przestępczość jest o kant dpy potłuc. 

Nie wszystkie. Na przykład bezpardonowe wpuszczenie milionów ludzi z kraju o najwyższym współczynniku zakazeń wirusem HIV poskutkował drastycznym wzrostem i u nas. W Łodzi podobno 30 krotne (do sprawdzenia w necie). Ja wiem że płomienni rycerze sprawy ukraińskiej znajdą dowody, że to z RPA albo od ruscy trolle kłują igłami na dyskotekach 😉

 

Ostatnio Gadowski podawał, że udaremniono spory przemyt ukrainskich podrobionych praw jazdy, świadectw kwalifikacji zawodowych.

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam że Rosja nie ma szans z zachodem. Również uważam że pewnie bardzo słabo na tym wyjdzie w końcowym rozrachunku.

 

Natomiast nie wiem ile szkody narobi po drodze. W najlepszym przypadku skończy się na małych kłopotach ekonomicznych w Europie. Po drodze Rosja może użyć broni chemicznej, atomowej, Polska może być w to gówno ściągnięta. 

 

Niektórzy za bardzo się wychowali na bajkach, gdzie jedna strona jest dobra, druga jest zła i ta dobra zawsze wygrywa. Nie mogą dopuścić do siebie że tutaj nie ma dobrych i złych, scenariuszy jest multum i że może nie być zwycięzców. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 1941 roku około 700 tysięcy sowieckich żołnierzy poddało się w kotłach. Niemcy podchodzili pod Moskwę. W 1812 Napoleon zajął Moskwę a z jego prawie milionowej armii zostały strzępy. W przyszłym roku zobaczymy starcia na Ukrainie jakich nie było od II wojny światowej. Polecam nie wierzyć w propagande ani jednej ani drugiej strony tylko obserwować i wyciągać własne wnioski. Moim zdaniem wojna potrwa co najmniej kilka lat. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Trevor napisał:

W 1941 roku około 700 tysięcy sowieckich żołnierzy poddało się w kotłach. Niemcy podchodzili pod Moskwę. W 1812 Napoleon zajął Moskwę a z jego prawie milionowej armii zostały strzępy. W przyszłym roku zobaczymy starcia na Ukrainie jakich nie było od II wojny światowej. Polecam nie wierzyć w propagande ani jednej ani drugiej strony tylko obserwować i wyciągać własne wnioski. Moim zdaniem wojna potrwa co najmniej kilka lat. 

Dokładnie, ludzie złapali ferwor jakby to był 1861 rok i lada dzień Konfederacja po zwycięstwie pod Manassas miała zająć Waszyngton.

A tu nawet nie ma skończonego pierwszego roku konfliktu... .

Edytowane przez Hubertius
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, $Szarak$ napisał:

Więc jaka ona będzie i ku czemu będzie zmierzać? 

Zamknięte granicę, przepełnione kolonie karne, ogromna cenzura, puszczanie filmów za czasów ZSRR, ciągle parady zwycięstwa. 

To będzie Rosja w pigułce. Coś pokroju Korei północnej tylko w łagodnej wersji.

 

Szczerze? Guzik mnie obchodzi jaka Rosja będzie za kilka lat. Jedno jest pewne - ona nadal będzie istnieć. Jeśli mam się już bawić w jasnowidza, to za jakiś czas Putin odejdzie, a na jego miejsce przyjdzie ktoś inny i nastąpi reset w stosunkach z Zachodem oraz wielkie pojednanie z Ukrainą.

 

Zamiast tak ekscytować się sytuacją w Rosji radziłbym zainteresować się sobą i swoim krajem, bo jest coraz gorzej, a totalitarne rozwiązania, które forsuje ruska władza można zauważyć i u nas.

 

Tak na szybko, pewnie wielu rzeczy zapomniałem:

 

-Mogą zamrozić Ci konto bez przyczyny i o każdej porze, mogą zastosować konfiskatę prewencyjną;

-Manipulują przy wyborach (np. brak możliwości głosowania dla Polaków za granicą);

-Mogą Cię bezkarnie inwigilować;

-Mogą Cię wywalić z własnego domu, bo jest podejrzenie, że jesteś oprawcą domowym;

-Jeszcze niedawno terroryzowali Cię, jeśli nie chciałeś poddać się eksperymentowi medycznemu i badali teren czy mogą zlikwidować prawo własności (przejęcie majątków ruskich oligarchów po inwazji Rosji na Ukrainę);

 

Teraz głośno jest o ustawie o stanie wyjątkowym, o zdrajcach(szpiegach wg pis) i o nieusuwalności prezesów państwowych spółek, a Kaczor chce powołać 60-tysięczną bojówkę pilnującą wyborów (patrz: bojówki hitlerowskie w Niemczech), bo niby Tusk chce je sfałszować.

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Redbad napisał:

Ostatnio Gadowski podawał, że udaremniono spory przemyt ukrainskich podrobionych praw jazdy, świadectw kwalifikacji zawodowych.

No, Gadowski jest świetnym źródłem. :D
comment_1667324413SLx3zPRHLHBHLfwXeI5fZu

 

A co do HIV, to tak. Jest wzrost. Wciąż jednak im daleko do wyniku rosyjskiego (tak, to w tym wypadku żaden argument).

Tak więc zgadzam się xD

Godzinę temu, takiTomek napisał:

Polska może być w to gówno ściągnięta. 

Do reszty masz rację, ale i tak ciekawi mnie ta nowomowa, w których Polacy sami o sobie mówią jak o przedmiocie, że "kto mógłby czegokolwiek od nas chcieć? Przecież jeśli Rosja by nas zaatakowała, to wina Ameryki, a nie ich!". 
Dziwne to bardzo przekonanie i narracja. Wystarczy spojrzeć na mapę. Także to samo co nam od Rosji grozi Rumunii, krajom bałtyckim, Kazachstanowi czy Gruzji (nie mówiąc o Ukrainie) - czy też ich "ktoś wciąga w wojnę (czyt. Ameryka)", czy też po prostu będą zaatakowane przez Rosję?

To w 2017 roku:



A to miesiąc temu: 
2:40

 

Edytowane przez Strusprawa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, że co? Żeśmy wygrali ? Nie, mieszkańcy tego kraju dostają też w dooope. Mam gdzieś Kijów ( nie napisze, że w doopie bo zabrzmi niezręcznie ), Moskwę, Dagestan i Krym 

Rząd w obłędzie ukrofilii oddaje miliardy. Na samo 500+ ukrów idzie miesięcznie 220 mln zł ( z czego 80 000 ukrów okradało nas bo pobierali kasę mieszkając na upainie ). Przywileje, darmoszka, kretyńskie rozdawnictwo i klękanie przed ukrami tłumacząc, że jesteśmy ich sługami. Kompletnie idiotyczne drenowanie naszej gospodarki. Nikt na świecie nie odpala takiego debilizmu jak tu się odstawia.

Nas na to nie stać.

Po prostu.

Pomijając trudną historię, pomijając nieciekawa teraźniejszość ( atak z granatnika na konsulat ) to nie stać nas na rozdawanie miliardów.

Dwóch się bije...i trzeci dostaje po doopie.

Kwestię wzrostu przestępczości poruszałem w innym temacie. O tym, ze nawiezli nam tu syfu i hiva już było pisane.

Niech się tłuką. 

A nasz rząd niech zadba o swoich obywateli.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Strusprawa1 napisał:

A co do HIV, to tak. Jest wzrost. Wciąż jednak im daleko do wyniku rosyjskiego (tak, to w tym wypadku żaden argument).

Tak więc zgadzam się xD

No tak, czemu mnie ten argument nie dziwi. Na każdą krytykę ukraińskiej sprawy znajdzie się ruski argument.

 

Gadowski te informacje podawał z polskich mediów.

 

Ale dobra, więcej nie ma się co przerzucać. O Ukrainie tylko dobrze albo wcale.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Redbad napisał:

No tak, czemu mnie ten argument nie dziwi. Na każdą krytykę ukraińskiej sprawy znajdzie się ruski argument.

No tak. Zresztą musimy się pogodzić z jakąkolwiek imigracją zważywszy na sytuację demograficzną, o czym już wielokrotnie było pisane. Ukraińcy są dużo lepszym wyborem od murzynów czy muzulmanów z Bliskiego Wschodu. 

Debilnie to brzmi, ale tak jest, niestety. Gdyby Polska miała przez ostatnie 20 lat dzietność około 2.0, to sam bym mówił, że jak skończy się wojna, to niech jadą do siebie, oczywiście. 

5 minut temu, Redbad napisał:

Ale dobra, więcej nie ma się co przerzucać. O Ukrainie tylko dobrze albo wcale.

Nie sądzę tak. 
Znam ten kraj (mieszkam 10 km od granicy) i mogę bardzo dużo złego powiedzieć o tym kraju. Szczególnie w kwestii korupcji. Tu film od Piotra Ryczka - (kanał na yt - był na wakacjach na froncie koło Mikołajowa) przejeżdżał przez granicę i widzę strażnicy graniczni ukraińscy dalej są takimi debilami jakimi byli 10 lat temu. 
9:50

 

Dobre ma też filmy z 2014-2015 roku, bo w DNR także był (po obu stronach), więc jest dosyć obiektywny.

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Baca1980 napisał:

 

Bóg wie jakie haki są z podkarpackich burdeli braci R. :).

Dawid K. też wiedział.

Myślisz, że to aż tak banalne?

Uwalić własny kraj za ... hmm no ale skoro 1 rząd upadł przez zegarek i ośmorniczki to wszystko możliwe...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rząd robi to co każe Waszyngton. W przypadku ew. buntu wyciąga się haki proste :).

 

12 minut temu, Strusprawa1 napisał:

Łotewscy i Estońscy politycy w tych burdelach też byli?

 

Ajwaj. Mają swoje służby i haki.

 

I żeby było jasne. Mój powiedzmy swego rodzaju pesymizm. Jest spowodowany tym że już od przynajmniej 20-stu lat nie uważam Polski jako kraj w pełni suwerenny. Według mnie jesteśmy zwykłym wasalem który w zależności która banda dorwała się do koryta. Wykonuje rozkazy płynące z Berlina, Waszyngtonu lub Moskwy.

Edytowane przez Baca1980
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baca1980 napisał:

Rząd robi to co każe Waszyngton. W przypadku ew. buntu wyciąga się haki proste :).

Oczywiście. Dla Łotysza i Estończyka oczywistym jest, że wspieranie Ukrainy w wojnie jest kwestią egzystencjalną dla nich, bo położenie ich krajów przesądza, że w wojnie z NATO zapewne Rosja przegra, ale oni zostaną na pewno zmiażdżeni. 
Natomiast dla polskiego konspiratora wszystko opiera się o robienie laski Amerykanom. Zero własnej myśli geopolitycznej i interesu - po prostu make blowjob great again, czy jakoś tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A prowadzimy jakąś suwerenną politykę międzynarodową?

 

Dobrze pamiętam jak śmiano się z Talibów w Klewkach. Później okazało się że Talibowie byli tylko że w Kiejkutach:).

O wojnie w Iraku i obietnicach kontraktów na ew. odbudowę już nie wspominam :).

 

Z Ukrainą będzie podobnie. Politycy zostaną poklepani po plecach. Może ktoś załapię się na jakąś zagraniczną synekurę. A reszta narodu będzie się bujać z  pozostawionym długiem przez następne pokolenia :).

 

Wiesz jak powinno wyglądać stanowisko naszego rządu. Jedną ręką bierzemy surowce z Rosji a drugą wysyłamy wsparcie dla Ukrainy.

 

Tylko do tego trzeba suwerenności której od dawna nie mamy.

Edytowane przez Baca1980
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Baca1980 napisał:

A prowadzimy jakąś suwerenną politykę międzynarodową?

Suwerenną? Tak. Kupujemy od Korei, a nie od Amerykanów cały sprzęt wojskowy. To już pokazuje, że nie jesteśmy ściśle od nich uzależnieni. 
Natomiast zawsze się nie jest trochę niesuwerennym. W lutym Putin musiał pytać władcę Chin (zbyt trudny by napisać go z głowy), czy może napaść na Ukrainę, a ten go poprosił by po Igrzyskach. 

11 minut temu, Baca1980 napisał:

O wojnie w Iraku i obietnicach kontraktów na ew. odbudowę już nie wspominam :).

W Iraku wojna była niemal ciągła. Po paru latach od misji pamiętam im ISIS weszło, teraz mają problemy z Turcją na północy. Jest to kraj nieinwestowalny.

12 minut temu, Baca1980 napisał:

Z Ukrainą będzie podobnie. Politycy zostaną poklepani po plecach. Może ktoś załapię się na jakąś zagraniczną synekurę. A reszta narodu będzie się bujać z  pozostawionym długiem przez następne pokolenia :).

Nie sądzę by było podobnie. Dużo to zależy od postawy Polaków. Wszystko zależy jak się to rozstrzygnie. Nie ma też także powiedziane, że my weźmiemy gospodarczo Donbas (oczywiście najbardziej opłacany poza Dnieprem i także piszę tutaj o tym urywku kontrolowanym przez Ukrainę). Może się okazać, że i na pewno tak będzie, że Ukraina długoterminowo będzie tak upadłym państwem, wyludnionym z tak dużymi wyzwaniami, że albo Rosja albo zachód podbije te tereny zarówno gospodarczo jak i fizycznie, bo będą w agonii.

Tu także - do inwestowalności Ukrainy baaardzo długa droga. 

Ja się wyłączam, bo znów uzależniłem się od dyskusji, ale bardzo fajnie, przyjemnie i miło się pisało. Miłego wieczoru! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Strusprawa1 napisał:

Zero własnej myśli geopolitycznej i interesu - po prostu make blowjob great again, czy jakoś tak. 

;) Zero własnego interesu, interesujące.

 

A teraz bardziej poważnie. Wiesz, po co ja to co piszę, piszę? I zakładam, że nie tylko ja? By podobni Tobie młodzi, naiwni, zapalczywi, ze źle definiowanym i pojmowanym moim zdaniem pojęciem patriotyzmu Polacy nie ginęli potem w okopach czy pod gruzami zniszczonych domów, bo jakiś skurwysyn/zdrajca ich zagonił na wojenkę/lub swoją polityką wojenkę na terenie PL sprowokował. Po tym, jak decydenci spierdolą pierwszym samolotem, by z Zachodu słać święte wyrazy wsparcia, woli walki i oburzenia. Co do tego nie mam żadnych złudzeń. Po to, by ci młodzi Polacy tu żyli, dorabiali się, pracowali i byli szczęśliwi. Naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, o czym mówisz. Jakikolwiek konflikt zbrojny na terenie PL to zrujnowanie na kilka pokoleń tego, co udało się w ostatnich dekadach dokonać. Z tego się nie wyjdzie za Twojego życia, ale i życia potencjalnych dzieci. To byłby po prostu koniec. Definitywny koniec Polski jako kraju, w którym warto mieszkać, pracować i cokolwiek tworzyć.

 

Koniec marzeń o czymkolwiek. Złe ziemie, kraj upadły. Ostatni zgasi światło.

Romantyczny nowotwór (jak to nowotwory mają w zwyczaju) zeżre do szczętu swojego naiwnego żywiciela.

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie można na to spojrzeć. Wygrana Rosji to nie musi być przejazd Putina na koniu przez Kijów i wielka defilada. Po mojemu dla nich (rosjan) wystarczy wszystko rozpierdolić (energetyka, wodociągi, infrastruktura, przemysł). Takie cofnięcie Ukrainy o 20 lat wybije im z głowy aspiracje do UE, NATO czy czego tam jeszcze. Po wszystkim wycofać wojska, okopać się u siebie, i wojna wygrana - w tym wypadku wygraną byłby czas iluś lat spokoju z Ukrainą. Przynajmniej taki scenariusz też bym widział.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Putin się nie odważy zaatakować NATO, musiałby być głupcem a nie jest. Natomiast na Ukraine będzie cały czas napierał, Ukraina to będzie taki chłopiec do bicia. Wojna atomowa ? USA wie z czym to się je po Japonii a Rosja po Czarnobylu gdzie nieoficjalnie umarło 100 tys likwidatorów i cywilów. Co im po zrzuceniu bomby atomowej jak chmura radioaktywna wróci na wschód a żołnierze i tak nie wejdą na skażone tereny. Zresztą atak atomowy na kraj NATO spotka się z taką samą odpowiedzią. 

Edytowane przez doler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyjdę przed szereg z pytaniem, 

 

a co my będziemy z tego mieli że tyle pieniędzy ładujemy w ten wojenny biznes?

 

 

Nie, argument o tym że walczą o naszą wolność to argument z czapy.

Walczą o swoją.

 

Tyle miliardów, tyle sprzętu za darmo?

 

No tylko z Polakami interesy robić.

 

Biedny długo bogatego nie uda.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tmr napisał:

Ale, że co? Żeśmy wygrali ? Nie, mieszkańcy tego kraju dostają też w dooope. Mam gdzieś Kijów ( nie napisze, że w doopie bo zabrzmi niezręcznie ), Moskwę, Dagestan i Krym 

Rząd w obłędzie ukrofilii oddaje miliardy. Na samo 500+ ukrów idzie miesięcznie 220 mln zł ( z czego 80 000 ukrów okradało nas bo pobierali kasę mieszkając na upainie ). Przywileje, darmoszka, kretyńskie rozdawnictwo i klękanie przed ukrami tłumacząc, że jesteśmy ich sługami. Kompletnie idiotyczne drenowanie naszej gospodarki. Nikt na świecie nie odpala takiego debilizmu jak tu się odstawia.

Nas na to nie stać.

 

 

Ekonomia proszalizmu. Niby skecz, samego (serialowego wtedy jeszcze) prezydenta.

Ale skecze bawią właśnie dlatego, że drwią z rzeczywistości ;>

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.