Skocz do zawartości

Co ma zrobić były paroletni NEET bezskutecznie szukający pracy, którego pytają czy poza ostatnią (a zarazem jedyną) pracą pracował gdzieś wcześniej?


Były paroletni NEET

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Były paroletni NEET napisał(a):

Ktoś moderuje ten dział? Na  tej stronie wątku posty zuckerfrei'a, Atandy, Strusia prawa z 1 Marca i post Magosa Dominusa i Zycha ewidentnie zaśmiecają wątek, a Tornado za powyższą laurkę powinien był dostać L4 od forum skoro w innym dziale dwóch młodzików za niewinne przepychanki dostało L4 od forum.

 

A skąd ty masz takie info, że ktoś dostał L4?

 

Chłopaki w tym wątku wyłożyli Ci prawdę, która cię zabolała.

Do tej pory ile rad wykorzystałeś, ile wdrożyłeś programu naprawczego jaki użytkownicy Ci podsunęli?

 

Na koniec pozwolisz, że to my będziemy decydowali czy ktoś przekracza granice.

Jeżeli masz konkretne dowody na złe zachowanie osób, które wymieniłeś to jest opcja zgłoś.

Wtedy rozsądzimy czy zasłużyli na warny.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Były paroletni NEET napisał(a):

Sugerowanie, że dadzą jedynkę świeżakowi - no name'owi, sugerowanie, że ktoś zagłosuje na no name'a na końcu listy.

Nie wierzę. 

Nie możesz iść do lidla, biedry na sklep pracować? Ja jeżeli wrócę do PL to pierwsze co robię to tam idę do pracy a potem myślę co dalej. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz zauważyłem że ciągle mam follow w tym wątku, ale już dłużej nie mogę. 

 

Rekrutuję ludzi, od wielu już lat, są okresy że bierzemy każdego kto nie zdąży spierdolić na drzewo, nieważne czy coś umie, czy rozumie, czy ma doświadczenie czy nie. Wystarczy że chce pracować, nie wymyśla problemów z dupy tylko jak ma być o 6 rano w firmie to jest i robi robotę. 

 

Ludzi bez języka uczymy słów takich jak "pożar" "ewakuacja" i paszoł w pierod pracować ku chwale agencji. Jak będzie mu zależało to się nauczy co i jak. Ludzie bez doświadczenia, ale z chęcią do pracy zwykle się dobrze sprawdzają. Ostatnio na magazyn poszła kobieta bez nogi, miała protezę od kolana w dół, nie chciałem ale się uparła żeby dać jej szansę, no dobra, idź, zobaczymy. Chodzi w długich spodniach nikt nawet nic nie podejrzewa, zapierdala jak mały samochodzik, szczęśliwa że ma pracę, firma też zadowolona, prawdopodobnie dostanie kontrakt i podwyżkę. 

 

To są setki jeśli nie tysiące osób w skali roku, ale takiego gagatka spotkałem tylko raz w życiu i to wiele lat temu. Rekrutujemy ludzi na różne stanowiska od tych podstawowych po kierownicze i specjalistyczne, wyjątkowo rzadko trafia się ktoś taki, serio. 

 

Chłop jest niezatrudnialny, jeśli istnieje takie słowo, chyba nie, w dupie z tym, już istnieje 😅 

 

Z takim podejściem nie masz szans na jakąkolwiek pracę. Zatrudniam ludzi którzy nie mają doświadczenia bądź umiejętności tak jak Ty, ale różnica jest taka że oni chcą pracować. Nie wymyślają stu powodów dlaczego to się nie uda zanim spróbują, nie myślą co może pójść nie tak, jak czegoś nie wiedzą to przychodzą, pytają, dostają rozwiązania i je wdrażają. Dlaczego tak? Bo im zależy, bo kasa nie spada z nieba, bo nikt im życia nie sponsoruje. Jak sami o siebie nie zadbają to skończą pod mostem. 

 

W czasie który poświęciłeś na szukanie wymówek znalazłbyś rozwiązanie pięć razy. 

 

Opuszczam ten wątek, nie mam tyle cierpliwości, jak ktoś coś chce to niech mnie oznacza, ale konstruktywnie. Generalnie uważam próby pomocy autorowi posta przez wielu braci za czas stracony, szkoda strzępić ryja. 

 

Powodzenia mimo wszystko. 

 

I'm out. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iceman84PL

 

6 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

A skąd ty masz takie info, że ktoś dostał L4?

Bo moderator napisał w poście ,,Macie L4 od forum''' .

6 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

Chłopaki w tym wątku wyłożyli Ci prawdę, która cię zabolała.

Jaka to prawda, która rzekomo mnie zabolała jest w postach użytkowników Atanda, zuckerfrei i Strusprawa1 z 1 Marca czy Magos Dominusa z 2 Grudnia? Nie widzisz, że takie posty tylko zaśmiecają wątek?

6 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

Do tej pory ile rad wykorzystałeś, ile wdrożyłeś programu naprawczego co użytkownicy Ci podsunęli?

Do rad odnosiłem się na bieżąco. A skąd wiesz, że są dobre? Czytałeś te rady czy konfabulujesz? Masz jakieś argumenty żeby te rady poprzeć?

6 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

Na koniec pozwolisz, że to my będziemy decydowali czy ktoś przekracza granice

Jeśli wpis Tornada wg Ciebie nie przekracza granic to  nieprzekroczeniem granic jest też moja opinia, że chyba się z nim na rozumy pozamieniałeś.

6 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

Jeżeli masz konkretne dowody na złe zachowanie osób, które wymieniłeś to jest opcja zgłoś.

Wpisy użytkowników Atanda, zuckerfrei i Strusprawa1 z 1 Marca zgłaszałem już prawie miesiąc temu.

@zuckerfrei

6 godzin temu, zuckerfrei napisał(a):

Nie wierzę. 

Nie możesz iść do lidla, biedry na sklep pracować? Ja jeżeli wrócę do PL to pierwsze co robię to tam idę do pracy a potem myślę co dalej. 

Przecież to będzie to samo co było w centrum logistycznym sieci supermarketów.

@SuperMario

Chyba kurwa jesteś z Randstadu i rekrutujecie do Amazona. Do Amazona można się dostać bez waszego pośrednictwa. Typiara bez nogi jeśli pracuje przy taśmie to brak nogi nie ma tu do rzeczy, tylko trzeba mieć szybkie ręce. A jeśli nie jest to Amazon to , to że tak wygląda rynek pracy w twoim mieście to nie znaczy, że w moim też tak wygląda. 

Edytowane przez Były paroletni NEET
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, Były paroletni NEET said:

@Iceman84PL

 

Bo moderator napisał w poście ,,Macie L4 od forum''' .

Jaka to prawda, która rzekomo mnie zabolała jest w postach użytkowników Atanda, zuckerfrei i Strusprawa1 z 1 Marca czy Magos Dominusa z 2 Grudnia? Nie widzisz, że takie posty tylko zaśmiecają wątek?

Do rad odnosiłem się na bieżąco. A skąd wiesz, że są dobre? Czytałeś te rady czy konfabulujesz? Masz jakieś argumenty żeby te rady poprzeć?

Jeśli wpis Tornada wg Ciebie nie przekracza granic to  nieprzekroczeniem granic jest też moja opinia, że chyba się z nim na rozumy pozamieniałeś.

Wpisy użytkowników Atanda, zuckerfrei i Strusprawa1 z 1 Marca zgłaszałem już prawie miesiąc temu.

@zuckerfrei

Przecież to będzie to samo co było w centrum logistycznym sieci supermarketów.

@SuperMario

Chyba kurwa jesteś z Randstadu i rekrutujecie do Amazona. Do Amazona można się dostać bez waszego pośrednictwa. Typiara bez nogi jeśli pracuje przy taśmie to brak nogi nie ma tu do rzeczy, tylko trzeba mieć szybkie ręce. A jeśli nie jest to Amazon to , to że tak wygląda rynek pracy w twoim mieście to nie znaczy, że w moim też tak wygląda. 

 

W nic nie trafiłeś, na detektywa też się nie nadajesz. I nie miasto bądź firma jest tu przyczyną tylko Twoje podejście. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.04.2023 o 23:39, Były paroletni NEET napisał(a):

czy spróbować z innymi studiami czy znaleźć kierunek

W CV ja bym napisał prace dorywcze za granicą, praca jako rolnik, pomocnik budowlany, dlaczego nie masz świadectwa, ponieważ zostałem oszukany i nie byłem przez lata rejestrowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Były paroletni NEET napisał(a):

Przecież to będzie to samo co było w centrum logistycznym sieci supermarketów.

Określ ramy zarobków brutto na miesiąc. Ja to widzę tak idź do ale na sklep a nie do centrum logistycznego Lidl itd a po pracy jakieś kursy czy cokolwiek aby dostać lepszą pracę. Manna z nieba leciała dawno temu. 

Ps . Z Dareczkiem wiadomo, że nic nie wiadomo! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Montella26 napisał(a):

Ja znam typa co ma 32 lata i od 13 lat robi na czarno jako mechanik w jakimś warsztacie u siebie na wsi. 

@Były paroletni NEET

 

Skąd masz kasę na życie? Kto Cię utrzymuje 

 

No to zupełnie inna sytuacja. Poza tym na wsi często wolą pracować na czarno, bo po pierwsze płacą KRUS, dwa pracodawca absolutnie żadnych narzędzi dyscyplinowania/sprawdzenia pracownika, który w czasie żniw, nie przyjdzie do pracy. Znam przypadek gdzie 2/3 pracowników sortowni pewnego dnia poszło na zwolnienia lekarskie, akurat wyszło słonko na kilka dni i poszli "w pole".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Piter_1982 napisał(a):

 

No to zupełnie inna sytuacja. Poza tym na wsi często wolą pracować na czarno, bo po pierwsze płacą KRUS, dwa pracodawca absolutnie żadnych narzędzi dyscyplinowania/sprawdzenia pracownika, który w czasie żniw, nie przyjdzie do pracy. Znam przypadek gdzie 2/3 pracowników sortowni pewnego dnia poszło na zwolnienia lekarskie, akurat wyszło słonko na kilka dni i poszli "w pole".

Stary. Chłop 32 lata i żadnych składek? 

Gdzie obok ma milion czy tam pyrdylion kołchozów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Montella26 napisał(a):

Stary. Chłop 32 lata i żadnych składek? 

Gdzie obok ma milion czy tam pyrdylion kołchozów. 

Pytanie czy rzeczywiście nie ma żadnych składek? Na pewno nie płaci KRUS? Nawet ci "najgorsi" na wioskach często mają płacony KRUS, przez mamusię :), jeśli nie samodzielnie. KRUS to coś koło 400 zł na kwartał (!).

 

Oczywiście taka sytuacja to patologia, ale chyba nie na tym polega forum by szukać najgroszych. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.03.2024 o 23:03, Były paroletni NEET napisał(a):

Jaka to prawda, która rzekomo mnie zabolała jest w postach użytkowników Atanda, zuckerfrei i Strusprawa1 z 1 Marca czy Magos Dominusa z 2 Grudnia? Nie widzisz, że takie posty tylko zaśmiecają wątek?

Nie zaśmiecają. Nie napisałem nic głupiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@SuperMario

W dniu 30.03.2024 o 23:01, SuperMario napisał(a):

Rekrutuję ludzi, od wielu już lat, są okresy że bierzemy każdego kto nie zdąży spierdolić na drzewo, nieważne czy coś umie, czy rozumie, czy ma doświadczenie czy nie

W dniu 30.03.2024 o 23:01, SuperMario napisał(a):

Ludzi bez języka uczymy słów takich jak "pożar" "ewakuacja" i paszoł w pierod pracować ku chwale agencji.

 

W dniu 30.03.2024 o 23:01, SuperMario napisał(a):

Zatrudniam ludzi którzy nie mają doświadczenia bądź umiejętności tak jak Ty, ale różnica jest taka że oni chcą pracować.

Jak zatrudniacie to najpierw dajecie umowę trzymiesięczną, potem półroczną, potem roczną i potem na czas nieokreślony czy niemiecką umowę na rok, a potem na czas nieokreślony? Agencje zatrudniają w ogóle kogokolwiek na czas nieokreślony czy pracuje się tylko na czas określony, a potem przechodzi się na umowę bezpośrednio z pracodawcą?  Jakimi pytaniami badacie czy  ktoś chce pracować? Zadajecie pytanie ,,Jakie są Twoje mocne strony''?

 

 

 

W dniu 31.03.2024 o 10:17, zuckerfrei napisał(a):
W dniu 30.03.2024 o 23:03, Były paroletni NEET napisał(a):

Przecież to będzie to samo co było w centrum logistycznym sieci supermarketów.

Określ ramy zarobków brutto na miesiąc. Ja to widzę tak idź do ale na sklep a nie do centrum logistycznego Lidl itd a po pracy jakieś kursy czy cokolwiek aby dostać lepszą pracę. Manna z nieba leciała dawno temu. 

Nie chodziło mi o to, że zarobki będą równie chujowe  jak w centrum logistycznym ( bo w centrum logistycznym, jak na pracę niewymagającą zawodu wyuczonego ani żadnego kursu, pensja była niezła) tylko, że przy ściąganiu towaru z palet i układaniu go na półkach zapierdziel będzie taki sam jak w centrum logistycznym na pickingu, a na kasie w godzinach szczytu taki sam zapierdziel jak przy sortowaniu małych paczek przed przyjazdem kurierów przy wyjątkowo dużym przemiale, które powinny być posortowane na już.  

@Druid

W dniu 31.03.2024 o 10:17, Druid napisał(a):

W CV ja bym napisał prace dorywcze za granicą, praca jako rolnik, pomocnik budowlany, dlaczego nie masz świadectwa, ponieważ zostałem oszukany i nie byłem przez lata rejestrowany.

Że niby 10 lat pracowałem przez szemrane agencje z ulotek na słupach, które mnie dymały zamiast najpóźniej po drugiej tego typu agencji pójść po rozum do głowy?  W takim samym wątku na kafeterii odpowiedziała mi typiara, która pracowała tylko dorywczo i też ma problem ze znalezieniem pracy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś powinien z tego studium przypadku zrobić. Mamy tu studentów psychologii? Jest materiał na pracę dyplomową. 

 

A żeby mnie delikwent nie posądził o jakieś "zaśmiecanie wątku" czy nie zwyzywał od "gnid", to: Zapierdol w pracy to dobra rzecz, człowiek się nie nudzi. Najgorzej jest jak nie ma co robić i trzeba udawać, że się zamiata podłogę bite 8 godzin. W wielu przypadkach większy zapierdol to większa zapłata, no tylko to się musi chcieć pracować, a nie to co widzimy powyżej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Były paroletni NEET said:

@SuperMario

 

Jak zatrudniacie to najpierw dajecie umowę trzymiesięczną, potem półroczną, potem roczną i potem na czas nieokreślony czy niemiecką umowę na rok, a potem na czas nieokreślony? Agencje zatrudniają w ogóle kogokolwiek na czas nieokreślony czy pracuje się tylko na czas określony, a potem przechodzi się na umowę bezpośrednio z pracodawcą?  Jakimi pytaniami badacie czy  ktoś chce pracować? Zadajecie pytanie ,,Jakie są Twoje mocne strony''?

 

Nie zajmuję się rynkiem niemieckim, nie wiem jak to tam wygląda, mam doświadczenie z rynku brytyjskiego, holenderskiego, belgijskiego. Nie spotkałem się z umową o pracę nawet na czas określony przez agencję, nie wiem jak to wygląda w Polsce, jakie są przepisy. 

 

Co do pytań, to o czym pisałem, wybacz użyłem skrótu myślowego, nie zajmuję się już bezpośrednio rekrutacją, teraz koordynacja, nadzór, ogarnianie całości, kontakty z firmami, kontrakty itp. robiłem to przez kilka lat na niższych szczeblach w tej i innych firmach i w sumie wiele w tej kwestii się nie zmieniło, może teraz technologia nam trochę bardziej pomaga.

 

Co do pytań, teraz część procesu jest zautomatyzowana, testy osobowościowe online, każdy kandydat przez to przechodzi, sprawdzamy czy jest spójny z tym co mówi face to face bądź przez wideo czaty. Przyszłością pewnie będzie AI, to już się pomału zaczyna. Pytania i odpowiedzi kandydatów nie mają aż takiego znaczenia jak to w jaki sposób dana osoba odpowiada, czy to co mówi trzyma się kupy.

 

Dlaczego tak jest? bo ludzie na przestrzeni ostatnich lat nauczyli się zwyczajnie tego jak takie rozmowy wyglądają, potrafią się przygotować, nauczyć robić dobre wrażenie, a nie o to tu chodzi.

 

Doświadczony rekruter używa raczej intuicji, do tego referencje, wspomniane testy, sprawdzanie kandydata w sieci, oczywiście doświadczenie i edukacja w zależności od stanowiska, no i często osobiste rekomendacje. Ktoś z polecenia ma dużo łatwiej gdy ręczy za niego ktoś kogo znamy, chyba że to jakiś lewus to sorry ale nie. 

 

Na koniec i tak chodzi o minimalizację ryzyka, żeby jak najmniejsza rotacja była.

 

Moja rada, jeśli naprawdę chcesz coś zmienić to bądź szczery i pokaż że Ci zależy, to że Ci nie wychodzi, albo nie masz odpowiedzi na swoje aplikacje może być efektem braku spójności. My wyczuwamy z kilometra że ktoś ściemnia bo mamy z tym do czynienia na co dzień.

 

Rekrutera który ma przemiał kandydatów liczony w setkach w miesiącu nie oszukasz tanią bajką czy zmyśloną historią zatrudnienia której nie jesteś w stanie potwierdzić i która nie trzyma się kupy. Chłopie my słyszymy takie historie, takie ściemy że prowadzimy z kumplami ranking tych najbardziej nieprawdopodobnych XD.

 

W takim przypadku oferujemy kandydatom jakieś gówno prace u klientów gdzie i tak jest przemiał na poziomie 30-40% w miesiącu więc jak taka osoba zniknie po kilku dniach to nie ma dramy.

 

Rzeczywistość jest taka że trzeba przez to przejść żeby pójść gdzieś wyżej jeśli nie ma się umiejętności, historii, doświadczenia. Dać się poznać w jednej firmie jako ciężko pracujący gość, zrobić ok 6 miesięcy w jakimś kołchozie, być dyspozycyjnym, starać się, i wtedy albo spytać o coś lepszego w agencji która już Cię trochę zna bo ma feedback od klienta albo klient sam oferuje kontrakt, podwyżkę, awans. Innej opcji nie ma gdy jesteś NEET.

 

Dlaczego selekcjonujemy kandydatów w taki sposób? Bo nie potrzebujemy ludzi których firma będzie szkoliła dajmy na to nawet tydzień czy dwa a później taka osoba odejdzie bez słowa. A to zdarza się zdecydowanie zbyt często. Strata czasu. Dlatego ważne jest żeby kandydat był świadomy co chce robić, jak wygląda praca o którą się stara, realny obraz tego co będzie musiał robić żeby nie było zderzenia z rzeczywistością i ucieczki.

 

Niestety tak to wygląda, przychodzi jakiś świeżak który myśli że na danym stanowisku się leży, pachnie, praca jest lekka i przyjemna, jest czas na słodkie pierdu pierdu z dupeczkami obok a później zdziwienie że się od niego wymaga że robota ma być zrobiona w taki a nie inny sposób. 

 

To jest problem pokolenia, i szczerze, osoby 40+ mają dodatkowy bonus jeśli chodzi o znalezienie pracy w dzisiejszych czasach. Są z innej gliny, jak mamy wybór podobnych kandydatów to wybieramy starszego. Mniejsze ryzyko pomyłki. Statystyka nie kłamie.

 

Co do pytania o mocne strony, to wolałem zadzwonić do poprzedniego pracodawcy i o to spytać niż słuchać kandydata. Pytamy, ale tylko po to żeby to później potwierdzić. Ktoś mówi że jest solidny, punktualny, że można na nim polegać. Dzwonisz do poprzedniej firmy i słyszysz że typ spierdolił i nawet się nie pożegnał. 🤦‍♂️ 

 

Referencje to świetne źródło informacji 😄 nie te na papierze, rozmowa, tak to dziś najczęściej wygląda, 3 minuty na słuchawce z kimś z poprzedniej firmy i już wiemy czy chcemy tego kogoś u siebie mieć czy nie. Ostatecznie każdy i tak jest numerem w systemie, nie ten to inny. Życie. 

 

Mamy osoby które nic innego nie robią tylko dzwonią i sprawdzają kandydatów. Tak to dzisiaj wygląda. 

 

Coraz częściej agencje mimo że konkurują między sobą to wymieniają się informacjami o niesolidnych pracownikach. Jak tak dalej pójdzie, a wraz z rozwojem technologii pójdzie to pewne osoby zostaną zwyczajnie wykluczone z rynku. Socjal i bieda to będzie max. Kontrola jak u Orwella. Następne pokolenia będą niewolnikami poprawnych zachowań, kredytów, rachunków itp. 

 

Wolność będzie w Azji imho. 

 

Mam nadzieję że nie zmarnowałem czasu na zbędne pierdolenie i trochę Ci rozjaśniłem jak to wygląda z tej strony. 

 

To co powinieneś zrobić imho to pójść i szczerze powiedzieć co i jak, jak zrobisz to dobrze, pokażesz że chcesz się zmienić to ktoś da Ci szansę w jakiejś gówno pracy. Może nie pierwsza osoba, może nie będzie to praca marzeń, ale jak będziesz wracał i pytał to w końcu ktoś na odczepkę gdzieś Cię wyśle. Jak tego nie spieprzysz to za jakiś czas będziesz miał realną historię pracy być może z dobrymi referencjami a wtedy to już jest zupełnie inna rozmowa.

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SuperMario Z tego co piszesz wychodzi na to, że muszę grać w otwarte karty bo zmyślenie nawet wiarygodnej historii nic mi nie da bo i tak zadzwonią się zapytać.  Jeśli w ostatnim miejscu pracowałem  tylko trzy miesiące to będę musiał się tłumaczyć czemu mi nie przedłużyli umowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest słabe CV, mam nadzieję że nie Twoje. Mówi co robiłeś, mniej więcej, ale nic o osobie. Czegoś takiego bym nie przekazał dalej. 

 

Utonie w stosie innych, niczym się nie wyróżnia na plus. Składania i gramatyka na minus. 

 

Wiadomo że picking-packing na magazynie to nie nauka o rakietach, ale gdybyś tam dodał np. coś takiego:

 

- Utrzymywanie czystego i dobrze zorganizowanego miejsca pracy

- Współpraca z kolegami i przełożonymi w celu poprawy wydajności i bezpieczeństwa pracowników na magazynie

 

To tak szybko z głowy co ludzie piszą.

 

Z tych dwóch punktów powyżej możemy wywnioskować że kandydat jest osobą zorganizowaną, zapewne samodzielną, kontaktową i raczej nie konfliktową, do tego zaangażowaną w działanie firmy.

 

Przychodzi później taki gość, pytamy go o szczegóły a on nawija że dzielił się pomysłami jak usprawnić jakiś proces w firmie, że wymyślił jak coś ulepszyć, to może być cokolwiek, że zaproponował żeby kosze oznaczyć jaskrawą taśmą żeby nikt na FLT w śmietnik się nie wbił itp.

 

I nie ważne czy to ściema czy nie, na tym etapie gość potrafi się sprzedać, i to jest ważne. Resztę zweryfikuje życie. Dostanie szansę, pójdzie, i wszystko w jego rękach.

 

Załóżmy że weźmiemy mimo wszystko na rozmowę kogoś z marnym CV, co on powie? Że jeździł wózkiem po hali? I nic więcej. No to kogo zatrudnimy? Chyba jasne. 

 

Trzeba umieć się sprzedać. 

 

Co do spójności, nie chodzi o to jak samo CV wygląda tylko czy kandydat potrafi rozwinąć to co tam wpisał, i czy to się klei. 

 

A te "okolice" miast jako lokalizacja miejsca wykonywania pracy... bardzo rzadko się spotykam z czymś tak mało konkretnym, to na prawdę nie zachęca.

 

W internecie są tysiące porad jak stworzyć dobre CV, wystarczy poświęcić kilka godzin. 

 

* Szybki edit. Jeszcze jedna myśl na koniec, i mały tip.

 

Na szczycie stosu lądują te z wpisanymi danymi do osób od których możemy otrzymać referencje.

 

To oszczędza nam kupę czasu, i pokazuje że kandydat raczej nie ma nic do ukrycia. 

 

Piszę - raczej, bo zdarzały się przypadki że dzwoniliśmy i referencje były negatywne, a osoba je wpisała w CV chcąc zwiększyć swoje szanse, licząc że tyle nam wystarczy i nie będziemy tego weryfikować, ale to pojedyncze przypadki.

Edytowane przez SuperMario
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SuperMario 
Tak szczerze mówiąc. Nie znoszę HRów.
Jesteście jako branża chaotyczni. Nie usystematyzowani, sprzeczni. Życzyłbym wam jakiegoś obowiązkowego HRowego ISO albo automatyzacji z prawdziwego zdarzenia co byście przestali smęcić nad wyglądem CV.
Pamiętam jak kiedyś z ciekawości na targach prosiłem o porady odnośnie CV osoby z trzech różnych firm (Hays, Addeco i jeszcze jakaś). Oczywiście trzy różne wersje co dodać, co usunąć. Co potrzebne a co zbędne. 
Dla jednej osoby dodanie jakichś zdobników by zwiększyło atrakcyjność wizualną, dla drugiej to by zmniejszyło czytelność. Jedna by widziała CV w kolorze, inna stwierdziła że kolor i tak źle wygląda na czarno białym wydruku. 
Skorzystaj z szablonu X, nie korzystaj z szablonu bo wszyscy z niego korzystają. Dodawaj zdjęcie bo jego brak jest podejrzany, nie dodawaj bo ono odwraca uwagę od tego co jest ważne. Nikt dziś już nie drukuje kontra ja drukuje. HR nie ocenia po wyglądzie. Badania pokazują że nawet 50% kandydatów odpada przez wygląd.

No i najbardziej wkurzające jest to by pisać to CV pod daną ofertę. 
A nieraz jest tak że oferta jest robiona metodą kopiuj wklej. 
Szukamy pracownika w X. Aplikacje prześlij do (4 lata wstecz)
Albo szukamy pracownika X 
Na rozmowie: Szukamy Y
W tytule wiadomości wpisz RekrutacjaStanowiskoW/2024
W treści: Szukamy osób na stanowiska QWERTY
Czyli jak jestem Q to mam aplikować na W? 
Albo rozpatrujemy aplikacje z klauzulą o treści (treść nieaktualna) 



A za oczekiwania by każdy umiał się sprzedać to bym dowalił ustawowy obowiązek dawania feedbacku na każdą aplikacje. I nie, nie botem. Indywidualnie. Albo odszkodowanie za trzymanie kandydata w niepewności.

Sprzedać to się musi umieć sprzedawca, ktoś do pracy z klientem. Nie magazynier, sprzątaczka czy inny archiwista. Nie każdy jest przebojowy. Masa ludzi ma zaburzenia psychiczne. Depresje, mniejsze lub większe fobie społeczne, ADHD, ASD, wady wymowy, niedosłyszenie.
To nie musi wcale mieć wpływu na pracę, ale może mieć cholernie wielki na umiejętność sprzedania się. 



 


 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Libertyn said:

@SuperMario 
Tak szczerze mówiąc. Nie znoszę HRów.
Jesteście jako branża chaotyczni. Nie usystematyzowani, sprzeczni. Życzyłbym wam jakiegoś obowiązkowego HRowego ISO albo automatyzacji z prawdziwego zdarzenia co byście przestali smęcić nad wyglądem CV.

No i najbardziej wkurzające jest to by pisać to CV pod daną ofertę. 
A nieraz jest tak że oferta jest robiona metodą kopiuj wklej. 
Szukamy pracownika w X. Aplikacje prześlij do (4 lata wstecz)
Albo szukamy pracownika X 
Na rozmowie: Szukamy Y
W tytule wiadomości wpisz RekrutacjaStanowiskoW/2024
W treści: Szukamy osób na stanowiska QWERTY
Czyli jak jestem Q to mam aplikować na W? 
Albo rozpatrujemy aplikacje z klauzulą o treści (treść nieaktualna) 

A za oczekiwania by każdy umiał się sprzedać to bym dowalił ustawowy obowiązek dawania feedbacku na każdą aplikacje. I nie, nie botem. Indywidualnie. Albo odszkodowanie za trzymanie kandydata w niepewności.

Sprzedać to się musi umieć sprzedawca, ktoś do pracy z klientem. Nie magazynier, sprzątaczka czy inny archiwista. Nie każdy jest przebojowy. Masa ludzi ma zaburzenia psychiczne. Depresje, mniejsze lub większe fobie społeczne, ADHD, ASD, wady wymowy, niedosłyszenie.
To nie musi wcale mieć wpływu na pracę, ale może mieć cholernie wielki na umiejętność sprzedania się. 
 

 

 

Sorry taki mamy klimat.

 

Ja bym chciał żeby wszystkie sklepy spożywcze miały taki sam układ półek i produktów żeby łatwiej mi się zakupy robiło, tak dla przykładu. 

 

Każda firma, i dotyczy to wielu branż ma swoje standardy, życie, nie zmienisz tego, może to zrobić np. UE. Wolałbym jednak aby ten neo komunistyczny twór swoich łap w każdą możliwą dziedzinę nie wsadzał.

 

Ocena CV to bardzo indywidualna kwestia i jeden woli takie inny inne formy, generalnie standard i tak najlepiej działa, czytelne, konkretne, bez zbędnych ozdobników czy udziwnień, zdjęcie? Od lat nie widziałem. Chyba w Polsce takie coś funkcjonuje. Na zachodzie CV ze zdjęciem zwykle ląduje w koszu żeby nie było że kogoś faworyzujemy za wygląd.

 

Nie rozumiem co jest dziwnego w pisaniu CV pod dane stanowisko? Szukasz pracy na danej pozycji? pokaż że Ci zależy, minimum wysiłku, zawsze możesz wysłać standardowe a później płakać że na rozmowę nie zaprosili. W ten sposób odsiewamy ok 80% aplikacji. Jeśli komuś nie chce się poświęcić czasu na napisanie dobrego CV to jak będzie wyglądała jego praca? 

 

Że błędy w ofertach się zdarzają? czasami się zdarzają, kto nigdy nie popełnił błędu niech pierwszy rzuci ryzą papieru. Jeśli natomiast jest to niedbałość danej firmy to lepiej ich omijać, burdel w tak podstawowych kwestiach to zły znak. 

 

Co do feedbacku, a to zapraszam, szukamy kogoś kto będzie w stanie odpisać dziennie na 100-150 odrzuconych aplikacji żeby nie trzymać w niepewności tych którzy wysyłają generyczne, niemalże identyczne CV. Oczywiście każda odpowiedź musi być spersonalizowana, nie taka ogólna jak powyższe aplikacje. Zgodnie z wartościami którym hołdujemy w naszej firmie, dbamy żeby żaden indywidualny płatek śniegu nie poczuł się urażony. Format A4. 

 

Żartowałem, to się nigdy nie wydarzy, ale teraz może zrozumiesz skalę i powody dlaczego tego nikt nie robi.

 

Co do umiejętności sprzedania swojej osoby. Możesz być najlepszym programistą świata, być w tym jednym procencie, top topów. Jak nie będziesz umiał pokazać co potrafisz, to skąd my mamy wiedzieć że to ty jesteś wybrańcem 😉 

 

Linijka uwagi dla osób niedosłyszących bądź z wadami wymowy itp. To nie jest problem, mamy takie osoby, rzadko się trafiają ale staramy się im pomóc. To najczęściej są bardzo dobrzy pracownicy. Starający się, zaangażowani, solidni. Można na nich polegać.

 

Co do reszty wymienionych, sorry, to nie szpital czy ośrodek dla nieprzystosowanych społecznie tylko biznes który ma się spinać. Tacy z fobiami też się trafiali, później najczęściej nie pojawiali się w pracy bo ktoś krzywo na nich spojrzał i klient się wściekał bo szkolił typa tydzień i amba fatima, był pracownik i go nima.

 

Jak ktoś ma problem z głową to zarówno dla swojego dobra, jak i firmy w której chce pracować (choć takie osoby rzadko myślą o tym drugim) powinien w pierwszej kolejności posprzątać bałagan pod kaskiem a dopiero później szukać pracy.

 

Łatwo jest krytykować, stań po drugiej stronie między oczekiwaniami kandydatów i pracodawców. Znajdź złoty środek dla jednych i drugich, zrób to tak żeby na tym zarobić i żeby każdy był usatysfakcjonowany, a dam Ci swoje stanowisko, biurko, auto, pensję, i cały stres z tym związany. 

 

Jak wytrzymasz 10 lat będziesz wypalony jak Etna na Sycylii, będziesz chciał zabić tych ludzi, kupić domek w Karkonoszach i hodować kozy, będzie Cię stać na 10 takich domków, a teren ogrodzisz drutem kolczastym i puścisz luzem psy. 

 

Nie będzie empatii do innych, zrozumienia, nic. Dlaczego tak jest? bo jak przez 10 lat spotkasz się z tym że każdy z każdej strony chce Cię wyruchać na sto różnych sposobów to tak będziesz miał. 

 

Gdybym nie napisał tego co wyżej i miał odpowiedzieć na Twój wpis w najkrótszy możliwy sposób to brzmiałby on tak:

 

Świat nie zdejmie dla nas sam majtek i nie da się bzyknąć bo tak chcemy. Trzeba się trochę postarać. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.