Skocz do zawartości

Pożar na statku zaczął się od auta elektrycznego


tmr

Rekomendowane odpowiedzi

https://obserwatorlogistyczny.pl/2023/07/26/pozar-statku-fremantle-highway-powodem-usterka-auta-elektrycznego/

 

Warto zauważyć, że nie jest to pierwszy taki przypadek. W lutym 2022 roku na Oceanie Atlantyckim zapłonął statek Felicity Ace przewożący 4 tysiące samochodów, w tym wiele elektrycznych. Chociaż nigdy nie ustalono oficjalnej przyczyny pożaru, spekulowano, że mogło to być spowodowane zapłonem baterii jednego z samochodów elektrycznych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej kierunek przyszłości został nakreślony.

Mocne ograniczenie transportu osobistego (auta).

Mocne ograniczenie lotów pasażerskich (wczasy all-inclusive kaputt).

Mocna redukcja zużycia zasobów.

Przemodelowanie nawyków żywieniowych.

 

To nie jest pytanie czy tak będzie.

Pytaniem jest kiedy uda się to wprowadzić.

 

Postępowe nowe pokolenia Julii i Oskarów.

Wejdą w to, bo będzie to modne i trendy.

 

A na zwolenników starego modelu.

Mięsa, aut spalinowych i Boeingów 737 na Maderę i do Turcji.

Będą patrzyć jak nasze pokolenie.

Na piewców wyższości wozu zaprzęgniętego w konie i zalet telegrafu.

I wyższości lokomotywy parowej.

 

Sorry, nie zmienicie tego.

Korzystajcie dokąd możecie.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

To nie jest pytanie czy tak będzie.

Pytaniem jest kiedy uda się to wprowadzić.

 

Tylko że ten trend dotyczy głównie światłego zachodu. Reszta świata ma to tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę.

 

5 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

Postępowe nowe pokolenia Julii i Oskarów.

Wejdą w to, bo będzie to modne i trendy.

 

Niech giną. No i te zmiany kreują głównie pokolenie hipisów. Za niedługo zaczną wymierać :). Mam nadzieje że nie mają zbyt wielu następców.

 

5 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

Na piewców wyższości wozu zaprzęgniętego w konie i zalet telegrafu.

I wyższości lokomotywy parowej.

 

Przecież to był ponad 100-lat temu. Chodź fakt czasami widuję jeszcze furmankę.

5 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

Sorry, nie zmienicie tego.

Korzystajcie dokąd możecie.

 

Co zmieniłby pan na terenie gminy?
– Wszystko.
– Hmm. A jakby pan tego dokonał?
– Najlepsza jest metoda warstwowa.
– Na czym ona polega?
– To proste. Warstwa ziemi – warstwa komunistów – warstwa ziemi i warstwa komunistów.
—Czarownik Iwanow—

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Lordziok napisał(a):

Spalinówki to nie tylko dwutlenek węgla, ale też inne substancje i pyły

Pyły ? Kwestia ta została dobitnie obalona podczas lockdownów(ograniczona produkcja i ruch uliczny), gdy efekt smogowy w dużych miastach wzrósł. Getta mają ograniczoną naturalną wentylację, ruch uliczny poprawia sytuację.. oczy i umysł otwarte cały czas bracie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

Pytaniem jest kiedy uda się to wprowadzić.

Nie uda/uda maks na dekadę. Ten lewicowo-postępowy świat jest skazany na zagładę.

1. Gospodarczo - bo to się po prostu nie zepnie,

2. Czysto biologicznie, bo żadne społeczeństwo nie przetrwa z dzietnością koło/poniżej 1,

3. Czarni muzułmanie zrobią porządek. ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, UrodzonyS napisał(a):

Pyły ? Kwestia ta została dobitnie obalona podczas lockdownów(ograniczona produkcja i ruch uliczny), gdy efekt smogowy w dużych miastach wzrósł. Getta mają ograniczoną naturalną wentylację, ruch uliczny poprawia sytuację.. oczy i umysł otwarte cały czas bracie. 

7HAZSq1.png
mOJh2Ha.png
1. To nie prawda, co widać na powyższych grafikach z średnimi rocznymi odczytami ze stacji w danych miastach.,
2. Transport osobowy w miastach odpowiada za przeciętnie około 15% emisji, z tego powodu w różnych krajach i miastach dane wychodziły czasami różnie. Główne znaczenie ma liczba, zwłaszcza tych starych bez zasobników, kotłów na drewno/węgiel. 
3. W jaki sposób zamiana samochodu spalinowego na elektryczny ma wpłynąć na ruch uliczny oraz wentylacje miast? Będzie to podobnej wielkości samochód który nie robi zbytnio brum i nie kopci. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Lordziok napisał(a):

7HAZSq1.png
mOJh2Ha.png
1. To nie prawda, co widać na powyższych grafikach z średnimi rocznymi odczytami ze stacji w danych miastach.,
2. Transport osobowy w miastach odpowiada za przeciętnie około 15% emisji, z tego powodu w różnych krajach i miastach dane wychodziły czasami różnie. Główne znaczenie ma liczba, zwłaszcza tych starych bez zasobników, kotłów na drewno/węgiel. 
3. W jaki sposób zamiana samochodu spalinowego na elektryczny ma wpłynąć na ruch uliczny oraz wentylacje miast? Będzie to podobnej wielkości samochód który nie robi zbytnio brum i nie kopci. 

1. Aut nie było na drogach, smog był.

2. Już bliżej

3. Samochody spalinowe przetłaczają ogromne ilości powietrza, współczesne silniki benzynowe wydalają mniej cząstek pyłowych niż zasysają. Chodź by z tego powodu, iż mają filtry. 

Elektryk tylko porusza się na prądzie, którego wytworzenie wydziela więcej cząstek stałych i co2, niż spalinówka.

 

Samochody oparte o silniki spalinowe, nie wykorzystują pracy dzieci do wydobywania szkodliwych minerałów, elektryczne już tak.

 

Gdyby połowa w Polsce przesiadła się na elektryki, średnio pokonując do 50km dziennie każdy by potrzebował w okolicy 8kWh 

13 300 000 x 8kWh = 104 000 000 kWh są to 104 GWh dziennie. 37 960 GWh rocznie. Polska produkcja to 175 000 GWh za 2022, a gdzie transport i elektryczne ogrzewanie? 

Jeśli tylko połowa obecnych aut osobowych zmieniona w elektryki wymaga zwiększenia mocy elektrowni na terenie PL o 25%

Edytowane przez UrodzonyS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy też pamiętać że plan w żadnym wypadku nie zakłada wymiany aut z napędem spalinowym na pojazdy elektryczne. W stosunku 1:1. Nic z tych rzeczy. Prole mają jeździć zbiorkomem do roboty. A czas wolny spędzać siedząc na tyłku i patrzyć się w szkiełko.

 

Tak że prądu elektrycznego nie tylko nie braknie. Ale mnóstwo się jeszcze zaoszczędzi. Podobnie jak surowców.

 

Ci na górze policzyli sobie że zasoby mogą się zbyt szybko skończyć. I ich potomkowie mogą mieć problem aby żyć w luksusie. Więc trzeba prolom przykręcić śrubę :).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, UrodzonyS napisał(a):

 

Elektryk tylko porusza się na prądzie, którego wytworzenie wydziela więcej cząstek stałych i co2, niż spalinówka.

Samochody oparte o silniki spalinowe, nie wykorzystują pracy dzieci do wydobywania szkodliwych minerałów, elektryczne już tak.


 

Gdyby połowa w Polsce przesiadła się na elektryki, średnio pokonując do 50km dziennie każdy by potrzebował w okolicy 8kWh 

13 300 000 x 8kWh = 104 000 000 kWh są to 104 GWh dziennie. 37 960 GWh rocznie. Polska produkcja to 175 000 GWh za 2022, a gdzie transport i elektryczne ogrzewanie? 

Jeśli tylko połowa obecnych aut osobowych zmieniona w elektryki wymaga zwiększenia mocy elektrowni na terenie PL o 25%


Co do pierwszej części posta - zgadzam się. Po raz kolejny - ja nie jestem ekologiem, zwolennikiem fitfor55 etc. oraz uważam, że globalne ocieplenie jest umiarkowanie korzystne dla Polski, więc ładowanie kasy w zeroemisyjność z perspektywy Polski jest delikatnie mówiąc nie najlepszym pomysłem.
Co do zanieczyszczeń, cząstek stałych itp - nawet jeśli ta energia pochodzi w dużej mierze z węgla jak w naszym wypadku, to elektrownie położone są poza dużymi skupiskami ludzi.

Możemy nawet założyć tutaj na potrzeby dyskusji, że emisja z elektrowni węglowej produkującej prąd dla elektryków = emisja z aut spalinowych (od razu mówię, że nie mam pojęcia jak te wartości mają się do siebie -  ale zakładam, że jednak z elektrowni która ma masę filtrów emisje byłyby mniejsze)

Emisja cząstek stałych gdzieś w elektrowni na wypizdowiu czy w Afryce > emisja cząstek w środku miasta

Co do zapotrzebowania na prad w przypadku wymiany połowy samochodów na elektryki: 
8600(aktualnie średni roczny dystans pokonywany przez samochód w Polsce)*25900000(liczba zarejestrowanych samochodów)/2(bo jak piszesz założenia, że połowa samochodów zmieniana jest na elektryki)*0,18(zużycie prądu przez samochód elektryczny na km, zakładam że małych samochodów jest 2x więcej jak SUVów) = 20046600000 kWh = 20 046 GWh rocznie 

Także potrzebowalibyśmy 11.4% dodatkowej energii. Zwiększenie mocy o tyle w ciągu 25 lat to nie jest jakiś wielki problem. Musimy w tym kierunku (przebudowa sieci energetycznej) zrobić dużo dużo więcej jak te 11%. 

Mimo jasnego kierunku UE niestety Polska ma w dupie modernizacje systemu energetycznego, bo większości ludzi to nie obchodzi - lepiej dać 15 emeryturę. 


Już teraz wielu znajomych przedsiębiorców ma problemy z latającym napięciem i brakiem możliwości uzyskania potrzebnej mocy przyłączeniowej aby się rozwijać, bo sieć nie była modernizowana przez 50 lat. 

Jednocześnie też promowana jest wszędzie fotowoltaika, którą falowniki wyłączają po 30x dziennie w lato, bo sieć nie może odebrać energii...

 

Osobiście też ciemno widzę spełnianie wszyskich założeń fitfor55 w Polsce pod tym względem - nie zmienia to faktu, że nie jest to problem stricte z samochodami elektrycznymi tylko brakiem planowania na lata do przodu przez polskie rządy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Lordziok napisał(a):

Co do zapotrzebowania na prad w przypadku wymiany połowy samochodów na elektryki: 
8600(aktualnie średni roczny dystans pokonywany przez samochód w Polsce)*25900000(liczba zarejestrowanych samochodów)/2(bo jak piszesz założenia, że połowa samochodów zmieniana jest na elektryki)*0,18(zużycie prądu przez samochód elektryczny na km, zakładam że małych samochodów jest 2x więcej jak SUVów) = 20046600000 kWh = 20 046 GWh rocznie 

Także potrzebowalibyśmy 11.4% dodatkowej energii. Zwiększenie mocy o tyle w ciągu 25 lat to nie jest jakiś wielki problem. Musimy w tym kierunku (przebudowa sieci energetycznej) zrobić dużo dużo więcej jak te 11%. 

Byłem łaskaw a nawet delikatnie w ideii świata idealnego, ale eko dziewczynka mnie poprawi. Przecież elektrykami, będą jeździć najbiedniejsi co mało km robią a straty na przesyle energii do gniazdka nie istnieją, a zimą elektryk nie potrafi się rozładować do 0 pod chmurką. 

https://www.auto-swiat.pl/uzywane/za-duzy-za-maly/kd708hh

Pewnie lepiej łyknąć cyferkę z porównywarki ubezpieczeń, gdzie większość zaniża i cofa licznik bo niższa składka.

Ale może od ręki przedstawisz mi masę 5 letnich używek z przebiegami poniżej 45tyś. W zasadzie to minimum połowa dostępna rynku wtórnym. 

 

Podsumuję cię opłacona Eko-Dziewczynko tutaj.

 

Aby ogrzać swój dom zużywam około 6000kWh gazu, mam kocioł kondensacyjny ma sprawność 109% daje mi zatem 6540 kWh ciepła. 

Będę miał przejść na pompę ciepła, bądźmy optymistyczni iż owa osiągnie realnie średnie SCOP 2.5. Tożsamym zapotrzebowanie na energię wyniesie 2616 kWh, ale by dostarczyć mi tyle energii w Polskich warunkach przy sprawności Polskich elektrowni, bądźmy optymistyczni 40% trzeba spalić 6540 kWh węgla. Ano właśnie dostarczyć licząc straty przesyłowe 12% daje to już  7432 kWh z węgla. Jak to się ma do mojego zużycia 6000 kWh gazu? Ale w innym miejscu komin no tak.. Tylko realna efektywność ogrzewania to 88% zamiast 109%.  

Piękna ta ekologia taka "kurwa" nie logiczna, ale że jesteś Eko Dziewczynką. To wszystko się zgadza, bo osobniki XX są nie logiczne tylko emocjonalne. 

Edytowane przez UrodzonyS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, UrodzonyS napisał(a):

Byłem łaskaw a nawet delikatnie w ideii świata idealnego, ale eko dziewczynka mnie poprawi. Przecież elektrykami, będą jeździć najbiedniejsi co mało km robią a straty na przesyle energii do gniazdka nie istnieją, a zimą elektryk nie potrafi się rozładować do 0 pod chmurką. 

https://www.auto-swiat.pl/uzywane/za-duzy-za-maly/kd708hh

Pewnie lepiej łyknąć cyferkę z porównywarki ubezpieczeń, gdzie większość zaniża i cofa licznik bo niższa składka.

Ale może od ręki przedstawisz mi masę 5 letnich używek z przebiegami poniżej 45tyś. W zasadzie to minimum połowa dostępna rynku wtórnym. 

 

Podsumuję cię opłacona Eko-Dziewczynko tutaj.

 

Aby ogrzać swój dom zużywam około 6000kWh gazu, mam kocioł kondensacyjny ma sprawność 109% daje mi zatem 6540 kWh ciepła. 

Będę miał przejść na pompę ciepła, bądźmy optymistyczni iż owa osiągnie realnie średnie SCOP 2.5. Tożsamym zapotrzebowanie na energię wyniesie 2616 kWh, ale by dostarczyć mi tyle energii w Polskich warunkach przy sprawności Polskich elektrowni, bądźmy optymistyczni 40% trzeba spalić 6540 kWh węgla. Ano właśnie dostarczyć licząc straty przesyłowe 12% daje to już  7432 kWh z węgla. Jak to się ma do mojego zużycia 6000 kWh gazu? Ale w innym miejscu komin no tak.. Tylko realna efektywność ogrzewania to 88% zamiast 109%.  

Piękna ta ekologia taka "kurwa" nie logiczna, ale że jesteś Eko Dziewczynką. To wszystko się zgadza, bo osobniki XX są nie logiczne tylko emocjonalne. 


Po pierwsze trochę szacunku dla drugiej osoby. Próba dyskredytowania drugiej osoby poprzez ośmieszanie prześmiewczymi nazwami to właśnie jedna z taktyk popularnie stosowanych przez kobiety, wiec prędzej poosadzał bym Ciebie o to niż chłopa 190cm 92kg. 

Jeśli chodzi o podlinkowany artykuł to się nie odniosę bo jest za paywallem. Dane dotyczące przebiegu wziąłem z raportu odyssee-mure z którego korzysta UE. 
Argument z 5 letnimi używkami oczywiście bez sensu, bo kupują je głownie firmy w leasing oraz korpoludzie a nie osoby mieszkające na wiosce używające samochodu żeby pojechać na zakupy i robiace właśnie minimalne przebiegi. 

Co do sprawy ekologii - na twoim miejscu popracowałbym nad czytaniem ze zrozumieniem. Absolutnie nie twierdze ze przejście na pompy ciepła, elektryki etc będzie ekologiczne z perspektywy świata. Twierdze natomiast, ze samochody elektryczne maja dużo swoich zalet i próba ich zwiększenia w krajach wysoko rozwiniętych do 30-50% nie byłaby zła - problemem jest jedynie próba eliminacji wszystkich spalinówek, bo koszt krańcowy tutaj się robi dużo dużo większy. 
To ze sumarycznie tak jak mówisz być może wytworzymy przez te wszystkie zmiany więcej CO2 i zmiany klimatu jeszcze przyspiesza nie ma dla mnie znaczenia. Polska jest położona w miejscu gdzie zmiany klimatyczne suma summarum będą w tym scenariuszu na + (koszty związane z większa ilością gwałtownych zjawisk pogodowych i mniejszych opadów będą dużo niższe niż zyski związane z dużo niższymi kosztami ogrzewania)

Co do tego, ze pod chmurką elektryk potrafi się w zimę rozładować do 0 - akumulator w spalinowce rozładuje Ci się do poziomu w którym nie możesz odpalić samochodu dużo szybciej. 

Edytowane przez Lordziok
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lordziok

Samochód klasyczny odpalisz na pych, elektryka nie, a jaka strata energetyczna w jednym a drugim akumulatorze? 

Znajomy Teslą przy -20 na pełnym aku ledwo zrobił 40km.

 

Jedyne zalety jakie dostrzegasz to chwilowe przywileje by kupujący pokazał się innym, że on może.

 

Jedyna i prawdziwa zaleta elektryka to kontrola człowieka przez niedostatki. 

Edytowane przez UrodzonyS
.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, UrodzonyS napisał(a):

@Lordziok

Samochód klasy odpalisz na pych, elektryka nie, a jaka stara energetyczna w jednym a drugim akumulatorze? 

Znajomy Teslą przy -20 na pełnym aku ledwo zrobił 40km.

 

Jedyne zalety jak dostrzegasz to chwilowe przywileje by kupujący pokazał się innym, że on może.

 

Jedyna i prawdziwa zaleta elektryka to kontrola człowieka przez niedostatki. 

 

Zakładając ze historia jest prawdziwa to niech kolega się zgłosi do serwisu tesli na wymianę gwarancyjna baterii, bo jest wadliwa. 

Miałem wypożyczona tesle podczas wypadu do Finlandii w tamtym rok na parę dni. Najniższa temperatura w nocy jaka była to jakos -18*C z tego co pamiętam. Tesla Y LR straciła 8% baterii podczas nocy z włączonym sentry mode, ogrzanie do 20*C wnętrza to jakieś 2%. Zużycie energii przy temperaturze w dzień -10*C w dzień wzrosło najwięcej do średniej 23kwh/100km - jazda po lokalnych drogach nie autostradami. Zasięg z rana (lądowanie codziennie przed przyjazdem do hotelu) zawsze wynosił 280+ km. 

Przypominam, ze auta spalinowe przy takich temperaturach również maja większe spalanie - moja fura pali jakieś 10-15% więcej jak jest <-10*C. 


Co do kontroli przez niedostatki - energie elektryczna możesz sobie samemu wytworzyć przez panele, wiatraki, agregaty prądotwórcze etc. Ropy samemu nie wytworzysz. Za 20-30 lat w wielu państwach wyczerpią się złoża ropy i coraz mniejsza ilość państw będzie rozdawała karty wszystkim krajom opartym o ropę. 

Ponadto elektryki możesz wykorzystywać jako bank energii. W pełni naładowany elektryk może Ci zasilić dom przez kilka co najmniej kilka dni w przypadku blackoutow. Mogą być używane jako banki energii w przypadku większej ilości paneli fotowoltaicznych w miejscach gdzie wywala cały czas falowniki przez zbyt duże napięcie w sieci (czyli jakoś 1/3 Polski) zwiększając znacznie produkcje energii. 

Także nie wiem gdzie widzisz tutaj kontrole człowieka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, UrodzonyS said:

Samochód klasyczny odpalisz na pych, elektryka nie,

...elektryk sam się odpali ;)

 

Wyszedł z tego czarny skecz kabaretowy. 

 

2 hours ago, tmr said:

My tu "gadu,gadu", a tamto gówno ( elektryki ) nadal się pali

Interesujące, że na początku wciskali kit, jakoby tam było 25 "elektryków" a ta łajba ponoć wiezie ich coś koło 500. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2023 o 22:08, Lordziok napisał(a):

pełnianie wszyskich założeń fitfor55

Jaka jest emisja CO2 (z którym ten program ma niby walczyć) całej UE? Bodajże koło 8%. No jak zbijemy z 8 do 6 to uratujemy planetę. B)

 

I jeszcze "cła ekologiczne", które UE nałoży na import nie spełniający "norm europejskich". Wiecie kto dostanie kasę z tych ceł, bo koszt to dostaniemy my wszyscy w droższych towarach/półproduktach? Dysponować tymi środkami będzie KE.

Edytowane przez BumTrarara
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Oczy krwawią jak się czyta wypowiedzi coponiektórych. Ja rozumiem (a przynajmiej tak mi się wydaje), że coponiektórzy bracia patrzą na kwestię elektryków jako ,,ratunek" dla planety i takie tam inne słodkie pierdu pierdu. No i co z tego, że za jakiś czas wyczerpie się część złóż na planecie, a te kraje które mają większe złoża będą dyktować cenę? Kogo to tak naprawdę obchodzi? Dobre miejsce, pełne wykształconych ludzi (tak mi się przynajmiej wydaje) , a wystarczy że się nakładzie propagandowej papki do głowy i już robią się z nich Kapitanowie Planeta nowi ... Lol jak to mówią moi uczniowie. 

Godzinę temu, BumTrarara napisał(a):

Jaka jest emisja CO2 (z którym ten program ma niby walczyć) całej UE? Bodajże koło 8%. No jak zbijemy z 8 do 6 to uratujemy planetę

No napewno dzięki temu, że nie będę jeździł spalinówką to japończyk w takiej 30 milionowej Tokijskiej aglomeracji miejskiej będzie oddychał krystialicznie czystym powietrzem.... Ta a świstak siedzi i zawija w sreberka....

     Sprawa kolejna cena - wymagać od ludzi by kupywali auto które jaką ma najniższa cenę? Od 200 k w górę? Od ludzi biorących kredyty na 30 lat na swoje M4 w bloku? Żenada.

19 godzin temu, Lordziok napisał(a):


Co do kontroli przez niedostatki - energie elektryczna możesz sobie samemu wytworzyć przez panele, wiatraki, agregaty prądotwórcze etc. Ropy samemu nie wytworzysz. Za 20-30 lat w wielu państwach wyczerpią się złoża ropy i coraz mniejsza ilość państw będzie rozdawała karty wszystkim krajom opartym o ropę. 

Możesz o ile mieszkasz w domu jednorodzinnym. Jaki procent ludzi w Polsce ma taką możliwość? 10-15% ? (Jeśli się mylę proszę o sprostowanie) 

    Rzecz kolejna - ile czasu ładuje się taką baterię?? 10 h? A jaki zasięg na jednym ładowaniu ? 300 km? Więc drodzy bracia używający elektryków jeśli chce pokonać powiedzmy trasę Olsztyn-Zakopane (632 km, 7.5 h jazdy) to mam sobie zaplanować 2 pauzy na jakiś parkingach niczym Tirowiec i na weekend jechac 7.5 h + 20h ładowania + nawet 2.5 h na jakieś siku, fajkę, rozprostowanie kości i do Zakopca na weekend jechać 1.25 dnia? Po raz kolejny LOL.

    Rzecz ostatnia - wszechobecna spier...lina społeczno- intelektualna. Bo inaczej tego nazwać nie można. Przykładem tego można nazwać,, kolegę" z pracy, który dojeżdża 2 ulice autem do szkoły, bo przecież daleko. (800 m), częste krzywe patrzenie w moją stronę i czasem w twarz mówienie, że dziwak jestem bo piechtą idę do pracy 3.5 km w jedną stronę, a przecież jest komunikacja miejska, bo przecież mam samochód. Nie trybie że jestem dzięki temu jedynym w robocie facetem bez brzucha, który nie ma zadyszki po wejściu na półpiętro....

   

W dniu 27.07.2023 o 16:16, BumTrarara napisał(a):

Ten lewicowo-postępowy świat jest skazany na zagładę.

1. Gospodarczo - bo to się po prostu nie zepnie,

2. Czysto biologicznie, bo żadne społeczeństwo nie przetrwa z dzietnością koło/poniżej 1,

3. Czarni muzułmanie zrobią porządek.

     Podpisuje się pod tym całym sercem. Już teraz tam gdzie pracuje jedna koleżanka się żaliła na imprezie integracyjnej (nie mi ale koleżankom ja słyszałem z racji bliskiej odległości przy stole), że jej córka oznajmiła że nie ma zamiaru posiadać dzieci, bo jest przeludnienie i jej ofiara pomoże w zredukowaniu go na świecie.... 

    Oby szybciej 3 światowa i reset cywilizacyjny....

Edytowane przez Gorączka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gorączka napisał(a):

1.No napewno dzięki temu, że nie będę jeździł spalinówką to japończyk w takiej 30 milionowej Tokijskiej aglomeracji miejskiej będzie oddychał krystialicznie czystym powietrzem.... Ta a świstak siedzi i zawija w sreberka....

 2.    Sprawa kolejna cena - wymagać od ludzi by kupywali auto które jaką ma najniższa cenę? Od 200 k w górę? Od ludzi biorących kredyty na 30 lat na swoje M4 w bloku? Żenada.

3.Możesz o ile mieszkasz w domu jednorodzinnym. Jaki procent ludzi w Polsce ma taką możliwość? 10-15% ? (Jeśli się mylę proszę o sprostowanie) 

   4.. Rzecz kolejna - ile czasu ładuje się taką baterię?? 10 h? A jaki zasięg na jednym ładowaniu ? 300 km? Więc drodzy bracia używający elektryków jeśli chce pokonać powiedzmy trasę Olsztyn-Zakopane (632 km, 7.5 h jazdy) to mam sobie zaplanować 2 pauzy na jakiś parkingach niczym Tirowiec i na weekend jechac 7.5 h + 20h ładowania + nawet 2.5 h na jakieś siku, fajkę, rozprostowanie kości i do Zakopca na weekend jechać 1.25 dnia? Po raz kolejny LOL.

 

1. Nie, ale jeżeli będziesz jeździł po swoim mieście elektrykiem zamiast stalinówki, to w twoim mieście poprawi się jakość powietrza. Być może pogorszy się jedocześnie gdzieś w Afryce, ale to Ciebie nie powinno zbytnio interesować

2. Jakieś 160k za nowe - 27k z dopłat z programów typu mój elektryk, czyli jakieś 133k. W przypadku mniejszych samochodów.
Jest to oczywiście nadal dużo dużo więcej jak za spalinówkę, ale jednocześnie odchodzi:
zmiana oleju w silniku, zmiana oleju w skrzyni biegów, wymiana filtrów i wszystkich części związanych z emisją spalin, wymiana hamulców zamiast co 30k to co jakieś 300k, brak konieczności zmiany akumulatora co 3-4 lata etc.
Jeżeli chodzi o używane, oczywiście na ten moment ich ceny są dosyć spore z racji, że najzwyczajniej w świecie mało jest jeszcze starych elektryków.

To, że cena jest aktualnie dla wielu osób jest zaporowa jest faktem z którym nie będę się jednak kłócił. Dla wielu Polaków nagły nakaz wymiany wiązałby się z cofnięciem się 10 lat w tył, gdzie musieli jeździć autem jako któryś z rzędu właściciel. 

3. 55,2% osób w Polsce mieszka w domach jednorodzinnych (dane Eurostat na rok 2019). 

4. Na podstawie Tesli Y LR, która jest najlepiej sprzedającym się modelem samochodu (licząc też spalinowe) w Europie w pierwszym półroczu 2023. 
Zasięg w opytymalnych warunkach - 542km 
Zasięg w zimę w okolicach 0*- 450km 
Zasięg w zimę przy -20*C - 300km 

Czas ładowania 0-100%:
Ładowanie ze zwykłego gniazka jednofazowego - 38h (zalecane jedynie przy awariach, bo może degradować szybciej baterie)
Ładowanie w domu, ładowarką którą dostajesz w zestawie z Teslą (11kW) - 8h 15min
Ładowanie standardową szybką ładowarką na stacji - w Polsce głównie mamy 50kW - 1.5h 
Ładowanie superchargerem Tesli (jest ich 45 000 na świecie, ale w Polsce niestety tylko kilka sztuk na razie) - 20-25min

Także do 1.25 dnia trochę brakuje. Przy samochodach z większymi bateriami jak przykład Tesli nie będziesz nawet potrzebował 2.5h na fajki, siku i rozprostowanie kości :)

 

Edytowane przez Lordziok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.07.2023 o 22:48, Baca1980 napisał(a):

Taki mały "komuszek" siedzi w Tobie

Wszyscy równo majooo GÓWNO.

.....to były czasy.

Do brzegu, zostawiłem sobie wiaderko źeepśiutyych bateryjek z lapatopów aby byyo co na rozpąłkę GDY LODOWCE STOPNIEJĄ.

 

WATER World i te sprawy.

Mutacje.

Kompilacje.

..do okoła burty ubikacje.

Nawet nie ma trzciny aby zaparkować bryłę(na wongieł).

💩

  

21 godzin temu, Lordziok napisał(a):

W pełni naładowany elektryk może Ci zasilić dom przez kilka co najmniej kilka dni w przypadku blackoutow

Trochę na bakier z podstawami elektrotechniki?

Sama lodówka wybuja 100Ah w dwa dni....50/80Wh.

Compiuterek średnio ma zasilacz 400W....CZYLIKS od rana do wieczora bateryja ma SUCHEGO RYJA.

.....pomijam straty z przetwornic i uderzenia indukcyjne.

ALE TAK DIODY oświetleniowe fazą radę.

💩  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.