Skocz do zawartości

Co to ku**a jest :D


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby nie onet, nigdy nie dowiedziałbym się o istnieniu tego czegoś.

 

https://www.instagram.com/adrianna_scandal_queen/

 

vn4dP9g.jpg

NOG8Z5Q.jpg

 

 

 

Pani ma 54 lata i właśnie wzięła ślub z 24-letnim osobnikiem płci męskiej.

 

Najbardziej dziwi mnie, że ktoś taki ma ponad 180 tysięcy obserwujących na instagramie. Smutne, że tego typu osobnicy są autorytetem dla dużej części społeczeństwa.

  • Haha 5
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie mam w chooyu kto się z kim parzy i jaka jest różnica wieku, są różne fetysze...

 

Ale o tym piszę od dawna:

 

28 minut temu, cst9191 napisał(a):

Najbardziej dziwi mnie, że ktoś taki ma ponad 180 tysięcy obserwujących na instagramie. Smutne, że tego typu osobnicy są autorytetem dla dużej części społeczeństwa

Rzeczywiście brzydka to laurka dla naszej cywilizacji, że takie freaki słynące z tego że sobie coś zoperowali, wytatuowali, pomalowali, wycięli, powiększyli zarabiają większe pieniądze niż nawet nie naukowcy, ale zwykli obywatele, którzy swoim czasem i umiejętnościami pchają te cywilizację do przodu.

 

A zdałem sobie z tego sprawę już lata temu, kiedy jeszcze nie było tyle tego dziadostwa, a przeczytałem gdzieś, że Kim Kardashian dostaje 100 tys dolarów za przyjście na imprezę, ta sama Kim, której kariera wystrzeliła tak jak czarna pała, ktorą ssała i od której to się zaczęło. A przypomnę tylko, że minęło kilka tysięcy lat rozwoju naszej cywilizacji... Tzn. mam wątpliwości czy czasem niedorozwoju.

  • Like 10
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Redbad napisał(a):

Rzeczywiście brzydka to laurka dla naszej cywilizacji, że takie freaki słynące z tego że sobie coś zoperowali, wytatuowali, pomalowali, wycięli, powiększyli zarabiają większe pieniądze niż nawet nie naukowcy, ale zwykli obywatele, którzy swoim czasem i umiejętnościami pchają te cywilizację do przodu.

 

Jaka niby "laurka"? Przecież to są podstawowe zasady działania rynku, psychologii. Chyba nie marzy Ci się jakiś komunizm i gospodarka centralnie planowana na całym świecie? :) 

 

To są zasady kapitalizmu, te zbudowane na swobodzie wyboru, w najprostszym ujęciu. Zauważ, co się najbardziej ludziom podoba, czego najbardziej chcą ludzie i czego żądają. Przede wszystkim - emocji i wrażeń z ciała. Zobacz ile na forum wylewa się żali, że ktoś nie ma emocji i wrażeń z ciała. Zobacz jak ludzie zarzynają się dla POTENCJALNYCH wrażeń, jakie mogą dostać. :) 

 

Ta przedsiębiorcza osoba zagarnia rynek najprostszych instynktów, najmniej lotnych ludzi i duchowej pustki - ktoś to w końcu musi robić, prawda? Ci ludzie też mają pieniądze. I ci ludzie, z racji psychiki, z chęcią się tymi pieniędzmi podzielą z tym, kto im tą duchową pustkę chociaż na chwilę wypełni. To jest niejako forma usługi.

 

Dlatego jej osoba i praca jest warta tak wiele.

 

Wszystko to jest punkt widzenia. I z Twojego punktu widzenia - starań, harówy, pchania cywilizacji do przodu, jest niesprawiedliwe, że naukowiec zarabia bardzo skromnie w porównaniu do takiej osoby. Z punktu widzenia zasad działania życia, psychiki, rynku, "obrotności", wszystko jest tak, jak powinno - ta osoba spienięża określony segment rynku, co jest warte znacznie, znacznie więcej niż praca naukowca. Każdy człowiek jest niejako odbiorcą określonych segmentów rynku - Ty i ja nie jesteśmy odbiorcami takich ludzi, ale za to pewnie śledzimy innych, którym to znowu my nabijamy hajs, prawda? :) 

 

Fiatem Punto i Ferrari dostaniesz się z punktu A do punktu B, ale pomimo tego ich wartość jest radykalnie różna, na co składają się inne czynniki.

 

Zasady każdy jest równy, każdemu po równo, nie mają żadnego przełożenia na namacalną, fizyczną rzeczywistość, przykro mi :) ludzie kompletnie nie rozumieją jak to działa i mają pretensje do Bóg wie kogo, że sami wybierają pracą najtrudniejszą wersję odcinania kuponów, a potem ktoś robi to łatwiej i na luziku.

 

Na język forumowy - możesz być najwspanialszym facetem na świecie, ale jak robisz sobie marketing na tinderze, czy żyjesz w piwnicy i nikt o tobie nie wie, to twoja wartość na określonym rynku spada prawie do zera. Natomiast na innym rynku, jest kompletnie inna. Nie ma w tym nic szokującego czy dziwnego, trzeba to tylko przemyśleć pod kątem biznesowym, a nie emocjonalnym i pretensjonalnym.

Edytowane przez Messer
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Messer napisał(a):

 

Jaka niby "laurka"? Przecież to są podstawowe zasady działania rynku, psychologii. Chyba nie marzy Ci się jakiś komunizm i gospodarka centralnie planowana na całym świecie? :) 

 

To są zasady kapitalizmu, te zbudowane na swobodzie wyboru, w najprostszym ujęciu. Zauważ, co się najbardziej ludziom podoba, czego najbardziej chcą ludzie i czego żądają. Przede wszystkim - emocji i wrażeń z ciała. Zobacz ile na forum wylewa się żali, że ktoś nie ma emocji i wrażeń z ciała. Zobacz jak ludzie zarzynają się dla POTENCJALNYCH wrażeń, jakie mogą dostać. :) 

 

Ta przedsiębiorcza osoba zagarnia rynek najprostszych instynktów, najmniej lotnych ludzi i duchowej pustki - ktoś to w końcu musi robić, prawda? Ci ludzie też mają pieniądze. I ci ludzie, z racji psychiki, z chęcią się tymi pieniędzmi podzielą z tym, kto im tą duchową pustkę chociaż na chwilę wypełni. To jest niejako forma usługi.

 

Dlatego jej osoba i praca jest warta tak wiele.

 

Wszystko to jest punkt widzenia. I z Twojego punktu widzenia - starań, harówy, pchania cywilizacji do przodu, jest niesprawiedliwe, że naukowiec zarabia bardzo skromnie w porównaniu do takiej osoby. Z punktu widzenia zasad działania życia, psychiki, rynku, "obrotności", wszystko jest tak, jak powinno - ta osoba spienięża określony segment rynku, co jest warte znacznie, znacznie więcej niż praca naukowca. Każdy człowiek jest niejako odbiorcą określonych segmentów rynku - Ty i ja nie jesteśmy odbiorcami takich ludzi, ale za to pewnie śledzimy innych, którym to znowu my nabijamy hajs, prawda? :) 

 

Fiatem Punto i Ferrari dostaniesz się z punktu A do punktu B, ale pomimo tego ich wartość jest radykalnie różna, na co składają się inne czynniki.

 

Zasady każdy jest równy, każdemu po równo, nie mają żadnego przełożenia na namacalną, fizyczną rzeczywistość, przykro mi :) ludzie kompletnie nie rozumieją jak to działa i mają pretensje do Bóg wie kogo, że sami wybierają pracą najtrudniejszą wersję odcinania kuponów, a potem ktoś robi to łatwiej i na luziku.

 

Na język forumowy - możesz być najwspanialszym facetem na świecie, ale jak robisz sobie marketing na tinderze, czy żyjesz w piwnicy i nikt o tobie nie wie, to twoja wartość na określonym rynku spada prawie do zera. Natomiast na innym rynku, jest kompletnie inna. Nie ma w tym nic szokującego czy dziwnego, trzeba to tylko przemyśleć pod kątem biznesowym, a nie emocjonalnym i pretensjonalnym.

Wiem, że takie prawa rynku, że coś jest tyle warte ile ktoś inny chce za to zapłacić. Ale żadna racjonalizacja nie przekona mnie, że to jest normalne, że to jest rozwojowe dla cywilizacji płacić pojebom ciężki pieniądz za to że istnieją, bo oni nawet często nie wysilają się za bardzo. I tak jest to "laurka" naszych czasów, której powinniśmy się wstydzić i głęboko wierzę, że kiedyś nasza cywilizacja właściwie to oceni. Nie chcę komuny, niech płacą całej tej kaście celebrytów znanych z tego że są znani ile wlezie, ale to nie zmienia faktu, że obiektywnie jest to pojebane. Dokładnie tak samo pojebane jak oglądanie w telewizji ludzi, którzy oglądają telewizję, video program Google Box czy jakoś tak. Nazwiesz to objawem kapitalizmu, rodzajem rozrywki, jakkolwiek by to nie było ubrane, to tracenie czasu na oglądanie ludzi w telewizji, którzy oglądają telewizję jest objawem umysłowej miernoty. I ja o tym mowię, a nie o prawach ekonomii czy psychologii. Nie jesteśmy zwierzętami, żeby wyjaśnić nas prostymi mechanizmami, nad popędem i instynktami potrafimy panować, rozumiemy moralność, doazymy do samorozwoju, nawet tu na forum uczymy się nawzajem jak być lepszą wersją samych siebie.

 

Obecnie dostrzegamy zmianę paradygmatu męskości, roli mężczyzn w społeczeństwie w relacjach damsko-meskich, widzimy pewne patologie, konsekwencje, dyskutujemy o nich, nie zbywamy problemu stwierdzeniem, że taka psychologia i biologia, trzeba z tym żyć.

Edytowane przez Redbad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy my czasem nie przesadzamy. Czy oni zrobili komuś jakaś krzywdę? Ukradli coś komuś? Jej chyba zajebali porshe. 

 

Tak, dają zły przykład (żadnej innej winny nie widzę), ale masz paluszek i możesz skrolowqć dalej. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Krugerrand napisał(a):

Patrzecie jacy oni szczęśliwi, on rucha, znalazł sobie swoją myszkę inną niż wszystkie oraz wyjątkową, a my nie i siedzimy sobie tu na forum dla piwniczaków oraz mizoginów i sobie o tym klepiemy w klawiatury😆

Przynajmniej go na dziecko nie złapie xD

Szlauf pierdolnie za 20 lat na zawał a Ty przytuli kabze mając 44 lata. Piękny wiek na zostanie bogatym wdowcem...

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Messer napisał(a):

To jest niejako forma usługi.

 

Dlatego jej osoba i praca jest warta tak wiele.

 

Tak półżartem, pół serio. Kilka miesięcy temu wspomniałem komuś, że na streamie u Bystrzaka w ciągu 3 godzin wpadło 2,5 tysiąca złotych i  głównym aktorem tam jest Tajfun, który generuje ładne zyski.

Bez żadnej złośliwości, ja nikomu nie zaglądam do kieszeni. Osoba której to powiedziałem stwierdziła, że w normalnej pracy zarobiłby przez ten czas mniej niż stówę i na streamie "nie płacą mu za umiejętności".

 

I to co wziąłem w cudzysłów właśnie trochę mnie ruszyło. Powiedziałem, że skoro od 2017 roku ludzie wysyłają po 3 złote lub lepiej za każdy donejt głosowy gdzie mogą mu pocisnąć

i usłyszeć jego replikę w swoim kierunku, trwa to tyle lat i dalej działa, to to jest jak najbardziej umiejętność i to niespotykana w skali kraju.

W sumie można powiedzieć, że nieświadomie tworzy insult comedy. ;) Dla widzów to forma rozładowania emocjonalnego i źródło [niewysokiej jakości, ale jednak] rozrywki.

 

Pewnie jakby podsumować łączną wartość donejtów, gdzie tylko Tajfun jest ciśnięty, to spokojnie pod 400 tysięcy by skapnęło przez te kilka lat, jakby te drobne po 3 zł zsumować.

Oczywiście sam obiekt zamieszania nic sobie z tego nie robi, gdzie normalnemu człowiekowi siadłoby na łeb już dawno.

 

Oczywiście jak kiedyś mu wysiądzie organizm, bo streamuje na rauszu, to pseudo empatyczni będą lamentować jak to widzowie razem z bystrzakiem go do grobu wpędzili, mimo, że pije n

ałogowo od początku lat '90 pewnie. Ale to już dygresja.

 

Ja od dawna nie śledzę żadnych patostreamów, czasem na moment zerknę raz na x czasu, ale Twój post mi przypomniał to o czym wyżej wspomniałem. :P 

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jakaś gwiazda telewizyjna z polsatowskiego(?) TNVowskiego(?) show: "królowe życia". Tak mówi wujek gugiel, wieć się nie ma co kłócić.

 

No i jak zobaczysz plotkarskie newsy o tym programie to masz następną taka gwiazdkę:

MjAyMzA4YgsgGztJbk9vHmNDbxMoFmFINFt3WG4D

I pewnie 10 innych.

 

Show pod .... kogoś tam.

 

 

42 minuty temu, Messer napisał(a):

Dlatego jej osoba i praca jest warta tak wiele.

Bo żyjemy w jednym z najbogatszych krajów na planecie. Czego nie chce uznać większośc narzekającego społeczeństwa ;) porównują się do tych kilkunastu bogatszych.

Więc nie trzeba za******* albo uciekać przed bojówkami, a ludzie mogą marnować energię na kompletne bzdury.

Edytowane przez BumTrarara
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Messer napisał(a):

ludzie kompletnie nie rozumieją jak to działa i mają pretensje do Bóg wie kogo, że sami wybierają pracą najtrudniejszą wersję odcinania kuponów, a potem ktoś robi to łatwiej i na luziku.

Tu nawet nie chodzi o pretensje, bo rzeczywiście nie ma do kogo ich kierować 😉 ale zwykły obiektywny ogląd rzeczywistości: ludzie doskonale uczą się jak szybkim sposobem żyć dostatnio i wygodnie nie dając od siebie za dużo. I teraz wyobraźmy sobie, że jest 2050 i rzesze ludzi pierdolneło budowalnkę, pracę w piekarni, w Policji, przy wywozie odpadów, zniknęli również strażacy, mnóstwo lekarzy za nimi przekwalifikowało się na yutuberów, bo zamiast jebać archaiczne zawody można sobie wymalować przerobić mordę i dostaniesz za to w miesiąc więcej niż w 10 lat pracy zawodowej. Jeśli za tym nie poszłaby technologiczna rewolucja zastąpienia człowieka w newralgicznych zawodach to mamy problem, delikatnie mówiąc. A nie delikatnie mówiąc, mieszkamy na osiedlu tonącym w śmieciach, w którym panoszą się bojówki przestępców, nie ma ciepłej wody, wojsko raz w tygodniu rozwozi rację żywnosciowe, ale za to jutuby aż pękają od "gwiazd", które możemy sobie poogladać. No takie mechanizmy rynku panie...

Edytowane przez Redbad
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.