Skocz do zawartości

Broń na wypadek wojennej zawieruchy, załamania państwa, kryzysu


Reelag

Rekomendowane odpowiedzi

Zdecydowałem, że w niedalekiej przyszłości zakupie broń sportową i będę trenował na strzelnicy(raz na dwa - cztery tygodnie). Celem jest nabycie podstawowych umiejętności strzeleckich oraz ma to stanowić element "survival" packu na wypadek nieprzewidzianych sytuacji.

Broń ma być lekka, z łatwo dostępną i tanią amunicją również z uwzględnieniem elaboracji. Docelowo chciałbym uzbierać zestaw broń krótka i długa. 

 

Myślę czy na początek nie kupić używanego sztucera. Widzę, że są relatywnie tanie, Nie chce od razu wydawać zbyt dużych pieniędzy. Czy to dobry wybór? 

Jak się zabrać do tego tematu? Zacząć od chodzenia na strzelnice bez broni i wynajmować? Czy lepiej od razu zakupić broń, amunicję i zacząć trenować?

 

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Reelag napisał(a):

Zdecydowałem, że w niedalekiej przyszłości zakupie broń sportową i będę trenował na strzelnicy(raz na dwa - cztery tygodnie). Celem jest nabycie podstawowych umiejętności strzeleckich oraz ma to stanowić element "survival" packu na wypadek nieprzewidzianych sytuacji.

Broń ma być lekka, z łatwo dostępną i tanią amunicją również z uwzględnieniem elaboracji. Docelowo chciałbym uzbierać zestaw broń krótka i długa. 

 

Myślę czy na początek nie kupić używanego sztucera. Widzę, że są relatywnie tanie, Nie chce od razu wydawać zbyt dużych pieniędzy. Czy to dobry wybór? 

Jak się zabrać do tego tematu? Zacząć od chodzenia na strzelnice bez broni i wynajmować? Czy lepiej od razu zakupić broń, amunicję i zacząć trenować?

 

 

Pozwolenie teraz się skróciło w czasie i staż klubowy jest nie 3 mies tylko 1. 

Zasadniczo jak chcesz mieć broń to:

-badania

-patent strzelecki

-Pozwolenie

-Szafa klasy s1

- 1 szt broni

 

Generalnie temat wciąga i dla mnie jest mega fajnym hobby. 

 

Na pierwszą broń tanio możesz kupić jakiś pistolet z ammo 22lr. Amunicja po 60gr i pistolet też tanio. 

Pozniej w ramach czegoś bardziej praktycznego polecam kupić cz75 chociaż ja wolę Glocka. 

 

Karabin czy sztucer najtaniej w kalibrze 22lr ale wiadomo że nie jest to to samo co 5,56 nato który poprostu jest mocniejszym nabojem. Żeby nie było lr22 też zabiją ale nie na duży dystans.

 

Dobry czas to zacząć na początku roku bo przynależność klubowa jest od stycznia do grudnia.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie na Gruponie wejście na strzelnicę u siebie w mieście. Możesz iść z marszu i zobaczysz w ogóle czy to dla ciebie.

 

Hobby dość drogie i ważna nie tylko cena broni, o wiele ważniejsza cena amunicji potem https://wojski.com.pl/pl/p/Kbks-samopowtarzalny-Henry-AR-7-US-survival-Rifle-22-lr/540 .

 

Sztucery używane są rzeczywiście tanie i do tego zwykle bardzo dobrej jakości. W broni z powodu działających sił i specyfiki używania, fuszerka nie przejdzie (jest mało prawdopodobna). Ponieważ nie ma u nas kultury używania broni większość osób nie chce kupować używanej bo pewnie coś z nią nie tak. Często więc osoby, które z racji wieku zakończyły przygodę z myślistwem sprzedają je za kwotę o wiele niższą niż kupiły. Często też rodziny pozbywają się takiej broni po śmierci właściciela, jeśli w rodzinie nikt nie kontynuuje pasji. Oczywiście warto znaleźć lokalnie rusznikarza, żeby obejrzał taką broń. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy do czego docelowo ma być ta broń. Jeśli ma to być zabezpieczenie na wypadek wojny czy sytuacji kiedy trzeba będzie walczyć o przetrwanie i bronić się przed innymi to pistolet 9x19 i strzelba 12/70. Najtańsze i najbardziej dostępne i uniwersalne kalibry jeśli chcesz coś długiego i krótkiego. 

 

Sztucer? Do obrony chyba najgorsze co można wybrać. Powtarzalne i zazwyczaj mieszczą 5 naboi w magazynku więc jak będzie koniec świata i Cię napadnie banda anarchistów to masz małe szanse :P 

 

Na początek idź na strzelnicę i postrzelaj po te 10-15 strzałów z pistoletu i strzelby czy czego tam chcesz i zobacz czy w ogóle warto. Proces robienia pozwolenia a potem zakup i przechowywanie broni to kosztowne rzeczy więc jak stwierdzisz po pierwszym strzelaniu że to nie dla Ciebie to nie ma co tracić czasu i pieniędzy.

 

Ogólnie do czegokolwiek nie będziesz chciał to zawsze najbardziej niezawodny i uniwersalny będzie pistolet 9x19 najlepiej znanej marki typu Glock, CZ, Sig czy S&W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najprościej i bez pozwoleń to czarnoprochowy rewolwer 6- strzałowy. Do tego kupuje się takie bletki ze spłonką, i odważa małą wagą odpowiednią ilość prochu.

Jak zapewnisz właściwie warunki przechowywania, żeby nie zawilgło to możesz sobie takich nabojów przygotować zapas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Reelag napisał(a):

na wypadek nieprzewidzianych sytuacji.

W przypadku zamieszek wewnętrznych policja zapewne weźmie broń do depozytu.

W przypadku agresji zewnętrznej być może zostaniesz poproszony o udzielanie się w patrolach obrony cywilnej.

A gdyby brakowało poborowych pewnie będziesz jednym z pierwszych cywilów do szybkiego przeszkolenia i na front.

Chyba, że jesteś w wieku emerytalnym.

3 godziny temu, zuckerfrei napisał(a):

4x4,

 

19 minut temu, Afagddu napisał(a):

4x4,

Takie auta będa jako pierwsze brane przez wojsko "w dzierżawę".

Wyrywkowo biorą nawet teraz w czasie pokoju na krótkotrwałe użyczenie, oczywiście odpłatnie. Ale w casie wojny może być różnie z tymi wypłatami.

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkolenie pierwszej pomocy, depozyty poukrywane w różnych miejscach. Znajomość okolicy. Palenie głupa, absolutne milczenie na temat swoich spraw. Broń palna przyda się ziomeczkom, którzy ci ją odbiorą, bądź zdejmą z twojego ciała. 

Edytowane przez vodkas85
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, vodkas85 said:

Szkolenie pierwszej pomocy, depozyty poukrywane w różnych miejscach. Znajomość okolicy. Broń palna przyda się ziomeczkom, którzy ci ją odbiorą, bądź zdejmą z twojego ciała. 

Ale jak odbiorą?  Przyjdą i sobie wezmą? A skąd będą wiedzieli, że akurat w tym mieszkaniu jest broń?

 

5 minutes ago, vodkas85 said:

depozyty poukrywane w różnych miejscach. Znajomość okolicy

 

To ma być na scenariusz ,że np. ruskie walą w Turów, Bełchatów i kilka innych i w Polsce nie ma prądu. Panika, ludzie zaczynają radzić sobie na własną rękę. Policja nie daję rady. W takich warunkach jak nie masz broni to jest skazany na łaskę i niełaskę band, które natychmiast się utworzą. Uzbrojenie daje chociaż minimalnie więcej szans na przetrwanie.  

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Reelag napisał(a):

Ale jak odbiorą?  Przyjdą i sobie wezmą? A skąd będą wiedzieli, że akurat w tym mieszkaniu jest broń?

Tutaj koledze chyba chodziło o inną sytuację.

Broń jest oczywiście przydatna w sytuacjach typu:

  • napad przez kogoś na Ciebie
  • ochrona bliskich w takiej sytuacji
  • pojedynczy agresor wyposażony w broń krótką bez automatycznej i "kolegów", a to i tak jak nie masz wyjścia już by użyć broni, a salwowanie się uczieczką grozi oberwaniem po chwili w plecy

Co innego sytuacje typu wojna i atak regularnych wojsk przeciwnika bezpośrednio w twojej okolicy nagle z minuty na minutę. Jeżeli wtedy wpadniesz na pomysł, że zamiast uciekać wyjmiesz giwerę i spróbujesz stawić czoła regularnemu wojsku po chwili skończysz tak:

O tym się na przykład przekonali Żydzi w strefie przygranicznej Gazy. Nawet Izrealskie wojsko dostało w ciągu pierwszych godzin ostatniego plaskacza, a jeżeli ktoś wpadł na pomysł z Żydów bronienia Kibuców ze swoją bronią szybko był niestety eliminowany.

No i kwestia papierów... jakby nie daj co, ale jednak znaleźlibyśmy się w tym pięknym kraju pod okupacją to pierwsze co zrobi przeciwnik to sprawdzi kto w danym rejonie taką posiada i co. Jeżeli to byłyby jakieś "głupotki" dostałbyś nakaz stawienia się i zdania wszystkiego co było podane w papierach. Tak było w każdym kraju okupowanym przez przeciwnika w sposób "lekki", np. Francja przez Niemców w okresie II wojny światowej.

Popieram pomysł @PrzemAss. Pistolet na nabój Parabellum (Glock chyba najbardziej standardowo przychodzi od razu na myśl) i zamiast tego pomysłu ze sztucerem strzelba.

Edytowane przez Hubertius
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale moim zdaniem, kupowanie broni na wypadek potencjalnej wojny to jakiś kosmos, a polecanie czarnoprochowca na taką sytuację to już w ogóle odjazd - z całym szacunkiem Panowie, ale jak widzicie sytuację, w której na kwadrat wbija się kilku gości, a tu chłop z czarnoprochowcem wyskakuje, do tego pudłuje większość strzałów i musi przeładowywać kawał czasu. 
 

Pozwolenie do celów ochrony osobistej w czasie pokoju jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale reszta ...

 

Jak już naprawdę chcesz broń na "trochę dziksze" czasy, to do miasta jakaś krótka, do tego używka. Po co Ci długa?

 

Jeżeli tylko do zajawki, to spoko, ale te scenariusze z kupnem broni i lataniem z całym arsenałem jak rambo, to dla mnie taka abstrakcja, że szok 😆

 

Wracając do tematu... Idź najpierw na strzelnicę, ostrzelaj parę gnatów i zobacz, czy w ogóle Ci się to spodoba.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł, żeby zacząć od broni kalibru 22 LR wydaje się być sensowny. Hitem ostatnich lat jest amerykański Kel-Tec P17 i do nauki to świetny pistolet. Dodatkowo dobry do skrytego noszenia (a magazynek na 16 pestek zapewnia całkiem sporą siłę ognia). Inny pomysł to rewolwer Heritage Rough Rider. Oczywiście są też inne, całkiem spoko konstrukcje, ale te są tanie, co pozwala nie wykosztować się na starcie. Jednak większość ludzi z takiej broni nie trafi w ludzką sylwetkę z odległości powyżej 20m. Strzelanie z pistoletu to wbrew pozorom dość trudna sprawa, czego przykładem jest Kwiatek ze Strzelnica.tv - milion pestek wystrzelił, a idzie mu tak, że Józef Zapędzki przewraca się w grobie (dla przypomnienia - dwukrotny mistrz olimpijski w pistolecie szybkostrzelnym).

Dlatego fajnie by było mieć coś jeszcze i tu znowu wchodzi cały na biało Kel-Tec ze swoim SUB2000 na amunicję 9x19mm (aka 9mm parabellum, aka 9mm Luger, aka 9mm NATO). Po złożeniu ta broń mieści się pod kurtką czy w miejskim plecaku.

Pomysł ze sztucerem rozbija się o nieporęczność takiej broni i ceny amunicji (pi razy oko 10x drożej od 22LR). Do tego spory odrzut i bardzo głośny huk mogą zniechęcić początkującego. Dość podobnie jest ze strzelbami - duże, nieporęczne, niska szybkostrzelność. Do walki we własnym domu o tyle ok, że niska penetracja nie spowoduje przebicia ścian i nie rani innych domowników.

 

Podsumowując - do nauki polecam wytłuszczone powyżej modele. Z czasem przyjdzie czas na mocniejszą klamkę i może jakiegoś AR-a, ale jak ktoś strzelać nie umie, to z każdej broni będzie pudłował. Dlatego lepiej zacząć po taniości.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Lethys napisał(a):

Nie wiem, ale moim zdaniem, kupowanie broni na wypadek potencjalnej wojny to jakiś kosmos, a polecanie czarnoprochowca na taką sytuację to już w ogóle odjazd - z całym szacunkiem Panowie, ale jak widzicie sytuację, w której na kwadrat wbija się kilku gości, a tu chłop z czarnoprochowcem wyskakuje, do tego pudłuje większość strzałów i musi przeładowywać kawał czasu. 

Amen.

 

Warto pamiętać, że użycie broni dość łatwo zakwalifikować do przekroczenia obrony koniecznej. 

W dzikich czasach jeśli pojawią się grupy to na pewno będą uzbrojone i jeden typ z gnatem nie zrobi na nich wrażenia, ale będzie potencjalnym nabytkiem. W kupie siła, samotni giną.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adams napisał(a):

Jednak większość ludzi z takiej broni nie trafi w ludzką sylwetkę z odległości powyżej 20m.

A weź się jeszcze skoncentruj na celu, gdy dana akcja rozgrywa się dynamicznie, często z zaskoczenia...

Śrutówką będzie najłatwiej trafić:D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Adams napisał(a):

ale jak ktoś strzelać nie umie, to z każdej broni będzie pudłował

Dokładnie tak.

 

Szkolenie, szkolenie, szkolenie... Oczywiście nie tylko strzelanie do nieruchomego celu z jednej postawy, co niektórym się może wydawać wystarczające (jeżeli mówimy o sytuacjach "kryzysowych")

 

Dzięki za przypomnienie o 22 LR, jakoś zawsze byłem do niej uprzedzony. Muszę kiedyś tym poplumkać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Brat Jan napisał(a):

A weź się jeszcze skoncentruj na celu, gdy dana akcja rozgrywa się dynamicznie, często z zaskoczenia...

Śrutówką będzie najłatwiej trafić:D

Nie lepiej yebnac granatem dymnym i sie zmyc na z gory upatrzone pozycje ?  Przetrenowane w battlefieldzie 😉

Edytowane przez thyr
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.